Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lisabell

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lisabell

  1. Alka No patrz! i tego dorsza też prawie razem jadłyśmy ;) o właśnie o buraczkach nie pomyślałam, jutro spróbuję Mufi To Ty też na parowarze się stołujesz? To ja tak jak pisałam, miałam takie rozbite płaty wołowiny i na jeden wrzuciłam potarkowaną pietruszkę i troszke cebuli, na drugi drobno pociętą czerwoną paprykę a trzeci z kawałeczkami boczku i fety, oczywiście jeszcze to przyprawiam różnie. Całość zawinęłam i spięłam wykałaczkami gotowałam 35 min. Moim zdaniem pycha, wszystkie 3. Jutro pewnie w jakis podobny sposób zrobię pierś z kurczaka. Do tego gotowałam marchewkę i brokuł. My już z mężem się czaimy i czaimy na tego xboxa... :) a chustę juz sie nauczyłam wiązać, narazie tylko jedno wiązanie, o takie: http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/Kieszonka_instrukcja Czarkowi się podoba :) i mój smyk też się zajmie i leżaczkiem i karuzelką, ja go w tej chuście noszę po max 20 min i to też nie codziennie, ale chyba z własnej potrzeby, to jest bardzo przyjemne, jak on taki wtulony zasypia :) dobra spadam kapać synka i jak mamy pisac o pozytywnych rzeczach i się chwalić, to sie pochwalę, że wczoraj wykapałam synka sama, o mąż od środy do dzis na wyjeździe :) pewnie wiele z was to robi same wiec to dla was zaden wyczyn, ale ja jeszcze go nigdy w wanience nie trzymałam, zawsze we dwójke kapalismy a ja tylko myłam, trzymała mam albo mąż a wczoraj sama :) i dzis zaraz to powtórzę, pa Donia i jak tam po konsultacji?
  2. Hej Ala Myslalam ostatnio o Tobie, że już się dawno nie odzywałas. Ale pewnie Hanka Cię mocno absorbuje. Zresztą gdybym ja nie miała takiego telefonu i musiałabym na laptopie pisać to może ze dwa razy bym tu zajrzała. Szkoda że tak daleko mieszkamy :-) A jak tam Twoja dieta? Już bardziej urozmaicona? Ja już jem prawie wszystko. Nie smaze i nie jem kapusty i czosnku i cytrusów a tak to chyba wszystko. A na parze dopiero się uczę gotować. Co sobie robisz na parze? Ja dziś dorsza. A wczoraj i przedwczoraj wołowinę. Raz zawinęłam potarkowana pietruszke, raz boczek i fete a raz czerwoną papryke. Dobre było. Jutro chyba jakaś pierś z kurczaka tylko muszę pomyśleć z czym.
  3. Wtulony, wtulony miało być :-)
  4. Kajek Ja też właśnie mam Czarusia w chuście. Jejku jakie to cudowne uczucie jak taki talony we mnie spi sobie smacznie. Bosko. Maminka Fajny ten komplet. Dasz body pod spod na górę sweterek ciepłe rajstopki i ja myślę że można kupić biały kocyk jak by było bardzo zimno. Ale myślę że będzie pewnie z 15 stopni to chyba nie ma co przesadzać. I nie wiem jak u was ale u mnie. dzieci leżą w wózkach a tylko na sam moment chrztu są na rękach. No i właśnie mi przypomniałas że ja też muszę znaleźć coś dla synka, bo my robimy w l pierwszy dzień świat. Chciałam się jeszcze pochwalić że chyba w końcu waga zaczęła spadać już nie 8 a 7 :-) kupiłam parowar no i chyba spacerki robią swoje. Choć dziś akurat nie byliśmy.
  5. Fasolka No litości. Tak to można ze starszym dzieckiem postępować a nie z takim maluchem. Ja bym nie miała serca. Dziecko się budzi bo jest głodne, no to co trzeba zrobić? Nakarmić i tyle. Ja wstaje do dziecka 4 razy w nocy. Ok 24, 3, 5 i 6. Pobudka ok 7 30. Jak dasz butle to ci dłużej pospi. Jak ci ciężko to daj to mm na noc przecież to nie grzech. Ważne żeby dziecko było najedzone. Kajek 10 godzin? To chyba przegiełaś z tym zageszczaczem :-)
  6. Monia A daj linka do tych zaproszeń. :-) Na siłce zgodnie z zaleceniami instruktora ćwiczyłam 40 min. Najpierw myslalam że płuca wypluje ale później było lepiej. I w sumie miałam siłę jeszcze ale jak instruktor mówi 40 to się nie wychylam. Stopniowo mam zwiększać do 60 min. Może jutro też pojadę. A napewno w środę wieczorem. Później jeszcze zaliczyłam spacer z synkiem. Może ruszą się te kg cholerne. Elzunia No tak mam duże szczęście. Moja mama jest na emeryturze i przyjeżdża do mnie na każdą prośbę. A jak wrócę do pracy to będzie się opiekować Cezarym. Ja tam wracam do pracy, wychowawczy jest nieodpłatny i nie wiem jak Wy ale ja nie mogę sobie na to pozwolić jak chce żyć tak jak teraz. Wracam od września albo od połowy sierpnia.
  7. Hej mamuśki. A ja wczoraj się poprzytulałam z mężem pierwszy raz po porodzie i muszę powiedzieć, że było baaardzo przyjemnie. :-) tzn. Na początku coś bolało, mąż zestresowany co chwilę pytał czy boli ale zrobiliśmy dwa razy przerwę i już później było super. A dziś właśnie siedzę w autobusie i jadę na siłownię, bo już patrzeć na siebie nie mogę i ledwo w co się mieszcze. Miłego dnia.
  8. Hej mamuśki. A ja wczoraj się poprzytulałam z mężem pierwszy raz po porodzie i muszę powiedzieć, że było baaardzo przyjemnie. :-) tzn. Na początku coś bolało, mąż zestresowany co chwilę pytał czy boli ale zrobiliśmy dwa razy przerwę i już później było super. A dziś właśnie siedzę w autobusie i jadę na siłownię, bo już patrzeć na siebie nie mogę i ledwo w co się mieszcze. Miłego dnia.
  9. Hej. A my wczoraj byliśmy u lekarza, bo Czarkowi cały czas ropieją oczy. Rumianek, czarna herbata ani wcześniejszy antybiotyk nie pomagają. Dostaliśmy następne krople. I przy okazji ważyliśmy synka. Więc uwaga uwaga mój "maluch" waży 5700 :-) także rozmiar 68 całkowicie uzasadniony. i znowu wazenie z mężem na wadze łazienkowej pokazywalo tyle samo. A przy okazji porozmawialiśmy o szczepionkach. Doktor mówił że jeżeli możemy sobie finansowo na to pozwolić to szczepić na wszystko. Ale mnie wszystko naraz. Czyli pneumo później. Na pewno wybierzemy te skojarzone, ale też nie wiem czy 5 czy 6 w 1. A resztę muszę jeszcze przemyśleć. W czwartek byłam u gina. Wszystko u mnie w porządku. Aż był zdziwiony że po takim głębokim pęknięciu się tak ładnie zagoiło. Jest ok, ale mnie tam jeszcze pobolewa, ale trzeba jeszcze czasu, w końcu mam tam sporą bliznę. Camilla Ja też próbowałam dalej z chusta. Elzunia mnie tu zmotywowała i już kilka razy Czaruś tak sobie czas spędzał. I za każdym razem zasypiał. Ale mnie boli kręgosłup jak go noszę, a Was nie? Nie wiem może to przez to że jak wiązałam to się wyginam do tyłu, żeby mu się głowa nie odgięła dopóki dobrze nie zawiążę. Ale praktyka czyni mistrza, więc będę próbować dalej. U mnie już od kilku dni jest piękne słońce, ale niestety mocno zawiewa. Ale to nic i tak chodzimy na spacerki. Może dziś już będzie bez wiatru, bo go nie słychać. Dobra zmykam. Może poprasuję.
  10. Kushion Nie, to nie tak że mnie coś wkurza. Po prostu ostatnio tematy są mi powiedzmy mniej bliskie niż kiedyś. Ale czytam dalej i piszę też czasem. :-) Dziewczyny wy się nawet nie probujcie porównywać do mojego pączusia. Przecież on po urodzeniu ważył niewiele mniej niż niektóre Wasze maluszki teraz, bo 4350. Więc rozmiar ,56 to już był za mały na dzień dobry. :-) 62 to już tylko niektóre są dobre. Dziś właśnie większość odłożylam. Poza tym łatwiej dziecko ubrać w luźniejsze ciuszkii niż na siłę wbijać go w te ciasne. I nie zazdrościć mi tu ładnego przybierania bo ktoś tego pączka musi nosić. , :-) a żeby już całkowicie was pocieszyć to napisze że mały rośnie a mama niestety nie chudnie za bardzo i nadal ma 8 kg do przodu. :-( Ala Cieszę się że Ci się podoba moje podejście. Staram się mieć takie do wszystkiego, tzn nie stresować się niepotrzebnie. I nie nakręcać się, bo to przecież łatwo się nakręcić, zwłaszcza jak chodzi o dobro dziecka prawda? A radę o której pisałam na prawdę uważam za bardzo cenną. Nawet teraz gdy minęło zaledwie 6 tyg już widzę że tyle fajnych rzeczy się zdarzylo ale już nie wróci. Np. Pierwsza kąpiel, wzruszenie męża jak pierwszy raz wziął syna na ręce itp. Trzeba cieszyć się każdą chwilą a prościej o to jak głowa nie jest zaprzątnięta tysiącem innych sprawę. :-) pozdrawiam Ciebie i Hanulkę :-) Jutro idę do gina na przegląd. Więc dziś była akcja pod pseudonimem depilacja. I powiem Wam że przy okazji odkryłam, że depilator ma działanie usypiające ( jak okap maminka ;-) ) A u mnie dziś była taka piękna wiosenna pogoda i poszłam sobie w końcu na spacer. Mam nadzieję że jutro też będzie podobnie.
  11. Jezu dziewczyny nie straszcie mnie tu jeszcze rtecia w szczepionkach. Przecież to oszalec można. Wiadomo że chce się jak najlepiej ze wszystkim ale to naprawdę można zgłupieć od tego wszystkiego jak człowiek się zagłębia w jakikolwiek temat. Pamiętajcie że jest jeszcze lobby firm farmaceutycznych i uwierzcie mi, że są one zdolne do zasiewania przeróżnych nieprawdziwych informacji nt konkurencji. Pieniądze jakie robią na lekach i szczepionkach są takie kosmiczne, że naprawdę nikt się nie szczypie. Wogóle to ja chyba jakaś dziwna jestem. Jakoś tak widzę bezstresowo podchodzę do wielu spraw. Zawsze tak było i teraz mimo że mam dziecko to nic się w tej sprawie nie zmieniło. No ale może po prostu mogę sobie na to pozwolić bo maluszek zdrowy, rośnie jak na drożdżach, mleko mam, jem prawie wszystko, z mężem jest dobrze. Chociaż nie, to chyba jednak trochę kwestia podejścia. Np. Jak syn zrobi czasem zieloną kupkę albo ostatnio jak mu wyskoczyły jakieś krostki to mój mąż już ojej a dlaczego? ojej a co teraz? A ja jakoś tak spokojnie, no co? Trzeba patrzeć co dalej i jest ok. Szkoda mi prądu na zamartwianie się. Nie wiem, widzę że ostatnio się nie spasowuje coś z forum. Ale regularnie czytam :-) korzystam za to z najlepszej rady jaką dostałam, a mianowicie żeby cieszyć się każdą chwilą bo czas bardzo szybko leci. Może dlatego jakoś też mi lepiej jest. Betinka Pytałas jak tam z chusta. No tak sobie. Narazie raz próbowałam, ale ja mam problem żeby ją dobrze zawiązać. Nikt mi na żywo tego nie pokaże a wszelkie instrukcje to jednak nie to samo. Boję się o główkę, żeby nie poleciała do tyłu. Zobaczymy będę jeszcze próbować. Koko To ja mam ta granatowa. :-) Pozdrawiam.
  12. Camilla Ja też kupiłam taka chustę jak elzunia, ale przyszła dopiero dziś i jeszcze nie wiązałam. Myślę że będzie ok. Mam granatowa. Betinka Ja też po ochronie :-) ale pampersy idą, a tetra do wycierania pyszczka po karmieniu. I potwierdzam białe pampersy są fajne:-) Zmęczeni i marudzacy mężowie? hmmm.. To mój jest jakis inny. Dziś np. powiedział że jak jest zmęczony czy zły a bierze malucha na ręce to od razu mu wszystko przechodzi. Sprząta, a nic nie trzeba mu pokazywać, bo sam wie. A w synku się normalnie zakochał. Ale nie tak tylko do zabawy. Przebieranie, czyszczenie noska, czytanie bajek, masowanie bolącego brzucha full service. No może poza karmieniem piersią ;-) chyba muszę go jeszcze bardziej doceniać :-) A ja dziś w takie wietrzysko poszłam na pierwszy spacer :-) trzeba w końcu wyjść z jaskini ;-) no i tym sposobem nie mam już wózka w domu. Jest już w piwnicy, w wózkowni. Mam za to lezaczek. Kushion prosiła o opinię o nim. No więc jest super. Cezary bardzo go lubi. A już zwłaszcza z wibracjami. Jak mu trzęsie dupkę to jest szczęśliwy. ;-) mamy lezaczek kaczuszka z brights starts. Jejku jak ten czas zapindala ;-) to już 5 tygodni. :-) a ja dziś synkowi założyłam bodziaka w rozm 68 bo te na 62 niby dobre, ale coraz trudniej je zakładać... Po wazeniu na wadze łazienkowej wychodzi 5 600 to w sumie gdzie ten mój mały duży chłopak będzie się wciskal w 62, nie;-) Spokojnej nocki mamuśki.
  13. Camilla Ja też kupiłam taka chustę jak elzunia, ale przyszła dopiero dziś i jeszcze nie wiązałam. Myślę że będzie ok. Mam granatowa. Betinka Ja też po ochronie :-) ale pampersy idą, a tetra do wycierania pyszczka po karmieniu. I potwierdzam białe pampersy są fajne:-) Zmęczeni i marudzacy mężowie? hmmm.. To mój jest jakis inny. Dziś np. powiedział że jak jest zmęczony czy zły a bierze malucha na ręce to od razu mu wszystko przechodzi. Sprząta, a nic nie trzeba mu pokazywać, bo sam wie. A w synku się normalnie zakochał. Ale nie tak tylko do zabawy. Przebieranie, czyszczenie noska, czytanie bajek, masowanie bolącego brzucha full service. No może poza karmieniem piersią ;-) chyba muszę go jeszcze bardziej doceniać :-) A ja dziś w takie wietrzysko poszłam na pierwszy spacer :-) trzeba w końcu wyjść z jaskini ;-) no i tym sposobem nie mam już wózka w domu. Jest już w piwnicy, w wózkowni. Mam za to lezaczek. Kushion prosiła o opinię o nim. No więc jest super. Cezary bardzo go lubi. A już zwłaszcza z wibracjami. Jak mu trzęsie dupkę to jest szczęśliwy. ;-) mamy lezaczek kaczuszka z brights starts. Jejku jak ten czas zapindala ;-) to już 5 tygodni. :-) a ja dziś synkowi założyłam bodziaka w rozm 68 bo te na 62 niby dobre, ale coraz trudniej je zakładać... Po wazeniu na wadze łazienkowej wychodzi 5 600 to w sumie gdzie ten mój mały duży chłopak będzie się wciskal w 62, nie;-) Spokojnej nocki mamuśki.
  14. Agniesiulka :-* Nikoś to mój bohater! Alka A słuchaj, może twoja Hanka nie chce spać gdzieś indziej niż na rękach z tego powodu co kushion pisała. Tzn. Budzi się bo nagle dotyka zimnej powierzchni? U nas robimy to tak, że nawet jak trzymamy Czarka na rękach to na poduszce. Po pierwsze tak jest bezpieczniej, a dodatkowo obojętnie gdzie go odkładam, czy to do wózka czy do lozeczka to on zawsze jest na ogrzanej i znanej już powierzchni. A poduszka to nie żadna specjalna tylko od kompletu do lóżeczka. Fasolka Buahaha dobije go- no mało nie padlam :-) coś jak mój jork na falach :-) A ja prawie wogóle nie odbijam synka. A już na pewno nie za każdym razem po jedzeniu, nie mówiąc o tym że po kilka razy w trakcie. I wogóle ten mój synek jest nie kłopotliwy. Chyba muszę się zapisać do klubu tiki ;-) Kushion Wiesz jak jest, własne dziecko zawsze jest naj :-) ja to uwielbiam jak trzymam go tak wysoko i mogę się przytulić do jego delikatnej buzi, a jak jeszcze mu głowa tak poleci że da mi buziaka no po prostu jestem wtedy w raju. Elzunia Mój Cezary odwraca głowę na dźwięki z różnych stron, odwraca do mnie główkę jak podchodzę do wózka no i guga jak się bawimy i do zabawek nad głową. Ja myślę że nie ma się czym martwić narazie. Te nasze skarby będą się rozwijać w różnym tempie. My z mężem bardzo dużo mówimy do syna. Non stop w zasadzie (jak się śpi ma się rozumieć) i nawet czytamy mu bajki. Może to mu pomaga? Youstta Szacun dla ciebie, bliźniaki i starsza córka a ty znajdujesz czas na kafe. :-) Dobra spadam polezec do łóżka. Mąż ogląda mecz, młody śpi, to ja lecę sobie pogarc. Ale 4 30 na pewno moja;-) a wcześniej 1 albo 2. :-)
  15. Jagodka Nie martw się tym że musiałas dac butle. Ja przez kilka dni regularnie dawałam wieczorem a sama zaraz po kąpieli Czarka, kładłam się spać, żeby odpoczywać i produkować mleko. Wiem że na pobudzenie laktacji najlepsze jest przystawiane albo laktator, ale chyba też bez przesady, trzeba dac piersiom trochę odpocząć jednak. I samej też trochę odpocząć. No takie moje zdanie. Ja przynajmniej tak zrobiłam i teraz już nie muszę dokarmiac.
  16. Alka Nie jesteś sama z tym szukaniem dziecka w pościeli. Mój mąż to ma ze mnie ubaw, bo ja to jeszcze się z nim kłócę przez sen. :-) np. szukam malucha pod poduszką, przewracam wszystko spanikowana, mąż się oczywiście budzi i tłumaczy, że malucha tu nie ma przecież!, że w lozeczku leży itp. A ja do niego, że jak to nie ma? Dlaczego? To go przenosiles? Dopiero po chwili jak się przebudze to do mnie dociera że coś tu nie teges :-) raz polozylam się spać wcześniej niż mąż, a on pilnował Czarusia i po jakiś 2 godzinach przynosi mi go do sypialni do karmienia, a ja że przecież go dosłownie przed chwilą karmiłam :-) a on z głodnym Czarkiem na rękach patrzy się co ja gadam albo jak on się kładł spać to mu kazałam uważać jak się koldra nakrywa żeby maluch miał czym oddychać! A jak się domyślasz spał u siebie ;-) A Czarek ma dziś taką melodię do spania w dzień, że aż się boję co to będzie w nocy... Mufi kurcze ja też tylko cycem lecę ale jednak mały śpi dłużej niż 1,5 h szczególnie nocy. Aczkolwiek dziś może być inaczej...
  17. Fasolka, mufi i pewnie inne mamusie Jest 4 30, melduję się na posterunku i pozdrawiam ;-)
  18. Elzunia Wow, mówisz że wibracje w lezaczku tak działają? To super, bo jutro kurier mi przyniesie taki lezaczek z wibracjami. :-) i chusta też pewnie jutro przyjdzie A co do dbania o siebie to polecam wam dziewczyny kupić sobie krem sopot z ziaji do twarzy. Taniutki, a od razu się lepiej wygląda jak buzia lekko opalona :-)
  19. Aga Wchodzę rano na kafe zobaczyć czy przez noc ktoś coś naskrobał...a tu takie wspaniałe wieści!!!! Myślę, że to twoje mleczko mu tyle siły daje. bardzo się cieszę, ściskam mocno i tradycyjnie przesyłam buziaki w czółka. A z Tesia też będzie dobrze, bo teraz będzie mogła brata i mamę odwiedzić. A my dziś świętujemy z Czarkiem. Mój synuś kończy miesiąc, a ja mam urodziny (tzn. kilka miesięcy więcej ;-) )
  20. Dziewczyny Karuzelka wczoraj przyszła i... REWELACJA! Mój 4 tygodniowy brzdąc leży i do niej guga :-) tak na pół godziny się nią zainteresuje, a wieczorem włączyliśmy mu na szum morza i zasnął :-)
  21. Mufi Jeśli chodzi o smoczki i to, że hrabia nie chce to może kup inny kształt. Mój maluch najbardziej lubi symetryczny, ale mamy w domu wszystkie rodzaje. Najlepiej mu przypasowal z firmy mam. Myślę, że te pobudki co pół godziny to raczej nie oznaczają że jest głodny, pewnie smoczek trochę by pomógł. A co do spaceru to ja się nie śpieszę bo u mnie dużo śniegu i przyjemności żadnej by nie było. Na balkonie mały spędza pół godziny dziennie. Ja mieszkam na3 piętrze i sama nie wyjdę. A póki ci wózek przydaje się też w dzień w domu to nie mogę go jeszcze w piwnicy zostawić a to ułatwi zadanie. Elzunia Dzięki za linka z chustami, zamówiłam. :-)
  22. camilla ja też mam tą kreskę jeszcze, ale ona zniknie. tylko nie wiem kiedy :) fasolka mi się wchłonęły, tzn. są ale nie na zewnątrz. polecam czopki hemorol. są na prawdę skuteczne, tylko cholera nie udaje mi się ich regularnie stosować :-/ no kurczę chcę sobie kupić chustę do noszenia malucha i znowu zgłupiałam jak przy zakupie rzeczy dla maluszka... elastyczna czy nieelastyczna? len, bawełna czy flanela? no masakra, ale coś wybiorę.
  23. Dziewczyny a używacie chust do noszenia maluchów? Jeśli tak to proszę o linki takich z których jesteście zadowolone. :)
  24. Aga Super, oby tak dalej. Ale silacz z tego Nikosia! Fasolka W zamrazalniku pół roku, w lodówce 24h, a w temp. pokojowej kilka godzin ale nie pamiętam dokładnie. Ja jak ściągne to trzymam w lodówce w pojemnikach via z avent albo w butelce, a podgrzewam w podgrzewaczy. Ala Ja też mam jeszcze duuuzo do zrzucenia, ok 8-9kg. :( no ale w ciąży przytylam 22hy!
  25. Mufi Ja robaczka mojego weranduje tak, że otwieram podwójne drzwi balkonowe i podjezdzam do samej krawędzi tak że wózek jest jeszcze w domu. Gdyby nie śnieg to wczoraj wjechałabym na balkon. Wczoraj u mnie było na plusie więc mały spędził tak 20 minut. Dziś nie wierzymy się bo będziemy jechać do lekarza. Poszłabym na spacer ale przynajmniej ten pierwszy raz ktoś musi mi towarzyszyć bo z tego trzeciego piętra sama się nie zabiore. A u ciebie jak? No i przepraszam że znowu na maila nie odpisalam, ale ja jeszcze ledwo ogarniam.. Matylda Mi położna mówiła że pierwszy spacer to pół godziny. Śmierdzi w całym domu bo przypalilam ziemniaki :-( i to strasznie. Mały dokazywal i zapomniałam :-( i dupa, co teraz z obiadem? Zamówiłam. A dziś pozwoliłam sobie na czekoladę, a co tam!
×