-
Zawartość
4741 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
78
Wszystko napisane przez Syreni śpiew
-
Już bez przesady. To normalne, że człowiek chce się czuć doceniony, zwłaszcza jeśli włożył w coś mnóstwo pracy, czasu, serca. No ale jest różnica pomiędzy wartościowymi treściami, a obnażaniem się w necie.
-
A właśnie... Co się stało z tym żółwiem, na którym grała z wyciągniętym jęzorem tylko raz? I przede wszystkim: GDZIE SĄ DZWONKI?! Bo jak wychodzi na balkon, słychać tylko szum ulicy.
-
Ej no, moje dziecko zaszło mnie od tyłu, kiedy oglądałam Insta i akurat trafiło się to zdjęcie Usłyszałam: O FFUUUUU! KTOŚ WŁOŻYŁ ROBAKI DO TALERZA?!
-
Konieczny jest reset dej, nie widzę innego wyjścia.
-
Zgadzam się. Nawet nie jakby, ja u niej wyraźnie dostrzegam zjazd - zaczyna się depresja.
-
40:12 - leżę i leję dokładnie w momencie, kiedy 1313 nałożyła chochlę swojej brei z minecrafta, Loluteq wcisnęła KUPA!
-
33:52 - wincyj tego CIF, wincyj! Za mało!
-
Szafki przy jej łóżku zawalone jak na oddziale geriatrycznym. Butelki po wodzie, stado fiolek, kubek, cholera wie co jeszcze. Wszystko takie potrzebne przed snem, zwłaszcza te olejki
-
Bo teraz psychologię na prywatnym byle czym może studiować każdy. Psychoterapia certyfikowana to już zupełnie inna para kaloszy.
-
Psychiatra to nie psycholog. Za moich czasów jeden i drugi kierunek był oblegany, baaaardzo trudno było się na nie dostać, a praca praktycznie gwarantowana.
-
To chyba było na Kubie - więc i tej kuchni powinniśmy zasmakować dzięki jej ezbukowi!
-
Miała. Z tego kanału raczej nie było beki, może dlatego, że nie kojarzyła się wtedy tak obleśnie. Nie przypominam sobie też takich wariacji, jak cynamonki w tonie cukru albo parówki w zupie obok ziemniaków z minecrafta. Był jakiś przepis na zupę z batatów czy z dyni, to pamiętam.
-
A no i uważam, że tytuł powinien brzmieć "1313 przepisów na obiad dla kochanej mamusi" - czyli na dania, po których nielubiana teściowa nie wstanie z klopa. Mogłoby mieć to wzięcie.
-
Bardzo możliwe, że to one ją podbuntowały do "napisania" dzieła - zwietrzyły zarobek. Sama tego w życiu nie wyda.
-
Dla mnie to jest po prostu obrzydliwe i nie ma związku z "przypieprzaniem się do wszystkiego".
-
14:41 stoi bokiem i widać jej prawdziwy rozmiar (chociaż z góry). Na linii cyca wciśniętego w Skimsy znajduje się brzuch. Gdzie niektóre larwy widzą, że ona schudła, to ja nie wiem.
-
"Kuurde, wzięłam jakiś upadnięty, jest wgnieciony i nie stoi... No nieeee... Masakra! Weź ty się gościu ogarnij, bo u mnie trzeba stać!" - ojej, w rękach 1313 nawet płyn do mycia szyb odmawia stawania
-
1313 władowała kalafiora prosto do koszyka, bez żadnej folii, siatki...
-
Ja zjadam ze skórką. Lubię nawet takie mało dojrzałe, faktycznie fantastyczne owoce. W Lidlu są od wielu lat, ciekawe, że dopiero teraz 1313 je odkryła. W ogóle postuluję, żeby w ebooku znalazł się przepis, jak zrobić chleb na Stefanie!
-
No a ta niezgrabność i minecraftowe ziemniaki to (jak już wklejałam) zapewne spadek z zaniedbań w okresie dzieciństwa w motoryce małej i dużej.
-
Bo nie czytała pewnie niczego wartościowego, tylko "książki dla dorosłych", czyli Harlequiny. Wyobrażacie ją sobie, jak rozkminia 1984 Orwella albo ogarnia zawiłą fabułę we Władcy Pierścieni? Bez jaj.
-
Boże, ta szczotka... Włosy zbiły się już w filc o grubości centymetra, nie wierzę!!!! To se nedzeje!!!
-
Tak szczerze, to dla mnie dzień zaczyna się ok. 19:30-20:00 jak położę dzieci spać. I wtedy padam na łóżko ze zmęczenia z jakąś książką, serialem albo ogłupiaczem. Tylko ja naprawdę od rana się uwijam. Spotkania z ludźmi i inne fajne aktywności to w weekendy.
-
W dodatku notorycznie kurczy ubrania!
-
Więc albo to, co gotuje, nie nadaje się do jedzenia, albo za chwilę znowu dowali kilka kg.