Oh Celinee

No ale nie da się ukryć, że jednak wzrost robi robotę. Lepiej wyglądają takie fasony na wysokich jednak.

Nikogo innego pewnie nawet nie szukała XD a że koleżanka to może i za darmo będzie reklamować albo paczka PR poszła tylko do niej i do mamy XD

Może myśli, że będzie Chodakowską w wersji dla ubogich

Znów ktoś napisał jej komentarz, że jest dziecinna ( tym razem pod dzisiejszym filmem). Szykujcie się na kolejny, półgodzinny film pt " nie obchodzi mnie zdanie innych"

To prawda i Natalia przynajmniej faktycznie ma umiejętności makijażowe a u Donicy ego wyższe niż faktyczne umiejętności. Dziwię się, że nie bała się tak na siłę czepiać tych współprac bo ktoś kto ma umiejętności mógł ją dosłownie zmiażdżyć bo ona nawet swoją paletą nie potrafi się pomalować.

Ona nie ma komu nawet tych paczek wysłać bo każda polska influancerka jest dla niej zła i fałszywa i z żadną się nie trzyma. Zawsze śmieszyło mnie jak twierdziła, że ona nie ogląda polskich youtuberek tylko zagraniczne a zupełnie przypadkiem jak przyszło przetestować jakiś kosmetyk ze współpracy polskiej youtuberki z jakąś marką (albo raczej czepiać się na siłę tego kosmetyku z zazdrości) to nagle wiedziała kim jest ta osoba i zupełnie przypadkiem wszystkie youtuberki zamawiały w wiekszości te same ubrania z Shein itd i ona tu nie była wyjątkiem. Inne youtuberki nagrywają razem filmy i rolki, wychodzą gdzieś razem, tylko ona jedna miała wiecznie z tym problem. Nataliebeautyyy potrafiła powiedzieć, że ogląda vlogmasy np. Alissvlogchannel albo wspomnieć o Olur czy Korneli55 chociażby czy innych osobach a Doncia toleruje tylko siebie i Nianię. Pamiętam, że jak mieszkała w pierwszym mieszkaniu we Wrocławiu to coś nagrywała nawet z Kajmanową i z kimś tam jeszcze ale potem oczywiście kontakt się urwał i nigdy więcej o nich nie wspomniała.

Te dzieci nie zaznają smaku większości tradycyjnych potraw w standardowej wersji bo leń każdy przepis skopie.

Co się dziwić jak one marzą nawet o owocach. Nie wiem po co tej egoistce te dzieci.

Nie zdziwię się jak tak właśnie jest. Nigdy w życiu nie widziałam takiego lenia i to się tyczy zarówno pracy zawodowej jak i prowadzenia domu.

Dla niej okaz idealny, pracowity i nie umie się postawić, nie ma własnego zdania. Inny by ją już dawno zostawił.

Szkoda tylko, ze u niej te akcje są jednorazowe i zaraz znowu będzie robić to samo , tzn. jak zjedzą owoce to już się nie pojawią więcej w takiej ilości, znowu będą wycieczki do Lidla po 2 ogórki itd.

Pojechała Karyna zapewne w godzinach, w których większość robi zakupy po pracy i narzeka i jeszcze ten wykład, że miała 4 rzeczy a musiała czekać w kolejce a przed nią były osoby z całymi koszykami czy tam wózkami rzeczy. Czy do tego pustego łba nie dociera, że nie każdy jedzie codziennie na zakupy po 1 marchewkę czy 2 ogórki i niektórzy robią raz w tygodniu zakupy w dyskoncie na cały tydzień a potem tylko w pobliskim spożywczaku dokupują pieczywo i owoce lub warzywa? Ludzie, którzy w przeciwieństwie do niej pracują nie mają czasu co chwila jeździć do Lidla i kupować po 1/2 rzeczy to po pierwsze a po drugie szanują pieniądze bo na nie zapracowali więc nie tracą ich bezmyślnie na paliwo no ale co może wiedzieć leń, żerujący na innych. Poza tym nikt nie ma obowiązku jej przepuszczać w kolejce bo Karyna ma 4 rzeczy a inni 30. Trzeba było myśleć i też robić duże zakupy raz na kilka dni i jechać w innych godzinach a nie się teraz żalić jak jej źle.

Ostatnio to norma w jej przypadku. Przytyła i chyba ma kompleksy. Chociaż tego nie rozumiem bo przecież i tak sposobem ubierania sobie dodaje 10 kg więc chyba nie powinna się tym przejmować.

Raz, że się obija a dwa, że tam jest bieda i brakuje pieniędzy na wszystko dosłownie a ten leń nie myśli o niczym, no ona dosłownie kompletnie nic nie wnosi do tej rodziny a wręcz tylko obciąża budżet domowy, założę się, że Maniek sam by sobie lepiej poradził z dziećmi i by pieniądze miał odłożone. Ten leń jest jak pijawka albo jakaś huba.

To fakt. Pewnie bywa tu codziennie XD

Nie pamiętam już. Może ktoś z użytkowników pomoże i przypomni XD

Mnie jakoś takie filmy motywują bardziej a że lubię sprzątać to tym bardziej, no po prostu jakoś tak relaksuję się i motywuję przy tych filmach no i lubię organizować przestrzeń np. kuchnię, spiżarnię, lubię ciuchy i modę, za to nie znoszę filmów z nowościami kosmetycznymi (zwłaszcza pielęgnacyjnymi) i z wyjazdów bo jakoś mnie w ogóle te tematy nie interesują XD

Oczywiście, że tak. My możemy tylko gdybać gdzie by mogła iść do pracy a ona dalej będzie się lenić i żerować na innych. To typ człowieka, który nawet jakby żył z mamusią w jednym pokoju i chodził na obiady do jadłodajni to będzie się lenił dalej byleby nie pracować.

Też to zauważyłam. Niby chce być taka fit a zero urozmaicenia i sezonowych produktów.

To oczywiste ale od czegoś trzeba zacząć a ona na ten moment nie ma kompletnie nic, ani wykształcenia ani doświadczenia. Dodatkowo mieszka w małym mieście gdzie perspektywy nie są takie jak w stolicy np. więc jeżeli nawet by zaczęła od najniższej to i tak nie było by źle ale każdy wie, że ona zapał do jakiejkolwiek pracy ma zerowy i tylko mówi o tych marzeniach zawodowych i na tym się kończy.

A jakby już zrobiła to na sto procent jakieś udziwnione i może łącznie max 30 sztuk na całą rodzinę.

Ja też. Pasożyty takie bez własnych pieniędzy. Jeszcze jak mąż zarabia bardzo dobrze to może i to ma sens ale tak jak u nich to każdy grosz ma znaczenie.

To prawda, gdyby Maniek jej pozwolił wydawać codziennie kasę na knajpy to by tak robiła bo jest leniem. Najwyżej w tym domu nie byłoby kompletnie nic bo już na kompletnie nic by pieniędzy nie zostało.

Rozumiem eksperymenty kulinarne i zdrowe zamienniki ale wymieniając połowę składników na zupełnie inne zmienia się całkowicie smak potrawy, zresztą ona czasem nawet i te zdrowe składniki wymienia na inne bo akurat takie kupuje na co dzień. Z drugiej strony to jest osoba, która niby tak modyfikuje przepisy, żeby były niby takie zdrowe a z drugiej gdzie w takim razie są w tym wszystkim warzywa i owoce? Jak jej tak zależy na byciu fit to tym bardziej powinna mieć własny ogródek i własne owoce, warzywa i przetwory bo by wiedziała co je i że to jest faktycznie zdrowe. No i ostatnia kwestia jest taka, że skoro niby je zdrowo to dlaczego serwuje sobie i rodzinie głodowe porcje, nie dostosowane kalorycznie do ich trybu życia? Ten leń bardziej interesuje się lansem i pozowaniem pod Instagram i Youtube niż zdrowiem tak na prawdę

A mi się wydaje, że ona tak kombinuje bo albo chce zrobić karierę fit i np. wydać własnego ebooka z przepisami (paciajami) albo do tego stopnia boi się przytyć, że je takie paciaje wiedząc, że są tak och*dne, że i tak nie sięgnie po więcej . Tak czy inaczej ma bardzo nie zdrową relację z jedzeniem i co gorsza wciąga w to rodzinę.