Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lisabell

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lisabell

  1. Betinka Trudno się nie zgodzić z Twoja córeczka :-) jak to człowiek nie docenia inteligencji dzieci :-) Alka Ja właśnie jak jutro będziemy w Gdańsku i jeżeli Czarek po zabiegu będzie się dobrze czuł to mam zamiar właśnie jechać do galerii kupić coś sobie na chrzciny. Nie wiem, może i bym się już zmieściła w jakaś kiecke z szafy, ale co to ja od macochy czy jak? Też muszę dobrze wyglądać :-) zobaczymy czy coś znajdę...
  2. Dziewczyny zobaczcie sobie na poprawę humoru : http://m.youtube.com/#/watch?desktop_uri=%2Fwatch%3Fv%3DWJQCe665i2E%26feature%3Dshare&feature=share&v=WJQCe665i2E&gl=PL :-) miłego wieczoru. My o 5 30 będziemy się musieli jutro zebrać z łóżek żeby się z małym zdążyć wyszykować to tego szpitala. :-/
  3. Mufi Ja mam szczepienie 26 kwietnia i też nie chciałam czekać, więc wczoraj tata do pracy a ja małego w takse i pojechaliśmy załatwić sprawę. Dziś pojedziemy na spacer do apteki po tą maść. Z tym nadmanganianem to trudno mówić o proporcjach, kazali mi wrzucić kilka kryształków, żeby woda miała delikatne fioletowe zabarwienie. Tak na oko to może z 8-10 tych drobnych kryształków było. A ten nadmanganian to podobno służy do odkażenia wody po prostu. I ja jeszcze pytałam czy to może być jakaś alergia np. na mleko krowie. Powiedziałam, że odstawiłam nabiał 2 dni temu, bo tak się tu naczytałam na forum, że to może być to. I jak mam to w ogóle zrobić, żeby trafić na to co go ewentualnie z diety uczula. Jak ja jem cały czas w zasadzie normalnie. No bo rozumiem jak się coś nowego wprowadza a tak to jak to zrobić? To mi powiedziała, że po pierwsze to moja dieta musi być urozmaicona, a po drugie nie dojdę do tego co go ewentualnie uczuliło (piszę ewentualnie, bo tak na prawdę to nie wiadomo co to są te krostki i wcale nie powiedziane, że one od mojego jedzenia) i że może być jeszcze tak, że np. jak zjem jabłko to go nie uczuli a jak zjem jabłko i w tym czasie będzie pylić np olcha to wtedy go uczuli, to tzw. alergia krzyżowa. I że nawet jak mały na coś w jedzeniu zareagował wysypka i tak mam to jeść, oczywiście w małych ilościach, żeby jego organizm nauczył się to trawić. Więc jak już odstawiłam ten nabiał to min. na 3 dni. Ale generalnie mam się nie bawić w szukanie co go nagle mogło uczulić. Jedyne co to nie jeść silnych alergenów i wymieniła ryby, cytrusy i czekoladę. No to tak zrobię. Co prawda mąż mnie wczoraj olśnił, że niedawno zmieniliśmy oliwkę. Mieliśmy bambino a teraz z ziai i to też może być to, więc dzis już jej nie użyję. A i jeszcze powiedziała, żeby lepiej nie kupować kosmetyków z johnssona, ale ja akurat nic nie mam. monia ja tak dużo to nie ćwiczę :) może tak to zabrzmiało, ale siłownię to dopiero zaczynam i niestet z moją kondycją jest nieco słabo :( ale się nie poddaję. Umówiłam się z mamą, że w poniedziałki i czwartki będzie przyjeżdżać do malucha a ja w tym czasie na ćwiczenia. Z tym, że już jutro odpada bo jedziemy na te nieszczęsne kanaliki... :( A spacery dla mnie, chociaż to strasznie zabrzmi to też cos nowego i ciężkiego, bo ja z tych co to przyrośnięte do samochodu są... i powiem wam, że odkrywam moje miasto na nowo. Jestem zafascynowana, że na piechotę to sobie można przejść jakims przejściem między domkami i juz sie jest na miejscu. Wiem, dziwna jestem :) A, żeby było jeszcze śmieszniej to ostatnio szłam sobie chodnikiem i skręciłam w pewną uliczkę a tam znak: zakaz wjazdu i przez ułamek sekundy przemknęło mi przez myśl ojej, przecież tu nie można! :) aż się sama z siebie na ulicy śmiałam :) Dziewczyny, kurcze pilnujcie tego przekładania na oba boczki, bo to jest na prawdę ważne. A już zwłaszcza jak zauważacie, że się z jednej strony robi płaska główka. Fasolka bo może i się rozejdzie :) jak ochłonę to dam znać jak było. Ale na prawdę trzymajcie kciuki, bo się stresuję i zastanawiam się czy może jednak nie odwołać i jeszcze poczekać... I okna mówisz? no może i ja też machnę dziś jakieś okno :) kajek ja zrobiłam dokładnie tak jak Ty z tymi ciuszkami na chrzest, tzn. kupiłam biały komplecik, a mam w domu sweterek rozpinany niebieski. Dla dziewczynki są ładniejsze stroje dla takich maluchów. Bo dla chłopca są fajne garniturki owszem, ale nie dla takich leżących brzdąców 2 czy 3 miesięcznych. A poza tym ceny są kosmiczne. Ja w końcu kupiłam taki zestaw : http://allegro.pl/komplecik-z-kamizelka-do-chrztu-chrzest-roz-68-i2203531228.html ten biały opcja 2 i do tego takie butki: http://allegro.pl/sliczne-sztruksowe-buciki-do-chrztu-wybor-kolor-i2221701432.html Dziewczyny krem z filtrem ok, ale przecież takie maluchy to w ogóle nie powinny się opalać chyba, co? Tak czytałam, żeby chronić buźkę od słońca a nie ją wystawiać. A i miałam Wam napisać, że jak któraś z Was ma dekder n-ki to tam jest radio żyrafa z piosenkami i bajkami dla dzieci. Czarek siedzi własnie w swoim leżaczku i słucha i się śmieje :) Może Wasze brzdące tez polubią.
  4. Kajek No ja bym tak właśnie to rozumiała z tym mlekiem. Oczywiście nie tak co do dnia te miesiące. I chyba jednak najważniejsze to obserwować dziecko czy się najadlo. I dzięki za zwrócenie uwagi na ta ciemieniuchę. Będę obserwować. Alka Co tam u Ciebie i Hanulki? Edzia Ja mam cały czas te 7 kg na plusie :-( mimo że jem dużo z parowaru, ze słodyczy to tylko ciastka zbożowe no i siłownia i spacery a to dziadostwo się trzyma. Także nie jesteś sama. :-) Chyba idę spać, jakaś taka padnięta jestem.
  5. Betinka Dobre z tymi drzwiami. :-D Sylwka Zjazd styczniowek, no to było by coś. Ja bym chętnie poszła sobie z co niektórymi na kawkę, ale niestety do wszystkich mam daleko. I zazdroszczę że część z Was jest z jednego miasta, tak to się można spotykac. Coś tu północ kraju słabo jest reprezentowana, tzn ilościowo bo jakościowo to jest całkiem całkiem hehe ;-) ;-) ;-) żarcik taki ;-) ;-) ;-) ale jak by tak zorganizować taki zjazd na spa na mazurach to ja się piszę :-) Camilla Ale duża dziewczyna! A my byliśmy dziś u lekarza bo Czarek ma jakaś wysypkę. Takie szorstkie krostki, najpierw miał długo tylko na policzkach, niewidoczne ale czuc było przy dotyku. A od kilku dni na szyi i brzuszku. Dostał do smarowania maść robioną w aptece z mocznikiem i mamy go kąpać w nadmanganianie potasu. Obserwować i jak przez dwa tygodnie nie będzie poprawy to przyjść znowu. A w czwartek jedziemy na to przeplukiwanie kanalików, trzymajcie kciuki, bo się boję i chyba się zaplacze.
  6. Agniesiulka Ta lidokaine to mi w salonie polecili, więc myślę że wiedzą co robią i nie wypłynie to źle na efekt końcowy. A jak szwagierka zadowolona z efektu? Panthenol mówisz? Kupię. A w ogóle to strasznie tanio Cię to wyniesie. No i nie wiem jak Ty sobie wyobrażasz bikini głębokie w stringach? Takie zwykle bikini to ok, bo ta są tak na prawdę pogłębione pachwiny, ale głębokie no to nawet tam gdzie stringi zakrywaja ;-) No i błagam powiedz jak to zrobić te 9 godzin w nocy? U mnie jak 4,5 to jest max, ale jeszcze żeby było 2 razy pod rząd te 4,5 to też by było fajnie ale tak dobrze to już nie ma, kolejne budzenia częściej.
  7. Kushion Witamina k zapobiega skazie krwotocznej a wit d krzywicy. Wit k do ukończenia 3 miesiąca przy karmieniu piersią. I te witaminy podaje, sama nie biorę żadnych, ale jem dużo warzyw i owoców. Wiecie o co chodzi z tym gadaniem że: a powiedz biją cie rodzice itp? To tylko o to że takie maluchy tak fajnie zawodzą jakby się zalily. Moja mama też tak mówi. Ale mnie to nie drażni, bo wiem że tylko to ma na myśli. I że jak była z małym sama i ja później przyjechałam to mówiła: no powiedz mnie, jak było źle z babcią, no powiedz jak musiałes długo czekać na mleczko. I mały wtedy tak gadał jakby się żalił :-) I my też byliśmy dziś w kościele. Mały nie spał. Ale ciągnął smoka, tata go bujal całą mszę w wozeczku i spoko. Chrzest zamówiłam na poniedziałek wielkanocny.
  8. Działam działam betinka, a nóż widelec się uda? Fasolka, elzunia Zabieg drastycznie wygląda, ale nie jest bolesny. Tak twierdzą dorosłe osoby, które miały to robione. Igła jest tępa i służy do przeplukania kanalików. Ale dziecko placze. Bo się boi i głównie pewnie dlatego że trzeba dziecku na siłę przytrzymac głowę. Dlatego mówi się że im mniejsze dziecko tym łatwiej. A u starszych dzieci robią to pod narkoza... to ja jednak wolę chwilę płaczu Czarka. Wydaje mi się że to nie bardziej drastyczne niż szczepionka. I tak sobie myślę że te ciągle masaze i przemywanie to też nic przyjemnego. Ale oczywiście wolałabym tego zabiegu uniknąć. Może się uda. Zielę świetlika to takie zioło, kupiłam w aptece w saszetkach jak rumianek. Wyczytałam że może pomóc. Ale oczywiście każdy robi jak uważa, tym bardziej że opinie lekarzy też są różne to bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze. Agniesiulka Nie wiem czy Ci też tak poradzili w gabinecie, ale mi podpowiedzieli żeby tak godzinę czy półtora przed zabiegiem depilacji posmarowac się lidokaina żeby się dodatkowo znieczulic. Dodatkowo bo ja będę miała jeszcze jakis zamrażacz gratis.
  9. Fasolka Na nfz idziemy. Byłam z tym u okulisty. Powiedziała, żeby nie czekać. Że im mniejsze dziecko tym lepiej. I że żadne krople na to nie pomogą. A mieliśmy dicortinef i sulfacetamidum. Też masuje i przemywam rumiankiem, ale nic nie pomaga. Dziś kupiłam zielę świetlika i będę częściej i mocniej masować. Może do czwartku cudem się naprawi. Bo wolałabym tego uniknąć. A Wy byliście u okulisty? Bo co lekarz to ma inne zdanie. Pediatra mówił żeby czekać nawet pół roku. No ale jemu te łzy non stop lecą i pełno ropy. To już chyba lepiej nieprzyjemny kilkuminutowy zabieg niż go męczyć tyle czasu. Nie wiem sama.
  10. Tojah To ja taką "kruszynke" jak masz teraz to urodziłam. Dodam, że Sn Czarek ważył 4350 przy porodzie :-) hehe i dużo osób mi mówiło, że czasem to ze 2 miesiące trzeba dziecko "hodować" na taką wagę. Także jest ok. I jak masz lekko do noszenia :-) W przyszły czwartek jedziemy do Gdańska do AM na to płukanie kanalików. Muszę jeszcze zaraz poczytać na czym to polega, ale pewnie będzie masakra. Kurcze już 3 dzień młody budzi się o 6, a dziś nawet o 5 40 i wyspany, gada śmieje się, kręci i tak z godzinę a później znowu zasypia. Nosz cholera, żeby tak o 7 wstawał to było by fajnie. Ale 5 40? Grrr..
  11. Tojah To ja taką "kruszynke" jak masz teraz to urodziłam. Dodam, że Sn. Czarek ważył 4350 przy porodzie :-) hehe i dużo osób mi mówiło, że czasem to ze 2 miesiące trzeba dziecko "hodować" na taką wagę. Także jest ok. I jak masz lekko do noszenia :-) W przyszły czwartek jedziemy do Gdańska do AM na to płukanie kanalików. Muszę jeszcze zaraz poczytać na czym to polega, ale pewnie będzie masakra. Kurcze już 3 dzień młody budzi się o 6, a dziś nawet o 5 40 i wyspany, gada śmieje się, kręci i tak z godzinę a później znowu zasypia. Nosz cholera, żeby tak o 7 wstawał to było by fajnie. Ale 5 40? Grrr..
  12. Tojah To ja taką "kruszynke" jak masz teraz to urodziłam. Dodam, że Sn. Czarek ważył 4350 przy porodzie :-) hehe i dużo osób mi mówiło, że czasem to ze 2 miesiące trzeba dziecko "hodować" na taką wagę. Także jest ok. I jak masz lekko do noszenia :-) W przyszły czwartek jedziemy do Gdańska do AM na to płukanie kanalików. Muszę jeszcze zaraz poczytać na czym to polega, ale pewnie będzie masakra. Kurcze już 3 dzień młody budzi się o 6, a dziś nawet o 5 40 i wyspany, gada śmieje się, kręci i tak z godzinę a później znowu zasypia. Nosz cholera, żeby tak o 7 wstawał to było by fajnie. Ale 5 40? Grrr..
  13. Kushion Jak się dziś czujesz? Fasolka Ja bym jednak troszkę odciagala tego mleka. Ale tylko do uczucia ulgi. Tabletki na pewno przyspiesza sprawę, ale jednak tak radykalnie przestać karmić to bym się bała. A może już dziś po sprawie? I nie ma mleka. :-) jak tam? Porodu nie będę szczegółowo opisywać, bo normalnie mi się nie chce :-P napisze tylko że mój porod był całkowicie indukowany i w zasadzie prawie do partych nie wiedziałam co to skurcze. O 9 połączyli oxy i sobie lezalam, niestety. Tak jak tojah pisala. O 11 15 smsem jeszcze przepis na zupę koleżance pisałam. Nikt mnie nie badał, wszyscy olewali bo twierdzi że to jeszcze nie to. Po oczach wiedzieli ;-) jak o 12 50 powiedziałam że chce stąd wyjść i nie być przy porodzie laski z łóżka obok ( no niestety u mnie jest coś takiego jak sala wieloosobowa) to chcieli mnie puścić na obiad, ale żeby nie było to położna mnie musiała zbadać. I wtedy oczy jak 5 zł, nagle szybka akcja pt. " dawać ją na rodzinną" tel do męża że już, był w 7 min, aż się dziwilam że zdążył buty ubrać i to nawet do pary :-) wtedy pozwolili mi na tej sali chwilę postać, ale zaraz musiałam się położyć bo już rodzilam. To nawet nie był ból tylko takie uczucie mega nacisku, parcia. O 14 mały był na świecie. Niestety później nie było tak kolorowo. O tym że popekalam i przez 2 tygodnie miałam mega obrzek, że ledwo usiąść mogłam nie wspominając, to Szpital okropny, straszny terror laktacyjny. I jak czytam że mialyscie różne mleczka do wyboru dla dzieci to mi się same niecenzuralne słowa cisna na usta na ten mój pozal się boże szpital. Nikt mi się mógł przyjść do pomocy, zakaz odwiedzin. Mleka nie dawali, bo ," dziecko nie będzie chciało dac ssac piersi" no co za bzdura, od jednego czy dwóch razow. Strasznie depresjogenne to było. Aż mnie teraz ze złości tekstów telepie jak sobie przypomnę. Aj no miało być krotko i o i elaborat wyszedł. Także porod u mnie pikus , ale pobyt w szpitalu i polog straszny. Na prawdę. Byliśmy na usg bioderek, wszystko cacy. Ale pojechałam też do okulisty bo Czarsiowi cały czas strasznie ropieją oczy. I niestety musimy jechać do Gdańska do akademii medycznej na udraznianie. Dziś będę dzwonić. Ciekawe jakie terminy. I w końcu umowilam się na ta depilację. 28 kwietnia. Teraz mam zakaz depilatora. Na szczęście maszynie mogę.. Ufff nie będę wyglądać jak king kong. Później zakaz opalania, a to lato będzie. Ale nic, poświęceń się. Dobra lecę na siłownię.
  14. Jejku dziewczyny baaardzo dziękuję za komplementy, miło mi :-) Mufi Dawaj, dawaj to zdjęcie w nowej fryzurce. Koniecznie. Kushion Hmmm... Mąż w rozmiarze 92 to nawet spodni nie nosi, się faktycznie tak to nie zbyt składnie napisałam. :-) adopcja przez kozy hehe dobre! A odnośnie tej pani z Kolumbii, to jeszcze było że bananów nie, ale kawę dla niemowlaka to tak. :-) Maminka No ja też depilatorem walczę, ale dość już tego. No i tak tylko light sheer, a będę robić w www.kosmedica.pl w Sopocie właśnie ze względu na opinię. Na stronie masz cennik, i właśnie widzę że mają też filie w Warszawie. Mam cykora czy to nie boli no i jednak będzie to trochę krępujące, chociaż po porodzie to chyba będę mniej wstydliwa ;-) najgorsze że przed tym zabiegiem muszę się wstrzymać od depilacji przez min 4 tyg. To będzie masakra. :-( jutro tam zadzwonie i umowie się na koniec kwietnia. Agniesiulka a Ty kiedy? Może będziesz wcześniej to zdasz mi relacje czy isc czy uciekać. :-) Nie poszłam w końcu na ten spacer wcale. Dzień spędziliśmy na zabawie, tylko ugotowałam obiad a tak to laba. Hehe mąż właśnie czyta Czarkowi bajkę, konkretnie " ptasie radio" i wydaje fajne dźwięki z pokoju obok. ćwir ćwir, tirlu tirlu itp. :-) A maminka jeszcze o tym łuku. Słuchaj nie wiem. Nie znam tego modelu wózka. Ale ten luk raczej jest uniwersalny.
  15. Kushion Dziękuję bardzo :-) Mufi U nas teraz jest "bzyczek" ale nie wiem skąd to się wzięło :-) komplecik ładny, kurcze muszę też w końcu coś wybrać i zamówić. Tylko się zastanawiam jaki rozmiar. Teraz nosi ,68, chrzest w święta i nie wiem. Ale nic. Zmierzę cm i coś wybiorę. A wiesz jakie jest ulubione ciasto każdego szefa? Tyraj misiu ;-) Co do potówek to mi lekarz powiedział że wystarczy chwila że dziecku jest gorąco i nie pojawiają. To moze one po prostu nie zdarza zniknąć i już się nowe pojawiają. Nie wiem, tak tylko kombinuje. Monia Czarek ma takie szorstkie krostki na policzkach już długo, a karmie go tylko piersią. W między czasie widziało go dwóch pediatrów i żaden nie zwrócił na to uwagi. Ale wiesz. Jak cię niepokoi to zawsze lepiej isc do lekarza, niech obejrzy. A my wczoraj byliśmy w galerii. Poszalałam. Kupiłam buty, koszulę, marynarkę i piżamę :-) a na koniec był mac... ;-) a co tam Acha i nie wiem czy we wszystkich sklepach ale u mnie w c&a jest promocja -20% na wszystkie ciuszki do rozmiaru 92. Więc Czarek też coś dostał. A żeby nie było to mąż też. Kurcze piękne słońce u mnie ale wieje jak cholera. Ciekawe czy długo wytrzymamy na spacerku. Aha i dziś wyczytałam że po skończonym 2 miesiącu nie powinno się tak ciepło okrywac malucha, bo już umie utrzymywać stała temperaturę ciała i lepiej żeby przyzwyczajało się do chłodu bo to uczy odporności. No dobrze to narazie tyle.
  16. Kushion Dziękuję bardzo :-) Mufi U nas teraz jest "bzyczek" ale nie wiem skąd to się wzięło :-) komplecik ładny, kurcze muszę też w końcu coś wybrać i zamówić. Tylko się zastanawiam jaki rozmiar. Teraz nosi ,68, chrzest w święta i nie wiem. Ale nic. Zmierzę cm i coś wybiorę. A wiesz jakie jest ulubione ciasto każdego szefa? Tyraj misiu ;-) Co do potówek to mi lekarz powiedział że wystarczy chwila że dziecku jest gorąco i nie pojawiają. To moze one po prostu nie zdarza zniknąć i już się nowe pojawiają. Nie wiem, tak tylko kombinuje. Monia Czarek ma takie szorstkie krostki na policzkach już długo, a karmie go tylko piersią. W między czasie widziało go dwóch pediatrów i żaden nie zwrócił na to uwagi. Ale wiesz. Jak cię niepokoi to zawsze lepiej isc do lekarza, niech obejrzy. A my wczoraj byliśmy w galerii. Poszalałam. Kupiłam buty, koszulę, marynarkę i piżamę :-) a na koniec był mac... ;-) a co tam Acha i nie wiem czy we wszystkich sklepach ale u mnie w c&a jest promocja -20% na wszystkie ciuszki do rozmiaru 92. Więc Czarek też coś dostał. A żeby nie było to mąż też. Kurcze piękne słońce u mnie ale wieje jak cholera. Ciekawe czy długo wytrzymamy na spacerku. Aha i dziś wyczytałam że po skończonym 2 miesiącu nie powinno się tak ciepło okrywac malucha, bo już umie utrzymywać stała temperaturę ciała i lepiej żeby przyzwyczajało się do chłodu bo to uczy odporności. No dobrze to narazie tyle.
  17. Dziewczyny nie uwierzucie. Zmieściłam się w dżinsy sprzed ciąży! I tak sobie poszliśmy w nich na spacer w 10- tke. Czarek, mój mąż, ja i moje 7 dodatkowych.kg. ;-) Agniesiulka Ja też chce iść na ta depilację laserową, muszę się w końcu umówić. Kasy na to pójdzie sporo, ale trudno. Będę piękna i gładka :-) Ktoś pytał o baterie w karuzelce z fp z miśkami. Ja mam ja od 5 tygodni i jeszcze nie wymieniłam. A używam codziennie.
  18. Kajek No jw też po sn, więc to o też samą bliznę chodzi. E jednym miejscu mam takie zgrubienie i zastanawiam się co z tym zrobic. Ala Cieszę się że moje posty wywołują uśmiech. A Hanuś też superancko przybiera, jak już pisałam, nie probujcie się porównywać do mojego pączusia, on tak jak mufi pisze, idzie na rekord :-) Idę spać korzystając że synek spi, bo oczy mi się same zamykają. Pa.
  19. Sylwka O to to. Właśnie pięterko całe wsunęłam i to właśnie tego niebieskiego z Wedla. Je to zawsze mówię że na deser mam osobną kieszonkę więc choć bym nie wiem jak najedzona była, deser się zmieści. Ale ostatnio próbuje nad tym zapanować. No to jak już się odstawilam, bo zaliczyłam jeszcze henne i regulacje brwi to mogę zabrać się za prasowanie. :-D
  20. A ja właśnie siedzę u fryzjera i robię się na bóstwo hehe. Bóstwo z 7 nadprogramowymi kg ;-) Jak chodzi o słodycze to ograniczyłam, jak podjadam to tylko ciastka zbożowe. Ale wczoraj wymiękłam i zeżarłam, no bo inaczej nie mogę tego określić, pół opakowania ptasiego mleczka...
  21. Youstta Pierwsze słyszę, zakwalifikowałabym to do kategorii "zabobony" ;-) no bo z tą podróżą to może chodzi o to że w razie śmiertelnego wypadku to dzieci są nie ochrzczone i co wtedy? Ale to jakieś czarnowidztwo jest. Ja bym to olała, bez przesady nie dajmy się zwariować. A z tym że do kościoła nie można chodzić to już wogóle nie rozumiem. Ja byłam i w sobotę idę znowu. Myślę że Bóg nie będzie zły. A chrzcimy w święta.
  22. Kajek Jakiej maści używasz na tą bliznę,? Moja teściowa to z kolei najlepiej by dziecko do lipca w domu trzymała. Żeby było tak ze30 stopni to można na spacer wyjść. Ale też pewnie tylko z grubym kocykiem. ,,;-) nawet usłyszałam że jak raz Czarek miał zieloną kupkę to dlatego że " dostał zimnego powietrza" co za zabobony. Ja trochę mam zrozumienia bo jednak kiedyś były inne wytyczne itd no ale litości, dziecko w kombinezonie, okryte kocykiem na dworze plus 5, piękne słońce a oni mi kazą iść 10 min szybciej przed wyjazdem auto nagrzac a jak mi przywiezli na wyjście ze szpitala mnóstwo pączków to zdziwieni że nie zjadlam. Tzn z pączkami chcieli dobrze bo ja je baaardzo lubię tylko chodzi mi o to że jednak nasza wiedza nieco się różni.. A synek dziś wyjątkowo spi ze mną w lozku, żeby był spokojny po szczepieniu, że mama blisko. A tata dostał eksmisję do pokoju Czarka, czyli wymieniłam męża na nowszy model ;-) a wogóle to dziś w nocy synek się krztusil przez sen i mój mąż tak pędem leciał, że na skos przez łóżko i teraz ma siniaka :-)
  23. Mufi Hej słońce. Ja też tak jak Alka jestem tu, ale jakoś mi się nie składa na pisanie. Ale bardzo mi miło że ktoś za mną zatesknil. :-* W poniedziałek byliśmy na usg jąder, bo dr podejrzewal wodniaka, ale na szczęście się nie potwierdzilo. Tzn jest więcej płynu w jednym ale to nie wodniak i po pewnym czasie się wyrówna. Wczoraj miało być usg bioder ale jak przyszłam na umowiona godzinę tzn 15 30 to się okazało że szanowny pan lekarz jeszcze nie zdążył przyjść a powinien przyjmować od 14 30. Nikt nic nie wie, pani w rejestracji też, a stali pacjenci mówią że on tak ma w zwyczaju. W przychodni ludzi tłum. Trochę poczekalismy ale nic. Siedzimy jak barany. Mąż poszedł do dyr placówki z prośbą o wyjaśnienie a ten, że trudno, trzeba czekać i w ogóle o co panu chodzi. Czyt. W dupie cie mam. Dopiero wtedy powiedział że my tu na luxmed i że co to na być, że luxmed płaci im niezłą kasę za nasze wizyty, że jak on jako przełożony może na takie rzeczy pozwalać, itp. No to wtedy zmiana o 180 stopni w postawie dyr.od razu chciał dzwonić i szukać gdzie jest jego pracownik. Ale oczywiście to nic nie zmieniło bo przecież nie zjawi się w ciągu 5 min a nawet gdyby to i tak przede mną byli w kolejce ludzie zarejestrowani od 14 30 do mojej 15 30. Tak więc zmieniliśmy wizytę na przyszły tydzień, mam nadzieję że tym razem szanowny pan lekarz nie da dupy i przyjdzie łaskawie do pracy. No ale to masakra jakaś jak się traktuje pacjentów na nfz. Dziś z kolei byliśmy na szczepieniu, wybralismy 5w1 plus rota, a pneumo w późniejszym terminie. Mały trochę płakał, a że kawał chłopa z niego to hałas był niezły, ale szybko się uspokoił. Ja nie płakałam :-) I jak czytam Ala jak się czuje Hanuś to jak bym o Czarku czytała. Właśnie taki senny jest, oczka takie nieobecne, niby spi, a przez sen poplakuje, wzdryga sięCycka ledwo ssa niby na mnie patrzy ale jakoś tak mgliste to spojrzenie. No i jak się obudzi to zaraz w płacz. A to u nas nowość bo Czaruś rzadko placze. Mam nadzieję że mu szybko przejdzie, bo serce boli jak się na niego patrzy. Az sobie pomyślałam jak się musiałas czuc Agniesiulka jak Nikoś był w śpiączce...chociaż to przecież nie porównywalne sytuacje. A torta niestety nie mogę zobaczyć :-( Alka To co znalazłas o tych 5 kg to jakaś nadzieja dla mnie, że może mój organizm sam taką nadwage utrzymuje? ;-) ale youstta pisała że jak przestała karmić piersią to dopiero waga wróciła do normy. To może coś w tym jest. :-) Koko Zdrowia dla Wojtusia i siły dla Ciebie Fasolka Też się zastanawiam w co teraz ubrać malucha...dziś na szczepieniu my z Czarkiem w kombinezonie a inni tylko w bluzie... To mi dało do myślenia. Elzunia Ja lapek nie ubieralam wcale. Idę utulic mojego robaczka. A no i Mufi właśnie skąd Hrabia? No i Donia nic nie pisze po wizycie... A i zapomniałam napisać że oficjalne wazenie pokazalo 6 kg... A nie ma jeszcze pełnych 2 miesięcy... Będzie 20 marca. I w klacie Czarek ma 42 cm, pani skomentowała że drugi Pudzian rośnie. ;-) a mój mąż wszystkim mówi że jak się Czarek urodził to Kliczko zrezygnował z kariery... ;-) Natomiast co do umiejętności to Czarek śmieje się do miśków z karuzeli od 3 tyg, guga chyba od 4, ale teraz to już tak jakby w odpowiedzi jak się do niego mówi, łapki pcha do buzi od kilku dni ale za to się nie przekreca. Dobra o lecę. Pa
  24. Tojah Ten post to jak nie twój. Taki krótki ;-) super że się w końcu dziadodczepił ale to niesamowite, nigdy nie słyszałam żeby tak długo się trzymal. Kajek Wiem, wiem ta kąpiel to przecież żaden wyczyn ale wiesz każdy pierwszy raz jest stresujacy :-) a poszło dobrze więc się cieszę. No i super że z mężem dobrze. Tak trzymać. :-) fajne prezenty wam kupił. A mój był daleko ale na fb mi taką piosenkę wstawił. ;-) http://m.youtube.com/#/watch?desktop_uri=%2Fwatch%3Fv%3DzMIRexGITss%26feature%3Dplcp%26context%3DC384926cUDOEgsToPDskLXp9mVsv1ZfxQEOnGv3wm%26fb_source%3Dmessage&fb_source=message&feature=plcp&context=C384926cUDOEgsToPDskLXp9mVsv1ZfxQEOnGv3wm&v=zMIRexGITss&gl=PL Fajna nie ? :-)
  25. Mufi E tam wymyślne. Wrzucam co mam w lodówce. :-) Często wyjdzie smaczne a czasem nie za bardzo. A wiesz że ten mój brzdąc to nie zaśnie na brzuchu? Jak go kładę na brzuszku to się cieszy dopóki ma siłę utrzymać głowę jak nie to krzyczy ale żeby położyć głowę i odpocząć to nie. A co dopiero spać. A jak go kładę u siebie na brzuchu to też mnie leży tylko zadziera głowę i patrzy mi prosto w oczy z otwarta buzia i czasem jak mu nie chcący poleci to da mi buziaka. :-) ale w chuście musi być mu baaardzo miłoi tak sobie beztrosko spi. A co do kąpieli to sobie pomyślałam, że to jakaś masakra że mąż mi na dwa dni wyjezdza a ja muszę mamę wołać żeby dziecko wykąpała ze mną. I sobie pomyślałam o dziewczynach które same wychowują dzieci (przyznam szczerze że myslalam tu o naszej Doni) i że ja nie mogę być taką sierotą i przecież muszę dac radę. I było super. Dziś też. I jeszcze Elzuni miałam kiedyś napisać. Pisałas że Laura może marznąć pod samym kocykiem. Zależy jaki ale myślę że to możliwe, tak jak piszesz my śpimy pod koldra s nie pod kocykiem. U nas już od kilku tygodni Czarek śpi pod swoją koldra. Nigdy nie zdarzylo się.xz ta koldra nic co by mnie wystraszyło. W sensie że się dziecko ńakrywa i nie ma czym oddychać. Wręcz przeciwnie. Koldra zawsze jest tak jak ją polozylam. To raczej z kocykiem było różnie. Najczęściej się Czarek rozkopal i marzl. (! Raz tak się rzucał, że zrzucił kocyk, skarpete a że miał duże przerwy między zatrzaskami w pajacu to jak do niego przyszłam w nocy to świecił gołą stopą - jak to zobaczyłam to mało nie padlam ze śmiechu) Także z własnego doświadczenia polecam kłaść dziecko na noc pod koldra. Ale od razu zaznaczam że ja chyba jakaś hardcorowa mama jestem ( więc można mnie nie słuchać,) bo synek od kiedy skończył tydzien spi w swoim lozeczku w swoim pokoju. A od jakiś 3 czy 4 tygodni od koldra. A no i nauczyłam się wiązac chustę :-)
×