Jestem z Warszawy, mam 34 lata, od 5 miesięcy staramy się z mężem o drugie dziecko. Mamy synka Boryska 10 lat. Zdołowana czekaniem, tą cholerną temperaturą, testami, śluzem, wiesiołkiem. Wszystkie myśli podporządkowane jednemu - kiedy wreszcie zobaczę dwie kreski.