Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rezkanostor555

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1126
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Rezkanostor555


  1. 24 minuty temu, Edit666 napisał:

    Pisałeś to z pełnym przekonaniem, gdy dyskutowaliśmy o ekonomii, a ja pisałam, że większość oszczędności przerobiłam na walutę. Może pisałeś to jak zwykle po to, aby nie przyznać mi racji.

     

    A, rzeczywiście, wtedy jak pisałem, że plywalam po sadzawce i przechodzę na rentę!

     I co, jak wyszlas na tym przerobieniu na walutę?


  2. 11 minut temu, Edit666 napisał:

    Ale obligacji 10 letnich nie kupujesz na rok.

    Policz sobie jeśli jesteś zainteresowany.

    Policz od razu ile efektywnie Ci wyjdzie z tych składek po odjęciu tych 30% z kapitału.

    Wiem na ile czasu kupuję się obligacje. I wiem, że w pierwszym roku jest to nie żadne ponad 18%.

    Ty mi powiedz. I może przy okazji powiedz też, o ile stanialy mieszkania, od kiedy pisalas, że czekasz aż stanieja. To będzie ze 3lata temu?

    Żeby nie stracić tych 30% kapitału, trzeba załatwić sobie rentę. Przed emeryturą. Można też emeryture pomostowa. 


  3. 4 godziny temu, Edit666 napisał:

    Uuuu, super deal.

    Można z palcem w d... mieć więcej. Obligavje indeksowane inflacją. Na lutowych 10 latkach mam obecnie ponad 18%. W najgorszym wypadku moga Ci zabrać 19% zysku. Jak masz to w ramach IKE to nic Ci nie zabiorą.

    Z obligacji kupionych 01.06.2022, do 01.06.2023 będzie mniej niż 7%, minus podatek Belki.

    A ile Ci wyszło w okresie 01.06.1999- 01.06.2023?


  4. 9 minut temu, Edit666 napisał:

    To twoje teorie Res. Ja tylko je podumowałam.

    PS. Z jakiej choinki się grałeś, że sądzisz, że na Dzikim Zachodzie nie ma internetu?

     

    No, to, że nie odrozniasz rencisty od rentiera, to nie moja teoria, tylko twoje nieuctwo. To, że nie mogę wrócić na swój kontenerowiec, nowka sztuka, to też twoje zmyślenie. A przez to całe twoje teorie są wzięte z d..

    No wiem, że jest tam Internet, przecież laczylas się z Kafeteria cały czas. Pytalem tylko jak to zorganizowałas? Mezus czekał jak ty dziamdzialas na forum? Czy może zabawiał się z innymi turystami?

    PS. Znowu nie stanął Twojemu prawniczkowi, bo jesteś taka nerwowa? Może odpręż się z kimś innym?

     

     


  5. 3 minuty temu, Edit666 napisał:

    Res, co za wyznania forum.

    Twoja żona chciała dzieci bo miała parcie jak na kupę, a Ty absolutnie, jak to facet, nie chciałeś, smród w domu, dzieci żyć ci nie dają, a od kiedy jesteś na rencie, to nawet na obskórny kontenerowiec nie możesz uciec z tego piekiełka, które sobie urządziłeś.

    No już wiadomo skąd ten poziom frustracji u Ciebie biedaku.

    Nudzisz swoimi teoriami z d... wzietymi. Opowiedz lepiej coś ciekawego. Na wspomnienia z dzikiego zachodu i szczegóły, jak stamtąd laczylas się z Kafeteria nie dajesz się namówić?  To może powiedz,  czy jesteś taka wyjątkowa wśród kobiet, bo nie masz parcia na bachoreksa jak na kupę? I przez to pożądana przez facetów, bo oni też raczej dzieci nie chcą?


  6. 5 minut temu, Gość888 napisał:

    Z tego wynika, że Res ma dzieci tylko dlatego, bo żona chciała. Bo cóż, najlepiej narobić dzieci, podrzucić dziadkom na wychowanie, ale mieć wyprane gacie, wzamian za zapłodnienie 😎

    No, żona, kochanki, parę podrywow na jedną noc. I jeszcze trochę takich co wprawdzie nie chciało, ale ma. Nie starczy mi gaci do prania dla nich wszystkich. Może pralnię otworzę...

     

     

     


  7. 1 godzinę temu, Edit666 napisał:

    Taki chłopek roztropek.

    A teraz tradycyjnie miłego dziamgotania.

    Wpadnę za parę godzin poczytac jak ośmieszasz się swoimi teoriami z 4 liter.

     

     

    Typowy magister inżynier z wieloletnią praktyką. I po dwóch fakultetach.

    A wpadnij, to może przypomniesz nam, jak nie tak dawno uwazalas się za godną pożądania partnerkę do związku, bo nie chcesz nigdy mieć dzieci. Na mój rozum chłopka- roztropka świadczy to, o następującym myśleniu: 1.Jesteś wyjątkowa, bo trudno znaleźć kobietę, która nigdy nie zechce mieć dzieci. 2. To, że nie chcesz mieć dzieci, czyni Ciebie pożądana w oczach facetów, bo oni też nie palaja entuzjazm do potomstwa. Coś się od tego czasu zmieniło?


  8. 6 minut temu, Edit666 napisał:

    Oczywiście wszelkie badania kłamią. Prawdziwe jest tylko to co ulęgło się w małym móżdżku Resa.

    To charakterystyczne dla osób o niskiej inteligencji, że są gotowe do trwania w swej głupocie i bronienia jej do upadłego, nawet jeśli fakty mówią, że się mylą. 

    Oczywiście wszystkie badania mówią prawdę, cała prawdę, tylko prawdę i święta prawdę.

    No a co mówią fakty? Ile kobiet rezygnuje dobrowolnie z posiadania dzieci? Wierzysz, że jest to 60%? 


  9. 5 minut temu, Edit666 napisał:

    No to wychodzi Ci jak zwykle, że jesteś oderwany od rzeczywistości.

    Badanie CBOS

    "Chęć posiadania potomstwa deklaruje 68 proc. mężczyzn w wieku 25-29 lat (kobiet - 56 proc.) W grupie wiekowej 30-34 lat dzieci chce mieć 48 proc. mężczyzn (kobiet - 27 proc.)"

     

    Tak, jasne 😃. Czy to Ci sami, co stwierdzili, ze marynarze mieszkają w ciasnocie?


  10. 11 minut temu, Bimba napisał:

    Wychodzi na to że mężczyzna i kobieta nie są tacy sami.

    Ja nie mogę! Ale odkrycie!!!

    Toż to odkrycie na miarę Nobla!!!

    No widzisz. Bo są takie, co twierdzą inaczej. Na przykład, że nie ma czegoś takiego, że faceci mają większe predyspozycje do zajmowania się naukami ścisłymi czy technicznymi. I, że nadreprezentacja facetów w tych dziedzinach, wynika tylko z wychowania. Są nawet takie co twierdzą, że kobiety i faceci powinni tak samo zajmować się zarówno zmienianiem pieluch  jak i zdobywaniem forsy na utrzymanie rodziny. Sa też takie, które twierdza, że seks jest tak samo ważny dla kobiet jak dla mężczyzn. Jakie to odkrycie, gdy ktoś przypomni rzeczy oczywiste!

    A tak przy okazji: pamiętasz, co obiecywalas napisać Edit, jak tu się znowu pojawi? To masz okazję


  11. 26 minut temu, Szynszylka napisał:

    No to jeszcze wyśrodkuj wszystkie skrajności i będziesz miał pełny ogląd na posiadanie dzieci.

    No więc po odrzuceniu skrajności wychodzi mi, że faceci chcą mieć dzieci, kiedyś tam w przyszłości, właśnie może po 40, a kobiety dużo wcześniej. Gdyby decydowali wyłącznie faceci, rodziło by się może 10% dzieci. Dla kobiety jest to przymus biologiczny, a dla faceta wymog głównie społeczny. Dla kobiety odrzucenie istoty powstałej z jej jajeczka jest bardzo trudne, faceta może rozsiewać nasienie po świecie, bez związku emocjonalnego z efektem tego "siewu".


  12. 27 minut temu, Szynszylka napisał:

    W kraju gdzie emerytury uzależnione są wyłącznie od opłaconych składek emerytalnych posiadanie dzieci się zupełnie nie opłaca. To jest duże poświęcenie głównie materialne, bezzwrotne.

    Autor przedstawia sprawe prokreacji jakby tylko kobiety miały parcie na dzieci a w pewnym wieku i u mężczyzn ujawnia się taka potrzeba , zwłaszcza jak dobijają do 40 i nagle zorientowali się że zapomnieli rodzinę założyć ...

    Owszem, coś tam się pojawia, także i u mężczyzn. Jednak w żadnym stopniu nie jest to wspolmierne z parciem na posiadanie dzieci, jakie występuje u kobiet. Raczej wątpię, czy u jakiegoś mężczyzny zanotowano zaburzenia psychiczne, spowodowane tym, że nie moze mieć dzieci. U kobiet owszem. Nie słyszałem też o przypadku, by mężczyzna nie mogący mieć dzieci, dokonywał porwania. U kobiet to się zdarza. Myślę, że można to porównać z seksem: dla kobiet jest ważny, mężczyznom trudno bez niego żyć. Analogicznie z posiadaniem dzieci. No i jeszcze jedno: wątpię, by dało się spotkać mężczyznę, który byłby dumny z tego, że zrezygnował z seksu. Kobiety dumne z rezygnacji z dzieci znamy wszyscy.


  13. 1 godzinę temu, Edit666 napisał:

    Niepokoi mnie to twoje zainteresowanie narządami płciowymi obcego mężczyzny. To dość niezdrowe.

    Miłego dziamgotania Res.  

    No jak nieznanego? Pisał na mnie donos który wyslalas na policję, pozniej inny do jak mówiłas "gdzie trzeba". Jeszcze przedtem przeczytał co pisałem na forum i  pogonil ciebie, że nalezy mu się seks częściej niż raz na kwartał. Stary znajomy.

×