-
Zawartość
4311 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
72
Wszystko napisane przez Syreni śpiew
-
Wydzyce? Prajmani! I dzysaj jestem takOM słodką śnieżynką yyyy różowo-białą. Ta, filigranowa, zwiewna, eteryczna, iskrząca się - toż przecież cały nasz Zakolak!
-
8:43 mówi prawdę o swojej sytuacji
-
Zakolak też ma olbrzymi odzew. Wrzutek na insta, że ktoś kupił ezbuka, było może 10 Obserwuję różnych ludzi, w tym autorów książek i jak któryś coś wypuści, to potem non stop podają dalej zdjęcia i wpisy klientów. U niej temat wyczerpał się po tygodniu
-
W tym roku listopad też mi pasuje, jest wyjątkowo ładny. Na spacery chodzę codziennie, bo pies, a w weekendy zwykle umawiam się z koleżanką na długi - więc i człowiek się porusza, i dotleni, i pogada. Podejrzewam, że gdyby miała w Łodzy kogoś bliskiego, to by wychodziła z dziupli. Sąsiadka Katerina chyba już nie jest zainteresowana, choć też ma ciułały - urwała znajomość, jak każdy, kto lepiej pozna Zakolaka.
-
Przeceniasz jej "inteligencję". Ona się już nie hamuje, kłapie bezmyślnie to, co jej akurat ślina na język przyniesie. Z intryg i prowokacji to ją stać na pokazanie zakłaczonej szczotki z durnowatym uśmiechem. No geniusz zła i przebiegłości.
-
Normalny terapeuta powinien zakończyć terapię, kiedy widzi, że nic już nie poradzi albo że pacjent uzależnił się od terapii, bo nie na tym leczenie polega. Ale umówmy się, ona nie chodzi do prawdziwego terapeuty, tylko do szamanki. Wskazuje na to cały wór poszlak z brakiem jakichkolwiek pozytywnych efektów po 3 latach na czele. Zamiast progresu jest ostry regres.
-
IQ w dolnej granicy normy. Albo na granicy Bez kitu.
-
I wiedźma, i ruda, no to... I takiemu komuś powierzać swoje zdrowie psychiczne, jeeeezu...
-
Na grubo. Przypomnisz, jak się ta nawiedzona baba nazywa? Kiedyś ją na insta obczajałam, taka ruda wiedźma, ale zapomniałam nazwy.
-
Wcale niepodejrzane. Tylko szypki mózg mógł się na to nabrać. Poza tym może się nie znam, ale dobrą drogą czekoladę to się w Belgii kupuje. Mogłaby się wybrać na jarmark do Brukseli, byłby kontent na vlogmasy. A wróć, pewnie by wsiadła w samolot do Berlina, o ile w ogóle dotarłaby na lotnisko.
-
Mnie też terapeutka poleciła (na ostatniej sesji!) kilka wartościowych wg niej tytułów. Najpierw jednak zapytała, czy w ogóle jestem zainteresowana sięganiem po tego typu lektury. Jakby mi coś kazała kupować, czytać, a potem o tym rozmawiać, to bym w te pędy zmieniła terapeutę. Wszelkie ćwiczenia albo dostawałam ustnie, albo na kartce, to były konkretne zadania, a nie omawianie książki. WTF.
-
Coraz bardziej koślawo, coraz głośniej sapiąc, w coraz obszerniejszych ciuchach Szerokiej drogi
-
Może jej się czarna pała rozładowała.
-
Tylko że jej się ten mop nie skurczył - próbowała go założyć na odwrót. To samo było ze spodniami, przy pierwszym mierzeniu mówiła, że przykrótkie.
-
Nie znasz się. Zakolak to baba wyzwolona - otwarcie mówi, że lubi duże (choć plastikowe) pały, a do tego nie skąpi zabawek do róhania swoim dwóm rozkosznym córciom. Zwłaszcza teraz, jak po kilku latach od rozwodu ogarnęła TV i może sobie puścić fabułę na pornokanapie na dużym ekranie. Ne stac ce, nie oceniaj!Pewnie sama żyjesz w zaścianku z przemocowcem 5 cm i nie wiesz, co to prawdziwa przyjemność.
-
Tu nie ma zamysłu, jest niezrozumienie tematu. Doskonale idzie w parze z zarzuceniem innym ignorancji. U mnie w rodzinnym domu był kominek, u babci piece i kaflowe, i takie kuchenne, do gotowania. Nigdy, przenigdy nie paliło się mokrym z wiadomego powodu.
-
- prezentacja koszmarnej ilości jedzenia i torby Kubota (z Biedry) za 39 zł, trzyma fason niczym Neverfull, super mega, jara się - poszła z wińskiem do sąsiadów - następny dzień cały w łóżku, wieczorem wpierd ziela 2 wielkie hotdogi. Przybnębia ją to i tamto, huśtawka nastrojów, musi się pakować, to jest dużo pracy. Czuje się nienajlepiej, chciałaby już być w Łodzy i leżeć w wannie i być w cieple. I marzy o zmywarce i pralce. Musi się wziąć w garść, żeby nie zepsuć sobie wspomnień pięknego lata. MLASK MLASK. Konec.
-
Na Warmii
-
Ciekawe jak smakuje budyń, Singielka 43 lat
Syreni śpiew odpisał Syreni śpiew na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Przerywany winem. -
Ciekawe jak smakuje budyń, Singielka 43 lat
Syreni śpiew odpisał Syreni śpiew na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Waniliowy, jej ulubiony! -
Ja się założę, że się zatruła pastą, bo zamiast ją od razu wpakować do lodówki (po tym, jak odbyła podróż w upale na rowerze), to walnęła ją na stół i zostawiła. Ryba się zepsuła, no bezczelna.
-
Ja wcale nie twierdzę, że ona ją zdiagnozowała ani tym bardziej, że poprawnie. Tylko że mogła to zrobić, a Ty napisałaś, że nie, bo to by było nieprofesjonalne - co jest bzdurą. Takie obostrzenia dotyczą terapeutów.
-
Spuchnięta Pampucha z domku czarownicy
Syreni śpiew odpisał Kingeczka na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Branie psychotropów przez 10 lat to nie jest wielkie halo. Czasem trzeba, znam takie osoby. Niektóre przypadłości są chorobami, których nie wyleczy się całkiem psychoterapią i już. Problem jest w tym, że ona raczej nie jest pod stałą opieką jednego specjalisty, a wszystko regularnie i sowicie (przypominam o 2 butelkach wina w 1 dzień, że to dla niej nic!) podlewa alkoholem. Nie ma bata, to musi mieć koszmarne skutki. Trochę już je widać po tym, jaką ma cerę, czy jak się wypowiada. A co w środku? Nikt nie wie, bo się nie bada. -
Spuchnięta Pampucha z domku czarownicy
Syreni śpiew odpisał Kingeczka na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Teraz widzimy, że on tam walczył o przetrwanie. Bronił się jak mógł. Ja się dziwiłam, że ciągle tylko pizza pizza albo chodźmy do knajpy. Już się nie dziwię.