Trinity27

ja nie czuje sie gorsza - czasem placze z bezsilności i rozpaczy ale to mija - wiem ze to czekanie - zmienilo mnie bardzo - że bede cudowna matka - a moje dziecko bedzie kochane najbardziej na świecie!

paziulku to nie wstyd - mnóstwo osób ma teraz problem z płodnością - bardzo dużo - tylko my otaczamy sie takimi - którzy maja dzieci i dlatego nam tak przykro - ale swoja droga - to myśle ze może masz maleńki problem - znalazłaś nas i jest ci łatwiej - nie lubisz o tym mowic i z tego co zaabserwowalam - masz problem w tym by rozmawiac o tym nawet ze swoja mamą - to nie grzech - moze nie chcesz czuc się gorsza - przeciez tak nie jest zadna z nas nie jest gorsza - każda z nas jest wyjatkowa na swoj sposób - nawet gdybyśmy nie mogły miec dzieci - nie przestajemy byc przecież ludzmi - wartościowymi i kochającymi - jesteśmy wrażliwe ... i dlatego tak to boli ...

no co Wy az tak inna jestem na tych zdjeciach ? ... faktycznie ubóir, fryzura i majkijaż zmienia ludzi ... obecnie mam popsuty kabelek z aparatu fotograficznego ale jak mąż kupi nowy - to przeslę Wam moje nowsze fotki ... ja dziś leniuchuję na maxa a maż reinstaluje system na kompku - także byłam odcięta parę ladnych godzin :( ufarbowałam sobie tez włoski na popielaty blond - bo juz odrosty mialam paskudne - zamierzam jednak przed 30-stymi urodzinami iśc do fryzjera - obciąc włosy - bo mam do ramion i zrobić balejaż - teraz nie mam okazji by tak zaszalec - bo ta przyjemnośc bedzie mnie kosztowac ze 120 zł. kończe maleńkie ... widze ze chyba juz lezycie w łóżeczkach z swoimi miniusiami ... ja tez idę - myc mojemu skarbulkowi plecki :) dobranoc kochane !

dzieki ... ja zazwyczaj wygladam jak dziewczyna... - zupełnie zwyczajna - hi...hi ... w dzień ślubu - oczywiście chciałam wygladac najpiekniej jak potrafiłam ... makijaż u wizazyski - pewnie zrobil swoje ! a jak tam wasze smopoczucie ? bo mi sie do pracy wcale nie chce jutro isc ... siedze cały dzień w domku i nawet mialam namówic mińka na spacer ale leże w łóżeczku i podjadam sobie slodycze ... teraz jednk wzielo mnie na coś pikantengo i chyba zrobie sobie kanapke z ogorkiem :)

teraz mam jasne wlosy - bez bajejażu - choć marze by się oddac w rece fryzjera ... do tego mam grzywke a wtedy wlosy były dłuzsze by je specjalnie upiac ... zdjęcia robilismy w plenerze w parku w Zelazowej Woli u Szopena :) - bo mieszkam strasznie blisko :)

no tak martyniu ... makijaż robi swoje ... a tamto co wyslalam wczesniej - to z działaki ... lato opalenizna i nic po za tym :) mam nadzieję ze nie jestem bardzo niepodobna do siebie ?? to było 4 lata temu ...

wysłałam ... chodz - w skrzynce mialam jako wyslane i nie przyszedl zwrot ... dajcie znac ...czy Wam poprzechodzily zdjecia ..pozapisujecie je gdzieś i nie trzymajacie w skrzynce - bo maja duża pojemnosc i moze dlatego blokują dalsza pocztę ... buziaki

martyniu ...wysłałam dwa ... zaraz sprawdzę ...i w razie czego za chwilke sprobuje ci wyslac drugie ... wiesz co ono ma duzą pojemnosc takze zapisz go sobie gdzies na pulpicie i tamto ze skrzynki odbiorczej skasuj ... bo moze dlatego ci nie chce wejśc ... ja szykuje wlasnie obiadek ... zraziki ..suróweczka i pure - moje kochanie wlasnie jedzie do domku ...

rozumiem CIę sysiaczku ... my tez marzymy o wlasnym domku ... jak na razie splacilismy mieszkanie na blokach ... no i ten samochod jeszcze musimy oddac rodzicom 5 tyś . takze sa rzeczy wazne i wazniejsze ... trudno kiedys pojedziemy do Egiptu i Grecji ... a może Hiszpania ... na razie jednak musimy podziwaić piekno polskiej natury - ale góry tez sa piękne - w maju na pewno pojedziemy na kilka dni :)

czesc myszki wlasnie wstalam - odsypiam stres - dla mnie to i tak długo spac do prawie 10 - tej - bo nie jestem śpiochem ;) fajnie macie planujac te wyjazdy wakcyjne - ja niestety moge pomarzyć ... moze jednak namowie męża choćby na Chorwaję ?? ale wiem ... bo moze byc nieciekawie - wiem ze musze szukac nowej pracy - i na pewno nie zrzuce całej odpowiedzialnosci na mężaa- ale w moim mieście cięzko z pracą - a o Warszawie moge pomarzyc bez znajomosci ... także na pewno bedzie problem :( własnie wysylam Wam zdjecia - napiszcie czy doszły ... a co to wyjazdów wakacyjnych to Tunezja brzmi egzotycznie ale my jak juz wyjeżdzamy to spędzamy czas aktywnie ... nie lubimy leniuchować - spac do południa itp. zawsze dużo zwiedzamy i jeżdzimy na okoliczne wycieczki - przywozimy wtedy mnóstwo zdjeci i pamiątek no i oczywisci wspomnień ... lubimy tez troche wyzszy standard hoteli - dobre jedzenie - to podstawa - a to osztuje takze w tym roku musimy sobie odpuscić ...

to ja oczywiscie - Trinitka - tylko żle wpisalam nick :)

no tak sysiu wlasnie buszowalam na topiku naszej Justynki ..i wiesz co ??? jedna z nich : malynka jest w ciązy :) ... ma nadzieje ze 2007 to roku cudów :)

miało byc bacardi :)

jestem... ale zaraz zmykam ... robimy sobie dzis z mińkiem wieczór tylko dla siebie ... cała wanna wody ... pachnące kuleczki aromatoterapy ... świeczki i bacarbi watermelon :) ale macie fajnie palnujac te wycieczki na wakacje - ja niestety - nigdzie nie pojade w te wakacje - tzn. na zadna wycieczke zagraniczną , chcemy wyskoczyc sobie moze w maju w gory na 5 dni i w lato troche nad morze ale zobaczymy - zaczyna robic sie krucho z kasą ... a do tego od kwietnia tylko mój miniek bedzie zarabiać :( a ja desperatka bez pracy i nie w ciazy - bede sie dołować :( ze jestem do niczego ... jutro kochane przesle Wam fotki z mojego slubu - bo mój braciszek je wreszcie zeskanował ... takze zobaczycie mnie w najpiekniejszym jak dotąd dniu zycia :)

właśnie wrocilam z pracy - ale pogoda brr ... pada :( Dianko kochanie - dbaj o siebie - zreszta instynkt ci odpowie czy nauka i praca ... czy może warto cos odpuscic ... jeżeli bedziesz sie czula dobrze moze uda się to wszystko pogodzić ... uczyc się moze jak dziewczynki mowia w lóżku ... a do pracy - w zaleznosci od samopoczucia - niech fasolek pieknie roznie ... całuje cię bardzo goraco ... Martyniu - mysle ze w Twoim przypadku - to monitoring jest konieczny - zmień lekarza - szkoda kasy - na prożno wydawać ... i tracic czas ... ja mam nadzieje ze trafilam dobrze ... wiem tylko jedno owu jest ... śluz piekny od 4 dni ... ale czy pęcherzyk graffa ladnie się uwalnia ?? to pokaże przyszły cykl i monitoring - bo juz mi o tym powiedzial gin ... do tego ten jajowod troche pogrubiony - mam nadzieje ze nie mam zrostów - bo moze byc kiepsko ... i tego boje sie najbardziej .. dziś był u nas ksiądz ale nie zdarzylam wrocic z pracy - moj minuś go przyjąl ... poświęcil nam domek - mam ndzieje ze 2007 bedzie szczęsliwy dla nas wszystkich :)

dopiero teraz weszlam do neciuku ... do skończylam sprzątanko - domek błyszczy - jak \"ta lala\" ale jestem padnieta - własnie zaczynam robic naleśniczki z serem rumem i rodzynkami - moje kochanie je uwielbia ... ta chlamydia to taka bakteria ktora jest przenoszona droga pciową ja się ma dużo partnerów a nie używa się srodkow antykoncepcyjnych - chodzi o prezerwatywę - mozna na nia chorowac i nawet nie wiedziec o tym bo przebiega bezobjawo także paskudztwo straszne - ale to nas przeciez nie dotyczy :) poczytajcie sobie coś znalazłam na ten temat : Bakteria przenoszona drogą płciową - odpowiedzialna za choroby układu moczowo-płciowego, poronienia i stany zapalne. Obserwuje się czasem rodzinne występowanie tej infekcji u dwóch, trzech osób, zwłaszcza przy nawrocie tej choroby u jednej z nich, mimo przeleczenia. Objawy Infekcja najczęściej bezobjawowa, lecz może też powodować zapalenie cewki moczowej, zapalenie najądrzy i zapalenie gruczołu krokowego u mężczyzn, a u kobiet prawie w 50% jest przyczyną nadżerki szyjki macicy, cyst i zapalenia gruczołów Bartholina, zapalenia jajowodów (przydatków), wtórnej bezpłodności oraz zapalenia okołowątrobowego. U noworodków narodzonych z kobiet z chlamydiowym zapaleniem szyjki macicy występować mogą: zapalenie gałki ocznej lub zapalenie spojówek i zapalenie płuc. Dodatkowo u dorosłych z przewlekłą infekcją postacią trachomatis występować mogą inne zapalenia typu: zapalenie stawów czy zapalenie gardzieli oraz Zespół Reitera. Niekiedy objawy chorobowe w swoim przebiegu łudząco przypominają reumatoidalne zapalenie stawów i są z nim mylone, zwłaszcza na początku choroby. Rozpoznanie Chorobę można stwierdzić w laboratoriach diagnostyki molekularnej robiąc badanie testem immunofluorescencyjnym, lub enzymatycznym i pobierając wymaz z kanału szyjki macicy u kobiet lub wymaz z cewki moczowej u mężczyzn (czas wykonania 2 do 7 dni). Test Elisa polegający na określeniu poziomu specyficznych immunoglobulin we krwi. (we wczesnej fazie infekcji IgM, w późniejszej IgG) - jeśli wysoko dodatni - pacjent zainfekowany. wykupilam juz lekarstwa ale ich na razie nie biorę ... jesteśmy podczas starań ... jeżeli @ przyjedzie to zaczne brać ! Elizo nie mozna się tak stresować ... wyniki pewnie da sie poprawic - to troche wymaga cierpliwosci ale nie mozna tracic nadzieji ... faktycznie kiepsko jest z tym ruchem plemnikow ..a ilosc i żywotnosc, budowa ? ... w sumie szybko te wyniki dostał ... moj maz mial je dopiero na 2-3 dzień ... poszukajcie jakiegoś dobrego lekarza który wskaże wam drogę ... zabierz ze soba te wyniki jak bedziesz jechac do swojej kiliniki ...tam pewnie pod leczenie podlączy się Twoj mąż ... będzie dobrze zobaczysz ... ja tez plakalam ... a teraz po 3 miesacach powolutku wszystko wraca do normy .... ale wszystko wymaga czasu cierpliwosci i wsparcia - wiesz on teraz moze się kiepsko czuc - bo to takie nie meskie miec taki problem ... u mnie troche to trwalo - bo i ochota na sex z tego powodu byla mniejsza - tak to wszystko przeżywal ... przytul go i powiedz ze będzie dobrze ... jezeli plemniczki sa slabe lekarze nie zalecaja czestego współzycia ... trzeba celowac bardzo blisko owulacji i tóż po niej ...

już jestem w domku ... jem pączka i pije kawkę chcialam napisac \"maleńkie\" ale \"e\" mi gdzies umkelo także ... Plemniku nie gniewaj się ... do nie było do Ciebie nie wiem ale jak ja kogos lubię to pisze prosto z serca takze : maleńkie , sloneczka , zabki, myszki itp. sa wyrazem ze jest mi ktoś bliski ... nie wiem czy Ty plemniczku chcesz byc nam bliski ? moje kochanie juz się przyzwyczailo do tego że okreslam go mnóstwem zdrobnień ... w towarzystwie oczywiscie staram się jednak mówic mu po imieniu albo kochanie - bo przeciez jak to by wygladalo przy kolegach gdyby zonka wypaliła z kitkiem lub miniem :) Plemniku jeden antybiotyk to Sumamed a drugi to Nolicin kupilam tez coś na oslone żolądka - trilac - bo w aptece mi powiedziala pani doktor farmacji ze moze mnie brzuszek boleć :( po tych lekach te antybiotyki to na wszelkiego rodzaju bakterie : gam -dodatnich i gam ujemnych oraz beztlenowych ... w sumie cytologie mam - I ale to zgrubienie jajowodu - nie pytalam się profesorka - po co mi to przepisał ... u mnie też wieje ale juz mniej niz wczoraj ... zaraz ide pranko wywiesić a potem wstawiam drugie i biore sie za sprzątanie mieszkania bo jutro księżulek zawita a ja pracuje .nie chce mojemu miniowi zostawiać wszystkigo na głowie ...

Elizo ... faktycznie twój maz nie powinien się denerwowac - bo to żle wplywa na oddanie plemnikow ... mój mąż też sie denerwowal - najgorszy był pierwwszy raz ...no i oczekiwanie na wyniki - pocieszalm go jak umialam - w sumie trochę się podlamał jak zobaczyl ze nie jest w normie - ale grunt to zebys go wspierala ... my mieszkamy poza warszawą - i maz to robi na miejscu - ale jak macie niedaleko - to mozesz mu pomóc w domku i razem zawieśc \" chlopakow \" do labolatorium :) buziaki

hej myszki właśnie wstalam pije kawkę ... zmienilam posciel - wstawilam pranko - zaraz ide na zakupy i poplacic rachunki ... dziś mam wolne i się luzuję ... na razie jest oki - jestem spokojna - lakarz mi wczoraj powiedzial ze stres zabija 90% szans na dzidzie :( także - musze sobie chyba kupic nerwosol hi..hi... powiedziąlm to lakarzowi a on na to bym sie nie śmiala i naprawde kupiła bo z obserwacji to największa liczba jego pacjentek zachodzila w ciaże jak piła nervosolek ...albo brała nerwendrege ... Plemniczku - czepiasz się slówek - faktycznie napisalam tak ale to było przypuszeczenie lekarza - zreszta jak później okazalo się niesluszne - zapobiegawczo jednak wzieliśmyu antybiotyk oboje - na takie swiństwa jak chlamydia by wykluczyć później ze jesteśmy nia zarażenia - smialam sie bo mi lekarz powiezial ze jak jesteśmy dla siebie pierwszymi i jedynymi kochankami - to nie ma obaw :) tylko ze antybiotyk jest dosyc drogi i w pudeleczku tylko 2 tableteczki !czytalam troche o tym i naprawde masz Plemniku racje - to świństwo jest okropne i starsznie trudno sie tego pozbyc ... kończe maleńki zajrze jeszcze pewnie ...jak przyjede z miasta pa pa

oj plemniku ..plemniku ... to ze moj maz brał antybiotyk na chlamydie o nie oznacza że ja miał ... antybiotyk zostal nam podany zapobiegawczo jak po raz pierwszy było na winikach widoczne ze są komorki pozaplemnikowe ... ja tez zaliczylam kuracje antybiotykowa w tym kierunku ... nie mam sie co martwic o to swiństwo ... tego akurat jestem pewna ... jesteśmy dla siebie pierwszymi i jedynymi kochankami ... także zadnych zaliczeń na boku i tego typu przygod ... pozdrowionka łobuziaku ... co do tych badań to faktycznie nie chce mi się za to wszystko płacic ale medicusa polecil nam androlog - bo sam sprawdza te wyniki i podstawia pod nimi pieczątke - trudno - splacanie samochodu - nie bedzie trwalo tak szybko jaspbie obliczylismy :( ale dla bejbuska jestesmy zrobic w miare naszych mozliwosci - wszystko ...

co do bakterii.to moj skarbus dostawał juz jakies antybiotyki - 2 razy - na chlamydie i na jakieś inne dziadostwo - mam nadzieję że to nie bedzie nic poważnego!juz teraz mamy 5 recept do wykupienia - a kaski ciagle ubywa :( do tego ..od nowego roku badanka beda nas niestety kosztowac do ta przychodnia rozwiazala umowę z jakims szpitalem i nie ma refundacji z nfz :( ..cięzko teraz modym ludziom ... do tego w kwietniu juz będe be pracy :( ale nie chce się martwic - moze nie bedzie tak źle ?

u mnie ksiądz w sobote ..ale ja pracuje - także bedzie tylko moj miniek ...

mam pytanko do plemniczka ..moze wiesz coś o komorkach pozaplemnikowych ... dzis lekarz powiedzial ze mój miniek ma ich całe masę - i stąd bedzie mial cytologie nasienia ... wykarze czy to jakies zapalenie czy nie rozwiniete plemniczki ... martwię się ale i się ciesze bo parametry nasienia sie poprawily ... liczbo 50 mil. ładna ruchliwoś zniknela parologia budowy :) nic nie mówil o zywotnosci - a ze byl dzis strasznie zbiegany nie wydrukowal nam wynikow ... dobrym lekarzem na pewno jest ale czy skutecznośc jego leczenia sprawi ze bedziemy mieli dzidzie - zobaczymy - na razie wszystko przed nami ... rozmawialam dzis z kolezanka o hsg - podobno bolalo ja bardzo nawet po znieczuleniu - ale caly czas byla przytomna - maja teraz synka ma roczek tez się leczyli u Zieniuka ...

dzieki malolepsza - kochana jestes ... tylko ze ja naleze do takich wrażliwców - jakich mało :( buziolki

zmykam kochane bo jestem na prochach i oczy mi sie juz kleja ... całuje sloneczka!