Oh Celinee

Jedynie co to nakupowała tych paskudnych portów, żeby je nosić z topami i body własnej marki ale już na wakacjach zaczyna nosić tylko swoje szerokie spodnie materiałowe.

Albo już tylko wakajki bo zakupów chyba zbyt dużo już nie robi bo co ona kupi? Kosmetyki mimo, że ciągle maluje się tak samo? Czy ubrania, których i tak nie założy bo już nie pokazuje się w niczym innym niż ciuchy własnej marki, żeby przypadkiem nie okazało sie, że jest jeszcze ktoś kto nie wie, że ma własną markę? Nawet samochód to nie był zakup dla niej tylko dla Alana bo tylko on prowadzi w tym domu i ona co najwyżej może mu powiedzieć, żeby ją zawiózł gdzieś.

Po Donicy to widać już, że jej się nie chce już sprzedawać swojego życia prywatnego ani w ogóle się wyslilać i publikować tego co chcą oglądać jej widzowie tylko najchętniej by się chwaliła ciągłymi wakacjami, sprzedawała dresy i wciskała po 10 reklam dziennie ale to się co raz mniej opłaca bo nikt nie chce tego oglądać a poziom sprzedaży produktów influ jest uzależniony od ich zasięgów. Prawdę mówiąc tacy influ jak ona nie zasługują na praktycznie ani 1 wyświetlenie bo ich poziom zaangażowania i chęci jest równy 0.

Pewnie już do niczego nie dążą i sami nie wiedzą co jeszcze ze sobą zrobić bo nic ich nie cieszy a do tego się wypalili zawodowo a na etat im się nie spieszy a widzowie nie mają zamiaru tolerować samych reklam i wakacji więc chcą czy nie chcą muszą się wyslilić jak kiedyś i publikować coś sensownego bo jak nie to zaliczają same spadki tak jak Donica. Oni są po prostu leniami bez celu w życiu.

No to fakt. Zaczynała nagrywać w bardzo dobrym czasie kiedy na rynku polskim konkurencja była znikoma a jak już jakaś była to ograniczała się tylko do tematyki beauty bo tematyka modowa istniała wtedy na blogach tzw. szafiarskich a ona poszła w kilka na raz. Teraz nie wybiła by się nawet w połowie nawet z dawną tematyką bo jest ogrom kanałów a z tą, którą ma teraz to nie wiem czy chociaż 10 tys subskrypcji by miała bo nikt nie chce oglądać reklam i ciągłych wakacji. Na 100 % większość jej wyświetleń generują osoby, które mają do niej sentyment bo oglądają ją tylko dlatego, że pamiętają jaką była kiedyś a nie dlatego, że dziś jest taka jaka jest bo teraz jej sm są bezwartościowe i nafaszerowane w 90% reklamami.

Ja myślę, że kasę ma ale niekoniecznie odłożoną bo jest ogromnie rozrzutna ( ciągłe wakacje i zakupy) i stąd też reklama goni reklamę a co do tego, że nic nie robi to się zgadzam w 100%. Nagra reklamy, pochodzi po sklepach, zrobi sobie coś do jedzenia, przejrzy Instagrama, Tiktoka i Pinteresta i tak jej upływają te dni, potem 2 tygodnie wakacji 10 razy do roku i znowu to samo. Kanały i konta na Instagramie świeca pustkami, reklamami i wakacjami na zmianę więc tam też się nie narobi a do płakania jak ma ciężko jest pierwsza.

Zobaczcie sobie nawet inne influ z tamtego okresu- one pracowały, niekiedy mając jeszcze studia na głowie, robiły zakupy w większości w lumpeksach i z rzeczy właśnie tam kupionych potrafiły wyczarować ciekawe i modne stylizacje podczas gdy ona miała na głowie tylko studia, na które uczęszczała raz w tygodniu albo i rzadziej i resztę tygodnia mogła nagrywać a jej stylizacje składały się z ubrań z sieciówki, często wcale nie tanich, których się pozbywała kolejnym sezonie (co robi do dziś). One musiały się wysilić, żeby znaleźć ciuchy z potencjałem z drugiej ręki za grosze ii wyczarować z nich coś co miało być fajne i modne w danym sezonie a ona po prostu szła do sieciówki i kupowała ciuchy z danego sezonu więc moda była dla niej łatwiej dostępna. Ona miała na prawdę łatwy start w życiu, którego nie zmarnowała tylko rozwinęła kanał ale bez pomocy rodziny skończyło by się to inaczej.

Co by nie mówić ona miała jak pączek w maśle dzięki temu, że jej rodzina zapewniła jej beztroskie życie na ich garnuszku przez cały okres studiów a i Alan i jego rodzina bardzo jej pomogli więc niech nie kłamie, że było inaczej. Nikt nie wymaga od niej, żeby się tłumaczyła ze swoich dochodów czy tego, że od momentu bycia nastolatką mogła sobie pozwolić na wydawanie kilka razy więcej na ciuchy i kosmetyki niż inna osoba w jej wieku ale niech nie ściemnia, że do wszystkiego doszła sama bo o ile faktycznie daleko doszła na tym Youtubie to fakty są takie, że miała czas na nagrywanie i nie musiała się stresować pracą i tym czy starczy jej na czynsz i że jej kanał opierał się na konsumpcjonizmie dzięki zakupom za pieniądze, które zarabiał za nią ktoś inny i na tym konsumpcjonizmie właśnie się wybiła.

Pewnie firma by nie istniała bez Alana a gdyby nie mama to by od razu po maturze poszła do pracy a kanał też by nie istniał bo tak jak napisałaś jej kontent od początku opierał się na pokazywaniu zakupów.

No dokładnie. Bez klasy się zachowała z tym brakiem pożegnania no ale pozostało jej życzyć powodzenia w pracy bo dobrze, że ją w końcu ma.

I to nie jest zazdrość tylko stwierdzenie oczywistych faktów a ona na fali swojej megalomanii dorabia sobie jakieś bajeczki o ciężkiej pracy ponad 8 h dziennie i tym, że nikt jej nic nie dał. Nawet teraz Alan ją wozi, prowadzi za rączkę i nie odstępuje na krok bo ona się boi kontaktu z ludźmi więc nadal inna osoba przyczynia się do tego na jak żyje a nie tylko ona sama bo sama jest kompletnie niesamodzielna i bez niego boi się nawet wyjść do drogerii.

No Donica to akurat miała bardzo łatwy start i mogła sobie dosłownie przebimbać całe studia bo mama ją sponsorowała a rodzice Alana pozwolili mieszkać w swoim mieszkaniu. Gdyby musiała od razu po szkole iść do pracy, wynająć mieszkanie i jeszcze to pogodzić ze studiami zaocznymi, za które sama by musiała zapłacić to nie miałaby czasu na nagrywanie filmów na Yotuba, funduszy na ciągłe zakupy a kierunek studiów wybrałaby pod swój planowany zawód i by się chciała faktycznie czegoś nauczyć albo by je rzuciła, żeby nie tracić kasy. Nie wiadomo nawet czy by było ją stać, żeby się wyrwała z Żar a tak to miała beztroskie życie upływające na zakupach i przeglądaniu internetu. Owszem przemęczać się nie musi ani pracować 8 h dziennie ale to w dużej mierze zasługa łatwego startu. Ona jest przykładem tzw. bananowego dziecka.

Może teściowa wróciła z facetem i mieszkają teraz w 6? No ale możliwe też, że to przez pracę bo jednak jej wyczyny w sieci zbyt mądre nie były i może się bać, że to wypłynie w pracy.

Zresztą to nie tylko jej dotyczy bo to już typowe, że najbardziej płaczą, że są przepracowani ci influ, którzy najmniej robią. osoby prowadzące małe kanały często pracują na pełen etat i nagrywają dużo częściej niż osoby takie jak Donka, które nie pracują na etatcie, publikują 1 zapchajdziurę tygodniowo nafaszerowaną reklamami i się użalają jak mają ciężko i że ludzie na etacie mają lepiej.

Tutaj chodzi o jej kłamstwa i hipokryzję. Udaje zarobioną jak trzeba nagrać film a prawda jest taka, że to jedna wielka ściema i wymówka bo jej się zwyczajnie nie chce nagrywać bo z reklam jest łatwa i szybka kasa i nie musi się zbytnio wysilać. Skoro nie chce nagrywać to ok, jej sprawa ale niech nie ściemnia, że to kwestia ilości pracy bo nadmiar czasu wolnego widać gołym okiem (co chwila kolejne współprace, nowe biznesy, co miesiąc wakacje itd.). No i druga kwestia to lament w filmach, że ma słabe wyświetlenia a to jest konsekwencją jej olewactwa i tego, że właśnie jedyne co publikuje to reklamy i wakacje a ona próbuje wmówić, że jest inaczej. Nie sądzę, żeby ktoś tutaj jej zazdrościł,, chodzi po prostu o te ciągłe kłamstwa.

Nie o to chodzi, że pracuje mniej niż 8 h dziennie i zarabia o wiele więcej tylko o to, że wciska kit, że pracuje więcej niż 8h dziennie a jak jest na prawdę każdy widzi. Niech sobie i pracuje godzinę dziennie jak chce ale niech nie kłamie, że jest inaczej.

Komentarz pod wczorajszym filmem: "a mi się nie podoba taka porobiona buzia, wygląda jakoś gumiasto, jak żaba Pepe z memów :(" Ktoś w końcu napisał jej prawdę

Moim zdaniem w jej przypadku to nawet lepiej, że mieszka w dużym mieście bo dla osób, które jej nie oglądają jest anonimowa i kojarzą ją co najwyżej znajomi ze studiów i sąsiedzi. Gdyby mieszkała w miejscowości o liczbie mieszkańców np. 200 os. to każdy by ją znał przynajmniej z widzenia a we Wrocławiu jest mała szansa, że spotka kogoś kto ją zna w galerii np.

Tym razem chyba zniknęła na dobre i faktycznie się zajęła pracą bo cisza i na Instagramie.

Już nie ma.

Ktoś wie co tam u naszej gwiazdy? Nadal pracuje w żłobku/ przedszkolu?

Na pewno Donica nawet nie umiała z nią rozmawiać bo u niej nie istnieją inne relacje niż te jednostronne na linii Donica- mama, Donica- Alan i Donica- psychofanki spuszczające się nad każdym jej pier*nięciem a i oderwanie od rzeczywistości robi swoje. Olka za to to typowa dziewczyna zaczynająca dorosłe życie na własny rachunek, samodzielna i mająca koleżanki. To 2 różne światy.

Na pewno jest zazdrosna bo ona jest typem zazdrośnika siedzącego bezczynnie na doopie i narzekającego jak ma źle, twierdzącego, że cały świat się na nią uwziął. Też mogła się dalej rozwijać ale postanowiła nagrywać już tylko reklamy i wakacje i być nie miłą dla widzów więc ma co ma czyli same spadki wyświetleń i liczby obserwatorów. Nie dziwię się, że mało kto ją jeszcze chce oglądać jak inspiracji u niej zero a znalezienie postu czy filmu, który nie jest w 90% nafaszerowany reklamami graniczy z cudem. Jeszcze, żeby te reklamy oprócz tego, że mają na celu upchnięcie czegoś widzkom były w jakiś sposób ciekawe i wnosiły coś poza tym (jak reklamy Olki, które są zabawne) to by można było to włączyć przynajmniej dla rozrywki a niej to są zwykłe, nudne rolki albo nadawanie z kuchni czy łazienki.

Pewnie to co my czyli, że się oszpeca i kiedy ta paskudna moda minie. Popatrzeć sobie może na inne ale i tak wróci do Donicy bo on jest bardzo w niej zakochany i skoro idzie w tym związku non stop na ustępstwa i robi za nianię i jeszcze nie uciekł to pewnie będzie z nią na zawsze. Mi się wydaje, że on jest bardzo niepewny siebie i boi się, że sobie nikogo nie znajdzie a ona jest jaka jest ale raczej w bok nie skoczy bo też będzie się bała kto ją zechce tym bardziej, że ona potrzebuje nie tylko partnera ale i nianię bo jest niesamodzielna a większość facetów nie będzie chciało nikogo nianczyc i robić za przyzwoitke na babskich eventach i zakupach.

Po wakajkach pewnie wrócą bo trzeba będzie wytłumaczyć psychofankom brak filmów.