Biało-czarna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Biało-czarna
-
Dużo pracy wczoraj….dziś…. Odpisałam na wasze @, wybaczcie, że tak lakonicznie….ale późno już było, i w ogóle….tu W. zagaduje, tam Yuo Can Dance rozprasza
-
Wkurzają mnie wypowiedzi osób, które zarzucają nam, że chcemy przekonywać do ślubu w wieku ok. 30-stki….że uważamy, że to idealny wiek i td. Na początku padło pytanie czy są tu dziewczyny wychodzące za mąż w takim wieku i czy żałują, że tak późno…. Znalazły się dziewczyny w takim wieku i nie żałują :D i nawet nie uważają, że to późno – nie znaczy to, że chcemy kogoś przekonać, że tylko ten wiek jest do ożenku odpowiedni. Sprawa jest indywidualna, każdy dorasta, dojrzewa do tego w innym wieku, każdy w innej porze swego życia spotyka TEGO właściwego mężczyznę …. Kto wie, może żebym spotkała odpowiedniego kandydata wcześniej, wcześniej bym się wydała za mąż?? :P …życie ułożyło się tak, że dopiero teraz planuję ślub ;) i NIE ŻAŁUJĘ!!! Cieszę się, że wychodzę za mąż. Że będę miała rodzinę, że mogę pomyśleć o dzieciach ….i analizując swoje życie dochodzę do wniosku, że właśnie teraz dojrzałam do małżeństwa, do poważnego związku, do założenia rodziny, do urodzenia dziecka itd.
-
roboty po pachy :O po robocie lecę do kosmetyczki ;) a potem może jakieś piwko, pizza? się zobaczy Zakupiłam buty do ślubu :) Pozdrowionka for all
-
jak tak dalej pojdzie to - wyluzuj.... każdy jest gotowy do małżeństwa w innym wieku, my tu piszemy o naszych doświadczeniach ;) ja osobiście nie byłam gotowa do małżeństwa w wieku 23-24 lat ...raz, że byłam niedojrzała, dwa, że nie miałam odpowiedniego kandydata ;) A swoją niedojrzałość w tamtym czasie widzę teraz - bo wtedy to czułam się oj jakże dorosła hehehehe
-
Hmmm ja czasem żałuję, że moje dziecko nie będzie miało młodej matki :O Moja mama jest ok. 18 lat starsza ode mnie, mamy świetny kontakt ….nie ma między nami różnic pokoleń :P itp., itd….. Mojego przyszłego męża znam caaaaaaałe wieki, zawsze się lubiliśmy …ale nigdy nie braliśmy pod uwagę bycia razem, jakiś czas temu nasze drogi się skrzyżowały, zaczęliśmy spędzać więcej czasu razem…on po rozstaniu ….ja z braku innych zajęć :P spojrzeliśmy na siebie inaczej niż koleżanka-kolega, zaiskrzyło…. Postanowiliśmy spróbować….po ok. 3-4 miesiącach oświadczył mi się ;) Wiem, że to TO ….że pewnie na niego tyle czasu czekałam ;) i powiem podobnie jak moje przedmówczynie – warto było czekać :D
-
Na wietrze?? Nie przypominam sobie :P Ale wczoraj byłam w gościach i normalnie taki wiatr mnie chłodził po plecach (przeciąg) za nim zdecydowałam się powiedzieć, że przeszkadza mi to, że zimno….to skwara zaczeła rosnąć :O od razu zaczęłam ją Hascovirem traktować…i nawet myśłalam, że uda mi się ją zwalczyć w zarodku….tym czasem wyrosła mi potrójna, okazała :O nadal smaruję ją Hascowirem, i na zmianę witaminą Capivit A+E …..ale ona wyraźnie dojrzewa :O ….mam w niedziele komunie chrześniaczki, jak nic pójdę ze strupem buuuu A najgorszę, że z całowania nici :O W. mnie pociesza….że oprócz ust jest wiele miejsc do całowania ;) więc całowana będę :D
-
wysłałam....ale od siebie powiem, że nie podobam się sobie na tych zdjęciach :O
-
Maxi - ok, to Tobie też wyślę ... ale pod warunkiem, że szczerze napiszecie co sądzicie, szczerze!
-
Dzięki Olla ;) U mnie pochmurno….. zrobiłam sobie przerwę od pracy :P od poniedziałku nie można się przemęczać ;)
-
Wiecie co dziewczyny?? …dużo moich koleżanek co pozakładały rodziny w wieku ok. 20 lat sa teraz rozwódkami…. Jestem teraz dojrzalsza niż 10 lat temu, podobnie jak mój partner – i wydaje mi się, ze będziemy wstanie stworzyć udany trwały związek….. naprawdę jeszcze 5 lat temu nie byłam na to gotowa ;) Gdy kończyłam 30-stkę też się martwiłam, że zegar biologiczny bije – ale wtedy byłam singlem ….teraz mam W. i wiem, ze mam z kim starać się o potomstwo :D Naprawde teraz wiele kobiet dopiero po 30-stce zostaje matkami….nie ma co fiksować :D
-
Goś – trzym się a babcia ile ma lat? ….i co się właściwie stało, że wylądowała w szpitalu??
-
Gosiaczkowa - ja podobnie jak reszta dziewczyn chcę wiedzieć co u Ciebie….co to za zapoznanie, brzmi poważnie….i co to za poranna marsowa mina??? Na maila również oczekuję długo, długo, dłuuuuuuuuuuuuuugo…. My tu zgromadzone (Biała, Siipp, Olla, Maxi) żądamy jak jeden mąż – napisz nam maila!!!!!!!!!!!! Olla – po południu, ok.?? wrócę do chatki i to będzie pierwsza rzecz jaką zrobię o 16 czekaj na @
-
Żabulina -dzięki za telegraficzny skrót ;)
-
I chciałam się usprawiedliwić….bo tu chodzi o to, że ja nawet nie mam czasu doczytać Waszych postów…ustosunkować się do tego co Wy piszecie….w pracy korzystam z netu jak….kurczę brak mi porównania, z doskoku po prostu ….ostatnio robotą jestem zawalona, że nie wiem kiedy się wygrzebię ….a w domu? To też jakoś nie za bardzo serfuje po internecie :O I pewnie dlatego przestałam zaglądać…bez sensu wypisywać co u mnie jak nie mam kiedy podczytać co u Was :(:( :( A jesteście baaaaaaaaaaaaardzo fajne!!!!
-
Ania- kupiłam buty tam gdzie Ty :D
-
Dziewzyny jesteście baaaaaaaaaaardzo kochane dziękuję Postaram się wpadać częściej :) Żabulina - przesyłam Ci szczególne uściski
-
dobrze, że do końca tylko godzina.....jakiś pracowity ten tydzień - masakra!!! Gosiaczkowa - zdorwia życzę może przez weekend wyleżysz :)
-
Cześć dziewczyny….wieki u Was nie byłam….chyba się tu nie przyjęłam :O Żabulino jesteś poszukiwana http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4084140 Do wesela zostało już półtora miesiąca. Czas pędzi na łeb, na szyję….szok! Stoję w miejscu ….nie mam butów, nie umówiłam fryzjera…. Gości prawie, ze zaprosiłam, zostały trzy koleżanki i brat W. W pracy – niewyróbka :O ech…. Pozdrawiam serdecznie
-
-
męczący dzień....normalnie ani chwili wytchnienia.... na szczęście już fajrancik :D:D:D:D:D:D:D:D popracy idę w gości, więc coś smacznego na pewno zjem :P:P Maxi idziesz ze mną?? :P
-
ja dalej robotą uwalona po pachy :O ...i końca nie widać, nie widać...nie widać!!! Gośiaczkowa - gratulation! do czego miałby by się Panie przyczepić?? skoro trafiły na perfekcjonalistkę :D Maxi
-
Hmm Madonna - byłam tam, Pani była miła, ale ja nie chciałam szyć sukienki i decydować, która koronka, który materiał, jakie wykończenie itp. itd. – wolałam kupić gotową suknię. Kobietę odebrałam pozytywnie, wzbudzała zaufanie.
-
Ależ mnie Dyr. przed chwilą zgotowała Normalnie po odłożeniu słuchawki siedziałam z zaciśniętą szczęką kilka minut…..
-
Hej dziewczyny! Jak przygotowania? ja dziś do USC się wybieram..... Mam nadzieję, zę bez umawiania załatwimy wszytsko z marszu ;)
-
Ja dziś sporządziłam i wydrukowałam prawie 40 umów, nawet na półmetku nie jestem, ale drukarka musi trochę odpocząć a i ja potrzebuję odsapnięcia ;) Max i, a te piąte to czyje weselicho? Nie Twoje przypadkiem?? :P:P:P