Żeby uciekać z dużego domu na swoje i nosić na plecach ciężar kredytu, czy innych opłat z tym związanych, trzeba wg mnie mieć albo złe relacje z rodzicami, albo kompleksy, albo być egoistami. Widać że tacy to potem zazdroszczę tym co mają spokojną głowę i nie muszą zapierniczać żeby spłacać swoją głupotę.