serenity_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez serenity_
-
hej! dziś ja stawiam kawkę: > cos męczycie tą stronę i męczycie, spodziewalam się tryliona wpisów a tu zaskoczka, nie powiem, ze się nie cieszę, bo będę miała mniej do czytania:-) oficjalnie już mieszkam w domu i sprzątam, sprzątam, sprzątam.....nie wiem kiedy skonczę, moje dłonie i paznokcie sa w opłakanym stanie, ale pociesza mnie, ze jest coraz ladniej i inaczej:-) miłego dnia!
-
dziękuję erwinko, ulżyło mi:-D ale wiesz, straciłam mnóstwo znajomych przez tą moją szczerość, nie wiem czemu, ale ludzie często odbierają to jako złośliwość i chamstwo! erwinko na pewno wspaniale wypoczniesz, a jeśli lubisz klimaty miejskie to na pewno Ci się spodoba, ja najbardziej martwiłam się o ten komit, bo niektóre hotele są bardzo blisko tej paskudy i wiem, zę ludzie narzekali....do zwiedzania nie ma dużo jeśli porównać z kontynentem, ale widoki po prostu boskie i czasami mrożące krew w żyłach, miałam takie wrażenie jakby autobus miał się stoczyć w przepaść. My niestety wielu rzeczy nie widzieliśmy, a to z tego powodu, ze wtedy żadne z Nas nie miało prawka, a samochód naprawdę warto jest wypożyczyć, kreta jest na tyle mała, że przez tyle czasu, który tam będziecie można ją zjeździć wszerz i wzdłuż. Ja mam cudowne wspomnienia z tej wycieczki, chociaż przyznam, ze same miasta sa potwornie brzydkie, beton i syf, ale reszta cudna, boska i w ogóle, każdy widok nie do zapomnienia, ja na pewno jeszcze tam wrócę....no ale nastaw się, ze jest dość drogo, jak to na wyspach no i w ogóle w razie pytań służę pomocą:-D
-
hj, hej, hej! wywoływałyście mnie tak głośno, ze w końcu przybyłam:-D erwino od razu walnę z grubej rury, byłam na krecie i nie wiem co by Ci tu poradzić, bo znam amoudarę, może od razu napiszę, Ci, ze to moja osobista opinia, ale miejscowośc nie jest zbyt ładna, nie pisze się o tym, ale znajduje się tam elektrownia i widok z hotelu na jej komin nie jest zbyt ciekawy, poza tym plaża jest piaszczysta,więc zapomnij o widokach typu skałki itp...plusem jest chyba to, ze jest wybór jeśli chodzi o sklepy, bo w cichszych miejscowościach są ich co najwyżej dwa, jest to miejscowosć, w której dużo sie dzieje, mnóstwo młodzieży, gwarno, dyskotekowo, no nie wiem, może się coś tam zmieniło, ale ten komin no po prostu masakra:-o wypytaj się gdzie dokładnie jest Twój hotel, bo z nami jechali ludzie, którzy po przybyciu na miejdce byli w totalnym szoku, moja pierwsza myśl, była taka, że to Nasza miejscowość i też się przeraziłam:-o a jak zawsze przejeżdżaliśmy koło niej to sobie myślałam, ze jest tam po prostu ohydnie.my byliśmy zaledwie kilka kilometrów od amoudary, ale miejsce przepiękne....minusy, to od razu mówię, dość daleko do plaży i dwa sklepy. szkoda, ze wcześniej nie napisałaś, ze planujesz lecieć na kretę, to odradziłabym Ci stanowczo amoudarę. KUrczę zastanawiam się czy może nie wysłać tego posta, ale tak sobie myślę, ze ja wolałabym wiedzieć gdzie jadę. najważniejsze jest oczywiście z kim się jedzie, pewnie będziecie wyskakiwac na wycieczki, eeehhh no nie wiem sama, licze tylko, ze nie ulokują Was blisko elektrwoni:-o
-
erwinko szukałam trochę o tej żółci i z tego co wywnioskowałam, to wydzielanie się jej do zoładka powoduja różne choroby, bakteria i refluks, chyba żółciowy, zapewne o tym wszystkim wiesz więc Ci nie pomogłam, zalecana jest odpowiednia dieta, częste posiłki, dużo wody, jedzenie naturale no i papierosy out! także myślę, ze to dobry moment by podążyć sladem momirki:-)
-
U mnie tez jest słonecznie, o remont nie pytaj, bo załamuje się nerwowo, zapłaciłam za kuchnię 20 tys, zmontowali ją pięknie, ale cóz z tego, mileliśmy mieć specjalne pojemniki na sztućce, robione na wymiar pod nasze szuflady, ale niestety nie dostarczyli, nie mam podłączonego sprzętu AGD, hydrauliki wcale nie zrobili, miało byc pod klucz, a nie jest i jestem dosadnie mowiąc zajebiście wkurwiona! mąż był w delegacji cały tydzień, wczoraj wrócił i dziś idziemy narobić tam rabanu, jestem gotowa iść z tym do sądu, to nie są małe pieniądze, a jeżeli się tyle płaci to powinno być wszystko cacy! monterzy do tej pory milczą, mąż dzwonił wczoraj, to nie odbierają wcale tel. więc pora uderzyć do szefa. nie spomne już o tym, ze przy montowaniu w niektórych miejscach zdrapali nam farbę, będzie trzeba domalowac, no i jak się dobrze przypatrzę to podłogę teżgdzieniegdziezadrapali, cąłe szczęscie, ze tam akurat będzie dywanik....EHHH mówię Wam ręce opadają na ziemię:-o
-
majmac ja się męcze przy samym czytaniu Twoich postów, normalnie wszystko tak sugestywnie opisujesz, ze czuje sia jakbym sama wykonała te wszystkie czynności:-D Nie wiem skąd czerpiesz siły, ja to jednak z innej gliny jestem, lubie sobie pospać, poleniuchować, a takiego kopa dostaję raz na jakiś czas i wtedy działam do wyczerpania, ale żeby tak ciągle, no nie a mowy...RESPECT!
-
JESTEM!!!! Straszne zmiany u Was, oczywiście na lepsze:-) Momirko no no no, jestem pełna podziwu, szczerze powiem to spodziewałam się, ze pójdziesz drogą erwinki, która tak rzuca palenie jak ja żarcie hahaha:-D no ale tak naprawdę nie ma się z czego śmiać:-o majmac ja tak cichcem, cichcem i też 2 kiloski na minusie, ogólnie nie zastanawiam się nad dietą, po prostu jem kiedy mam ochotę, a że ostatnio miałam trochę stresów, do tego remont w toku, więc nie jadłam za dużo. momirko, ze tak wrócę, do cytowanego przez Ciebie dialogu, to ciekawi mnie co mialaś na myśli mówiąc do J: \"Wiesz co mi się chce teraz??\" :-D:-D:-D Podziel się z koleżanką:-D Erwinko co do nadżerki to kompletnie się na tym nie znam i jak o niej napisałaś, to myślałam o czym innym zupełnie, a zapomniałam, ze nadżerka nie występuję wyłącznie w dolnych partiach ciała. Ciesze się, zę jesteś szczęśliwa, no a z tą żółcią, to kompletnie nie wiem skąd i jak?:-o co do mojego zdrowia to wszysto ok, paskuda wyleczona, nie ma po niej śladu:-) gin zaliczony wczoraj:-) także mam powody do radości, no a poza tym piatek, czego chcieć więcej! może tylko dłuższego weekendu.
-
hej! erwino mam nadzieję, ze szybko wyjdziesz na prostą, cholera kiedy to się skończy! żeby chociaż z kilka miesięcy wytchnienia, w każdym razie mocno trzymam kciuki byś wyzdrowiała i była jak nowa i by tą złą passę diabli wzięli:-) to tak na otuchę
-
majmac powiedzmy, ze zawsze może być gorzej:-D może z tymi kiblami to było bardziej pozytywnie, bo gdyby działał niemiałabys się z czego cieszyc, a tak masz humorek wspaniały, bo możesz sobie pójść do ubikacji:-D
-
2 kg to nieźle, mi się waga zepsuła podczas remontu, więc się nie ważę hihihi, ale myślę, ze do przodu troche poszło;-)
-
mjamac moja mama trzyma się nieźle, od czasu cambridge przytyła tylko 2 kg. ja też dziś jestem na warzywkach, na razie czuję się super, ale bez kawy ani rusz, chyba z wszystkiego jestem w stanie zrezygnowac, ale kawusia musowo z rana, bo zasypiam!
-
PRZESTAŃCIE JUŻ mówić o tych wyjazdach i wakacjach, bo mi zla d... ściska:-o na razie jest zima, na dworzu ohydnie, szaruga, mokro po prostu bleee... majmac normalnie sobie tego nie wyobrażam, jak można olewać takie sprawy, przecież to powinno być karalne! ale u Nas jest tak samo, pekła klapa w kiblu, po co kupować, przeciez można bez klapy, ktoś wyrwał baterie, to wstawili jakąś pryskającą na wszystkie strony prowizorkę....eeehhh można zapomniec o szacunku dla pracownika. co do plażowania laski to z bólem się wypowiem, że ja uwielbiam zwiedzać, nienawidze się smażyć, za to kocham siedzieć w wodzie, jak już pewnie wiecie jestem jesli chodzi o kapiele maniakiem! i pierwszym kryterium w takich wyjazdach jest plaża, a w szczególności woda, no i ważne, zeby było blisko, ideałem jest zejście z domku od razu do plaży, nie muszę się wtedy smalić, tylko idę w celu posiedzenia w wodzie i won w cień albo w krzaczorki:-) mój m też nienawidzi plażowania, za to w odzie siedzimy czasem ponad 2 h, az mnie potem trzęsie:-) Ehh daję sobie na luz z tym tematem, bo mnie nosi, zeby jakiś kredycik capnąć hehe a co do polskich filmów, to ostatnio podobał mi sie chyba tylko testosteron...byłam też na rysiu, ale niestety nie trafił do mnie, chyba jestem jestem zbyt skrzywiona misiem, poza tym taki rodzaj humoru nie podchodzi mi absolutnie. no to wracam do pracy, a strasznie mi się nie chce.
-
waitam!!!! w końcu oddycham, mam swoje biurko tylko dla siebie!!!! zadnych więcej stażystów, choć nie powiem, było wesoło;-) momirko ja z reguły zakładam, ze takie filmy to niezły shit i nie mylę się co do tego w 98%:-( niestety polskie kino jest w opłakanym stanie, no może ratują Nas tylko jakieś niszowe filmy niezależnych twórców....erwinko rozmarzylam sie nad Twoim postem, oczyma wyobraźni widze siebie w miejscowości, którą opisałaś, ahhhhh zazdrość moja jest przeogromna, ale niestety remont pochłonął większość środków finansowych i musze sie odkuć w tym roku:-o co oznacza wakacje w Polsce, pewnie u siebie na Kaszubach, ale nie narzekam:-) co się odwlecze...
-
aha miałam się nie wypowiadać na temat małej scysji między amira i momirą, ale jednak coś napiszę...otóż tak sama wiem po sobie, ze kiedy człowiek czegoś się boi to po prostu czas dla niego biegnie inaczej, ja tez w takich chwilach nie myślę tylko o tym by napisać na topiku i mówię to szczerze...rozumiem amirę, ze mogły ją pewne rzeczy dotknąć, zwłaszcza, ze jest bardzo wrażliwą osobą, nie oznacza to jednak, ze momira zrobiła to celowo, jak wiecie moje poczucie humoru również jest nieco zgryżliwe, z naciskiem na zgryźliwe, nie robię jednak tego by komuś było przykro, ale czasem po prostu nie myślę, może i Wam nie raz sprawiłam przykrość swoimi postami, za co serdecznie przepraszam, proszę tylko byscie pamiętały, że nigdy nie mam złych zamiarów. mam nadzieję, ze emocje opadną i znów będzie jak należy...jeszcze raz buziaczki!!!!:-*
-
hej majmac! a co z drożdżówkami?:-D ja z DC na razie na bakier:-o dostaję odruchów wiadomo jakich jak myślę o tej chemii bleee czuję się dziś okropnie, od wczoraj mam @, tragedia:-o erwinooooooooo!!!!!! nie stresuj mnie!
-
hej! momiro dzięki za kawkę o dietkę nie pytaj:-p erwinko ja też czekam na jakąś wieść od Ciebie, odezwij się!!!!
-
A mirko to przecudowna wiadomość!!! czekałam od wczoraj z sercem na ramieniu, a Twoje milczenie napawało mnie strachem!!!! witaj z powrotem amirko na Naszym topiku, nowa, zdrowa i szczęśliwa!!!!!! dziewczyny napisałam już do was kilka postów, nawet nie wiem czy ten zdążę wysłać, bo ten stażysta nie zostawia mnie nawet na sekundę w spokoju, wczoraj wysmażyłam wielgaśnego posta jak poszedł na śniadanie do baru, ale nic nie zamówił, więc wrócił wcześniej i musiałam wyłączyć szybko stronę, ale to podobno potrwa tylko do poniedziałku, potem idzie do innego działu, tęsknię za Wami, ale codziennie tu zaglądam i sumiennie czytam, tyle, że jak wspomniałam, nie nadążam z wysłaniem. teraz szybko klikam w wyślij, bo może zaraz przybiegnie.
-
hej! bierę tylko kawkię i zmykam, bo teraz mam stażystę ptzy swoim biureczku, ocieramy się kolankami i w ogóle jest sympatycznie:-p:-D ale minus taki, ze nie wypada w necie siedzieć i pokazywać przyszłej kadrze jak to się pracuje. sami pewnie do tego dojdą, a na pewno nawet już dosli, tylko im tak samo głupio do neta wchodzić, więc udajemy oboje hehe;-) no to uciekam
-
wielkie buziaki momirko za kawkę przede wszystkim, ostatnio musze się trzymac ścian jak chodze, bo oczy same mi się zamykają....Może któras wpadnie dziś na pogaduchy, bo robić mi się nie chce:-o a papierów coraz więcej i więcej. Momirko co do tego czerwca, to piekny miesiąc wybrałaś, a powiedz jak reszta, zastanawiasz sie już nad suknią, gośćmi, no i impreza, huczne typowo polskie weslicho, czy raczej obiad w gornie znajomych? Przyznam szczerze, że jak ja brałam ślub, to strasznie się buntowałam, rodzinę mam dużą i dość zżytą, więc cichy ślub w gronie najbliższych odpadał, okropnie Nam się to nie podobało...ale teraz smiac mi się z tego chce ale tak pozytywnie, no i jak sie ogląda film albo zdjęcia to już w ogóle polewa, poza tym to jedna z nilicznych okazji kiedy można się z niektórymi spotkać:-) także są plusy, ale wychodzą one dopiero po fakcie:-) P.S. AMIRKO PROSZE ODEZWIJ SIĘ CO Z TOBĄ?????????????
-
heja! wpadam na chwilkę, bo mam dziś zapier... wczoraj musiałam wziąć urlop na żądanie, bo montowali mi meble...ale nieważne, pisze, bo bardzo zasmucił mnie post amirki, nie wiem o co może chodzić, nie pytam, za to myślami jestem z Tobą amirko i prosze Cię coby to nie było, to nie poddawaj się, walcz! mocno Cię sciskam i całuję!!!!
-
jeszcze mnie to kafe wpienia, wpisuję nicka, a dostaję komunikat, ze mam błędne hasło, ale bzdura
-
erwino cosik mi się zdaje, ze ty grasz w Diablo II, a nie w I, czy jesteś w lochach zamku i masz za cel uratowanie wioski...czy może na równinach? co do łuczniczki to my z moim m mamy odmienne od Waszego doświadczenia, może to kwestia tego, ze to była pierwsza postać jaką graliśmy, więc się przyzwyczailiśmy...moim zdaniem łuczniczka to najlepszy zabójca, a już w ogóle docenia się ją przy ostatnich poziomach, kiedy obłazi Cię to cholerstwo, a ty strzelasz, spieprzasz gdzie pieprz rośnie i jeszcze masz czas otworzyć sobie portal, uciec do miasta i się dożywić.
-
no i wcięło Was na dobre! a ja tu kwitnę i czekam, a na zegarze jak w mordę 12 dopiero:-o jeszcze 3 godziny, zwariuję!!!!! chyba mam lenia stulecia, no i głodna jestem jak smok!!!!
-
erwino ja w diablo byłam łuczniczką, potem próbowałam być i magiem i barbarzyńcą, ale jednak łuczniczką najbardziej mi pasowało, a grałam jak szalona, do tego stopnia siadło mi na psychę, ze jak zamykałam oczy to widziałam sukkuby i minotaury i cholera wie co tam jeszcze, no i sniło mi się, ze tam jestem....potem grałam też w Diablo II, ale to już niestety nie ten sam klimat..
-
Erwino dziękuję za kawkę, jak się pewnie domyślacie mi też było bardzo cięzko wstać:-o łączę się z Wami pracusiami w bólu, chyba będę tu dziś wpadac dość często, bo nie dam rady pracować, wszystko trzeba robić z umiarem:-D Momiro dobrze, ze już masz wszystko za sobą brrrr....ja jedyne co sobie przypominam takiego mega nieprzyjemnego, to jak mój teść Nas blogosławił i takim drżącym głosem recytował mega wzruszające zdania, a ja o mało nie umarłam ze śmiechu i zeby to ukryć i nie robić mu przykrości udałam, ze te dźwięki, które wydaje to szloch heheh, do tego mój m, wcale mnie nie wspierał, bo jak tylko spojrzałam na niego kątem oka to widziałam, ze zaraz wybuchnie, to były najdłuższe sekundy w moim życiu, coś okropnego:-o Dlatego postanowiłam, ze oszczędzę moim przyszłym dzieciom tego całego cyrku...Ale takich rzeczy jest mało, zresztą i tak najważniejsze sa przygotowania, bardzo Ci ich zazdroszczę, już kiedyś miałyśmy w swoim topikowym gronie koleżankę, którą wspierałyśmy w chwilach przed ślubem i w tych po....Ahhhh jakbym chciała się cofnąć o te kilka latek:-)