Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadwislanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nadwislanka

  1. Myszka-Novum to dobra klinika. Dobrze trafilas. Ja bylam u Cz. jeden raz i nie bylam zachwycona, w porownaniu do mojej gin byl malomowny i taki...dziwny. Nie wiem jak to opisac. Ale nie bylam jego stala pacjentka wiec moze sie myle. Moze stale pacjentki tratuje inaczej, bo o takiej praktyce slyszalam.
  2. Estelka-do diora nie mam dojscia. Znajoma znajomej rozprowadza E. lauder jak by co, ale tez nie wszytsko ma. Ja chyba w sprawie kosmetykow to do tylu jestem. Co to rozswietlacz? baza pod podklad, pewnie dodajaca blasku. Ale nie dla mnie to. Ja bede w sierpniu w Swiss to moge Ci sprawdzic, tylko przypomnij. estelka-to ty gwiazdka bedziesz na pokladzie! Rzoswietlona twarz, lekka opalenizna, czerwone dodatki...i koniecznie bialy lezaczek :) Oj, juz Ci zazdroszce:) I nie ukrywam tego.
  3. Wiosno-miala byc w tym tygkomisja w naszej sprawie ktora miala nas zatwierdzic, ale nie zdazyla nas rozpatzrec, tyle bylo par. Cezkamy na nastepna komisje 30 czerwca. A jak znowu nie zdaza, to dopiero po wakacjach. Bez blogoslawienstwa kmisji nie ma co zaczynac odliczania. Wiec czekamy!!!
  4. News z ostatniej chwili, ale niezbyt dobry:( Komisja w naszej sprawie wczoraj nie zdazyla nas rozpatrzec, tyle par bylo do omowienia. nastepna za 2 ty. A jak nie zdaza znowu to dopiero we wrzesniu, bo w wakacje nie ma komisji. no coz. trzeba czekac.
  5. Agus-daj znac (najlepiej na gg) jak poszlo. Oczywiscie na forum tez, ale ja zapraszam na ploteczki adopcyjne na gg:) dzis dzwonilam do swojego osrodka. Dzis ma byc komisja w moejj sprawie. Dokladnie rok po naszej dec, ze bedziemy adoptowac! Jutro mam zadzwonic i sie dowiedziec czy zostalismy pozytywnie rozpatrzeni. ja to nazywam swego rodzaju etstem ciazowym ;)
  6. dziewczyny-wierze, ze cieszycie sie razem ze mna, ale ja do jutra poczekam az sie upewnie. A wtedy z radością ogłoszę nowinke! Kurcze, mielismy z mezem myslec o budowie domku, ale cos nam sie nasunal temat nowego, wiekszego mieszkania. Sama nie wiem. Ale co tam, wczesniej niz za rok i tak nic nie zadecydujemy. nie mniej jednak ja juz sobie druknela potencjalne M ze strony dewelopera i w myslach przestawiam scianki, ukladam plytki i wyposazam wnetrze. To nic, ze moze nic z tego nie wyjdzie. Ale jak tak b. lubie marzenia :) Nawet jesli maja sie nie spelnic. ...
  7. zadzwonilam do OA. Dzis odbywa sie komisja w naszej sprawie: dzis sie zadecyduje, czy zostaniemy rodzicami :) To taki swego rodzaju test ciazowy ;) Trzymajcie kciuki. Jutro mam zadzownic i sie dowiedziec, czy TAK. Mysle, ze innej ocji nie ma, bo jak nie to klapa. Od kilku dni, oprocz tych snow, ktore powtorzyly sie z dzieckiem moze 2 razy mam caly zcas przeczucie, ze juz niedlugo zostaniemy rodzicami malej kruszynki. Wczoraj bylam w kosciele (i chyba narawde w kosciele a nie na mszy swietej), bo zamiast skupic sie na mszy , to siadlam sobie przed wejsciem do kosciola i patrzylam na takie 2 male dziewczynki, z ktorych jedna miala moze 9-10 m-cy i nie spuszczalam oczu, z nich i z ich matek. Radosc w oczach matek i szczescie, kazdy gest obejrzalam kilka razy, kazdy usmiech i radosc z tego co w danym momencie zrobilo dziecko. I tak cala msze myslama o tym, ze ja za rok o letniej porze tez bede z mezem z wozkiem w tym miescu. te mysli powtarzaja sie na okraglo: a to jak chrzty byly zastanawialam sie jak to bedzie (kto zapala swiece, kto co w danym momencie robi, jak ubiore dzidzie :)), gdzie bedziemy z mezem siadac w kosciele by nie przeszkadzac innym z dzidzia jak bedzie plakac, na ktora godz bedziemy przychodzic, itd. Najczesciej wlasnie w kosciele te mysli mnie dopadaja. No i chyba niechcacy lub chcacy nakrecilam sie, ze juz w tym roku to sie stanie. Czyli szybciej niz sie to zapowiadalo. Oczywiscie dam wam znac co szanowna komisyja postanowila. Ogolnie. Dokladnie rok temu w czerwcu podjelismy dec, ze zglaszamy sie do osrodka. Czyzby koniec drogi, uwieńczony nowym czlonkiem rodziny???!!
  8. Emiczko-jesli to bedzie 22 gi to ja sie pisze, bo 21 mam rodzinna imprezke, wiec nie dojade, ale na popoludnie 22 jak najbardziej. Ja wolalabym jakas fajna herbaciarnio-kawiarnie z ciasteczkiem, bo bede juz po obiadku (proponuje godzine popoludniowa, bo wczesniej nie dojade). Miejsce niech znajda stale bywalczyni warszawy. Ja teraz jestem tam od swieta. U nas bez zmian. Cisza i spokoj.
  9. Pani Inka-a jesli mozna wiedziec co to za biznesik? Pamietam, ze pracowalas w salonie. Wierze ze badanka cos wyjasnia. A czyje wyniki byly kiepskie? twoje czy meza?
  10. sysiu-njwazniejsze ze da sie to usunac. najwazniejsze ze Tomus jest zdrowy i moze rozwijac sie zdrowo. OPaula-mozesie uda rozkrecic w tej pracy, moze nbie bedzie tak zle.
  11. katwol-jesli chodzi o mnie to ja bym tego NIGDY nie zrobila. Ale nie wiem po co ci opinia innych. To Ty bedziesz i twoj maz wychowywac to dziecko ladne lub brzydkie, ze zgryzem brzydkim czy z pieknymi zabkami itd...a nie my. To Ty bedziesz patrzec na nie codziennie. Mysle, ze wieksze znaczenie ma cala sfera emocjonalna.
  12. Ja wczoraj stalam w kolejce a przede mna dziewczyna ok. 20stki z ladnym niedurzym brzuszkiem rozmawiala z kasjerka (chyba byly znajomumi) o mdlosciach, kopaniu itd. Zapamietalam, ze ta dziewczyna mowila, ze jak malenstwo zaczelo sie ruszac to ona tego nie odczuwala jako ruchy dziecka a jako burczenie w brzuchu i myslala ze jest glodna... Takie tam rozmowy. milo sie tego sluchalo, ale nie bylo mi przykro. Chyba tak naprawde nigdy mi nie bylo. Pogodzilam sie z tym i tak mi lepiej.
  13. Witam po pelnym emocji dniu sportowych wydarzen:) Dzis mialam sen, ze bawie sie ze swoja adoptowana coreczka. Miala ok. roczku, takie sliczne jak ja w dziecinstwie loczki i byla taka radosna. A ja cala szczesliwa i spelniona bawilam sie z nia. Obie bylysmy takie radosne! Nic takiego do tej pory ne miala, zadnych snow itd... nie wiem skad dzis, akurat. No i konkretna plec dziecka:) Ciekawe jak zycie zarządzi:)
  14. agii22-duszyczek, to moze niech nie bedzie :) U mnie nic sie nie dzieje, ale napisze cokolwiek by bylo wiadomo, ze zyje. Dzis czekam na mecz z Niemcami. Licze na naszych. Sa nieprzewidywalni, wiec wszystkiego sie spodziewam. Teraz obiadek a potem jade na wies opalac sie :)
  15. Emiczka-no ja nic nie wiem, by u mnie cos sieszykowalo. @ byla jak trzeba, a niedlugo nastepna. Raczej piszac o niespodziance mysle, iz pewnie wczesniej niz nam sie mowi bedzie tel. z osrodka. Tak, czy owak w jedne spodenki i te bluze dzidzia wejdzie, a te drugie na 56 cm najwyzej oddam komus. Nie, nie pisalas o tej przygodzie w aptece. Ale mysle, ze nie zdaza sie przeterminowac probki, bo szybciej je zuzyjesz na maluszku, czego ci zycze. PS. sprawdz do kiedy maja termin, tak z ciekawosci. A ja ci zyzce by do tego zcasu maluszek byl juz z toba na slonku :) Aska-ta pogoda: niby cieplo, ale o przyziebionko nie trudno.
  16. Lara-a jakas podróż poślubna? Kiedy? Emiczko-a jak sie robi histeroskopie? jaki jest cel tego badania? Sysia-ja bylam ostatnio w Gadńsku, w tej galerii i bylam w szoku, ze za toalete trzeba zaplacic! Tak sie wkurzylam, ze napisalam skarge do Dyrekcji. Pisza jakies farmazony przed wejsciem do toalety, ze ich profesjonalny personel dba o czystosc i komfort... itd. Takie tam bzdury. Tylko , ze w innych galeriach sa wcale nie gorsze toalety, za które się nie placi a personel (tez wcale nie gorszy,) umie zadbac o czystoc i komfort klientów. Wkurza mnie cos takiego, bo jesli ktos idzie do galerii, zostawia tam kaske, to chyba mozna sobie w tej cenie odbić toalety. A mnie cos dopadlo i zakupilam ostatnio ciuszki dla dziecka. Nie wiem jak to mozliwe?! To jakis impuls byl, nie wiem skad. nie czuje jakiejs presji, czy potrzeby. Ot, tak. Kupilam cos sobie i od razu dla dziecka. na razie 2 pary ślicznych spodenek i super fajna bluze. Przy czym ta bluza chyba dla 2-latka, ale tak mi sie spodobala, ze nie odpuscilam. A zeby bylo smieszniej, to spodenki wzielam na 56cm, a przeciez to dopiero noworodek miesieczny, a u nas raczej bedzie wieksze dziecko, blizej kilku m-cy. Ale jakos tak odruchowo je wzielam.... Uwierzcie mi, nie wiem dlaczego to zrobilam. Dopiero jak bylam w domku to oprzytomnialam. Co dziwne, zostawilam te zakupy na wdoku, a maz nawet nie zdziwil sie, nie pytal co to, po co, dlaczego. Tak po prostu sobie lezaly, jakby w domku juz bylo dziecko. Mam nadzieje, ze nie jest to poczatek kolekcji zakupow.
  17. Raamona-chyba nie jest tak zle. Jak dostaniesz @ to zaczniesz brac CLO i ono powinno Ci wywolac prawidlowa owulke. Nie trac nadziei. Na razie sprobuj z CLO. Trzymam kciuki.:)
  18. Sabrus-upomnialam sie o ciebie, to sie i odezwalas. Ja juz dzis zycze twoim pociechom duzo zdroweczka, radosnego dziecinstaw, a Mamusi, radosci z wychowywania tej gromadki:). Widzisz, maluszki przybieraja na wadze i tylko patrzec jak zaczna biegac po domku, to nie upilnujesz tej \"stonki\" :) Zagladaj do nas i melduj jak dane techniczne :) Emiczko-mam nadzieje i wierze, ze uda sie zdiagnozowac, co tam u Ciebie siedzi...Planujesz jakies wakacje? Niech zgadne: mazury? A moze gdzieś dalej? Estelka-ciekawe co to za rejs...??? A poradzisz sobie z choroba morska?? :) Pulus-cos zniknelas ostatnio Enigma-niech zgadne: przerzucila sie na inny topik, pewnie dla mam. O nas juz nie dba ;) U mnie cisza, spokoj, nic sie nie dzieje w sprawach dzieciaczka. na dniach powinien byc mysle tel w sprawie kwalifikacji. No i juz chce zaczac odliczanie. Weekend troche zwariowany, nic nie wypoczelam. Ale teraz mam zlecenie na zrobienie albumy pozegnalnego dla szkoly podst, wiec mam co robic. Ale i artystyczne weny tez mnie opuscily i nic ostatnio nie zrobilam.
  19. Zabajona-i niech ktos zaprzeczy, ze kobieta-matka to nie superfunkcjonujace wielobranzowe przedsiębiosrtwo wielozadaniowe... Normalnie najnowszej generacji cyborg :) Wiesz, ale cos w tym jest. ja im wiecej mam na glowie, tym szybciej wykonuje zadania. Zabajonku-mam nadzieje, ze faktycznie dostane jakiegos spida przy dziecku i poradze sobie z wszytskim. Tym bardziej, ze jestem predka i chyba raczej zaradka w gospodarstwie domowyn :) Estelka-ciaża??? nie myslalam o tym... Nie, to nie to. Miałam zaledwie 8 dni temu @. Taką normalną. Jak od lat. Wiec mysle, ze raczej moze to co innego. dzis zaspalam i wstalam szybko z lozka, dziwnie mi oczy wyschly..rano glowa bolala. Nie zjadlam prwie sniadania, nic nie pilam. Dopiero jak przyjechalam do pracy to lepiej sie pozulam. I wrocil apetyt. Mysle, ze to z tego, ze sie tak szybko z lozka zerwalam. Estelka-ja sie boje wody i chybana statek sie nie odwazylabym, ale w sumie fajnie byc na rejsie... MMi sie to kojarzy z Q.Mary...z pieknymi toaletami, kolacjami, lezakami na pokladzie.... A ja w tym roku zakupilam w koncu przyzwoity stroj kapielowy, w ktorym moej cyce wygladaja jak duze, a jie 2 cytrynki :) Juz nad morzem przetestowalam. Tylko majty troche sciskaja na biodrach i sie wylewa..Az maz zdziwiony, ze cos sie wylewa na bokach. I co gorsza nic z tym nie chce mi sie robic. Stanelam na wage i widze ze od lutego jestem 4 kg do przodu. Zawsze to zima byylam do rzodu a w wakacje spadalam. teraz cos sie przestawilo. Estelus_ a brzuszki robilas? ja nie wiem co doradzic. Moze trzeba jakies masaze... Moze dziewczyny po porodzie maja wieksze doswiadczenie... PS. Myslalma, ze juz odebralas wyniki, bo jakis czas temu wspominalas ze wybierasz sie po nie...
  20. Lara-ty chyba w te sobote slubujesz.... Pewnie goraczka przygotowan, napisz potem jak i co!!!! Zabajona-tak mi sie cos skojarzylo odnosnie zabiegania i tego jak opisalas swoj ranek. Ja do pracy wstaje oprzed 5 rano. jade w 1 strone godzine i wracam do domu godzine. Do tego 8 godzin w pracy. Razem 10 godzin poza domem, a w zasadie ok. 10,5 godziny. Tak sie zastanawiam, jak to bedzie jak bedzie dziecko. Wiadomo, tuz po adopcji nawet przez rok nie bede pracowac, tak ustalilismy, ale kiedys trzeba bedzie wrocic do pracy. Boje sie jednej rzeczy: teraz ze wzgledu na ranne wstawanie lediwe dotrwam do 15stej w pracy, a co bdzie jak trzeba bedzie zajac sie dzieckim w nocy??? uwierzcie mi, dla mnie to problem. Z natuty sypiam 8 godzin, czasem 7. Dla mnie te 7 to min. Jak jestem zmeczona to tak jak we wtorek potrafie isc spac ok. 20stej. Poki co nie mam zadnych obowiazkow (maz poza domem, dzieci nie ma), ale jak ebdzie dzidzai, to oje sie ze jak rzyjdzie praca nie wydole! :( Mam taki organzim ze potrzebuje duzo snu, inaczej robie sie nerowa i opadam z sil, opuszcza mnie chec do zycia... na krotka mete daje rade, alepotem w weekend sie regeneruje. Ale co bdzie potem???? Jak sobie radzicie, mlode pracujace mamy??? Uwazam, ze teraz kobiety, mimo pewnych udogodnien maja o wiele trudniej niz kiedys. Nie dosc ze opieka nad dzieckiem (mowcie co chcecie ale i tak uwazam ze to konieta w wiekzsej zcesci wychowuje dziecko), to jeszcze dom (czyt: sprzatanie, pracowanie, gotowanie, zakupy). Ratunku!!!!!!!!!!I to jest jedyny problem jaki mam. Asia-kiedy bedziecie znac plec dziecka??
  21. Emiczko-odnosnie bratowej, to czasem wydaje mi sie ze ludzie nie wiedza co powiedzieć.... Ta riposta z jej strony pewnie nie specjalnie, ale nie bylo to mile. ja mam w pracy kolege, ktoremu powiedzialam o adopcji. jako jedynej osobie z zew. Znamy sie 6 lat, ja znam jego problemy (stracil dziecko, drugie jest chore). W sumie fajny chlopak. Ale czasem mu odbija. Dobrze wie, ze naturals nie ma szans. A ktoregos dnia zagaduje: To, co? ten Twoj...zrobil Ci juz dziecko??? Bo jak by co, to ja mu pomoge. Wiec ja mu na to: Nie, dzięki, wole z kimkolwiek innym, ale nie z Tobą, bo bedzie tak samo glupie jak Ty. Nie umiem nic poradzić, na niby żart, a tak naprawde glupią wypowiedź, bo nie wiem jaki był cel tego co powiedział. Ja dziś rano konalam w aucie. Dopadl mnie z rana bol glowy i mdlosci. Dobrze ze bylam pasazerka a nie kierowca. Na szczescie w pracy zjadlam sucha bulke i wypilam herbate i minelo. Nie wiem skad takie cos. Nigdy mi sie o nie zdarzalo...I tak pzrez chwile omyslalam sobie jadac autem,z e jak tak czuja sie ciezarne kobiety przez kilka tyg, to ja pierdu :) Ale mimo wszytsko, szkoda, ze to nie ciaza....
  22. a-psik-temat skomplikowany, trudny, i niejednoznaczny, wiec i decyzja nie byla taka prosta, a odpowiedź tym bardziej. Dziewczyny-wiem ze sabrus zapracowana, ale zdaje sie ze jej maluchy chyba w czerwcu roczek skoncza....iekawe co u niej. Sabrus, jeli dasz rade to napisz co u Amelki i Maciusia:) No i jak soboe radzisz z urwisami:)
  23. iti-ja niemialam zadnych ubocznych skutkow. waga w normie, wsio ok. Ale szybciutko dzwon do gina bo jak zyje i jestem na topiku przez 3 lata to nie slyszalam by ktokolwiek bral CLO 15 dni!!!! U mnie bez zmian. Nic sie nie dzieje, wiec nie mam o czym pisac. Cezkamy na dziecko, juz zakonczone formalnosci...
  24. Limako-juz wiesz jak b. sie ciesze, ale raz jeszcze na forum forum gratuluje cudu, bo tak rzec trzeba :)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja mysle, ze Sw. Dominik jak trzeba to zdiała cuda, ale trzeba o nie prosic :)
  25. Iwonko-gratulacje :)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Emiczko-trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Lara-juz sobie radzisz z soczewkami??? Czekamy na zdjatka ze slubu i relacje, jak bylo.
×