

Scandal2020
Zarejestrowani-
Zawartość
222 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Scandal2020
-
Nie chcialam byc nachalna, twierdził, że się zmienił, ze na pewno się spotkamy, ze czuje cos więcej niż zwykła znajomość. Uwierzyłam mu w to , po miesiącu ciszy wówczas sie odezwał, próbował nawiązać kontakt po tym jak mnie poblokowal wszedzie, gdzie twierdził, że kogos poznal. Może wtedy mu nie wyszlo.. Nie wiem . Bylam naiwna . Zaczęliśmy pisac, twierdził, że jest chorobliwie zazdrosny, ze gdy będę kochala się z innym bedzie musiał mu wpier.. po jakimś czasie pisal , ze zaprasza mnie na grilla , po czym wymyślił, że nie da rady . Pisal w ten sam dzień caly wieczor do mnie, wysylal swoje genitalia i normalne zdjęcia, obiecywał, ze sytuacja się nie powtórzy i nigdy się mnie nie zablokuje. Tydzień temu podszedł do mnie i powiedział z przerażającym wzrokiem, ze podobam się jego koledze w pracy, ze chce sie ze mną spotkać ten kolega ... Potem smsy, ze juz nie bedziemy ze sobą pisać, bo podobam się temu koledze i tak bedzie lepiej . Pisal , ze juz nie chce pisać ze mną wgl .. zachowanie o 180 stopni inne .. bylam troche zdziwiona i napisalam , ze jeśli tak chce to ok nie musimy pisac, potem jeszcze wysłałam mu kilka smsow, ze potraktowal mnie jak śmiecia. Poblokowal po raz 10 na fb .. na innym portalu nie . Zrozumiałam, mam zal do siebie, ze dałam znowu się w to wciągnąć w tą grę. Jestem strasznie naiwna, jednak czuje się trochę oszukana. Po co to wszystko robił? Mam mętlik w głowie i nienawidzę samej siebie za to, ze jestem taka pusta i po raz kolejny mu zaufałam a on miał ze mnie ubaw . Piszcie co chcecie na mnie, nawet to najgorsze . Musialam się wygadać.
-
Pewnie masz rację, jestem naiwna.
-
Myślisz, że ze mną jest coś nie tak czy z nim ?
-
Ja wiem co jest grane, jednak uzaleznil mnie od kontaktu ze sobą a potem potraktowal jak smiecia .
-
Tak. Chce wiedzieć czemu tak się zachował i manipulował mna
-
No chore, chore.. Nie wiem co o tym myśleć wszystkim. Napisalam mu ostatniego smsa wczoraj, że nie będę już pisala i może mnie wszędzie zablokowac i nie chce go widzieć więcej i mam nadzieje, ze to uszanuje. Nie wiem po co to wszystko i po co wkręca swojego kolegę do tego.
-
Czy to moja wina ?
-
Wypisuje mi, ze chce sie spotkać , przeklada spotkania, mowi, ze jest zazdrosny strasznie i jest z nim cos nie tak . Wczoraj stwierdziłem, że nie będziemy juz pisac bo podobam się jego koledze i kolega chce się ze mną spotkać.. Potem nazywa siebie deeebi..Lem. o co mu chodzi ?
-
Jego bo w całości.
-
On pokazuje moje wiadomości w pracy, podszedł wczoraj do mnie i powiedział, że jego kolega by się ze mną spotkal i podobam się jego koledze i kolega chce mnie poznać.. Nie wiem po co to robi..
-
Wlasnie, że nic. On mi kiedys pisal, ze jest zazdrosny o kqzdego faceta.. i nie wie dlaczego tak jest.
-
I wysyla swoje genitalia?
-
Tydzien temu chcial się spotkać grill, wspolny czas, jak zawsze odwołał wszystko, że trzeba to przełożyć. Później na drugi dzień pisal, że mnie kocha nie chce mnie stracić i jest o mnie zazdrosny. Zapytalam czy jest tego pewny, że mnie kocha , on na to , ze tak. Że nie chce innej . Wysylal swoje zdjęcia intymne i zwykle. Przez 2 dni cisza. Potem dostalam smsa, ze on nie jest gotowy chyba na zwiazek, ze mozemy byc znajomymi i ma nadzieję, że to uszanuje. O co mu chodzi tak wgl ? Po co to wszystko znowu ?
-
Ni z gruszki ni z pietruszki napisal. Nie bedziemy ze sobą juz pisac, bo to zupełnie nie ma sensu... dodam, że sam zaczepia i daje sprzeczne sygnały po co on to robi ? Ja mu napisałam ok.
-
Nie. To nie nasze inicjały. On nabuzowany jest i nawet mi czesc nie powie... Ja mu napisałam wxzesniej ze ok nie musimy pisac to o co ta obraza?
-
Podejrzewam, że to narcyz .. pisal wiele razy, ze nie bedzie pisal, po czym pisal, wyznania miłosne, ciągle pompowanie ego, potem cisza, potem , ze to sensu nie ma. Sytuacja powtarza się na okrągło... czy on jest chory ? Nie zamierzam go uleczać i bawić się w Matkę Teresę, ale ciekawi mnie czy to premedytacja .
-
No nie jestem, tylko probuje zrozumieć to chore zachowanie.
-
2 dni temu pisal, ze nie chce innej i jak zrobię to z innym będę dzi... i nie chce mnie widzieć jeśli to zrobię, ze jest zazdrosny . O co w tym wszystkim chodzi? Czuje się jak w pułapce jakieś. Jak na karuzeli emocjonalnej .
-
Mozesz przypomnieć po co te jego zagrywki ?
-
Zaczal posac, ze jest zazdrosny , ze nie chce abym znalazla sobie kogoś innego, a jak będę się kochać z innym to będę dla niego dzi... i nie zobaczę go wiecej ... ze mam jego slowo , ze on tego nie zrobi z inna... o co mu chodzi ? Teraz od 2 dni cisza..
-
Moge i nawet ostatnio mu to napisalam, a on na to, ze zyczy powodzenia i szczęścia i milo było poznać. Po czym na drugi dzień ten wcześniejszy sms.
-
Eh.
-
Sama nie wiem. Juz sie nie będę odzywać jak mu się znowu przypomni. Co po takim sosie myślisz Masz ochotę z nim to zrobić lub z innym, to zrób ale nie mów mi o tym, bo chociaż nie Jesteś Moją Dziewczyną, to w sumie to jestem zazdrosny, tak szczerze, nie wiem sam czemu tak jest, może że krecimy ze Sobą długi czas i Sobie się podobamy, tylko opornie nam to idzie
-
Widzialam , że jest.. nieraz.. Jednak on ma zaburzenia psychiczne widze.