Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość 52

Zarejestrowani
  • Zawartość

    58
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

17 Good

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Na serio, gdyby ludzie popełniali w życiu tylko takie błędy to świat byłby piękny. Gdyby ludzie tylko w taki sposób się krzywdzili to byłoby dobrze. Po pierwsze, tabletka po to nie aborcja. Wydaje mi się, że teoretycznie to wiesz, ale powiem to jeszcze raz bo chyba w twojej głowie urosła do rangi czegoś gorszego niż jest w rzeczywistości. Tabletka po jest ANTYKONCEPCJA AWARYJNA. Za antykoncepcję odpowiadają oboje partnerzy więc miałeś prawo chcieć żeby twoja partnerka ja zażyła. Przecież ona nie szkodzi, dlaczego piszesz z takim strachem o ingerencji w organizm? Przecież to nie namawianie do operacji tylko do przyjęcia tabletki, która NIE SZKODZI W ZADEN NAJMNIEJSZY SPOSOB. To normalne, chyba każdy taka tabletkę kiedyś zażył. Ja podczas 8 lat małżeństwa dwukrotnie, ostatni raz miesiąc temu. Lekarka przez telefon mi tylko powiedziała żebym pamiętała, że taka tabletka to max raz na miesiąc. Żyje, mam się dobrze, nie mam pretensji do męża że musiałam ją wziąć.
  2. Przecież napisał, że chodzi na terapię.
  3. Też tak miałam, lekarz powiedział, że to przez suchość pochwy. Ponoc częste po porodzie. Możesz kupić na to globulki w aptece bez recepty. Ja wzięłam kilka i jak ręką odjął
  4. To zależy co rozumiesz przez "ryzyko aż tak duże nie jest". Dla mnie jest wystarczające żebym ja się nie zdecydowała. Ale to ja, to moja decyzja. Dla niektórych widocznie chęć posiadania dziecka jest na tyle duża, ze decydują na nie nie mając warunków albo mając dziedziczną chorobę genetyczną- daleko nie szukajac- wystarczy zajrzeć na Instagram. Ja bym się nie zdecydowała. Ale to ja i moja decyzja. Nie sądzę żeby dentysta stwierdził, że wszyscy mają zepsute zęby. Ja też nie twierdzę, że wszystkie dzieci urodzone przez starsze kobiety są chore więc ta analogia jest dla mnie totalnie niezrozumiała. To raczej tak jakby dentysta stwierdził, że "kurcze, tyle osób ma problemy z zębami to może nie będę kusił losu i jadł tyle słodyczy"
  5. Pracuje w ośrodku dziennego pobytu dla osób niepełnosprawnych, jestem psychologiem. Te 35+ jest wiekiem umownym bo według lekarzy właśnie 35 lat jest granica, po przekroczeniu której zwiększa się ryzyko chorób u dzieci. Sama rodziłam pierwsze dziecko w wieku 30 lat i wiem, że to standard co nie zmienia faktu, że po 35 r.z bym się nie zdecydowala
  6. Ja bym się nie zdecydowała. Przez zawód jaki wykonuje, znam dużo dzieci urodzonych przez kobiety po 35 roku życia, które mają poważne zaburzenia. To loteria. Wiadomo, że po 35 roku życia ryzyko wrasta więc trzeba się z tym liczyć, ale wiadomo, różnie to bywa
  7. Z ciekawości: jak z odpornościa twojego dziecka? Znam dwójkę dzieci rodzonych przez znajome 36 i 38 lat i oboje są co chwilę chore. Zastanawiam się czy wiek ma na to wplyw
  8. Czyli zamiast konfrontacji z dorosłym, który jest w stanie się bronić ty zwracasz uwagę dziecku w niegrzeczny sposób? To według ciebie ok? Chciałabyś żeby ktoś się tak zachował wobec twojego dziecka? I co ma znaczyć tekst, że "skoro nie umie się zachować"? Dzieci rzadko coś robią przez złośliwość. Po prostu nie wiedzą że to co robią jest źle i np może sprawić ból. Dlatego jak widzisz dziecko, które uderza drugie łopatka to mu mu tłumaczysz dlaczego nie powinno i że łopatka może kopać dziurę, a jeśli chce się pobawić to spytać czy może się przyłączyć. Sama nigdy nie zachowywałas się średnio w miejscu publicznym bo np chciałaś na siebie zwrócić uwagę albo po prostu nie wiedziałaś, że tak nie można?
  9. Sama bylam ciekawa odpowiedzi, ale niestety nikt nic nie napisał. Generalnie myślę, że warto zawsze w takich sytuacjach prowadzić rozmowę tak żeby uświadomić drugą osobę, że jest nienormalna. Pewnie po tym tekście o świetle bym jej się spytała dlaczego się tak zachowują razem z synem? Dlaczego nie zwraca uwagi na innych, w tym dzieci które np boją się ciemności? Zauważyłam, że jak się komuś zadaje pytania tonem bez agresji i czeka na odpowiedź to działa lepiej niż krzyki i niektórym się robi głupio. Ale generalnie jak ktoś jest ...em to nic na to nie poradzisz, trzeba machnąć ręką i najlepiej unikać i cieszyć się, że wracasz do domu ze swoim dzieckiem, a nie tym którego masz dość po 5 min na placu zabaw... Wyobraź sobie siedziec z nim 24 godz/dobę.
  10. Tak miałam, poszłam na wizyte za wczesnie. Wszystko ok, syn ma rok.
  11. Masz gdzieś wystawione ogłoszenia żeby można było obejrzeć i kupić?
  12. Straciłam bardzo bliską osobę przez covid i bardzo się to na mnie odbiło. Nie chciałam ryzykować zdrowiem swoim i dziecka
  13. Tak, pierwsza dawka w 1 trymestrze, druga w 3cim. Trzecia dawka podczas KP
  14. 31 mm to bardzo ładna długość na tym etapie... Nie jestem ginekologiem, ale jak byłam w ciąży to też się stresowałam bo w okolicach 20 tygodnia z badania na badanie też miałam szyjkę krótsza o 0,5 cm (17 mm). Trochę spanikowałam, następnego dnia pojechałam do innego lekarza i on stwierdził szyjkę długości 28 mm, po kilku dniach pojechałam jeszcze raz do mojego lekarza i stwierdził 23 mm... Tak więc rozbieżność wyników duża. Z tego co mi mówił lekarz to wynikało z tego, że dokładność pomiaru ma duży rozrzut... Ciążę donosiłam do 40 tyg.Ztym, że to była już połowa ciąży, nie wiem jak jest na takim wczesnym etapie, ale mam nadzieję że to cię trochę pocieszy
  15. Jaka długość ma teraz twoja szyjka?
×