Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gawit_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gawit_79

  1. Hej! Ja po pierwszym dniu w nowej pracy :) powiem Wam, ze było wesoło :D chłopak który mnie szkoli to nie zły numerant :D po prostu geba mnie boli od śmiechu :D no, ale niestety zawsze z nim jeździć nie bedę! :( poza tym nie wiem czy ja nie mam za miękkiego serca do tej pracy? a doopy twardej też nie mam ;) no zoaczymy :D najwyżej zrezygnuję :) albo się uodpornię co twierdzi ten który mnie szkoli :D on na początku też był miękki :D mlodamamuska to wszystkiego najlepszego na nowym mieszkaniu! nech Wam się dobrze mieszka! z mówieniem Basi to widzę, że jak i u nas :D Tyśka rozumie WSZYSTKO (choć czasem udaje, ze nie rozumie :D ) , ale mówić po ludzkiemu to nie mówi :D madzialinska ponoć w czasie spotkania w Szczyrku ma być piekna temperatura! oby! Ejmi fajnie, że jest poprawa! co do pogody. u nas jak zawieje to też jest zimno i nieprzyjemnie, a wieje raczej często. jak jestem w centrum u rodzicow to jeszcze luz, bo za zabudowaniami tak nie czuć wiatru, ale u mnie na wypizdziejowie to trochę gorzej :o agulinka79 nie lubisz ikei??????? normalnie szok :D chyba jesteś pierwszą osobą, która nie lubi :D no chociaż mój mąż też nie przepada, ale dlatego, ze ja tam zawsze kupę kasy wydaje :D a piaskownicę też musimy Tysi na działkę kupić :) ta Wasza fajna :) listek i Emi szła na nózkach? eh ja też coraz rzadziej wózek uzywam, chociaż chcialabym wsadzić młodą i spacerować, ale ona zdecydowanie woli chodzić :( zmykam, bom troszkę zmęczona! Dobrej nocy!
  2. Hej! U nas spokój. Temp nie było, kaszlu nie ma, jest katar! ale moim zdaniem Martyna w pełni zdrowa nie jest :o jakieś takie mam przeczucie :( powinnam iść z nią do pediatry, ale kurde boję się ją w to siedlisko bakterii i wirusów zabierać! a do zdrowych dzieci nie chcę iść, bo wtedy przyjmuje ta głupia pani dr :o chyba na własną rękę zrobię jej chociaż morfologię i mocz michaaa w Łodzi przeciętne zarobki to jakieś 1600 zł, wynajęcie kawalerki to koszt 500-800 zł + opłaty, czyli może wyjść w granicach 1000 zł :o my mieszkania nie wynajmujemy, mój mąż zarabia więcej niż te przeciętne ;) ale samych opłat, rachunków, kredyt to mamy 1500 zł :o no i jedzenie, aczkolwiek i tak najwięcej wydajemy na Tysię :) a z aptek internetowych to ja korzystam tylko z www.doz.pl madzialinska ciekawe co się Zuzi u dziadków nie podobało? no, ale czasem te nasze maluchy mają swoje humorki. Martyna jak jedziemy do teściowej, to po wszystkich kątach lata, ale na ręce do niej nie pójdzie. ani do Pawła babci! tylko ja, ewentualnie Paweł. no chyba, że jest jej chrzestna to wtedy z Iwoną się też pobawi! ba nie wiem czy Wam pisałam, ale mój "szanowny" teść jeszcze Tysi nie widział :O toszi no to macie chociaż szczepienie z głowy! ja się wybieram z Martysią w kwietniu, jakoś może w połowie, po powrocie ze Szczyrku listek Martysia robi 1-2 kupki na dobę i są one zazwyczaj twarde, chociaż czasem zdarzy się jakaś rzadsza kupka, ale sporadycznie A gdzie kupowaliście rolety? i jaka była cena, bo muszę też zakupić Ejmi super, że z Krzysiem ok! jednak dobrze trafiłaś z diagnozą :) sroczka ja się wybieram z Martysią na salę zabaw, ale cały czas mi się wydaje, że ona za mała :D ja nie wiem, ale ona dla mnie to chyba całe życie będzie malutka :D Dobrej nocki życzę!
  3. Ejmi katar też jest :( i masz rację z tym chorowaniem dziecka :( mnie to cholernie stresuje :( nie mogę o niczym innym mysleć, tylko o tym, aby Tysia się bardziej nie rozłożyła :( aby to nic poważnego nie było :( no zobaczymy! na razie obserwuję!
  4. Hej! A u nas kaszana :( Martyna ma stan podgorączkowy :( 37,8 :( nie chce jeść :( może też zapalenie gardła, chociaż głos ma normalny! normalnie doopa :( bo jeszcze jedno się dobrze nie skończyło, a już coś drugie się przyplątało :( Ejmi fajnie, że Krzyś ma się lepiej! Agulinia szlafroka nie posiadamy, a na palcach też się zdarza Martysi chodzić i bardzo się jej to podoba, bo jak tak idzie to śmieje się w głos! przestałam zwracać jej uwagę, bo jak to robiłam, to specjalnie chodziła na palcach, a teraz tylko parę kroczków czasem tak zrobi, a potem już chodzi normalnie :) Buziaki :*
  5. Hej dziewczyny! My dziś spędziliśmy bardzo miły dzionek! Co prawda Martysia już o 6 była gotowa do zabawy ;) no, ale co się dziwić jak zasnęła wczoraj o 19 i spała bez żadnego kwęknięcia ;) to się dziecko do 6 wyspało :) o 10 poszła na pierwszą drzemkę, a ja razem z nią ;) i żadnej z nas nie przeszkadzało, że sąsiad znów wiercił wiertarą . pospałyśmy półtorej godziny, potem zakupy, do tatusia do pracy zajechałyśmy, potem znów zakupy i pojechaliśmy do znajomych. mają córeczkę starszą od Martysi 9 miesięcy i drugą już przedszkolaka :) tej starszej nie było, ale z tą młodszą Martysia się super bawiła :) chichrały się obie :) ganiały i ogólnie wesoło było :) A dziś to się chyba zegarki przestawia? ja nawet nie wiem, muszę w necie doczytać, chociaż mąż mówi, że tak :) fajnie, bo dzień będzie dłuższy :) agulinka79 najważniejsze, że zdrówko Wam dopisuje :) ja się też Szczyrku doczekać nie mogę :) jeszcze nie całe 2 tygodnie :) natalie82 super, że Patryś tak dużo umie :) moja Martysia to chyba po mamusi będzie mruk ;) bo mówić nie chce wcale :) za to rozrabiać lubi bardzo :D a no i moja Martysia jak wracamy od mojej mamy to też mi w aucie wyje :) Ejmi jak Krzyś? A w ogóle to cisza tu jak na pustyni przed burzą ;) DObrej nocki! :*
  6. Hej dziewczyny! My dziś spędziliśmy bardzo miły dzionek! Co prawda Martysia już o 6 była gotowa do zabawy ;) no, ale co się dziwić jak zasnęła wczoraj o 19 i spała bez żadnego kwęknięcia ;) to się dziecko do 6 wyspało :) o 10 poszła na pierwszą drzemkę, a ja razem z nią ;) i żadnej z nas nie przeszkadzało, że sąsiad znów wiercił wiertarą . pospałyśmy półtorej godziny, potem zakupy, do tatusia do pracy zajechałyśmy, potem znów zakupy i pojechaliśmy do znajomych. mają córeczkę starszą od Martysi 9 miesięcy i drugą już przedszkolaka :) tej starszej nie było, ale z tą młodszą Martysia się super bawiła :) chichrały się obie :) ganiały i ogólnie wesoło było :) A dziś to się chyba zegarki przestawia? ja nawet nie wiem, muszę w necie doczytać, chociaż mąż mówi, że tak :) fajnie, bo dzień będzie dłuższy :) agulinka79 najważniejsze, że zdrówko Wam dopisuje :) ja się też Szczyrku doczekać nie mogę :) jeszcze nie całe 2 tygodnie :) natalie82 super, że Patryś tak dużo umie :) moja Martysia to chyba po mamusi będzie mruk ;) bo mówić nie chce wcale :) za to rozrabiać lubi bardzo :D a i moja Tysia jak wracamy od mojej mamy to też mi w aucie wyje :D Ejmi jak Krzyś? A w ogóle to cisza tu jak na pustyni przed burzą ;) DObrej nocki! :*
  7. Hejka dziewczyny! zaliczam jakiś spadek formy :o normalnie nic mi się nie chce :( nawet na forum nie bardzo mam wenę do pisania :( wchodzę tylko, żeby być na bieżąco. U nas póki co dobrze. Tyśka trochę się gila, ale poza tym ok. po tej chorobie to chciałaby cały czas być noszona na rękach :o no niczym noworodek :o ale ja zła matka jestem ;) i się nie daje. mówię jej, że umie chodzić i niech da mi rączke i idziemy :) czasem idzie, a czasem stoi i wyje :o no cóż! krzywda się jej nie dzieje to jak trochę powyje to też tragedii nie będzie :P pogody mamy takie sobie. wczoraj było ok i byłyśmy ze 3 godziny na spacerze z czego na dworze z półtorej, a drugie półtorej w manufakturze na placu zabaw :) dziecko się wylatało, wybawiło z innymi i padła o 18.45! byłam pewna, że się obudzi, a ona już na noc się uśpiła, więc znów byłam pewna, że pobudka będzie o 5-6 rano, a ona spała do 7.30! ale dzięki temu została z mamą, a mąż w ramach urodzin zabrał mnie do centrum handlowego :) chciałam sobie kupić spódniczkę, ale taką jak chciałam to nie było! no i zabrał mnie do restauracji (żegnaj dukan wczoraj było :D), za to muszę znów ze 2-3 dni samą białkową teraz ciągnąć hi hi no, ale w końcu miałam 14-nastą 18-stkę z kolei :D więc coś mi się tam należało ;) madzilinska bezpiecznie jedzcie :D i szkoda, że Wy do tej Łodzi jak po ogień wpadacie i nie możemy się nigdy spotkać :o no, ale my się do Kazimierza wybieramy, więc może Was nawiedzimy ;) o ja będę jak Pani Prezes też takie "naloty" robić :D Ejmi super, że u Krzysia lepiej! a ten katar to może od zęba? czasem jak się wyżynają to i katar może być Hanka jak w pracy? ja od przyszłego tygodnia zaczynam tą nową. też będę miała mniej czasu, ale na forum musi mi go starczyć :D No i super, że Małgosia tak sobie dzielnie radzi w żłobku! i powiem Ci, że jednak karmienie cyckiem dało Wam sporą odporność, bo ona jeszcze nic nie złapała! oczywiście nie życzę Wam tego, ale syn koleżanki ledwo do żłobka poszedł, a choruje non stop :o wcześniej nie chorował wcale, no, ale on cycem nie karmiony ;) Ela zdrówka dla Michałka! no i kobieto Ty to jakiś cyborg jesteś ;) podziwiam, że dajesz ze wszystkim radę! M_M zdrówka!!!!!!! Listku oj tak! z pracą jest bardzo cieżko! może jak Niemcy otworzą rynek pracy to coś sie u nas ruszy? ja czuję, że sporo ludzi wyjedzie, więc trochę miejsc pracy sie zwolni! tak było jak się Anglia otwierała :) no przynajmniej taką mam nadzieję hi hi No, ale właśnie! najpierw zdrowie, potem praca! ja wiem, że kasa jest bardzo potrzebna i u nas mimo tego, że Paweł dobrze zarabia, to jednak te moje pieniążki bardzo nas uratują! akurat będzie na wszystkie opłaty! a Pawła wypłata na życie + mam nadzieję coś z niej odkładać! Zmykam! nakarmię młodą, pooglądam domy w necie i się kładę! Dobranoc :*
  8. Tak na moment zawitałam :) Pięknie dziekuję za wszystkie życzenia :) Dobrej nocki życzę wszystkim, ale zwłaszcza chorowitkom!
  9. Ejmi ja znów nie mam fotek od Ciebie :(
  10. Hej! Eh skutki dawania dziecku laptopa do zabawy są takie, że młoda zablokowała klawiaturę :o nic napisać nie mogłam :( ale była dziś tak wyjąco-marudząca, że dałabym jej wszystko byle mieć chwilę spokoju :( no mówię Wam. jestem przed @, plecy mnie napierniczają jak nie wiem, a ona tylko łazi i wyje i chce, żeby ją na rękach nosić :o no jak wczoraj mówiłam, że jest grzeczna tak wszystko odwołuję :o wróciła moja niegrzeczna Martysia ;) ba jest chyba nawet gorsza niż przed chorobą ;) Ejmi oj niedobrze z tym katarkiem! no, ale jakby coś poważniejszego to dobrze, że teraz, a nie przed samym Szczyrkiem! moja Martysia jakoś nawet katar znosi. fridę używamy już tylko przed snem, bo ona ładnie umie nosek wydmuchać :) no i super się u nas sprawdza oil olbas! jedna kropla na pieluchę przerzuconą przez łóżeczko i młoda śpi bez większych kwęknięć :D a oscilococcinum to lek w postaci kuleczek, my pierwszy raz go używaliśmy jak MArtysia miała 3 miesiące! wtedy te kuleczki jej się fajnie na języku rozpuściły, a teraz za cholerę nie chcą :) ale to jest dobre, słodkie. MArtysia chętnie łyka! ba jak się jej skończą te kuleczki (ona je gryzie) to muszę jej na łyżeczce cukier dać, bo się dopomina :D no i ja dawałam jej wszystkie kuleczki z ampułki (tak kazała pani dr), ale lek super, bo po 2-3 dniach katar się zmniejsza i nic poważniejszego się z tego nie robi mlodamamuska taki fajny dom mieliście :) a teraz też będzie dom czy mieszkanie? i gdzieś bliżej Centrum? czemu w ogóle zmieniacie? ja oczywiście nie w temacie, bo może już o tym pisałaś :) sroczka nie dobrze z tą pralką :o no, ale dobrze, że siostra rabat załatwi :) madzialinska mam nadzieję, że znajdę coś fajnego :) tyle, że ja na takie zakupy to najchętniej z mamą, ale bez młodej, bo z nią to dopiero byłby kosmos! a jak bez młodej to tylko weekend, bo inaczej chłop nie da rady z nią siedzieć, bo pracuje do 18 - 19. a w weekend to ja też zakupów nie cierpię robić przez te tłumy ludzi :o M_M ja CIę z tą pracą rozumiem! te 2-3 dni w tygodniu to był dla mnie kega relaks! a teraz się już tej drugiej pracy doczekać nie mogę! wiem, że to brzmi strasznie, ale wiem sama po sobie, że jak wracam z pracy to mam dużo więcej cierpliwości do Tysi niż w te dni kiedy nie pracowałam! thekasia ładnie Ci waga zleciała! szkoda, że odpuściłaś, ale trzymam kciuki za to, żeby po wycieczce motywacja była większa i żebyś jedak dukana do końca dociągnęła, bo tak przerywać w połowie to ponoć nie dobrze, bo efekt jojo jest porażający :( a jak się przejdzie wszystkie fazy (oczywiście sumiennie) to efektu jojo nie ma :) agulinka79 to Was Szymcio wystraszył! dobrze, że na strachu się skończyło! a zdjęcia Szymcia super! z tym tłuczkiem rewelacja!!!!! moja Martyna też kocha urzędować w kuchni :) Listku super! brawo dla Emi! ja przez chorobę Martysi odpuściłam nocnikowanie! boję się ją na golaska po domu puszczać, żeby znów czegoś nie złapała! czekamy na ciepłe dni :) Martasku super, że zakupy udane! U nas też młoda nie da sobie za bardzo nic przymierzyć :) ale zakupy lubi! jak prawdziwa kobieta łazi po sklepach, ogląda ciuchy na wieszakach :) metki :) no ubaw po pachy z nią jest wtedy! ale bez męża czy kogoś do pomocy nie zaryzykowałabym takich zakupów! Dobrej nocki dziewczyny!
  11. Hej dziewczyny! Dziękuje za komplementa ;) w imieniu swoim i Martynki :) fajnie, że zauważyłyście, że schudłam, bo ja tego nie widzę i obawiałam się, że i inni nie zobaczą, a schudłam 12 kg czyli już dość sporo, a widzę tylko po ciuchach. buzię nadal mam taką okrągłą ;) no i rece są pokaźne hi hi, znaczy ramiona :D Karolek to czekamy na Twoje aktywne uczestnictwo :) najważniejsze, że Pola zdrowa! ja po tej chorobie Martysi to już wolę jak ona rozrabia niż choruje ;) chociaż Tysia dalej nie jest sobą. jest jakaś tak spokojna, grzeczna. wiem, jak rozrabiała to narzekałam, jak się poprawiła to też narzekam, ale się martwię, że jest chora :( A powiedzcie mi do morfologi dziecka to pobierają krew z żyły czy z palca? bo ja nawet nie wiem jak to młodej w szpitalu robili? byłam w za dużym stresie chyba :( A co do wspominek to u nas poczęcie Martysi to cud ;) bo już staraliśmy się długo i nabrałam się w cholere leków i już płakałam, że mam dość, miałam iść do szpitala na badanie drożności jajowodów, ale powiedziałam, że odpuszczam. w lutym odstawiłam wszystkie leki i powiedziałam, że muszę odpocząć. pamiętam jak dziś, że w tamtym okresie "bunga bunga" było tylko raz i to tuż przed moim @! teoretycznie bezpieczne dni! dlatego jak w marcu spóźniał mi się @, to nawet nie podejrzewałam, że to ciąża. Dziewczyny z innego forum namówiły mnie na zrobienie testu. zrobiłam po południu po przyjściu z pracy i w szoku w tym kibelku siedziałam. a potem był jeden wielki stres czy wszystko będzie dobrze! po pierwszej wizycie u dr, gdzie mi powiedziała, że wszystko ok, że jest zarodek i jest serduszko to jak wyszłam z gabinetu to wyłam jak głupia! mój mąż to się nie na żarty wtedy wystraszył! a ja nie umiałam się opanować, chociaż to był dopiero początek! Martasku a Ty wróciłaś do pracy? Ejmi ja też muszę zrobić porządki w szafie. u Tysi już zrobiłam. została mi moja i Pawła część. na bank większość ciuchów pojdzie na dary dla biednych ;) albo do spalenia ;) i też zrobię to bez sentymentów! no i też muszę się wybrać na zakupy ciuchowe! bo ja to do pracy jakieś garnitury, garsonki, eleganckie kiecki będę potrzebowała, a tego nie mam :o nie za bardzo takie rzeczy lubię nosić, bo ja sobie cenię wygodę, a w szpilkach na bank wygodnie mi nie będzie ;) ale jak mus to mus :) do auta i z auta to dam radę hi hi Listku super, że się lepiej czujesz! a co za koktajl pijesz, bo może mojemu chłopu bym zapodała! on też taki chudy, że aż straszy ;) madzialinska to nie za dobrze w pracy :( mam nadzieję, że Ciebie ta wątpliwa przyjemność pojścia do kadr ominie! Eh młoda zasnęła przed 20, ale już jedna pobudka była. z mojej winy, bo tak się zajęłam forum, że jej nie nakarmiłam :o na szczęscie zjadła flachę i poszła spać dalej :) Mam nadzieję, że nocka będzie spokojna :) Dobrej nocy :*
  12. Dzięki za numery telefonów przysłane na maila i smsem ;) Co do pracy! oczywiście załatwiona po znajmości :o bo inaczej to się nie dało :( praca jako hmmm trudno określić coś pomiędzy przedstawicielem handlowym a kurierem :) bo nic nie sprzedaje, jeżdżę tylko po klientach i odbieram od nich różne rzeczy :D ale obowiązuje mnie elegancki ubiór :) dostaję służbowy samochód i telefon. generalnie praca na pół etatu. pracuję we wtorki i czwartki i parę godzinek w piątek. Martynka w tym czasie oczywiście będzie z moją mamą :) no i nie muszę rezygnować z pracy z moimi babciami :) to duży plus :) może z czasem jak klientów będzie więcej to ta praca stanie się pracą na cały etat :) na razie dobre i to, bo powiem Wam, że zarobki jak za cały etat :) cieszę się, bo w sumie praca nie ciężka, jeździć autem lubię, a szef to chrzestny mojego Tysiulca :D co prawda wymagający, ale mam nadzieję, że jakoś się dogadamy! Przepraszam, że ja znów tak tylko o sobie, ale padam na twarz :( Martysia ma katar i nocka była ciężka :o a i dzień do lekkich nie należał :( Dobrej nocki
  13. Tak na szybko, bo od brata ze szpitala piszę. Martysia miała najprawdopodobniej 3dniówkę, która u nas trwała 5 dni. od czwartku nocy temp. nie ma, ale nadal nie jest sobą! przez tą chorobę wszystko nam się poprzestawiało. młoda się rozpuściła jak dziadoski bicz :o teraz dopiero będzie dochodzić do ładu :o w łóżeczku wcale spać nie chciała, ale dzisiejszje nocy się zaparłam i spała całą noc u siebie. Lek, który spowodował u niej senność to pulneo+neosine :o stawiamy na ten drugi , bo pulneo już brała, a ten drugi to jest jakiś nowy lek :( w ogóle jestem zła na pediatrę, że nam te leki przepisała jak nie było żadnych innych objawów poza temp :o no, ale nie było naszej lekarki i trafiłysmy do innej! ale też jestem zła na siebie, że tak ślepo jej zaufałam :o mogłam tych leków nie podawać :( a w środę mądra pani dr w szpitalu orzekła, że Tysia ma czerowne gardło i przepisała nam zinnat (antybiotyk), ale tu już byłam mądra i nie podałam! psikałam małej tantum verde i co? w piątek na kontroli nasza pediatra orzekła, ze dobrze, że antybiotyku nie podałam! kolejny raz się przekonalam, że nie ma co ufać na 100% lekarzom! ufam tylko naszej pani dr! bo ona niepotrzebnie w malutką leków nie ładuje! A no i mam pracę! także na 99% będziemy w Szczyrku tylko, że w sobotę dopiero po południem! ten 1% to stawiam na jakąś chorobę, bo tylko to nas teraz może przed Szczyrkiem powstrzymać ;) ale mam nadzieję, że już nic się nie przyplącze! ale stresa to faktycznie miałam :( Zmykam i zajrzę wieczorem, bo wracamy do domU!
  14. a i na rota nam się nie zapowiada, bo mała ma zatwardzenia :( co drugi dzień daje jej czopek glicerynowy :( pani dr powiedziała, że przy wysokiej gorączce to może tak być. dziś na szczęście zrobiła kupkę sama, ale twarda jak kamień :( No i ponoć w Lodzi jest wirus jakiejś ospy wietrznej (sporo dzieci znajomych chorowało - Martynka na razie nie ma ani jednej krosteczki) i jeszcze panuje śródmiąższowe zapalenie oskrzeli, ponoć nie wysuchiwalne przez stetoskop (ale Martysia nie kaszle, a ponoć tu się kaszle)
  15. Hej! Tak jestem u mamy i nie mam neta :( bo brat ma swojego laptopa w szpitalu. Martynka bez zmian :( sama gorączka i nic więcej :( w piątek idę z nią na kontrolę. temp. jest zancznie rzadziej niż była, ale nadal , jak ją chwyci to jest wysoka (prawie 39 stopni). Jakby się coś dzialo to skrobnę której smsa (ale mam nadziej e, że się nie pogorszy tylko polepszy!!!!!!!!!!!! ) nie wiem kiedy będę teraz na forum, bo do pracy chodzę, a mama nie może do Martysi przyjeżdżać, więc siedzimy na razie u nich. Buziaki :*
  16. Hej dziewczyny! Martysia chora :( rano miała prawie 40 stopni temperatury :( i nic więcej. dałam jej ibum, ale ta temp. spadała jej bardzo wolno :( pojechaliśmy do lekarza. osłuchowo czysta, gardło ok. Pani dr powiedziała, ze jakiś wirus :( najprawdopodobniej. około 17 znów dostała temp. i teraz chyba też jej rośnie :( no bidna jest taka :( cały dzień się tuliła, leżala ze mną :( moja malutka kochana :( tak mi jej żal. oczka ma takie zmienione :( jakk gorączka jej spadła to się bawiła, ale nie tak jak zawsze! i tak dużo się przytulała :( Jak temp. do czwartku nie minie to na kontrolę, jak pojawi się kaszel, katar itp. to też na kontrolę. trzydniówkę już mieliśmy, wiec teraz sama nie wiem co to. ponoć panuje jakiś wirus, ale cholerka wie :( co do bucików to Martysia teraz nosi 21. na wiosnę ma adidaski 22 i 23, obie pary jeszcze za duże, więc tak wielkiej tej nogi to nie mamy na szczęście :D chociaż 21 już są na styk i na ggrubsze rajstopy nie wchodzą thekasiu jestem na dukanie. schudlam 12 kg i od jakiś 3 tyg. waga mi stoi w miejscu :( zdrówka dla Was madzialinska fajnie, że weekend udany! a jak wizyta u neurologa ? Agulinia szkoda, że aparatu zapomnieliście :( ja mam z wczorjaszego spacerku sporo fotek, ale jeszcze nie zgrałam ;) i pewnie z tydzień m to zajmie :) listku powodzenia w odbudowaniu odporności! Ejmi super, ze mieliście tak udany dzionek. u nas też pogoda super, ale niestety nam nie dane było dziś spacerować :( Nadia przykra sprawa z ą kasą :( u nas też cieniutko :( liczę na to, że wreszcie zacznę zarabiać jak człowiek! no i jeszcze przeraża mnie wizja splaty 1/4 wartości mieszkania :( wujo zmarl przed ciocią, tesamentu nie zostawił. ona po nim sprawy nie załozyła i jak zmarła to moja mama musiała to zrobić. no, a wg prawa im się ta 1/4 po wuju należy :( a to jest około 20 tyś zł :( no masakra! bez kredytu się nie obejdzie :( eh nawet mi się myśleć o tym nie chce :( dziś przytlacza mnie ta gorączka Tysiulca mojego :( więc zmykam do niej! Dobranoc
  17. Witam! No i szwagierka ze szwagrem wczoraj przyjechali , dziś pojechali :( i w domu znów cisza :( szkoda, ze tak daleko mieszkają, bo bardzo ich lubię :) wesolo było, Martynka znów udawała, że rodziców nie zna ;) bo tak była gośćmi zajęta :) a goście nią :) a ile jej ciuchów nawiezli! szok! do następnej zimy mam spokój z kupowaniem ubranek dla Tyśki! chrzestna się postarała hi hi :) i prześliczne te ubranka :) i buciki jej przywieźli :) no po prostu jeden wielki wydatek nam odpadl, bo mamy ciuszki na wiosnę, lato i jeszcze i wczesną jesień :) No a ja w piątek dostałam propozycję pracy. nie w zawodzie niestety :( ale praca stała. w przyszłym tygodniu mam znać szczegóły i wiedzieć czy na 100%. no zobaczymy! jakby się udało, to na 110% przyjedziemy w sobotę do Szczyrku :D U nas faktycznie trójki wychodziły dość boleśnie, ale najgorsze to były te pierwsze zeby znaczy górne jedynki :o piątki jeszcze przed nami, ale też słyszalam, że z nimi ciężko :( Hanka to US na Widzewie. nie wiem który to nr tam mają :( współczuję nocek! u nas z zebami cisza, ale ostatnie dwie noce też były kiepskie :( chyba za dużo wrażeń martysia miała madzialinska ja Martysi takich syropów nie daje, ale dlatego, ze mam od Pawła babci soki własnej roboty własnie coś a la te syropy i to martysi rozcieńczam :D Martyna ostanio posmakowała w coli :O widziala jak ja piję i wołał, to dalam jej łyka i jaki był ryk jak zabrałam :( i teraz colę pijemy po kryjomu :D znaczy ogolnie unas ma lo się coli pije, bo ja ze względu na ditę, a Pawel zwyczajnie nie lubi, ale jak już pijemy to musimy się przed łobuzem chować ;) Kurtkę wiosenną, ale taką cienka kupiłam Martysi na allegro, a takie dwie grubsze na polarze dostała :D jedna jest z 5-10-15, a druga z early days :) sroczka sto lat :) thekasiu ja też jeszcze z bodziaków nie zrezygnuję. uażam, że są rewelacyjne, nic dziecku nie wystaje , nie podwiewa :) na lato mam taki zapas, że szok :) ja aurat bodziaki bardzo lubię :) a nasz rozmiar bcików to 22-23 :O Martysia po mamie i po tacie ma jednak dużą stopę ;) Nadia ja z tych nowych pampersów, tzn. po zmienieniu ich szaty, jestem bardzo zadowolona! ale my pampersy mamy tylko na noc. na dzień albo dada, albo te pomarańczowe pampersy. a jak skończą nam się te aktiv baby i nie będzie promocji to na stałe się na dada przerzucę, bo są dla nas fajne! cieszę się, ze Martynce już mogę zakładać te tańsze pieluchy, bo swego czas też tylko oryginalne pampersy mogla nosić listek mała stópkę ma Emila :) 20 to ja tyśce na jesień kupowałam :D moja to ma tą nogę jak "podolski złodziej" :D agulinka_79 super że szymcio zdrowy :D ja co prawda jeszcze szczyrku pewna nie jestem, ale Martynie witaminy też daję hi hi Ejmi u nas na odparzonę pupcię to też tylko taka maść robiona za 5 zł pomaga :D chyba ta sama co agulinka o niej pisze. nie mam jak teraz na skład looknąć, ale tak mi się wydaje :D M_M i jak zabawa? udała się? czasem taki reset jest bardzo potrzebny! Ejmi oj tak! ja polecam ccc lub deihmanna :) jak już pisałam mam dla Tysi adidasy, ale muszę jej kupic jakieś takie elegantsze pół buty do sukieneczki i w ccc widziałam za 39 zł :) Agulinia nie chcę Cię martwić, ale Tyska odkąd chodzi to wózek w doopę parzy :D dlatego kloca sprzedaję :) zostawiam sobie tylko ten mały wózeczek :D Natalie dzięki za info odnośnie Szczyrku! a co do Patrysia to na bank szczepionka pomogła My się jutro wybieramy na giełdę samochodową :D po firanki jadę hi hi :D a mój chłop pewnie pójdzie auta oglądać :D potem obiad u rodziców i więcej planów nie ma :) u nas niby sloneczko świeci, niby ładnie, ale jest dość spory wiatr i wcale jakoś za ciepło nie jest! w każdym bądź razie ja chodze jeszcze w kurtce zimowej i Martysi też taką zakładam. i śpiwora z wózka jeszcze jej nie zdjęłam, ale chyba czas to zrobić, bo jednak on gruby jest hi hi, chociaż dziś wcale w nim Martyna się nie zgrzała, bo go nie zapinalam dobrej nocy!
  18. Hej ciocie :) Martysia dziś też wołała kupkę, mama posadziła ją na nocnik, mówiła, że z 15 minut tak na golasa latała, właziła na nocnik, schodziła z niego, ale kupki w końcu nie zrobiła. ja bym ją przetrzymała dłużej, ale mama ją ubrała i zaraz była kupa w pampersie :o no cóż. moja mama z tych panikujących i bała się, że Martyna się gorzej przeziębi jak dłużej na golasa polata. nadal zmagamy się z katarem, ale znacznie mniejszym! no i dziecko mi się ze spaniem naprawiło, ale nie będę się w szczegóły wdawać ;) żeby się nie popsuło ;) Natalie jak doczytasz to czy mogłabyś mi powiedzieć jaka byłaby cena gdybyśmy do Szczyrku przyjechali w sobotę? bo na bank nie da rady w piątek, ale ja tak kombinuję, że może choć w sobotę się uda? oczywiście to wszystko to jest jeden wielki znak zapytania, bo zalezy to od tego jaką odp dostanę z US w sprawie spadku (muszę czekać do 30 dni na odp) no i ile będziemy mieli zwrotu podatku (to będę wiedziała w przyszłym tygodniu), ale już wiem, ze mąż na piątek nie dostanie urlopu :o więc jeżeli przyjedziemy to tylko w sobotę i to popołudniem :( ale choć troszkę się z Wami zobaczę! a no i zdrówka dla Patrysia! Nadia ja już od dawna Martynie nie zakładam kombinezonu. poszedł na dno szafy :D zakładam jej taką kurtkę na polarze, dość ciepłą, bo i w zimie w niej Martysia chodziła. na wiosenną to nie wiem kiedy się zdecyduję, ale myślę, że jak będzie z 15 stopni ;) w weekend już jej chyba założę adidaski, a zimowe buty schowamy :) Ejmi moja Martyna jest niereformowalna jeżeli chodzi o kanapki ;) kiedyś jadła, dziś za chiny ludowe nie chce :o je tylko suchy chleb bądź bułkę :o a te kanapki to już cuda wianki wymyślam. dobrze, że z autem to nic poważnego :) no i jak u nas w aucie się coś popsuje, to Paweł też woła, że to moja wina :D i ostatnio jak w mercedesie coś tam sie popsuło to mi go na miesiąc czasu zabrał :D niby miała być kara, a ja tam wolałam fiestą jeździć :D małe to, wszędzie wjedzie, nie było problemów z parkowaniem na mieście :D od poniedziałku jeżdżę mercedesem, ale pytałam już dziś chłopa czy ewentualnie może mi go znów zabrać hi hi :D listek moja Martynka jest bardzo nerwowa. jak wpadnie w złość to czasem normalnie aż w szoku jestem :O co ma pod ręką to wkłada do buzi i mocno zaciska zęby :O czasem bardzo nie fajnie to wygląda :( madzialinska matko to Zuzia to faktycznie ranny ptaszek :( ja bym się chyba załamała ;) jak będzie trzeba żeby tak wcześnie wstawała, to pewnie wtedy będzie spała hi hi Hanka jak praca ? jak Małgosia w żłobku? w ogóle ile kosztuje żłobek państwowy? M_M ja widzę, że i Przemek Was ze spaniem nie rozpieszcza ;) ja już na Tyśkę nie narzekam ;) bo w tym względzie jakoś tragedii nie ma ;) Zmykam, bo jedziemy z chłopem na zakupy :D dziś młoda śpi u dziadków ;) jutro przyjeżdża do nas szwagierka ;) więc trzeba jakieś zakupy porobić :) Buziaki :*
  19. Hej jA tak na szybko, bo jestem u brata w szpitalu, a śpie dziś u rodziców, więc będę wieczorem bez kompa! wpadłam się tylko pochwalic, że moja Tysia robi kupkę na nocnik! rano wstała, złapała się za pampersa i woła "eeeeeee" pytam ją czy chce kupkę, a ona kiwa glową , że tak! no chciałam ją na sedes posadzić, ale nie chciała. no to posadziłam na nocnik i zrobiła kupę! i po południu było to samo! kurde oby jej tak zostało i jeszcze niech siku woła hi hi Listku u nas jak na coś nie pozwolę to jest taka zadyma, ze szok! drze papę na caly blok! rzuca się na łózko, no histerię taką odstawia, że jakby to było wśród ludzi to bym się chyba ze wstydu spaliła :O
  20. agulinka79 ja włączam kompa tylko jak Tysia śpi, bo inaczej pcha mi się na kolana i wciska wszystkie klawisze :o myslałam, żeby jej kupić kompa zabawkowego, ale bo to się będzie nim bawić? pewnie tak jak wszystkim :o
  21. Hejka Na początek z okazji tego naszego dnia ;) Eh miałam przymusowe odmarażanie lodówki mamy taką malutką, którą raz na miesiąc trzeba odmrażać, a ja nie pamiętam kiedy to robiłam, nie pamiętałam też kiedy ostatnio do zamrażalki zaglądałam :D no i dziś zonk, bo tyle lodu, że szok! więc chciał nie chciał musiałam ją rozmrażać :( Katar dalej mamy. w czwartek będzie 7 dni, więc potem już go powinno nie być ;) thekasiu nie myslicie jechać z Tomkiem do lekarza? ja wiem, że w UK to wygląda trochę inaczej niż u nas, ale opisy Twoje brzmią dla mnie strasznie i ja bym się bała, że się młody odwodni :( zdrówka dla Was! Nadia biedna Amelka :( moja Martyna wczoraj tak szybko biegła, że potknęła się o dywan i rąbnęła czołem o szybę w oknie :o jaki był huk! byłam pewna, że już po szybie , ale szyba jest! no i piękny guzior na środku czoła u Tyśki też! :o a ile było płaczu! Madzialinska u nas też jest tak, że czy Tysia zaśnie o 20 czy o 22 to budzi się około 7! więc ja już wolę zeby zasnęła wcześniej to chociaż mam spokojny wieczór! Ejmi dobrze, że piszesz o tych pieluszkach eko z rossmanna, bo się nad nimi ostatnio zastanawiałam! współczuję tych 4 :o u nas na razie cisza! zostały nam tylko te 5 , ale jest spokój, więc chyba nie są w natarciu! natalie82 co do Szczyrku to tak jak Ci pisałam! jeżeli w ogóle uda się nam przyjechać to obojętne w który weekend to będzie M_M ja sobie nie wyobrażam Martysi u fryzjera :D tosz to pewnie byłaby krzywo obcięta :D moja mama ciacha jej tylko grzywkę! z tyłu z racji tego, że te włosy się jej kręcą to nie są jakieś bardzo długie :) zresztą ja chcę, żeby miała długie włosy :D będę jej kucyki czesać hi hi (o ile hrabianka pozwoli :D ) mlodamamuska pewnie dojazdy do pracy i z pracy zajmują Ci sporo czasu? i tak podziwiam, że te pracujące na cały etat dają radę na forum zajrzeć! ja czasem mam z tym problem i odpalam kompa późnym wieczorem, ale sobie życia bez Was nie wyobrażam :D Zmykam jeszcze tą kuchnię oporządzić po tej akcji z lodówką ;) zmywanie czeka i mężowi na jutro muszę posiłek do pracy przyszykować :) Dobrej nocy!
  22. hejka! my zmagamy się z katarem :O lekko nie jest, ale Tyśka i tak jest dzielna! tyle, że widać, że jest troszkę osłabiona i troszkę nam się wszystko poprzestawiało, bo znów śpi 2x dziennie :o nie bardoz mi się to widzi, bo na noc zasypia dopiero około 21.30 , ale jak katar minie to pewnie znów wróci stary rytm :) michaaa ale się uśmiałam z Olgi i jej reklamowania :D no powinni jej w tym markecie zapłacić hi hi Nadia kochana zdrowie najważniejsze! jeżeli te badania Ci pomogą to warto byłoby je zrobić! faktycznie słuch Ci się bardzo szybko pogarsza :( jeżeli jest szansa to zatrzymać to próbujcie! mlodamamusko racja z tym, że mamy wielkie szczęście, że mamy zdrowe dzieci! ja milion razy powtarzam , że niech Tysiulec wyje, niech marudzi i milion razy chce na ręce ;) i niech łazi za mną non stop! tylko niech będzie zdrowa! niech żadne dziadostwo się do niej nie przyczepi! Ejmi no i u nas jak Paweł jest w domu to ja jakaś taka gorzej zorganizowana jestem ;) a jeszcze się wkurzam na niego, bo chciałabym, żeby mi coś pomógł, a on nie zawsze może (bo, np. z kimś się na fuchę umówił ) Fajnie, że weekend Wam minął w miarę spokojnie! A co do ciuchów Martyny to ja prasuję jej tylko te wyjściowe ;) takie do latania po domu to nie prasuje :D ale ja nienawidzę prasować i nie bardzo mam kiedy to robić, bo przecież z Martyną nie da rady! a jak ona śpi to ja staram się być cicho ( a para z żelazka ją budzi :o) albo mam jakieś ważniejsze rzeczy do zrobienia Madzialinska Wasza Zuzia to jak Martysia ;) normalnie wypisz wymaluj :D sroczka hmmm te "nowe" Dada ponoć są od niedawna. nie wiem, bo ja kupiłam pierwszy raz jakiś rok temu i drugi raz dopiero teraz. nie podpasowały mi za pierwszym razem, bo , jak dla mnie, były sztywne i jakieś takie "twarde", grube! teraz są zdecydowanie lepsze! moim zdaniem bardzo do pampersów podobne thekasiu może macie rota? pilnuj, żeby pił! jeść nie musi, ale picie jest bardzo ważne! no jak nie minie za 2-3 dni to trzeba by się do lekarza wybrać. chyba, że nie będzie chciał pić to jedźcie, żeby się nie odwodnił M_M ja się przymierzam do oduczenia młodej smoka, ale po prostu się boję! obecnie smok jest u nas w użyciu jak i u Was. Młoda bez niego nie zaśnie, a jak w nocy się przebudzi i płacze to czasem wystarczy dać smoka i śpi dalej. poza tym ona kocha tego smoczka i dziś np. przełaziła z nim cały dzień :( nawet nie to, że w buzi go miała, bo wystarczyło, że trzymała go w rączkach, a oddać nie chciała. więc z odsmokowaniem czekam! Dobrej nocy dziewczyny
  23. Hej Ja już praktycznie wszystko na gości mam przyszykowane. Martysia śpi. nocka ok, chociaż moje dziecko obudziło się dziś 5.15 :o wzięłam ją do nas, przed 6 dałam mleko i na szczęście jeszcze zasnęła i spałyśmy do 8.20. powiem Wam, że jakoś nie miałam sił zwlec się dziś z łóżka :( na szczęście Martynka pozwoliła mi poleżeć ;) potem wypiłam kawę i jakoś funkcjonuję, chociaż łeb mnie boli jak nie wiem co. w ogóle muszę na młodej przeprowadzić eksperyment, bo ona właśnie ostatnio co noc budzi mi się w granicach 3-5 :o wcześniej się kręci, więc daje jej pić! no i gdzieś po godzinie od picia budzi się! dziś dam jej jeść zamiast pić, bo może ona z głodu się budzi? i tak wstaje robić jej pić, więc bez różnicy czy robię picie czy mleko, a może po mleku nie będzie się budzić? bo jak biorę ją do nas to przez godzinę-półtorej mamy skakanie po nas :o i co z tego, że ona później zaśnie jak Paweł wstaje do pracy ledwo żywy :o bo takich jej harcach :o Zmykam! miłego dnia
  24. Dziewczyny czytacie jeszcze bloga "kochamy Laurę" jak tak i macie ochotę to tu można zagłosować na Emilkę (mamę Laury) http://wiadomosci.onet.pl/raporty/kobieta-dekady/finalowa-dziesiatka-plebiscytu-kobieta-dekady-wybr,1,4198773,wiadomosc.html uważam, że jej się ten tytuł należy w milion procentach!!!
  25. hejka! nie będę za bardzo chwalić młodej ;) bo mi się zepsuje ;) ale było dziś ok! katar nie jest jakiś duży! daje jej oscilococcinum , nurofen i oczywiście toaleta nosa ;) i jakoś dajemy radę! na jutro mi się goście wprosili, a powiem szczerze, że nie mam na to ochoty :( jakaś zmęczona jestem , chyba wiosenne przesilenie hi hi! no, ale jak się wprosili to musiałam troszkę rzeczy podszykować, żebym jutro przy garach nie stała! zresztą Martyna pewnie mi na to nie pozwoli! Co do Szczyrku na dzień dzisiejszy nie jedziemy :( a ponieważ trzeba się już jakoś zadeklarować, więc nas nie liczcie :( jest mi strasznie przykro,ale wierzę, że to nie ostatnie spotkanie! kolejne będzie w Łodzi ;) w końcu Hanka parapetówkę robi hi hi listku dużo, dużo zdrówka! ponoć krąży w powietrzu jakiś rota, więc pewnie Was dopadło! Ela dla Was również! ciekawe co to za wysypka? i oby nie przekształciła się w chorobę! M_M no nie rozpieszcza Was Przemcio z tym spaniem! moja Martyna ostatnio budzi sie około 3-4 i nie śpi :( ale nie płacze, nie marudzi tylko leży i rozgląda się (oczywiście na naszym łóżu, bo w łóżeczku wyje zaraz) , ale w końcu zasypia ( ja śpię ;) i jak się budzę to ona zazwyczaj też już śpi hi hi) a budzimy się różnie! czasem o 7 a czasem o 9! i nie ma reguły o której pójdzie spać, bo zazwyczaj zasypia koło 20! więc jakoś tu tragedii nie ma! żeby jeszcze te nocki w miarę przesypiała to ja mogę o tej 7 wstawać! ale jak muszę wstawać do niej czasem pierdylion razy to o 7 jestem dętka ;) Madzialinska a no doopa notariusz :( no, ale teraz już na wszystko za późno! zapłacić trzeba! muszę mamę wysłać do US, bo w sumie to spadek jest jej, ale my za wszystko płacimy, bo to my tu mieszkamy! Hanka a Ciebie jak pizgnę to zobaczysz ;) ja Ci tu z forum zrezygnuję!!!!!!! to teraz jak pracujesz to się chyba za szybko nie spotkamy? sroczka u nas spacer chodzony to już norma! w wózku jeździmy tylko na zakupy ;) bo Martynę wózek od zawsze w doopę parzył ;) co do pieluch z rossmanna - nam też przeciekły jak kiedyś założyłam młodej na noc! zazwyczaj chodzi w nich tylko w dzień, ale wtedy chciałam wypróbować na noc i przeciekły! co do pieluch to moim zdaniem te dada z biedronki się bardzo poprawiły! teraz kupiłam młodej i jestem z nich zadowolona! i te nam nie przeciekają po nocy! moim zdaniem są bardzo podobne do oryginalnych pampersów! thekasia to Wam się lekarz trafił :o a co do Twoich słów to dziękuję bardzo! aż się zarumieniłam! no, ale niestety , jak to mówią live is brutal ;) i Szczyrk odpada :( agulinka_79 no pewnie, że waga Szymcia ok! moja Martynka waży jakieś 11 kg, a zawsze dużo ważyła, więc Szymuś super goni dzieciaczki :) i jak on się zachowuje po szczepieniu? bo zazwyczaj po tym mieliście nie fajnie Agusiaradom Martynka wszystko chwyta w prawą rękę! czasem sobie przełoży do lewej, np. długopis, ale za chwilę znów bierze do prawej :) A a pro po długopisu i pisania to nie dość, że moje dziecko postanowiło ozdobić nam panele w domu ;) to jeszcze dziś pomazała swoje nogi :o dałam jej długopis jak ją przewijałam, żeby grzecznie leżała, no to pomazała sobie nogi, a potem jeszcze pokazywała jakie ma brudne ;) i musiałam jej to zmywać, bo normalnie spodni sobie założyć nie dała :D Agulinia nie no! MAlina nieziemska ;) he he i widzę popłoch babci :D jak uciekała , żeby przypadkiem Malina jej sobie na stałe nie przywłaszczyła :D fajnie, że mieliście taki wypad! no i że babcia (ta prawdziwa) zaopiekowała się Malinką :) A no i Martyna też jest cygańska :o idzie do wszystkich kobiet - mężczyzn zaś sobie wybiera :D i tujest ostra selekcja :D chociaż ostatnio myślałam, że jej coś zrobię, bo się do lumpków z pod budki z piwem śmiała i chciała iść :O no obciach jak nie wiem ;) Eh czas by się zbierać ;) młoda śpi, ale jeszcze muszę jej jedzenie wcisnąć, bo od 14.30 nic nie jadła! w ogóle ostatnio u nas to z jedzeniem jest tak sobie. je rano mleko, potem kaszkę, potem obiad (i zje albo nie) i od obiadu nic :o dopiero jak zaśnie to daje jej mleko! w ogóle nie chce jeść kanapek czy czegoś w tym stylu! tylko mleko i kaszka :o a te kanapki to już jej wymyślam z czym tylko mogę . bułkę suchą jeszcze czasem zje! w sumie na razie nie panikuję, bo źle nie wygląda i kiedyś już taki okres mieliśmy! teraz może przez to przeziębienie tak jest. cierpliwie czekam, chociaż powiem Wam, że karmienie jej bywa denerwujące :( bo naszykuję kanapeczkę, ugotuję obiad, a ona i tak woli mleko czy kaszkę Dobrej nocy!
×