Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lisabell

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lisabell

  1. Ech, dziewczyny z tym ZZO to jest wogóle do dupy. Bo Jeżeli macie możliwość wykupienia go na życzenie nawet za 1000 zł to i tak jesteście w uprzywilejowanej mniejszośći a za darmo to już w ogóle luksus nad luksusy. Wg zaleceń cudownego NFZ ZZO tylko w jakiś tam nielicznych przypadkach można podać m. in. przy cesarce. A szpitale, które się z tego wyłamywały i pobierały opłatę od pacjentki popłaciły kary, także nie jest tak różowo jakby mogło byc. Ja np. zapłaciłabym nawet ten 1000 zł gdybym tylko mogła, ale niestety nie mam wyboru. Jedyne co to mam darmowy gaz :)
  2. Sparking No to się faktycznie zdublowałyśmy :) Coś musi być w tych wózkach, że tak szybciutko się nimi chwalić chcemy, hehe :) no i tak oczywiście chodziło mi o Twojego męża. :) Larfa No to kupuj wózek kupuj, bo może się zdarzyć, że nie będzie dostępny od ręki i trzeba będzie poczekać, a dzieciątko ze szpitala trzeba przetransportować w foteliku.
  3. larfa może chodzilo o mój wózek, jedo fyn? tu jest link do aukcji, na której ja kupiłam: http://allegro.pl/wozek-jedo-fyn-4ds-spacerowka-torba-fotelik-w-w-i1971883887.html ale widzę, że niestety aktualnie ten użytkownik nie ma w sprzedaży tego modelu, ma bartatinę. Miał najtaniej te wózki na allegro, może zadzwoń zapytaj czy jeszcze ma jakiś. :)
  4. Melduję się w dniu "0". Synusiowi w brzuchu dobrze i nigdzie się nie wybiera. Mąż twierdzi, że to moja zasługa, bo go często glaszcze przez brzuch i kapie się w naprawdę cieplej wodzie, więc i do robaczka to ciepło dociera. To po co ma wychodzić? :-) no to tak sobie trwamy w dwupaku, bo nam dobrze. Wyluzowalam całkowicie z tym czekaniem na poród. W końcu kiedyś wyjdzie. Jutro idę do lekarza, ma mnie zbadać i zobaczymy co dalej. Edzia Ja cię mogę wpuścić w kolejkę :-) będzie dobrze. Mufi Relax, take it eeeasy :-) przyjdzie i na nas czas i robaczki ujrzą światło dzienne. :-) Smeffetka Udany ten Twój mąż :-) Ja tam mojemu też robię kawki, herbatki itp. Mogę to zrobic to czemu nie, prawda? On mi się też odwdziecza tym samym, więc jest miło. Czytałam na jakimś topiku, jak jakaś lala leżała w łóżku, chociaż jak pisala czuła się dobrze i ganiala biednego męża wydając polecenia w stylu: lody! Herbatka! I jak sama opisała robiła do tego minę kota że shreka. A podsumowała to krótko, a co tam niech wie że ma w domu babe w ciąży :-) fantastyczne, nie? Kushion Gryzę sie w język...bo szkoda moich nerwów na komentowanie tego co piszesz, no ale. nie mogę. Akurat na badaniach medycznych, procedurach i innych zaleznosciach w rynku farmaceutycznym się trochę znam. Jestem pewna, ze ŻADNA tzw. etyczna firma farmaceutyczna, a taką jest pfizer nie pozwoliła by sobie na rozprowadzanie leku, który jest chociażby podejrzany o bycie rakotworczym. Nie będę sie wdawać w szczegóły. Zgadzam się z Tobą, że lekarza należy słuchać i nie leczyć się na własną reke, ale to by było na tyle. Pamiętaj, że lekarz też jest tylko czlowiekiem i przytacza ci swoją opinię. I tak jak pisze jagodka oni nie są nieomylni. Pewnie na miejsce tego jednego bez problemu znalazlabys innego, ktory miałby zupełnie odmienne zdanie. Z wiadra się smiejesz, a to co piszesz o antybiotykach no to normalnie ręce opadaja. Z ciekawostek powiem Ci, że KAŻDY lek jest trucizną. A to czy działa na organizm ludzki pozytywnie czy negatywnie zależy tylko i wylacznie od zastosowanego stężenia. Jest jeszcze jedna kwestia. Nie chcesz być znowu "źle zrozumiana" , ale pisząc jednozdaniowego posta o rakotworczosci leku nie moglas być zrozumiana inaczej. Tam nie było miejsca na interpretację. Więc nie dziw się, że np. Agniesiulka, która aktualnie podaje ten lek swojemu maluszkowi się obruszyla na to co piszesz, albo ira u której ten lek jest normalnie dostępny i nikt nie widzi w jego stosowaniu nic złego. Po czym w odpowiedzi piszesz drugiego dłuższego posta, w którym piszesz, że właściwie to chodziło o to, żeby leki stosować po konsultacji z lekarzem itp. plus perelka o antybiotykach. No to jakby autor sam nie wiedział co ma na myśli... jakby mi się przydarzaly takie sytuację to bym się zastanowila nad tym czy to co piszę jest rzeczywiście tym co mam na mysli, bo to przecież nie pierwszy raz, prawda? Jestem pewna, że takie twoje posty, które wrzucasz od czasu do czasu działają na nerwy większej liczbie osób niż ci odpisuje, ale z tego co zauważyłam większość woli machnąć ręką i nie tracić nerwów na dyskusję. Ja kurcze nie potrafię, ale będziesz dla mnie wyzwaniem i postaram się już nie komentować żadnych twoich postow. Szkoda prądu. Poza tym życzę wszystkim miłego dnia mimo niezbyt przyjemnej pogody. Aż się cholerka nawet do sklepu za rogiem nie chce ruszyc brr..
  5. Kushion A moglabys podać z jakiego źródła medycznego czerpiesz informacje? Dzięki agniesiulka, ja tak wypytuje, bo powoli zaczynam się przestawiać na myślenie co będzie mi wolno za chwilke jeść. I właśnie sie zastanawialam o co chodzi z tą szrlotka, bo zrozumiałam, że nie można. Ale jeszcze raz dzięki. :-) Fasolka Jutro przejrze sobie tą stronke na kompie bo w tel kiepsko się ogląda. Jak będzie fajna to wrzuce do ulubionych :-)
  6. Heh agniesiulka Cieszę się, że w końcu napisałam coś o jedzonku z czego będziesz mogła skorzystać :-) Ale powiedz mi kochana dlaczego tej szarlotki Edzi to nie? Ze wzglegu na proszek? Czy wogóle chodzi o dietę, żeby kg się pozbyć? To tak wogóle nie złośliwie pytam, na prawdę. Ja też odstawiam słodycze a straaasznie mnie do nich ciagnie.
  7. Fasolka Myślę, że kupić cukinie to nie problem. Ja wczoraj kupiłam w kauflandzie. Mufi pisze o biedronce. Więc jest dostępna. Napisałam Ci o tych daniach, bo chwilę wcześniej pytalas o sos, żeby sobie trochę urozmaicić, bo jesz cały czas to samo. No to tak pomyślałam, co tam z tych dan, które robię i znam mogłabym Ci polecić. Nabiał w tych 3 daniach występuje jedynie w 1 w postaci plasterka sera, którego przecież można nie kłaść. Ale spoko, nie chcesz to nie skorzystasz :-) życzę zdrowka dla synka.
  8. Cama Słońce, nic Ci się złego nie dzieje. Nie stresuj się tak kochana takimi drobiazgami. I czop, i bóle takiego czy innego typu to niestety uroki ciąży. Pod warunkiem oczywiście, że są o lekkim lub umiarkowanym nasileniu. Po prostu mi Ciebie szkoda jest troszkę, że coś tam lekko się u ciebie zadzieje a Ty już się denerwujesz. Buziak w czolko i brzusio i spokoju Ci życzę. Kizia Ja mam spakowana i torbę i walizkę. I zwisa mi co kto sobie pomyśli. Bez jaj. Co komu do tego w co się spakuje? Nikomu krzywdy tym nie robię. No takie jest moje zdanie. :-)
  9. No zesz cholera jasna! Szarlotki i murzynki... jak ja zaczęłam walczyć ze sobą i odstawiam słodycze? Lobuziary jedne :P Mufi, agniesiulka Dziękuje za odpowiedzi. :-) buzka Alka No i byłoby super jak urodzisz w tym tygodniu, a co tam jak szaleć to szaleć i wpychac się w kolejkę :-) Cama Czy ty się nie za bardzo przejmujesz każdym drobiazgiem? Ja wróciłam właśnie z mierzenia tetna malucha. 148 czyli ładnie. Rozmawiałam z polozna i pytała czy odchodzi czop, mówię że nie a czy brzuch boli jak na okres, mówię że też nie. No to mówi, że na poród w takim razie się jeszcze nie zanosi :-)
  10. Mufi, a ja mam takie pytania do Ciebie jako naszej forumowej specjalistki od spraw formalno-prawnych :) 1. Czy urlop ojcowski można podzielić? tzn. np. tydzień po porodzie i tydzień np. w maju? 2. Jak to jest z ochroną kobiet po powrocie do pracy z urlopu macierzyńskiego? Jest jeszcze coś takiego? Z góry dziękuję za odpowiedź :) A w ogóle to cały czas się tak do Ciebie porównuję i ja nie wiem czy ze mną jest coś nie halo? No ja nie potrafię rozpoznać kiedy mam skurcz :) No owszem mam czasem twardszy brzuch, ale jak się nie pomacam po nim to nie wiem kiedy :) a już mierzenie częstotliwości i czasu trwania to w ogóle jakaś abstrakcja :) Agniesiulka A do Ciebie z kolei jako specjalistki ds. żywieniowych :) Czy pieczona pierś z kaczki jest ok w diecie mamy karmiącej? Oczywiście jakoś tylko delikatnie przyprawiona. I napisze Wam jeszcze co mi mąż powiedział. Wchodziliśmy na to nasze 3 p, mąż wnosił zakupy a ja się turlałam sama ze sobą. Wszedł oczywiście pierwszy i chwilkę na mnie czekał na górze, bo ja miałam klucze. I tak przez ten czas sobie ziemniaki podnosił jak hantelki i nagle do mnie mówi: o kurcze to prawie tyle ile nasz maluch! o ja to Tobie musi być na prawdę ciężko, szacun! :) Olśniło go :) Dobra, koniec przerwy. Lecę kończyć obiad.
  11. Hej, ja tylko na sekundkę, zameldować się, żeby mnie tu nikt nie podejrzewał, że rozdwajam się przez pełnię ;) Cisza, spokój i luz. Do terminu 2 dni, ale już się nie stresuję odpowiedzią na pytanie: kiedy? Dobrze się czuję to czy poczekam 2, 5 czy 7 dni nic nie zmieni :) Jak do czwartku nie urodzę to mam przyjść do gina, żeby mnie zbadał i będziemy myśleć co dalej. Powolutku ogarniam mieszkanko, prasuję i gotuję obiad. Po południu jadę zbadać tętno małego i na zakupy, i tak mi mija poniedziałek. Im więcej zajęć tym mniej czasu na siedzenie i wyczekiwanie. Co do oczyszczania organizmu przed porodem to moja mama mówiła, że tak miała, tzn. że się tak wyrażę i górą i dołem, ale to już w szpitalu tuż przed porodem. Jak to jest jakoś dziedziczne to będę miała ciekawie :) Elzuniaw Ty to mnie zawsze rozbawisz. Badanie jak sex w toalecie :) Aless Bardzo ciekawe te Twoje produkcje :) Ja niestety mam dwie lewe do takich spraw :) Natel Gratulacje! Doczekałaś się :) i dla tatusia też gratulacje! Musi być dumny - dwa duże chłopaki :) Jeszcze dziś przejrzę zdjęcia, bo chyba sporo nowości. papa
  12. Kraela I się o mało co nie posikalam przez Ciebie...
  13. Maminka Kurcze co za historia! Dobrze że z malutka wszystko w porządku. Kto by pomyślał, że z homeopatii takie atrakcje wyjdą. Natel Powodzenia! :-) Tojah Jeszcze a propo biustu to możesz też spróbować z bielendy. Są dwa takie kremy dla kobiet w ciąży i po porodzie, jeden przeciw rozstepom a drugi do biustu właśnie. Nazywa się o zgrozo sexy mama, ja używam tego na rozstepy od początku ciąży. Oczywiście nie wiem na ile to jego zasługa, ale nie mam rozstepow. A nawet jeden jaki miałam na piersi mi się schował :-) mam nadzieję, że ten stan się utrzyma i nic mi nie wyskoczy na dzień czy dwa przed porodem... Jagodka Mój mąż ma dokładnie tak samo. A ja właśnie zjadlam obiadek i zasiadam do 2 herbatki. Cisza i spokój. Chyba zacznę czytać gazetkę, to może będzie jak u Camilli :-)
  14. Camilla Gratulacje, jak duza dziewczynka! Rozmiar 56 od razu idzie w odstawkę :-) Czytam sobie gazetkę, a tu nagle Emilka! ;-) No i jak pięknie terminowo. Dużo zdrowka dla Was dziewczyny.
  15. Ja nie wyobrażam sobie jazdy bez pasów. Zawsze zapinalam i ciaza tego nie zmieniła. Jak jeżdżę jako kierowca to zapinam normalnie. Tyle że ten dolny jak najniżej. A jak jako pasażer to dodatkowo przytrzymuje ten dolny rękoma dalej od brzucha. Za chiny ludowe nie pojechałabym bez pasow. Sposób Alki też jest jakąś opcją. Ale bez to w życiu. Cama Zrobisz jak uważasz, ale dla mnie 7h w aucie na tym etapie to bardzo dużo. Musialabym mieć na prawdę ważny powód, żeby zdecydowac się na taka podroz. Pamiętam jak że 3 czy 4 tyg jechalam z mężem 2h w jedną stronę i rano czułam się dobrze wszystko cacy a w połowie drogi jak mnie jakiś ból w boku złapał to stawalismy czym predzej w jakimś polu. A tu ani się położyć ani jakoś wygodnie usiąść i nie wiedzieliśmy co zrobic. Jechać dalej czy wracać? A byliśmy tylko godz drogi od domu. Na szczęście pospacerowalam trochę, i mi przeszło. Już do końca dnia było ok, droga powrotną bezproblemowa. Nie chce cię straszyć. Bo przecież u ciebie wszystko może być w jak najlepszym porządku. Ale jednak mogą się przytrafi różne sytuacje. A do tego jeszcze z pogoda moze być różnie... Jak pytasz o moje zdanie to tylko z bardzo ważnego powodu bym się na to pisała. Ira Szczerze to dla mnie Sara jest w miarę ok. Ale Vanessa absolutnie odpada. Nie podobają mi się imiona w stylu Kewin, Dzessika czy Vanessa właśnie. No chyba, że tak jak podejrzewa kushion mieszkasz poza pl i planujesz tam na stale zostać to inna sprawa. Ale przecież to twoje dzieciątko i tobie ma się podobac. Każda z nas dostanie szansę nadania dziecku imienia to się wykaże :-)
  16. Ahh Mufi, bo to prawda, że się tak nakrecilysmy wszystkie tym, żeby dotrwać do stycznia i możemy rodzić. A tu styczeń przyszedł a maluchy wcale się nie śpieszą. A my przecież mamy jeszcze trochę do terminu, ktory przecież i tak jest tylko orientacyjny. Pociesze Cię, że u mnie też cisza jak makiem zasiał. :-) a to co my chcemy to sobie możemy chcieć :-) Kasiek powodzenia! Oby sprawnie i szczęśliwie.
  17. Kushion Ja dopiero od ciebie się dowiedziałam, ze jest coś takiego jak woreczki. :-) ale w sumie można było przewidzieć, że producenci gadżetów dla dzieci i o tym pomyśleli. Tak jak pisałam, na pewno zajmą mniej miejsca w zamrazalce. A ja dziś spalam jak dziecko, ponad 9h z jedną tylko przerwą na siusiu. Więc mogłabym dziś rodzić, bo jestem wypoczeta. :-) ale cisza... a tą pelnia to kurcze mnie nie straszcie, bo jak będzie taki nawal to cholera jeszcze mi przyjdzie rodzić na tej wieloosobowej... brr Natel Zobaczysz, weźmie cię znienacka. :-) Aniela Dzięki za odpowiedz. Gaz ma tylko taka nazwę, ale nie ma rozweselac tylko dzialac przeciwbolowo. Sama zobaczę na sobie to będę wiedzieć. Miłego dnia.
  18. Kushion Przecież ja ani słowa o woreczkach nie napisałam.nic złego w tym nie widze. Szczerze to nawet do tej pory nie zastanawialam sie w czym ten pokarm przechowywać i jak usłyszałam o tych pojemnikach to się po prostu podzieliłam tą informacją. A sama jak pisalam zaopatrzylam sie w pojemniczki z Avent, które osobiście wydają mi sie fajna opcją bo będą pasować od razu do laktatora i od razu w nich będę.mogła podgrzewac bezpośrednio karmić malucha. Woreczki z kolei będą zajmować mniej miejsca w zamrazarce. :-)
  19. rb, Mufi No w sumie macie rację z.tymi pojemnikami. Ja i tak nie będę tak robić, bo jakoz żywą reklama aventu zakupilam sloiczki via, które mozna przykrecic bezpośrednio do laktatora i zrobic z nich butelkę. Ale znajomi moi tak robią i jest ok. Alka Ja to się z kolei potykam o własne nogi jak ostatnia sierota. Na pewno jest ok. Ale dla własnego spokoju przejedz się może na to ktg,.to spokojnie zasniesz. Ja dziś czuję się taka ociezala jak jeszcze nigdy w tej ciąży. Chyba czas wykorzystać w końcu męża ;-)
  20. Kraela W empiku są fajne termoforki po 25 zł :-)
  21. Yousta Opieka nad jednym malenstwem to spore wyzwanie a co dopiero jak masz dwojeczke. Szacun, życzę zdrowka dla Kini. I musicie cudownie wygladac jak ci się dwa bobasy naraz przysysaja do piersi :-) Aniela A powiedz jak to jest z tym gazem rozweselajacym? Czulas, że on łagodził trochę dolegliwości bolowe? Ja będę miała możliwośc z niego skorzystać.
  22. kraela no właśnie mi przypomniałaś o tym termoforze! dzięki! spokojnie można wziąć termofor na porodówkę, ja jeszcze zapakowałam ściereczkę (o tym pamiętałam) żeby na zmianę można było ciepłe i zimne okłady robić bo to podobno najlepszy efekt daje przy bólach z kręgosłupa, a u nas podobno mają położne pomrożone termofory, ale ja tam wolę być przygotowana ze swoimi rzeczami.
  23. o proszę, gapp, betinka gratulacje. dzieciaczki poczekaly do stycznia i hop wychodza :-) a moj jakos nie chce :-) w sumie w taka pogode to tez bym czekala w cieplym, milym brzuszku. a tak wogole, to robaczka sie czepiam, a sama jak nie dobra bylam? 11 dni po terminie sobie wyjsc zechcialam... dziewczyny, chcialam Wam cos podpowiedziec, dzieki znajomymy poznalam ciekawy sposob na przechowywanie pokarmu w zamrazalniku. w pojemniczkach na mocz :-) nie glupie. milego dnia
  24. o proszę, gapp, betinka gratulacje. dzieciaczki poczekaly do stycznia i hop wychodza :-) a moj jakos nie chce :-) w sumie w taka pogode to tez bym czekala w cieplym, milym brzuszku. a tak wogole, to robaczka sie czepiam, a sama jak nie dobra bylam? 11 dni po terminie sobie wyjsc zechcialam... dziewczyny, chcialam Wam cos podpowiedziec, dzieki znajomymy poznalam ciekawy sposob na przechowywanie pokarmu w zamrazalniku. w pojemniczkach na mocz :-) nie glupie. milego dnia
  25. o proszę, gapp, betinka gratulacje. dzieciaczki poczekaly do stycznia i hop wychodza :-) a moj jakos nie chce :-) w sumie w taka pogode to tez bym czekala w cieplym, milym brzuszku. a tak wogole, to robaczka sie czepiam, a sama jak nie dobra bylam? 11 dni po terminie sobie wyjsc zechcialam... dziewczyny, chcialam Wam cos podpowiedziec, dzieki znajomymy poznalam ciekawy sposob na przechowywanie pokarmu w zamrazalniku. w pojemniczkach na mocz :-) nie glupie. milego dnia
×