PandaCzerowna

Ależ Cię poniosła larwia wyobraźnia. Siwą przerasta założenie końcówki mopa a miała by zamieszkać w obcym kraju, nauczyć się języka i poprowadzić swój biznes. Ale próby ogarnięcia czegoś takiego jak by filmowała i pokazywała to była by nie lada komedia.

Coraz częściej ostatnio podkreśla co ma drogie, co mogłaby spbie drogiego kupić ale oczywiście nie chce itd. Ewidentnie boli ją ten temat.

Teraz bawi się w bycie twardą i wulgarną bicz. Wylewające się z niej frustracje i agresje próbuje przekuć w bycie Beth.

Przecież to że ją gryzie wełna to taka sama bzdura jak to że woli Primarka od Gucci. Nic jej nigdy nie gryzło skoro nosiła gałgana, teraz tak gada bo próbuje uzasadnić czemu kupuje tani poliester.

Skoro więcej tu wpisów o polityce niż o Siwej to osiągnęła nowy poziom nudy.

Często tak robi, dużo razy już to u niej widziałam i za każdym mnie to obrzydza i zastanawia jak jej to może nie brzydzić? Ma tyle tych gąbek, jak nie chce się jej myć po każdym użyciu to mogła by korzystać codziennie z innej czystej. Ale może jej sprawia przyjemność używanie brudnych rzeczy? To by w sumie wiele wyjaśniało.

Ale przecież pokazała tym tekstem że sama myśli, że jej życie jest do kitu...

Niedługo? Bo teraz żyje swoim najlepszym życiem?

W komentarzach widzę, że nie ma piania z zachwytu nad narzekaniem na ceny u kosmetyczek. Dużo osób jej pisze że nie zgadza się z jej podejściem. Sporo osób tłumaczy jej że na chińskie badziewie albo na dyskonty wydaje bez wahania a krytykuje ceny u kosmetyczek.

Nie raz mówiła że zima to jej ulubiony czas i że uwielbia święta. Ale jak zwykle, nagle zaczyna mówić coś innego i myśli że ludzie mają amnezje i nie pamiętają tego co mówiła wcześniej.

Któraś larwa była na takim wyjeździe jak teraz jest lew i wie jakie to w ogóle są koszty, aż tak wysokie?

No to oczywiście że będzie zapijać smutki. I zajadać. Potem znów wyciągnie z szafy starą luksusową rzecz, wciśnie się w zamałe stare ubrania i powie że idzie gdzieś na cały dzień.

Jak możemy spodziewać się po niej polowania posiłków i gotowania dla psów, skoro sama dla siebie nie gotuje tylko je śmieci. I do tego zachwyca się że to najlepsze co w życiu jadła.

Gdyby Siwa sama za własne pieniądze kupiła cokolwiek d&g, choćby flamastry ale jednak d&g! i to nie dla siebie tylko jeszcze dla kogoś, to by w trzech filmach o tym mówiła. Mogła sama to dostać od kogoś, bo miała kiedyś fazę na rysowanie, pamiętacie? Zostawiła pewnie żeby dać je komuś innemu. Moja mama też tak robi, tylko że ona ma 70lat i skromny budżet i zostawia "lepsze" rzeczy żeby później sprawić komuś przyjemność. Ciekawe czy u niej to też chęć zrobienia przyjemności koleżance poświęcając się, czy może jednak chęć popisania się prezentem od "d&g".

Powyciągała z piwnicy (flamastry) i z szafek to co miała i spakowała to jako prezent? Jak jej nie jest głupio jeszcze to nagrywać i pokazywać? Ta moonsis to zobaczy i przecież kapnie się że dostała stare darmowe rzeczy po siwej. Serio nie czuje żenady jak to nagrywa i że każdy to zobaczy? Czy może ona myśli że jest taka sprytna i nikt się nie kapnie a ona wyjdzie na hojną bogaczke która kupiła teraz tyle prezentów?