nadwislanka

Nicola-ja bralam 2 cykle tamoxifen i nie mam za dobrych wiesci.Mnie tez przed nim uprzedzono (inna forumowiczka0, ze miala przestymulowanie i niepekniete pecherzyki. Ale zaryzykowalam. Tobie nie odradzam Tamox., ale przygotuj sie, ze roznie mzoe byc. ja jak zglosilam sie do Novum to dostalam w 1 cyklu CLO. Ale pecherzyki ladne, po pregnylu pekly ale za to endo mialam b.b.b kiepskie (efekt uboczny CLO powoduje u niektorych dziewczyn ciensze endometrium). U mnie tak bylo. Wiec nastepny cykl dostalam TMX. lekarka dokaldnie przed przepisaniem poinformowala mnie o skutkach leku i jego wlasciwym przeznaczeniu (tak naprawde tamoxifen jest przepisany dla kobiet z guzkami w piersiach, pamietam jak wiele lat temu moja babcia brala ten lek, wiec jak mi go gin pzrepisal to bylam zdziwiona). Uloptka bez wczesniejszego wyjasnienia gina moze przerazic. Ale bez obaw. Wiec u mnie w 2 cyklu TMX nie zdzialal cudow. Byl pecherzyk, ale nie pekl. Nie dostalam pzrez 40 dni @. Zrobila sie 20 mm torbiel... Bylam zalamana. Ale dostalam jakis zastrzyk i w ciagu 5 dni byla @, a torbiel sie wchlonela. To bylo rok temu dokladnie... eden cykl byl przerwy i znowu TMX ale w innej dawce. niestety, znowu mala torbiel, ale sama sie wchlonela. I za kazdym razem z TMX endo bylo cieniutkie, nawet jak dstalam specjalne zastrzyki na jego pogrubienie. Wiec nic nie wyszlo z moich stymulacji. Ale wiem, ze niektorym zdiewczynom TMX pomogl, wiec zaryzykuj. Ale warto wiedziec wczesniej jak z nim bywa. Zycze powodzenia. Wiecie, dziekuje za ten link o sw. dominiku. Ja sobie poczytalam i druknelam.... Akutar w moc modlitwy wierze. Dzieki!!! A o skutkach poinformuje :)

Pani Inka-sorki, ze pytam, ale Ty w optyku pracujesz? Pytam, bo ja tez okularnica, ale wybralam juz oprawki jakies 3 m-ce temu, bo musialam zmienic szkla na mocniejsze... cholerny komputer.... U mnie koncowka @. poza tym nic sie nie dzieje.

Gosiaczek-ladny brzuszek, najwazniejsze ze dzidzia rosnie i wsio jest OK!!!! A tylko patzec jak po porodzie dojdziesz do formy. Podobno bieganie przy malym to idealna dieta... Ana-cokolwiek sie dzieje, wierze ze wszytsko sie ulozy!!! Zycze spokoju i rozsadnych decyzji!!! Trzymaj sie kochana!! Cos Enigmus sie nie odzywa... i Emiczka....

Witam po kilkudniowej przerwie. Walcze nadal w sadzie ze spraw rodzinna, o ktorej wspominalam... Oprocz nerwow i stresu kosztuje mnie to jeszcze kase, bo trzeba placic za pewne rzeczy+ koszt paliwa, bo jezdze w 1 strone to 260 km. Dobrze, ze mi auto po stluczce naprawili, bo ostatnio do sadu jechalam pozyczonym autem.... Mowie wam, koszmar... Ale musialam wam ponarzekac. One Wish-powiem Ci, ze siezdziwilam, ze w koncu dotarl przekaz, bo to ponad 2 tyg. Pzoa tym wiesz, ja piewrszy raz wypelnialam taki druczek, wiec juz zaczelam podejrzewac, ze cos pokrecilam.... Zawsze korzystam z przelewow netem i nie wyobrazam sobie zebym stala w kolejkach na poczcie tylko po to by oplacic rachunki. W tej kwestii net jest niezastapiony. Na szczecie wsio OK!!!!! Wiesz, spr znowu w Sephora ile kosztuje ten krem i fakt jest ich kilka z serii superdrfense ale wszytskie 50 ml kosztuje 180 PLN, 30 ml cos kolo 120 PLN. Wspominalas cos o mozliwosci zalatwienia wody toaletowej. Ta, o ktorej ci wsominalam to firmy SHISEIDO o nazwie ENERGIZERAGRANCE 100 ml.W sephora kosztuje 175 ml. Sprawdź, prosze czy masz to w zasiegu i ile by to kosztowalo. Ja mam na oku te wode od 7 lat i nigdy jej nie mialam okazji kupic, a zapach kojarzy mi sie z cudowym czasem gdy mieszkalam w Swiss, i uzywala jej moja pracodawczyni. Zawsze jak ja powoacham to przypomina mi sie dom z zurichu.... Butelka jest pomaranczowa w ksztalcie kuli zakonczonej wydluzoną, szpiczastą pokrywka. A tak poza tym u mnie jest 3 dc.

Sysiu-nie tort najwazniejszy a radosc jaka bedzie mial maly z niego i z faktu dmuchania swieczek! Nie daj mu poznac ze cos nie tak, bo bedzie mu przykro. Tort na pewno jest ladny! A najawazniejsze ze dziecko bedzie zadowolone. Serdeczne zyczonka dla synusia od cioci nadwislanki!!!!!! Co to za pustki na forum? Czyzby noworoczne jeszcze tzrezwienie??:)

Upsss. chodzilo mi o Monike 28. Noi jak widac tylozgiecie nie mialo znaczenia. Jak miala byc dzidzia to i to nie moglo być przeszkoda :)

A u mnie @ wielkimi krokami....znowu zaniechalam bromek..skonczyl mi sie i nie mam ochoty isc do gina po recepte, ale chyba bede musiala bo konczy mi sie KETONal na moje super bolsne @ wiec bez recepty ani rusz... chial-nie chial musze chyba sie u gin pojawic...buuuuu szacha-odezwij sie!!!! Moze ty masz lepsze wiesci. One Wish-ciesze sie ze jestes zadowolona. Ale cena+ koszt przesylki chyba wyszedl zblizony do ceny kremu? Czy mi sie wydaje? Bo pamietam jak patrzylam w SEPHORA i cos mi po glowie chodzi ze to bylo ok. 13-140... ale moze sie myle. Jak tylko bedzie to o czym mowimy dam znac. Anusia28-raz jeszcze gratulacje... Tak czytalam twoje grudniowe wpisy jak pisalas ze chialabym na swiat miec juz fasolke... I spelnilo sie to o czym marzylas:)

Wiosna-teoretycznie w czerwcu ostatnie spotkanie. A potem kwalifikacja (przed wakacjami lub tuz po, bo wakacje to czas urlopwo i nie zbiera sie komisja kwalifikacyjna) i......czekanie na ten upragniony telefon. Na razie nie jestem niecierpliwa. Czekam na rozoj wydazren. Na spokojnie. Co ma byc, to bedzie. Starm sie tego uczyc i wierzyc w to. Nic na sile.

Ana-ja kiedys tak mialam, ale nie bylo tyam bialej otoczki. To u mnie to typowy skrzep. tak, mzona bylo to dac do zbadania... nie wiem czy jesli nawet to byla ciaza to dzis zrobione HCG wskaze zwiekszona ilosc hormonu... trudno powiedziec... lekarza sie poradz.

Monika28-GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja dopiero dzis mam dostep do kompa, nie przeczytalam jeszcze co i jak u kogo, tylko pobieznie, ale takich wiesci jak od Monik nie przegapilam :) My z mezem mamy za soba II czesc rodziny (moja) za soba. Tzn. poinformowalismy o adopcji. Oczywisci byli wszyscy jak to przy stole swiatecznym. No i zaczal sie temat: a Wy to na co czekacie???!! A ja z marszu ni z gruszki ni z pietruszki drzacym glosem (nie ukrywam ze ciezko bylo to wydusic, ale emocje nie do opanowania), ze wlasnych dzieci jak na razie miec nie mamy i nie wiadomo czy bedziemy miec (zgodnie z prawda powiedzialam), ale jestesmy w trakcie procesu adopcyjnego i staramy sie o adopcje dziecka. Zaslpna milczenia zapadla wsrod czlonkow rodziny , zadnych pytan, zadnych dociekan. temat dziecka i niewygodnych pytan uciety. Wiem, ze poza moimi plecami bede szemrac i dochodzic co i jak, ale mnie to akurat nie wzrusza. Wazne, ze zakoncza sie pytania a Wy kiedy??!!! Ufff. Kamien mi z serca spadl. Co prawda druga ciekawosc bedzie jak juz zaadoptujemy dziecko, bo kazdy bedzie chcial zobaczyc jak wyglada i jakie jest... Normalna ludzka ciekawosc, ale mam nadzieje ze to nie bedzie niezdrowa ciekawosc. Mowie Wam, lzej mi sie zrobilo....

Paula-z tym zasluzeniem to roznie bywa chyba:) Tak mi sie przypomina to co czasem slysze, ze dziecko to DAR a nie cos, co sie nam nalezy. I to, ze dziecko to nie COs co jest nam dane raz na zawsze. tak naprawde ONO nigdy nie nalezy do nas i nie jest nasza wlasnoscia. ciezko to zrozumiec, ale tak jest. Kiedys nie rozumialam tych slow. ale teraz nabieraja dla mnie sensu. Wystraczy sobie przypomniec slub w kosciele: tam kaplan mowi takie slowa o przyjęciu i wychowaniu po katolicku potomstwa, ktorym Bog obdarzy. A jak widac na razie cos z tym obdarzeniem wolno idzie :) Musze sie chyba Szefowi na gorze przypomniec:) Gosiaczek: 24, to fiu, fiu fajna juz waga. Jak to dobrze ze to ostatni dzien pracy w tym roku :)

Gonia-dziekujemy za zyczonka Enigmus-a moze sie urodzi 8 marca, jak ja :) To b. dobrze ze z mala wsio OK. Rosnie Ci w brzuszku nowa Cidny albo linda, albo claudia :)

Agnes-jak zycie wskazuje wszytsko jest mozliwe, z ta roznica ze niekoniecznie czesto moze sie to zdarzyc. Podobno bedac w ciazy mozna miec druga owulacje i...zajsc w ciaze. Wszytsk zalezy o tzw czynnikow sprzyjajacych. Moglo ci sie cos przestawic (stres, delegacja, choroba) i owulka mozga byc w innym dniu. Choc jesli wszystko bylo jak trzeba to powinna byc 14-16 dnia liczac od konca cyklu. A masz jakies podejzrenia ze jest ciaza???

Monika-skoro mama ma tylozggiecie a ma Ciebie (a moze jeszez masz rodzenstwo) to znaczy ze to nie przeszkoda i nawet z taka \"uroda\" macicy mozna zaciazyc. na spokojnie i bez stresu (wiem wiem latwo mowic), ale bedzie dziecko. kwestia zcasu i cierpliwosci.

Lara-oczywiscie, ze postaram sie dzielic ciekawostkami z wami, z tych spotkan. Estelka-dobrze to ujelas. ja tez jestem z natury szczupla i wiem, ze gdybym yla w ciazy na pewno byloby to dla mnie dziwne nie moc dopiac sie w cyckach :0 ja gore nosze 36/ 38 a stanik to bez poduszek ani rusz! I jakos nie wyobrazam sobie siebie w w niedopinajacej bluzce... Ale takie sa uroki ciazy, czego zycze kazdej z Was:) emiczka- humorek sie plepszyl?? Enigma-ja tam bym lamala konwenansy i w razie co ubrala malego w rozowe ciuszki :) Kto jak to, ale Ty zawsze lubisz pod prad :) mam racje??? Kto powiedzial ze chlopcy nie moga miec rozowyc spodenke, czy spioszkow??no, moze nie konieczneie namawiam cie na ubranie synka w kiecke... Wydaje mi sie ze z naszych uprzedzen, ktore pzrelewamy na dzieci biora sie potem takie syt. jak mialam z mezem. Za nic nie chcial swego czasu nosic czerwonego sweterka!!! Ani blekitnego. Chlop to muszi w szaroburym i kropka!!! Dopiero niedawno udalo mi sie zmienic jego nastawienie. Obiecuje ze mooj syn bedzie sie bawil lalkami, a dziewczynki samochodami!!!!!!!

OneWish-dzieki bogu ze doszlo, bo to przed swiatami, wiec wiesz jak jest... Moglo zaginac, albo co... Ja na pewno kiedys upomne sie o perfumy:). Mysle ze po nowym roku poprosze Ci o spr ceny tej wody toalet i ew. zakup. Ae to nie teraz.

OLi-pozwole sobie cos napisac. Ja mialam zawsze z obciazeniem po godzinie, czyli tylko 2 razy mi pobierali. Nigy 3! Mialam 2 ginow i Ci dwaj (rozne lecznice) zawsze mowili o badaniu na czczo i potem po godzinie. Ale spotkalam sie w fachowych materialach (poczytalam o tym), ze robic mozna 3 klucia. Dla swietego spokoju zrobilamym 3 razy. Przynajmniej raz w zyciu. Bo ja walcze z PRL juz ponad 2 lata i od czasu do czasu ja spr., ale juz bez 2 glucia, tylko 1 klucie sprawdzam, wiec mozesz raz zaryzykowac i zrobic 3 razy. Nic nie szkodzi, tyle, ze dodatkowo zaplacisz za klucie.

Emiczka-zdaje sobie sprawe, ze nic tak nie boli jak mina wspolzonka na widok dzidzi... Ale pomysl o tym pozytywnie. jak doczekacie sie dziecka, to dostanie taka dawke milosci i zapewnienie, ze bylo aprawde dlugo wyczekiwane i upragnione. Zycie daje nam pieniadze, urode, prace... a zabiera inne rzeczy. kazdy musi sobie na swoj sposob to wytlumaczyc. Ja tak robie i zyje z tym, bo inaczej bym zwariowala. A i tak wazam, ze to co najlepsze, spotkalo mnie po slubie, u boku meza. nawet jesli brak nam dziecka. Nie zamienilabym sie z nikim. Na nic!! Postaraj sie znalzezc cos, za co nie oddalabys NIC!!! Na pewno sa takie osoby/sprawy/ fakty/ rzeczy. Poza tym nigdy nic nie dzieje sie bez przyczyny. Jest jakis sens w tym trudzie dochodzenia do bycia rodzicem. I wiecie, ja to dopiero od kilku m-cy odkrywam. I Bogu dziekuje za ta mozliwosc. Mam nadzieje Emika, ze ta proba pocieszenia Cie choc odrobine podniesie Ci na duchu :) wczoraj mielismy kolejne spotkanie w osrodku. Byl fantastyczny wyklad na temat jawnosci adopcji. Wiele ciekawych rzeczy uslyszalam, o istneniu ktorych nie mialam pojecia. Czy zdawalyscie sobie sprawe, ze pieknym przykladem ojca, ktory adoptowal dziecko byl sw. Jozef??? szkoda tylko, ze My Matki nie mamy takiego wzorca:( jestm super zadowolona, mimo, iz wyszlam z domu o 6.00, a wrocilam o 21szej z tych spotkan.

dziewczyny, to co piszecie przeraza mnie. Dlaczego juz po 2-3 cyklu staran lekarze fazseruja was CLO???? Przeciez normalnie daje sie przez, wspolzyjacej regularnie (2-3 razy w tyg) ok. roku na zajscie, a jak po tym czasie nic to dopiero diagnozy td.!!! To jest tak oczywiste, poza tym przypomniala mi o tym moja gin z kliniki leczenie nieplodniosci. ROK!!!! Nie 2-3 cykle. Bylam ostatnio w osrodku adopcyjnym i byl wyklad na temat plodnosci wykladany przez gina. Przy pierwszym podejsciu, biorac pod uwage zywotnosc komorki jajowej (niektorzy podaje, ze to wynosi ok. 8 godzin, do 12 godzin) i plemnikow, to w 1szym cyklu jest sznsa ok 20-30 % zajscia. dlaczego nie daliscie sobie czasu na naturalne zajscie, tylko od razu CLO???? Nic z tego nie rozumiem.....Gdzie badania, gdzie jakies podejrzenia, ze cos nie tak???

Paula-a widzisz!! nie taki zly diabel jak go malują :) A jak jeaszcze dasz tesciowej prezencik ladnie zapakowany i powiesz ze specjalnie dla niej oblecialas pol miasta zeby go wybrac, okrasisz slodkim usmiechem to zobaczysz, serce jej podbijesz...:) Wierze ze te swieta beda jednak udane dla Ciebie!

MonaRi-G R A T U L U J E!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

One Wish i Pani inka-zazdroszcze wam, ze sie spotkalyscie... Chcialabym was wszytskie poznac. Ja rok temu spotkalam sie z Ziolka-fajnie nam sie gadalo... Mimo, ze sie nie znalysmy wczesniej. One Wish-tak jak pislama w smskach w sobote wyslalam to. Wiesz, wstyd sie przynac, ale pierwszy raz wysylalam paczke...i 2 razy pani odsylala mnie od okienka, bo zle wypelnilam druk. Strasznie irytuje sie jak czegos nie wiem, a szczegolnie w urzedach. Czulam sie jak uczniak. Ale pierwsze szlaki przetarte:) I czegos w wielku 31 lat sie nauczylam !!! mam nadzueje ze dojdzie to i nie zaginie. Wiesz jak bywa z nasza poczta... Niteczka-witam!!! jestes moja rownolataka. ja sie staram 3,5 roku. A w tej chwili przystapilismy do adopcji. Ale nie znaczy ze zrezygnowalismy z naturalnych staran. Co to to nie!!! Alemera-ja tez wczesniej nie odnotowalam radosnej info. Przynajmniej nie pamietam :( Ale ciesze sie ze pod sercem nosisz dzieciatko.... Zycze wam jak najlepiej!!!!!!!!!!!! Wasiulka-ciezka sprawa i trudna. Moze siostra boi sie ze na nia spadnie ciezar odpowiedzialnosci opieki nad mama na stale. Czy ona ma warunki??? Tylko szczera rozmowa moze pomoc. Sprobuj pogadac szczerze.

Judyta-no racja :) Choc pamietam ze pojawil sie w pewnym momencie temat nowej czesci, (jakis zastoj był z ciążami i zajściami) ale ja osobiscie wolalam na lepszy moment nowej czesci. uwazm, ze nowy rok jest OK na nowa częśc.

Paula-ja mam supert tesciowa i niechetnie wyprowadzalam sie od niej. Sysia-moze byc od nowego roku czesc 8. dla mnie nie ma znazcenia jak sie nazwywa, byleby szczesliwa byla. Koncowka 7 tez nizcego sobie.... W koncu bylo pare ciaz:)

Dziewczyny-jutro czeka mnie mega ciezki dzien w sadzie... Nie chce mowic o co chodzi, ale uwierzcie mi, ze jest ciezko... Przykre to ale tak jest... Problem, podobnie jak u zilko moze rozwiazac dodatkowe mieszkanie. Ale problem w ty, ze tam gdzie mieszka moja rodzina to male meisteczko, gdzie ludzie sie znaja i nie ma ot, tak sobie zadego lokum do wynajecie, a na kupno mnie nie stac. Nie wiem jak to sie skonczy. ja mieszkam od nich 200 km...nie tak latwo zabrac cala rodzine, w tym uzcacego sie brata do niowego miasta. Bozze, jak mi ciezko z tym problemem... Jutro wiele sie wyjasni.... odezwe sie w weekend