Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

płytki karol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    276
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez płytki karol

  1. Ciesze sie z tego, ze nie bralem narkotykow i nie popelnilem samob.ojstwa Ale to teoche male osiagniecia jednak w porownaniu do strat. Tego ze nie spedzalem tysiecy dni z ludzmi, tylko sam w domu Żylem jak w wiezieniu, w ktorym sam sie uwiezilem ze strachu przed zyciem, ludzmi, wyzwaniani
  2. Nie rozumiem twojej wypowiedzi, czy możesz jakoś innymi słowami to wyjaśnić?
  3. Żyłem jak żyłem po części z wygody a po części ze strachu. Zdaje sobie też sprawę że ominęło mnie wiele złych rzeczy chociaż niektóre złe rzeczy uczą człowieka i niestety ta nauka płynąca z trudnych doświadczeń też mnie ominęła a przydałaby mi się i zdaję sobie z tego sprawę. Bo niestety teraz nadal brakuje mi wiedzy której nie nabyłem
  4. To na pewno prawda po części sobie to uświadamiam kiedy myślę o tej dziewczynie której zawsze pragnąłem a której nie miałem. Bo potem kiedy zacząłem już wchodzić w jakieś nieudane związki z dziewczynami to zdałem sobie sprawę że rzeczywiste dziewczyny mają bardzo mało wspólnego z takimi O jakich marzyłem w mojej głowie. Chociaż są lepsze i gorsze dziewczyny. Początkowo kiedy byłem bardzo głupi i niedoświadczony to wybierałem te najgorsze z możliwych A kiedy na własnych błędach trochę się nauczyłem to już zacząłem wybierać nieco lepsze dziewczyny więc jednak jest to możliwe. Gorsze mam na myśli te które mnie źle traktował y ale prze takie które mnie lepiej traktowały
  5. Myślisz że mogę być zadowolony z tych 20 lat przeszłości? Oczywiście jestem zadowolony po części że np. nie zacząłem brać narkotyków i nie zepsułem swojego zdrowia całkowicie, Ale czy mogę być kiedykolwiek zadowolony z tego że nie spędzałem czasu tak jak zawsze pragnąłem i teraz jest to już niemożliwe bo w wieku 40 lat nie można zrealizować niezrealizowanych pragnień nastolatka lub dwudziestolatka
  6. Bardzo możliwe ale tak dla upewnienia się to jakie najpowszechniejsze typowe zwykłe życiowe problemy masz na myśli?
  7. Nie patrzę już na życie innych ludzi tylko chciałbym ja nie żyć całego życia w poczuciu braku tego czego mi najbardziej brakuje, czego najbardziej potrzebuje. Tego że przez ostatnie przynajmniej 20 lat prawie każdego dnia byłem nieszczęśliwe i nie zrealizowałem tych rzeczy jakie można było zrealizować będąc młodym nie da się już zmienić Pozostaje umieć się z tym pogodzić i wykorzystać jakoś te możliwości które są w obecnym życiu
  8. Pewnie trochę źle się wyraziłem mi nie chodzi o to żeby działo się dużo złych rzeczy w moim życiu tylko żeby po prostu wyglądało ono inaczej niż wygląda i żebym był z niego zadowolony. Z tego jak wyglądało poprzednie przynajmniej 20 lat mojego życia nie jestem i nigdy nie będę już zadowolony muszę się pogodzić z tym że straciłem młodość i nie wykorzystałem jej właściwie ale muszę się skupić na tym żeby życia po czterdziestce nie stracić tak samo jak straciłem młodość
  9. Już odpowiadam konkretnie. Brakuje tego żeby mieć odpowiednią partnerkę może nawet już dzieci, Brakuje wspomnień i doświadczeń. Bo teoretycznie teraz partnerkę mogę znaleźć ale nie zrobię nic żeby wyczarować 15 lat wspomnień wspólnego udanego życia z nią. Nie zrobię też nic żeby mieć w pamięci wspomnienia radosnych chwil z rówieśnikami kiedy miałem kilkanaście albo 20 lat bo nie spędzałem czasu z rówieśnikami i już nie cofnę czasu Jedyne co mogę zrobić to teraz nie popełniać już tych błędów przez które zmarnowałem dotychczasowe życie czyli nie bać się większości rzeczy których nie trzeba było się bać I muszę postarać się zapomnieć o tym że ostatnie przynajmniej 20 lat zmarnowałem i jest to nie do nadrobienia bo jeśli będę o tym pamiętał to będę się tym gryzł i nie pozwoli mi to cieszyć się żadnym szczęściem obecnie
  10. Wszystkiego Kiedy ludzie mowia, ze niczego nie chcieliby zmienic lub niczego nie zaluja w swoim zyciu, to ja mysle, ze ja zaluje i zmienilbym prawie wszystko
  11. Gdyby byl blogi spokoj to byloby ok, ale to jest raczej tak nie do wytrzymania, ze na co dzien zeby jakos dac rade musze ciagle robic cos zeby odwrocic uwage od mojego zycia, np ogladac filmy, obżerać się, zakupoholizm itp Ale ze zdrowiem coraz gorzej i nie da sie tak juz dlugo
  12. Bo w dodatku nie jest to wcale takie zycie 40 latka o jakim bym marzyl
  13. Wiadomo ze zmiana wymaga wlasnie zmiany przyzwyczajen i wlasnie dlatego jest trudna, bo wygodniej i bezpieczniej jest trwac w tym co dotychczasowe i odkladac zmiane wiecznie na jutro. Ale nagle majac 15 zasypiasz, budzisz sie nastepnego ranka i masz 40 lat i to serio nie jest zabawne
  14. Mi takie poczucie zmarnowanego życia towarzyszy przez ostatnie 30 lat z mojego trwającego 40 lat życia natomiast kiedy uświadamiam sobie upływ czasu to wpadam w rodzaj Przerażenia ale jednocześnie mobilizacji żeby wreszcie coś zmienić bo jest na to ostatni Dzwonek
  15. Takie filozofowanie mam wrodzone ale tylko na własny użytek nie pisze żadnej pracy
  16. Przez większość mojego życia byłem przekonany że tylko ja mam takie odczucia a właśnie wszyscy wokół mnie żyją szczęśliwszym życie natomiast teraz dotarło do mnie że wiele osób ma takie same odczucia jak ja ale zastanawia mnie czy więcej jest ludzi którzy są niezadowoleni ze swojego życia czy więcej takich którzy są zadowoleni ze swojego życia?
  17. Czy też macie wrażenie że nie żyjecie takim życiem jakim chcielibyście żyć?
  18. Mimo, że lekarze mówią, żeby podczas choroby być w domu i nie zarażać innych?
  19. Tak, ale jak juz nie bede pracowal u wujka po znajomosci, to za to, że bede chodzil na zwolnienia kiedy jestem chory, pracodawca mnie wyrzuci?
  20. Czyli, że mogę się doigrać i pracodawca mnie za to wyrzuci?
  21. Ja mam wrażenie, że chodzenie na zwolnienia kojarzy się ludziom z kombinowaniem i oszukiwaniem. Uważają, że jak ktoś chodzi na zwolnienia, to oszukuje, nie wierzą że ktoś naprawdę potrzebuje zwolnienia - dlatego zarówno pracodawcy jak i wspolpracownicy oceniają kogoś kto chodzi na zwolnienia jako oszusta
  22. Poza tym, czy to nie dziwne, ze jedni naduzywaja zwolnien i biorą je nawet kiedy nie są chorzy, a inni boja sie wziac zwolnienie nawet kiedy są chorzy? A najbardziej podejrzliwie ludzie patrzą na tych, ktorzy biora zwolnienie wtedy kiedy naprawde są chorzy, czyli na mnie?
  23. To w takim razie to, ze ja nie boje sie chodzic na zwolnienia, swiadczy, ze jestem odwazny, czy glupi?
  24. Ja mam wrazenie, ze 99% ludzi boi sie ze pracodawca sobie zle pomysli jak pójdą na zwolnienie Slyszalem opinie, że jesli ktos chodzi na zwolnienia to znaczy ze jest bardzo odwazny, bo nie boi sie pracodawcy
  25. To jest pierwsze sensowne wytlumaczenie Ale wiekszosc osob na etacie też nie chodzi na zwolnienia podczas choroby
×