Trinity27

jadirko - rozumiem CIę - wiem ze chcesz aby ten dzień był wyjatkowy i dlatego starasz się jak mozesz - wiesz te kilka miesięcy nie zrobi chyba żadnej rożnicy a i termin jest chyba bardziej miły bo na pewno bedzie cieplej ... nie matrw się - jestes pracusiem - wszystko się uda - pamiętaj ze czasem warto sobie coś odpuścić przecież i tak świat się dalej bedzie kręcić ... ach te komunie i inne okazje - teraz to spory wydatek - kiedys wystarcząło dziecku dac zegarek i była radocha - hmmm - ale świat się zmienia - tylko nie zajmy się zwariowac ... u mnie ten rok też jest pod znakiem wydatków ... w maju mamy komunię , mój braciszek się we wrześniu żeni a do tego moja najbliższa przyjacioka w sierpniu zostanie mamusią ... nie wspomnę o sezonie urodzinowo-imieninowym zaczynającym się od kwietnia a skończywszy na sierpniu : to całe 10 imprez ... mam nadzieję ze jakos to bedzie zwazywszy ze zaczynamy intenstywniejsze leczenie ... karolciu - ja po euthyroxie - nie zasypiam na stojaco - kiedyś bylam wiecznie zmeczona, miałam łamiące się paznokcie - na razie to mi minęlo ... chociaż typowy objaw czyli przybieranie na wadze nadal mi towarzyszy - martwię się bo tak starasznie z tym czuję nie wiem skąd 5 kg wskoczyło mi i nie moge sie ich pozbyc chociaż jem niewiele ... mam nadzieje ze po zmianie dawki - jakoś się z tym uporam ...

witajcie kochane ... u mnie troche lepiej - katar - prawie minął ale chrypa i mały kaszel nadal jest - mam nadzieję ze do srody mi przejdzie ... Dianeczko - uwazaj na siebie i maluszka jak bedziecie jechać - udanego odpoczynku CI zyczę ... relaksuj się ile możesz :) mnie dziś wzieło na sprzątanie - od samego rana - zmieniłam juz pościel i wstawiłam pralke - mam jeszcze przygotowanych kilka rzeczy do prania ręcznego - niby sprztaliśmy w sobote ale jakos czasem wszytkiego się nie ogarnie ... chomiś tez ma sprzatnietą klatke z czego nie jest zadowolony bo mnie może wywęszyć swojego zapachu - chodzi , szuka i wszytko przekopuje - smieszny jest strasznie ! Martt, jadirko, kukusiu, ansiczku , mychasku odzywajcie się częściej kochane ... zresztą wszystkie zaglądajcie tu czesciej - wiem ze sie powtarzam ale takie tu czasem pustki :( całuski dla wszystkich

widze ze puściutko - jade do mamusi ... ale wieczorkiwem zajrzę - dziewczynki chyba macie niezłego leniuszka bo słabiutko strasznie ostatnio piszecie ...

Witajcie leniuszki - meldowac się - bo jakos tu ostatnio wieje pustką :P u mnie troszke lepiej - ale na razie nie chcę zapeszać - bo i tak rano kichałam i smarkałm - mój katar nadal mnie meczy :( bylismy wczoraj na urodzinach ale nie wytrwalam za długo - dwie godzinki i byłam już w domku pod kołderką ... dziewczynki mam nadzieję ze nie zapomniałyście ze nasza Dianka wczoraj miała urodzinki ? Dianeczko - jeszcze raz wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i Twojej rodzinki przesyłam buziaki dla wszystkich i zapraszam do pisania ...bo mi się tęskni za Wami ....

witajcie! zdychania ciag dalszy , katar mnie powalił - oczy mnie szczypia i nic mi się nie chce - dawno nie chorowałam - ale z wszystkiego najbardziej nie lubię się smarkać :( najchętniej bym posiedziała dzis w domku - ale może na urodziny się jakoś dotelepiemy - chyba ze będe mieć gorączkę ... całuję Was kochane odzywajcie się czesciej - bo jakoś smutno tu ostatnio ...

voltare masz racje terazjest sezon na chorowanie - zimy nie ma wcale i stąd bakcyle sie mnożą ... wolalabym jednak by wrociły trosZke niższe temperatury - przynajmniej przeziębień byłoby mniej ... wiadomo nie sa one dobre dla kierowcow - ale nikomu się nie dogodzi - a my tak naprawdę od grudnia mamy wczesna wiosnę ... ja tez zasypiam na stojąco - bo przez katar oczy mnie bolą - do tego chrypa - ale jakos się wykuruje - jutro idziemy na urodziny kuzynki meża - a ja mam dopiero połowe prezentu - kupiłam jej taką szklana bordową latarenkę w kształcie rozszeżanej butelki - do srodka wkłada się podgrzewacz i naprawde ślicznie to wyglada - dzisiaj jednak nie maiałam siły połazić po sklepach by jej cos do tego dokupic - mąz po pracy pojedzie do sklepu i wybierze jakies fajne winko - coż musze troszke isc na łatwiznę ... kukusiu - dbaj o siebie kochana ... akasiu mam nadzieje ze niebawem bedziesz w domku i spokojniesza o malutką :) karolciu odzywaj się częsiej myszko - brakuje Ciebie - jak tam postepy w leczeniu ?- mąz - wreszcie dojrzał do badań ?

Hejki myszki ... ja tez jestem chora ... kicham, kaszle i się smarczę - najgorzej ze w srode mam posiew i nie chcialbym się rozłożyc na całego - bo mi zle wyjdzie ... ale na razie kuruję sie miodkiem i cytrynką ... sokiem malinowym , wczoraj wieczorem wziełam sobie aspirin - c i rutinoscorbin ... martyniu - widze ze sie bierzesz za siebie - nie ma jak zadbana młoda mamusia :D to tak pięknie wyglada - Buziaki dla Leneczki wielki buziaki dla naszym mamusiek i ich maluszków :Dianeczki i Dawisia, Justynki M i Adrianka, Pauli i Natalki, oraz Ansiczka i Oleńki Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki : Akasię, Kukusię , Ksenię, Surfitke i destination - która o nas zapomniała oraz wszystkie starające się - nie traćmy nadzieji buziaki kochane ....

malolepsza pytałam się dlaczego tak mala zmana w dawkowaniu - lekarz mi powiedzial ze na razie trzeba zachowac ostrożnośc -bo mozliwe ze przez antybiotyki i leki osłonowe zostało zaburzone wchłanianie ... musze odczekać 6 tygodni i zobaczyć na jakim poziomie bedzie się utrzymywac Tsh - potem bedzie decyzja o zmianie dawki ... dodał takze ze trzeba stopniowo zmieniac tygodniową dawkę u mnie było to 175 ug - teraz mam brać 225 ug potem dawke pewnie się zwiększy ... do tego zbyt gwałtowna zmiana dawek moze powodowac odczuwalny dyskomfort - na razie czekam - i pewnie masz rację ze dawka jest zbyt mala - ja tez tak sądzę - ale wolę dmuchac na zimne ...

Wstawać śpiochy i meldowac się :P mnie dzis obudził ból gardła i mały katar ... voltare a Ty jak się czujesz ? buzki myszki zmykam na kawusię ... aha karolciu jezeli zapomnialas euthyroxu rano to jak przypomni CI się do południa-obiadu to mozesz uzupełnic dawkę potem to bez sensu ... następnegodniamusisz z samego rana wziąsc tableteczkę ...

karolciu - przyjełam tak ze od poniedziałaku do piatku po 25 i w wekendy po 50 - oczywiście na około - do ponownego do zbadania Tsh i gdy nie bedzie poprawy i nadal bedzie wysokie to przejdę na 5x50 i dwa dni przerwy - na razie czekam - na normalizację ... voltare - tak na jedno pomagają na drugie szkodzą - ze wględu ze to antybiotyki to zaburzają one działanie lekow ze wzgledu ze silnie działają na zołądek - a ja osłaniam zołądek - i moze w tym jest problem - lecz te 6 tyg pokaże co i jak ....

... juz jestem z powrotem ... a więc - wszystko możliwe ze Tsh mi skoczylo do 11,17 - moja tarczyca przez zapalenie traci swoja wydolność i dlatego nadprodukuje Tsh - musze wyrównac dawkę tyroksyny - ale możliwe ze za jakiś czas sytuacja się powtórzy ... na razie jednak musze przeczekac 6 tyg i zbadać swoje Tsh - zmianił mi dawkę na 5 x 25 i 2x 50 ... brałam antybiotyki stad ta ostrożnosc wcześniej chciał mi zmienić na 5x50 i dwa dni przerwy ale powiedzialam mu ze brałam leki i do tego osłone na żoładek - powiedział ze trzeba przeczekać okres leczenia i ponownie zbadać Tsh - bo możliwe ze wchłanianie leku zostało zakłócone ... także kochnane ... tak czy siak musze uzbroić się w cierpliwosc - bo Hasi to troszke jest inne niż niedoczynnosć - więcej z tym zamętu ... Katiu - współczuje - po prostu musisz wyjaśnic wszystko - Twoi rodzice chyba bedą wierzyć Tobie a nie jakiejś powalonej lasce - jakie by nie były kontakty z Twoim mezem rodzina to rodzina ... panna chyba widzi ze nic nie osiagnie i chce namieszać - lubi zmęt i się mści - wiem ze to nie jest miłe ... ale bądz silna - zycze powodzenia ... Kukusiu - super ze zajrzałas do nas słoneczko - Twoja malutka juz niebawem bedzie na swiecie ... ahhh - to po prostu cud :D zmykam na obiad ... pa pa kochane ...

witajcie myszki ... wpadłam na chwilkę - zaraz zmykam - bo jade do lekarza - dam zanć po południu co i jak ! całuje Was wszystkie

katiu nic sie nie denerwuj - tylko porozmawiaj z mezem - niech Ci wszystko wyjasni - mam nadzieje ze jest niewinny ! voltare - dzięki za zdjęcia justynki ....

miało byc za troskę :P

u mnie za oknem sypie śnieg - ale jazda - pewnie bedzie plucha ze szok ... dziękuje dziewczynki za troszkę - takie wsparcie wiele dla mnie znaczy akasia jeszcze w szpitalu - ma nadzieje wyjsc jak najszybciej ! buziaki dla wszystkich bobasków

jadirko - czasem tak mam ze troche marudzę - bo chcialabym aby było dobrze a nie jest ... nie martw się pewnie jakoś to wszystko ogarnę ... pasek nam na sobie od wczoraj - na razie musze sie przyzwyczaic do mysli ze to nie żaden talizman - tylko cos co mi pomoże glębiej wierzyć ze moje marzenia kiedyś się spełnią ... pa pa zmykam na kawusię

witajcie myszki :) u mnie szaro buro za oknem i nic się nie chce tylko lezeć w lóżeczku czytając fajna ksiazkę ... z humorem lepiej ale troszkę sie martwię - nie wiem dlaczego tak się stało ze te moje Tsh tak skoczyło ... myslalam ze juz jeden problem z głowy ... elizo - wiele jest smutnych historii - ja mam kilka kolezanek które całe ciąże przechodziły w miare dobrze a potem nie było szczescia z narodzin tylko mnóstwo łez - dlatego nie jestem przekonana ze prywatnie to dobrze - chociaż pewnie tak jest - bo co na trzyma przy zyciu jak nie nadzieja ? martt - zdrowiej - jakos watpie w pomylkę labolatorium - po prostu ja taka jestem - troche pechowa - ale w piatek powtarzam Tsh dla pewności - zreszta spytam się lekarza czy jest sens ... voltare - jak ze zdrówkiem - lepiej troszkę ? kuruj się kochanie ! buziaki dla mumusiek i maleństw , dla naszych ciężaróweczek, i starczek by nie traciły wiary ...

martiko ... to mialas robiony taki wymaz jak ja z kanału szyjki macicy - u mnie tych bakterii nie było - ale za to inne się znalazly - nie tak szkodliwe jak Twoje ale zawsze jakieś paskudztwo - także teraz zaczynam brać kolejny antybiotyk ... potem kolejny posiew ... co do tsh to fakt spada ale mi po spadku w ciągu 3 miesięcy nastąpił gwaltowny wzrost - w środę pewnie lekarz mi zwiększy dawkę i bede to musiala pewnie czesciej kontrolować - myslałam ze raz na kwartał starczy a tu widać nie ... bo jeszcze w pażdzierniku mialam 0.8 a teraz mimo brania leku 11,17 :( nie wiem czy to wina ze mam pomino niedoczynności Hasi - na razie nie gdybam ... już za dwa dni się dowiem ... dziś przyszedł do mnie pasek św. Dominika ... postanowiłam ze będe go nosić ... całuję Was mocniutko kochane i zycze spokojnej nocy!

oczywiście to byłam ja ....

hejki u nas wczoraj wieczór pełen wrażen - mój mezulek został Presesem wspólnoty - ale jazda :P właśnie sie wystraszyam bo mój chomiś dostał jakis dziwnych drgawek - popiskiwał i oczy już miałam we łzach ale mu przeszło i chyba wyglądało to na czkawke ale po raz pierwszy takie coś przyuwazyłam na moim futerkowcu ... teraz zabrał sie za sprzatanie klatki - kopie i szoruje dno kuwety - także - uff - jest cały i zdrowy :D zmykam na kawusie - mój minio jest dziś w domku także bedę żadziej zagladać ... pa pa

katiu - prawie wszystkie dziewczyny z naszych mamus i cięzaroweczek miały objawy jak na @ - jezeli spożnia CI sie @ rób test i zdaj nam szybciutko znać :) wpadłam tylko na chwilke zaraz idziemy na zebranie wspolnoty - i pewnie dwie godziny z głowy - ma byc wybierany nowy zarząd - ciekawa jestem - bo to sprawa która jest ostatnio poddawana wielu spekulacjom ... całusy dla wszystkich

hop hop gdzie jesteście baby jagi :P uff już jestem po obiedzie - zrobiłam na prędko - zawijaski ze schabiku, surowkę z kapusty pekińskiej i ziemniaczki z sosikiem ... rodzice maja do mnie wpaść na kawkę i ciacho - ale nic nie piekłam - wyslalam minia do cukierni ... dziś zrobiłm sobie dzień pieknosci - depilacje, pazurki u nóg i rąk, maseczki na buziaka i włosy, pelling ciała i kąpiel w algach ... czuję ze znowu żyję :P mój kitus pyta siękiedy ta moja terapia antybiotykowa się skończy bo strasznie teski za przytulaniem ale nic musimy przetrwać jeszcze połtora tygodnia - niemogę ryzykować - chociaż i on brał przez kilka dni antybiotyk ... voltare - jak się czujesz ... kukusiu zagladaj do nas czesciej :D buziaki dla wszysciutkich ...

Wstawać śpiochy :P witam kochane ... ja juz po kawce - oglaam sobie w łóżeczku - dzień dobry Tvn ... czuję się dobrze - ta wczorajsza niedyspozycja - to chyba po prostu zmeczenie ... Martiko - witaj w klubie chorych na tarczycę - rozumiem ze masz niedoczynnosć skoro bierzesz tabletke nadczczo - to o euthyrox pewnie chodzi ? napisz mi jak do tego doszło ze wyszły ci te bakterie jakieś posiewy robiłaś ? czy lekarz kazał CI sprawdzić czy po prostu nie masz tych konkternych bakteri - są na to jakieś testy ? co z prolaktyną ? faktycznie problem zagnieżdzenia się zarodka występuje często przy niedoczynności - bo wystepuje tu niedomoga lutelana a jezeli masz te bakterie to pewnie i tu tkwił problem ... miejmy nadzieję ze szybko się z tym uporasz ja po 6 tyg brania leku na tarczyce miałam już poprawę - ale lek bede brać do końca zycia - tak jak akasia i karolcia a u CIebie jak to wyglada - Tsh wyszło CI podniesione ? zmykam do łóżeczka - bo mino jeszcze lezy - na razie kochane :)

voltare - zdrowia słoneczko ...

... już jestem - padnięta jak pies pluto nie wiem takie wyprawy mnie wykańczają ... film bardzo przyjemny - polecam - jak ktoś lubi klimaty indiana-jones ... dzieki temu ze miniek ma juz obiecaną podwyzkę - troszkę poszaleliśmy - mamy ubranie na narty - moze nie kompletne ale spodnie, kurtki i rękawice - dzięki temu ze przecenione nie nawyręzylismy gigantycznie naszego budżetu ... do tego mój mąż chyba w ramach przeprosin kupił mi dwie bluzeczki w Zarze ... a sobie dwie pary spodni w reserved ... duzo jest fajnych rzeczy - lecz jak wiecie trzeba troche zakupy robić z głową bo dopiero połowa miesiąca ... zaraz ide się położyć bo jakoś jestem słaba - nie wiem może z głodu - ale jak minio zamówił pizze - to jakos mi się do niej nie spieszy ... mam nadzieję ze to nic wiekiego tylko chwilowa niedyspozycja ... całuję mocniutko kochane moje - do jutra cukiereczki :)