Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Trinity27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Trinity27

  1. Martyniu ściskam mocniutko ... myslami jestem z Tobą
  2. hej kochane ... martyniu całuki dla brzusia u nas drugi ząbeczek sie przebił wiec mamy dwie górne jedyneczki :) dziwne co ze tak od g,óry nam sie zaczeły ząbeczki pojawiac ... ale widac mój synek to indywidualista hi hi ... pozdrawiam was wszystkie ...
  3. karolciu nie wracam do pracy na razie, niestety albo stety, ogolnie chciałam i miałam taki plan ale nie ma mi sie kto Adaskiem zająć, moja mama chodzi do bratanka a tesciowa wymieka przy moim myszku, do tego nie umie sie nim zajać, 2-3 h i juz jest problem do tego chyba nie ma na to checi cos jej tam wspominałam by do nas przychodzila by sie wprawic w opieke nad małym ale zreo reakcji takze do wrzesnia wychowawczy ... do tej pory jakos musimy znalesc rozwiazanie ...
  4. hej kochane ... Surfi ale nowina :) bardzo sie cieszą ze Nineczka bedzie miała rodzeństwo ... jej ale te los potrafi zaskoczyc cudnie cudnie u nas dobrze maluszek rośnie, jest taki kochany ze nie umiemy sie nim nacieszyc ... jedyną naszą zmorą jest brzuszek i zastanawiamy sie czy to nie wina skazy która jednak troszke sie pojawiła ... na razie nie panikujemy, zobaczymy jak to bedzie przy innych produktach z mleka kaszkach i wogle ... juz w połowie listopada zaczynamy wprowadzac inne produkty :) kurcze ale ten czas leci ... z niepokojem mysle o tym ze w połowie grudnia kończy mi sie urlop macierzyński i pewnie po wybraniu częsci urlopu wypoczynkowego w lutym bede musiała wrocic do pracy ... mmmm jakos do mnie to jeszcze nie dociera .... karolciu domek sliczny ... martyniu co tam u Was odezwij sie ... jadirko pozdrawiam Was wszysciutkie i odzywajcie sie czesciej ...
  5. ale cisza .............. a my wlaczymy z ulewaniem i czasem z bólem brzuszka ... Adasiek rządzi :P
  6. hejka ... my sobie jakos radzimy, maly jest w miare grzeczny, chociaz pokazuje juz ze ma charakterek, jak sie mu jesc nie zrobi na czas to ma nerwy ze szok ... niestety nie karmie go piersia, na poczatku on nie mial jako wczesniak odruchu ssania a potem u mnie z pokarmem było tak krucho ze zdecydowalismy sie na mleko modyikowane, wiem ze lepsze byłoby moje ale co zrobic jak pokarmu miala tylko na jedno dzienne karmienie ... porod mialam dosy6c szybki, o 10-tej rano 13 lipca odeszły mi wody, pojechalam do szpitala i ktg wykazalo zero skurczy, to samo o 14-stej ... dostałam leki na wywolanie skurczy i ok, 17-stej cos tam sie zaczelo ale to bylo jeszcze nie to ... o 18-stej bylismy juz z mezem na sali porodowej a o 19.40 Adas juz byl na swiecie ... bolalo bardzo ale ten bol jest do zapopmnienia, jak patrze na mojego syneczka to widok jego buziaczka wynagradza mi wszytko ... Voltare - no własnie sie nieco dzwiwilam ze dzwonisz ale co tam odebrałam bo przeciez mogłas sie bardzo za mna stesknic hi hi :P karolcia a co tam u Was, jak tam budowa ? buziole dla wszytkich dziewczynek ...
  7. melduje ze zyje i ze nadal jestesmy w dwupaku ... zostało nam złózyc łózeczko dla dzidzolka i juz prawie mamy wszystko gotowe na jego powitanie ... standardowo leze, leze i leze az mnieskreca ale oby dotrwac do 38 tc ... hmmm to juz za 2 tygodnie ehhh zaczynam miec mega pietra ... przesyłam megasne buziole dla Was kochane moje ...
  8. hej laseczki ... melduję ze jestem uziemona :( szyjka ma 1cm i musze lezec ile sie da ... dostałam sterydy dla małego na dokonczenie rozwju płuc ... jezeli przez dwa tygodnie nic sie nie wydarzy to bedzie w miare dobrze ... powiem Wam ze strasznie mi tak lezec, ale postaram sie dla dzidzia jakos przetrwac ... popłakalam sie wczoraj - jakos nie znosze tego wszystkiego najlepiej ... całuje Was mocno
  9. hej dziewczynki ... no tak okropny ruch na forum, zagladam tu codziennie ale nikt nie pisze :( a ja rosne i rosne - brzusio juz jak pilka od koszykowki, troszke ciazy ale co tam oby do przodu ... godzina zero sie zbliza i juz mam niezlego cykora ... maz pociesza ze damy radę - bieze urlop i chce wykorzystac troche tacierzynskiego ... no ale ja boje sie porodu, opieke nad mlodym jakos ogarniemy - musimy ... wyprawka juz zrobiona, mamy prawie wszytko, bylismy w sobote w hurtowni i obkupilismy sie od a do z ... jeszcze chce skoczyc na początku lipca do Ikea - pokupowac kocyki, reczniczki i inne kolorowe gadzety dla malego ... wozek stoi w malym pokoju i zajmuje prawie połowe powierzchni podłogi ... rozlozylismy go zeby sie powietrzyl trochę ... łózeczko na razie stoi w garazu - chetnie bym go juz rozlozyla ale moja mama miala by gadane ze za wczesnie ze po co - czasem mnie tak wkurza ze brak slów ... te zabobony ze nie warto zapeszac ehhhh - a moze warto uwierzyc ze maluch urodzi sie zdrowy i wszytko bedzie w porzadku ??? martyniu a co tam u Was kochanie ??? moj bratanek juz po operacji, niby wszyko gra, biega jak szalony ale wdal sie ostatnio jakis stan zapalny i dali wyniki ponownie na posiewy - zobaczymy co tam sie wychodowalo ... oby nie bylo to nic groźnego ... karolciu pewnie szalejecie teraz na budowie i dni smigaja jak szalone, macie juz jakies plany na wakacje ? hmmm ??? czy sobie w tym roku odpuszczacie ? mi strasznie teskni sie do jakiegos poszwedania sie, słońca i palemek ... ostatnio nawet puszczalam sobie jakies arabskie piosenki bo uwielbiam te klimaty i teskni mi sie okropnie ale pewnie przez najblizsze dwa lata nigdzie w te rejonynie wyjedziemy - ze wzgledu na młodego chyba ze podrzucimy go dziadkom i w przyszłym roku zerwiem się gdzies na tydzień ale czy ja wiem czy bede sie umiala z nim rozstac ??? voltare Ty pracusiu, mam nadzieję ze przystopowalas juz troszke z robota i masz wiecej czasu dla rodzinki ... ale rozumiem w tych czasach jak jest mozliwosc to tłucze się kaskę - takie zycie ze czasem nas zmusza do takicha nie innych wyborow ... jadirko, marusiu24 zmykam i odzywajcie sie czasem wredoty :P
  10. hej Paskudki ... nic nie piszecie ehhhh ... ale melduje posłusznie ze wczoraj bylam u gina, z malutkiem wszytko oki - rosnie gagatek ma juz 40,2 cm i wazy 1860g, ułozony jest juz glówkowo ... szyjka nadal ma 2 cm ale zamknieta - musze wiec oszczedzac sie i moze jakos dotrwamy do 40 tc ... a to już niedlugo bo jestesmy w 32 tygodniu ... czas szybko smiga ehhh i zaczynam miec cykora ze jednak nie ogarne tematu, z wyprawka nadal jestesmy w lesie ale powoli zaczynamy planowac zakupy ... zmykam buziaki i piszcie co u Was ... voltare gdzie się podizewasz ?
  11. hej babeczki ... co tu tak cicho ???? mialyscie cos pisac, voltare, jadirka gdzie jestescie ???? bylam wczoraj u gina na kontroli szyjki ... od poprzedniego razu juz nic sie nie skróciła, nadal trzyma wiec na razie nie ide do szpitala na zakladanie pessara , mam sie oszczędzac, duzo lezec, 8 czerwca mam wizytę i zobaczymy co dalej ... słuchalam dzis też serduszka dzidzka pieknie bije 152 uderzenia na minutę, ulozony jest juz główkowo - takze bardzo się cieszę ... martyniu przykro mi - nie wiem skąd u Was te ciagle zakazenia, doslownie aż serce boli jak czytam o tym, a Wy musicie sie z tym zmagac ... duzo sily i wiary CI życzę moj bratanek miał w poniedzialek operacje na to wodonercze, bidulek tez goraczkuje, jest sniety jak rybka, wcale się nie usmiecha, bratowa i brat zamartwiaja sie ewentualnymi komplikacje, podlaczyli mu cewnik, brzuszek ma jakis napiety - ehhhh szkoda ze takie maluszki musza tak cierpieć ... a teraz takie upaly ze jest jeszcze trudniej kazdy dzien przetrwac .... zmykam na sniadanko bo jeszcze nic nie zjadlam tylko kawusie na podniesienie cisnienia wypiłam ... chodze ostatnio snięta na maxa- ta pogoda mnie wykańcza .... macie pozdrowienia od mojego syneczka, kopie teraz jak szalony, pewnie wkurza się na mamusie ze siedzi przed kompkiem ... wszytkim forumowym dzieciaczkom przesyłam slodkie buziaki z okazji dnia dziecka cmok cmok
  12. witajcie kochane ... przepraszam ze się nie odzywalam ostatnio ale jakos tak nastroju brak na pisanie ... ogolnie poza skracajaca się szyjka wszystko oki, duzo leże wypoczywam, we wtorem ide na kontrole by zobaczyc czy ten pessar jest naprawde potrzebny a 8 czerwca mamy kolejna wizytę z usg bedziemy sprawdzac mojego gagatka ile wazy i mierzy to juz bedzie 32 tc ... ale zlecialo rany ... w czerwcu zamierzamy powoli kompletowac malemu wyprawkę, mamy większosc ubranek ale z takich wiekszych rzeczy to jeszcze nic nie mamy wiec poraz się wziasc za to i to w miare szybko ... powoli zaczyna mnie pobierac lek przed porodem, strach o małego by urodzil sie zdrowy, zastanawiamy sie tez czy podolamy w opiece nad nim, wydaje mi się ze jestem mega nieporadna, ze nie bede umiec nic koło niego zrobic ... ale chyba takie obawy ma wiekszosc z nas przed urodzeniem pierwszego dziecka ... brzusio mi rosnie z dnia na dzień chociaz ostatnio nie przytylam za wiele bo 80 dag, na razie mam 11 na plusie wiec chyba nie jest źle mlody rozpycha się tam niemilosiernie, ostatnio widze jak sie przesuwa, wypina, przemieszcza, kaskader z niego ze hej ... ogolnie jestesmy po remoncie i calkiem ladnie nam to wyszło, trzeba teraz tylko z powrotem poukładac, posprzatac, listwy poprzykrecac, K. robi to w wolnych chwilach ale schodzi się i jeszcze pewnie poczekamy na efekty końcowe z m-c ... zostal nam montaz drzwi przesuwnych, czekamy tez na projekt mebli do zabudowy, co do terakoty to załuje ze nie połozylismy sobie w kuchni i przedpokoju identycznego koloru - nie ma takiej pelnej harmonii kolorystycznej ... karolciu my zamawialismy gres, jest bardziej odporny na ścieranie i podobał mi sie bardziej wzor, mamy takie płytki z nierównymi brzegami ułozone sa w karo, calkiem ładnie to wyszło ... kolorki tez na ścianach fajnie wygladają, wszyscy mówia ze przedpokoj jest zajebisty bo ten odcien czerwieni faktycznie przykuwa uwagę ale nam sie podoba i to najwazniejsze ... no to by było na tyle, a Wy tez odzywajcie sie częściej , bo zagladam tu i ciagle widzę pustki ... pa pa kochane
  13. hej dziewczynki :) melduje ze zyję, powoli kończymy remont, jestem tym wszystkim wykończona ... niewiele moge robic bo inaczej brzuch zaraz sie napina i boli - wiec sie oszczedzam ... wymaz mi wyszedl źle wiec od dwoch dni probuje sie skontaktowac z moim ginem by umówic sie do niego po recepty, potem leczenie i pewnie zakładanie pessara ... zrobilam sobie liste wyprawkowa dla mnie i maluszka, jest tego sporo a tu 2,5 m-ca do końca ... w czerwcu musimy zabrac się za zakupy bo inaczej zostaniemy z reka w nocniku, szczegolnie ze ja nie moge za bardzo chodzic wiec trzeba jakos się zorganizowac ... komunia minela, jakos trochę zniesmaczona jestem, było glosno - grała muzyka, jedzenie takie sobie, wrócilam tak umordowana ze szok, brzuchal straszliwie mnie bolał - był taki napiety ... ogolnie marudna jakas sie zrobilam i placzliwa - to chyba wina hormonow ciazowych, martwie się o zdrowie dziecka, o to by porod przebiegł bez komplikacji ... czasem mam wrazenie ze z tym wszytkim jestem sama co mnie dodatkowo przybija ... zmykam skarby moje i piszcie wiecej bo pustooooo tu straszliwie .... pa pa pa
  14. Wiajcie laseczki ... u mnie troszke smuteczkow, byłam wczoraj u gina na wizycie i muszę miec załozony pessar bo szyjka zaczela mi sie skracać ... na razie jest zamknięta ale lekarz woli dmuchac na zimne i za wczasu mnie zabezpieczyc bym np. pożniej nie musiała lezec do końca na patologi ciazy w szpitalu ... takze czeka mnie wizyta w szpitalu - co najbardziej mnie stresuje bo nie lubie tej przygnebiajacej instatycji ... dzisiaj biegne na wymaz i jak nic nie sie nie wychoduje to w przyszłym tygodniu bedę już lezec na oddziale - mam nadzieje ze mi szybko wszytko pozałatwiają i nie bede musial tam kwitnąć np. z tydzien bo chyba bym tego nie zniosla ... ogólnie musze sie b. oszedzac a ja chyba ostatnio troszke przegiełam bo ten remont niestety sprawil ze robilam wiecej niz zwykle i moze dlatego szyjka mi sie skrocila ? w domku cały czas mamy sajgon, jeszcze zostalo nam troszke przedpokoju do zrobienia tzn. płytki, malowanie i docieranie scian i montaż drzwi przesuwnych ... mysle ze tak do konca tygodnia się majster wyrobi a potem to juz tylko przynoszenie mebli i sprzatanie ... ale to bedzie robic maz i moze moja mama, ja tylko jakies szczegóły bede ogarniac ... mezus oczywisci zakazał mi cokolwiek robic ale jak nic nie robic, jak chociazby pranie czy prasowanie jest na porzadku dziennym ... mama ma mi okna pomyc ale jest jeszcze tyle roboty ehhh a ja sie już powoli rozsypuję ... ale jak trzeba to trzeba i bede się oszczędzac - dla dzidia wszystko ... z tego co sobie przypominam akasia miala pessar wlozony ale nie mam z nia kontaktu ...
  15. Surficiu sorki ale nie wiem jak to sie stalo nie mam Tojego e-maila ... podaj mi go prosze jeszcze raz :)
  16. dziewczynki poprosze o e-maile aktualne bo bede wam foteczki swoje wysylac ... mam chyba tylko jadirki aktualny a reszta chyba juz w zaniku ... na n-k nie umieszczam fotek i prosze byscie nic tam nie pisały ... Ksenieczko jak ja sie ciesze :) super kolejny dzieciaczek w drodze, moja ciaza tez byla zagrozona i nadal wymaga wielu poswiecen i ostroznosci ale co tam damy rade :)
  17. Hejka dziewczynki ... martyniu wybraliśmy tako warrior http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=350 ma dobre opinie, nie jest drogi - tescie nam go sponsorują, jest troszke ciezki ale mieszkamy na parterze wiec go nie będe po schodach targac ... ja zamierzam na poczatek przetestwoac pampersa i huggies'a kupie małe opakowania i potem młody zdecyduje ktore na poczatek beda najodpowiedniejsze ... koszty mnie troszke przerazają, bo idzie tego pewnie na samym poczatku co niemiara urodzinki jakos uplyneły, mezus kupil mi storczyka pieknego i mam sobie kupic cos ladnego do ubrania na komunię bo idziemy 15 maja do mojej bratanicy ... moj bratanek ma operacje 30 maja, nie dalo siejuz wiecej czekac, nerka by sie calkiem zniszczyla ... jadirko Twoj Michal to juz duży facet, wydaje sie taki dorosly, zanim sie obejrzysz bedzie ganiał z randki na randke hi hi voltare z tymi prezentami to juz niektorzy glupieją, nie wiem moze jestem dziwna ale wydaje mi sie ze panuje teraz ogromna przesada, kiedys kazde dziecko cieszylo sie z drobiazgu a teraz to już niewiadomo co kupic by nie wydac sie smiesznym ... u nas w ciucholandach nie ma takich cen na ubranka dziecięce, wszytko jest juz wycenione ... zmykam, musze obiadek jakis upichcic ...
  18. hejka kochane ... Karolciu jak mezus mi sciagnie zdjecia z aparatu to Wam cyknę na e-maila ... Ksenieczko z przygotowaniami na przyjscie na swiat maluszka jestesmy w lesie , mam tylko troszke ubranek, buteleczkę startową ze smoczkiem dwie koszule do szpitala dla mnie , podklady do przewijania i nic pozatym ... od czerwca zaczynamy powoli kompletowac wyprawkę - mam nadzieję ze zdazymy, to 3 m-ce wiec powoli powoli uzbieramy te gadzety na razie wlaczymy z remontem i nie ma sensu znosic do brudnego domu rzeczy dla dziecka ... wozek mamy juz wybrany wiec tylko sie kolor wybierze, łózeczko tez wiem jakie, nad posciela jeszcze myslę bo wymyslilam sobie cholernie drogą i nie wiem czy sie skusic ... ale wstepnie wiem czego chce ... z laktatora rezygnuje , pogrzewacz dostane od bratowej jezeli by byl potrzebny ... pieluszki zamierzam kupic w malych opakowaniach tak z dwoch trzech firm by zobaczyc jak dziecko reaguje i to tyle ... pytam sie teraz mamusiek jakich pampersow uzywalyscie ja bym chciala huggies'a ... ale kupie pewnie i pampersa moze happy ??? a co sadzicie o tych z biedronki Dada lub z rossmana Babydream? korzystałyscie z nich kiedys ? niektore z moich znajomych kupuja i sa zadowolone - a cena o połowe do dołu ... jadirko voltare z Twojej malutkiej to już niezla madrala hi hi ale przyjdzie czas ze porzuci smoka - widocznie to jeszcze nie ten czas, pozwolcie jej oswoic się z mysla o " rozstaniu " :P
  19. Hej kochane ... a ja juz nie śpie - jakos tak wyszlo ze mezus mnie z rana troszkę zdenerwowal i juz po spaniu ... no nic faceci - standard - zaczynam brac poprawke ze to " inaczej myslace istoty" u mnie remont nadal trwa o zgrozo, majster wszytko b. powoli robi - co mnie troche wkurza, myslalam ze w sobote nam ofuguje całą kuchnie - mielismy plan juz juz przeniesc w wekend majowy ale tzw " dupa " zrobił polowę, przenieslismy tylko troszke gratów, 2 maja go nie bylo i dopiero dzis cos tam bedzie znowu dziaalc, cały czas czekamy na drzwio wejsciowe - przez co robota z przedpokojem stoi i tak już mnie powoli zaczyna cos trafiac bo to juz ponad m-c ... kuchnia calkiem ladnie wyszła kolorek fajny, ale terakotę moglam dac wszedzie taka samą / ciemną / - byloby ladniej, no coz czlowiek uczy sie na bledach, teraz to już po tzw. musztrada po obiedzie i musi tak zostac ... jadirka podesle ci zdjęcia na pewno, wiem ze ze swojej komorki nie mozec odbierac wiec CI nie wysyłalam, bylismy w sobote na grilu i mezulek zrobil mi pierwsze w tej ciazy zdjęcia,/ tak to sama sobie cykam z komorki / jak je zgram z aparatu to na pewno wyslę Wam na e-maila niezly grubasek robi sie ze mnie ale coz zaczelismy 7 m-c, czas smiga nieublaganie i powiem Wam troszke juz cykam sie, czy dam radę, pozatym matrwie sie porodem by nie było komplikacji, bo ten moj szpital to troszke na bakier jest z opieka i wogole ... karolcia troszke zazdroszcze ci tej budowy miec wlasny domek to super sprawa, jednak wiem ze to masa pracy i wyrzeczen ... ale potem jaka satysfakcja ... do tego ta przestrzeń :) zmykam kochane, milego dzionka Wam zyczę ... zagladajcie czesciej na forum ... buziole
  20. Witajcie kochane :) a co tu taka cisza? voltare, jadirka, karolcia ... martyniu brzusio rosnie, wyslalam CI foteczke , juz jestem malym słonkiem hi hi ale nie przejmuje sie bo to moja najwieksza radosc - ten buszmenek tam w srodku, w cieplejsze dni zaczynam odczuwac swoj stan bardziej, rece mi puchną i wyprawa do miasta np. na ryneczek już mnie meczy bo kregoslup zaczyna bolec ... ale co tam oby malenstwo bylo zdrowe to wszytko zniosę ... smaruje sie 2-3 razy dziennie jak na razie zero rozstepów obytak dalej :) niunka 000 tak jak pisze Martynia ustabilizowanie cyku jest piorytetem, nic to kilogram czy dwa a nawet wiecej jak chce miec sie dziecko to na prawdę kwestia wygladu schodzi na dalszy plan ... moj maz bral Androvit, i dodatkowo inne preparaty witaminowe bardzo drogie kuracje po 1000 zl na m-c do tego inne lekarstwa ale suma sumarum jak zaszlam w ciaze to juz od jakiegos czasu nic nie bral ... problem byl u obydwojga ale nie na tyle by nie miec normalnie dziecka a jednak b. dlugie starania prawie doprowidzily nas do in-vitro ... co para to inny przypadek - nie zamartwiaj sie na zapas ... tak na przyszlosc jednak proponuje CI zadbac o cykle, pozbyc sie infekcji - ogolnie chodzic na kontrole - to procentuje zmykam skarby moje i zycze Wam miłej niedzieli , chociaz u mnie rozpadało sie i kiszka ... wczoraj caly dzien grilowalismy bylo super, szkoda ze majowka zapowiadas sie taka poaskudna ... buziole i zapraszam do pisania ...
  21. hej dziewczynki u mnie sajgon cały czas, powoli wymiękam, ale staram się bo juz powoli widac koniec tego balaganu jeszcze ze 2 tygodnie i moze bede miala porzadek ... dzidzka rosnie, wariuje i czasem tak mamusie kopnie w pecherz ze sie slabo robi ... brzusio mam juz calkiem niezły, w koncu za pare dni zaczynam III trymestr niunka000 mysle ze na razie nie masz sie co stersowac - ja jednak osobiscie bralabym te leki od ginki by wyregulowac cykle, oczywiście trzeba tez zadbac o to by zapalenia nie powracały zbyt czesto bo to jest powodem do zrostów - potem niestey sa problemy z zajściem w ciaze ... 4 lata to bardzo dlugo wiele wydarzyc sie moze - regularne kontrole u gina to na pewno podstawa, na reszte przyjdzie pora w praniu, moze wcale nie byc problemu ... castagnus reguluje nieco cykle sama go brałam ale nie dziala zadnych cudow - pomaga przy zbyt wysokiej prolaktynie ... co do Lenki to chyba ma coreczkę - lecz nie mamy z nia kontaktu ... to tyle zmykam buziole i zapraszam do pisania
  22. _________________ ____s$$__________$$ ___$$$$_________$$$ __$$$_$$$_______$$$$ _$$$$_$$$$_____$$$$ _$$$_$$$$___$$$$ _____$$$_$$$ ___$$____$$$$_$$$$____ ________$_________$s_ ___________@___@____d _____________()________$ ___________\\\__///______ ____________________ _____________ _______________ $$________________$$ $$$$______________$$$$ _$$$$____________$$$$ __$$$$_________$$$$ ___$$$$___________$$$$ ____$$$$_$$$_$$$$ ______s$$$$$s .**...**. Niech czas wielkanocny utrzyma nasze marzenia w mocy a wszystkie nasze życzenia aby okazały się do spełnienia ... aby nie zabrakło nam wzajemnej życzliwości ... abyśmy przez życie kroczyli w ludzkiej godności a niech symbol Boskiego Odrodzenia bedzie dla nas - celem do spełnienia. WESOŁYCH ŚWIĄT moje kochane !!!
  23. witajcie dziewczynki ... u mnie za oknem szaro i ponuro, zimnica - a ja chodze śnieta bo ta pogoda mnie wykancza - chce juz cieplutkiej wiosny, sloneczka ... remont nadal trwa i konca nie widac - powoli moja cierpliwosc sie kończy a tu jeszcze pewnie ze dwa tygodnie bedziemy sie męczyć, wiec swieta mamy z głowy - pewnie spędzimy je u rodzicow bo w takim bajzlu to malo swiątecznie bedzie, jest tyle kurzu, gruzu ze juz nawet czasem sprzatac mi sie nie chce by bylo w miarę schludnie jadirko - wspołczuje tej perypetii z okiem, bidulko musialas sie nacierpieć dla Ciebie martyniu trudno powiedziec czy cykle 33-35 sa za dlugie wazne by były owulacyjne, ehh z tymi lekarzami tak to juz jest ... ja przeciez mialam nie zajsc nigdy w ciaze naturalne bo moje jajowody sa do bani a same zobaczcie jaka niespodzianke przyszykowal mi los 24 tygodnie ciazy za nami :) ciuszki dla maluszka owszem kupuje ale nie szaleje za bardzo ... mam sporo roznych rozmiarów i tak naprawdę to jest tego na sam poczatek niewiele, nie mam jeszcze nic do szpitala, dla siebie i dzidzi, ostatnio ogladalismy łózeczka, posciel, ale na razie ogladalismy, za to kupilam juz pierwsza butelke i smoczek tak na wszelki wypadek gdyby byl potrzebny ... jeszcze masa zakupow przedemną, nie dostaje nic w spadku po innych dzieciaczkach to samemu trzeba jakos sie wyposażyc ... tak do konca czerwca chcialbym miec juz prawie wszytko ... a czas smiga jak szalony zanim sie opbejrzymy bedzie maj a potem czerwiec i w lipcu to juz bedzie oczekiwanie bo termin mam na sam poczatek sierpnia ... Surfi cały czas trzymam za CIEBIE KCIUKI, MARTYNIU ZA ciebie tez i za karolcie i za Martę - oby spełniały siemarzenia kazdej z nas :) buziole kochane wielgachne odemnie i od dzidziolka ktory nieustannie skacze mi w brzuszku jak maly kangurek :D
  24. aha macie pozdrowienia od mojego maluszka wlasnie mi skacze w brzusiu - pewnie macha do cioć raczką :)
  25. Witajcie kochane my dzisiaj spedzilismy prawie caly dzień poza domem ... rano sniadanko a potem pojechalismy do CASTORAMY - wreszcie wybrałam farby, klamki do drzwi i pare innych drobiazgow do domku, zaliczylismy tez Tesco i kupiłam maluszkowi super misiowy kombinezonik - taki z uszkami zapinany przez cala długosć - bileutki z zajączkiem z przodu, do tego pajacyka polarowego kremowo beżowego i 2 pary body disney'a z kubusiem wszystko było przecenione 50% wiec wydalismy niecale 90 zł ... ciesze się bardzo bo nie miałam nic cieplejszego na jesienne spacerki - do wozeczka ... powoli gromadzimy wyprawke dla maleństwa - potem nie bedziemy musieli biegać i kupować wszytkiego na ostatnia chwile ... to takie przyjemne szczegolnie ze brzuszek jeszcze nie daje sie tak we znaki ... bylismy tez na rozpoczeciu sezonu motocyklowego, poswięcic motorki w kosciłóku - oczywiście mnie maz najpierw przywiózl samochodem, potem zabrałam sie ze znajomymi do pizzerii ... zaczynam powoli odczuwać zmeczenie stojac godzine w kosciele, brzuchal mnie potem boli i jest taki napiety ... wiec koniec ze staniem i jak nie bede miała gdzie usiasc to raczej bede musiala zrezygnować albo przychodzić wczesniej co czasem nie jest takie proste bo starsze panie maja tendencje przychodzic duzo przed czasem ... voltare dobry duszku forum odezwij sie ... Martyniu mam nadzieje ze Leniusia wraca do zdrowia ? jadirko, marusiu karolciu super miec swoj domek, dla siebie wszystko robi sie z większym zapałem, oby robota posuwala Wam sie szybko do przodu i byscie mogli sie jak najpredzej wprowadzić ... buziole kochane i standardowo zapraszam do pisania na naszym topiku :)
×