paw01
-
Zawartość
73 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez paw01
-
-
1 godzinę temu, Zpaznokcilakier napisał:Gdyby Twoje dzieci ,te rozumiesz ,które splodziles i uznales, zasadzil by Ci kiedyś kopa w ... to żebyś nie myślał o żadnych alimentach na siebie ,bo np. nie mialbys gdzie mieszkać, nie mialbys z czego żyć. Gdyby kiedykolwiek karta się odwróciła to założę się ,że byłbyś pierwszy po alimenty od dzieci. Wydrapał byś te alimenty pazurami, bo uznałbyś ,że Ci się należą.
Po pierwsze nie wychowuje w ten sposób dzieci żeby mi kiedykolwiek zasadzili kopa w..... Po drugie nie sądzę, żebym kiedykolwiek musiał być na tyle w krytycznej sytuacji żeby domagać się alimentów od dzieci.
-
5 minut temu, Skb napisał:Ok. To jest mały wycinek. Skoro nie widzisz problemu to po co tracisz swój czas i energię?
Napisałem już w pytaniu, że mi najbardziej zależy na tym, żeby sprawa toczyła się latami. To, że jeżeli facet jest biologicznym ojcem i dziecko składa wniosek o ustalenie ojcostwa i alimenty i ma tę sprawę wygraną to wiem doskonale. Zatem nie obchodzi mnie co tam sobie sąd uzna, bo mam na to wywalone, alimentów płacić nie chce, bo to i tak dla mnie obca dziewczyna z którą nie mam nic wspólnego, zatem jedyne co mnie interesowało to tylko tyle czy jest szansa na to, że sprawa będzie toczyć się długie lata ?
-
7 minut temu, Skb napisał:W dalszym ciągu nie znasz prawa.
"Przyjęcie spadku wprost oznacza, iż spadkobierca dziedziczy wszystko, a tym samym ponosi odpowiedzialność za długi zmarłego bez żadnych ograniczeń i z całego swego majątku. ... Odrzucenie spadku oznacza, iż spadkobierca odrzuca wszystko, czyli majątek i długi."
-
2 minuty temu, Skb napisał:Czyli żona i dzieci będą się o nie martwić.
Zrzekasz się spadku i tyle, a co za tym idzie jak zrzekasz się spadku to i długi też ciebie nie obchodzą. Chociaż wątpię, żeby jakieś załóżmy 30-letnie długi alimentacyjne w Polsce przeszły na dzieci do zupełnie innego kraju, który nawet nie jest w żaden sposób z Polską połączony.
-
1 minutę temu, Skb napisał:Myślisz, że długi ci się przedawnią? Hmmm teraz nie masz dochodu i pewnie go nie będziesz miał do końca życia. W sumie żona i dzieci mogą cie utrzymywać do śmierci.
Każdy dług prędzej czy później się przedawnia, ale nawet gdyby się nie przedawnił to czy coś to zmienia w moim wypadku ? Umrę ze świadomością, że mam długi i niech się martwią ci u których dług miałem.
-
53 minuty temu, Red napisał:A ja powiem tak.
Jestem kobietą. Stoję po Twojej stronie i przyznaje Ci rację.
Tu chodzi tylko o kasę. Ludzie są perfidni.
Nie daj się im, trzymam kciuki.
Niestety z bólem serca muszę ci przyznać rację. Ta dziewczyna jasno zakomunikowała o co jej chodzi.
- 1
-
1 godzinę temu, Skb napisał:Nawet, Bolek, który stoi po twojej stronie przyznał, że przy dobrym układzie za kilka miesięcy możesz otrzymać postanowienie Sądu. W sumie im dłużej tym lepiej, wrosną mocno koszty I ktoś bardzo się z tego ucieszy.
Wzrost kosztów w moim wypadku nie jest jakimś dużym problemem, bo i tak mówimy tutaj o kosztach, które są nieściągalne. Problem bym miał może wtedy kiedy miałbym stały dochód który można byłoby zająć w razie czego, albo jakiś majątek, no ale ja tego nie mam.
-
17 minut temu, Skb napisał:Prawo, zwłaszcza rodzinne w wielu kwestiach nie zmieniło się niestety od dekad. Nie słuchasz tego co się mówi do ciebie. Miałeś wszystko podane na tacy... od kilku osób.
Ależ słucham co się do mnie mówi, ktoś tu napisał, że taka sprawa będzie toczyła się latami. No i właśnie o to mi chodzi, żeby sprawa toczyła się możliwie jak najdłużej. Im dłużej tym lepiej.
-
16 minut temu, Skb napisał:Jednak każdy ma jakieś pojęcie o prawie. Ignorancja najwyższego lotu jest kosztowna.
Obstawiam, że prawo w Polsce od 2008r mogło się drastycznie zmienić. Piszę od 2008r ponieważ w tym roku z Polski wyjechałem i od tego czasu w Polsce przebywam sporadycznie.
14 minut temu, Skb napisał:Nie masz bladego pojęcia o Sądach wyrokach i przepisach.
Mnie od treści wyroku bardziej interesował czas co podkreśliłem zadając to pytanie.
-
3 godziny temu, Skb napisał:Twoje odczucia i uczucia Sąd będzie miał głęboko w d... Masz prawo olać Sąd, a Sąd ma prawo wydać wyrok zaoczny na korzyść dziecka. W tej sytuacji twój kontakt z córką jest bardzo szkodliwy dla niej i powinien zostać ograniczony do comiesięcznego przelewu na jej konto.
No i co ten wyrok da skoro sprawa może toczyć się latami, co oznacza, że równie dobrze sąd może wydać wyrok jak ona będzie miała 30 lat.
3 godziny temu, Skb napisał:Niczego nie musisz jej przepisywać w testamencie, wystarczy, że kopniesz w kalendarz. Jak ty żyjesz w obecnym świecie? Zupełnie nie znasz prawa!
Jeżeli ja kopnę w kalendarz nawet jutro to jedynymi osobami, które cokolwiek ode mnie otrzymają jest moja prawdziwa rodzina, czyli żona i dzieci.
-
12 godzin temu, Skb napisał:Ależ bardzo mocno się myślisz. Potwierdzają albo zaprzecza twoje biologiczne ojcostwo. To będzie podstawa do tego abyś płacił albo nie płacił alimentów. Mało tego otworzy to córce drogę do dziedziczenia po tobie. Tylko w tym przypadku lepiej by go odrzuciła bo przy takim podejsciu do świata jak twoje w spadku pozostaną tylko długi.
Tylko ja już pisałem wyraźnie, że ewentualne wyniki takich badań nie zmienią w żaden sposób mojego nastawienia do tej sytuacji, zwłaszcza, że i tak nie wyrażam zgody na tego typu badanie, ale nawet jakby jakimś cudem do tych badań doszło to po pierwsze i tak niezależnie od wyniku płacić na dziewczynę która jest mi kompletnie obca nie mam zamiaru, po drugie przepisywać na nią w testamencie też niczego nie zamierzam, no myślę, że argument znasz.
-
1 godzinę temu, Skb napisał:Pochlebiasz sobie. Sytuacja rzeka, nic więcej. Chłopie, zrób badania DNA i wszystko będziesz wiedział. Doprawdy nie wiem w czym widzisz problem.
Tylko po cholerę mi te badania DNA skoro w moim przypadku wyniki tych badań i tak już niczego nie zmienia. Ona i tak będzie dla mnie obca niezależnie od tego co te wyniki pokażą.
-
13 godzin temu, Skb napisał:To, że nie masz żadnej wiedzy to nie jest problem. Ale zaczyna robić się źle, że nie chcesz tej wiedzy przyswoić. Rozmawiasz z ludźmi, którzy mają doświadczenie, a ty cały czas walisz sloganami nie próbując nawet spojrzeć z innej perspektywy. Mam nadzieję,że Nowy Rok będzie szczęśliwy dla ciebie i twoich bliskich.
Ależ próbuje spojrzeć na problem z innej perspektywy, problem polega na tym, że sytuacja w której ja się znalazłem jest wyjątkowo rzadka, więc większość ludzi nawet nie jest w stanie sobie jej wyobrazić, przez co myśli sobie, że mam zachowywać się jak gdyby nigdy nic, uznać dziecko za swoje i na nie płacić, po mimo tego, że jest już dla mnie kompletnie obce.
-
2 godziny temu, Anielika napisał:Chcesz uspokoic wlasne sumienie? Teraz jest dorosla i mam nadzieje, ze nie da sobie w kasze dmuchac Tatus powinien placic na wlasne dziecko. Moze ma ochote kupic sobie Porsze? Tobie nic do tego.
Zgadzam się tatuś powinien płacić na własne dziecko, ale ciężko robić to kiedy nie wie się w ogóle o jego istnieniu. Z mojej perspektywy to już natomiast dla mnie obca dziewczyna. Po drugie nie zabraniam jej kupować porsze, jak ma kasę to idzie do salonu, płaci i kupuje, proste.
-
14 minut temu, Anielika napisał:Ale twoje dziecko nie ma.
Przez 18 lat nie umarła z glodu, mieszkać gdzie ma, w ubraniach też nie chodziła w podartych więc chyba nie jest tak źle ?
-
29 minut temu, Anielika napisał:Jestes zdrowy i mozesz isc do pracy nawet na trzy etaty Uwazaj, zebys w kiciu nie wyladowal.
Seks kosztuje, ale to juz wiesz.
Istnieją ludzie, którzy pracować nie muszą, bo mają wszystko co im tam potrzeba.
-
21 minut temu, Bimba napisał:Jak widzisz niektórzy panowie muszą sobie od czasu do czasu dla lepszego samopoczucia rzygnąć jadem na kobiety.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Tak, są tacy panowie, nie powiem, że również są takie panie, które muszą rzygnąć jadem na facetów.
-
19 minut temu, Bimba napisał:Idę.
Na przyszłą prowokacje lepiej przygotuj stronę prawną tematu.
Szanowna Pani z samej treści pytanie jednoznaczenie wynika, że nawet nie mam podstawowej wiedzy odnośnie prawa rodzinnego, bo gdybym taką miał wiedzę to bym nie zadawał tutaj tego pytania, chyba logiczne ?
-
2 minuty temu, Bimba napisał:Ta prowokacja staje się już nudna.
W takim razie możesz sobie stąd iść.
-
2 minuty temu, Skb napisał:Hmmm. Z założonego przez ciebie tematu wynika, że było o jedną za dużo...
Ja natomiast myślę, ze było w sam raz, ani nie za dużo, ani za mało. Myślę, że tyle wynosi średnia dla wszystkich.
-
Przed chwilą, Bimba napisał:Ty nie miałeś żadnego planu.
Chciałeś sobie po prostu spuscic z kija nie licząc się z żadnymi konsekwencjami.
A konsekwencje czasem potrafią nas spotkać po wielu latach.
Ile byś tu nie nie naszczekał i nie wylał pomyj na matkę i córkę sąd i tak zasądzi na nią pieniądze jeśli ona o nie wystąpi.
A tego chyba jeszcze nie zrobiła, bo na razie w tej prowokacji nie zająknąłeś się nawet o sprawie o uznanie ojcostwa.
To co ja chciałem 20 lat temu myślę, że nie ma obecnie najmniejszego znaczenia. Konsekwencje uprawiania seksu są po ewentualnie 9 miesiącach, czasami 7-8, ale nie po 18 latach.
-
Przed chwilą, Skb napisał:Powtarzasz się jak stara płyta.
Odpowiadam na powtórzone przez ciebie pytanie. Co ja poradzę, że brzmiało ono tak samo jak na pierwszej czy drugiej stronie ?
-
13 minut temu, Bimba napisał:A ty co planowałeś nie myśląc o antykoncepcji idąc do łóżka z dziewczyną ?
Zapewniam, że nie miałem wtedy tak chytrego planu, żeby pójść z nią do łóżka, później ulotnić się w cień na 20 lat i po 20 latach wrócić jak gdyby nigdy nic i wypiąć się na swoje dziecko. Zwłaszcza, że to pytanie jest ...yczne, bo to nie ma najmniejszego znaczenia co ja planowałem. Poszliśmy do łóżka dobrowolnie, a że zaszła w ciąże, no trudno zdarza się, tylko dlaczego mi o tym nic nie powiedziała przez te wszystkie lata ? Czy to miał być jakiś żart ? Przecież gdyby ona wtedy powiedziała mi o tym, to teraz miałby trójkę dzieci którymi bym normalnie się zajmował jak na ojca przystało.
-
9 minut temu, Skb napisał:Aby nie doprowadzać do takich sytuacji należy zawiązać fujarkę w supeł i nie pchać do każdej dziury. Wtedy masz 100% pewność, że żadna cię nie wykorzysta.
Tak, to rzeczywiście bardzo mądre rozwiązanie, aczkolwiek z mojej perspektywy bezużyteczne, ponieważ nie pcham się do każdej dziury. W swoim życiu uprawiałem seks z 5 partnerkami, czyli nie jakoś specjalnie dużo, w tym jedna to moja obecna z która jestem już od 13 lat.
Czy są tutaj osoby które posiadają trochę wiedzy odnośnie prawa rodzinnego ?
w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Napisano
Dlatego właśnie ja wychodzę z założenia, że nie twój sejf nie twoje pieniądze, bo jak się okazuje nawet mając je w banku może je ktoś trzeci zajumać.