Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ariaska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ariaska

  1. A ta historia z biciem to faktycznie nie ciekawa :o Jak się rzeczywiście dzieciom dzieje krzywda to nikt tego nie widzi a tu jedna chwila głupiego gadania i kłopotów masa
  2. Ta \"kanapka\" jest właściwie przezroczysta i schabik też cieniutko pokrojony ale Dawidek żuje zawzięcie a zębów ma 6, więc daje sobie radę;) Poza tym jak uda mu się chapsnąć większy kawałek z którym sobie nie poradzi to go po prostu wypluwa. Zupek nie miksuje tylko rozdrabniam widelcem a mięsko drobniutko kroje. Poza tym odstawiłam filety, bo są za suche i mały nie chciał takiego jeść - hitem jest udko lub skrzydełko - oczywiście gotowane a i nie pogardzi mięsem od szynki, wołowe go troszkę zdziwiło, bo się dłużej żuło;) Teraz czas na rybkę:)
  3. Czytam Was od poniedziałku i wreszcie dotarłam do ostatniej strony, a teraz już połowy nie pamiętam :o Karolinka gratuluję postępów budowlanych - robota wre :) A Ptyś pilnuje, żeby o niczym nie zapomnieć ;) A Motylka zostawiła w tyle wszystkie dzieciaczki:) Wczoraj byliśmy na drugiej dawce meningo - to była najlepiej zniesiona szczepionka, jestem dumna z mojego synka:) Waży 9920 i urósł do 75 cm, cieszę sie, że się trochę zatrzymało tempo wzrostu i wagi, ale to pewnie, przez zwiększony ruch i wysiłek:) Z pobudkami w nocy to ja wtrącę swoje trzy grosze: wyeliminowałam nocne karmienia i zastąpiłam je soczkami, herbatkami, wodą - myślałam, że mu sie w końcu znudzi, ale gdzie tam - budził sie regularnie 3-4 razy :o a rano już od 5 był gotowy na śniadanko (wstajemy o 6). Więc wróciłam do mleka i herbatki co zredukowało wstawanie do 2. Ale hitem była ostatnia noc kiedy to po 210 ml kaszy, wciągnął fasolkę szparagową z mojego talerza i poprawił plasterkiem pieczonego schabiku była tylko jedna pobudka na 100 ml mleka - jak ja się wyspałam :D Ja do menu dodałam kanapeczki, tzn. cieniutki plaster bułki wczorajszej (bo sie łatwiej trawi), posmarowanej grubo masłem i schabik lub karczek pieczony. Początkowo było zdziwienie, że nie wskakuje tak łatwo do buzi jak zupka, ale szybko zrozumiał, że trzeba na tym zacisnąć zęby:) Dziś się szykuję do pieczenia własnego wyrobu - może macie jakieś sprawdzone przepisy na schabik? I jeszcze jedna historia z życia Dawidka - otworzył sobie butelkę z wodą mineralną i wylał wszystko na siebie - chyba chciał popływać, bo akurat siedział w basenie, bez wody :P Nie wiem jak mu się to udało - często dostaje butelki do zabawy, bo się przygląda jak ta woda w środku chlupocze, pogryzie zakrętkę aż tu nagle bach:) Moja mama nie dowierzała i dała soczek to potem pachniał cały pomarańczami, bo to był kubuś play :) - mój mały zdolniacha, teraz już wszystkie butelki są zakręcone na maksa aż sama mam niekiedy problem z otworzeniem. A jeszcze zapytam o zwierzaki - macie jakieś w domu? My hodujemy koszatniczki i Dawidek uwielbia stać przy klatce, woła i sie śmieje jak podejdzie do niego :)
  4. Eulalia a dlaczego robiłaś posiew moczu? coś cię zaniepokoiło, czy tak profilaktycznie? Obserwuj malutką, napewno bedzie dobrze :) Grudniowka gratulacje :D Mój to taki predki, że nie ma czasu na nauke, nawet w locie je, co ja bedę miała z tym dzieckiem, normalnie jakieś ADHD :o
  5. Karolina a sukienka prawie identyczna jak u mojej psiapsiółki - ona na 16 sierpnia :)
  6. Pomidorówkę to ja kupuje w słoiczku od 6 m-ca, chyba bobovity Marteczka a ty skąd wyciągnęłaś że od 9?? Wczoraj ku mojej radości Dawidek wciągnął cały kubeczek misiowego jogurciku - to już ostatni z tej paczki, poprzednie sama zjadłam, bo on tylko dziubnał:P taki kapryśny a ja myślałam, że jagód nie lubi :) Mój mężuś w delegacji - Wałbrzych tym razem, mam nadzieje, że dziś wróci, wczoraj sami walczyliśmy z Ptysiem i poszło mi samej lepiej niż nam obojgu razem - chyba synalek rozpieszczony przez tatusia ;) A śpi \"w cały świat\" - na boczku, pół boczek-pół brzuszek, z nogami w górze w poprzek łóżeczka, z nogami w górze na łóżeczku i na boczku jednocześnie i czasem tez na pleckach, jak cywilizowany człowiek :)
  7. a Remy słodziachny - te z plazy najlepsze :D
  8. Witajcie a szczególnie ciepła witam nową Karolinkę :) celi współczuje serdecznie z Ninką - załamka totalna, trzymam kciuki za powodzenie całej akcji gotowania i smakowania :) A co do słoiczków to ja myslę, że jest tam wszystko i sól i cukier i konserwanty i barwniki i ciekawe co jeszcze :o a wszystko to w ramach norm unijnych Soli i cukru unikam jak ognia a z ziół to Dawidkowi daję koperek (dozwolony po 5 m-cu) do zupek, ziemniaków i widzę, że mu posmakował, czasem też wrzucę majeranek (chociaż to już moja własna inicjatywa), powoli będę wprowadzać też zieloną pietruszkę i bazylię, ale to chwilowo w planach. grudniówko - koniecznie pstrykaj duuużo fotek :) udanego wypocinku i dużo radości z wyjazdu dla Kubusia :) i rodziców też ;) Już wiem dlaczego się pojawiła ta gorączka i wymioty przy ząbkowaniu - bo to nie jeden ząb tylko cała czwórka na raz idzie :o górne jedynki i dwójki za jednym zamachem - jakoś to organizm musi odchorować. Yzka nie zazdroszczę - to sie rodzinka trafiła :o i jak zawsze wpi...a się ta osoba, która ma najmniej do powiedzenia a brat podkulił ogon i siedzi w kącie. Oj masz dziewczyno nerwy, że jeszcze nie rozniosłaś towarzystwa w strzępy ;) Przypomina mi się moja historia - na moim ślubie oczywiście teściowie chcieli decydować o wszystkim, kwitując, że oni płacą i oni decydują - zapomnieli tylko dodać, że płacą jedynie za połowę :o a ja stwierdziłam, że w takiej sytuacji to wesela nie będzie tylko szybki ślub i do domu i dopiero sie zamknęli. Teraz się obawiam, że z budową będzie to samo, bo działka od nich, ale kredyt nasz, więc będę walczyć z dziadami :P
  9. Doskonale Was rozumiem, ja w pogoni za swoimi butami, oglądam buty w rozmiarach 18-19 :D Mój czyta gazety techniczne, będzie inżynierem, jak tata :D a poza tym są kolorowe i na śliskim papierze ;)
  10. Myślę, że nie masz się co martwić, gdyż ospa zaraża przez ok. 2 tyg przed wysypką. Więc gdy już wysypie to nie zaraża. Chyba że był kontakt wcześniej to można mieć obawy. Moja koleżanka właśnie siedzi z ospą, podłapała od córki, która zaraziła też młodszą córkę i trzy takie bidy siedzą w domu :( Ta gazeta była chyba bardzo interesująca, a może coś Laurę zdenerwowało, że tak podarła gazetę :D
  11. Ja mojego podtrzymuje pod paszki i tupta po podłodze, w chodziku by sie pewnie odnalazł idealnie, ale tez nie zamierzam kupować. Tylko biedna ta moja siostra - któregoś dnia przez kilka godzin tak dreptała pochylona, bo inaczej był wrzask. Taki cwaniak sie robi, że zaczynam sie bać tego dorastania ;) A wogóle to obściskuje już dziewczynki na placu zabaw, ale nie żeby jedną tylko jedna po drugiej i jeszcze sobie wybiera które;)
  12. Wtrącę się jeszcze do Gubałówki, jak się idzie szlakiem papieskim, to rzeczywiście łagodnie, ale już szlakiem wzdłuż wyciągu nie tak łatwo z maluszkiem na rekach - nie ma co ryzykować. Ja również byłam świadkiem, jak rodzice ciągnęli ok. 3 letnie dziecko na Giewont, po tych skałach i łańcuchach - normalnie włos się jeży co za bezmyślność :o
  13. Yzka - fajny wyjazd Was czeka, tak sami, zupełnie jak za dawnych czasów , tylko uważajcie, żeby nie zmajstrować rodzeństwa dla Wojtusia ;) Malutki troszkę potęskni, ale za to jakie będzie cudne powitanie rodziców :) My w tym roku planujemy wyjazd we trójkę, negocjujemy miejsce wyjazdu, góry lub morze. Ja sie uwielbiam męczyć na szlakach a leżenie na plaży nic a nic mnie nie kręci - poleżeć mogę w Kielcach :P ale chyba stanie jednak na morzu, bo jedziemy ze znajomymi i tylko ja jestem za górami. Cóż pozostanie mi pooglądać fotki z poprzednich lat ;) Muszę sie pochwalić, że mój Dawidek też się sam podniesie do stania, mamy przy łóżeczku takie specjalne uchwyty do podnoszenia i szybko zrozumiał jak można to wykorzystać :) w marketach siedzi też dumnie w wózku sklepowym i sie rozgląda po półkach co tu ściągnąć do kosza :D A z ta rybką to mnie zaciekawiłyście, może spróbuję podać troszkę dla smaczka :) ja co prawda bigosu nie daje, ale Dawidek zjada \"nasze\" zupki tylko rozcieńczone - pomidorową i barszcz czerwony a to wszystko z rozgniecionym ziemniakiem. Wogóle to uwielbia ziemniaki z koperkiem :) Dziś kupiłam kaszkę jaglaną i wrzucę do zupki, zobaczymy czy posmakuje. Grudnióweczko a jak idą u Was zupki, poprawił się troszkę Kubusiowi apetyt? Karolinka zabierz mnie ze sobą na te zbiegi, plisssss :D znowu mi rośnie brzuch, tylko tym razem nie od ciąży :o
  14. Tyle sie opisałam i mi zezarło Vall ja tez zagłosowałam, że do Ciebie :) Jeżeli chodzi o Zakopiec to ja polecam noclegi na ul. Małe Żywczańskie 18g (dysponuje tel.), do Krupówek ok 10-15 min piechotką, do Nosala ok 20 min a kolejki na Kasprowy ok. 30 min. ok. 30 zł za dobę, w pokojach telewizor i można się dogadać co do lodówki (nie w każdym pokoju jest), łazienka jedna na 2-3 pokoje. Jak jest mało gości to są tak porozmieszczani na pietrach, że łazienka przypada na jeden pokój. Niestety z moich doświadczeń również wynika, że będą tłumy, na Krupówkach sie czułam jak w pochodzie 1-majowym ;) Za to wysoko w górach luz-blues :) Uwielbiam chodzić po górach, już sie nie mogę doczekać, aż mój Puplpecik podrośnie i pojedziemy razem :) W czwartek skończył 7 m-cy i z tej okazji dostał w nocy gorączki, rano po mleku i czopku była fala wymiotów :o i głodówka pół dnia (to mu akurat nie zaszkodzi), tylko litry picia. W nocy kolejna gorączka i znowu głodówka a w sobotę w nagrodę górna jedynka :D Coraz gorzej te zęby wychodzą... ech ile to sie musi takie maleństwo wycierpieć. My z kolei byliśmy na weselu, było całkiem przyjemnie, tylko orkiestra jakaś nie tego. Po obiedzie młodzi pojechali na zdjęcia i nie było ich ok. 2 godz. i przez ten czas nic nie grali a całą noc co chwila przerwy - żenada i tyle. Za to jedzenie było pycha, tylko że brzuch rośnie, taaaki wielki :o Co do wózków to ja kupiłam espiro active, składany typu parasolka, mnie zależało na tym, żeby był mały i lekki bo codziennie z tobołami wchodzimy na 3 piętro do siostry a ona potem na dół na spacerek :) Poza tym mój synek jest ruchliwy i jestem pewna, że jak tylko stanie na własne nogi to wózek będę mogła zakopać w piwnicy bo wiecej do niego nie wsiądzie. Wracam do pracy, bo mam kupe roboty - sprawozdania się kłaniają :o
  15. Tadziczko super,że sie wyjazd udał i Filipek też sie spisał na medal (a z kupką pewnie i tak sie szybko uporałaś), gratuluje nowych umiejętności:) Filipek jest chyba pionierem na kafe :D Przyłączam sie do grudnióweczki, kielczanki nie są złe, to tylko te teściowe niedobre :P A moja teściowa jest jak skarb - trzeba ją czym prędzej zakopać :P Mój szkrabik też by tylko stał, wczoraj do kąpieli zamoczył nogi i dalej ni cholery, nie można go było zmusić, żeby usiadł a co dopiero się położył. Na rowerku też jeździ na stojąco - dobrze, że są podpórki pod stópki i \"ramka\" wokół to nie wypada na boki :D Musimy zorganizować jakieś spotkanie z grudniówkowym Kubusiem, to sobie pobiegają:D I najważniejsze, wreszcie się wyjaśniła sprawa działki - ruszamy :D Co prawda sama budowa to pewnie dopiero na wiosnę, ale przynajmniej wiem na czym stoję - teraz formalności, pozwolenia, kredyty itp. Jestem taka szczęśliwa :D Buziolki dla wszystkich mua mua a ja spadam do pracy
  16. Karolinka najserdeczniejsze życzenia urodzinowe Yzka z futerkiem??? toż to prawie perwersja :D
  17. Teraz to ja już wiem co to za klocki :D Idę dziś kupić buty - ot, tak postanowiłam, na poprawę nastroju. Wydam resztę kasy z konto bo wypłata już w piątek :P
  18. Do wszystkiego się można przyzwyczaić a z drugiej strony zawsze będzie powód żeby od czasu do czasu zdjąć ;) Może i ja sobie kupię te klocki jak takie fajne :P
  19. Gratuluje nagród, a te klocki to można normalnie kupić, czy to tylko takie gadżety pampersa?? aniula mój szkrabik brał troche antybiotyku i dostał do tego lacidobaby, praktycznie bez smaku i rozpuszcza się w bardzo małej ilości wody - u nas nie było problemów z wypiciem tego. Yzka obrączki super - i takie oryginalne :) Oj biedna nieteściowa, celii i co ty bidulko teraz zrobisz sama na tym świecie bez pomocy :P Moja ostatnio dała głos - chyba jej śmiertelne obrażenie przechodzi, przylazła na górę i z korytarza sie darła do Piotrka żeby ją usłyszał, dalej nie weszła a jej wtedy hyc zza ściany i prawie zbladła bo sie mnie nie spodziewała :D
  20. Nas Tadzia też nie zabrała Dlatego sami sobie zorganizowaliśmy wypocinek ;) W sobotę grill z dawno niewidzianymi znajomymi a w niedziele wypad nad pobliski zalew, co prawda to nie morze, ale lepszy rydz niż nic:P Arla nie martw sie tymi szmerami, Dawidek ma od urodzenia - już w szpitalu jeden lekarz słyszał inny znów nie, tak czy siak dostałam skierowanie do kardiologa i jesteśmy pod stała obserwacją (co kilka miesięcy). kardiolog mi powiedziała, że jeżeli w rozwoju wszystko jest ok i gdy dziecko ładnie rośnie i przybiera na wadze to nie ma się czym martwić. Ja też miałam (chyba do ok. 7 roku życia) i wyrosłam na kawał zdrowej baby ;) Oczywiście moja teściowa raczyła zauważyć, że na pewno ma TO po mnie, ale z uśmiechem na ustach odpowiedziałam, że moje dziecko, wiec ma po mnie :D (nie może ścierpieć, że Dawidek jest bardzo podobny do mojego taty a nie do nich) A Yzie to ja się nie dziwię, że chce wszytko definitywnie wyjaśnić, najgorsze są takie intrygantki. Tak trzymaj kochana, niech zna swoje miejsce :) Chwilowo wracam do pracy, ale może sie jeszcze dziś odezwę :)
  21. Maksio rewelka i jaki radosny :D U mnie też pełzanie wyłącznie \"na raczka\", czyli do tyłu, za to uwielbia \"chodzić\" - lubi mieć chłopak grunt pod nogami :D
  22. Ninka też niezła pannica, ale nie będziemy się wcinać w parade Filipkowi, bo jak on taki waleczny to nie wiem czy sobie Dawidek poradzi ;) Poza tym nie dziwię się Nince, kawaler pierwsza klasa :D
  23. Mój Pędrak chwilowo gustuje w starszych pannach, przynajmniej takie co już same chodzą :P Ja mam obmacane i obślinione szyby w oknach, chyba chce wyjść ;) Jak mały już śpi to zaczynam sprzątać wszystkie zabawki tylko tak po cichu, bo co rusze to coś gra a mały siup i już oczy otwarte - wścibskie to dziecko niemiłosiernie. A co mogę to też zaklejam żeby ciut ciszej;) Ja się pochwalę, że mój mały ma już swój pierwszy rowerek - dostał w prezencie na chrzciny - jeszcze sie boi w nim siadać ale za to lubi naciskać przyciski i oczywiście wtedy coś gra i jeszcze upodobały mu sie pedała :P Grudniówka szyszki takie prawdziwe, byliśmy nad zalewem w Chańczy i tam były szyszki, oczywiście trzeba było spróbować czy dobre:) ale ta szyszka to taka sucha, bez żywicy oczywiście. A na fitnesa nie chodzę ostatnio, nie mam siły normalnie - za to mam 3 pobudki w nocy, wiec tak sobie to tłumacze.
  24. tiki - niezła demolka:D A gniazdko macie super :) I poszedł awans w sina dal :( Nawet mój malutki nie mógł spokojnie spać - chyba podsłuchiwał ;) Bodziaki w barwach narodowych ma 2 szt. od małego rośnie kibic :) zresztą jedna z ulubionych zabawek jest właśnie piłka :) A ta marchewka to takie ukojenie dla dziąseł, bo ona zimna prosto z lodówki:) Zresztą i tak woli szyszki :P A ja sie cieszę, że już piątek - bo mam wolny week, za to dziś wybieramy się na piffko do knajpki (kolega chce nam oficjalnie przedstawić swoja nowa dziewczynę), tylko jeszcze muszę znaleźć opiekunkę dla Pędraka. Yzka powodzenia u dentysty - oby się obeszło bez bólu Jak mi się nie chce dziś pracować :o symuluje pracę od samego rana ;)
×