Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

serenity_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez serenity_

  1. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    hej hej! i jak pierwszy dzionek w pracy? :-) ja padam jak zwykle, śpię na klawiaturze, oczywiście przy tym nie robię NIC! Majmac co do nart to kiedyś jeździłam, ale nie jakos rewelacyjnie, można przyrównać to do raczkowania, tyle że ubaw jest super, naprawdę polecam, jeszcze jak się ma dobry sprzęt to na pewno w ogóle rewelacja, ja niestety miałam takie narty z lat 80-tych po moim tacie jeszcze, więc ta jazda nie była do końca satysfakcjonująca....nawet kiedyś się przymierzałam, zeby kupić sobie sprzęcior, ale kurczę drogi jest jak cholera:-o majmac nawet się nie zastanawiaj i spełniaj swoje marzenia, tak mnie nakręciłaś, ze ja też nabrałam ochoty na taki wypadzik heheh, tyle, ze już chyba finansowo nie wydole, a poza tym musiałabym znów urlop brać, chyba by mnie tu zlinczowali w pracy juz widze ich miny:-D
  2. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    hej! no i jak samopoczucie w Nowym Roku?:-) ja dziś przygotowuję się psychicznie do pracy, nawet miałam sen związany z moją firmą bleee...jak przeżyję poniedziałek to jakoś poleci, ale na razie na samą myśl o jutrze mam dreszcze no i chęci niewielkie, mam nadzieję, ze jutro frekwencja na topiku dopisze, bo zamierzam trochę pobuszować po necie, w ramach noworocznej adaptacji:-) jeśli przez jeden dzień sie poobijam to chyba świat się nie zawali:-p no to do juterka!
  3. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    OJEJ OJEJ!!!strasznie wam współczuję, nie wiem czemu ale jak mam wolne to odnoszę często wrażenie, ze kazdy je ma:-o ja sobie nie wyobrażam siedzenia w tym okresie w pracy zwłaszcza,ze wiem dokładnie co mi tam zalega na biureczku brrrrrrrrr....amirko oczywiście masz prawo równiez się wybyczyć, moze pzywiozłaś ze sobą jakieś śląskie przepisy, mi ostatnio wszystko nie smakuje, mąż się śmieje, ze jeszcze nie widział tak rozkapryszonej osoby jak ja, w jednym momencie mam na coś ochotę a jak już jest na talerzu to bleeeeeeeeee, nie mogę ruszyc:-o chyba mnie jakowaś kara spotkała za moją miłość do jedzenia buuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!! dziś przygotowałam sałatkę ziemniaczano buraczaną, obiecaną pizze dla m i farsz na sajgonki, wiecej nic nie robię, gości nie przewidujemy:-) no ale jakby co to jestem przygotowana:-) aha i z moich szalonych planów na nowy rok, wymyśliłam remont cz.2 heeheeh, chyba oszaleję ze sobą, poprzedni koncept podoba mi się połowicznie, wiec muszę co nie co zmienić by osiągnąć swój wymarzony efekt końcowy, oczywiście m jeszcze nic nie wie:-o:-o:-o obawiam sie, ze moze mnie wywieźć na taczce z domu, erwinko jak ty załatwiasz te sprawy???? moze masz jakieś wypróbowane sposoby na oznajmianie mężuliskowi o kolejnym przemeblowaniu, remoncie itp? ;-) no to tyle na dziś, na sam koniec życze wam również wszystkiego naj, naj, naj w Nowym Roku!
  4. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    tak majmaczku, mam wolne, obijam się jak mogę, ledwo wróciłam z urlopu a już mam następny:-D człowiek przyzwyczaja sie do luksusu:-D co do sylwestra to spędzamy go w domeczku, mężuś zamówił sobie u mnie sajgonki i pizzę a ja u niego upojną noc haha:-D (amirko to po to by wykurzyć Cię z Twej norki) no i powiem szczerze, że taki sposób spędzania sylwestra najbardziej nam odpowiada, bale i inne tego typu imprezy nie są za bardzo w naszym stylu, ale kto wie, moze kiedyś.... no pracujcie, pracujcie, ktoś musi, ja juz w każdym razie nie przeszkadzam:-D
  5. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    hej! na początku choć przepelniona współczuciem to nie mogę sobie darowac by się nie roześmiać serdecznie HAHAHAHAHAHA:-D oczywiście erwinko to ty mnie wprawiłaś w ten wspaniały nastrój hihiihihiih i Twoje kocię heheheheh huhuhuhuhu hahahah hihihihihihi:D:-D:-D na pociechę dodam, ze kiedy mój pies nauczył sie sikać podnosząc nogę, to ćwiczył swoją nowo nabytą umiejętnosć na wszystkim, co stało pionowo, no i moja noga też się załapała:-o co do waszych podejrzeń dziewuszki, to naprawdę nie wiem o co chodzi;-) momirko jesteś w pełni usprawiedliwiona z nabytych kilogramów, no a majmac i erwinka - niestety dietka:-o a my uwielbiamy dietki, co nie?:-( ciekawi mnie co u naszej kochanej amirki, amirko no odezwij sie, czy znów mamy Cię z momirką sprowokować jakimś pikantnym tematem:-D? erwinko współczuję Ci papierów, ale dasz radę się ogarnąć, ja prawie osiągnęłam stan sprzed urlopu:-D no i napisz jak Twe nieodżałowane zdrówko??? na razie mykam, wracam do lektury, no a wponiedziałek PRACA!!!!!!!!!!
  6. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    uffffff no i po świętach! niestety a może stety miałam jakiś jadłowstręt i choć oczy pożerały to nijak nie mogłam w siebie wmusić tych pyszności, w związku z tym mam 1 kg mniej heheheh:-D ogólnie muszę przyznać, że kiepsko się czuję, jestem ospała i jakas wypluta, a pogoda szkoda gadać.....teraz jakby śnieg nieśmiało padał, więc zobaczymy, może w NR zawita prawdziwa zima. no to papa!
  7. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    :-D ja jak zwykle grubo spóżniona, ale ściskam was mocniasto i całuję wszystkiego dobrego z okazji świąt!!!!
  8. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    momirko dziękuję, fotki wrzucałam jak popadło, więc i cenzury za bardzo nie było, w kazdym razie sama nie wiem co tam do was poszło, bo z miniaturek wybierałam hehe:-p mam nadzieję, ze nic swińskiego nie było:-o oprócz mnie samej:-p:-p:-p a z ta amirką to się uśmiałam, ze hej! momirko trafiłaś w dzięsiątkę!!!
  9. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    witajcie!!!! to już dziś:-D wpadam by Was ucałować i pomachać łapką:-) dziś co prawda wylatuję do frankfurtu, a tam nocleg i dopiero w niedzielę wyfruwam hen hen za ocean! trochę mnie to denerwuje, bo latać nie lubię, a juz tym bardziej z rębiechowa, strasznie wieje i rzuca przy starcie i lądowaniu i nie należy to do przyjemności:-o nawet jak piszę to mi się ręcę pocą, raczej wolę przyziemne środki lokomocji:-o no ale jak mus to mus...na początku tygodnia odwołano wszystkie loty z gdańska z powodu mgły, mam nadzieję, ze dziś obędzie się bez niespodzianek, bo chyba się załamię:-( majmaczku lot czeka mnie bardzo długi, bo aż 10 h, zaopatrzyłam się w stos knig, w mój nowy nabytek psp i gry, no i wsio! z drugiej strony to pomyślałam sobie, ze to mniej wiecej tyle samo co sie siedzę w pracy, wiec jakoś zdzierżę. no musze kończyć kochane, jeszcze mi zostało kilka rzeczy do zrobienia:-) oczywiście skrobnę coś z hotelu jak tylko dopcham się do sieci:-)
  10. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    witam u schyłku tego pochmurnwgo dnia, z tym schylkiem to moze się pospieszyłam, ale jest tak ciemno za oknem, ze kojarzy mi sie to tylko z wieczorem...czuję się troszeczkę lepiej, ale caly czas jakby coś czyhało na mnie, jakaś paskudna dolegliwosć, same wiecie jakie to uczucie, niby dobrze, a nie jest dobrze, mam naprawdę nadzieje, ze słońce pomoze i mi te starcze ciało wygrzeje;-) dzis mam dzień pełen wrażeń, ZAKUPY!!! oczywiście wszystko robię na ostatnią chwilę i tak na przykład kostium kąpielowy zapragnęłam kupić dzisiaj no i resztę fatałaszków też dzisiaj, a jutro fryzjer, w piątek pakowanie albo dalsze szaleńcze poszukiwanie kostiumu kąpielowego hehe. na razie mam tylko dwie pary japonek, a reszta nieubrana,ehhh jak się wkurzę to w samych japonkach wystapię:-p no a co do amirki, to ją po prostu nudzą takie tematy, ty wiesz erwinko, ze amirka lubi jak sobie trochę poświntuszymy, od razu się pojawia:-p
  11. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    zguba chora:-( nie wiem jak to będzie, źle się czuję dziś ledwo wstałam ehhhhh starość mnie dopada o wiele szybciej niż się spodziewałam ale widzę erwinko, ze na jednym wózku jedziemy, ja krzyż ty kolano, zgrana z nas paczka:-D erwinko nie pisz lepiej o tym remonciku, przemeblowaniu jak zwał tak zwał, bo wiesz, że trafiłaś na podatny grunt, mi wiele nie trzeba i po twoich postach wyobraźnia zaczyna mi działać i już sobie odpowiadam \"a czemu by nie\" hihihiih no to wracam do robótki!
  12. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    witam robaczki moje kochane!!!!!! strasznie się za wami stęskniłam:-D grzecznie przeczytałam co nasrobałyście i chciałabamy do wszystkiego się odnieść, odpisać, tak jak sumiennie robi to erwinka, ale mam naprawdę urwanie głowy. dziś jestem 1 - wszy dzień w pracy po zwolnieniu, do tego to mój ostatni tydzień pracy przed urlopem, wiec same rozumiecie kobitki, ze meksyk to za mało powiedziane! miałam zapalenie oskrzeli, dodatkowo przewianą szyję, bolały mnie uszy, kark, chodziłam jak robo cop, do zdrowia całkowitego nie wróciłam, bo wczoraj wlazło mi coś w odcinek lędźwiowy i chodze jak stara babcia, ale dość narzekania:-) licze, ze słoneczko mnie wygrzeje! ciesze się, ze u was wszystko ok:-) dziękuję również za fotki momirko, majmaczku, erwinko piękne widoki!!! aż się nie mogę doczekać swojego wylotu:-) no i momirko nie ma co strzępić ozora, ciąża Ci służy, wyglądasz kwitnąco, romantycznie zamyślona, po prostu szczęśliwa no i gratuluje synusia:-) amirko czekam na fotki mieszkanka, no i napisz czy wszystko zapięte na ostatni guzik? jeszcze raz wielkie buziaki!!!
  13. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    dziewczęta ściskam was i całuję i straszelnie przepraszam, za to żem was tak haniebnie zaniedbałam:-( cierpię własnie na zapalenie oskrzeli i jestem w trakcie dochodzenia do siebie, jak tylko poczuję się lepiej to naskrobię cosik wiecej. BARDZO ZA WAMI TESKNIE BEZ WYJĄTKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  14. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    hej momirko! nie ma to jak inteligencja:-D zaraz spreparuję mailika do Ciebie:-) no i co do kuchennych podbojów, to wiem o czym piszesz, ja tez po ślubie odkryłam w sobie talent i miłość do gotowania, poniekąd stalo się to moją pasją ( wespół z jedzeniem niestety:-( ) no i to zadowolenie mojego misia to najlepsza nagroda dla mnie:-) Twój okruszek rośnie w zatrważającym tempie, jeszcze niedawno obwieściłaś nam ta radosną nowinę, a nim się obejrzymy będziesz juz śpiewać kołysanki:-) no a jeszcze w kwestii nalesników, to wbrew pozorom jest to bardzo trudna sztuka, mi często się nie udaje i przyznam szczerze, ze nie znoszę tego, no ale czasem poświęcam sie dla m, jako dobra małżonka:-) także gratulacje momirko, jesteś na najlpesej drodze do zdobycia diamentowej chochli, o którą jeszcze nie tak dawno walczyła erwinka:-D aha momirko ja rozumiem ciąża, ciążą, ale kawkę to bys mogła postawić:-p
  15. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    hej to ja! :-D zaległosci nadrobione, witam wszystkich i z kawką pędzę > nie wiem czy nie za dużo, ale co tam! jakoś humorek mi dopisuje, może to z tego powodu, że niedługo URLOP! tak to jeszcze miesiąc z hakiem i będe wylegiwac sie na plaży, wim, wiem, ze mi zazdroscicie, ja sama sobie zazdroszczę, no moze tylko momirka mi nie zadrości, ale to zrozumiale, upałe wczle nie jest taki super, dodatkowo w tym stanie to już calkiem uciązliwe! ale liczę na zbawienny cień palm, no i klima w pokoju, zimne drinki, wielgaśny basen, NIE MOGĘ JUŻŻŻŻŻŻŻ!!!!!!!!!!! Co do stażu, to gratuluję wszystkim i życe wielu lat szczęscia, ja jestem męzatką 6 lat i dwa miesiace:-) aż nie moge uwierzyc, ze tyle wytrzymałam z moim paskudem:-) erwinko NAGANA ja zdjęc nie mam:-o wiem, wiem, adresu nie znasz, ale jak ja mam Ci go wysłac skoro Twojego tajnego też nie znam:-o i jak z tego wybrnąć? a chętnie powspominałabym sobie jak to było na Krecie:-) oooo cusik jeszcze mi się przypomniało, otóż od prawie miesiaca mam KOMÓRKĘ!!!! Nowy numer, zawsze włączona hehe, wiem, że mi na razie nie zaufacie w tej kwestii wiec nie przekonuję za bardzo, ale sama jestem w szoku, ze o niej nie zapominam, ładuję sumiennie, jakaś szansa powstała na polepszoną komunikację:-) niestety poprzednią kartę szlag trafił i nie mam waszych numerów:-o no i znów wracamy do tematu maila:-( dziewczyny ja proponuję, zey któraś, która ma maile większości z nas powysyłała tym co nie mają brakujące adresy, ja mam do amirki i majmac, miałam do erwiny, ale już nie działa, bo dostaję maile zwrotne, do momirki miałam na\'op\', też nieaktualne:-o mam nadzieję, ze uda nam sie jakoś powymieniać:-o
  16. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    hej! dawno nikt kawki tu nie stawial i choć pewnie większość ma juz wypitą, to tak na druga nóżkę proszę > no musze czmychać, a to widziałyście: http://www.zus.pl/default.asp?p=1&id=2283 majmac ty byłas na zwolnieniu ostatnio, erwinka chyba tez, momirko na pewno coś u siebie tez odnajdziesz i no i wasi m, może też byli na zwolnieniach
  17. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    oh te integracje:-D ja mam integrację 3 października, wyjazdową do SPA, niestety nie mogę się z niej wykręcić, bo wyjeżdżamy w godzinach pracy, ale ten nocleg tam nie odpowiada mi:-o wolę sobie z moim m posiedziec i pivko wypić na spokojnie:-) a czy już się chwaliłam, ze mam zaliczkę na dominikanę wplaconą, wylatuje 9 listopada:-) bite 3 tygodnie!!! a w grudniu bankructwo ogłaszam:-o
  18. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    alez się napaliłam na te kryminały, jakiś taki impuls mnie trafił, teraz kombinuję czy dziś się wyrobie do biblioteki, fajnie by było:-) no i zaraz w necie poszperam sobie o jakichś fajnych kryminałkach a wczoraj byłam na batmanie i cholernie mi się podobał, poruzający filmik, mroczny jak za starych batamanów, mówj ulubiony do tej pory to ten z Dannym DeVito, ale teraz się zaczynam zastanawiać nad zmianą faworyta:-)
  19. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    cześć babiszony!:-D Najpierw spóźnione życzenia dla majmac, wczoraj juz miałam napisac, ale zasnęłam za szybko:-D oczywiście życze zdrowia i by Cię nie opuściła ta Twoja niespożyta energia, by dzieciaczki dawały same powody do radości, no i niech się mąż nie psuje, realizacji marzeń, spokoju ducha i uśmiechu, wiele uśmiechu:-) u mnie dzieje się a dzieje, w pracy mam przeprowadzkę, na razie jestem nastawiona na nią optymistycznie, przyniesie duże zmiany, czy na lepsze? mam nadzieję:-) tylko nasze biuro przenosi się do innego budynku, oddalonego od głównego o jakieś 100 m, więc i od \"góry\" trochę dalej będzie, to moja 3 przeprowadzka, mam nadzieję, ze na dlużej tam zagrzejemy, bo warunki sa fajne, klima itp. moze w końcu skończy się dla mnie ten koszmar letni, kiedy płynę.... erwinko nawet ja za Tobą nie nadążam odnośnie remontu, a powiedz mi co ty robisz z tymi \"zużytymi\" meblami? przeciez nie składujesz, a co pół roku czytam, ze zmiana wnętrza, ale wariatka z Ciebie hahaha:-D ale pozytywna rzecz jasna:-D No i please podaj mi tytuły tych kryminałów, powypożyczam sobie na wakacje, uwielbiam wylegiwać się na plazy w cieniu, wsłuchiwac się w szum morza, popijać pivko i czytać kryminał! ja ze swojej strony polecam joe alexa:-) momirko co do pomidorow, to zmodyfikowalam trochę wersję i wyszlo pysznie, otóż nafaszerowałam serem doprawionym zgodnie z przepisem wydrążone połówki pomidorków, naprawdę pycha!!!! amirko z niecierpliwościa oczekuja na wieści z placu boju! no a co do zlociku, to ja na pewno w tym terminie nie mogę, robię męża imieniny, musze w tym terminia, bo wtedy kiedy mu przypadają, to jego nie będzie:-( pa!
  20. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    [ZAPRACOWANA STRASZNIE]
  21. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    ALE ZGŁODNIAŁAMMMMMMMMMMMMMMMMMM:-D mozesz tez zrobić sałatkę z ryżem, 1,5 torebki ryżu, puszka kukurydzy, papryka konserwowa ze słoiczka, szczypiorek, por, 4 gotowane marchewki, 4 ogórki konserwowe, wszystko w kostkę, razem mieszać, dodać majonezu i łyżeczkę musztardy, do tego troche kurkumy, pieprzu, soli i cukru do smaku.
  22. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    hej lesencje! uśmiałam się do łez erwinko, dowcip ci sie wyostrzyl, jakis taki kretyń..przepraszam kreteński:-D no ten tekst z wpadą po prostu mnie połozył i rozłożył hihihihi hahaha ohohohoohho hehehheh:-D majmaczku ha! dzięki tym urodzinom, wiem kiedy miał miejsce zlocik, a więc to juz dwa lata od ostatniego spotkanie, także będiemy miały potrójne święto;-) może lasagnie zrób, wbrew pozorom nie jest taka trudna:-D
  23. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    JENYYYYYYYYY!!!!!!!!! nie mam pojęcia na co najpierw odpisać:-o czy wycałowac erwinkę na powitanie, czy momirkę z wiadomych powodów, czy majmaczka po krotszym niż erwinkowy, ale jednak urlopie, czy moze amirkową chwilową zgubę:-D chyba ogolnie prześle wam setki całusów kiss] momirko kochana, przyznam, ze przeczuwałam iż trzymasz coś w zanadrzu, więc nie powiem, zdziwienia wielkego nie było z mojej strony, co nie zmienia faktu, ze buzia mi sie uśmiechnęła, jak pisałas nam o tej nowinie. nie muszę Ciebie widziec, by odczuć, ze z twych słów bije wielka miłość i szczęście i któż by pomyślał, ze w tak krótkim czasie tyle wspaniałych rzeczy cIĘ spotka:-) życie jednak jest pełne niespodzianek:-) ja życze Ci przede wszystkim, by maleństwo bylo zdrowe, to chyba najwazniejsze, resztę jakoś przezyjesz:-) jescze raz wielki buziak , jestem pewna, ze będziesz wspaniałą mamą:-D erwinko witaj i przyjmij ode mnie wyrazy wielkiego współczucia, po tak dlugim wypoczynku nie dziwię się wcale, ze nie mozesz się przekonać do naszego klimatu, ja nigdzie nie wyjeżdżałam, ale i tak jestem zrozpaczona tym \"latem\"....pogoda paskudna, noce zimne, dzień coraz krótszy, a przeciez jeszcze prawie cały miesiąc do jesieni, trochę to niesprawiedliwe. Co do krety to cieszy mnie, ze komin nie przeszkadzał:-) no i że w ogole wszystko pięknie pasowało, ja byłam w miejscowości Lygaria, miałam hotel na znacznym wzniesieniu terenu, wiec cała okolica leżała mi u stóp, być moze tam byliście:-) rzeczywiście co do cen, to kreta naprawde nie jest dla centusiów, bo po prostu z niewielu rzeczy uda im się skorzystać, nam niestety nie udalo sie zwiedzić calej wyspy, tylko takie typowe miejsca jak Knossos, Wąwóz Samarii, Santorini itp. ogólnie jestem teraz przepełniona wspomnieniami, a tu za onem, wiadomo co....deszcz! Majmaczku zdjecia dostałam, piekne, no i musze przyznać, ze chyba potajemnie zrzuciałaś kilka kilosków, a ta oponka, to chyba jakaś ściema:-D wspaniałą jesteście rodzinką i to co mi się podobało bardzo, ale to bardzo, to ta milość rodzeństwa do siebie, ja wiem, ze czasem się ją okazuje pięściami, ale niezmiernie to słodkie jak brat obejmuje siostrę opiekuńczym ramieniem, jak się przytulają do siebie, to moze tylko takie gesty, czasem nieprzemyślane, ale świadczą o uczuciu i o tym, ze w takiej atmosferze byli wychowywani:-) majmac co do grzechotki, to nie chcę nic mówić, ale jak ty cos postanowisz, to nie ma zmiłuj, więc chyba zaczynam już o tym myśleć jako o fakcie:-D wiem,ze amirka kiedyś też się deklarowała, ze tylko za małe mieszkanko powstrzymuje ją przed rozmnożeniem hihihi:-D no a teraz chyba ma troszeczkę większe:-D a co do mnie, to wiadomo, wciaż planuję, jestem na etapie zalatwiania wycieczki na domnikane i umyśliłam sobie, ze fajnie byłoby wrócić stamtąd z jakimś \"prezentem\" :-) wiem,ze tak prosto to nie ma, ale kto wie.... no to zmykam kochane!
  24. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    hej amirko! ja zamawiałam meble sosnowe, takich sosnowych mebli jest mnóstwo wszędzie, mamy wielgaśnie łóżko 180 cm szerokie, to chyba przyszłościowo mężuś kupił hehe:-p dwie komody, ogromniastą polke na bibeloty, no i teraz czekam na taką szafkę z samymi szufladami, no i jeszczezamierzam taki kacik kosmetyczki, z lustrem, meble może nie high class, ale pokój jest bardzo przytulny, szafę mam w przedpokoju, więc w sumie niepotrzebna mi w sypialni, poza tym remont pochłonął większosć funduszy więc te sosnowe meble są jak znalazł. no i jakieś fajne dodatki robia swoje, pojedź moze do ikei, niektóre rzeczy są całkiem fajne:-)
  25. serenity_

    radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

    ojej amirko, dopiero co wpadłam a tu takie wpisy:-( wiesz sama jak to jest z dziećmi, cały czas coś mają, ogolnie takie czasy, ze ludzie się sypią z różnych powodów, kiedyś przechodzili selekcję naturalną, co silniejsi przeżywali i żyli dłuuuugo, ale ogólnie średnia żywotności była dość niska, teraz niby medycyna poszła do przodu, ale nie wiem czemu odnoszę ogólne wrażenie, ze mimo wiedzy lekarzom chęci brak, całkowite zblazowanie i ta przepaskudna maniera wyższości nad pacjentem, niezrozumienie i traktowanie go jak jakiś detal w produkcji wielkoseryjnej:-( to taka moja mała dygresja, ale tylko dlatego, ze bolo mnie to strasznie, bo dopóki ktoś jest zdrowy to tego nie widzi, gorzej jak zacznie potrzebowac pomocy. U mnie niestety też spraw nieciekawa, mojego taty brat rodzony a mój wujek kochany ma straszne problemy, mają z ciotką dwie córki, pierwsza, ktora ma teraz 38 lat cierpi na schizofrenie i mnóstwo stanów lękowych, sezonowo tak na wiosne miewa ataki, które ktoś nazwał gorączką mózgową, w czasei których traci świadomość na wiele tygodni, rekord to pół roku, cały czas w śpiączce, nikt nie moze jej pomoc, jest swiadoma swojej choroby, pisze piękne wiersze, opowiadania, ale mimo tego cały czas ma swój świat, jest po kilku próbach samobójczych, wiec własciwie cały czas musi być pod stałą opieką, jak się pewnie domyślacie, dziewczyna prawie 40 letnia nie ma młodych rodziców, wujek dobija 70-tki, ciotka po 60-tce, nie mają juz sił, w zeszłym tygodniu na domiar złego ciocia miała atak w nocy, byli na wakacjach,wię najblizszy szpital był w jakiejś gminie, okazało się, ze miała zawał, córka dowiedziawszy się o tym dostała ataku, chciała się znów targnąć na swoje życie, bo uważała, ze to przez nią, mój tata jeździł sie nią opiekować, podczas gdy wujek u żony w szpitalu, przedwczoraj przewieźli ją do nas do szpitala na tomograf, dziś w wynikach okazało sie, zę wykryto guzy na plecach, moja siostra cioteczna w trakcie wylądowała w szpitalu i teraz lezy na psychotropach, wujek jest w sumie sam z tym, nie powiedział zonie o wyniku, bo boi sie, ze jej osłabione serce tego nie wytrzyma, moi rodzice też nie wiedza jak im pomóc, mama z tatą zawieźli im dziś obiad by choć trochę ulżyc, ale tam jest koszmar, wszystko zwaliło im się na głowę:-( strasznie mi dzis smutno przez to, jak tylko wróciłam z pracy otrzymałam tą wiadomosć i w sumie pół dnia spędziłam na modłach, nie wiem też jak moge inaczej pomóc, ale może lżej będzie jak się trochę wam wyżalę:-( we wtorek ciocia jedzie do olsztyna na badanie tych guzów, jeszcze nie wszystko przesądzone, moze tak miało być, ze dostała tego zawału by zawczasu wykryć coś gorszego, wciaż wierzę, ze jakos sie wszystko ułoży, MUSI!
×