Biało-czarna

saskina - jak rozpoczęłaś szczepionką skojarzoną to powinnaś to kontynuować do zakończenia szzcepienia. Z tego co wiem nie ma powrotu do zwykłych szczepionek.

Hejka! a ja swojej gotuję zupki sama, póki co.... i pewnie tak zostanie a ze słoiczka to będzie jadła okazjonalnie. Marchewkę mamy ekologioczną działkową ;) ziemniaki ze wsi...no a jak zacznę wprowadzać rokuła czy coś to trudno będzie sklepowe.

pomarańczo - a może ta wysypka to nie od jedzenia? tylko jakaś kontaktowa? od materiału? proszku czy jakiegoś kosmetyka?? a tak w ogóle mto wszystkim cześć

Cześć dziewczyny! Mąż już po urlopie, więc może zacznę teraz częściej wpadać na top. Raczej nie nadrobię zaległości :O wybaczcie. Mojej Maryś wprowadziłam już marchewkę, ziemniaka w postaci zupki. Nawet je ;) Dokarmiam ją też trochę nutramigenem bo mam czasem wrażenie że mój pokarm jej już nie wystarcza. Na wadze przybywa tak nie za dużo, więc wszelkie wzmocnienie jej się przyda. Gosiaa -Co do wprowadzania glutenu to słysząlam, że trzeba to zrobić do 6 miesiąca. Moją bratową pediatra o tym poinformowała. Nasza lekarz nie mówiła nic. Gluten można podawać w formie kaszy mannej dodawanej do zupki, czy mleka. A są też kaszki zawierające gluten. Moja panna bardzo chce już siedzieć i jak jest ułożona pod ukosem (no, że nie na płasko) to nieraz udaje jej się usiąść!! Wszyscy mówią, że jest silna i że szybko mi pójdzie....no zobaczymy ;) na razie przekręca się a pleców na brzuch i odwrotnie i pełza na brzuchu, nie raz się denerwuje, że nie może dojść gdzie by chciała, może faktycznie zacznie mi szybko raczkować?? Brata syn miesiąc straszy nie podejmuje takich prób. Teraz panna śpi...już drugą godzinę....pewnie dlatego, że założyłam że pośpi ok godzinki i pójdziemy na spacer....tak więc już godzinę czekam aż ona się obudzi, a ona ani myśli i spi w najlepsze. Przekorne dziecko hehehhe Co do szczepień to moja Maryś znosi je dzielnie mamy już 3 dawki pneumokoków za sobą, a za tydzień trzecia dawka Hexy. dobra idę jeszcze Was podczytać.... Postaram się już odzywać częściej, ale zobaczymy jak wyjdzie :P

Hej dziewczyny Lucy - dobrze, że z małą Lucy już lepiej. Dwa tygodnie urlopu W. za nami. Byliśmy w ciągłych rozjazdach. A to Olecko, a to wieś, a to weekend u siostry na wsi, a to znów na wieś do W. no i na koniec Olecko Marysię należy pochwalić za zachowanie we wszelkich miejscach w których byliśmy ;) Bardzo się martwiłam jak będzie spać i się zachowywać w nowych miejscach. BYło OK widać najważniejsze, że mamy, taty i babci nie zabrakło :P:P:P Ostatni weekend był pełen wrażeń Pogoda nam dopisała i wyrwaliśmy się z W. na kajaki. Zrobiliśmy sobie spływ rzeką Ełk. Super sprawa ;) Uwielbiam taki wypoczynek :D a i szwagier zrobił nam niespodziankę - w skrócie miałam okazję wsiąść na konia ;) i tę okazję wykorzystałam!!! ;) Mam nadzieję jeszcze to powtórzyć. To było moje pierwsze spotkanie z koniem i konną jazdą ale chętnie bym to powtórzyła. MOjego siedzenia na koniu jazdą nazwać nie można hehhehe Właściciel konia się śmiał, że tak jak ja jeździ jego czteroletni wnuczek :P Po prostu byłam prowadzana na koniu hehehhe ale i tak było radochy co nie miara ;) Gollumica - gdzie się podziewasz? Też urlopujesz? Jak tam Wasze sprawy adopcyjne? Lucy - udanych najbliższych dwóch tygodni!!!! Wypoczywaj!

no raczej nie zajeliśmy żadnego miejsca :( bo by już się odezwali.... dziekuję Wam za głosy

Hej dziewczyny! ja w ogóle nie w temacie. Przeczytałam kilka ostatnich postów.... nigdy nie nadrobię zaległości.... Mój W. na urlopie więc sobie jeździmy i tu i tam, tydzień kompa nie widziałam!! Mała w podróżach super się spisuje. A i ostatnio nauczyła się śpiewać, czasem robi to taaak głośno, że w ogóle pogadać się nie da w jej towarzystwie hehehheehe Kocham tę moją bźdźiągwę najbardziej na świecie

Hejka! Mój W. na urlopie, więc my w ciągłych rozjazdach ;) szkoda tylko, że pogoda skięiepściła :O Pozdrowionka dla wszystkich! PS. dziękówa za głosy :D Całkiem niezły wynik mamy. Dziś ostatni dzień i wciągu 7 dni wyniki. Oj ciekawe czy te kaszki będą nasze....

a my urlopujemy ;) i jesdteśmy non stop w rozjazdach co jest małej Lucy? trzymam kciuki, żeby było już Ok no i za K. też trzymam kciuki i pozdrawiam

frogus - widzę że masz kolkowy problem. Infacol ma działanie zatwardzające i nie można go stosować dłużej niż 7 dni. Mój bratanek to przechodził, miał najpierw infacol ale, że problem kolkowy wciąż wracał pediatra przepisała mu debridat na kolki, bo z ul ewaniami to on problemu nie miał i pomogło ;) dziewczyny, jakbyście mogły to oddajcie głosik na moją Maryś ;) link jest w stopce, z góry wielkie dzięki

Hejka! Odnośnie kąpieli. MY często kąpiemy się z małą, albo ja albo W. w dużej wannie. Kupiliśmy jej takie plastikowe siedzonko, ona sobie na nim wygodnie siedzi macha raczkami nóżkami i strasznie się cieszy :D a potem zabieramy to siedzonko i trochę "pływa" na brzuszku Generalnie lubi kąpiele :D ale w końcu ro rybka jest!! czarna - straszna historia brrrr a ja właśnie nad jeziora na weekend wyjeżdżam

olla- 132 ;) dzięki za wazsze głosy i prosze o jeszcze :D jutro wybywamy na weekend, to pierwsza podróż Marysi ....ciekawe jak zniesie.....

natka - moja panna wczoraj cały dzień marudna, że masakra. Ślini się jeszcze więcej niż zwykle a ja w szoku, że to w ogóle możliwe. Ręce do buzi to już od jakiegoś czasu wkłada. I w zasadzie wszystko co jej w ręce wpadnie. Wczoraj jak była taka wredna to też moje podejzrenie na zęby padło, i też jakoś nic nie widzę. Może jej te dziąsła już swędzą?? W końcu te nasze dzieci to są na takim ząbkowym etapie......

Riterka - całkowicie pomogło. Ona miała na dwóch piersiach powiększone gruczoły. i dodatkowo przy sutkach robiły się zaczerwienienia (i tu mój strach, że ropa się zbiera). Przykładałam okłady z sody kilka razy dziennie przez tydzień czy nawet dwa i wszystko wróciło do normy. Teraz wszystko jest w porządeczku. Lawina - szok, co piszesz o tej dziewczynie....normalnie aż nieprawdopodobne

Almeria - ja wody nie podrzewam, daję w temp pokojowej. Moja pije tylko łyk albo dwa i nie chce. Dla niej liczy się tylko cyc!

Riterka - moja mała miała problem z powiększonymi gruczołami, zaraz po wyjściu ze szpitala. Robiłam okłady z sody. Lekarka trochę mnie nastraszyła, że jak tam w sutku zbierze się ropa to mogą to chirurgicznie usówać. Ale na szczęście obyło się bez chirurgicznej interwencji. Okłady z sody zrobiły swoje :)

Hejka! jeszcze wszystkiego nie dotyczałam....ale zaraz postaram się nadrobić bo dziecko mi usnęło. Jak była tycia to nie mo0głam się doczekać, az się obudzi....a teraz często nie mogę się doczekać aż pójdzie spoać hehehe ja na razie nie zamierzam uszu dziecku przekuwać. W sumie to nie wiem kiedy jest najlepszy na to czas. Moja siostra swoim dziewczynom przekuła dopiero jak same chciały. Starsza zrobiła to dopiero w 3 klasie, a młodsza jak była w zerówce W sumie wyszło na to że ta młodsza miała pierwsza przekute uszy, bo jest odważniejsza. Marcelina - tzrmaj się swojej decyzji. W kraju nie jest źle :)

Kastek - super ściąga, przydała mi się :) Moja Marysia dała mi dziś w kość. Marudna jak nigdy :O Na szczęście już spi ;) uff co za ulga ;)

Hej! Macie takie tempo pisanie, że nie idzie być na bieżąco we wszystkim... Goyek - witaj!

Hej dziewczyny! Nieźle idzie to głosowanie ;) już jest 63 głosy - bardzo Wam dziękuję za Wasze głosy Fajnie byłoby wygrać... ;)

Klempa - fajna rymowanka w Twojej stopce ;) za głosiki dziękujemy

oj Lucy - przytulam Cię baaaaaaaardzo mocno. Nie wiem jak Cię pocieszyć, wesprzeć... Wyraźnie widać, że padasz" na ryjek"...do lekarza koniecznie!!!! Kiedy masz wizytę? Przestraszyła mnie swymi dolegliwościami :O

ja jak narazie cały czas myję w Oilatum soft, ale słyszałam, że Ziajka ma podobny czy nawet ten sam skład co Oilatum, nie wiem ile w tym prawdy bo nie sprawdzałam. witaminę D daję 1 kropelkę. Chyba, że niechcący kapnie się dwie....bywa i tak :P Swego czasu jak miała pobieraną krew tt na tydzień całkiem witaminę D kazali jej odstawić, bo wyniki pokazały, że jest za dużo wapnia we krwi. A specerki to obowiązkowo - tej naturalnej wiotaminy przedawkować się nie da :D a co do urlopu to my się wybieramy już w piątek i to będzie nasz pierwsza dłuższa podróż z pociechą. Ciekawe jak zniesie 140 km w foteliku..... hm mam nadzieję, że będzie słodko spać.

Eluśka - ślub miałam miesiąc później niż Ty (4.07.2009) i miesiąc później niż Ty urodziłam ;) Pozdrawiam!

dzięki dziewczyny za wszystkie głosy :D:D:D oczywiście każdego dnia będziemy prosić o jeszcze ;) Dziś u nas troszzkę chłodniej co oczywiście nas cieszy ;) Wczoraj było tak masakrycznie, że dziecko mimo iż praktycznie rozebrane to i tak potówek dostało.... swoją też szczepię na pneumokoki....ale zapalenie płuc przechodziła przed szczepieniem, mam nadzieję więcej tego koszmaru niepowtarzać :O Isabell - nawet jeśli ochrona nie jest pełna to może chociaż przebieg choroby będzie dużo łagodniejszy?