Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rezkanostor555

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1126
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Rezkanostor555


  1. 13 minut temu, marawstala napisał:

    Za powstanie człowieka : ) bo nie było to niepokalane poczęcie 

    Ma to znaczenie w przypadku gdyby był sprawcą wielu ciąż i później te jego nie jego (jak wolisz) dzieci zaczną się między sobą wiązać i mnożyć...

    Naprawdę uważasz z ze facet powinien być tak bardzo zainteresowany losem każdego swojego plemnika? Może po okazjonalnym seksie powinien sprawdzać, czy przypadkiem nie zaplodnil?

    I co w związku z tym? Ma nachodzić kobietę, która kiedyś tam zaplodnil, śledzić jej losy i pilnować by jego dzieci nie wiązały się że sobą? 


  2. 19 minut temu, marawstala napisał:

    I tak i nie... jakby nie było to jego bejbik 

    Ale żeby nie było to babeczka jeśli była w pełni władz umysłowych chyba wie, że to ona będzie w ciąży... więc ryzyk fizyk... jej ryzyko bo facet w każdej chwili może się wymiksować i może mieć całą masę bejbikow z takich jednonocnych przygód.) I nie można tego nazwać wykorzystaniem jeśli było to dobrowolne...

     

    A niby dlaczego uwazasz, że  to jego bejbik? Bo powstał z jego plemnika? A jeśli kobieta zaprzeczy i powie, że go nie zna, to dalej będzie jego?


  3. 6 minut temu, Skb napisał:

    Pewnie nie wiesz.... ale dziecko potrzebuje pieniędzy na jedzenie, ubrania, naukę i mieszkania... a pieniądze nie biorą się z powietrza. 

    No, dzieci w Afryce potrzebują też mleka skondensowanego żeby w ogóle przeżyć. Przekonaj mnie, że powinienem się martwić losem tamtych dzieci, czy może innych, tych co potrzebują pieniędzy na jedzenie, ubranie itd.


  4. Przed chwilą, Marzycielka_Monika napisał:

    z twojej wypowiedzi i twojego toku myślenia wynika jedno: Facet może uprawiać seks z tyloma kobietami ile chce, ale jak już jedna z nich zajdzie w ciążę to winę stawiasz na lekkomyślność matki. a facet jest ofiarą. Dodatkowo bardzo dużo osób nie płaci alimentów, a przynajmniej robią wszystko aby nie płacić. 

    Mniej więcej tak. Jest ofiarą takiego prawa, jakie obowiązuje. Nie wiem, czy nazwać to lekkomyślności, ale to kobieta decyduje czy zapłodnienie bedace efektem przypadkowego seksu, skończy się urodzeniem czy aborcja.

    Nie płacą z różnych powodów. Część po prostu nie ma z czego inni uważają, że zostali wyróżnieni. Nie podejmuje się wymienić wszystkich.

     


  5. 2 minuty temu, Skb napisał:

    Widzisz,  życiu trzeba myśleć nad tym co się robi.... i to nie tylko główką....

    Jeżeli facet idzie z kobietą do lóżka, to bierze pod uwagę ewentualność, że może zostać tatusiem... 

    No odkryles Amerykę we wiadrze wody, gratulacje.

    Nie, facet bierze pod uwagę, że może zostać obciążony alimentami. Bo takie  jest durne prawo. Zostanie tatusiem to zupełnie inna sprawa.

     


  6. 43 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

    Nie, skąd. Faceci moga uprawiać tyle seksu ile chcą i nie ponosić żadnej odpowiedzialności. Ba, nawet matki dzieci powinny wam płacić za zapłodnienie, a dorosłe już dzieci płacić wam alimenty

    To kobiety decydują, czy dziecko się urodzi, czy dokonają aborcji. Co więcej one decydują, czy facet może być ojcem urodzonego dziecka czy nie. Nawet jeśli on chce dziecko uznać za swoje, kobieta może zaprzeczyć i on nie ma nic do gadania. Więc jeśli kobiety decydują o wszystkim, to one powinny za wszystko odpowiadać.

    No pewnie, nawet facet który oddał nasienie do banku spermy, też powinien płacić dziuni, która z niego skorzystała.


  7. Czy naprawdę uwierzycie, że facet powinien poczuwac się do obowiązku opieki nad wszystkimi dziećmi, jakie powstaly z jego nasienia? Nawet jeśli poczęte zostały z przypadkowego seksu i nic go nie łączy z kobietą? Oczywiście głupie prawo nakłada na niego obowiązek płacenia alimentów. No bo wiadomo, panstwo woli obciążyć tym jelenia, niż pomagać lekkomyślnej matce. Ale w głupim prawie są różne sztuczki.


  8. 4 minuty temu, Edit666 napisał:

    No nie było tam niczego o "realizacji pasji do podrórzy" Pani marynarzowej na kontenerowcu ze zmieniającymi się załogami. To chyba wychodziło poza zakres tych badań. Podejrzewam, że depresja wśród tych konkretnych załóg mogła być mniejsza i akurat oni nie narzekali. Akurat ta "pasjonatka podróży" jest zawsze zwarta i gotowa.

    A może w jakichś raportach tego "Międzynarodowego Stowarzyszenia Morskiego" znajdziesz coś co tak Ciebie interesuje. To podasz angielska nazwę tej organizacji?


  9. 28 minut temu, Edit666 napisał:

    Oblatany w tych sprawach jesteś 😂 Nie ma jak różnorodność. "Realizowanie pasji podróży" siedząc w kajutce kontenerowca nabiera teraz zupełnie innego znaczenia 🤣

    A co, w tym raporcie sprzadzonym przez madrali z Yale nie napisali, że załogi się zmieniają? A może to tylko obserwacja randomowego marynarza, bo naprawdę jest inaczej? No ale pośpiesz się z pakowaniem, to sama się przekonasz?

    A tak przy okazji: możesz podać angielska nazwę tej organizacji, która podobno zajmowała się ciasnota pomieszczeń marynarzy? Tego jak napisalas "Międzynarodowego Stowarzyszenia Morskiego"?

×