Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ariaska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ariaska

  1. dodam jeszcze, że wreszcie się widzimy przez naszą klasę - śliczne dziewuszki z Was a niunie to już najpiękniejsze na świecie - można każdą schrupać :)
  2. Witajcie dziewczyny, właśnie wróciłam od lekarza i my tez mamy skaze białkową :( a do tego lekarka powiedziała, że Dawidek ma bardzo alegriczną skórę. Kąpiele wyłącznie z oilatum do jedzonka bebilon pepti a ja na diete (chociaz i tak mało karmie) - normalnie załamka. A miało być tak pięknie. Za dwa tygodnie do kontroli. A wogóle to jest mi strasznie zimno i ide pod kocym obok Niuni :) a jak się obudzi to na spacerek.
  3. Mój maluszek zasypia praktycznie sam - kłade go tylko do łóżeczka i już gotowy :) Gorzej sie sytuacja przedtawia wieczorami - płacze ciągle i trzeba go nosic i przytulać. Wszystko przez brzuszek i te cholerne zaparcia :( A co do @ to ja juz jestem po pierwszej - lało się ze mnie, że ho ho. Przez pierwsze dni używałam tych samych wkładów co po porodzie a potem te większe podpaski nocne. Ale jeżeli chodzi o bóle to było jak zwykle. Mój wielkolud juz używa rozmiaru 74 a większe czekają w pogotowiu - pulpecik jeden a wcale nie je tak duzo. Co prawda jest na sztucznym w większości ale je mniej niż na opakowaniu podają. Moja niunia też się śmieje jak zasypia - słodkie :D aniksaaaaa jezeli to kolka to nie przejdzie tak łatwo niestety. Leki troszkę łagodzą objawy ale z tego maluszek musi po prostu wyrosnąć. Czytałam, że może trwać nawet do 6 miesiąca.
  4. Cześc dziewczyny dawno mnie nie było, ale to już chyba norma ;) troche teraz choruje (juz drugi raz z tygodniową przerwą), ale mam nadzieje, ze to juz ostatni raz :) patrycja ja tez usilnie namawiam do spacerków, lepiej się czasem pokłócic z dziadkami, ale dla dobra dzidzi. Zresztą ja się ciągle sprzeczam z moimi teściami - oni to mają strasznie zacofane podejście do wychowania. Tez najlepiej by młodego trzymali w domu a już nie daj boze jak jade do Kielc do mamy, to ciągle słysze że w te spaliny jade. A powiem, ze co prawda mieszkamy na wsi pod Kielcami ale przy ulicy, wiec spaliny mam na dzień dobry. Poza tym na pewno źle dziecko trzymam, zły smoczek bo mu się leje z buzi jak je, mleko albo za tłuste, albo za chude i tak w kółko. Ale ja mam to w d... i robie swoje :D Jesli chodzi o karmienie to potwierdzam co mówiła grudnióweczka w Kielcach jest jakaś obsesja na punkcie karmienia piersią - do tego stopnia, że jak dziewczyna z mojej sali nie miała pokarmu to kradła ten sztuczny żeby dzidzi dac - miałyśmy ubaw po pachy, jak sie zakradala :) Mnie się juz pokarm kończy i wciaz szukam właściwego sztucznego, po enfamilu i bebilonie ma zaparcia, teraz kupiłam bebiko i dostał małej wysypki :( A moze macie sprawdzone sposoby na zaparcia - dodam, ze woda, herbatki, masaze brzusia i termometr w pupci nie działają :( Ja tez przesiaduje na naszej klasie, fajna rzecz a jak sie ludzie pozmieniali ze ho ho :)
  5. Dzieki Tadziczko, oj duzy to on juz jest :) Ja napisze za to cos o wysypkach, bo ktoś pytał - ja kąpe małego w krochmalu - 2 czubate łyzki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w zimnej wodzie, wlewam to na ok 4 l gotującej sie wody, to wszystko zagotowac. Pomiedzy kapielami w krochmalu lekarz zaleciła mi kąpiele w emulsji oilatum. I tak sie kąpiemy na zmiane :)
  6. Dawidek śpi, wiec mamusia ma troszkę czasu na neta ;) Odkąd zaczełam dokarmia jest duużo lepiej - albo mały taki żerty, albo moje mleko mało treściwe, chociaz jak sciagne to sie robi na nim ładna śmietanka, wiec juz sama nie wiem. Wczoraj miałam wrazenie jakby mu nie pasowało jedzenie z cyca, woli wręcz butelke (ponoc łatwiej leci i dzidzia sie nie musi tak męczyc - mały cwaniaczek). Jeśli chodzi o mleko to ja daje Enfamil - kupiłam sama w aptece. Na szczepionke ide 16 stycznia, wiec sie dopytam o mleko, moze cos innego doradzi. O spacerach to słyszałam od lekarza, ze nie powinno sie wychodzic z dzidzią jak jest poniżej - 5 stopni. Dzis jest u mnie -7, ale takie piekne słonce, ze sie chyba zdecyduje na krótki spacerek :) Dziewczyny mam do was pytanie odnośnie pępka - Dawidek ma juz 5 tygodni a pępek jeszcze nie odpadł. Czy to normalne, a może macie jakies sposoby na pozbycie sie intruza? Zalewam go kilka razy dziennie spirytusem, ale to chyba nie działa :(
  7. Witam wszystkie dziewczynki i chłopców z najlepszymi życzeniami noworocznymi :) Długo mnie nie było, ale niestety małe problemy z malutkim - weszlismy w etap kolki i przezywaliśmy wszyscy ciężkie chwile. Skonczyło sie na wizycie u lekarza, gdzie dostał espumisan i debridat oczywiscie plus herbatki na trawienie. Dodatkowo instrukcje jak nosic maluszka - otóz na brzuchu jedna reka pod brodą podtrzymuje główke a druga pod brzuchem i ugniata go. Dawidkowi tak sie to spodobało, ze jest to teraz metoda na uspokojenie go a i z brzuszkiem lepiej :) Trzymamy kciuki za karolineczke i życzymy szybkiego i bezbolesnego porodu. Widzę, ze humorki po sylwestrowej nocy dopisują - my tez sie wyrwaliśmy w ostatniej chwili na bal, który pewnie bede odsypiac jeszcze tydzien ;) Dodatkowo, przechodze chyba kryzys mlekowy (podobno ok 5-6 tyg sie pojawia) i musze mojego żarłoka dokarmiac bo nie wyrabiam z produkcją własnego. Marteeeczka pisze, ze by gdzies pojechała we trójkę, a ja marzę o wypadzie bez mojej rodzinki - z kumpelami na zakupy, albo poszale. Chyba jakas wyrodna matka jestem, bo coraz częściej zostawiam mojego maluszka z babcią i nie mam zadnych wyrzutów sumienia... Swanetko powodzenia u fotografa, czeka go z pewnością niełatwe zadanie :) I jak widze, nie tylko ja mam kłopot z harmonogramem zycia mojego maluszka - jedyne czego moge byc pewna, to ze pomiedzy 19 a 22 jest czas mega aktywności - chyba jakis nocny marek mi rośnie :D
  8. Hej mamuśki i ciężarówki :) Wpadłam na chwile, pomiedzy pieluchami, karmieniem i spaniem ;) Niestety wszystko musze robic sama (mój Piotrek juz 3 dzien w Krakowie siedzi, mam nadzieje ze dzis wróci). Niby mieszkamy z teściami, ale pomoc od nich jest znikoma, albo wrecz żadna. Na szczęscie Dawidek jest kochaniutki i spokojny. Wiem o co chodzi z pokarmem i spaniem - otóż pokarm naturalny jest szybciej trawiony, wiec dziecko sie budzi częściej po kolejną porcję :) Dorzucam jeszcze zmiany w tabelce - Grudnióweczka2007 urodziła Kubusia 5 grudnia w 38 tyg :) aga84....23....PAWEŁ,JAN..18.11.2007...22.27.....2375g.. ...........35tc....sn YZA.......23....WOJTUS......22.11.2007...00.10.....3350g ..53cm....38tc....sn Patrycja22.....KUBUS........22.11.2007....8.25.....3050g ...54cm....38tc....cc Ssss...21........................23.11.2007...16.??..... 3950g...55cm.....39tc....sn Ariaska.........DAWIDEK.....26.11.2007......... ....4280g...58cm....41tc......sn mortonek82..25..HANIA......29.11.2007...06:24....2450g.. ............37tc.....cc Tadziczka....26..FILIPEK....01.12.2007....4.55.....3630g . .58cm....38tc.....sn Edka28....28....REMY........01.12.2007....23:00....3300g ..........38tc.....cc tiki*......28........IGA.........02.12.2007....14:30...3 630g...54cm....(cc) NIKI.. ......18......SEBUS.....03.12.2007......8:43....2930g....54c m....40tc....cc Swaneta....28.....JAKUB.....03.12.2007......11:25....380 0g...51cm....cc Grudnioweczka2007....KUBUS...05.12.2007......................55 cm.....sn OCZEKUJĄCE Marteczka.25....26.02.....40tc..Matylda....03. 12.07...Tarnów/Wroclaw aniuladoniula.25..04.03....40tc...Erik.......03.12.07... Sztokholm- Poznan Vall..........28...03.03 .....39tc...Maksiu ...07.12.07.........Kraków małamii.....32................34tc...Tosia......07.12.07 ........Kraków matimama ..20..............39tc.....Wiktoria....08.12.07....ok.krak.< br /> Bona111....34..............37tc..(S)................08.1 2.07....….k/Wrocławia Kasia1313....33........37tc.......Zosia......10.12.07 ......Częstochowa Wania.......23..........30tc.....(chyba)Synek ......11.12.2007……….Pomorze mari123......25........16tc............11.12.07… …………ok.Poznania celixx.........31.....04.03....39tc...........11.12.07.. .....podbeskidzie Malwinka......21.................10tc..........12 .12.07. ....Chełm kala.........21.........39tc........14.12.07( 24.11 wg usg)......śląskie Monia74.....33......38 tc ...Krzyś ..ok. 15.12.07.........ok. Oświęcimia arla.......28...09.03.....39tc...Mateuszek...14.12.07 .....Katowice Vaeronica ....32....12.03.....38tc...ASIA...12.12.07r.......podlaskie madziunska.....30....09.03......39tc..Szymuś..14.12.2007 . ......Gdynia blankaNY.......32...11.03....39tc ....LENKA ...18.12.07 ....Nowy Jork Eli.................28..15.03......30tc......synek. ..20.12.07...Ostrołęka Aneciorka.....28..............38TC....Julitka......20.12 .07.....Wawa andzia28 ......28.........14.03....27tc.....Synek.....21.12.07......o k. ŚWrocławia anulka_29.....29.....15.03 ..........38tc............22.12./24.12.07usg..k/Wawy Agnes2007.....29.....15.03.....30tc..córka....22.12.07 ........k/Wrocławia Eulalia........27.....20.03......37tc.....córka......25. 12.07.....Bialystok karola26.......26.............33t........Maksymilian.21. 12.07....ok.Katowic. karolineczka26....26....18.03....38tc...Patryś. ..25.12.07/usg19.12..ok. Kalwarii Zebrz. Kiedyś........25.....23.03....37tc......Piotruś....29.12 . 07,wg USG 27.12.2007.....Kraków Refetka........25....13.03.......37tc.............30.12 .07......k/Ka towic NADIKAAAAA.....23.....25.03......37tc...........31.12. 07......Ostrołęka A teraz ide na karmienie i kolejną dawke snu ;)
  9. Witajcie dziewczyny:) Jak juz wiecie jestem po wszystkim - było naprawde ciezko, bo to poród stymulowany i męczyłam sie baaardzo długo ze skurczami i rozwarciem a sama akcja porodowa trwała 1 godz i 20 min. Mniej wiecej w połowie Dawidek sie zatrzymał i stwierdził, ze nigdzie nie wychodzi. Tuz obok juz czekał lekarz zeby mnie zabrac na cc, ale na szczęscie obyło sie bez:) Jak juz wiecie to kawał chłopaka uchowałam, nikt sie nie spodziewał - w niedziele z usg wyszło, ze ok 3 800, a w poniedziałek wyszedł 4280 :) Niestety przez wielkość był lekko zagrożony - dostał 8.99 pkt bo po pierwsze był owinięty pepowiną, a po drugie zalegała mu jakas wydzielina w płucach, przez co był pierwsza noc na obserwacji i troszke w inkubatorku (ok. 15 min).Do tego ma szmery na serduszku i bedziemy w stałym kontakcie z kardiologiem (ale to chyba niegroźne - ja tez miałam i wyrosłam z tego), a na sam koniec dostał żółtaczki i musiał sie opalać 2 doby pod lampami (taki mały a już w solarium ;)) Na szczescie po tygodniu wrócilismy do domku :D Najwazniejsze, ze juz wszystko w porządku i jak na razie nie daje mamie popalić:) Wczoraj przeszedł pierwszą kąpiel i jestem z siebie dumna, myslalam, ze mi gorzej pojdzie, ale to nie takie trudne ;) Widze, ze spora grupa mamuś już jest :D Wszystkim składam serdeczne gratulacje i życzę dużo zdrówka i radości na co dzień A ja tymczasem ide sie połozyc, bo nie moge dojść do siebie :)
  10. Z tymi wodami to dałyscie mi teraz do myslenia - własnie sie wybieram do wanny, ale swoją droga to interesujące. Ja sie zastanawiałam, czy mozna przegapic odejscie czopa, np. podczas sikania (chyba, ze to dłuzej wychodzi). Dzisiejszy spacerek był dosc szybki, bo pogoda nie nastraja, ale i tak mi troche pomogło - psychika lekko odpoczeła. Dziewczynki, jak wy juz z rozwarciami, to lada moment i kolejne maluszki powiększą nasze forum:) Chyba wszystko spakowałam, co chwile coś dokładam - mozna oszaleć. I zaczynam sie denerwowac, pewnie dzis nie usne :( Zapisałam sobie nr tel aniuli, wiec pozwolę sobie dac znac co z nami. Jutro to raczej same badania mi zrobią - nie nastawiam sie na poród. A torbe Dawidka, pozniej tatuś dowiezie. Jeszcze na koniec podziekuje wszystkim Wam za wsparcie i trzymajcie kciuki od czasu do czasu :)
  11. Dzien dobry i na poczatek super wiadomości o kolejnym maluszku na tym świecie. Wielkie gratulacje Ja ciagle spakowana, zaraz sie wybieramy na zakupy - juz ostatnie, a przy okazji jakis spacerek, tylko pogoda nie dopisuje :( A jutro o 9 stawiam sie w szpitalu... To ja tak szbciutko dzis, miłego dnia :)
  12. Witam rankiem przy śniadaniu :) U mnia tradycyjnie juz nic sie nie dzieje. Dalej mnie pobolewa brzuch, czasem kregoslup i na tym sie konczy. Lisci malin w Kielcach nie da sie kupic w aptece a sklep zielarski jest zamkniety jak Piotrek wraca z pracy. A ja nie mam jak sie dostac do miasta wczesniej - autobusy i busy odpadaja, nie bede ryzykowac. Moze i ja sie załape na nowego blogaska :)
  13. Znalazłam coś takiego - gdyby ktoś potrzebował :) Napar z Liści Malin: Można go pić od 38 tygodnia - działanie - rozluźnia szyjkę macicy 3 łyżki suszonych liści malin, 1/2 l wody i to gotować 3 minuty TAk przygotowaną mieszankę należy wypić w ciągu dnia (np. 3x)
  14. Oj tak, porządek to mam - jak nigdy :) Jutro myje lodówke. To chyba ten syndrom wicia gniazda ;) Dzwoniłam do męza o te liscie malin - jak beda w aptece to kupi. A jak czesto trzeba to pić?
  15. Tadziczko ja próbowałam juz wszystkiego (poza malinami) - wyszorowałam wykładzine, wymyłam panele na ścianie w korytarzu i kuchni (kiedys była taka moda i moi tesciowie dali sie poniesc ;) ), szusuje z odkurzaczem (mam ok 70 m kw.), biegam z torbami z zakupów, wieczorem seksik - a ten mały uparciuch nie reaguje :) Musi postawic na swoim i nie podda sie narzuconym terminom (ale to po mamusi). Poza tym strzelce to niezłe pieronki są ;)
  16. A swoją drogą, jezeli to dziewczynki sie dłuzej szykują (jak to kobietki), to z mojego Dawidka niezły goguś sie szykuje, albo to wcale nie Dawidek, tylko Karolinka :D - to byłby numer dopiero :D
  17. A swoją drogą, jezeli to dziewczynki sie dłuzej szykują (jak to kobietki), to z mojego Dawidka niezły goguś sie szykuje, albo to wcale nie Dawidek, tylko Karolinka :D - to byłby numer dopiero :D
  18. mój gin powiedział, ze ktg obowiazkowo sie powinno zaczac robic od 32 tyg. A robi sie nie po to, zeby zbadac skurcze (to też), ale głównie po to, zeby sprawdzic jak sie czuje maluszek. Jezeli na wydruku są takie góry, to wszystko ok, ale gdyby wyszło bardziej do płaskiej kreski podobne, to oznacza ze maluszek jest albo zawiniety w pepowine albo cos innego (raczej złego) sie dzieje. Nie wiem jak to jest z innymi szpitalami, ale ja w swoim mam juz położną i ona mnie zabiera na ktg. Szpital dostał jakis certyfikat, czy cos jako szpital przyjazny matce i dziecku, promujący karmienie piersią - chyba od fundacji Rodzic po ludzku. Ale ja tez słyszałam, ze szpital powinien zrobic ktg, a po 37 tyg to juz obowiazkowo raz w tygodniu.
  19. Serdeczne gratulacje dla kolejnych rodziców Monia a ja słyszałam własnie ze odwrotnie - chłopcy szybko a dziewczynki po terminie :) Jak widać co rusz to inna historia ;)
  20. Serdeczne gratulacje dla Yzy i ogromne buziole Szkoda tylko, ze tak sie trzeba przy tym meczyc, czasem okrutna jest ta natura ;) ale najważniejsze, ze wszystko w porządku z Yzą i Wojtusiem. Mam nadzieje, ze nasza forumowa wiedźma-czarownica typuje mnie następną w kolejce ;) Uparciuch mi rośnie - juz teraz musi postawić na swoim :)
  21. Agusia - jeszcze raz serdeczne gratulacje. Pawełek jest po prostu cudowny Ja juz po ktg - wszystko oczywiście książkowo (ciekawe tylko wg jakiej ksiazki zamierza wyjść na ten świat ;) ) Umówiłam sie z położną na niedziele na przyjecie na oddział - chciałam przeczekac do poniedziałku, ale odradziła bo w pon czeka sie 4 godz, tyle pacjentek przyjmują :o Zapytaliśmy tez jak finansowo sprawa wygląda, a pani powiedziała, ze 300 zł płatne po porodzie w szpitalu jako opieka okołoporodowa. I wszystko jasne :) Od razu po przyjeciu zrobią mi badania: usg i ktg a także jakiś test (tylko zapomniałam jaki) - chodzi o to, ze dadza mi jakis zastrzyk a potem lekarz po reakcji mojej macicy (chyba skurczy) orientacyjnie stwierdzi kiedy sie maluszek urodzi. A jak test nie wyjdzie to wtedy bedzie sztucznie wywołany. A dzis jak co wieczór znowu mam skurcze i lekkie bóle w kregosłupie - ide pochodzic :)
  22. Imiona mozemy dodac w tabelce juz z urodzonymi maluchami :) A do mnie własnie Piotrek zadzwonił i mowi ze nie da rady wyjsc wczesniej z pracy i musze jechac na ktg z tesciem. A swoją drogą to tak go długo teraz trzymaja w pracy, ze az sie boje - jak cos wypadnie a oni go nie wypuszcza bo akurat bedzie odbiór maszyny... :o
  23. aniulka - załozyłam grudniowy, bo tak wyszło z pierwszego usg - 3 grudnia, dopiero przy nastepnej wizycie załozyli mi karte ciazy i dopiero wtedy sie dowiedziałam, ze wg OM wypada 19 listopada. Kolejne usg wskazało na 24 listopada a ostatnie na 17 listopada. Dwa terminy juz przekroczyłam - kolejny to 24 a do grudnia to z pewnością nikt mnie nie bedzie przetrzymywał :) A o jaki filmik chodzi, bo chyba nie zajarzyłam...
  24. Z tymi chemikaliami to mogłoby sie zgadzać - mielismy malowanie szafek i łóżeczka :( A Dawidek to chyba chce dziadkowi niespodzianke zrobić - mój tata sie urodził 26 listopada - oj, ale by się cieszył :) Juz samo pojawienie się wnuczka bedzie nie lada radościa, a gdyby jeszcze ta sama data ;) Swanetko - to musiało troszkę śmiesznie wyglądać, ale bronil Cię jak lew :) Na pewno bedzie dobrze, przeciez zaden lekarz by sie nie narazał, tylko po to zeby zrobic pacjentce na złosc. A jeszcze wtrace, że położna kazała mi kupic lewatywe - czyzby w polskich szpitalach nawet tego brakowało ??? Natomiast dla dzidziusia powiedziała, zeby nie brac zadnych kosmetyków - o wszystkim ma zdecydowac pediatra, jak zobaczy maluszka. Aha i jeszcze jedno a propo zarazków - powiedziała, ze trzeba zakomunikować stanowczo rodzinie, zeby nie wchodzili w kurtkach na oddział, bo jak widzi całe łózko przysypane kurtkami z przeróżnymi bakteriami, które fruwają sobie zwłaszcza teraz, to jej ciśnienie skacze i ma ochote zakazać odwiedzic ;)
×