Biało-czarna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Biało-czarna
-
Hejka! uffff jak gorąco ufff..... jak by Wam się chciało, to kliknijcie na moją Marysieńkę ;) Może wygramy zestaw kaszek hehehhe W sukces może nie koniecznie wierzę, ale czemu by nie spróbować ;) http://bobovita.com.pl/fotogaleria.php?m1=7&A=PHOTO&sys_id=52478&photosList=3 Pozdrówki!
-
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny ;) Też się skusiłam na ten konkurs bobwity, więc też proszę o głosiki jak Wam moje male}stwo wpadnie w oko :) http://bobovita.com.pl/fotogaleria.php?m1=7&A=PHOTO&sys_id=52478&photosList=3 -
Termin-KWIECIEŃ 2010******
Biało-czarna odpisał malowanalala na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moluś - no kurde :( moją pannę spać kładę tylko w bodach i przykrywam cienkim kocykiem lub tylko pieluszką flanelową. Śpimy przy wszystkich otwartch oknach ale i tak jest gorąc. a chusteczek to praktycznie nie używam, tyle co w pdoróży, na spacerze i w gościach. W domu myję małej tyłek wodą ( płatkami kosmetycznymi, a czasem bezpośrednio pod kranem). A do Huggisów nie mam zastrzeżeń. -
Gollumica - cześć kochana oj tam zaraz mięka buła :O po prostu jesteś wrażliwym człowiekiem!!! No i napewno w takiej sytuacji nawarstwiania się niepowodzeń nie jest łatwo o optymizm...ale po nocy przychodzi dzień a po burzy słońce świeci, więc jestem pewna, że już niebawel los się odwróci ;) i sprawy w ośrodku rozwiążą się pozytywnie i do końca, a i samochód przestanie się psuć. Trzymaj się ciepło!
-
Termin-KWIECIEŃ 2010******
Biało-czarna odpisał malowanalala na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Laseczki!!! Jak tylko przeczytałam post Justyny o problemie z sikaniem, że tak mało sika to od razu chciałam pisać o dopajaniu i częstym dawaniu cyca. Alde zaglądam na koniec strony i widzę, że problem już rozwiązany. ;) ja moją to kafrmię tylko cycem, chętnie bym ją dopoiła ale ona nie specjalnie chce pić wodę. Zrobi łyk dwa i już nie chce, a jak dam cyca nawet w tym samym momencie to pije chętnie :) No to więc jej daje, nawet jak nie prosi, bo się boję żeby się nie odwodniła. No i powiem, ze mimo upałów sika na potęgę co róż pielucha mokra ;) Matę edukacyjną kupiliśmy nówkę na allegro z przesyłką wyszło nam 85 zł Cannpol Babies Po macierzyńskim też wracam do pracy, niestety. No ale przynajmniej rozwiązała się sprawa kto będzie się Marysią opiekował :D Moja mama zwolni się z roboty, żeby z wnuczką zostać ;) bosko!!!! :) a z wagą nie panikujcie, nie każde dziecko musi być grubaskiem. O ile waga mieści się w centylach dobrze jest!!! Moja też z chuderlaków, ma prawie 4 misiące i waży 5710 (25 centyl). Ok 100 g przybywa jej tygodniowo, niby mogłoby być więcej, ale skoro nie jest źle to nie ma czym się martwić :) -
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no i chciałam powiedzieć, ze ja też oddaję głosy na WAsze dzieciaczki ;) Martusia ma niesamowitą burzę włosów :D i jest z tego samegop dnia co moja Marysia :) -
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Savana - też nie mam pojęcia co to może być. Dobrze, że już do lekarza się umówiłaś. Trzymam kciuki, żeby to nie było nic groźnego. Zmartwiona mama - no cóż....nie zazdroszczę Ci strachu :O Ale jak obsewujesz małego i nie widzisz nic podejrzanego, a dotego konsultowałaś się z lekarzem to myślę, że nie ma obaw do paniki. Nie Twój pierwszy spadł z tapczanu i nie ostatni. Tak to właśnie jest że to chwila, moment.....Mama mnie przed tym mocno uczulała, i jak leżałam w szpitalu na zapalenie płuc Marysi, to tam też cały personel medyczny był na to wyczulony nawet jak chodziło o noworodka, żeby na moment nie zostawiać samego. Matki mówą "ale on jeszce się nie przewraca" a oni wszyscy "pani nawet nie wie kiedy zrobi to pierwszy raz" i że czase wystarczy sięgnąc po pieluchę a mały bryk tak czytam że większość dzieci najpierw zdobywa umiejętność przewracania się z brzuszka na plecy, a mojej z raz to może wyszło zupełnie niechcący. Za to non stop przewraca się z pleców na brzuszek, czasem się siłuje a czasem robi to w sekundę :P I jak sama się przewróci to chętnie leży na brzuszku czasem :) -
dziewczyny gdzie Wy??? czyżby urlopujecie??? pogoda na urlop wspaniała!!!! nic tylko zaszyć się w jakimś cieniu....najlepiej blisko jakiejś wody i chłodzić się.....albo najlepiej z wody nie wychodzić.... u nas masakra, już cieżko w chalupie wytrzymać, grzeje od dachu, przez okna, no masakra. Wszystkie okna otwarte a powietrze stoi :O w samo południe idziemy na sprawdzenie bioderek....może nas nie rozuści :P
-
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Laski ;) nam upał też daje w kość, jest 9 a już ciężko wytrzymać....nas nie dość że grzeje przez okna to i jeszcze przez dach bo mieszkamy na 4 piętrze masakra a do tego w samo południe mamy wizytę u lekarza - bioderka. Może się nie rozpłyniemy zanim dojdziemy. Mam nadzieję, że jakiś delikatny wiaterek nas schłodzi.... co do tych nowych pieluch jednorazowych, to widziałam je w TV. Wyglądają fajowo, jak pampersy i są kolorowe. Trochę kosztują, a do tego trzeba je prać :O komu się chce w dobie wygodnych pieluch jednorazowych?? Mnie nie :P Pisałyście o seksie (albo to kwietniówki - wczoraj czytałam i mogło mi się pokićkać).... u nas też posucha. Z resztą w takie upały to wszystkiego się odechciewa....a moje libido jakoś spadło, a mąż wcale się specjalnie nie stara by je jakoś podnieść ze sprzątaniem nie szaleje.....nawet jaka mała sama sobą się zajmuje to wolę sobie posiedzieć i na nią popatrzeć niż latać ze szmatą. Od czasu do czasu jednak muszę za sprzątanie się brać, bo oj co to by było hehhehehe -
Termin-KWIECIEŃ 2010******
Biało-czarna odpisał malowanalala na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja w nocy też nie podnoszę do odbicia, a jeśli już to tylko w sytuacji gdy mała zaczyna mi kręcić się przy cycy, wtedy ją podnoszę i słyszę glośne beee ale to baaaaaaaaaaardzo rzadko. Zazwyczaj je na półśpiąco i żadnego bekania nie potrzebuje. a w dzień jeśli się zdarzy, że zaśnie przy cycu to pozwalam jej spać. Za jakieś pół godzinki się obudzi to ją wtedy szybciutko podnosze i wtedy mi beka (nie zawsze). ja ogólnie lubię karmić, ale czasem jak mała przyssie mi się do cycy i ciągnie, ciągnie tak upierdliwie to mnie nerw bierze. Zmieniam wtedy cyckę, albo całkiem jej zabieram. Ale często takie uczucie się nie zdarza :P -
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny!!!! Pyszczku no masakra z tym Twoim dzieciem :O co ona tak słabo śpi??? Może faktycznie powiedz o tym lekarzowi, może mleko mu nieodpowiada i tzreba je zmienić czy co.... a i Pyszczek a próbowałaś ją cieplej okrywać? moje jej pod tą pieluszką za zimno budzi się i się wtedy rozkopuje..... Mała brzuchatka - mam podobne odczucia....że moja panna nie raz ulewa tylko dlatego, że za daleko wsadzi palce....które z resztą uwilbia ssać. Czasm by chciała dwie pięści na raz do busi włożyć hehehhe olena - a ja jakoś małej nie daję tego nutritionu. Od początku mam wciąż tę samą puszkę. W sumie powinnam z wodą jej mieszać i przed jedzeniem podawać.... bo teraz z cycki w ogóle nie ściągam oduczam mała od zasypiania przy cycu. i po zabawie jak widzę zmęczenie do kładę ją na kolanka wciskam smoka trochę przykołyszę i zaspyia ;) a spać ją teraz kładę w samych bodach, bez skarpetek, a przykrywam kołderką w noc (kocykiem w dzień lub nawet tylko piluszką flanelową) i raczej się nie rozkopuje, chyba że całkiem się obudzi i jest wyspana to wtedy macha nóżkami i zdejmuje z siebie nakrycie -
Termin-KWIECIEŃ 2010******
Biało-czarna odpisał malowanalala na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
oj kafe wczoraj szalało i powtórzeń sporo dało :P i ja myślałam że mój post się nie pojawił a nie chciało mi się pisać drugi raz....a dziś patrzę i jest ;) dzięki za odpowiedź o asymetrii, nas raczej ten problem nie dotyczy. Mała śpi na obu bokach, czasem się wygnie w księżyc ....ale to czasem. Głowkę leżąc na brzuszku trzyma prosto, a i pzrekręca na oba boki ;) Moją małą w którymś momencie wysypało na twarzy, najpierw pediatra mówiła że to trądzik, ale podem z tego zrobiło się takie suche i liszajowate, więc wyglądające na uczulenie. Odstawiłam wszysko co może uczulać, mleko, jaja przede wszystkim. Masakra stwierdziłam, ze nie ma co jeść!!! Na szczęście buźka wyładniała i zaczęłam powoli wprowadzać nabiał. Pediatra sugerowała, zeby zaczynać od jogurtów, ale ja na dobry początek najadłam się śmietany ;) Teraz w sumie jem wszystko i nic jej nie wyskakuje. Tylko wciąż się mordujemy z ulewaniami :( Dostała Losec na 40 dni, miało się poprawić po tygodniu....może i troszkę się poprawiło w stosunku do tego co było....ale mimo ponad miesięcznej kuracji wciąż ulewa :O -
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja jeszcze @ nie mam i mi się nie spieszy karmie piersia -
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a moja z pleców na brzuszek to non stop się obraca, zazwyczaj przez lewą stronę (przez prawą może ze dwa razy się zdarzyło) ....a z kolei z brzuszka na plecy nie któregoś dnia moja zaczęła ak śmiesznie mlaskać i cmokać pękaliśmy ze śmiechu, nauczyła się tego obserując nas przy jedzeniu hehehhe -
Termin-KWIECIEŃ 2010******
Biało-czarna odpisał malowanalala na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo!!! Wieki mnie nie było, ale może ktoś mnie pamięta?? ;) Moja panna ma już 3,5 miesiąca. Waży 5600 przy jej wzroście wcale to nie jest dużo. Ale nie podaję jej nic oprócz cyca. Nie zamierzam wprowadzać rzadnych kaszek póki co. Dr też nie kazała niczym dokarmiać. Nie zamierzam się śpieszyć z wprowadzaniem owoców czy warzyw, spokojnie poczekam jeszcze z miesiąc za nim dam dziecku jabłuszko czy marchewkę. W tej kwesti zagadzam się z Zew, nie ma co na siłę niczego przyspieszać. Jak poznałyścvie, że dziecko ma problem z asymetrią?? -
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hehehe a c h o j to cenzurowane słowo hehehhehee -
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Goyek - co do słoiczków i samodzielnego gotowania zupek, to oglądałam w TV wypowiedź jakiejś tam specjalistki i ona twierdziła, że w słoiczkach jest to co dziecku potrzebne, że są one bez konserwantów i takich tam, zamykane termicznie (jak weki domowej roboty) warzywa dobrane dokładnie, przebadane i takie tam. A domowe - no że nie znamy pochodzenia warzyw, że oże nawożone itak dalej.....chyba, że ktoś ma swój ogródek. Mała brzuchatka - moja Marysia waży tyle samo co Twój Mateusz, a strasza jest 9 dni ;) więc nic się nie martw! Moja tylko na cycu i pediatra też nie sugeruje żadnego dokarmiania. Nie wszystkie dzieci muszą być grubiutkie ;) Szczególnie że Twój genetycznie nie ma po kim być ogrąglutki :) -
----------MARZEC 2010--------------
Biało-czarna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny!!! ;) kooooopę lat nie zaglądałam..... Moja panna powoli przybiera na wadze ma 3, 5 miesiąca i waży 5600 za to jest dłuuuuga, nie wiem dokładnie ile ma centymetrów, bo nie mierzyli jej ostatnio. z wagą jesteśmy na 25 cetylu Nadal karmię ją tylko piersią. I od jakiegoś czasu na leżąco to ulubiona pozycja, szczególnie w nocy. Nie raz i ona przyśnie i ja przysnę budzę się i patzrę, a tu dziecko z nami się już drugą czy trzecią godzinę hehehhe Zrobiłam duży błąd i przyzwyczaiłam ją zasypiania przy cycu :O nie wiem jak ją oduczyć :O Też jesteśmy po drugim szczepieniu (6w1) szczepionkę mała zniosła dobrze, nawet specjalnego krzyku przy szczepieniu nie było :) Za tydzień mamy drugą dawkę pneumokoków. Moja panna bardzo sprawnie przewraca się z pleców na brzuszek, ale zamiast sobie na tym brzuszku leżeć, to zadziera tyłek do góry i przebiera ostro kolanami jakby chciała się gdzieś wybrać..... na raczkowanie to sporo zawcześnie, ale sprawia wrażnie jakby już chciała ruszcyć z miejsca....jak załapie, że do koanek wystarczy dołączyć rączki to pójdzi mi jak nic!! -
Gollumica jesteś dzielna!!!! chciałam znaleźć jakieś porównanie, ale do głowy mi nie przychodzi... ;) jesteś po prostu ogromnie dzielna!!! a Twego A podziwiam za opanowanie Toż to jakiś koszmar to co opisałaś!!! w głowie mi się nie mieści.... zaidealni.... przyczepić się nie miały do kogo?? ech.... a co do tej pomocy dla Twego męża oferowaną przez panią psycholog, to miałam skojarzenie identyczne jak Lucy.... kurcze....nikt jak Wy nie zasługuje na to by zostać rodzicem adopcyjnym i mam nadzieję, że mimo wszystko Wam się uda!!! Trzymam kciuki!!!! Lucy - inseminacja nie zając nie ucieknie ;) a więzi i Wasze relacje to przecież podstawa i fajnie, że o tym nie zapominacie i o to chcecie dbać :)
-
Hej! Kasiunia nie specjalnie po topikach jakichkolwiek szaleję, wolę sobie z córką pogugać, albo spacery uskuteczniam....ledwie znajduję czs na posprzątanie czy obiadu gotowanie ...a internet jest na samym końcu
-
Lucy - jak nie tym to następnym, trzymam kciuki! a na weselu jakimś chętnie bym się pobawiła....przede wszyskim miałabym okazję się wystroić, wymalować....no i potańczyć!!!! jak ja dawno tego nie robiłam!!!!! Gollumica - Franek to fajowe imię ;) a co nowego u Ciebie? Dominisia - daj znać jak się masz? jak żyjesz?
-
ale cisza!!!!! Lucy pyta o plany na weekend a tu już dawno po weekendzie i przygotowania do następnego hehhehe w ten miniony mój mąż żaglował....a ja pojechałam z Marysią do mojej mamy, co prawda to tylko ze dwa osiedla dalej ale dla Marysi prawdziwa przygoda, bo pierwszy raz po za domem ;) Ja jestem maksymalnie stuknięta i chyba leczyć się muszę....co jakiś czas podejrzewam u Marysi chorobę, w sobotę tak się nakręciłam, że pojechałam z nią na pogotowie, tam babka powiedziała "podejrzewam zapalenie uszu" i pisze skierowanie do szpitala na konsultacje laryngologiczną a dla mnie dość :O od razu wizja szpitala buuuuu no....ale na szczęście alarm był fałszywy i uszy czyściutkie :D Od razu się usokoiłam, odetchnęłam.... i córka też przestała być taka marudna. Chyba moje emocje jej się udzieliły....i tak się obie nawzajem nakręcałyśmy....Im bardziej ja podejrzewałam u niej jakąs chorobę tym bardziej ona była wredna, marudna i płaczliwa ech.... Mam nadzieje, że w końcu pozbędę się tego strachu o nią....przynajmniej tego chorobliwego strachu. U nas piękna pogoda :D z reszta teraz w całej Polsce taka.... staramy się jak najczęściej wybywać z Marysią z domu, chodzimy na działkę do babci ;) a dziś idziemy na szczepienie W piątek mam gości i musze przygotować jakąś niemięsną ucztę. Mam parę pomysłów np zrobić rybkę w sosie słodko-kwaśnym, pomidorki z serem i czosnkiem, coś z jaj albo faszerowane, albo takie ćwiarteczki na porze i rzodkiewce - a może i jedno i drugie?? Myślałam jeszcze o pieczarkach faszerowanych. No i jakąś sałatkę się wymyśli, może macie jakieś propozycje?? tylko coś co nie wymaga dużo pracy, bo czasowo będę ograniczona. W piątek mamy wizytę u kardiologa, i chcemy jeszcze z ciastem skoczyć do pracy - to u nas w zwyczaju, bo w robocie zrzucają się na prezent dla dziecka, a w odwietki do domu nie przychodzą, więc do pracy jakiś poczęstunek wypada zanieść i dziecko pokazać.
-
No szok....już chyba z 10-15 minut leży i gada z zabawkami hehehhe skończyła już 3 miesiące ..kurczę kiedy to minęło??? zdaje się, że nie dawno szykowałam się do porodu.....z drugiej strony, to już nie pamiętam jak to było jak jej nie było.... No to jeszcze odniosę się do tych adopcyjnych procedur..... masa tego masakra. No ale musi coś takiego być co jednak będzie weryfikowało adopcyjnych rodziców....nie wszyscy mają takie złote serca jak Gollumica i jej mąż. Jest cała masa przeróżnych patologii i muszą być jakieś narzędzia, żeby to wyłapywać. Oczywiście procedury procedurami....ale pracownicy ośrodków też powinni używać swoich mózgów i serc.... też nie widzę powodów, żeby sądzić że małżeństwo osób z niskim i wyższym wykształceniem się rozpadnie :O No chyba, że jakieś badania psychologiczne pokazały, że oni mają z tym problem....ale przecież wcale nie muszą mieć!!!! co to wymaganego stażu małżeńskiego....to może i dobry taki wymóg....te dzieci z ośrodków i tak sporo przeszły, nie potrzebne im ryzyko rozpadu rodziny. Może i to jest jakieś utrudnienie dla osób starających się o adopcję, ale uważam że najważniejsze w tym wszystkim jest dziecko i jego bezpieczna przyszłość. Nikt nie da gwarancji, że spełniając wszystkie procedury nic tam potem w życiu się nie rypnie ale ryzyko tego jest mniejsze.... w sumie to nie wiem czy rozumiecie co mam na myśli :) koczę bo zaczyna mi tam dziecko postękiwać, i zaraz będzie mnie wołać "eee" ;) Oj....nie mogę się doczekać aż Lucy i Gollumica oświadczycie, że Wasze dziecko jest w drodze :D W sumie Gollumici to już jest w drodze :D
-
na razie leży spokojnie i cieszy się do zabawek....może zdążę coś napisać ;) Lucy - też chętnie zobaczę fotkę z wesela ;) a co do prezentów to 1000 zł to jest ogrom kasy...jeśli kogoś stać dawać takie prezenty to czemu nie....w moich kręgach zawsze się daje mniej więcej tyle, żeby jak to Gollumica napisała talerzyk się zwrócił. To taka ogólna zasada i wiadomo, że każdy daje na ile go stać....ale tak średnio na jeża 300 zł od pary to u nas teraz chodzi. Wiadomo, że jedni dają więcej inni mniej. i myslę, Lucy, że Waszego prezentu nie macie co się wstydzić, jak najbardziej na poziomie!!!! I u nas to jest jeszcze coś takiego, że np chrześni to są zobowiązani obdarować deczko bardziej ;) i ja od moich chrzestnych dostałam po 1 tys. i bardzo mnie ten prezent satysfakcjonował :D Lucy - trzymam kciuki za drożność i Wasze dzialania!!!!
-
cześć dziewczyny!!!! ale miałam czytania!!!! ....trochę na raty to robiłam, część wczoraj część dziś więc ciężko będzie mi się do wszystkiego odnieść. Diminisia - przykro mi..... ale zgadzam się z Gollumiką, że masz palanta z głowy....Jak to on nigdy ślubu nie chciał???? Przez dwa lata przygotowań teraz się obejrzał?....Nie łam się wszystko przed Tobą, naprawdę wierzę, że wszystko się poukłada, choć teraz to pewnie Ci za cholerę ciężko :O Gollumica - no to super, że Wasze dziecko będzie noworodkiem!!!! Od początku będzie z Wami ....i właśnie od początku będzie nawiązywało z Wami więź....będziesz jedyną matką dla niego a Twój A. jedynym ojcem. Dasz radę ze wszystkim!!!Jesteś świetnie przygotowana, a resztę podpowie Ci Twoja intuicja A co do imion to mnie się podoba zarówno Hania, jak i Marysia ;) A jakby chłpiec był to macie jakieś imię?? Super, że wieczór panieński się udał!!! Trzeba przyznać, że się napracowałaś z wymyśleniem tych wszystkich zadań...choć przyznam się, ze osobiście to bym nie chciała nic na rynku wykrzykiwać ani innych zadań wykonywać. Lucy - no i znów dziecko się obudziło i trochę czasu mi się zeszło....i nie wiem co miałam pisać :O i weź tu bądź aktywna i się ustosukowuj do wypowiedzi innych :O