Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Witam. Wiem, że żadna z Was nie jest lekarzem, ale być może któraś zmagała się z podobnym problemem? Obecnie jestem 3,5 miesiąca po porodzie naturalnym. Przy porodzie lekko pękłam. Ogólnie dosyć długo dochodziłam do siebie bo przez miesiąc czasu praktycznie nie mogłam siedzieć. Oczywiście po pologu byłam na kontroli niby wszystko ok. Jednak do dnia dzisiejszego odczuwam skutki porodu. Współżycie jest niemożliwe. Kiedy partner próbuje we mnie wejść to dosłownie czuje jakbym była tam za mocno zszyta i nie ma takiej możliwości, bardzo mnie boli. Do tego momentami w ciągu dnia kiedy pójdę na dłuższy spacer lub czasem po prostu nawet przy zwyczajnym zmywaniu nauczyć przy staniu czuje dyskomfort w kroczu, uczucie takiego ciągnięcia. Ostatnio też pojawiło się brazowe plamienie po stosunku, mam już je kilka dni ale nie wydaje mi się aby to była miesiączka bo nie wygląda na to. Tak wiem że powinnam iść do lekarza, planuje taka wizytę jednak w moim mieście został jeden jedyny ginekolog na NFZ u którego już byłam i wątpię żeby mi pomógł bo całą moją ciążę prowadził olewająco. Myślę o tym by iść prywatnie no ale dopiero w przyszłym miesiącu będę mogła sobie na to pozwolić. Czy któraś z Pan miała podobny problem? Bardzo się tym przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej do gina z tym tematem. Nacięcie długo się goi. Nawet jeśli rana już wygląda ok, szwy zdjęte to nadal może ciegnac. Tym bardziej że krocze to miejsce gdzie ciągle coś sie dzieje (toaleta, chodzenie, stosunek, okres). Mialas Wietnam w kroku i regeneracja musi potrwać trochę.

Brązowe plamienie to utleniona krew. Może po stosunku, może okres powoli wraca. Nie panikuj. Boli coś to weź paracetamol czy ibuprofen i idź do lekarza. 

Ja jestem straszna panikara jeśli chodzi o zdrowie i z pomocą Google zawsze diagnozuje sobie największy syf. I kiedys po takiej wizycie u giną (plamienia) moja pani doktor powiedziała, że pracuje w zawodzie już prawie 20 lat i niczego wyjątkowego w tym gabinecie jeszcze nie widziała. Wydaje ciągle te same rutynowe diagnozy i recepty 🙂 pamiętaj że jesteś świeżo po porodzie i u ciebie raczej tez jakiś standardowy problem jest, tym bardziej że w ciąży i po co chwilę ktoś tam zagląda:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powinnaś iść do fizjoterapeuty uroginekologicznego, który pokaże Ci, jak rozmasować bliznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Foko Loko napisał:

Powinnaś iść do fizjoterapeuty uroginekologicznego, który pokaże Ci, jak rozmasować bliznę.

Ktoś powinien tez jej zasugerować. Np ginekolog, położna itd. Niestety w Polsce często ginekolog podchodzi do kobiety po ciazy czy w ciąży jak wet do krowy. Zbada, zero komentarza i traktuje jak głupia panikare

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KateZRzeszowa napisał:

Ktoś powinien tez jej zasugerować. Np ginekolog, położna itd. Niestety w Polsce często ginekolog podchodzi do kobiety po ciazy czy w ciąży jak wet do krowy. Zbada, zero komentarza i traktuje jak głupia panikare

U nas generalnie świadomość o fizjoterapii urogin leży i płacze. Nie ma chyba nigdzie możliwości dostania się na NFZ na taką wizytę, a prawda jest taka, że żeby faktycznie poprawić swój stan to te wizyty powinny być na początku nawet co tydzień, plus ćwiczenia w domu.

Ja się nie dziwię, że ludzie nie chodzą. Powinno się iść jeszcze w ciąży, a nawet i przed ciążą. Tymczasem ja miesięcznie będąc w ciąży za gina i psychologa płacę 1200 - 1500 zł, to nie wiem jak w budżecie miałabym upchnąć jeszcze fizjo 🙄 

Polska czasami jest do bani. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Foko Loko napisał:

U nas generalnie świadomość o fizjoterapii urogin leży i płacze. Nie ma chyba nigdzie możliwości dostania się na NFZ na taką wizytę, a prawda jest taka, że żeby faktycznie poprawić swój stan to te wizyty powinny być na początku nawet co tydzień, plus ćwiczenia w domu.

Ja się nie dziwię, że ludzie nie chodzą. Powinno się iść jeszcze w ciąży, a nawet i przed ciążą. Tymczasem ja miesięcznie będąc w ciąży za gina i psychologa płacę 1200 - 1500 zł, to nie wiem jak w budżecie miałabym upchnąć jeszcze fizjo 🙄 

Polska czasami jest do bani. 

Tak. Niestety za wiedzę, opiekę i szacunek u nas trzeba zabulić, bo na NFZ dostaniesz tylko podstawy. Ten psycholog, poradnia dla kobiet w ciąży, pologu, mam małych dzieci tez by się przydała. Nie wiem czy w Polsce przeciętna Kowalska ma sue gdzie zgłosić z takimi problemami jw. Czasem ważne jest po prostu wsparcie, bycie wysłuchana i pocieszenie. Tymczasem u nas aktywiści antyaborcyjni drukują plakaty, a porozmawiać o swojej ciąży nie ma z kim..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Tak. Niestety za wiedzę, opiekę i szacunek u nas trzeba zabulić, bo na NFZ dostaniesz tylko podstawy. Ten psycholog, poradnia dla kobiet w ciąży, pologu, mam małych dzieci tez by się przydała. Nie wiem czy w Polsce przeciętna Kowalska ma sue gdzie zgłosić z takimi problemami jw. Czasem ważne jest po prostu wsparcie, bycie wysłuchana i pocieszenie. Tymczasem u nas aktywiści antyaborcyjni drukują plakaty, a porozmawiać o swojej ciąży nie ma z kim..

Jeszcze szkoła rodzenia 🙈

No ja uważam, że jak chcą zwiększyć dzietność w Polsce, to powinni w tym kierunku iść. Bo to jest chore, że w ciąży leci masa kasy, a potem, kiedy tej kasy najwięcej potrzeba, bo pampersów schodzi najwięcej, ubranka się zmienia co chwilę, bo małe rośnie, to kobieta ma 80% pensji. W moim przypadku to ponad 1000zł różnicy. Bardzo dużo.

I jasne, mogłabym iśc na NFZ prowadzić ciąże, ale z uwagi na zagrożenie przedwczesnym porodem chodzę do najlepszego lekarza, jakiego znalazłam 🤷‍♀️ przynajmniej mam dobrą opiekę, a ona jest warta każdych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Foko Loko napisał:

Jeszcze szkoła rodzenia 🙈

No ja uważam, że jak chcą zwiększyć dzietność w Polsce, to powinni w tym kierunku iść. Bo to jest chore, że w ciąży leci masa kasy, a potem, kiedy tej kasy najwięcej potrzeba, bo pampersów schodzi najwięcej, ubranka się zmienia co chwilę, bo małe rośnie, to kobieta ma 80% pensji. W moim przypadku to ponad 1000zł różnicy. Bardzo dużo.

I jasne, mogłabym iśc na NFZ prowadzić ciąże, ale z uwagi na zagrożenie przedwczesnym porodem chodzę do najlepszego lekarza, jakiego znalazłam 🤷‍♀️ przynajmniej mam dobrą opiekę, a ona jest warta każdych pieniędzy.

Przede wszystkim powinni zacząć traktowac kobiety jak istoty mające poza macica jakieś tam przynajmniej podstawowe uczucia i potrzeby. 

W którym tyg jesteś? 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Przede wszystkim powinni zacząć traktowac kobiety jak istoty mające poza macica jakieś tam przynajmniej podstawowe uczucia i potrzeby. 

W którym tyg jesteś? 

Dopiero 19 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Fajnie 🙂 zleci i nawet nie zauważysz 

Poprzednio posypało się w 23. Więc jak tym razem przejdę dalej to dopiero wtedy odetchnę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Foko Loko napisał:

Poprzednio posypało się w 23. Więc jak tym razem przejdę dalej to dopiero wtedy odetchnę 🙂

Będzie dobrze 🙂 dbaj o siebie 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2022 o 16:40, Dominika887 napisał:

Witam. Wiem, że żadna z Was nie jest lekarzem, ale być może któraś zmagała się z podobnym problemem? Obecnie jestem 3,5 miesiąca po porodzie naturalnym. Przy porodzie lekko pękłam. Ogólnie dosyć długo dochodziłam do siebie bo przez miesiąc czasu praktycznie nie mogłam siedzieć. Oczywiście po pologu byłam na kontroli niby wszystko ok. Jednak do dnia dzisiejszego odczuwam skutki porodu. Współżycie jest niemożliwe. Kiedy partner próbuje we mnie wejść to dosłownie czuje jakbym była tam za mocno zszyta i nie ma takiej możliwości, bardzo mnie boli. Do tego momentami w ciągu dnia kiedy pójdę na dłuższy spacer lub czasem po prostu nawet przy zwyczajnym zmywaniu nauczyć przy staniu czuje dyskomfort w kroczu, uczucie takiego ciągnięcia. Ostatnio też pojawiło się brazowe plamienie po stosunku, mam już je kilka dni ale nie wydaje mi się aby to była miesiączka bo nie wygląda na to. Tak wiem że powinnam iść do lekarza, planuje taka wizytę jednak w moim mieście został jeden jedyny ginekolog na NFZ u którego już byłam i wątpię żeby mi pomógł bo całą moją ciążę prowadził olewająco. Myślę o tym by iść prywatnie no ale dopiero w przyszłym miesiącu będę mogła sobie na to pozwolić. Czy któraś z Pan miała podobny problem? Bardzo się tym przejmuje.

Też tak miałam, lekarz powiedział, że to przez suchość pochwy. Ponoc częste po porodzie. Możesz kupić na to globulki w aptece bez recepty. Ja wzięłam kilka i jak ręką odjął 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię_żelki

Radzę dobrego ginekologa lub fizjoterapeutę, chociaż ginekolog też pewnie skieruje na fizjoterapię. No i ćwiczenie mięśni Kegla. Fizjoterapia naprawdę dużo daje, poczytaj sobie. 

Edytowano przez lubię_żelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2022 o 16:40, Dominika887 napisał:

czuje dyskomfort w kroczu, uczucie takiego ciągnięcia

Bolesne miejsce należy masować przynajmniej raz dziennie przez kilka minut wcierając maść nagietkową. Lekarstwo bez recepty za parę złotych a czyni cuda. Też długo zmagałam się z bólem po szyciu krocza a ta maść wyleczyła mnie w kilka dni! Nie wiadomo czy i w twoim przypadku wystarczy, ale dopóki nie trafisz do lekarza lub fizjoterapeuty nie zaszkodzi spróbować tej prostej metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię_żelki
1 godzinę temu, KittyB napisał:

Gdy poszłam do giną to wszystko było w porządku . Powiedział, że mocno mnie zmasakrowali na porodówce 😜😒

Wierzysz we wszystko, co Ci mowi gin? Ja poszłam do kilku ginekologów ze swoimi dolegliwościami, zanim trafiłam na kobietę która naprawdę na wszystkim się zna. Jedna ginekolog u której leczyłam się 8 lat i prowadziła moje porody, bardzo zaczęła mijać się z prawdą. Później kolejni, kolejni, kolejni... Dopiero z polecenia chyba za piatym razem trafiłam do profesjonalistki, której tamci mogliby buty lizać. Jak nie masz pewności lepiej skonsultuj się z innymi, bo widzisz, ja miałam zaufanie do tej, u której leczyłam się 8 lat, a na końcu okazało się, że mnie okłamywała aby zatrzeć swoje błędy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię_żelki

Jasne tylko jak dziecko duże to i tak muszą naciąć, bo nawet jak już umierasz i tracisz przytomność (przy porodzie dość dużego dziecka) to Ci w Polsce cesarki nie zrobią (nie dałaś w łapę, brak cesarki). O innych szczegółach nie wspomnę gdyż nie chcę do tego wracać i się denerwować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, lubię_żelki napisał:

Jasne tylko jak dziecko duże to i tak muszą naciąć, bo nawet jak już umierasz i tracisz przytomność (przy porodzie dość dużego dziecka) to Ci w Polsce cesarki nie zrobią (nie dałaś w łapę, brak cesarki). O innych szczegółach nie wspomnę gdyż nie chcę do tego wracać i się denerwować. 

Co za bzdury opowiadasz.

Po pierwsze, wielkość dziecka nie ma nic wspólnego z nacięciem, a po drugie, jeżeli jest zagrożenie to oczywiście, że robią cesarkę.

Trafiłaś na durnych lekarzy, albo sama nie wiesz, o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię_żelki

Nie pisze bzdur ale opisuje swój przypadek z życia wzięty. Nie chcę obrażać lekarzy, sami prowadzą ciąże, analizują i oceniają, mają prawo decydować. Jeżeli już ktoś w moim przypadku zawalił to opłacona przeze mnie wcześniej położna, która sobie zapomniała podać kroplówkę na czas a i jeszcze zapomniała że obiecała mi pomoc (po to była opłacana) ale jej zachłanność spowodowała, że wzięła tej nocy pieniądze również od innych rodzących czego efektem było, że nie ogarniała już niczego (tak to jest jak się jest pazernym na pieniądze i zachłannym). 

A Ty jak zwykle musisz atakować i obrażać. Czasem piszesz mądrze a czasem wpadasz w jakiś szał bo ktoś ma inne zdanie od Ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, lubię_żelki napisał:

Nie pisze bzdur ale opisuje swój przypadek z życia wzięty. Nie chcę obrażać lekarzy, sami prowadzą ciąże, analizują i oceniają, mają prawo decydować. Jeżeli już ktoś w moim przypadku zawalił to opłacona przeze mnie wcześniej położna, która sobie zapomniała podać kroplówkę na czas a i jeszcze zapomniała że obiecała mi pomoc (po to była opłacana) ale jej zachłanność spowodowała, że wzięła tej nocy pieniądze również od innych rodzących czego efektem było, że nie ogarniała już niczego (tak to jest jak się jest pazernym na pieniądze i zachłannym). 

A Ty jak zwykle musisz atakować i obrażać. Czasem piszesz mądrze a czasem wpadasz w jakiś szał bo ktoś ma inne zdanie od Ciebie. 

Jak zwykle xD

Tyś to szału chyba nie widziała, skoro to jest dla Ciebie szałem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Lapis_lazuli napisał:

Wcale nie musi być duże, moje miało małą główkę i 3 500 kg wagi

Kiedy to było 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię_żelki
26 minut temu, Foko Loko napisał:

Jak zwykle xD

Tyś to szału chyba nie widziała, skoro to jest dla Ciebie szałem. 

Szał pał xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×