Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marta1284

Zarejestrowani
  • Zawartość

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. marta1284

    Utrata pracy

    Dziękuję
  2. marta1284

    Utrata pracy

    Dziękuję kochana za słowa otuchy. Życzę Ci dalszych sukcesów
  3. marta1284

    Utrata pracy

    Witajcie kochani Muszę się wygadać bo się zadręczę na śmierć ☠ Zapisałam się do pracy dorywczej na inwentaryzacje, stres mnie przed nią zżerał już tydzień przed ale poszłam powtarzając sobie, że to nic takiego i dam radę (dodam, że nie miałam o tej robocie zielonego pojęcia stąd tak wielki stres i obawa). Po 1,5 h pracy popełniłam tyle błędów, że po 2h odesłano mnie do domu z "blokadą" na kolejne inwentaryzacje. Tak bardzo skupiałam się na tym, żeby robić wszystko sprawnie, szybko i pilnowałam dookoła, żeby tylko się w żaden sposób nie ośmieszyć etc (jestem bardzo wstydliwą osobą), że stres mnie całkowicie pochłonął przez co nie skupiłam się totalnie. Czuję się głupia i beznadziejna że ledwo co poszłam i już tak zawaliłam, że mam nie wracać. Dodatkowo to uczucie, że byłam hitem porażek w historii tej pracy. Znając siebie będę to sobie teraz wypominać miesiącami... Nie potrafię się pozbierać , czuję wstyd, rozczarowanie, po powrocie do domu siedziałam 2h ciągle do tego wracając aż momentami z bezsilności łzy mi leciały.... co poradzicie żeby się ogarnąć i tego tak nie przeżywać? Od razu napiszę, że spodziewam się hejtu, już nic mnie nie zdziwi ;/ Dodatkowo boję się teraz próbować podjąć nowej pracy z obawy o nieogarnięcie terminala, kasy fiskalnej, skanera czy czegoś tego typu i ponowną porażkę.
  4. marta1284

    Utrata pracy

    Witajcie kochani Muszę się wygadać bo się zadręczę na śmierć ☠ Zapisałam się do pracy dorywczej na inwentaryzacje. Stres mnie przed nią zżerał jak nie wiem ale okey - poszłam (dodam, że nie miałam o tej robocie zielonego pojęcia). Popełniłam tyle błędów, że po 2h odesłano mnie do domu z "blokadą" na kolejne inwentaryzacje. Tak bardzo skupiałam się na tym, żeby się nie poryczeć, że nawet nie pomyślałam, żeby przeprosić. Czuję się głupia i beznadziejna że ledwo co poszłam i już tak zawaliłam, że mam nie wracać. Dodatkowo to uczucie, że byłam hitem porażek w historii tej pracy. Znając siebie będę to sobie teraz wypominac miesiącami... Nie potrafię się pozbierać , czuję wstyd, rozczarowanie, przepłakałam właśnie 2h.... co poradzicie żeby się ogarnąć i tego tak nie przeżywać? :(
  5. Czasami 1-3 msc przerwy , choruję na niedoczynność tarczycy i ginekolog twierdzi że tak się może dziać. O tabletce dzień po nawet nie myślałam
  6. No właśnie można powiedzieć że nie, bo prezerwatywa okazała się pęknięta i stąd obawy
  7. Mam bardzo nieregularne cykle, więc nie potrafię niestety stwierdzić kiedy mam owulacje, dni płodne itd
  8. Witajcie Kochane Mam pewien problem, ponieważ 3 dni temu współżyłam z partnerem a dzisiaj pojawił się ból brzucha i lekkie różowe plamienie. Wiem, że na plamienie implantacyjne to raczej zdecydowanie za wcześnie ale czy któraś z Was tak miała i okazało się, że to ciąża? Z góry dziękuję za odpowiedzi, bo nie daje mi to spokoju
×