Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ariaska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ariaska

  1. dorzucę jeszcze kilka fotek :) zbieranina z dwóch miesięcy: http://ariaska.fotosik.pl/albumy/445859.html a tu kilka najnowszych: http://ariaska.fotosik.pl/albumy/449257.html
  2. Tadziczko ja sie tylko trochę wystraszyłam, ze może moja lekarka za wcześnie podała pneumo, ale doczytałam na necie, ze wszystko ok. U mojego Pędraka tez były podejrzenia o skazę, a potem nasza lekarka stwierdziła, że lekarze zbyt pochopnie stwierdzają tą alergie, więc potrzeba nam duuużo rozsądku bo inaczej ogłupiejemy. A ja miałam z lekarzami inną przygodę: poprzedni raz gdy byłam na szczepieniu to podali mi termin następnego, więc ja pytam czy w rączkę czy w nóżkę (bo stosuję maść znieczulającą i chciałam wiedzieć co posmarować) - one mi na to że w rączkę. Podczas wizyty już tej kolejnej wyskakuje mi lekarka, że to musi być w nóżkę, wiec ja pytam jak to przecież miała być rączka ?? Na co lekarka oczy jak 5 zł i do pielęgniarki gdzie będzie ta szczepionka. Pielęgniarka mówi, że na szkoleniach im mówią, że przy takich dużych dzieciach to już w rączki się daje. Ja w coraz większej panice bo żadna nie wie co zrobić. W efekcie końcowym lekarz mówi: no to ja nie wiem, rób jak uważasz (do pielęgniarki) a mnie ręce opadły :o Na cycorki to ja smaruje kolagen, ale du..a z tego, nic nie daje :o pozostaje tylko cierpliwie czekać, tylko jak przetrwać to lato na plaży :( My też się do meczu szykujemy, Dawidek grzecznie śpi (kochane dzieciątko, wie kiedy nie przeszkadzać), tylko po meczu Niemcy-Chorwacja to nasze szanse o awans są coraz dalej...
  3. Tez mam rampersy, tylko jakoś tak sie boje o te gołe rączki (chociaż jak sie rozkopie to i tak nie ma znaczenia, bo cały goły :o ) Ja mam do spania zamknięte drzwi, wiec otwarte okna nic nie dają a drzwi zamykam, bo tuz za ściana w salonie śpi szwagier, ale już niedługo bo w piątek wyjeżdża (huuurrraaaa). Tak czy siak wynika mi z tego, że za ciepły kocyk mam - będę kombinować dalej - dzieki za pomoc:) Swanetko trzymam kciuki za powodzenieTwoich badań jak i wchłoniecia naczyniaków Kubusia - a swoja drogą wszyscy narzekamy na polską służbę zdrowia a tu się okazuje, że w Europie nie jest wcale tak różowo, swoje trzeba odczekać. W domu nastroje nieco chłodne, ale powoli dochodzimy do równowagi, ciekawe na jak długo. Teściowej nie widziałam od niedzieli, wiec myślę, że sie śmiertelnie obraziła za te perfumy :o (pytanie tylko czy mi z tym źle ;) )
  4. Morze, morze :) ja też chcę nad morze:) i może się uda jechać ale w sierpniu ;) My kilometrów mamy dużo, ale pewnie pojedziemy w nocy żeby było chłodniej i droga spokojniejsza. A tymczasem życzymy Tadziczce i Filipkowi udanego wypocinku :) Ciekawe jak nasze podróżniczki zza oceanu?? Tadziczko pomęczę Cię jeszcze troszkę - chodzi mi o to spanie jak w lodówce;) mam wrażenie, że Dawidkowi też gorąco, jak ubierasz Filipka na noc? My śpimy przy otwartym oknie a mały ma na sobie body z długim rękawkiem i gołe nóżki, przykrywam go kocem ale chyba i tak za gorąco, ciągle sie wykopuje i w efekcie śpi odkryty a przy oknie to trochę lipa, może go cieplej ubrać i pozwalać sie odkrywać?? Juz sama nie wiem, ale te nocne wstawania mnie wykończą. Do środy jeszcze jest jako tako, ale potem już coraz trudniej - byle do weekendu...
  5. Uff, wreszcie po chrzcinach, to była prawdziwa maskara :o U nas chrzest był po mszy, ale na mszy trzeba być, wiec były spacery przez godzinę a potem to sie dopiero zaczęło - Dawidek sie darł przez całą ceremonię chrztu - no po prostu koszmar, za nic nie mogliśmy go uspokoić. Od tego płaczu się zgrzał, wiec płacz jeszcze większy, dopiero jak było po wszystkim na szybko w samochodzie go rozebrałam i został w samym bodziaku i mu przeszło. Teraz się śmiejemy, że diabełek wychodził ;) Potem mała imprezka w lokalu, bo wiekszośc była moich gości i nie chciałam tego robić u teściów - oczywiście teściowa się tak wypsikała perfumami, że czuć było na kilometr - na koniec jej zwróciłam uwagę i wyszła, potem sie okazało, że poszła sobie popłakać, mam juz w d..e jej płacze. Jaj ja płakałam, bo siedziałam sama ze wszystkim to żadnej pomocy nie było z jej strony, jak miałam cały nadgarstek w bandażu, bo mnie bolała, że nawet nie mogłam małego podnieść, to też tylko popatrzyła i poszła, wiec teraz musi sie dostosować!!!!! A na koniec oczywiście mała sprzeczka z P i ogólnie dzień zakończony ch..wo :o Musiałam sie pożalić, w takich chwilach to sie zaczynam zastanawiać czy to wszystko ma wogóle sens, skoro wszyscy widzą tylko jedną stronę medalu:(
  6. Tadzia - ty morderczyni komarów :D Miły początek dnia mieliście :) Ja tez nie myję i nie wygotowywuję zabawek, gryzaków, ba nawet butelek i smoczków, kranówa i płyn do garów - muszę zapewnić mega odporność Dawidkowi, bo od września żłobek - jesteśmy na liście przyjętych, wiec to zobowiązuje ;) Nawet jak byliśmy na zakupach moja siostra kupiła małemu piłkę a że to był market, więc Dawidek tą piłkę wylizał zanim za nią zapłaciliśmy. Pewnie sobie pomyślicie, że pier*ta jestem, ale ja widzę efekty - jedyne choróbska jakie malutki ma to katarek po szczepionkach. Na spacerach też go nie oszczędzam - jak ciepło to czapka z głowy (od słońca osłania parasolka, ale i tak ma buźkę opaloną), kawałek łydki też wystaje, jak sie spodenki podciągną, wystające części ciała nasmarowane kremem z filtrem 30 i heja na spacer. Moja teściowa też przeze mnie zestresowana - ba, nawet podobno się mnie boi :D I dobrze, jak nie ma argumentów to niech się boi :P Dawidkowi wystaje już drugi ząbek - cudnie to wygląda, a jak wygląda u Was sprawa z piciem z kubeczków - takie niekapki macie, czy dajecie normalny kubeczek? moj Mały niekapek tylko gryzie, bo mu przynosi ulgę dla dziąseł i czasem mu dam w taki normalnym kubeczku i nawet, nawet mu to wychodzi, a wiadomo dwa łyki wypije a reszta ląduje na ubranku :)
  7. Tadzia ja to Cię podziwiam, pewnie Ci to sił nie doda, ale trzymam kciuki celi ja tez sie męczyłam z ciemieniucha długi czas i zastosowałam w końcu metodę ludową a mianowicie nasmarowałam główek masełkiem, takim najzwyklejszym (tylko prawdziwym, nie żaden mix), potem z godzinkę tak potrzymać i do kąpieli - pomogło, ale ostrzegam niezbyt ładnie pachnie ;) widzę, że Ninka je mleko jak i mój Dawidek - bez kija nie podchodź, tylko mięcho mu w głowie. Dodam jeszcze, że ja używam kranówki Karolinka, trzymam kciuki za formę :) A tymi płynami na kg masy ciała to by sie u mnie zgadzało, tylko dlaczego niedobór dzienny musi uzupełniać w nocy, jak rodzice smacznie śpią ;) Tadziczko, trzymam kciuki za ustawienie teściowej, czasem to trudne tak dyrygować dorosła kobieta, ale przecież wiele sie zmieniło od czasu kiedy ona wychowywała swoje dzieci. ja się z moja juz nie piernicze, walę prosto z mostu co mam do powiedzenia, niech sie obraża :P w końcu jej przejdzie nie porzuci przecież wnusia :) moi teściowie wylewają na siebie litry perfum i już kilka razy zwróciłam uwagę, że dziecko tego nie powinno wdychać, jak na razie nie widzę efektów, ale może jak w końcu nie dostaną małego to dotrze do tych głów. Robię się strasznie wredna :P Zakupy krzesełkowe miałam jeszcze odłożyć, ale może pójdę waszym śladem i sprezentuje wcześniej :) Dziś ubrałam mojego małego ludzika w krótki rekawek i bluze, bo rano jak jedziemy to zimno, ciekawe jak na spacerek ubierze go moja siostra, przez okno widzę, że słonko grzeje, że ho ho :)
  8. wstrzelę się jeszcze, bo musiałam tamtą wypowiedź urwać - przylazło to babsko, po którym teraz poprawiam - przynajmniej sobie pokrzyczałam na nią i wcale nie było mi głupio że jest o 20 lat ode mnie starsza :P ja jedzonka nie konsultuje z lekarzem, mój żarłok pochłania wszystko, czasem do deserku wkruszam herbatnika a flipsy to codziennie wcina (wolę to niż ma jeść co 2 godz. bo tak to u nas często wygląda), a wogóle to robi wszystko, żeby nie jeść mleka tylko zupki i deserki. Moja pediatra powiedziała mi, że zupki to mogę mu dawać nawet 2 razy dziennie co też często czynię :) na katar to ja tylko maść majerankową ostatnio stosują a pieluchy to mokre wieszam, żeby wilgotniejsze powietrze było, wiec ja nie pomogę. Yze to podziwiam, ja mam tylko ochotę spać, mój mężuś chciał mnie nawet porwać ostatnio na dicho, ale wolałam iść spać - chyba się starzeje ;)
  9. Robię i ja przerwe w pracy - dzis dzien wypłaty, wiec muszę pilnować godziny, żeby przelewy poszły :D Aniula - świetne zdjęcia :D chyba musze spróbowac z arbuzem ja mojemu daje banana w całości i dopóki nie miał zeba to ładnie skrobał dziasłami a teraz się pieronek wycwanił i zaczepia ząbkiem i gryzie takie wielkie kawały :) za to flipsa wcina dopóki wystaja z rączki potem juz tylko ssie rączkę - nie potrafi się dostac do środka ;)
  10. Hej mamuśki, najlepsze życzonka dla wszystkich super mamuś (nawet tych które tak o sobie nie myslą), dziś słuchałam jak superniania mówiła, żeby wszystkie mamusie, które czują się gorsze popatrzyły na swoje maluszki - to napewno pomoże, ponieważ dziodziołki sa takie super właśnie dzieki swoim mamom:) Długo mnie nie było i pewnie zbyt szybko nie wrócę, wróciłam za to do pracy i musze się odkopać w tym \"chlewie\", jak można doprowadzić przez pół roku księgowośc do takiej ruiny (i to podobno kobieta z doświadczeniem, pytanie tylko w jakiej dziedzinie :0). Więc siedzę sobie i dłube to powoli, części wogóle nie zamierzam ruszać, niech sie dyrektorka martwi co z tym zrobic, skoro nie potrafiła dopilnować, ja nie jestem osioł do roboty :P Wszystkie maluszki rosną jak na drożdżach, w miedzy czasie pooglądam galerie (przy przerwie śniadaniowej ;) ). Mój Dawidek ma pierwszego ząbka i drugi w drodze, lada dzień się pojawi - a jak skubaniec gryzie tym jednym :D Poza tym wcina juz prawie wszystko, krzywi sie tylko na mleko - żarłok. Zapycham go flipsami, żeby nie wołał o jedzenie co 2 godz., bo i tak sie zdarza :o Buziaczki i pozdrawiam serdecznie
  11. Ja wpadłam tylko na chwilkę i napiszę szybko do Tadziczki: ja dałam wczoraj do zupki ciut oliwy z oliwek i malutki płakał mi cały wieczór, dlatego uważaj z tym masełkiem, trzymam kciuki za Filipka :)
  12. Zapomniałam dodać, ze do tej zupy dałam jeszcze ćwiartkę średniego ziemniaka ;)
  13. Vall - Dawidek idzie do żłobka od września, wiec jak będzie miał skończone 9 miesięcy. Nie mam innego wyjścia - zbyt dużo kasy do stracenia a mieszkanko musimy własne szykować. Mój Dawidek bez problemu przeszedł z cycka na butle, wiec ja nie pomogę, jemu wszystko jedno co, byle leciało żarcie. Muszę sie \"pochwalić\" jak gotowałam wczoraj pierwsza zupkę - pierwsza przypaliłam ;) za mało wody dałam, potem wkurzona poszłam na spacer i jak wróciłam zrobiłam drugie podejście - tym razem sie udało. Smakowała mu lepiej niż ta ze słoiczka, wiec sie chyba przerzucę na gotowanie. Podaje przepis: 2 marchewki, ok. 3 cm pietruszki i mały kawałek selera (wielkości małego orzecha włoskiego), wszystko pokroić na małą kostkę, zalać wodą i gotować ok. 20 min (po dłuższym czasie warzywka tracą składniki odżywcze - tak wyczytała w mądrych gazetach :) ) Na koniec oczywiście zmiksować blenderem :) U nas po wprowadzeniu nowych smaków kupki rewelacyjne - wreszcie, chyba tego było trzeba ;) Ja na pneumokoki szczepiłam - dokładnie po ukończeniu 3 miesiąca była pierwsza dawka a we wtorek idziemy na drugą. W Kielcach ta szczepionka jest bezpłatna - miasto funduje swoim dzieciom. Dodatkowo po 6 miesiącach idę na meningokoki - ok. 130 zł Tadziczko Filipek przesłodki, a te rączki pulchniutkie można by schrupać :D
  14. Witam późnym porankiem, chociaż jakby tak spojrzeć z perspektywy pobudki naszych malców to już prawie południe ;) Dziś mi zrobił pobudke o 5, przykryłam, dałam smoczka i poszłam spać, ja też stosuje sposób na udawanie, że nie widzę ;) i podziałało, bo zasnał :) Ja też wielokrotnie słyszałam, że Dawid to takie żydowskie, ale jak komuś nie pasi to won!!! Nam się podoba :) Swoich zdjęć zbyt dużo nie posiadam, bo to ja zwykle pstrykam fotki, kiedyś nawet wygarnęła ostro Piotrkwi, że on to ma kupę zdjęć a mnie to nie robi - i zrobił na święta, się wysilił :P A kaczka ze zdjęcia nie ma juz skrzydełek, obawiam się, że do 2 urodzin to tylko dziób nam zostanie:P Tak czytam o tym C i muszę przyznać, że Dawid też się tak czasem wygina, muszę pogadać o tym we wtorek z lekarką... Tadziczko ja sie wcale nie dziwię, że tak wychwalasz Filipka:) Poza tym taki skarb, to tylko chwalić. Ja się nie mogę ruszyć na krok ostatnio - uwielbia sie bawić twarzą i ktoś musi być nachylony - kaczka nie wystarcza;) U nas wieczór wygląda bardzo podobnie do wieczorku Vall - kąpiele należą do tatusia - ja tylko oglądam jak się pływak popisuje :) A pogoda do d..py, wyciągneła teraz babcia wnusia na chwilkę do sklepu, ale pod folią, bo pokrapuje - chyba to bedzie dziś jedyny spacer, a co najgorsze nie zapowiada się poprawa w najbliższym czasie Jade do żłobka złożyć wniosek :)
  15. nie hula bo spierniczyłam linka moze teraz mi sie uda: http://ariaska.fotosik.pl/albumy/404418.html karolinak śmigaj na zakupki i wydaj góóórę pieniędzy - każdej z nas sie to nalezy ja zaraz jade po mojego mężusia, bo sobie zaszalał w powrocie z Wa-wy i ktoś musi samochód przyprowadzić, ale co tam od czasu do czasu to każdy może ;) i tak jest strasznie kochany i muszę przyznac, że ostatnio dba o mnie - zobaczymy jak długo, bo nie wierze, ze to trwała przemiana ;)
  16. hihihih niezły żarcik ci zrobił, ja mam tak za kazdym razem jak wracam z wiekszą torbą z zakupów, ale juz to na mnie nie działa za to w sobote jadę na mega wielkie zakupy, juz sie nie moge doczekac :D Malowanie paznokci jest w cenie założenia tipsów, przynajmniej w Kielcach, samo malowanie, gdy np. znudzi ci sie juz ten wzorek kostuje ok. 15 zł Wreszcie wrzuciłam kilka fotek z ostatniczh dwóch miesięcy: http://ariaska.fotosik.pl/albumy/4
  17. Opisałam sie i mi wszystko wcieło, bo nie wpisałam nicku - wrrrrr Yzulka mam nadzieje za szampon zadziała i na Twojej główce - w każdym razie, jezeli nie to ja kasy nie zwracam jezeli satyfakcja niegwarantowana ;) Zaczynam sadzic ze ja przegrzewam mojego dzidziołka - zakładam dresik, na to kombinezonik i w chłodniejsze dni kocyk. Strasznie sie boje, zeby ten okres przejsciowy nie przemienił sie w choróbsko. A czapeczki to jakie zakładacie? Zimówki, czy już cieniutkie? Piotrek znowu w delegacji i w piatek ma kolejny wyjazd - jak ja nie lubie siedziec sama Kilogramami to sie nie przejmujcie, każda ma coś tam do zrzucenia, chyba taka natura kobiety :) Ja na aerobiku nie byłam od tygodnia za to wczoraj na kolacje zamówilismy pizze a teraz wcinam czekolade, ale nie moge sie oprzec to milka cream PYCHAA!!! Poza tym czyż foczki nie są słodkie :)
  18. Dzis moja mama kupila wnusiowi przesliczna kurteczke i tak sie zastanawiam, jak ubieracie maluchy - kurteczki, czy moze dalej kombinezonik? Tak sobie pomyslalam, ze w koncu wiosna jest i rajtuzki a na to spodenki powinny wystarczyc, ewentualnie kocyk w pogotowiu gdyby nozki zmarzly. Jak wyjdzi slonko to chyba przetestuje kurteczke :) A do spacerówki przychylam sie do zdania Aniuli - ja tez mam lekko podniesione, ale nie tak duzo jak fotelik, poza tym spacerowka daje lepsze pole widzenia - budka od gondolki nie jest juz tak atrakcyjna jak kiedys :) Do tego przywieszam takie słoniki grzechotki - chyba Tadziczka o nich pisala i spacer rewelacyjny :)
  19. cos sie popieprzylo, za kazdym razem jak robie odswiezenie strony to wkleja ostatniego posta, zaraz to naprawie :) ja kupilam baby art 3d na allegro, moze dzis zrobie, nie wiem jak sie do tego zabrac bo w instrukcji jest napisane ze masa twardnieje ok 2 min i dopiero potem mozna wyjac raczke delikatnie a same wiecie ze to nie bedzie takie proste - chyba poczekamy az zasnie :)
  20. Zdjecia super :) i ta pogoda, dzis za oknem szaro i buro a tu taki promyk słonca :) Ja tez robie odlew - trójwymiarowy, nie wiem jak nam sie to uda, ale próbujemy :) Wasze Niunie tez dzis tyle spały - normalnie do 9, jak nigdy :)
  21. Zdjecia super :) i ta pogoda, dzis za oknem szaro i buro a tu taki promyk słonca :) Ja tez robie odlew - trójwymiarowy, nie wiem jak nam sie to uda, ale próbujemy :) Wasze Niunie tez dzis tyle spały - normalnie do 9, jak nigdy :)
  22. Zdjecia super :) i ta pogoda, dzis za oknem szaro i buro a tu taki promyk słonca :) Ja tez robie odlew - trójwymiarowy, nie wiem jak nam sie to uda, ale próbujemy :) Wasze Niunie tez dzis tyle spały - normalnie do 9, jak nigdy :)
  23. Zdjecia super :) i ta pogoda, dzis za oknem szaro i buro a tu taki promyk słonca :) Ja tez robie odlew - trójwymiarowy, nie wiem jak nam sie to uda, ale próbujemy :) Wasze Niunie tez dzis tyle spały - normalnie do 9, jak nigdy :)
  24. Zdjecia super :) i ta pogoda, dzis za oknem szaro i buro a tu taki promyk słonca :) Ja tez robie odlew - trójwymiarowy, nie wiem jak nam sie to uda, ale próbujemy :) Wasze Niunie tez dzis tyle spały - normalnie do 9, jak nigdy :)
  25. Zdjecia super :) i ta pogoda, dzis za oknem szaro i buro a tu taki promyk słonca :) Ja tez robie odlew - trójwymiarowy, nie wiem jak nam sie to uda, ale próbujemy :) Wasze Niunie tez dzis tyle spały - normalnie do 9, jak nigdy :)
×