Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gawit_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gawit_79

  1. Agulinia jak będziesz dzwonic to może spytaj o grilla na sobotę wieczór? wiem, że oni mają specjalne miejsce na grilla ale to chyba trzeba rezerwować. tą biodacyne mam w domu, ale aż tak to oczko nie ropieje więc na razie przemywam tylko herbatą! :)
  2. Witam! 0 Madzialinska dobrze, że już u Was lepiej! no i co do zjazdu to nie nocujemy! mamy teraz tak cholernie duży dołek finansowy, że szkoda nam dać ponad 300 zł za to tylko, żeby się przespać! do "czarnego stawu" mamy tak blisko, że za te 300 zł to ze 20x byśmy obrócili w te i z powrotem autem ;) więc wybieramy tą opcję :D 0 Eh a u nas chorobowo :( Paweł kicha i prycha no i Martysia też :( od piątku :( wczoraj byliśmy na pomocy doraźnej, ale gówno nam to dało, bo pani dr orzekła, że nie ma tragedii i kazała jej podawać to co jej podawałam od piątku - lipomal, bioaron i doraźnie przeciwgorączkowy! no i dziś chyba wybierzemy się do przychodni, bo zaczęły Martynce ropieć oczka :( a katar to ma taki, że ja się dziwię jak ona z nim śpi :( eh no zobaczymy co powie nam nasz lekarz! aczkolwiek jak pomyślę, że mam jechać do niego i jak będzie kolejka dzieci to się wyczekam, bo on jednego pacjenta średnio trzyma w gabinecie 45 minut :( ja wiem jest dokładny, dobrze bada, ale po prostu masakra z czekaniem :( 0 No idę Martynie przemyć oko herbatą!
  3. Witam! Widzę tu "tłumy" ;) odnośnie zjazdu to ustaliłam nasze szczególy z Agą przez e-mail. My rezygnujemy z noclegu, bo mamy tak blisko, że do Was dojedziemy w sobotę rano ;) i zostaniemy do wieczora ;) a jak w niedzielę ktoś będzie miał ochotę na termy czy jakąś inną atrakcję , to też się z Wami chętnie zobaczymy! W ogóle to zaprosiłabym Was do siebie choć na kawę, ale mieszkanie malutkie! bo cały czas na tym zastępczym jeszcze mieszkamy! ale jeżeli komuś to nie przeszkadza i miałby ochotę do nas wjechać przed "czarnym stawem" czy po, to serdecznie zapraszam! W ogóle to ile nas będzie? kto już pewny na 100%? michaaa, Agulinia to moja Martynka jest bardzo społeczny typ, bo ona bawi się z dziećmi ;) uwielbia bawić sie z kimś :) śpiewa piosenki i wierszyki mówi ze wszystkimi! aczkolwiek jeżeli chodzi o koleżanki to ona nie ma żadnej :o ma tylko kolegów :P nie wiem czy się martwić czy cieszyć ;) owszem ma dziewczynki w grupie, ale jakoś nie umie się z nimi dogadać. zdecydowanie lepiej idzie jej to z chłopakami ;) a no i nadal miłość do Jasia kwitnie :) mówię Wam jakie to słodkie ;) wiecie co sobie skubana wykombinowała! Jasio, jeszcze jeden chłopczyk i dziewczynka chodzą na tańce! tylko ta trójka z jej grupy! no i Martysia mnie prosiła, żebym ją też zapisała. więc ją od marca zapisałam, ale byłam ciekawa czemu akurat teraz tak jej na tych tańcach zależy. no i panie mnie uświadomiły! Jaś chętnie bawi się z Martynką, ale po tańcach już się z nią bawić nie chce, tylko bawi się z tą drugą dziewczynką :) no i Martysia się wtedy smuci! i sobie wykombinowała, że jak też pójdzie na tańce to Jaś będzie się z nią i po tańcach bawił :D mówię Wam w tym wieku i takie dylematy :D ja nie wiem co będzie w wieku dojrzewania! aczkolwiek ja też w przedszkolu miałam taką swoją miłość, ale to z 5 lat wtedy miałam, a nie 3 z hakiem ;) no, ale sprytne mam dziecko ;) i mądre ;) Pozdrowionka :*
  4. Agulinia z tym noclegiem to u nas zależy :) tak pół na pół się wahamy! bo kurde w końcu widzę Was raz w roku to chciałabym z Wami posiedzieć i poplotkować! tak jak w Będzinie, a jak nie będziemy mieli pokoju to P i Martyna będą mi doopę zawracać! a tak pójdą spać i już :D ale z drugiej strony to tak blisko Łodzi, że sama nie wiem ;) jak Wy się zdecydujecie, ja pogadam z P i wtedy zobaczymy!
  5. Dziewczyny ja tak sobie myślę, że jak spotykamy się tego 26.04 to trzeba by się streszczać z rezerwacją, bo to jest przed weekendem majowym i żeby się nie okazało, że będą zajęte miejsca :( Ten Gościniec fajny! aczkolwiek do "czarnego stawu" mogłabym podjechać i spróbować załatwić jakąś kolację, natomiast do tego Gościńca to już nie dam rady bo nawet nie bywam w tamtych okolicach. z tym, że faktycznie w "czarnym stawie" nie ma jako takich atrakcji dla dzieci, ale do Uniejowa jest blisko! W Będzinie w hotel też atrakcji nie było ;) a że każdy miał auto to nie było problemu gdzieś sie wybrać! a no i jeszcze coś przemawia za Gościńcem - ma 40 zł tańszy pokój dwuosobowy! aczkolwiek w sumie pisze, że pokoje dwuosobowe od 140 zł więc może i kosztować więcej :) Pozdrawiamy :*
  6. No to ustalone! widzimy się 26.04-28.04 :D teraz trzeba wybrać miejsce :)
  7. a Deseo i Mlodamamuska to mają teraz do Łodzi autostradę :D :P godzinka i są na miejscu więc nawet mi tu niech nie mówią, że ich nie będzie :P bo strzelę focha :P
  8. Hej! ja mam info od Magdy, że w sumie jej obojętne choć z tym drugim terminem to byliby chyba tylko w sobotę, ale może Magda sama cosik napisze ;)
  9. a ten termin przed majówką ?? znaczy ostatni weekend kwietnia? 26.04-28.04? jedzie ktoś na tak długą majówkę ?? Madzialińska Ty coś wspominałaś? my 30.04 wyjeżdżamy na majówkę do Anglii, ale to dopiero 30.04 na wieczór więc ten weekend , jak dla nas, idealny :) 12.04 też może być, ale to może być jeszcze zimnawo :(
  10. michaaa w tym "czarnym stawie" pokój dwuosobowy była na serio wielgachny! tylko łazienka była mała
  11. Ej no co tu tak cicho??????? Czy na spotkanie są chętne tylko Agnieszki i ja? no to dziewczyny szukać czegoś dalej czy same poszukacie czy pasuje to co do tej pory wklejałam? bo w sumie to nie wiem co robić! :(
  12. Dziewczyny a pro po zjazdu to mogę polecić to miejsce! http://www.czarnystaw.pl/index1.html to jest między Łodzią a Uniejowem! super hotel, restauracja i miejsce na wybieganie się dzieci! Byłam tam wczoraj. nie byłoby problemu ze zorganizowaniem kolacji. za zarezerwowanie pokoju nie trzeba wpłacać zaliczki (pokój 2-osobowy ze sniadaniem 180 zł) ale spokojnie się tam i 4 osoby wyspią! jedno wielkie łoże małżeńskie mieliśmy i taką narożną sofę na której spokojnie 2 osoby się wyśpią! był dodatkowy komplet pościeli :) obsługa super, miejsce zresztą też! stronę internetową mają taką sobie. jak któraś ma FB to mają tam profil http://www.facebook.com/pages/Czarny-Staw/547891515240081 ceny , jeżeli chodzi o jedzenie, są przystepne! a porcje duże :) To miejsce mogę polecić, bo sama sprawdziłam ;) Ale oczywiście szukam i innych ;)
  13. Witam! Agulinia moja droga ja na zjazd chętna jak najbardziej, ale kobieto czy Ty myślisz, że ja pamiętam gdzie te noclegi miały być? my to najprawdopodobniej będziemy z domu dojeżdżać bo to jakieś 30-40 km od Łodzi, ale tak na szybko to znalazłam to http://www.termyuniejow.pl/wokol-term/zagroda-mlynarska/pokoje i to http://www.termyuniejow.pl/wokol-term/kasztel-rycerski/komnaty-pokoje. Natomiast nie wiem co z ewentualną jakąś kolacją, bo ja tam żadnych znajomości nie mam, żeby coś załatwić :( ale jakby się rezerwowało pokoje to można zapytać o jakąś kolację grupową? w końcu restauracje tam mają ;) co do terminu - no przyznam się bez bicia, że nam najlepiej pasowałby weekend 12.04-14.04 lub 19.04-21.04 co do przedłużenia przedszkola - w Łodzi wygląda to tak samo jak w tamtym roku, czyli od 1 do 31.03 muszę Martynę wpisać przez internet i nie ma pewności, że się dostanie na kolejny rok :( agulinka79 ja tam też z nocnym mlekiem młodej nie walczę. ona pije uht a jest tak jak u Was, nie dam mleka to mam nockę z głowy! na razie od weekendu mam zamiar zdjąć jej pieluchę na noc! zakupiłam prześcieradła, podkłady i zobaczymy jak nam pójdzie ;) a to mleko nocne to póki co spróbuję jej ze szklanki podać, bo na razie pije z niekapka Madzia zdjęcia z naszego balu mam, ale z balu Martynki niestety jeszcze nie i nie wiem czy w ogóle jakieś będą :( a co do stroju łowiczanki to wcale z nią o tym już nie gadałam, spakowałam w torbę, zabrałam do przedszkola, weszłyśmy na górę, jak ją zaczęłam przebierać to obstąpiły ją dzieci i panie i zaczęły się zachwycać jakie to śliczne więc Martyna była cała wniebowzięta i już nie chciała innego stroju :) i wszystkim mówiła, że nie jest żadną księżniczką tylko łowiczanką :D michaaa dużo zdrówka dla Was!!! U nas jakoś sobie dni lecą :) zdrowie dopisuje a to najważniejsze ;) a reszta ? nadal róznie bywa :( Pozdrowionka :*
  14. Aga Tobie mówią "dawaj bo jest szczupły", ale Martyna wcale szczuplutka nie jest i ja bym jej chętnie tego mleka nie dawała! ale jak jej nie dam to jest afera na sto fajerek, rozbudza się na maksa i 2 godziny się po łózku tłucze , po czym i tak jej to mleko muszę dać :( teraz daje jej już zwykłe uht więc sobie tłumaczę, że to nie jest aż tak tuczące ;) no ale własnie mnie też martwią jej zęby :( i wypadałoby się do dentysty wybrać, ale jakoś jej sobie spokojnej na fotelu nie wyobrażam, a już masakra jakby jej cos tam musiała wiercić :o U nas ok! Martynka miała dziś w przedszkolu bal przebierańców. była tą cudowną łowiczanką, panie się zachwycały jej strojem. niestety był to bal bez rodziców więc nie wiem jak się bawiła, bo nic nie chce powiedzieć. panie mówiły, że jakieś zdjęcia będą więc mam na to nadzieję :) Pozdrowionka :*
  15. Hej dziewczynki :) U nas (rany nie chcę zapeszać) ale coraz lepiej! ba śmiem nawet napisać, że lepiej niż kiedykolwiek ;) Bylismy wczoraj na balu karnawałowym! ubawiłam się jak nie wiem co :) mój nietańczący mąz przetańczył ze mną całą noc! i trzeźwy był, bo po 1. jest chory i na lekach, po 2. robił za kierowcę :) Martyna była od wczoraj u dziadków, dziś pojechała z nimi na wieś, wrócili wieczorem więc się wyspaliśmy choć mnie główka boli ;) ale co tam! raz nie zawsze :P Agulinia to jak będę jechała na ten rynek to dam znać to powiesz mi jaki rozmiar potrzebujecie :D no i fajnie, że jakoś dajesz radę logistycznie z dziewczynami i pracą :) i podziwiam, bo ja z jedną Martyną rano mam kosmos a jakby były dwie to już w ogóle ;) i Martyna uwielbia wszelkie prace kuchenne (mam nadzieję, że będzie z niej lepsza kucharka niż ze mnie, bo ja nienawidzę gotować :P) a jak wróciła ze wsi to poszliśmy do mojej cioci, która mieszka 3 bramy dalej i piekła z ciocią bułeczki drożdżowe :D nawet jakieś foty jej porobiłam to może kiedyś wyślę :D michaaa super, że Remek tak się rozbujał z jedzeniem :) no i oby przesypiał szybciej noce (a tak na marginesie to Martyna nadal nie przesypia ich w całości :( potrafi spać 12 h, ale w między czasie budzi się ze 3 razy, z raz to ze 2 godziny nie śpi, tylko gada a właściwie próbuje gadać ze mną, woła mleczka - matko ona nadal żłopie mleko w nocy - całe szczęście na krowie się przerzuciliśmy więc tyle dobrego :D ale spróbuj jej tego mleka nie dac, to chyba sąsiednia kamienica ją słyszy :D ) czasem pięknie prześpi nockę, ale częściej jest ta pierwsza wersja :( i o ile ona zasypia w miarę szybko (no oprócz tego czasu gdzie próbuej rozmawiać) to jak mnie wyrwie ze snu to już zasnąć nie mogę i też ciągle chodzę niewyspana ;) deseo wszystkiego naj dla Hani! no i z tą pracą mało ciekawie! obyś coś fajnego znalazła! Agulinko jak Szymuś? jak jego uszko? no i jak Twoje samopoczucie? Madzialinska oj zmienia się Wam córcia - na serio nie poznałam jej na zdjęciach :D zastanawiałam się która z tych dziewczynek jest Zuzią :) no i włoski ma fajne! i fajnie, że daje się czesać, bo Martyna to tylko kitki, ale w sumie jest to jakiś postęp, bo jeszcze nie tak dawno cokolwiek na głowie było wrogiem :D a opaski jeszcze lubi :) Listku nadal niezmiennie dużo zdrówka i zaglądaj do nas! No nic! chyba trzeba się spać położyć ;) choć chłop się wyspał pod wieczór 3 godziny i teraz widzę, że nie bardzo mu się chce! no trudno! niech spada na krzesło, filmy ogląda a ja idę spać :D Dobranoc
  16. Witam! Co pisać? u nas nadal jako tako ;) raz dobrze, za moment wszystko wraca i doopa blada :( ale co Was będę zanudzać ;) muszę się z tym sama uporać i już! teraz czekam na "katastrofy w przestworzach" bo ma być o Smoleńsku, a w sumie lubię ten program (a potem się dziwię, że się boję latać ;) ) Michaaa pewnie Remek musi się rozbujać z tym jedzeniem :) i z czasem będzie coraz lepiej! jakaś sprawiedliwość w przyrodzie musi być i skoro masz jednego niejadka, to drugie powinno być inne ;) hi hi (tak się pocieszam w razie jakby mi się miało drugie trafić, że nie będzie takie podłe i wyjąco-marudzące jak była i czasem jest Martyna ;) na szczęście już jest coraz lepiej, ale fochy miewa straszliwe, uparta jest jak osioł no i normalnie polityk mi rośnie ;) rządzić, cwaniakować ;) o to lubi najbardziej ;) i pieniążki lubi ;) zbiera jednogroszówki, przychodzi do P i mówi, żeby wymienił jej na duże jedynki (złotówki) bo za te malutkie to sobie czekoladki nie kupi ;) Agulinia spódniczkę kupiliśmy na targu ciuchów koło Łodzi, w słynnym Tuszynie :) za całe 20 zł :D jak kiedyś będę (pewnie w okolicach marca) i byś chciała to mogę dla Was kupić :) jak się będę wybierała to się z Tobą skontaktuję :) no i na Majorkę lecimy w trójkę, bo w sumie lecimy do mojej przyjaciółki, a ona ma dwuletnią córcię więc młoda będzie miała towarzystwo :) no i dla mnie to nie jest imprezowa wyspa :) bo my raczej się po imprezach nie szwędamy :) koleżanka mieszka w takim mało turystycznym miejscu :) cisza i spokój :) imprezowa to ponoć jest Ibiza, ale to wiem tylko z opowieści bo nie byłam i jakoś mnie tam nie ciągnie! ciągle marzą mi się kolejne wczasy na Fuertaventurze i mam nadzieję, że kiedyś polecimy sobie we trójkę :) o Tajlandii to już nawet nie wspominam, bo to trzeba mieć kupę kasy, ale w sumie to też takie moje marzenie ;) Zmykam jeszcze fb przejrzeć i na ten Smoleńsk lecę ;) Dobranoc!
  17. Hej! U mnie nadal jak na karuzeli :o jeden dzień dobrze, drugi doopa :( no, ale cóż - skoro podjęłam taką a nie inną decyzję to jakoś muszę się ogarnąć. 02.02 idziemy na bal karnawałowy :) mój mąż nie lubiący tańczyć bez szemrania sie zgodził ;) no cóż - teraz to on się godzi na wszystko ;) szkoda, że tak późno :( 0 Martynka siedzi obecnie w domu! od piątku. wczoraj była na Dniu Babci i Dziadka w przedszkolu (później jakieś fotki Wam wyślę) ale do końca tygodnia zostawiłam ją w domu! niby nic takiego jej nie jest - katar i kaszel, ale robię jej inhalacje i ogólnie, podobnie jak Magda , stwierdziłam, że wolę teraz ją w domu zatrzymać niż potem z antybiotykiem znów się męczyć! 0 Madzialinska to zdrówka dla Zuzi :) no i czekam na fotki :) 0 Listku fajnie, że lepiej u Was! no i faktycznie dobrze, że macie taką możliwość zostawienia Emi w domku. u nas niby też by się dało, ale wolę nie ;) 0 Agulinka zdrówka dla Szymcia!!!!!! 0 Michaaa my tez nie mieliśmy problemów z apetytem u młodej więc nic nie doradzę. Może samo minie, a może będzie niejadkiem niestety :( 0 Ola dla Was też zdrówka! 0 No zmykam z mała do babci. odebrałam pocztę ze starego mieszkania i muszę teraz zanieść babci ;) trochę mi się nie chce, zwłaszcza ubierać Martyny, bo ubieranie u nas to po prostu masakra ale mus to mus, bo jakieś tam awiza do nich są więc wyjście nie mam :(
  18. Hej dziewczyny! U nas różnie :( znaczy u mnie! bo jednego dnia myślę, że dam radę i jest ok, a na drugi myślę, że doopa blada i nie potrafię tak żyć :( no, ale że to sprawa świeża to daje sobie jeszcze czas! Dziś odebrałam Martysią z przedszkola z temperaturą! na mój gust panie troszkę spanikowały, bo temperaturę to miała w domu całe 37,3 trochę się smarka! no nic! do wtorku ją potrzymam w domu (chyba, że się bardziej rozłoży) we wtorek te występy więc fajnie by było jakby poszła! u nas bal dzieci będą miały w lutym. Martynka ma strój łowiczanki choć coś mi marudzi, że chce być przebrana za Izę (to piratka z bajki) potem, ze za księżniczkę! jakby stanęło na tej księżniczce to założę jej kieckę łowiczanki, jakiś diadem na główkę i już :D madzialinska fajnie, że u Zuzi nie rozwinęło się żadne choróbsko! liczę, że i u nas tak będzie! tez bym poszła na wyprzedaże :) może w niedzielę skoczę, bo jutro znów mamy gości! ostatnio co weekend kogoś gościmy i powiem Wam, że lekko zmęczona już tym jestem :( no, ale mieszkanie małe, nie możemy zaprosić wszystkich na raz więc musimy się tak bujać z tymi niby parapetówkami ;) oprócz jutrzejszej to czekają mnie jeszcze dwie! ale to już chyba w lutym ;) choć może uda mi się tamte osoby na raz załatwić ;) Michaaa super, że jesteście w domku! Agulinia jak dziewczynki? Matko Kingusia ma już ponad rok! ale zleciało! a na Majorkę lecimy :) co prawda w trójeczkę, ale i tak się cieszę! bo do mojej przyjaciółki kochanej i na ponad tydzień i akurat o Wielkanoc zahaczamy i o urodziny jej córeczki :) dziewczynki się pobawią :) jeszcze tylko szwagierka musi mi dziś bilety zabukować, bo moją kartą nie da się za nie zapłacić ale mam nadzieję, że z jej karty nie będzie problemu! agulinka79 i jak Szymuś? ja mam nadzieję, że Martynka wyleczy się do wtorku! a w ogóle co kupujecie babciom i dziadkom? bo ja nie mam zupełnie pomysłu :( miałam porobić foto kalendarze, ale się zgapiłam i już nie zdążę :( i teraz musze coś na gwałt wymyślić ;) Listku co tam u Was? zajrzyj choć na momencik! widziałam zdjęcia z nart na fb :) super :) No lecę pranie wieszać! kurde trochę mnie Martwi Martysia bo normalnie jak nie ona :( albo siedzi albo leży, w ogóle nie rozrabia ;) chyba jest osłabiona! oby to nie było nic poważnego!
  19. No hej! Powoli, powoli wracam ;) jakoś się to wszystko układa! to nie jest tak, że w tydzień naprawione zostało to co spieprzyło się w ostatnim czasie, ale jakoś próbujemy! ja próbuję, P się stara i oby wszystko się ułożyło :) A co u nas? Martyna zaczyna smarkolić i kaszleć :( chyba od środy zostawię ją w domu, bo w sobotę idziemy na urodziny na salę zabaw do jej ukochanego kuzyna ;) więc nie chcę, żeby ją ta impreza ominęła! a poza tym 22.01 mamy w przedszkolu Dzień Babci i Dziadka no i Martysia bardzo przejęta, bo ma jakąś tam malutką pojedynczą rólkę :) imprezka o godz 13.00 oczywiście moja mama będzie, czy tata to nie wiem :) ale ja też pójdę :) uwielbiam chodzić na te jej występy :) No i moje dziecko chyba przeżywa pierwsze zauroczenie / miłość :) wczoraj mi wyznała w aucie, że kocha Jaśka :) eh no mówię Wam tak mnie rozczuliła tym wyznaniem :) i taka przejęta była :) i ogólnie jest tylko Jasiek i koniec :) ja pamiętam swoją przedszkolną miłość, ale z "zerówki" ;) a nie z 3-latków ;) wcześniej zaczyna Martysia, ale po mamusi kochliwa, po tatusiu wredota mała ;) U nas , jak pisałam, jakoś się kręci! i powoli układa. załatwiam sobie drugą pracę na umowę zlecenie (w rejestracji w przychodni) mam nadzieję, ze się uda to trochę podreperujemy nasz budżet i może będę mogła lecieć do mojej przyjaciółki na Majorkę :) na bank jakoś kwiecień-maj będziemy jechać do szwagierki do Anglii zawieźć jej te wszystkie rzeczy, któe trzymałam po Martysi :) mi raczej już potrzebne nie będą, a ona po co ma kupować nowe jak praktycznie, oprócz wózka, to wszystko dostanie od nas :) co prawa mówi, że czuje, że będzie synek, ale trudno ;) najwyżej będzie leżał w różowych śpioszkach ;) bo różu mam od pieruna :D no i tak sobie wymarzyłam, że potrzeba nam - mi i P takiego wyjazdu tylko we dwoje i może na tydzień by mama została z Martyną, a my byśmy do Anglii sami skoczyli! choć raczej to takie marzenie! najprawdopodobniej mama poleci z młodą samolotem, a my samochodem, bo sobie nie wyobrażam zabierać Martysi autem w tak daleką drogę! No zmykam, bo się z koleżanką na ploty umówiłam :) Miłego dnia!
  20. No hej! Powoli, powoli wracam ;) jakoś się to wszystko układa! to nie jest tak, że w tydzień naprawione zostało to co spieprzyło się w ostatnim czasie, ale jakoś próbujemy! ja próbuję, P się stara i oby wszystko się ułożyło :) A co u nas? Martyna zaczyna smarkolić i kaszleć :( chyba od środy zostawię ją w domu, bo w sobotę idziemy na urodziny na salę zabaw do jej ukochanego kuzyna ;) więc nie chcę, żeby ją ta impreza ominęła! a poza tym 22.01 mamy w przedszkolu Dzień Babci i Dziadka no i Martysia bardzo przejęta, bo ma jakąś tam malutką pojedynczą rólkę :) imprezka o godz 13.00 oczywiście moja mama będzie, czy tata to nie wiem :) ale ja też pójdę :) uwielbiam chodzić na te jej występy :) No i moje dziecko chyba przeżywa pierwsze zauroczenie / miłość :) wczoraj mi wyznała w aucie, że kocha Jaśka :) eh no mówię Wam tak mnie rozczuliła tym wyznaniem :) i taka przejęta była :) i ogólnie jest tylko Jasiek i koniec :) ja pamiętam swoją przedszkolną miłość, ale z "zerówki" ;) a nie z 3-latków ;) wcześniej zaczyna Martysia, ale po mamusi kochliwa, po tatusiu wredota mała ;) U nas , jak pisałam, jakoś się kręci! i powoli układa. załatwiam sobie drugą pracę na umowę zlecenie (w rejestracji w przychodni) mam nadzieję, ze się uda to trochę podreperujemy nasz budżet i może będę mogła lecieć do mojej przyjaciółki na Majorkę :) na bank jakoś kwiecień-maj będziemy jechać do szwagierki do Anglii zawieźć jej te wszystkie rzeczy, któe trzymałam po Martysi :) mi raczej już potrzebne nie będą, a ona po co ma kupować nowe jak praktycznie, oprócz wózka, to wszystko dostanie od nas :) co prawa mówi, że czuje, że będzie synek, ale trudno ;) najwyżej będzie leżał w różowych śpioszkach ;) bo różu mam od pieruna :D no i tak sobie wymarzyłam, że potrzeba nam - mi i P takiego wyjazdu tylko we dwoje i może na tydzień by mama została z Martyną, a my byśmy do Anglii sami skoczyli! choć raczej to takie marzenie! najprawdopodobniej mama poleci z młodą samolotem, a my samochodem, bo sobie nie wyobrażam zabierać Martysi autem w tak daleką drogę! No zmykam, bo się z koleżanką na ploty umówiłam :) Miłego dnia!
  21. No hej! Powoli, powoli wracam ;) jakoś się to wszystko układa! to nie jest tak, że w tydzień naprawione zostało to co spieprzyło się w ostatnim czasie, ale jakoś próbujemy! ja próbuję, P się stara i oby wszystko się ułożyło :) A co u nas? Martyna zaczyna smarkolić i kaszleć :( chyba od środy zostawię ją w domu, bo w sobotę idziemy na urodziny na salę zabaw do jej ukochanego kuzyna ;) więc nie chcę, żeby ją ta impreza ominęła! a poza tym 22.01 mamy w przedszkolu Dzień Babci i Dziadka no i Martysia bardzo przejęta, bo ma jakąś tam malutką pojedynczą rólkę :) imprezka o godz 13.00 oczywiście moja mama będzie, czy tata to nie wiem :) ale ja też pójdę :) uwielbiam chodzić na te jej występy :) No i moje dziecko chyba przeżywa pierwsze zauroczenie / miłość :) wczoraj mi wyznała w aucie, że kocha Jaśka :) eh no mówię Wam tak mnie rozczuliła tym wyznaniem :) i taka przejęta była :) i ogólnie jest tylko Jasiek i koniec :) ja pamiętam swoją przedszkolną miłość, ale z "zerówki" ;) a nie z 3-latków ;) wcześniej zaczyna Martysia, ale po mamusi kochliwa, po tatusiu wredota mała ;) U nas , jak pisałam, jakoś się kręci! i powoli układa. załatwiam sobie drugą pracę na umowę zlecenie (w rejestracji w przychodni) mam nadzieję, ze się uda to trochę podreperujemy nasz budżet i może będę mogła lecieć do mojej przyjaciółki na Majorkę :) na bank jakoś kwiecień-maj będziemy jechać do szwagierki do Anglii zawieźć jej te wszystkie rzeczy, któe trzymałam po Martysi :) mi raczej już potrzebne nie będą, a ona po co ma kupować nowe jak praktycznie, oprócz wózka, to wszystko dostanie od nas :) co prawa mówi, że czuje, że będzie synek, ale trudno ;) najwyżej będzie leżał w różowych śpioszkach ;) bo różu mam od pieruna :D no i tak sobie wymarzyłam, że potrzeba nam - mi i P takiego wyjazdu tylko we dwoje i może na tydzień by mama została z Martyną, a my byśmy do Anglii sami skoczyli! choć raczej to takie marzenie! najprawdopodobniej mama poleci z młodą samolotem, a my samochodem, bo sobie nie wyobrażam zabierać Martysi autem w tak daleką drogę! No zmykam, bo się z koleżanką na ploty umówiłam :) Miłego dnia!
  22. Hej dziewczyny! Ja wchodzę, żeby napisać, że na jakiś czas muszę zniknąć :( kompletnie mi się życie zawaliło :( nie chodzi i Martynkę ani o zdrowie :( więc tu spokojnie! nie będę o tym pisać, bo po: 1. to forum publiczne a nie mam ochoty, żeby ktoś kto zajrzy tu od czasu do czasu czytał o moich intymnych sprawach, 2. nie chcę o tym pisać! jeszcze nie teraz, jeszcze jest za wcześnie! jeszcze to jest za świeże :( Przepraszam, ale uważam, że powinnam napisać jakieś słówko czemu mnie przez jakiś czas nie będzie! bo nie znikam na długo! mam nadzieję, że szybko się z tym uporam! ogarnę, zrozumiem, pogodzę i wtedy wrócę! Pozdrawiam i moc całus przesyłam
  23. Hej! no moje drogie jeżeli faktycznie jaki SYlwester taki cały rok to ja sie na to piszę! impreza była ekstra! mimo, że to zwykła domówka, ale towarzystwo zarąbiste :D dzieci balowały razem z nami! Martysia usnęła w drodze do domu w aucie o godzinie 4.20! w domu ją rozebrałam, przebrałam w piżamkę i spała do 12 więc nawet się wyspaliśmy wszyscy :D jak zgram na kompa to pokazę Wam w jakiej pozie Martysia spała w aucie po sylwestrowej nocy :D bała się petard :( a poza tym szalała z dzieciakami znajomych! normalnie po prostu lepiej się ubawiłam niż w tamtym roku na sali! A na ten Nowy Rok wszystkiego naj dziewczyny! podpisuję się pod życzeniami Agi co byśmy w jak największym gronie spotkali sie na zjeździe :)
  24. Hej! no moje drogie jeżeli faktycznie jaki SYlwester taki cały rok to ja sie na to piszę! impreza była ekstra! mimo, że to zwykła domówka, ale towarzystwo zarąbiste :D dzieci balowały razem z nami! Martysia usnęła w drodze do domu w aucie o godzinie 4.20! w domu ją rozebrałam, przebrałam w piżamkę i spała do 12 więc nawet się wyspaliśmy wszyscy :D jak zgram na kompa to pokazę Wam w jakiej pozie Martysia spała w aucie po sylwestrowej nocy :D bała się petard :( a poza tym szalała z dzieciakami znajomych! normalnie po prostu lepiej się ubawiłam niż w tamtym roku na sali! A na ten Nowy Rok wszystkiego naj dziewczyny! podpisuję się pod życzeniami Agi co byśmy w jak największym gronie spotkali sie na zjeździe :)
  25. Kochane wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku! oby był lepszy ;) a na bank nie gorszy :) My też zaraz na domówkę do znajomych idziemy całą rodzinką, bo oni mają dwie córeczki mniej więcej w wieku Martysi więc młoda będzie miała swoją pierwszą imprezę sylwestrową :D Ps. wrócilismy dziś rano! urlop taki sobie! nie uwierzycie, ale Alpy koniec grudnia a tam +10 stopni i ani grama śniegu :( poza tym Martynka miała jakiś zjazd formy. wiecznie płakała, złościła się i ogólnie nie za dobrze było :( po tym urlopie to urlop od dziecka by się przydał ;) bo mówie Wam męcząca była koszmarnie :( podróż zniosła dobrze. wyjechaliśmy wczoraj na wieczór i właściwie całą drogę przespała! ale ma teraz awersję na samochód a właściwie na zapinanie sie pasami w foteliku :( mówię Wam cyrk istny :( Jeszcze raz wszystkiego dobrego
×