-
Zawartość
4311 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
72
Wszystko napisane przez Syreni śpiew
-
Dla mnie to jest po prostu obrzydliwe i nie ma związku z "przypieprzaniem się do wszystkiego".
-
14:41 stoi bokiem i widać jej prawdziwy rozmiar (chociaż z góry). Na linii cyca wciśniętego w Skimsy znajduje się brzuch. Gdzie niektóre larwy widzą, że ona schudła, to ja nie wiem.
-
"Kuurde, wzięłam jakiś upadnięty, jest wgnieciony i nie stoi... No nieeee... Masakra! Weź ty się gościu ogarnij, bo u mnie trzeba stać!" - ojej, w rękach 1313 nawet płyn do mycia szyb odmawia stawania
-
1313 władowała kalafiora prosto do koszyka, bez żadnej folii, siatki...
-
Ja zjadam ze skórką. Lubię nawet takie mało dojrzałe, faktycznie fantastyczne owoce. W Lidlu są od wielu lat, ciekawe, że dopiero teraz 1313 je odkryła. W ogóle postuluję, żeby w ebooku znalazł się przepis, jak zrobić chleb na Stefanie!
-
No a ta niezgrabność i minecraftowe ziemniaki to (jak już wklejałam) zapewne spadek z zaniedbań w okresie dzieciństwa w motoryce małej i dużej.
-
Bo nie czytała pewnie niczego wartościowego, tylko "książki dla dorosłych", czyli Harlequiny. Wyobrażacie ją sobie, jak rozkminia 1984 Orwella albo ogarnia zawiłą fabułę we Władcy Pierścieni? Bez jaj.
-
Boże, ta szczotka... Włosy zbiły się już w filc o grubości centymetra, nie wierzę!!!! To se nedzeje!!!
-
Tak szczerze, to dla mnie dzień zaczyna się ok. 19:30-20:00 jak położę dzieci spać. I wtedy padam na łóżko ze zmęczenia z jakąś książką, serialem albo ogłupiaczem. Tylko ja naprawdę od rana się uwijam. Spotkania z ludźmi i inne fajne aktywności to w weekendy.
-
W dodatku notorycznie kurczy ubrania!
-
Więc albo to, co gotuje, nie nadaje się do jedzenia, albo za chwilę znowu dowali kilka kg.
-
No i ile w tym czasie byś narąbała? Pewnie 1/10 z tego, co postawny facet. A gdyby w czasie tych 2h mąż umył 5 talerzy zamiast całej sterty, to już byś miała pretensje (słuszne), że się opierniczał. W związku nie liczy się tylko chcenie, ale też WARUNKI FIZYCZNE (i inne).
-
Ja też. I jestem bardzo ciekawa, czy zjadła już wszystkie Minionki upchane do zamrażarki, czy dalej hibernują. Może czekają na wyjątkowe miejsce w ezbuku?
-
Coś mi się wydaje, że dania z resztek dla kotów autorstwa Trumana wyglądają i smakują lepiej niż breje 1313. Przynajmniej ze swojskich, nieprzeterminowanych produktów.
-
na IG znowu wjechała zakazana reklama Drzwi do piekła. Tego już nie można podciągnąć pod zwykły zabieg medyczny (botoks na bruksizm), to klasyczna medycyna estetyczna.
-
Mam takie samo podejście i mnóstwo zdjęć z fajnych wyjazdów czy wydarzeń z byłymi. Nie zamierzam ich kasować, targać ani ukrywać.
-
U mnie jest tak samo. W czasach studenckich wyjechałam z parką na wakacje, mieszkaliśmy we wspólnym pokoju, było super. Ostatni sylwester - 2 pary + samotna psiapsi po rozwodzie. Też super. Dobrane towarzystwo odnajdzie się w każdej konfiguracji, bo liczy się człowiek.
-
Z botami od fotowoltaiki.
-
Znowu nie kupiła tego, co chciała. Nie zauważyła, że mięso ma 700 g, a nie 500, wzięła ptasie mleczko o smaku marcepanu, a nie lubi... Ona do tego Lidla na bani chodzi, czy jak? Wiecznie się dziwi przy wyciąganiu żarcia z siaty.
-
jak gil z nosa
-
Takich firm jest mnóstwo. Wystarczy źle dobrany, zdalny pracownik od obsługi SM i kiedy zamiast wrzucania podesłanych grafik trzeba reagować - nadciąga katastrofa.
-
Widzę, że znowu wjechał pseudoomlet z nutellą i dżemorem. Ona się niby martwiła, że do marca to niewiele czasu na pokonanie tego słoika?
-
Mozarta, larwo, Mozarta! Wyższa kultura się kłania!
-
Ale tylko lekko ubity, po przecenie, bo bogaczki ne stac na pełnowartościowy towar w cenie regularnej
-
Ja za ryżem nie przepadam, ale co do "jej" pizzy, to nie wiem, jak może twierdzić, że na gotowym spodzie z Lidla bardziej jej smakuje. Raz to kupiłam z ciekawości, w ogóle nie ma podjazdu do właśnoręcznie zrobionego ciasta drożdżowego. Ma termomixa, przeciez wystarczy wsypać składniki i samo się zagniata. No chyba że wałkowanie ją przerasta.