Syreni śpiew

No zachowuje się jak od pługa oderwana. Rozumiem zachwycić się domowym ciastem na bazie własnych produktów. Albo jakimś wykwintnym deserem w eleganckiej restauracji. No ale mrożonki z Lidla? Mmmmmm pycha mlask siorb dobłe kupce se mmm? Chory stosunek do jedzenia, byle było słodkie. Uzależnienie od cukru jak nic.

Ja się dziwię, że Merlin Monroe jeszcze z obrzydzenia nie odpadła tam ze ściany. Pasuje do tego syfu jak pięść do nosa.

Klnie zawsze, widocznie były zgłoszenia

Teraz tak, bo "Niektórzy widzowie mogą czuć się niekomfortowo, oglądając ten film LIVE.". Znowu dostała ograniczenia.

Byle g wniarze nie mają na to kasy. Na jakąś zanieczyszczoną trawę - to tak. Poza tym sorry, nie wiem jakie masz mniemanie o miastowych towarzystwach, ale serio, nie każdy z "wielkiego ośrodka" idzie na imprezę, żeby się naćpać. No ja w moim środowisku nie znam nikogo takiego. Alkohol - tak, ale ćpanie? Nie znam, na szczęście.

A ta paczka to ją teraz tak lubi, ceni i szanuje, że na pewno załatwi jej najlepszą kokę, prawda? Poza tym sorry, ale że towarzystwo razem lubi imprezować to nie znaczy od razu, że coś wciąga.

Ona to jedynie może być twarzą kosmetyków używanych w domach pogrzebowych. Hasło "bądź martwa za życia" idealnie by współgrało. W niej nie ma już nic, została wydmuszka, która jedyne co potrafi, to drzeć japę i wlewać w siebie kolejne kieliszki trucizny.

Ona ma przez lata chlania wyrobioną odporność na alkohol. Nagrywać musi mieć siłę, żeby wyżebrać drobne na kolejną butelkę. Popajacuje parę godzin na lajwie, a potem na vlogu pokazuje, jak rozmemłana resztę dnia umiera w barłogu.

Musiałaby mieć znajomości. Od kogo coś niby kupi? Żula spod płaza?

Bo i hormony aż tak nami nie targają, jak w młodości. Już nie ten apetyt segzualny, jest za to większa samokontrola, ostrożność na podstawie doświadczeń. Oczywiście nie wszyscy się na nich uczą.

Nie wygląd, a chemię zakochania. Takimi nas natura stworzyła, żeby dochodziło do segzu, rozmnożenia, odchowania oseska. Człowiek chodzi naćpany nawet 3 lata, więc nie jest w stanie zobaczyć wszystkich mankamentów drugiej strony.

Ale kto się ma iść leczyć do szpitala? Przecież rodzice za nią nie pójdą ani jej do tego nie zmuszą. Nie zapominaj, że sami wyhodowali sobie narcyza, a narcyz potrafi manipulować otoczeniem. Pewnie 1313 im wmawia, że to spiseg larw, fanek przemocowca, że nawet jak pije na wizji, to jest to tylko performance z niewinnym soczkiem, że udaje dla wyświetleń itd. itp. Powie wszystko, nawet że jej ręka jest kogoś innego, bo kłamstwo ma we krwi.

Otóż: nie musimy nikomu niczego udowadniać. Tym się m.in. różnimy z 1313. Sama się nagrywaj i pokazuj, jesli masz taką potrzebę.

No ma. Wiemy to nie od dziś.

Wyszłam właśnie z wanny, zaległam w wyrze i tak sobie myślę, jak cudownie smakuje początek weekendu, kiedy tydzień był pracowity i obfity w wydarzenia. I jakie to musi być straszne, kiedy jeden dzień nie różni się od drugiego kompletnie niczym, brakuje realnych zadań, osiągnięć, sukcesów. Tak mi dobrze, chociaż wszystko boli po treningu i jestem tak zmęczona, że mogłabym już zasnąć. Czuję, że żyję, a nie wegetuję przed kamerą - i nie ważne, że nie mam gabloty z szanelkami.

Uhuhu przyszedł pan naprawiać lodówkę i "długo gadali, bo fajnie im się gadało". Towarzyskie wydarzenie miesiąca!

Spokojnie, ona ma od tego ludzi. Tzn. wróć, myszy.

Co dostała? Jest skrajnie niepewna siebie i dlatego arogancka, z fobią społeczną, przesiadująca w paczkomacie, blokująca za sam brak sekciarskiego uwielbienia.

Nikt jej nie będze mówił, co ma jeść! 4 chirugów nie poznało się na jej wyjątkowej kończynie, to ten od zębów też pewnie nie ma pojęcia o totalnej biologii! Poza tym, to nie jej wina! Suchy zębodół wynika z niezaleczonej traumy po ucieczce przed rozświeczonym mamutem jej prarparparparpaprparprparpapraprparpaprparpaprparparpaprparparparprpaprparpapraprparpapraprpapraprparpapraprpababki. Głupie larwy, poczytajce se, zamiast wyśmiewać!

1313

Presja smukłego ciała jest dobra, bo smukłe ciało to zdrowe ciało. Tylko że osiąganie celu w ten sposób, na skróty, to gwarancja jojo i jeszcze większych problemów. No ale głupich nie sieją, rodzą się w Łodzy.

Trzeba takich dodawać do ignorów i już.

Nie, ale wiemy, jaka jest niemiła. Próbki swojego jadu i prostactwa zaprezentowała po wybuchu afery bombelkowej. Po jednych pieniądzach z 1313, dlatego tak dobrze i długo się dogadują.

Plus dla mnie wychodzi na to, że możliwość zapłaty później (karta kredytowa) jeszcze bardziej przyczyniała się do bezmyślnego wydawania pieniędzy. Zauważyła problem, bo pewnie bank dowalił odsetki, konto świeci pustkami, nie da się tego dłużej ignorować. W kupowaniu niepotrzebnych pierdół królują ludzie biedni, których nie stać na żadne solidne inwestycje, więc sobie tak rekompensują. U 1313 przecież widać to samo - mazurskiej chacie potrzebny naprawdę gruntowny remont, ale że jej na to ne stac, to polazła do Tk Maxxa i nabrała durnostojek, żeby ją "upiększyć".

"Rozwojowi natręctwa kupowania sprzyja używanie kart kredytowych. Osoby, u których stwierdzono występowanie zachowań charakterystycznych dla kompulsywnego kupowania posiadały więcej kart kredytowych niż przeciętny konsument. Posiadanie takiej karty daje możliwość odroczenia zapłaty, co może prowadzić do wpadnięcia w błędne koło nadmiernego wydawania pieniędzy („Nie stać mnie teraz, ale w przyszłym miesiącu na pewno zapłacę” albo „Spłacę tę kartę pieniędzmi z innej karty”) (Faber, O’Guinn, 1989)."