Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szczuplak1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześc Dziewczęta! Nie zaginęłam. Ale czasu nie starcza na wszystko. Wiem, wiem, że to może brzmiec jak wymowka, ale tak jest na prawde. Zaczęła się szkoła, więc i córę trzeba dopilnowac i pracy duzo. Ale co jakis czas bede wpadac. Sylvi> nie wiem czy jest Ci potrzebny taki drogi stolik. Ja za swoj gdyby dodac wyposażenie zapłaciłam niecałe 1000 PLN. A mam wszystko łącznie z frezarką. Ja też jadę na szkolenie, ale w zakresie zdobienia zelem i akrylem pod żelem. Mam też zamiar zrobic akryl, ale raczej do robienia pazurkow obgryzionych. Zobaczymy co z tego wyjdzie:-) Tak tak> gratulacje. Zawsze to jakiś krok na przód w karierze. Powodzenia! Aha, fotki dostałam, ale szczerze wolę Cie w ciemnych włosach;-) Bilinguś> dzięki, ze o mnie jeszce pamiętasz:-) Mróweczko> jak chandra to trzeba się wygadac koleżankom, zawsze trochę pocieszą.;-) Landrii> ja też mam chorego M w domu i faktycznie jak dziecko. Życzę cierpliwości i sił, żeby to przetrwac. Teraz spadam na kawusię z moja Babcią. Do zobaczyska [ czesc]
  2. Cześc Kochaniutkie! Ja wpadam tylko na moment. Kawusię juz wypiłam:-) Sylvi> wysłałam Ci fotki 29.07, ale widocznie nie dotarły. Dzisiaj wysłałam Ci je ponownie. Juz szykuje następne. Pozdrowionka i miłego kursowania. Landri> łączę się z Toba w bólu. Pozdrowionka dla Was wszystkich. papatki!
  3. Cześc Dziewczeta! Julii, Tak tak> Wysłałam Wam ponownie zdjęcia. Mam nadzieję, ze doszły:-0 Taktaczku> śniłaś mi się dzisiaj w nocy.Tzn wyglądałaś inaczej nioż na fotkach, ale wiedziałam,że to Ty. Wracałam skądś z wakacji i jakimś cudem wjechałam do Niemiec, by Cię odwiedzic. Oczywiście potem nie umiałam znaleźc drogi powrotnej i strasznie się męczyłam. Potem się obudziłam. Pamiętam tylko,że mialaś bardzo ładną kuchnię w takim starym wiejskim stylu i pełno dzrzew w ogrodzie. Popatrz, co to robi ludziom ich podświadomośc:-) Dziewczyny lece do roboty. Całuski dla Was wszystkich. Pozdrawiam!
  4. Cześc Dziewczęta! Ja już po wakacjach. Cieszę się, że o mnie nie zapomnałyście. Oczywiście pogoda nad naszym morzem nie pozostawia złudzeń. Tak więc miałam tylko 4 słoneczne dni, ale było i tak fajowo, bo było nas 8 par, więc wieczorki były mocno alkoholowe i wesołe. Miałam swoją babcię jako nianię do dzieciaków i mogłam szalec. Landri, Sylvik dzięki za e-maile. Landrii> byłaś bardzo blisko moich stron. Nie wiem, czy nawet nie przejeżdzałaś przez moje miasto:-). Piękne grzybki nazbieraliście. A młodzież prześliczna. Sylvii> dużo jeszcze roboty przed Tobą. Wysyłam ci prpopzycje pazurków na e-mail. Propozycja nazwy: Sylvi Nail, Hihi... Chyba trochę zbyt obcojęzycznie. Dziewczyny pozdrawiam Was bardzo serdecznie, wysyłam tez fotki z wakacji, ale nie wiem, czy do wszystkich dojdą. Buziaki dla wszystkich. Papatki
  5. Cześc dziewczęta! Ja tylko wpadłam, zeby się pożegnac. Ale nie martwcie sie nie na zawsze:-) :-) ;-) Wyjeżdzamy nad morze na wakacje na dwa tygodnie, a tam kompa niet. Wiec do zobaczenia po urlopie. Pewnie będe miała duzo do nadrobienia w czytaniu. Sylvi> oczekuj zdjec z pomysłami.;-) Narka dziewczyny, ale sie cieszę...
  6. Cześc Babulce! Dzięki Landri, że o mnie nie zapomniałaś :) Nie zakopałam sie tylko mam naprawde urwanie głowy. Teraz sezon ogórkowy na pazurki, a jeszcze trzeba trochę w ogródku porobic. Marcela za 4 dni wyjeżdża na wakacje, to ją też trzeba przygotowac. A my 1.07 wyjeżdzamy do Pogorzelicy. Wszystko na mojej głowie. Czas tak szybko mija, że codziennie jestem zszokowana, ze to juz północ. Mam nadzieję, że po urlopie trochę zwolnię tempo, bo jak tak dalej pójdzie to schudnę tak, że bede musiała zmienic ksywkę na \"chuda\". Ale mam nadzięję sie mimo wszystko do Was co jakiś czas odezwac:) Teraz zmykam, bo zaraz trzeba spada do pracy. Całuski dla Was wszystkich. Papatki
  7. Pozdrowionka! Na pociechę powiem Wam, ze w sobotę ma podobno być 37 stopni :-) Nie roztopcie się kobitki! Narka!
  8. Czołem Kochanieńkie! Ja też załapałam straszliwy ból gardła :-(. Chyba będe musiała iść do lekarza, bo boli mnie jeszcze szyja i mam wrażliwe uszy. Ale temperatury jakoś wielkiej nie mam. Dzisiaj w nocy tak się spociłam, że jak wstałam rano to zasłabłam z odwodnienia. Pewnie to dlatego, ze mało piję i każdy ubytek jest dla mnie zabójczy. Landri> masz rację, że to sezon na takie choroby. Mnie chyba załatwiła klima w samochodzie. No i w zeszły poniedziałek robiłam pazurki klientce, która strasznie cherlała i pewnie mi coś przesłała. Ale trudno, muszę pracować no i dzieci też nie dadzą mi pochorować. Sylvi> powodzenia na kursie, trzymam kciuki.:-) Kończę bom strasznie słabiutka. trzymcie się babulce. Papatki!
  9. Cześć Dziewczyny! :-) Landri> masz rację, że powinnam częściej zaglądać. Postanawiam poprawę :-) Sylvi> przedpokój wg mnie trochę mało udekorowany na ścianach. Na tej między drzwiami przydałoby się lustro. Ja nie mam go w przedpokoju, bo jest za mały, i ciągle muszę latać przed wyjściem do sypialni, żeby ostatni raz spojrzeć jak wyglądam. Ale rozwiązaniem będzie szafa wnękowa z lustrzanymi dzrzwiami ( u mnie). A komodę masz prześliczną. Jeśli można spytać, to gdzie ją zakupiłaś? Cóż dziewczęta, ten miesiąc zapowiada się bardzo pracowicie. Prawie codziennie mam klientkę. Narazie robię jedną na dzień, bo jeszce z czasem wykonywania pazurków niw jest najlepiej. Choć zeszłam już do 3 godzin. Ale jestem dokładna i drobiazgowa, dlatego tyle schodzi. Jednak postępy są, a to najważniejsze. To na razie tyle. Pozdrawiam Was serdecznie . Papatki!
  10. Dobry Wieczorek!:-) Sylvi> moje GG nieaktualne. Odezwę się e-mailem. Landri> ja również całkiem poważnie zapraszam, tylko daj wcześniej znać cobym była doma ;-) Pozdrawiam Was serdecznie
  11. Cześć Kobitki! Czy mnie jeszcze pamiętacie?:-) Mam teraz gorący okres z pracą w domu i poza nim. Kiedy nie robię pazurków to trzeba nadgonić robotę w domu. Ale postanowiłam zaglądac częściej. W zeszłym tygodniu zrobiłam sobie kurs pedicure. No i żeluje pazurki u nóg. Wyglądaja bardzo ładnie. Muszę się Wam pochwalić wierszem, który dostałam od mojej córy na Dzień Mamy. \"Mama\" Gdy po raz pierwszy świat ujrzałam, była przy mnie... Gdy po raz pierwszy się uśmiechałam, była przy mnie... Gdy wstałam sama bez JEJ pomocy i tak była przy mnie... Gdy płakałam w środku nocy, była przy mnie.... Kto? Kto zawsze mnie pocieszy? Kto doda otuchy, gdy życie da w kość? Kto Kto co dzień pracuje byśmy byli szczęsliwi? Kto nigdy nie powie Ci \"Mama dość!\"? Nikt inny-tylko MAMA.... No i co Wy na to? Ja popłakałam się ze wzruszenia... Moja córeczka dorasta... Dobra kobitki kończę, bo muszę jeszcze Was poczytać wstecz. A niewiele czasu mi zostało. Pozdrowionka dla wszystkich. Trzymcie się. Papatki!
  12. Cześć Dziewczyny! Nie przez pracę nie piszę. Niestety dopadło mnie fatum. W poniedziałek zmarła moja Ciocia, z którą byłam blisko związana. Mama mojej najlepszej koleżanki i siostra mojej Babci. To ona pomogła w wychowaniu mnie i mojego rodzeństwa, kiedy zmarła moja mama. Postanowiły z moją Babcią, że nie pozwolą nas rozdzielić. Za to będę jej wdzięczna do końca mojego życia. Zmarła nagle na zawał. Czekała na operację wszczepienia bajpasów i zastawki. Ale juz niedoczekała... Wczoraj był pogrzeb. Postaram się częściej do Was zaglądać, ale narazie jest mi bardzo smutno. Landrii> ogród zaciszny i przytulny. Ja też porobię fotki i Wam powysyłam. Tymczasem pozdrawiam.
  13. Dziś nie jestem w stanie ani pisać, ani czytać. Więc tylko pomaczam .
  14. Cześć Kobitki! Dość długo mnie nie było, bo wiele się dzieje. W zeszły weckend byliśmy z paczką zdobywać Masyw Śnieżnika. Wchodziliśmy od strony Czeskiej. Oczywiście część towarzystwa pomyliła imprezy i wchodziła na gorę na niezłym rauszu. Ja byłam w grupie trzeźwych, więc do schroniska dotarliśmy około 19.00. A cała reszta zagubiła się. Zrobiło się ciemno i nie było juz tak wesoło. Naszczęście przydało sie moje doświadczenia z czasów harcerstwa, telefon komórkowy i kolezanka, która w tamtej grupie była trzeżwa. Sprowadziłam ich do schroniska. Oczywiście było szukanie winnych sytuacji, ale jakoś nikt nie chciał przyznac, że w gory należy iść trzeżwym:( Dobrze, że tylko tak sie to skończyło. Po powrocie do domu oczywiście wpadłam w kierat. I okazało się, że tym razem Bartuś ma ospe. Jest cool:( Teraz mam gości i full roboty przy nich, tak więc długi weckend mija mi w pośpiechu. Widzę, że Wam humorki dopisują. Bawcie sie więc dalej dobrze! Pozdrawiam serdecznie i papatki!
×