Trinity27

a tu leczenie w trakcie ..splacanie samochodu ..nie moge zwalic wszystko na mojego minia ....

paziaczku ... właściwie to masz racje ..i gdyby nie fakt ze nawet nie mam zasilku i nie moge swbodnie szukac pracy juz bym była na wypowiedzeniu ... zaczynam sie martwic wczoraj pojawil sie piekny sluz - ale pewnie nic z tegoten stres mnie zjada :( odliczam 59 dni pracy minus 11 dniu urlopu = 48 dni ... ale chyba predzej zwariuje niz wytrwam ... :(

i co najgorsze to on mysli ze jest w porządku a my beee i niby nam rogi urosły!

poprawiam tabelke ...bo niektórych osobek juz od dawna nie ma wsród nas a niekrórych przybyło .... Tabelka nr.1 oczekujące NICK/Skąd.............WIEK.........CYKL STARAŃ............TERMIN@ Pazia/Warszawa.........26.............14................ ......21.01.07 Trinity /k.Łowicza.......30.............17.....................30-31 .01.07 Martyn--ia/Legnica......26..............3............... ......ok 10.01.07 Lenka/Ostrołęka........ 28...............3.....................24-28.12.06 Justyna/Londyn..........26.............. 4.....................ok.29.01.07 akasia/ Zielona Góra.....26............ 21........................ok. ??? sysia111/k.Ostrowa wlkp.26............36...................ok.17.02.07 myszka123/Koszalin.........28...........8............... .......08.02.2007 Paula76......................31...............5......... ...........ok.11.01.07 Surfitka/Krakow...........27..............3............. ....ok.30.01.07 natasha77/bydgoszcz......22.............6............... ......13.01.07 Tabelka nr.2 zaciążone NICK/Skąd...............Wiek........tydzień ciąży.........termin porodu Diana24/Olsztyn.......25..............6................. .....15.09.2007 pozostałe nowe dziewczynki ... proponuję by się wpisalały jezeli zamierzaja z nami być dłużej :)

martyniu - to nazywa się mobing ...

nie wiem 500 złotych to pewnie razem z wizyta ..leczeniem i jeszcze czyms ... w sumie my leczymy się za darmo bo w W-wie na koszykowej ta przychodnia jest na NFZ ... za to lekarstwa drogie ... ale czego sie nie robi...dla bejbuska ...

witajcie ... dziś jeszcze gorzej niz wczoraj ... w pracy taki stres ...ze plakałam prawie cały dzień ... myslę o odejściu ...malo co a jutro bym byla w pracy a nie u nowego lekarza ... Elizo ...za badanie nasienia placilismy 60zł ... w pażdzierniku 2006 ... bez skierowania a ze skierowaniem ... za darmo ....

hejki ... ale koszmarny dzień ... w pracy masakra - nie wiem jak ja przetrwam te 2,5 mieś ... w czwartek wizyta u gina ... a moj szef jak na razie nie chce mi dac urlopu :( chyba pójde na zwonienie ... dziś bylam w przychodzni po skierowanie ... trochę sie boje al mam nadzieje ze nie będzie żle ... szkoda ze nie poczekalam do dzis ze testem juz od rana mam piękny śluz rozciaga się chyba na 2 metry hi..hi /zartuje / - nie wiem a moze moje jajeczkowanie się przesunelo skoro tak źle się czulam ?? zobaczymy ... na nic sie nie nastawiam jednak ... nie staram się w tym cyklu - jestem zmeczona okropnie - do tego psychika rozsypana w drobny mak - przez nerwowa atmosfere w pracy ...

mi tez ... nawet się popłakam ... ale coż jak to powiedziała Dianka - nie mozna się poddawac - ja dziś jestem w 10dc i zaczynam wszystko od nowa - z nową nadzieją - bo w czwartek poznaje nowego lekarza - który mysle ze nam pomoze :) wiecie dzieki Wam jakoś inaczej - to wszystko przechodzę ! tylko mi smutno bo za 4 mieiące kończe 30-lat i jeszcze nie ma dzidzi ... ostatnio rozmawialiśmy z moim mińkiem i stwierdziliśmy ze szkoda ze nie jestem mlodsza od niego tak ok 4-5 lat - wtedy by było inaczej ... ślub by był wczesniej bo ja juz w wieku 21 lat bym zostala żona i pewnie teraz gdybyśmy zaczeli starac się o dziecko - nie przerazaloby to nas tak jak teraz ... szkoda ... ale mamy siebie - kochamy się i to jest najważniejsze na świecie ... a dziecko bedzie - jak nie teraz to na pewno kiedys - jak nie własnie to czyjes - bo tyle dzieci potrzebuje miłości - a ja mam jej całe morze :)

koniec schizowania - wracam do grona staraczek :( test negatywny ... nie wiem po prostu znowu zgłupiałam ze dalam sie nabrac na te bolace piersi - w czwartek wizyta u nowego lekarza - pewnie przebada mi hormony i bede wiedziec dlaczego tak mi odbija z tymi cycolami :(

pewnie ze kupię - nawet gdybym miala sie rozczarować - mój miniek to juz wczoraj chcial ze mna jechac do apteki ... zobaczymy ... Dianka miala niewielkie plamienia - i z tego co pamiętam to robila test - który za pierwszym razem wyszedł negatywnie ... str 85 wpis z 03.01 ... chyba bylo jeszcze za wcześnie na wykrycie tak malutkiej ciazy bo wtedy miała ok. 3 tyg ... skoro teraz jest w 5 tyg .... no i co powiecie że test wykrywaja ciąże ok. 6 dnia po zaplodnieniu ?? za każdym razem jest inaczej ... ja juz niedlugo tez sie przekonam ... kończe maleńkie - bo poźno sie robi a jutro do pracy ...

ja mam dziś niby 9dc ... ale @ 1-go dnia od połowy zaczela sie rozkręcać 2-go byla 3-4- maleńkie plamienia ... i od pierwszego dnia po niej bóle podbrzusza jakby miała znowu byc @ piersi bolesne cały czas do dziś .., mój mąż i ja zauważyliśmy ze mam ciemniejsze sutki - nawet mu nic nie zasugerowałam - wczoraj mi powiedzial ze sa inne ... a od 2 godzin zgaga ... piłam juz wodę ale nie pomaga :( albo schizuje albo naprawde coś się dzieje ... modlilam się dziś żeby jednak to fasolek tak mi dokuczal a nie były to jakies chore urojenia ! jednak po tescie bede wiedziec i w razie czego powiem lekarzowi ze mam bolesnośc brzucha i piersi juz po okresie - to chyba nie mormalne - prawda ?

z tymi lekarzami to obłęd ..ma nadzieję ze w tej kliniece dobrze sie Toba maleńka zajmą .... co do testu ..to jutro kupie - ale zrobię chyba w środe rano z porannego moczu - jak myslicie?? .. i na pewno nie pre test ... tylko Quick - nigdy mnie jescze nie zawiódł

własciwie paziulku - na dobre wyjdzie ci ta zmiana lekarza - bo nie miec owu - gdy z hormonami niby jest oki - to jest conajmniej dziwne ...

witajcie kobietki ... ale musialam poczytac - bo stronek przybyło ... witajcie kochane i nowe dziewczynki ... uff wychodzi na to ze juz nie jestem najstarsza ..hi..hi ... bylam w kosciołku o 19 ... pomodliłam sie troszke za bejbika ... zeby był ... jutro jednak chyba zrobie test - bo mam zgage - chyba pierwszy raz w zyciu ! i bede miła sprawe z głowy ... bo się zamęcze - cały czas czuję się jakos dziwnie ...

hejki ... skończylam prasowanko i obiadek ... teraz mam chwike dla siebie - bo ok. za 2 godzinuki moj minius wraca ... Nie wiem czy to plaga ale moi znajomi tez prawie wszyscy spodziewaja sie dzieci - albo juz je maja - takie maluszki od niemowlaczków do kilku latek ... została mi tylko jedna pryjaciołka - ale ona tez się stara - tylko znacznie mniej niz ja ... a koleżanka za biurka - tak jak u ciebie myszko ma juz 8 miesięczny brzuchalek - piekniuchny ja piłka - lekarska :) ... niedawno tez sie dowiedziałam że moj dobry kolega bedzie mial bejbika we wrześniu - tak jak nasza Dianka i ciesze się ale jednocześnie jest mi b. przykro - ze u mnie nic nie wychodzi :( nie unikam jednak znajomych - bo przeciez to zemają male dzieci - nie jest powodem by tracic przyjaźnie !

cześc maleńkie ... własnie wstalam ... pije goraca czekoladke i siedze w ręczniku na głowie przed kompkiem - moje kochanie jest w pracy :( smutno mi jest bez niego - ale taki ma czas w pracy ze musi przychodzic w wekendy by coś nadrobic - dobrze ze mu placa nadgodziny - to zawsze rekompensuje - te zmeczenie i poświęcenie ... zaraz się zabieram za prasowanko ... mam troszke tego ... potem obiadek - wieczorkiem chcę isc do kosciółka - myśle ze to pozwoli mi się troche odnaleźć ... wiecie wczoraj poznalam \" możliwe \" że swoja przyszłą bratową - i juz w tej chwili wiem ze to super dziewczyna - dogadam sie z nią bez problemu - a to przeciez jest wazne - mój brat jest taki zakochany - w sumie - znaja się od 4 miesiecy - ale to jest cos naprawde poważnego - bo chca z soba zamieszkać ... tak pieknie do siebie mowia i widac ze sa za soba bardzo ... zreszta maja oboje prawie po 30 lat - także - ciesze się bo mój braciszek zasługuje na kogoś wyjatkowego :) no i na to by być szczęśliwym ... zmykam zajrze po poludniu ... pa pa do myszki 123 - myślę ze w niewielu przypadkach mozliwe jest zagnieżdzanie się i poronienie - pytalam się o to mojego lekarza ... to niedobór hormonow - wskazane uzupełnienie progesteronu - leczenie hormonami ...

myszko123 ... myslę ze to niedobór hormonów niestety - progesteron - gdy jest go za mało wystepuje plamienie przed miesiaczką :( ja tez tak mam ale doslownie 1 dzień a potem @ się rozkreca ... idz do gina ... powiedz mu co sie dzieje - bo to niepokojace - pwnie jakos temu zaradzi ... buziolki

Plemniku ... czy Ty troche nie jestes za wulgarny ? z tym r-aniem ? to przesadzileś ... dobranoc ;)

..nie kupilam testu ... bo to przeciez bez sensu - dziś 8 dc - pomyślę i sie troche upokoje - moze te objawy ustaną ?? ma razie jednak podbrzusze troche jakby cmi ... piersiątka bola ... no i ta sennosc - powala mnie z nóg - także nie wiem ... pocztałam sobie dziś w necie - i istieja przypadki ciązy pomimo miesiączek nawet do ok. 4 mc - zastanawiajace co ? ja na razie czekam na dni płodne - jak się pojawi śluz - to dylemat z głowy - to pewnie cos z hormonami - mi sie plącze i dlatego jestem taka niewyraźna ... zmykam kochaniutkie ... do jutra ! cisza wieczor juz nadchodzi nasza praca skończona jeszcze raz pozdrawiam Was kochane śpijcie slodko - dobranoc BUZIAKI :)

..zmykam kobietki ... buziaki

Paziulku moje kochanie wybiera się na badanie wilkolakow - w poniedzialaek - potem po wynikach umawia się na wizyte u andro ... i mnie tym sposobem też ... także moze nie w przyszłym ale w kolejnym tygodniu bede pierwsza zapoznawczą wizyte miec za sobą ... cały czas sie źle czuje ... z przerwami boli mnie podbrzusze i piersi - moje kochanie mówi ze niby suteczki mam mocno ciemniejsze - zaraz jedziemy do apteki po test - bo zaczynam schizowac - choc nie powinnam ... zastanowię się jednak czy go zrobić - moze przyda sie na później ?? Dianko a jak tam u ciebie z cycolkami - jezeli mozna spytac - jakies widoczne zmiany oprocz bolesnności ?

Paziaczku - czas zmian nastal ..ty i ja bedziemy mialay nowych lekarzy ... zobaczymy - oby wszystko szło ku lepszemu :) ja wlasnie robię mojemu mińkowi omlecik z paroweczkami odtłuszczonymi ..cebulka i serkiem zółtkym + pomidorki - pycha !

jeszcze jedno pytanko - a jak to jest z zywotnoscia plemniczów - mówie pozaustrojowo ... mój miniek po 24 h - 90% - ma martwych :( jest na to jakis sposob - by to poprawic ... i jakie są normy ?? wiesz cos o tym plemniku ?

... plemniku zakradac to się możesz na nasz topik ... :) troche to dziwne bys mial takie doswiadczeniaz zycia plodowego ale ... nie mówie ze ich nie miałes :) barwnie piszesz - moze czasem troche koloryzujesz ? nie wiem ale polubilam CIe ... za Twoja fachowośc i przygotowanie medyczne :)