Biało-czarna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Biało-czarna
-
Kwiatek Miłego wieczoru
-
:D Myślę że Carramba by Ci powiedziała.... ona wie najlepiej czym singielki się zabawiaja :D:D:D:: hehehhe hihiihi ;) ale jeśli ogórek to ten z tych dłuższych nie taki gruntowy hehehhehe co tam jeszcze?? ....może świeczka!!! ;) hihihii
-
heheheh Gosia - nie słyszałaś o antykoncepcji??? orezerwatywa po to żebys małych marcheweczek nie poczęła :D:D:D Kwiatek - Gosia wyrobiła??? ja właśnie taką Gosię znam ;)
-
Gosiaczkowa :D::D:D:D:D:D:D hehhehehe popłakałam się ze śmiechu ;);););););)
-
hehehhe.... Gosia normalnie masz główną rolę!! hehehhehe zazdrosna jestem :O hehehehe :P:P:P
-
u mnie już się ściemnia..... ale jak wracałam z pracy to tez cudowne słońce świeciło ....tylko wiatr koszmarny jakiś wiał
-
Cadra - ale żeś mądrze napisała!!!! :D:D:D:D
-
Gosia - a już jak zobaczyłam Twój szeroki uśmiech myśłałam, że z moich dowcipów tak się śmiejesz ;)
-
a kawał mam jeszcze jeden, stray co prawda, ale :D Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę. Czyta: "Na sprzedaż - żona. Ostatnio niewiele używana... Cena 360 zł. Informacja - na miejscu." Małżonka robi swojemu mężowi awanturę. - Wcale nie chodzi mi o to, że chcesz mnie sprzedać, ale dlaczego tak tanio? Skąd wziąłeś tą cenę? -Już Ci wyjaśniam : 80 kg mięsa po 2 zł to daje 160 zł, złota obrączka - 200 zl Razem 360 zł. Gra? Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę: "Na sprzedaż - mąż. Ostatnio niewiele używany... Cena 0,67 zł. Informacja - na miejscu." Tym razem awanturę robi mąż. -To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za takie grosze chcesz opchnąć? -Już Ci wyjaśniam : dwa jajka po 0,32 zł to daje 0,64 zł, 10 cm rurki giętkiej za 0,03 zł. Razem 0,67 zł. Gra??
-
a czemu ma służyć pisanie przez "ks"?? sex, seks - jak zwał tak zwał...czyż o pisownię tu chodzi??? :P:P:P
-
Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił. Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki. "Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy, a tam jakiś dziwaczny mały stwór coś wpierdala, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie: " Mmmm... jaki smaczny ten lampart...rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz...". Lampart przeraził się i dał nura w krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj, niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa wszystko mu wygada. Co robić?" Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na dudka. Lampart wkurwił się strasznie. Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie: "Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta a ta nie wraca i nie wraca..."
-
Drogi Kwiatku ja mam lat 31 i też jeśli pisze słowo sex piszę je przez "x" a nie przez "ks"
-
Szaleje kryzys ekonomiczny. Dzwoni bankier do bankiera: - Cześć stary, jak sypiasz? - Jak niemowlę. - Żartujesz? - Wcale nie. Wczoraj cala noc płakałem i dwa razy się zesrałem. - Ile pan ma lat? - pyta. - Osiemdziesiąt dwa - odpowiada pacjent. - Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka. - Nie śmiałbym prosić... Po 44 latach małżeństwa przyjrzałem się mojej żonie: - Kochanie, 44 lata temu mieliśmy tanie mieszkanie, tani samochód, spaliśmy na sofie i oglądaliśmy TV w 10-calowym, czarno-białym telewizorze, ale za to, co noc spałem z cudowną 25-letnią dziewczyną. Teraz mam dom za 500 000 dolarów, samochód za 45 000dolarów, duże łóżko i telewizor plazmowy, ale sypiam z 65-letnią kobietą. Wydaje mi się więc, że nie wywiązujesz się z naszej umowy... Na to moja żona, która nigdy nie traci zimnej krwi: - Kochanie! Znajdź sobie cudowną 25-letnią dziewczynę, a ja sprawię,że znowu będziesz mieszkał w tanim mieszkaniu, jeździł tanim samochodem, spał na sofie i oglądał TV w 10-calowym, czarno-białym telewizorze! Deszcz meteorytów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie ... ... Teściowa nie zdążyła ...
-
oczywiście tam wyżej to ja....tylko mi sie literki przestawiły :)
-
carramba - wcale nie wyglądasz na szcęsliwą ....chyba źle Ci w związku i zazdrościsz dziewczynom stanu wolnego :P:P:P
-
dostałam ;) podoba się ;) dziękuję
-
pap - ja mam pracę biurową, nich Ci tyle wystarczy, nie chcę na forum pisac o szczegółach
-
Caramba - ja zawsze wolałam być sama niż z byle kim ...i doskonale rozumiem podejście do życia Gosiaczkowej, Sipp i reszty, bo mam takie samo
-
Alez dyskusja się wywiązała..... Drogie pomarańczki – po cóż ten atak??? Życie jest takie, że raz się jest w związku....raz singielką....jak Gosia napisała....nic nie jest na zawsze Rozumiem, że Wy teraz singielkami nie jesteście....spoko....Ale nie znacie dnia ani godziny kiedy to wasze szczęście może się skończyć. Po za tym każdy żyje jak chce.... Co jest dobre dla jednego dla drugiego może zupełnie nie pasować! Singielką byłam dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo ....i jakoś ktoś mnie jednak zechciał :D
-
No porszę jak szybko dizałają ;);) Papa - czym się zajmujesz? ze masz w pracy czas na net?
-
nie wiem co, jakaś głupota....zgłosiłam do skasowania
-
Papo – dzień zaczął się jak co dzień ;) Obudziłam się obok człowieka, którego kocham :D Wspólne śniadanko …i do pracy. Tutaj kawka na początek i trzeba coś robić. Chęci oczywiście brak….
-
Papa - a bo ja wiem??? po prostu taki nick....inne były zajęte.... z reszta tak dawno go wymyślałam, że naprawdę....
-
-
Wielka? – hehehhee gdybym miała nadwagę, mogłabym się obrazić :P