-
Zawartość
4733 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
78
Wszystko napisane przez Syreni śpiew
-
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Szkołę charakteryzacji na klauna - to by się nawet zgadzało. -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Mój przemocowiec ma takie pancerne spodnie na zimowe wyprawy w góry. Trochę kosztowały. I po co? Mógł nie prać zwykłych gaci pół roku. Zakolak to jednak wytycza nowe szlaki maluczkim... -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
No racja, ważne jest jedno i drugie (objętość + kcal), ale dla mnie najedzenie się = bez problemu wytrzymuję te kilka godzin do kolejnego posiłku, a nie na chwilę. I łyżka mała czy duża nie ma wg mnie żadnego znaczenia, bo zjada się tę samą objętość i kaloryczność. Swoją drogą, ja się chipsami potrafię konkretnie zapchać. -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
No możesz mieć odczucia, że się najadłaś/nie najadłaś w danym momencie, ale najedzenie to dla mnie wprowadzenie konkretnej liczby kcal i tu rozmiar łyżeczki niczego nie zmienia -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Mądrość z końcówki vloga (już po dobrze znanym "czerwony kolor ogrzewa"): jak się je małą łyżeczką, to się bardziej najada niż jakby jadło się dużą. -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Teraz se wyobraźcie, że idzie na rozprawę rozwodową (bez majtek). -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Trend ludzi, których psy przez problemy behawioralne załatwiają się w domu? Mój takiej rolki by nie stworzył. Zaraz idzie na drugi długi spacer, oczywista oczywistość. Rozmowy o dwójce psa na podłodze to coś na zasadzie dyskusji czy się myć, czy nie myć codziennie - absurd. -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Na pewno pogłębiło to problem, ale nie oszukujmy się, od zawsze musiała mieć taki syndrom - niemyślenia. Normalny człowiek jak czegoś nie wie, to się nie upiera, posłucha innych, doczyta. No ale ona do normalnych nie należy. -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Chciałabym, ale ona niestety ma jakiś papier z publicznej uczelni -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Ostatnia diagnoza brzmi: JEST Z PANIOM ŹLE. -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
A ona za nim w krowbojkach z ostrogami jak rozjuszony zaganiacz bydła. Kolorowe doczepiane warkocze niczym lasso, już, już prawie dosięgają nieszczęśnika. Otwiera się trzecie oko, dzeje się magia pożądania. Strzeżcie się, powiadam wam, przed zwodniczymi syrenami z Łodzy. -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Obstawiam, że adrenalina uderza do głowy i pojawia się klasyczna reakcja "walcz(ze sobą samym) lub uciekaj" -
W kamiennym krągu singielka po 40
Syreni śpiew odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Ja byłam na ślubie pary, która poznała się przez Tindera, ale to właśnie było trochę lat temu. Najłatwiej poznać kogoś chyba w pracy. Chociaż różnie to bywa. Ostatnio miałam akcję a la Zakolak Kurier z rejonu chciał się ze mną umówić - a ja nawet nie mieszkam na Mazurach -
Kiedyś mogła powiedzieć, dobłeeeee i wybałuszyć oczy na Tomka albo znajomych. Teraz, cóż - została jej tylko ta druga ryba. Tak sobie zastępuje towarzystwo.
-
Tu nie ma zamysłu, jest niezrozumienie tematu. Doskonale idzie w parze z zarzuceniem innym ignorancji. U mnie w rodzinnym domu był kominek, u babci piece i kaflowe, i takie kuchenne, do gotowania. Nigdy, przenigdy nie paliło się mokrym z wiadomego powodu.
-
- prezentacja koszmarnej ilości jedzenia i torby Kubota (z Biedry) za 39 zł, trzyma fason niczym Neverfull, super mega, jara się - poszła z wińskiem do sąsiadów - następny dzień cały w łóżku, wieczorem wpierd ziela 2 wielkie hotdogi. Przybnębia ją to i tamto, huśtawka nastrojów, musi się pakować, to jest dużo pracy. Czuje się nienajlepiej, chciałaby już być w Łodzy i leżeć w wannie i być w cieple. I marzy o zmywarce i pralce. Musi się wziąć w garść, żeby nie zepsuć sobie wspomnień pięknego lata. MLASK MLASK. Konec.
-
Ja się założę, że się zatruła pastą, bo zamiast ją od razu wpakować do lodówki (po tym, jak odbyła podróż w upale na rowerze), to walnęła ją na stół i zostawiła. Ryba się zepsuła, no bezczelna.
-
Ja wcale nie twierdzę, że ona ją zdiagnozowała ani tym bardziej, że poprawnie. Tylko że mogła to zrobić, a Ty napisałaś, że nie, bo to by było nieprofesjonalne - co jest bzdurą. Takie obostrzenia dotyczą terapeutów.
-
Jak z większości rzeczy, które plecie. Sama siebie próbuje przekonać, że ma piękną cerę, włosy, tzytze, że mało je, nie pije kawy, alkoholu, że jest dobrom empatycznom osobom i takie tam. Siebie, desperacko - bo podświadomie wie, że to nieprawda.
-
Zakolak nie czuje, że pracuje. NO JA SIĘ NIE DZIWIĘ.
-
Ja alkoholu nie piję od dawna, zdarzy mi się raz na kwartał przy jakiejś większej okazji i tyle - tak to czasem piwo 0%, teraz robią naprawdę na wypasie (chociaż nietanie). Nie wyobrażam sobie powrotu do durnych studenckich czasów i chlania do zawrotów głowy czy wymiotów, a potem straconego dnia na potężnym kacu. Najgorsze jest to, że o ile młodemu człowiekowi w towrzystwie udzielało się często rumakowanie, a potem mądrzał, to Zakolak na odwrót - kiedyś piła w towarzystwie, dziś już chleje też do lustra. Terapia AA powinna wjechać na cito.
-
Przeklejam link do screena https://i.gyazo.com/1e1640a6918f9f61d3863e7fbbb19567.jpg
-
Rolka z reakcją na komentarz niby-żony sąsiada i generalnie druga o sąsiedzie.
-
Znikąd. To tylko możliwość, jedna z wielu.
-
Tego nie wiesz. Sąsiad miał podstawy, żeby się wkurzyć. Nie każdy musi tak samo reagować, ludzie są różni.