Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lisabell

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lisabell

  1. Tojah, Mufi Jak miło, że ktoś tu zauważył moja nieobecność :) Dzięki. Jestem, jestem. Tak jak pisałam poprzedni tydzień to miałam mega zalatany. Czytałam regularnie w komórce, ale pisać już przez komórkę nie miałam czasu ani chęci, przyznaje się bez bicia. No to u mnie tak: 02.11. byłam na wizycie kontrolnej, mały sobie regularnie rośnie, ale to był początek 31 tc a ważył troszkę ponad 1500, więc do bobasa Natel to był malusi. Ale wg siatki centylowej idealnie w 50 centylu. I to mi sie podoba. :) Niestety wczoraj pojechałam na wizytę nieplanowaną, właśnie z powodu tego pieczenia skóry. (to ja pisałam wcześniej o tym) Wcześniej (ze 3 tyg. temu) lekarz powiedział, że to zburzenia przewodzenia z powodu rozciągającej się skóry, ale nie było to aż takie męczące. Ale jak mnie złapało w niedzielę wieczorem to aż się popłakałam, obojętnie czy siedziałam, stałam, czy leżałam no taki ból jakby mi ktoś skórę rozciął albo jakby pękła. Śladu na skórze żadnego nie widać. O maluszka się nie martwiłam, bo wiem że to tak na zewnątrz mnie boli, a poza tym to wyżej niż aktualnie znajduje sie macica. Ale było to bardzo przykre. Wzięłam no-spę, zimne okłady i odpoczynek. Jakos przeżyłam. Ale jak po obudzeniu znowu to samo to stwierdziłam, że muszę do lekarza jechać, nie ma co. Nie chciałam panikować i bałam się ,że mnie wyśmieja i powiedzą,że przecież w ciązy jestem i to normalne, że boli bo maluch rośnie, no ale w końcu pojechałam. Zbadała mnie najpierw położna, powiedziała, że czasem zgłaszają się dziewczyny z podobnymi dziwnymi bólami, ale to trudno powiedzieć co to jest, ale lepiej niech lekarz zobaczy. Wpuścili mnie bez kolejki. Pierwszy raz w ciąży miałam normalne badanie ginekologiczne. Wszystko jest ok, szyjka cacy. Pani dr zaleciła no-spę 3x1 a połozna żeby jeszcz magnez dodatkowo łykać. Ale szczerze to nie czuję, żeby mi to pomagało. Nawet w trakcie pisanie tego posta musiałam sie 2 razy położyć na chwilę bo tak bolało. Smarować ewentualnie czymś chłodzącym, absolutnie nie rozgrzewającym (ze względu na ryzyko odklejenia sie łożyska). Ale rozgrzewającym to ja sobie nawet nie wyobrazam, to by mi tylko spotęgowało doznania. Ale żeby jeszcze powiedzieli czym chlodzącym to juz nie- radz sobie sama. Zaraz czegos poszukam to mąż mi kupi jak bedzie wracał z pracy. Dzis mam tak ze jak leze to jest w miare ok, ale jak usiade czy wstane to na 5-10 min i znowu mnie rozrywa. :( i tak głupio, bo wszystko jest ok, nie muszę leżec z zaleceń lekarskich, ale inaczej nie daje rady. Wogole jakos tak glupio sie czulam wczoraj, zawsze jezdze sama samochodem na wizyty czy do laboratorium a tu mnie wczoraj maż musial wieźć, od pracy go oderwalam, mam przyszla na chwilke, to sama herbatę musiala robić. No jak ja sie glupio z tym czulam, nie lubie robic komukolwiek problemu swoja osoba. Maż mówi, że jestem uciążliwa tylko jak sgo przepraszam, że musi za mnie cos zrobic i ze powinnam sie cieszyc, ze są ludzie którzy chcą mi pomóc. :) Kochany. Rację ma, ale i tak mi troche głupio, jak się okaże że ja już nic do konca ciąży nie bede mogla nic zrobić tylko lezec jak krolowa. :( Znowu to czuję... ide się położyć. :(
  2. Koko, To dobrze że się tak Tobą fachowo zajęli. Teraz w domku bedzie Ci lepiej. Dużo odpoczywaj, niech ci mąż kupi książkę albo gazety, ewentualnie pilota w reke i lez, odpoczywaj. Przede wszystkim się nie denerwują, bo skoro Cię puścili do domu, to już musi być dużo lepiej. Trzymaj się.
  3. Aniela, Żeby przy Twoim poście było jak na fb Lubię to! to bym Ci kliknęła, że lubię :) Pozytywne nastawienie to to nad czym pracuje od początku ciąży i całkiem dobrze mi idzie :) I polecam innym dziewczynom też, bo się w niektórych przypadkach to chyba same niepotrzebnie nakręcacie. Co do skurczy, nie pomogę, bo mnie tylko raz w szyję złapał... ale dziewczyny już tu coś pisały, na pewno ktoś zaraz Ci pomoże. Ale pewnie magnez...
  4. Hej, Ana Lena, kizia_mizia My mamy taki nawilżacz. http://allegro.pl/nawilzacz-powietrza-hb-uh1025-cichy-7-kolorow-i1894247471.html Kupiliśy go jakieś 4 miesiące temu, bo miałam okropnie suchą śluzówkę i codziennie rano krew. Ale też właśnie z myslą o maluszku, że jak przyjedziemy do domu ze szpitala to będzie sezon grzewczy i będzie suche powietrze. Jest bardzo cichy, pracuje w nocy jak spimy i nic nam nie przeszkadza. Ma automatyczny wyłącznik, więc po prostu zasypiamy a on się wyłącza jak mu sie woda skończy. Olejków nie można dolewać. Dodatkowo może służyć jako lampka, bo ma różnokolorowe podświetlenie. Ale można je wyłączyć i wtedy wogóle nie wiadomo czy działa, bo go nie słychać. :) Mamy też w każdym pokoju takie ceramiczne nawilżacze na kaloryfer (dla malucha kupilismy takiego fajnego hipopotama w brico), ale one nie maja szans z takim ultradźwiękowym jeżeli chodzi o wydajność no i poza sezonem grzewczym się nie sprawdzają. Tak jak proponowane mokre ręczniki na kalryferach. Podsumowyjąc myslę, że nawilżacz to fajna sprawa, widzę to po tym jak mi pomaga, ale z wyborem to jak ze wszystkim zależy ile możesz na to kasy przeznaczyć. Ostatnio w ddtvn mówili, że najlepsze to są takie, które nawilżaja przez osmozę ale to jest jeszcze wyższa półka cenowa. Ana Lena - zdecydowanie szlaban na internet!!!! Alka28 Ja w końcu zdecydowałam się na ten lateksowy materac http://allegro.pl/materac-lateksowy-hevea-medica-70x140-i1900785843.html Dziś został wysłany, to pewnie w środę zobaczę go na żywo. Co do pościeli to jeszcze sie waham. Chcę tylko 3 częściową tzn, 2 poszewki i ochraniacz na szczebelki, ale na łóżeczko 140x70. Najbardziej podoba mi sie ta: http://allegro.pl/kubus-disney-posciel-3-el-90-x-135-najtaniej-i1882830576.html ale po pierwsze ma ochraniacz na mniejsze łóżeczko, a po drugie zastanawiam sie czy to nie przegięcie z ta ceną? Za tle a nawet mniej to ja kupuje pościel dobrej jakości z bawełny satynowej na naszą pościel 200X220! Dlatego jeszcze zastanawiam się nad tymi: http://allegro.pl/3el-posciel-baby-raj-do-lozeczka-140x70-i1878668314.html http://allegro.pl/posciel-dziecieca-3-el-do-lozeczka-140x70-i1878368430.html http://allegro.pl/3cz-posciel-135x100-na-suwaczki-nowe-wzory-promon-i1896317669.html Tym bardziej, że chcę od razu kupić 2 komplety, żeby było na zmianę. A co do wózka to ja też wybrałam jedo fyn :) ale mnie akurat podobają się te kolory. Jeszcze nie wybrałam konretnego. Kajek No niestety cos w tym powiedzeniu, że z rodziną to się najlepiej wychodzi na zdjęciu to nietety jest... No nic, zacisniejcie zęby. Kupicie sobie wszystko swoje i będziecie mieli satysfakcję, Tylko już więcej w żadne „interesy z siostrzyczką nie wchodzcie. Rozsan Hej, hej. A ty w Szwcji mieszkasz? Też mi się niestety myli co tam u której słychać :( ale to dlatego, że nas tu dużo jest, a to juz fajnie :) To jest fantastyczny czas jak sie człowiek wprowadza na nowe mieszkanko, tak sie mozna cieszyc z każdej nowo kupionej czy zrobionej rzeczy. :) U nas przygotowania trwają. Mam pomalowany pokoik i połozona wykładzinę, są rolety i żyrandol. Dziś po południu będą firanki i zasłonki, a w środę maja przyjść mebelki i materac. Mebelki od razu będa skręcane, no bo co maja w paczkach leżeć, no i bedzie czas na przyzwyczajenie się do wyposażenia pokoju. No i bedzie też miejsce, na to żeby wszystko uprać i wyprasować i poskładać, bo narazie nie ma miejsca.Tylko też się zastanawiam czy jeszcze nie za wcześnie, w końcu jeszcze tyle czsu do tego 49 tc ;) Ale podobno materac i mebelki to dobrze jak sie trochę „przewietrzą zanim położy sie tam dziecko. Ale mam przed soba zaganiany tydzień. We wtorek to wiadomo jak każdy pojechać na groby, a niestety mam ich sporo. W środę rano na badania, później do lekarza (ciekawa jestem ile maluch teraz waży, Natel porównamy bo u mnie teraz leci 31 tc:) ) a na 17 na SR, w czwartek jadę z mężem 80 km na egzamin na motocykl, w piatek do endokrynologa, a w sobotę na 18-stkę mojega bratanka, a moze jeszcze rano pojade tez z mezem 130 km , bo musi tam na chwile wpasc na szkolenie pracowników i przy okzazji podjechac do hurtown po ciuszki, bo u nas nie ma żadnej...także będzie sie działo. A jeszcze w między czasie chce zrobić troche jedzonka na zapas i pomrozic, bigos, zrazy, może mielone. No i jeszcze mebelki przyjdą. Napięty grafik. :) Miłego dnia
  5. Elzuniaw, Kika Z tym urlopem to jest tak, że od przyszłego roku są 2 dodatkowe tygodnie dla ojca, które można wykorzystać do czasu gdy dziecko nie skończy roku. Nie jest on w żaden sposób zależny od macierzyńskiego. My np wykorzystamy go zaraz po narodzinach, tak żebyśmy we dwójkę oswajali z maluchem. Ale nie jest to regułą i zależy od waszej decyzji. Natomiast jest też tak, że tata może wykorzystać cześć macierzyńskiego, ale niestety nie wiem jaką cześć i wtedy mama już nie może być na macierzyńskim.
  6. Gapp Nam to chyba najlepiej się przebrać za halloweenowa dynię :) powodzenia na zaliczeniu i miłej zabawy :-)
  7. Agniesiulka Bardzo dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Dobrze się poradzić doświadczonej mamy :) A polędwiczki no to wiadomo, że nie dziś, bo i późno i chociażby produkty trzeba kupić no i piątek. Ale na jutro czy niedzielę może być :) Ja często szukam różnych przepisów, żeby urozmaicić te nasze obiadki. Ale tak jak pisałam dziś obiad na leniwca, wszystko z mrożonek albo proszku :P
  8. A i obiecałam Wam przepis na te polędwiczki :) Polędwiczki na słodko-kwaśno Składniki: polędwiczka wieprzowa 2 łyżki sosu sojowego 1 łyżka mąki ziemniaczanej 1/2 szkl. czerwonego wina ( w oryginale sherry, ale ja dodałam zwykłe) 1 łyżka octu winnego 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego pół puszki pokrojonego ananasa 1 por 1 papryka ( dałam żółtą, ale jaką kto woli) olej sól i pieprz do smaku Z mąki, octu, sosu sojowego, wina, koncentratu i soli i pieprzu(sporo) przygotować marynatę. Polędwiczkę umyć, osuszyć i pokroić w plasterki i wrzucić do marynaty. Odstawić na 1/2 godz. W tym czasie pokroić paprykę na kawałeczki, a pora razem z zieloną częścią na 0,5-1 cm plasterki. Rozgrzać olej na patelni, włożyć osączone mięso (marynaty nie wylewać), chwile przesmażyć z obydwu stron, dodać por i paprykę. Smażyć na dużym ogniu 5-6min, dodać ananasa i marynatę (można też trochę zalewy z puszki), chwile jeszcze razem potrzymać na ogniu mieszając i gotowe. Podawać z ryżem. Smacznego :) Może ktoś się skusi. 1 polędwica starczyła na obiad dla 3 dorosłych osób. a teraz idę gotować zupę z dyni z paczki i pierogi ruskie tez z paczki :) :) :)
  9. Dzięki za odpowiedzi dziewczyny. Agniesiulka, Jeden cieńszy kocyk dostałam taki ładny od koleżaki z Anglii z firmy early days i właśnie się zastanawiam czy kupić jeszcze jakiś kocyk. Jak podobał Wam się tamten to zobaczcie jeszcze te: http://allegro.pl/bobas-nowa-kolekcja-kocyk-koc-mikrofibra-milutki-i1876544705.html i te http://allegro.pl/milutki-koc-puchaty-kocyk-z-aplikacja-nowosci-i1884641816.html (ten amarantowy dla dziewczynki no po prostu cudo :) )Ten do którego Ty podałaś linka jest też bardzo ładny, ale jednak sporo droższy. I co takiego malucha kłaść pod takim wielkim kocem, to dlaczego nie można kłaść pod kołderką, bo nie rozumiem? A co do materacy, to znalazłam 2 artukuły na ten temat, że właśnie nie prawda, że materac powinien być twardy, że noworodek tak samo jak i dorosły nie powinni spać na twardych materacach, no i dlatego zgłupiałam. A, że te lateksowe i z pianki termoelastycznej są niby lepsze bo dostosowuja się pod naciskiem itp. itd. A ten lateksowy, że właśnie przez to, że jest sztuczny jest bezpieczny pod względem sanitarnym tzn. żadne roztocza i tym podobne się tam nie zagnieżdżają. Ehh no znowu nie jest lekko :) Ale jednak chyba zdecyduję się na ten lateksowy. I pościel pewnie tez kupie od razu, a co tam! Tylko, jaki rozmiar? Łóżeczko mamy 140x70. A jeszcze chciałam zapytać o to cyclo3forte. Czy to lekarz Ci przepisał czy jest dostępne bez recepty? Bo mi też się zrobił taki jeden mały, ale bardzo sie boję, że podczas porodu może być dużo gorzej... Czy to cyclo to jest do leczenia czy do profilaktyki? No i co to jest tabletki czy czopki? Madzia_mi Moja mama też się z tym męczy. No nie wiem, może zrobią Ci lewatywę przed porodem? No i są przecież leki przeciwbólowe. A może spróbuj iść do innego lekarza, poszukaj, popytaj może jest u Was jakis bardziej chętny na cesarki niż Twój dotychczasowy, może w innym szpitalu? Ja wiem, że jak pojawią się u mnie jakies wskazania do cc, to pojadę do innego szpitala 30 km od mojego miasta. Bo u mnie to też są bardzo niechętni na cc i wszystkim każą rodzić naturalnie. No bo niestety jest tak, że poród naturalny to dla szpitala zarobek, a cc jest kosztem.
  10. Dziewczyny, ogłupiałam znowu. Chciałam zrobić następny krok w zakupach no i znowu mam problem z wyborem, jak ze wszystkim! Pierwsze to materac, czytałam róże fora i artykuły- w większośći polecają lateksowe albo termoelastyczna piankę, juz nie grykę i kokos - no bo, że twarde i że pleśnieją. To może taki? http://allegro.pl/materac-hevea-lateks-baby-medica-140x70-nowosc-i1881923389.html Ale materac to pikus, a teraz pościel. chciałam kupić jakiś ładny komplet na allegro. Wiem, że na początek kłaść malucha bez poduszki, ale teraz doczytałam, że pod kołderką tez mało kto kładzie na początku i że wystarczy kocyk, no to może na razie nie kupować pościeli? No i jaki kocyk? Taki np będzie dobry? http://allegro.pl/matex-kocyk-lovi-sliczny-pluszowy-5-kolorow-nowosc-i1876543335.html No znowu czuję się zielona, myślała, że jak już wybioręmebelki i wózek to dalej będzie prosto... HELP
  11. Kajek, No Ciebie to za młodszego to prawie do więzienia mogliby wsadzić ;) No, ale to już jesteśmy we dwie, bo myślałam, że to teraz tak już trzeba młodszego brać :)
  12. Witajcie, Dziewczyny na co bierzecie to cyclo3 forte? Gdzieś to przegapiłam. Monia Ja rozstępów jak na razie nie mam, ale jeszcze sie nie cieszę, bo to cholerstwo to i tuż przed porodem potrafi wyskoczyć, a do tego jeszcze tyle czasu przede mna z coraz większm i cięższym brzuszkiem. Ale mam nadzieję, że może uda mi się tego uniknąć, albo chociaż nie będzie ich dużo. No i juz od 2 miesiąca się smaruję :) Anaa Aż mi się w głowie nie mieści, że tak jest. W 27 tc? WOW Natel Ale duży chłopak! Zobaczymy ile mój będzie ważył, wizytę mam 2 listopada i to właśnie będzie początek 31 tygodnia, to porównamy. Miśka22 Ja też nie wiem nic o swojej szyjce, aż mi głupio. Ale od początku ciąży przyjęła taką praktykę, że sama o nic nie dopytuję, nie szukam w internecie czy wymiary mieszczą sie w normie (teraz tylko z ciekawości wagę sprawdzam). Po prostu dla własnego spokoju zaufałam całkowicie lekarzom. I dlatego też tak późno tu na kafe trafiłam. Bl A do kiedy masz zamiar pracować? Kajek A mój mąż na samym początku, jak ja byłam jeszcze taka mege podekscytowana tą ciążą i dużo o tym gadałam to mi wyskoczył, że dziecko to będzie jak sie urodzi. No myślałam że go zjem :) Ale jak juz tu wcześniej pisałam, facetom jest inaczej niz nam. To nam rosna brzuchy i mamy cały arsenał doświadczeń, a on wszystko to przeżywa biernie. Na szczęście coś tam zawsze zrozumieją po takich akcjach. Nie przejmuj się, mi też ze 3 razy zdarzyło sie poryczeć jak głupia, właściwie nie wiadomo o co. Ale najważniejsze to ze sobą rozmawiać i będzie git! Cama Najlepiej skonsultuj całą sprawę z radcą prawnym. Jest w tym, co mówi Twoja siostra trochę prawdy, tzn. jak Ty się zrzekasz to dziedziczy Twój potomek. ALE po pierwsze: nie ma go jeszcze na świecie, a po drugie: nie może byc tak, że dziecko musi przyjąć ten spadek. No tak na logikę, skoro Ty się możesz tego zrzec to dziecko na pewno też. Ale wiem jedno: koniecznie musisz doprowadzic tą sprawę do końca, żeby np. przy okazji 18 urodzin młodego nie było przykrej niespodzianki. Ale tego, że można to załatwic pomyslnie dla Was to jestem pewna. Ale koniecznie wizyta u radcy prawnego, bo może warto załatwić to wszystko jeszcze przed jego narodzinami? O właśnie dopiero doczytałam, że Ivona bardzo fachowo odpowiada na Twoje pytania. Kochana działaj, jak sie nie możesz dogadac z rodzeństwem to rób tak, żeby Tobie było dobrze, przecież mogą zrobić to samo co i Ty, a jak liczą na to mieszkanie, no to przecież Ty nie będziesz go za nich spłacać dla mnie logiczne. Chcesz mieszkanie to płać, będzie Twoje, nie chceszmieszkania - nie płacisz. A jak to dalej wyobraża sobie Twoja siostra, przecież jak przyjmniesz spadek i będziesz z nia spłacać, to połowa czy inna odpowiednia część tego mieszkania będzie Twoja i co wtedy ona powinna Cie spłacić, ciekawe czy wtedy będzie taka chętna? Najlepiej spróbować się dogadać i logicznie wszystko jej wytłumaczyć, ale jak nie będzie szło, to kochana pamiętaj, że jesteś w ciąży nie możesz sie denerwować i działaj szybko, żeby przed upływem tego pół roku wszystko pozamiatać. Dziewczyny nawet nie wiecie jak sie cieszę, takie dwie fajne niespodzianki mnie spotkały! Okazało się, że mebelki, które zamówiłam za 1999 zł są teraz w jakieś promocji i do zapłaty jest 1599 zł!, 4 stówy w kieszeni, starczy na materacyk, kołderkę i może jeszcze coś:) :) :) A druga to to, że od lipca jestem na zwolnieniu, ale wróciłam na ostatni tydziń sierpnia, żeby wprowadzić chłopaka, który mnie zastępuje i moja firma wypłaciła mi sporą premię miesięczną za sierpień :) :) :) Lubię to! Dziś kurier przyniółsł roletki, jakie zamówiliśmy do pokoju maluszka, i pewnie mój biedny mąż znowu zamiast po pracy usiąść i odpocząć będzie majsterkował :) od soboty ma taki maraton, ale nie narzeka, po prostu przychodzi, przebiera się i działa. Mama mi dzis okno tam umyła, śmiałam się, że za michę żarcia pracowała, bo obiad jej za to zrobiłam :) Dobre te polędwiczki wyszły, jutro wstawię przepis, może ktos sie skusi. To co tu jest grane? Tylko ja mam starszego faceta? Tak standardowo o 2 lata, ale starszy :) Się z dzieciakami pochajtały cwaniary... :) Miłego wieczorku, ;)
  13. Dzień dobry brzuchatki Fasolka, Nie wiem co mi tam wypycha konkretnie, tak sobie strzeliłam, że dupkę albo główkę, ale równie dobrze to może być noga. Chociaż u mnie nie zdaża się to często. Co do szkoły rodzenia to słucham i notuję, tak więcej zapamiętam, a zawsze jak bedę chciała sobie cos przypomnieć to będzie z czego. No i jest z czego Wam artykuły pisać :) A pierożki to faktycznie mogłabys porozsyłać po całej Polsce ;) Edzia my też czekamy na synka, ale nam na usg sd lekarz powiedział, że nie ma najmniejszych wątpliwości, że to chłopak, bo nic tak dobrze w trójwymiarze nie było widoczne jak jajeczka i siusiak. :) Elzuniaw Ludzie to potrafia być beznadziejni. Jak można tak powiedzieć odnośnie płci dziecka? I to jeszcze rodzina. U nas też było małe zawiedzenie, choć może nie aż takie. Wszyscy liczyli na dziewczynkę, nie wiem czemu. Teraz jest ok, ale jak powiedzieliśmy, że chłopak będzie to było takie aahaa... Smutno mi się wtedy zrobiło. Ale u koleżanki też jest nieźle. Ma już córeczkę, ale niedawno straciła jedną ciążę i jej kuzynka jak dowiedziała sie teraz, że jest w następnej ciąży to jej gadała takie pierdoły, że dobrze żeby chłopak był, bo to bo tamto. Podczas gdy ona codziennie walczy, żeby wogóle utrzymać tą ciążę, bo jest w pierwszych tygodniach i wiadomo różnie może być. I płeć dziecka to jest najmniej istotna sprawa w tym wszystkim. Także takie durne komentzrze, mimo, że przykre to trzeba puścić mimo uszu, albo odpowiedzieć tak jak Twój mąż. A juz najbardziej nie na miejscu jest pytanie młodego małżeństwa kiedy w końcu będą dzieci! Teraz jest tyle par, które bardzo chcą a po prostu nie mogą. Ale cały czas zdarza sie jakaś „życzliwa ciotka z takim pytaniem... Miśka22 Witaj! Ja tak bardzo ociężała sie nie czuję, ale nie da sie ukryć, że sprawność to już nie ta. Jak mi coś na podłogę spadnie to :( Późnym popołudniem czuje sią najbardziej zmeczona, nawet jak nic nie robię. Rano i wiecorem jest ok. Twardnień nie mam (albo może po południu to są twardnienia tylko nie potrafie ich tak zdiagnozować) ale za to mam zaburzenia w przewodzeniu impulsów w skórze na wysokości mostka i czasem czuję jakby mi sie skóra paliła. Każda ma jakieś fantastyczne atrakcje :) Sylwka Super wieści! Odpoczywaj i leniuchuj dalej, trzymamy kciuki. Jeżeli chodzi o te wózki, o które pytasz to jedyne co mogę powiedzieć to o espiro vector. Stał w smyku obok tego, który ja wybrałam. Wyglądał na prawdę ładnie, widać, że z dobrych materiałów, ładnie wykończony, ale ta gondolka wyglądała jak miniaturka przy tym moim, no i cenowo był dużo wyżej. Ale nic więcej nie potrzfię powiedzieć. Może przydatna będzie dla Ciebie ta strona: http://cokupic.pl/Podroz-i-spacer-z-dzieckiem-Wozki-i-akcesoria DoniaJulia Własne łóżeczko dla swojego dziecka WOW, to jest dopiero coś! Odpoczywaj i jakos się dokulamy do tego stycznia :) Tojah Nie ma reguły, że każdy nastepnu połóg jest gorszy, rozumiesz statystyki.. I chodziło tylko o obkurczanie sie macicy, ani np. o gojenie ran czy coś innego. Na to można brać paracetamol. Będzie dobrze! Ebel No właśnie te komentarze... My się akurat faktycznie nie staraliśmy, ale i tak mnie wkurzały. Aż kiedyś jednego wieczoru u teściów do brata mojego męża (dumny tata 2 synów chyba myśli, że każdy jest tylko po to na świecie) powiedziałam, głośno przy wszystkich , żeby mi tu moją macicą nie zarządzał, a mąż dodał, że może by się zastanowił co gada, bo może nie możemy mieć dzieci? I od tego czasu był spokój w tym temacie, także od teściów :) U nas już pokoik zaczyna wyglądać coraz bardziej cywilizowanie, jest kolor na ścianach, wykładzina. Dziś mam umyje mi tam okno. W ciągu 3 tyg powinny przyjść meble. Dziś na obiad robię polędwiczkę z ryżem. Zobaczymy, jak będzie smaczne to wrzucę przepis. I bardzo dziękuję, ża tyle miłych słów o tych moich wykładoych postach :) aż się chce pisać nastepne. W środę zajęcia nt porodu, tym razem idę z mężem. Miłego i spokojnego dnia!
  14. Edzia, Nie pomyliłam się 6 miesięcy.Ale tu chodzi o taki stan sprzed ciąży. 6 tygodni to może macica się skurczy , ale nie skóra. Nie licz na to, że już po 6 tygodniach będzie jak przed ciążą :( Pewnie jeszcze przez jakiś czas będziemy chodzić w ciuchach ciążowych, w końcu skóra rozciągała się się też przez ok 6 miesięcy to pewnie tyle samo czasu potrzebuje na ściągnięcie. No nie wiem z tymi gorsetami i pasami położna wyraźnie podkreślała, że przez ten czas nie nosić, ewentualnie na jakieś wielkie wyjścia, ale nie na co dzień.
  15. No to pozostała część: Położna mówiła też, że „leniwa mama to baaardzo dobre podejście na początek. Czyli jak maluszek śpi to my też kładziemy sie spać, albo chociaz poleżeć a nie łapiemy się za sprzątanie i gotowanie. Najpierw ludzie, później przedmioty. Czyli nawet jak w kuchni będzie stos naczyń do mycia to i tak ważniejsze jest, żeby np usiaść sobie z ciepłą herbatka i po prostu posiedzieć i nic nie robić albo inaczej robic nic albo sie zdrzemnąć. Oczywiście to na początek, w połogu, na stałe to nie może tak zostac. Warto wychodzic z domu, spotykać sie z ludźmi. No i przede wszystkim mówić o swoich potrzebach. Nie kumulowac w sobie złych emocji, rozmawiać z partnerem. No i dbać o siebie, nie zapomnać o sobie. Jak już będzie mozliwość to isć do fryzjera czy na basen. Zrobić cos dla siebie np. kupic kolczyki czy bluzkę. Ach jak ta moja połozna opowiada to wszystko wydaje sie takie proste, spokojne. Zobaczymy jak to będzie, ale ja też myslę, że dużo zalezy od nastawienia do tego wszystkiego co przed nami. Tak że dziewczyny przekazujemy sobie wyłącznie pozytywne wibracje
  16. No dobra to lecimy z koksem :) Temat: Połóg Połóg trwa 6-8tyg, a zaczyna się w momencie urodzenia łożyska. Jest ono wielkości 1/6 wagi dziecka. Po jego urodzeniu położna uważnie je ogląda, sprawdzając czy jest w całości czy przypadkiem coś (nawet najmnejsza część) się nie oderwało. Jeżeli są co do tego jakiekolwiek wątpliwości następuje łyżeczkowanie, trwa to ok. 2-3 min i z tego co połozna mówiła to dziewczyny określaja to jako zabieg nieprzyjemny, ale nie bolesny a już w porównaniu z porodem to wogóle pikuś :) . Trrzeba to zrobić, żeby zapobiec krwotokom i infekcji. Po oderwaniu się łożyska w macicy zostaje duża, świeża rana wielkości pojedynczej kartki A4, więc nie ma się co oszukiwać krwe bedzie wypływać. Najważniejszą sprawa po porodzie dla matki jest odpoczynek. Wiele mam ma pomysł, żeby w pierwszej kolejności iść sie wykąpać, ale nas połozna przekonywała, że nie jest to dobry pomysł. Aczkolwiek nikt nie będzie nam zabraniał. Mówiła, że strategiczne miejsce jest zabezpieczone, tzn. umyte a inne są mniej ważne i że lepiej sie położyć i odpoczywać. Zasnąć pewnie sie nie uda z powodu emocji, ale poleżeć. Warto wziąć sobie coś do posłuchania muzyczki, żeby spróbowac ie odprężyć. Warto wtedy cos zjeść i wypić (najlepiej wziąć coś ze sobą, jakies herbatniczki, biszkopty, jogurt albo kanapkę).W ciągu 8h po porodzie powinno sie oddać mocz, bo jak pęcherz jest pełny to macica gorzej się kurczy. Dlatego trzeba też pić. U nas kiedyś było tak, że jak babeczka sie po porodzie dobrze czuła to sobie szła na sale, ale teraz wszystkie obowiązkowo sa przewożone (chociaz to tylko kilka m). Jak już sobie kobieta poleży i odpocznie (ne ma tu powiedziane ile to ma trwać) to wstaje sie z łóżka. Ale to tez nie tak normalnie. Najpierw usiąść na brzegu łózka ze suszczonymi nogami. Nastepnie intensywnie oddychać i machać nogami to wymusza krążenie. Jeżeli po 10 min nie ma żadnych zawrotów i tym podobnych atrakcji to można wstać, zabrać wszystkie potrzebna akcesoria i iść do łazienki. Jeżeli chodzi o kupkę to do 3 d powinna sie pojawić. Ale tu ciekawostka doby po porodzie liczy sie jak piętra tzn. jest doba 0. Kobiety często mają przed tym opór, bo się boją, że będzie bolało albo coś pęknie, zwłaszcza po nacieciu, ale niestety tzreba sie przmóc. Najlepiej te sprawy regulować dietą (czyli np. nie podżerać czekolady jak ktoś przyniesie :) ) i dużo pić, można też poprosić o czopek glicerynowy (i mnie osobiście bardzo to cieszy). No i teraz nasz „ulubiony temat. Najczęstsze urazy to nacięcia i pęknięcia. Nacięcia stosuje się celu ochrony przed pęknieciem właśnie. A to pęknięcie to jest niekorzystne głównie dlatego, że może sięgnąć odbytu a to wiadomo duże problemy z zachowaniem czystości przy gojeniu. Położna rozrysowała nam jak wygląda nacięcie. Nie wiem, czy opiszę to na tyl dobrze żebyście były w stanie to sobie wyobrazic, ale spróbuję. Jak kobieta leży na plecach, to odbyt znajduje się na godzinie 6 od pochwy i to właśnie jest krocze, najbardziej podatne miejsce do pęknięcia i żeby temu zapobiec wykonuje się ok 2 cm nacięcie na godz 5 i wtedy jest mniejsze napięcie na kroczu i nie pęka. Prawidłowo wykonane nacięcie nie boli, bo wykonuje się je w szczycie skórczu. Nacięcie stosuje sie tylko w ostateczności. Tu położna opowiedziała, że w czasach jak ona się uczyła były wytyczne, które mówiły, że bez wyjątku nacinać wszystkie pierwiastki i koniec. Teraz się to zmieniło. Wytyczne WHO mówią o konieczności nacięcia u 10-20% pierwiastek. No, ale oczywiście tu jest Polska i tak pięknie nie jest. Wg przytoczonych przez nią statystyk w moim szpitalu nacięcia wymaga 40% pierwiastek (dla mnie i tak jest to bardzo dobra wiadomość). Ale powiedziała, że przeglądając statystyki zaskoczył ją fakt, że im ośrodek ma wyższe referencje tym wyższy odsetek nacięć, np. akademia medyczna w gdańsku 80%. Statystyki dotyczą oczywiście pierwiastek, bo kobiety przy kolejnych porodach są dużo rzadziej nacinane. Istnieje coś takiego jak ochrona krocza przed nacięciem. Krocze wymaga czasu na to, żeby sie rozciągnąc na tyle by mogło przez nie przejść dziecko. Położna porówanała to do sytuacji jakbyśmy chcieli przepchnąć piłkę przez rękaw swetra. Jak zrobimy to szybko no to może cos peknąć, a jak zrobimy to powoli to wełna się rozciągnie. Ochrona polega na tym, że położna wstrzymuje dziecko za główkę, kobieta nie prze i daje się czas na to, żeby krocze sie rozciągnęło. Ale nie zawsze jest to mozliwe oczywiście, a jak kobieta nie współpracuje, tylko panikuje (a o to nie trudno) to nie ma szans na ochronę. U nas szyją krocze w znieczuleniu miejscowym rozpuszczalnymi nićmi, ale są szpitale w których wewnątrz szyje się rozpuszczlnymi a skórę zwykłymi. Żeby krocze dobrze sie goiło konieczne jest zachowanie higieny i dostęp powietrza. Zawsze po siusianiu należy się podmyć, najlepiej pod bieżącą wodą (nie wiem czy sa w szpitalu bidety, ale myślę, że są). Odchody z macicy przez piewrsze 3 do 7 dni są mocno krwawe i jest ich dużo. Z czasm ich ilosc maleje i znika też zabarwienie krwią. Należy często wymieniac wkładki, nie wolno na tym oszczędzać! Max 3-4 godziny (co mi i tak sie wydaje dużo). Najlepsza bielizna to bawełniana, ale dobre też są majtki jednorazowe (tylko absolutnie nie z fizeliny- nie przepuscz powietrza a z siateczki). Podpaski też zalecane sa zwykłe bawełniane a nie jakieś z siateczkami np. alwaysy (ale ja sie chyba do tego nie zastosuję, nie wyobrażam sobie, że miałabym z czyms takim wielkim w majtkach chodzić, chyba kupie sobie jaieś najwieksze alwaysy na noc tak też mi poradziła koleżanka i taki nie przemakalny podkład na łóżko na sam początek). Jak juz pisałam ranę należy wietrzyć. W warunkach domowych to wiadomo, każdy sobie z tym poradzi jakoś. A w szpitalu to tak: po umyciu się położyc sie na łóżku bez majtek a zrobic sobie taki namiot z koca albo ręcznika. Warto zakupic sobie takie małe kółeczko dmuchane, na którym wygodniej jest siedzieć po porodzie niz na łóżku. Prawidłowo gojące sie krocze nie boli. W razie dolegliwości mozna zażywać doraźnie przeciwbólowo paracetamol i mozna bez obaw prosic o niego w szpitalu. Paracetamol może być też stosowany przy bólu związanym z kurczeniem się macicy (i tu ciekawostka pierworódki znacznie rzadziej skarżą sie na ten rodzaj bólu niż mamy kolejnych dzieci, im więcej porodów).Dobre do podmywania krocza jest szare mydło, bo nie ma żadnych składników drażniących. Warto zakupić sobie także ze 3 saszetki Tantum Rosa, to lek dostępny w aptekach, który służy do końcowego podmywania się po umyciu. Rozrabia się go w ciepłej wodzie w butelce i poprostu polewa na umyte krocze. W domu mozna też stosowac nasiadówki ziołowe, z kory dębu lub nagietka. Hemoroidy. Najlepsze są ćwiczenia Kegla i preparaty działające miejscowo ( ja osobiście polecam hemorol z herbapolu). Dobre są też nasiadówki z kory dębu 3x dziennie, ale wolno je stosować nie wcześniej niż po tygodniu od porodu. Ok 30% kobiet po porodzie ma problem z wyiłkowym nietrzymaniem moczu, Trwa to przez jakieś 2-3 miesiące, ale jest niemal na 100% pewne, że u tych kobiet problem ten powróci w czasie menopauzy. Jedyną obroną przed tym zjawiskiem są ćwiczenia Kegla, można je kontynuować już w 1 dobie po urodzeniu malucha. Piszę kontynuować, bo wiadomo, że najlepiej robić je już teraz. Wymusza sie w ten sposób obieg krwi w obrębie uszkodzonych tkanek i to wszystko lepiej sie goi, a nie powstają grube blizny, które są nie elastyczne. W połogu kobieta powinna unikać noszenia ciężarów większych niz 5 kg. Czyli dziecko i nic więcej. Żadnych toreb z zakupami, wanienek z wodą, czy wózek po schodach. Należy unikać pozycji których jest się zgiętym w talii, czyli np. przewijania dziecka na stojąco na kanapie. Brzuszke będzie sie wciągał ok 6 miesięcy. Ne nateży w tym czasie używać żadnych pasow wyszczuplających czy gorsetów. A no seks przez te 6 tygodni - celibat, ale to dla kobiety pewnie nie jest trudne, trudne to by pewnie było jednak się za to wziąć. Emocje Prawie 85% kobiet ok. 3 doby po porodzie przezywa tzw. Baby blues, czyli takie załamanie nastroju.Spowodowane jest to głównie przez hormony, bo po porodzie ich poziom leci w dół na łeb na szyję, żeby już po tygodniu osiągnąć poziom sprzed ciąży. I tu jest bardzo duża rola do odegrania przez mężów, rodzinę. Najlepsze jest po prostu wsparcie rozumiane jako danie możliwości kobiecie do wypłakania się i wygadania. Z reguły mija to po kilku dniach. Ale u 10-20% kobiet rozpoznaje się depresję poporodową. Dzień czy dwa gorszego samopoczucia to nie depresja. Deresja natomiast może się objawiac bardzo różnie: zaniedbaniem siebie, brakiem ochoty na wszystko, brakiem albo wzmozonym apetytem, rutynowym podejściem do dziecka, obojętnością tzn. że nie potrafisz się cieszyć z tago co szię dzieje chociaz obiektywnie mas powody. Podobno czasy, w których żyjemy sprzyjaja cora częstszemu wystepowaniu tej choroby, że kiedys jak sie żyło w rodzinach wielopokoleniowych to kobiety nie miały takich problemów. Że zawsze był ktos do pomocy, pogadania. Połozna mówiła też, że jak sie czuje narastajace negatywne emocje to lepiej nie brac sie za dziecko. Lepiej je zostawic nawet jak płacze w łóżeczku i wyjść do drugiego pokoju intesywnie i szybko oddychać, poskakać albo potańczyć. Jak mamy z kim zostawic wtedy dzicko to wyjść samej na spacer. Opieka nad maluszkiem to stres, mimo, że nie na najwyższym poziomie ale 24h/d i może byc tak, że gdzieś ta „para musi sie ulotnić. Położna mówiła też, że „leniwa mama to baaardzo dobre podejście na początek. Czyli jak maluszek śpi to my też kładziemy sie spać, albo chociaz poleżeć a nie łapiemy się za sprzątanie i gotowanie. Najpierw ludzie, później przedmioty. Czyli nawet jak w kuchni będzie stos naczyń do mycia to i tak ważniejsze jest, żeby np usiaść sobie z ciepłą herbatka i po prostu posiedzieć i nic nie robić albo inaczej robic nic albo sie zdrzemnąć. Oczywiście to na początek, w połogu, na stałe to nie może tak zostać :). Warto wychodzic z domu, spotykać sie z ludźmi. No i przede wszystkim mówić o swoich potrzebach. Nie kumulowac w sobie złych emocji, rozmawiać z partnerem. No i dbać o siebie, nie zapomnać o sobie. Jak już będzie mozliwość to isć do fryzjera czy na basen. Zrobić cos dla siebie np. kupic kolczyki czy bluzkę. Ach jak ta moja połozna opowiada to wszystko wydaje sie takie proste, spokojne. Zobaczymy jak to będzie, ale ja też myslę, że dużo zalezy od nastawienia do tego wszystkiego co przed nami. Tak że dziewczyny przekazujemy sobie wyłącznie pozytywne wibracje :) pozdrawiam,
  17. Hej, hej mamuśki! tika Wydaje mi się, że ta Twoja znajoma przesadza. Ale ja też mam taką, a w dodatku mimo, że są strasznie zalatani przy maluchu to jeszcze bawią sie w gotowanie 2 rodzajów obiadów inny dla mamy inny dla tatusia. No dla mnie to jakaś masakra, przcież nic mu nie będzie jak przez jakis czaś poje coś bardziej lekkostrawnego. Ale co tam niektórzy lubia sobie dodatkowo komplikowac życie, a później narzekać jak to cięzko im nie jest. Na poprzednich zajęciach na SR poświęconych właśnie karmieniu piersią położna mówiła, że karmiąca powinna jeść przede wszystkim rzeczy lekko strawne, czyli gotowane albo pieczone i nie pikantne. Ale to nie znaczy, że bez żadnych przypraw! Przeciez mozna zrobić pieczonego kurczaka, albo jakieś bitki czy żeberka w sosie, ziemniaczki, surówka, albo pieczona karkóweczke z sałatką i obiad pyszny dla mamy i dla taty. To co na pewno warto odstawić na ten czas to cytrusy, produkty wzdymające (np. fasola, groch, kapusta), ostre przyprawy (też musztarda i chrzan) no i czosenk bo zmienia smak mleka, mocna kawa i herbata, i takie ja bym powiedziała „śmieciowe jedzenie, gazowane szuczne napoje, że o alkoholu, papierosach i narkotykach nie wspomnę. Ale myślę, że jak we wszytskim trzeba kierować się logika i zdrowym rozsądkiem. Także też z tymi makowcami na święta to nie dajmy sie zwariować, jak zjesz mały kawałek to nic sie nie stanie. Ale się nie zamykaj z całą blaszką w pokoju Kizia Cześć! Ja swojego Maluszka głaskam Szczególnie jak mi dupkę albo główkę wypnie I trzymam kciuki za te miedniczki u Twojego skarba, u mnie lekarz zobaczył, że jedna nerka jest sporo większa od drugiej, ale na razie nie kazał się tym martwić. Agniesiulka, Youstta W poradniku, który dostałam od położnej nie ma słowa o tym, że miód jest alergizujący. Ale zapytam jeszcze połoznej. Aguniek „Rozpakowujemy się dopiero po świętach hehe dobre, dobre. Ja to się chc rozpakować dopiero po Nowym Roku i jak ktoś mnie pyta na kiedy mam termin to mówię, że się z Maluchem umówiłam, że ma wyjść między 7 a 14 ale mąż obstawia jednak grudzień. Edzia No jaki żartowniś ten Twój lekarz i maż w sumie też. My chcielismy sie wybrać do kina 5D, ale to sobie jednak odpuściliśmy. A co do Twojego męża jeszcze to teraz tak gada, że synek a jak mu się urodzi córeczka to świata nie będzie poza nią widział. Zawsze tak jest, że córeczki to tatusia, a synusie to mamusi. Fasolka I jeszcze mi się przypomniało, że ozdoba też może byc żyrandol. My kupiliśmy taki duży cylindryczny żóły w kolorowe słoniki, w brico za 61 zł. I w tym pokoju na razie nie ma nic oprócz niebieskich ścian, beżowej wykładziny i własnie żyrandola a juz widać, że dla Malucha jest przeznaczony a jak bys wstawiła tylko łóżeczko z pościela to juz wogóle byłoby ładnie. Głowa do góry myslę, że dasz radę udekorować pokoik małym kosztem. My też nie wydajemy na to mnóstwa kasy, ale jak juz pisałam w pokoju dekoracją był jedynie przeciąg, więc po prostu musimy to wszystko kupić. Ale jak juz masz normalny pokój, to tylko parę drobiazgów i będzie idealnie. Dobra, lece teraz na jakieś zakupy na obiad, a później usiądę i napiszę post relacjonujący wczorajszą SR.
  18. Z góry przepraszam za błędy, ale pisze z telefonu. Fasolka Nie wiem na co pozwolą.Ci finanse, ale wydaje mi się, że pokoik dziecka wygląda ładnie jak jest pomalowany na jasny kolor. Koszt malowania u nas to ok 100 zł. Możesz zawsze dokupić jakieś szablony i kupić próbkę farby w innym kolorze koszt zależny od wielkości szablonu ale tu się nawy w 20 zł można zmiescic że wszystkim. Albo zamiast szablonu naklejki na ścianę, koszt też może byc minimalny, jak wybierzesz jedną większą to z 15 zł, ja na allegro wybrałam za 45 zł. Jako ozdobą w pokoju dziecięcym mogą służyć firanki i zaslonki. Ja dziś zamówiłam w sklepie firanki, takie z postaciami z disneya koszt 15,6 za metr i zaslonki żółte z jakimis zwierzatkami ceny dokładnej nie pamiętam ale podobna jak za firanki. A że ja do szycia mam dwie lewe, to musiałam zamówić z obrobieniem a za całość zapłacę 98 zł, więc jakbyś wybrała np tylko firanki no to cena robi się jeszcze bardziej przystępna :-) No to takie mam pomysły. A poza tym pewnie pościel, która kupisz bedzie w ładny dziecięcy wzorek. Na pewno dostaniesz jakieś maskotki i już bedzie cacy. Smefetka Wydaje mi się że.to może być niewykonalne z 2 sezonami 2 jednym kombinezonie. Tu się dziewczyny martwią i ja też.że.68 bedzie za duże, a zeby był dobry na następną.zimę to ile? 74 może być małe. Ale nie wiem. Zrobisz jak uważasz. Poza tym, ja też bym postawiła sprawę z wózkiem inaczej. Chcą kupić? Wspaniałe, ale niech wam kupią na święta, to nie będziesz musiała cudowac jak to dziecko ze szpitala zabrać. Ale tylko moje zdanie. Agniesiulka Jestem w 30 tc, więc myślę że te 10 kg jest ok. Byłam dziś na SR, ale relacja jutro. :-)
  19. Aless, No nie powiem, bo fajne te mebelki :) Ale dla nas łóżeczko i komoda to za mało, bo na razie w tym pokoju to mamy jedynie przeciąg :) I tak chcemy już przyszłościowo umeblować cały pokoik, żeby później nie było wszystko z innej parafii :) A łóżeczko bierzemy takie 140, z opcją przebudowania na tapczanik później . A tu jeszcze pewnie cena dużo większa niż za cały nasz komplet :) Ale ładne to są :) Cama Widzisz jakie masz piękne wyniki! Niepotrzebnie się martwiłaś :)
  20. Elzunia, bo to chyba jest tak: nacięcie lepsze od pęknięcia, ale za to brak nacięcia lepszy od nacięcia. :) I jak babeczka pęknie, to żałuje, że jej nie nacięli - wiadomo. Ale jak ją natną to wolałaby, żeby obyło się bez nacięcia - tez wiadomo. Komentarze typu "niepotrzebnie mnie nacięli" są głupie, bo nikt oprócz położnej, która widzi co się dzieje nie jest w stanie stwierdzić czy jest to konieczne czy nie. Ja wiem, że jak położna będzie chciała ciąć to nie będę się bronić. Kiepską sytuacją jest jak się w danym szpitalu tnie wszystkie kobiety czy trzeba czy nie, ale z dwojga złego lepiej dać się naciąć jak położna mówi, że trzeba. Właśnie przed chwilą rozmawiałam o tym z koleżanką i mówiła, że już jej było wszystko obojętne co się będzie działo jak ja nacinali, nie bolało jakoś przeraźliwie. W miarę szybko się zagoiło, już od 2 doby siadała normalnie na łóżku, a nie na kółku. Pewnie dużo zależy jak to zrobią i jak zszyją. Nie ma się co tym stresować, co ma być to będzie , nie mamy za bardzo na to wpływu (bo nawet masowanie krocza nie uchroni przed nacięciem na 100%), więc szkoda naszych nerwów. :) Damy radę i z tym!
  21. Witajcie mamusie! Aless Plan porodu? Pierwsze szłyszę, ale nie wiem ja z prowincji jestem Może jak pisała Mufi w momencie przyjęcia na oddział będą robić, a może wcale? Smeffetka Mi też się wydaje, że nawet w 2 kocach to jednak za zimno dla maluszka w stczniu będzie. Może kup sobie używany kombinezonik? Tojah Oczywiście, że mam linka do tych naklejek. Z reszta do czega ja nie mam teraz tych linków... http://allegro.pl/naklejki-kolorowe-zestawy-drzewko-ptaszki-kwiatki-i1873219250.html Chciałabym kupić dwa pierwsze zestawy. Podobaja mi się naklejki od tego sprzedawcy, bo można je sobie skonfigurować w dowolnych kolorach. Ma też dużo innych wzorów na innych aukcjach. Ewentualnie może będą takie zwierzątka (też ten sam sprzedawca) : http://allegro.pl/naklejki-kolorowe-safari-zwierzatka-zestaw-i1869074378.html Wyglądaja jak rysoane kredkami, przynajmniej na tych zdjęciach. Agniesiulka Ja też mam już jakieś 10-10,5 na plusie, ale jak patrzyłam na tą tabelkę, którą tu ktoś wklejał ile się powinno ważyć w danym tygodniu to jest wszystko w normie. Głowa do góry, jest ok! Wg tej tabeli powinnam przytyć jeszcze 4-4,5 kg. Youstta 33 a 31 to tyle to się mogło usg pomylić. Trzymam kciuki za córeczkę, może poprostu chłopak jej juz w brzuszku dokucza i zabiera jedzenie Żartuję oczywiście. Daj znać co tam po badaniach. Cama To normalne, że się boisz. Lęk przed nieznanych jest zdrowym objawem Ja też sie boję, po trochu wszystkiego. Porodu, połogu, ale też jak to teraz będzie, przecież tyle sie zmieni. Czy damy sobie radę, jak to będzie między nami. Ale czuję też ogromne szczęście i to je częściej dopuszczam do głosu Będzie dobrze. Ebel U nas nie da się zostawić jednej ściany bez mebli, bo jeszcze chcę kupic sobie wygodny fotel, i cały komplet mebli a pokoik jest mały, ale myslę, że te naklejki też sie zmieszczą A przy okazji moge wam pokazać mebelki jakie chcemy zamówić dzis albo jutro: http://www.ceneo.pl/13172892 tylko jeszcze nie wiem, czy ten kolor czy całe jaśniutkie. Tojah Przebiję Cię, zostałam żoną po 9 latach i 3 miesiącach Nacięcia, pęknięcia straszne... Może uda sie bez? O ja naiwna Wczoraj przyszły te angielskie ubranka, które kupiłam na allegro. Używane, każde po 6,9zł, ale same konkrety jeansy, bluzy i nawet kurteczka na 3-6 m-cy. Trzeba je koniecznie wybrać, bo niezbyt ładnie pachną, ale wyglądają na prawdę spoko. Tylko po jednej bluzeczce widać, że była używana, ale nie na tyle, żeby było wstyd ją załozyć. Wkleję Wam linka do wszystkich rzeczy tego sprzedawcy, ale akurat te aukcje o których ja piszę się skończyły, ale pewnie jeszcze taką wstawi tzn. przy stałej cenie wybierasz z ciuszków co Ci sie podoba. http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=9959449&p=2 Dziś idę na 2. Zajęcia w SR temat połóg, hmm zobaczymy, sterścimy Dziś też odbieramy wykładzinę do pokoiku, wczoraj maż zamontował karnisz (muszę teraz przemysleć jakie firanki i zasłonki) oraz żyrandol sam wybrał taki dziecięcy w kolorowe zwierzątka. Także pokój coraz bardziej zaczyna jakoś wyglądać Miełgo dnia, zaraz zrobię sobie Anatola i biorę się za dokończenie prasowania
  22. Ebel, Mi się spodobały naklejki- drzewka i same gałązki z ptaszkami w budkach, ale to jeszcze zobaczymy. Najpierw kupimy mebelki, poustawiamy i wtedy zobaczę czy gdzieś nakleic ozdoby. Mufi to jedziemy na jednym wózku, tzn też mi się dziś 30 tc zaczyna. Jejku jak to zlecialo :-) Ka właśnie tylko o taka sytuację jak z tym psikaniem sie boję. Ale już mam obcykane, że trzeba mu powiedziec konkretnie, jak to do faceta: nie psikaj mnie tym, lepiej potrzymaj mnie za rękę. Tylko nie wiem czy w trakcie porodu będę to mówić miło i spokojnie. Myślę ze jeszcze zdążymy ustalić co i jak, a jeszcze przed nami zajęcia na SR. Socjo, gratulacje z okazji rocznicy! Życie bywa przewrotne i zaskakujace i dlatego jest ciekawe. Inaczej byłaby nuuuda. :-) a, że nie zawsze się uklada po naszej mysli no trudno. Jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszlo i coś w tym jest! Teraz na pewno masz dużo trudniej niz większość nas z kafe, ale później bedzie fajnie, dziecko odchowane a ty cały czas będziesz młoda :-) A wogóle to jesteś bardzo dzielna, my zalegamy na kanapach a Ty maszerujesz do szkoly. Zuch dziewczyna! Ja chce kupić kombinezon na 62. Ja dziś mam w planie prasowanie, gotowanie obiadku i może jakiś zakupy dla maluszka, bo u mnie bardzo ładną pogoda. Miłego dnia.
  23. patka my się przymierzamy do zakupu właśnie wiaderka zamiast wanienki, ale wcześniej niż w styczniu to niestety Ci nie powiem jak się sprawdza :) Dziewczyny tu raczej są za tradycyjnymi wanienkami.
  24. Aguniek Malowanie zakończone, wygląda fajnie. Każde pomieszczenie w domu mamy na inny kolor, tym razem wybraliśmy jasnoniebieski. Jeszcze czekam na ostateczny efekt, bo jutro zamawiamy wykładzinę, karnisz i firanki, później mebelki i może naklejki na ścianę. Wtedy to już na pewno będzie pięknie :) Trzymam kciuki za wszystkie mamusie, które martwią się twardniejącymi brzuszkami. Mi też te dziwne bóle skóry nie przechodzą. Dziewczyny postarajcie się podchodzić spokojnie do tego wszystkiego, bo nerwy na pewno Wam nie pomagają. Ja dziś miałam luksus, obiadek w restauracji :) Na jutro pierwszy raz robię żeberka w miodzie, zobaczymy czy będą dobre. Niedawno pierwszy raz spróbowałam robić pierś w sezamie i mój maż ją uwielbia i jadłby codziennie. :) Za 2 tyg będziemy się bawić na 18-tce mojego bratanka, niedawno przyszło zaproszenie. :) Mierzyłam sukienkę, którą kupiłam na wesele w lipcu, ma taki fajny krój, że nawet takiego dużego brzuszka nie widać. Ale mierzyłam ją wczoraj i jest trochę ciasna w biuście... ehhh. A ostatnio kupiłam kilka używanych ciuszków na allegro, każdy za 6,9 a kupiłam same konkrety tzn. jeansy, bluzy a nie bodziaki, więc myślę, że się opłacało. Zobaczymy jak przyjdą. Jak będą w dobrym stanie to wkleję Wam link do sprzedawcy. Miłego wieczoru :)
×