Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DalekoDo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    154
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DalekoDo

  1. Tak - robiłam badania immunologiczne. Problem immuno, który wyszedł to Allo MLR na poziomie 0%. Immunolog zalecił szczepienia limfocytami, ale nie pomogły. Dlatego kolejny krok to prawdopodobnie immunoglobuliny - kolejna wizyta u immunologa w listopadzie.
  2. Ja pewnie do kolejnego transferu pójdę w immunoglobuliny. U nas ewidentnie problem immunologiczny. Mam kilka badań do wykonania, kolejna konsultacja u immunologa w listopadzie, także transfer pewnie dopiero w styczniu (grudzień odpuszczam ze względu na wyjazdową imprezę firmową i święta).
  3. Co Twoim zdaniem spowodowało, że ten 6 transfer okazał się tym szczęśliwym? Badałaś immunologię w trakcie niepowodzeń przy poprzednich transferach?
  4. Powodzenia! Trzymam kciuki! P.s. komórki NK z krwi czy maciczne?
  5. Ja po trzech nieudanych transferach (w tym dwoch z KD - od dwoch roznych dawczyn) zbadalam cala immunologie. Przewertowalam grupe Panikowa na FB i zrobilam na wlasna reke wszystkie badania, o ktorych dziewczyny pisaly w przypadku braku imolantacji. Zreszta pokryly sie one z badaniami immuno, ktore zlecil pozniej moj ginekolog.
  6. Kurcze, kto by to ogarnął gdyby nie Ty
  7. Tak, tak - dopóki starczy kasy i sił - wiadomo Jestem w szoku z tą procedurą ściągania leków - nie miałam pojęcia, że tak to się odbywa. To jakieś "szczególne" leki?
  8. Transfery były na zarodkach od dwóch różnych dawczyń.
  9. Ja miałam mieszane uczucia jeśli chodzi o immunologię, aczkolwiek z każdym nieudanym transferem coraz bardziej w nią wierzę. U mnie wszystkie badania ginekologiczne na piątkę z plusem. Endometrium za każdym razem idealne, stanu zapalnego brak, posiewy ok, histeroskopia w porządku, okno implantacyjne zbadane. Poza Allo na poziomie 0% - tu upatruję swoich porażek. No i zarodki nieprzebadane, ale nie wierzę, że na 3 blastocysty (5AA; 4AA, 3AA) wszystkie były chore.
  10. Ja miałam. U mnie nic nie wniósł - wyszło standardowe okno implantacyjne.
  11. Bardzo dziękuję za polecenie Pani doktor. Zapisuję nazwisko. Na pewno poczytam też poprzednią część forum z Twoją historią.
  12. Mamy zarodki ze świeżych komórek. Ja do dziś żałuję, że naszych nie przebadaliśmy. Na tym etapie nie mamy już takiej możliwości niestety. Mogę wiedzieć w której klinice udało Wam się uzyskać taki dobry wynik? Pewnie, że zdrowe zarodki nie dają żadnej gwarancji, ale według mnie to dość ważne (choćby w dalszej diagnostyce) by wiedzieć czy transferowane zarodki są zdrowe.
  13. Zgadzam się, że wiele jest kwestią przypadku. Odnoszę jednak również wrażenie, że nie trafiłam na sensownego lekarza. Nawet Ci z "prof" przed nazwiskiem mam wrażenie podchodzą do pacjentów taśmowo. A będzie jeszcze gorzej, bo problem niepłodności dotyka coraz więcej par. Terminy na wizyty w niektórych klinikach naprawdę zaskakują, a niektórzy lekarze nowych pacjentek nie przyjmują. Wiele rzeczy sama lekarzowi prowadzącemu zasugerowałam. Sama drążyłam, sama robiłam kolejne badania. Jeśli chodzi o poziom estradiolu to klinika wymaga sprawdzenia jego poziomu tylko na początku cyklu (transfer na cyklu sztucznym) i musi wynieść <50. Sprawdzałam teraz razem z betą sama dla siebie i było równo 200. Nigdy nikt nie zasugerował, by przyjmować go również dopochwowo. Mam wrażenie, że u mnie jednak przyczyną niepowodzeń jest immunologia. Ginekologicznie naprawdę nie ma się do czego przyczepić - histeroskopia ok, biopsja endometrium ok, endomentrium do transferu rośnie, test ERA zrobiony. Zespół antyfosfolipidowy, mutacje, Kiry też przebadane. Jedyna rzecz, która wyszła nie tak to właśnie w badaniu immunologicznym - Allo MLR na poziomie 0% i brak kilku kirów implantacyjnych - ale przy ostatnim transferze miałam Accofil. U mnie niedawno stuknęła 40 - walczymy od trzech lat. Dziękuję Ci za słowa otuchy!
  14. Prawda to. Tyle o nas wiemy ile nas sprawdzono. Otrzepałam się, poprawiłam koronę i zasuwam dalej obmyślając dalszy plan działania. Wyjątkowo szybko doszłam do siebie - o dziwo. Działam dalej.
  15. Z kronikarskiego obowiązku melduję, że u mnie czwarty transfer (w tym trzeci z KD) nieudany. Zarodki mamy nie przebadane, jeszcze 3 czekają na swoją kolej - nie mamy możliwości ich przebadania na tym etapie. Powoli obmyślamy różne scenariusze - w tym szukanie nowego miejsca do kolejnej (i na pewno ostatniej) procedury. Doradźcie dziewczyny gdzie polecacie się udać? Chyba chciałabym świeże komórki, nie mrożone. Naczytałam się o Czechach, ale mam wrażenie, że tam robotę robi marketing szeptany i że średni są w "trudnych przypadkach". Z badań zrobiłam chyba... wszystko co mogłam (w tym całą immunologię, biopsje endometrium, histeroskopię diagnostyczną, test ERA itd). Chłopa nasienie bardzo okej. Liczę na Wasze polecenia, bo zaczyna mi brakować pomysłu.
  16. Znowu próbujecie w Medart na przebadanym zarodku?
  17. W PL nie jest możliwa adopcja zarodka ze wskazaniem jeśli dobrze kojarzę.
  18. To takie absolutne minimum, na granicy. Na pewno skontaktowałabym się z lekarzem - myślę, że zwiększy Ci dawkę. Może dołoży np. Prolutex.
  19. Jakie miałaś objawy związane z nadciśnieniem? Wychodziło tylko w pomiarze, czy czułaś w jakikolwiek sposób, że jest za wysokie?
  20. Dzięki dziewczyny. Jak się teraz nie uda to może też spróbuję od razu w kolejnym cyklu (nigdy tak szybko kolejnego transferu nie miałam). Z tym, że u mnie i tak Allo 0%. Poza tym klinika proponuje scratching w cyklu poprzedającym, także biorąc pod uwagę, że podeszłabym cykl po cyklu to ewentualnie bez scratchingu. No nic, przegadam sprawę z lekarzem prowadzącym.
  21. Podchodziłaś do transferu cykl po cyklu, czy robiłaś przynajmniej miesiąc przerwy?
  22. O rany... Przeszłaś naprawdę sporo, ale dobrze słyszeć, że widać światełko w tunelu. Daj znać jak będziesz po wizycie, może lekarz powie jaka mogła być przyczyna tego ciężkiego stanu przedrzucawkowego w Twoim przypadku. Wysyłam całe mnóstwo pozytywnej energii.
  23. PolaMela jak się trzymasz? Jak się czujesz?
  24. W każdym cyklu endometrium różnie może rosnąć - stąd rozbieżności. Po to robi się monitoring endometrium aby lekarz wybrał najlepszy moment na włączenie progesteronu i na transfer.
×