Biało-czarna

dzię mówisz.... po pracy prosto na jazdę... wrócę to trzeba będzie zjeść jakiś obiadek....potem po nim pozmywać (W. może w tym czasie dywan wytrzepie), zrobić jakąs sałatke na wieczór...ok 19 przyjąć gości jak już wyjdą zaręczam Ci, że mi się nie zechce. Pewnie nawet kompa nie odpalę. więc sorki, ale dziś nie czekaj :P

no tak niby to tylko chwila, wysłać takie zdjęcia.....ale trzeba chcieć....a mnie tak się nie chce że szok!!!!!! Rodzinka z Gdańska prosiła mnie o przesłanie zdjęc i filmu z wesela....i już trzy miesiące tak im wysyłam :O:O Niedobra jestem :( Kiedyś sie poprawię, Obiecuję!!

kurczę dziewczyny....tak mi cyce swędzą, że ledwie wytrzymuję :O:O ....i cyce zrobiły się jak donice hehehhe Maxi - chyba nie musze Ci mówić, ze miło Cię tu widzieć :D Jak u Ciebie?? aktualnie na wozie czy pod wozem??? Obstawiam, że na ;) bo wpisy mają jakąs wesołą nutę w sobie ;)

Maxi - Bogdan łazuka ją dziś kręci :P a fotki w wolnej chwili :P nie wiem kiedy to będzie.... Sipp - pierścienia to i jam ciekawa :)

Sipp - trochę mnie zaskoczył ten repertuar :D ;) a ja już w domku, uciekłam z pracy pod pretekstem załatwienia sprawy służbowej ;)

Nic nie mówiłam.... bo teraz się doezwały, a wizyta za 2 tyg. Powiem, pewnie, że tak.... Póki co stosuję jakąś maść homopatyczną i nie bolą aż tak. Też wolałabym naturalny poród.... nie wiem jak to będzie z tymi hemoroidami....a po za tym mam szyjkę po wypalonej nadżerce. też muszę zapytać lekarza, czy to nie problem w naturalnym porodzie.

Olla - no to oki ;) Sipp nie pytam :P:P świezo zaręczona to musi być kwitnąco :D:D:D A gdzie są nasze koleżanki topkiowe?? - Goisiaczkowa - Cadra - Maxi - Setunia - Maleństwo - Mania w tulipanach - Amellka - Kasiunia ..i wszytskie inne które akurat teraz do głowy mi nie przychodzą????

hehehe będzie co ma być :P w sumie doczekac się nie mogę ;) Pracowac tak mi sie nie chce że szok. Musze kierownika poinformować o swoim stanie. Ma już dwie ciężarne w dziale, a wie tylko o jednej. A jakies zastępstwo chyba będzie musiał skołować. Dobzre byłoby zawczasu kogoś przyuczyć. Olla - jak tam z A.?

Olla - jakoś natchnienia nie mam. U mnie oki, tyle że mam mało wolnego czasu. Kurs - część teoretyczna zakończyłam...jutro mam pierwszą jazdę ;) dziś lece do dentysty, sprawdzić stan swego uzębienia, bo wszyscy mówią, że w ciąży strasznie lecą zęby. Potem Basen. a między czasie jakieś sprzątanko, bo remont zakończony, więc teraz stale coś się myje, układa, przeciera. W sobote przychodzi moja mama, i pomoże mi z oknami ;)

ja jestem w 15 tyg i przytyłam 2 kg. i to w ciągu ostatniego miesiąca... mam problem z hemoroidami :(

Lucy - no okrutnie to nie miało zabrzmmieć....ale niestety uważam, że nie ma nic gorszego jak bardzo się chce i jakoś nie wychodzi :O Z resztą co Ci będę mówić :( Mam nadzieję, że uda Ci się niebawem ;) Anieani - nie wiem jeszcze, mam wizytę u gina za 2 tyg, może wtedy dzieciaczek coś pokaże. Na wcześniejszym usg było zdecydowanie za wcześnie na określenie płci

moja koleżanka jak się tylko zatrudniła to się okazało, ze jest w ciąży. Nie planowała takiej sytuacji, ale tak wyszło. Umowę jej przedłużono do rozwiązania, należał się jeje urlop macierzyński, lecz do pracy ponownie jej już nie chcieli :O z kolei taka znajoma, zatrudniła się w sklepie spożywczym wiedząc, że jest w ciąży....nawet wyniki posżła za nią zrobić koleżanka, żeby nie wyszło na badaniach, że jest w ciązy. szef nie był zadowolony jak się dowiedział, ale chcąc nie chcąc do pzrepisów musiał sie dostosować i przedłużyć jej zatrudnienie. Ona od razu posżła na zwolnienie, bo w skleie nie było nigdzie stanowiska na lekką pracę.

a ja jestem w 15 tyg, a kierownik jeszcze nic nie wie. Za dwa tyg mam wizyte u gina, wezme zaświadczenie i wtedy go poinformuję. Nie sądzę, ze się ucieszy bo koleżanka z dzału już go poinformowała o ciązy a ma termin nie całe dwa tyg po mnie :P Pozdrawiam! ;) PS. Wyskoczył mi zauważalnie brzuch ;)

Jenifer :D:D:D:D bardzo się cieszę!!! a decyzja o zmianie lekarki jak najbardziej prawidłowa! ja jestem już w 14 tyg, prawie 15. Biorę nadal kwas foliowy, choć mój lekarz mówił na pierwszej wizycie że kwas foliowy działa do 3 miesiąca. Teraz powinnam przejść na jakieś witaminy, ale jeszcze nic nie kupiłam. Lekarz powiedział, że przy mojej morfologii obojętnie które wybiorę ;) Żadenj luteiny nie brałam.

Achajka - Elką mam zamiar się rozbijać....aa potem swoim to już nie :P Lucy - po pracy jadę z W. po panele, potem 17-20 kurs, a po kursie na basen. Gollumica -szkoda, ze tylko wieczorkiem możesz do nas zaglądać, jakoś Cię tu brak :(

chłodno i pochmurno brrr no we wtorek mam wewnętrzny i od razu umawiam się na jazdy z instruktorem :P oj pokoszone będą, pokoszone hehehehe zapisaliśmy się na basen, dzis po kursie lecimy się zrelaksować pływając. A skórę mam taaaaaak suchą, że też rano nie zauważyłam i się balsamem nie wysmarowałam. Jakże ja na tym basenie się pokaże? ....chyba będę musiała gdzies po drodze się trochę namaścić, bo takie suchoty wstyd pokazać

wszystko przez te hormony.....

a ja czasem mam napady nieuzasadnionej złości...normlanie wkurzają mnie drobiazgi. A gadanie męża w tej sytuacji...."tak muszę Cię zrozumieć" wkurzają mnie jeszcze bardziej! Na szczęście to chwilowe i przejściowe. Chociaż nie wykluczone że im dalej w lat tym mniejsza kontrola nad emocjami hehehe. Nie wiem, przechodzę przez to pierwszy raz ;)

Hej Malutka ;) a ja tylko raz miałam robione wyniki mimo, że już jestem w 14 tyg. Wizyta u gina dopiero za 3 tyg.

natusia - i słuchaj lekarza....jak Ci mówił, że wszystko jest OK to na pewno tak jest. Nie czytaj za dużo w necie o nieszczęściach innych....bo strach się baaaaardzo udziela.

Lucy - ja też Cię ściskam mocno i tzrymam kciuki, żeby jak najszybciej się ułożyło.

Lucy - czyżbyś wyjechała na dłużej??? Achajka - gdzie się zapodziałaś?? tak tu pusto jak was nie ma tu za dnia :( Nawet nie ma do kogo sie odezwać :O ja za pół godziny kończę pracę....zmęczona jestem, cały dzień siedziałam nad arkuszami inwentaryzacyjnymi wyceniając. Dobrze, że już fajrant ;) Teraz jeszcze na kurs, odsiedzieć do 19 i do chatki. Kurs mija szybko, facet dość ciekawie prowadzi, więc i czas mija migiem. Pozdrawiam

Jenifer... pewnie już się spakowałaś i pojechałaś. Laptopa można mieć tak sądzę. Mój brat ostatnio jak leżał co prawda nie na patologii ....ale szpital to szpital, to korzystał z laptopa i nikt mu uwagi nie zwracał. Trzymam kciuki!!! i mam jeszcze takie pytanie co za lekarka Cię prowadzi? Mania - ja Cię pamiętam ;) Miło, że nas podczytujesz :) jak się masz?