Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gawit_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gawit_79

  1. Dziewczyny nie wiem o co chodzi z tymi pustymi @, ale ja nic nikomu nie wysyłałam! Dobranoc jeszcze raz
  2. Hejka! Oj faktycznie tu dziś cichutko, więc ja tylko łapką machnę i uciekam , bom zmęczona :( Dobranoc
  3. Heja! dzień minął nam sympatycznie. wyszłam z Martysią na spacerek, bo musiałam iść do rossamanna, ale cholernie zimno było i szybko wróciłyśmy do domu! U dentysty ok. mam 4 ubytki, jeden już dziś zrobiony, więc zostały 3. to i tak nie źle jak na mnie, bo ostatnio byłam ponad rok temu, więc bałam się większych ubytków, bo mam do tego tendencje :( więc 4 to nie jest źle :D Agulinia no fotki super! zgadzam się z mlodamamuską, że nogi to Malina ma jak modelka :D Tyśka to ma dwa serdelki hi hi :D a Manuela po wybiegu mogłaby chodzić śmiało :D Ejmi u nas też ostatnio pobudki o 7! boję się, że jak przyjdzie wiosna/lato i na dworze będzie się wcześnie rozwidniać, to Tyśka będzie się jeszcze wcześniej budziła :o a ja nie przyzwyczajona :D Z ząbków to nam 5 jeszcze zostały, ale te ponoć mają tendencję do wychodzenie niezauważone! no mam nadzieję! a no i mój Tysiulec jak boli go ząbek to trzyma się za policzek i jak płacze to daje jej przeciwbolowy, a jak tylko stęka to smaruje żelem i pomaga zazwyczaj choć na chwilę madzialinska oj Wam to Zuzia robi wczesne pobudki! a o której zasypia na noc? a tablica magnetyczna u nas jest fajna jak ja po niej piszę, a Martyna pokazuje mi w którym miejscu :D więc miałam dośc mazania i zmazywania i tablicę na razie schowałam :D bo ciągle kazała sobie "babcię Józię " rysować. mama ją tak nauczyła "oczko, nosek, oczko, buzia i to cała babcia Józia " :D Ela fajnie tak jak dzieciaki potrafią sie sobą zająć :) moja Martynka bardzo kocha dzieci i z każdym by się chciała bawić. dziś w sklepie wszystkie dzieci zaczepiała :D mili dziś dostałaś tego maila? dziś nic nie wysyłałam nikomu, dopiero kompa włączyłam! a dostałaś maila z ostatnimi zdjęciami Tyśki? m.in. w czapce mojej i kapeluszu mojej mamy? bo może to ten mail miał być natalie trzymam kciuki co by niania podpasowała! Pozdrawiam i dobrej nocy życzę!
  4. Hejka Powiem Wam, że mąż mnie dziś zaskoczył. umawialiśmy się, że nie robimy sobie prezentów na Walentynki, bo: 1. kasy brak, 2. Walentynki to my mamy cały rok ;) a ten przyłazi z pracy i wręcza mi pudełeczko, a tam prześliczne kolczyki! takie jakie chciałam! bardzo dawno mu je pokazywałam (są drogie), a on zapamiętał! i powiedział, że też mi się coś z tych jego nadgodzin należy! KOCHANY! Dzień dziś miałam zalatany. Drugi etap tej rozmowy o pracę - zrezygnowałam z niej jak przedstawili dokładne obowiązki i płace za nie :o zostawiam to bez komentarza Byłam u ginki :) wszystko ok. śmiała się, że normalnie tam w środku to mam wszystko prawie jak u dziewicy (oj mówię Wam jak się uśmiałyśmy), ale chodziło o to, że wszystko piękne, czyste :) super :) zrobiła mi usg i cytologię. usg ok, cytologia - wyniki za tydzień Te 600 km to już nie pierwszy raz jechaliśmy, ale generalnie dla Martyny problemem jest 50 km :( no nie lubi jeździć autem i tyle :( zastanawiam się nad kupnem fotelika innego. pisałam Wam o tym "zaklinaczu dzieci" i jak on tam mamie poradził zmianę fotelika, bo dziecko tez nie chciało jeździć autem. chodziło o wysokość. te foteliki 9-18, 9-25 są takie, że dziecko siedzi wysoko, te 9-36 są trochę inne i on tłumaczył mamie, że jej córka nie lubi wysokości. zmieniła fotelik i od razu inna jazda. średnio w to wierzę, ale już kombinuję na wszystkie możliwe strony, bo my jednak dużo jeździmy! Ejmi moja Martyna dziś mamie wstała o 6.40. Budzi się coraz wcześniej :o i jadła znów w nocy (o 2 płakała to mama dała jej mleko i zjadła 220 ml ) ale za to zasnęła już o 10.30 i spała 2.15 minut! szok! i póxniej dokazywała do 21.30. skąd ona siłe bierze ;) a na spacer wyszłyśmy, ale na chwilkę dosłownie, bo faktycznie mroźno cholernie było Ceny nianiek - u nas średnio 7-8 zł na godzinę Harvest u nas jest tak: 1. Martysia ząbki myje sama! bardzo ładnie to robi :) uzywamy pasty zajka od pierwszego ząbka bez fluoru 2. na dzień używam pieluch z rossmanna, chyba , że idziemy na spacer to wtedy pampers i na noc pampers. wymieniam młodej pieluchę co 2-3 godziny, chyba, ze jest kupka. w nocy też raz zmieniam 3. mam termometr taki do czoła elektroniczny, ale moim zdaniem guzik warty (nie pamiętam firmy), więc jak coś to i tak mierzę małej temp. w pupci takim zwykłym elektronicznym Nadia szkoda z tym mieszkaniem, ale nie ma tego złego! sama pisałaś wcześniej, że za tą cenę znalazłaś inne, lepsze, więc teraz też tak pewnie będzie! M_M super, że dzień udany :) no czasem potrafią nas dzieci zaskoczyć hi hi Madzialinska ale fajno z tymi ubrankami! mi Pawła ciotka przywiozła co nie co z Niemiec, ale dla mnie. O Martysi nie pomyślała :( Agulinka_79 a nie ma za co dziękować ;) Martasku i wszystko ok po kontroli? mili a ba! jak wyjmowałam młodą z fotelika to była przeszczęśliwa! ona nienawidzi fotelika :( Agulinia fajno, że wyjazd udany! michaaa uśmiałam się z Twojego tekstu o uzębieniu :D fajny Dobra zmykam! jeszcze muszę ogłoszenia o pracę przejrzeć! Dobranoc zatem!
  5. Zapomniałam dodać, ze zainwestowałam w niekapek z aventu, taki z twardym ustnikiem 12+ i mała o dziwo ładnie z niego pije :) więc teraz z butli pijemy tylko mleko :)
  6. Hejka! MY po podrózy. przejechaliśmy dziś jakieś 600 km :( mówię Wam mam dość! Martynka w drodze do teściowej okropna :( źle spała w nocy, a jeszcze obudziłam ją o 5, więc była nie w humorze :( w aucie pospała raptem godzinę, a potem wyła na zmianę ze złoszczeniem się :( fotelik parzył w doopę, chciała siedziec u mnie na kolanach, a najlepiej z tatą za kierownicą :o moja metoda zostawienia jej samej z tyłu na długiej trasie okazała sie niewypałem :( w powrotną stronę było lepiej, bo pospała 2 godziny w aucie , a potem nawet grzecznie się bawiła. oczywiście w jedną i drugą stronę mieliśmy przystanki, żeby się wylatała po dworze, ale było zimno, więc to były takie 10 minutowe przerwy a jak wracaliśmy to zadzwoniła moja mama, żeby młodą zawieźć na noc do nich, więc powiem Wam, że z przyjemnością to zrobiłam! ledwo dziś na oczy patrzę, bo przez to nocne wycie młodej spałam dziś 3 godziny i jeszcze ta podróż! a jutro idę na ten drugi etap rozmowy i musze wyglądać jak człowiek a nie jak zombi hi hi ] no i mamy z tatusiem przedwczesne walentynki ;) listek ja dawałam Martnie lizaka, ale rewelacji nie było. też jej tego nimm 2 dawałam, liznęła parę razy i mi oddała :D nie wiem czy był za kwaśny? chociaż ona generalnie kwaśne lubi :) ale może kwaśno-słodki jej nie podszedł hi hi a powiem Ci, że na fotkach Emi wygląda na taką pyzunię :) myslałam, że wagowo podobnie do mojego żarłoka (Martyna waży 11,5 kg) , a Ty mówisz, że niecałe 10 :) ale co tam! ważne, że zdrowa , a 10 kg to też sporo :) Ejmi fajne te zdjęcie Krzysia i Basi :) reszta komentarza na @ ;) no, ale tu się jeszcze powtórzę, że fajno, ze Wam spotkanie wypaliło! nas to nikt nie odwiedza ;) nikt przez tą Łódź nigdzie jechac nie chce hi hi Agulinka_79 ja tam Cię z tym lataniem z jedzeniem za Szymusiem rozumiem. niby moja Martyna je ładnie, ale czasem ma kilka dni pod rząd, że je chce obiadów :( i po którymś takim dniu też za nią latam z tą zupą, albo (to częsciej) ona lata po mieszkaniu i w między czasie coś przegryza z tego obiadu. w krzesełku się drze, pręży, wygina! a nie chcę, żeby krzesełko do karmienia kojarzyło jej się z czymś złym, więc jak mi tak robi, to wolę ją wypuścić i niech biega Zmykam dziewczyny! Jak młodej nie ma to trzeba tatusia wykorzystać ;) i iść spać :) eh ależ sie cieszę, że nie ja dziś będę do Martyny wstawała :D hi hi Dobranoc
  7. Hejka! My dziś urzędujemy od 7 :o tata wychodził do pracy i narobił takiego rumoru, że obudził młodą! powiedziałam mu, że zabiera ją ze sobą do pracy niech sobie z nią na rękach oleje wymienia :o bo oczywiście młoda nie wyspana, więc nie w humorze :o od 10 się pokładała, aż w końcu mnie tak wnerwiła, że wrzuciłam ją do łóżeczka i poszłam obiad nastawić! wracam , patrzę, a ona śpi! no szok! moje dziecko po raz pierwszy od czasów niemowlaka zasnęło samo w łóżeczku! bez bujania, głaskania, klepania! chyba do wieczora z szoku nie wyjdę ;) Agulinka_79 zdrówka i wszystkiego najlepszego! i fajnie, że masz taką pomoc i mamy i teściowej. moja mama kiedyś też często brała Martysię na noc, ale odkąd z nią siedzi jak ja jestem w pracy to chyba ma już diabła dość, bo teraz rzadko ją do siebie zabiera :( chyba, że poproszę, a że ja nie lubię prosić, no to raczej śpi z nami! a nocki nadal są różne :( a no i ja do ginki idę prywatnie, ale dlatego, że ta moja nie przyjmuje na NFZ nigdzie :( ale na cytologię to pójdę na rejon! a co! nie będę płacić za coś co mi się należy! zresztą podejrzewam, że ginka każe mi badać hormony, bo mam problem z @. są bardzo, bardzo skąpe i krótkie i też sobie na rejon po skierowania pójdę, bo nie zamierzam płacić za badania a no i jak na moje oko to Szymuś wcale tak mało nie zjada! a może jak chcesz, żeby zjadł obiadek to nie dawaj mu do obiadu żadnych przekąsek? niech od tej 11 nic nie podgryza. może wtedy będzie bardziej głodny? i zje ładnie obiadek? kurde nie wiem, tak sobie tylko myślę, nie mam tego problemu więc to czysta teoria :) M_M moja Martynka raczej zjada, ale z siedzeniem w krzesełku jest różnie :o czasem siedzi i je, a czasem chce latać po mieszkaniu i tylko w między czasie skubnie coś z talerza! i takim cudem zje całą zupę, ale wkurza mnie to strasznie! pewnie, że wolę jak siedzi grzecznie. ostatnio jak tak lata to nie daje jej jeść, bo mówię jej, ze je się w krzesełku i jak tam usiądzie to wtedy zjemy. na razie nie skutkuje ;) Listek super, że wyjazd udany! ja uwielbiam ichniejsze ceny :D dlatego jak mielismy lecieć do UK to powiedziałam, że wolę autem, bo więcej przywiozę hi hi No młoda śpi, a ja muszę sie ogarnąć, idziemy dziś do mojej babci na 75 urodziny (jeszcze prezentu nie mam, ale wiem co i gdzie kupić :D ), a jutro jedziemy do teściowej, więc miłego weekendu życzę, bo pewnie odezwę się dopiero w poniedziałek!
  8. Hejka! U nas dziś nawet ok! nocka co prawda ciężka, bo młoda dużo i często płakała :( ale w dzień luzik. byłam u fryzjera :) włoski zrobione to i samopoczucie inne hi hi Agulinia ale Ci fajnie z tym wyjazdem! no Twój konkubent :D bardzo romantyczny facet :) Jedzenie Martyny: 7-8 - 260 mleka 11-12 - 220 kaszki, ewentualnie kanapka z dżemem, omlet, parówki na ciepło 14-16 obiad - je to co my :) i je sporo :) 18-19 jakiś jogurt, owoc, czy coś w tym stylu, kanapka jakaś też się czasem trafi 21-23 kaszka na noc - cała butla W między czasie coś tam sobie przegryza, a to chrupki, paluszki, biszkopty, parówki no i to co mama je :D wydaje mi się, że je dużo, ale widać ma takie zapotrzebowanie Ejmi Martyna też miewa dni, że gorzej je, ale ja jej tez nie zmuszam! widać tyle jej starcza, a wygląda pokaźnie ;) mlodamamuska miłego wypadu i do teściowej i do Ejmi ;) Zmykam i ja! idę męża opitolić, bo normalnie ledwo wszedł do domu, a już zdązył narozrabiać :o Dobrej nocy PS. odezwali się z tej pracy co byłam na rozmowie ostatnio i zaprosili mnie do drugiego etapu ;)
  9. Witam! Wczoraj dzień był ciężki to i nocka nie najlepsza :( za to dziś zmiana w zachowaniu mojego dziecka o 180 stopni :) normalnie cudna, wesoła, radosna, nawet się trochę sama pobawiła :) no po prostu moja Martynka ;) Kurde wiecie co? w sumie ona mało mówi, ale wszystko rozumie, potrafi pokazać, dogadujemy się na migi. wiem kiedy chce pić, kiedy jeść, ale od wczoraj po kąpieli lata do kuchni, staje w niej i kiwa głową na "tak". i nie mam pojęcia co chce! no i jest zgaduj zgadula :) pić, jeść, a ona na każde moje pytanie kiwa , że tak! nie mam pojęcia co tam sobie w tej główce ubzdurała :) Cieszę się, że Was rozbawiłam! no lista bombowa! po prostu wypisz wymaluj o mnie :)http://f.kafeteria.pl/nowy.php?id_p=3996910 Ejmi moja Martyna też na rączki nie chce, ale za rączkę za bardzo też nie :o ona by najchętniej własnymi ścieżkami chodziła :o więc albo puszczam ją tylko koło bloku, bo tu daleko do ulicy, albo idziemy do parku! eh byle do wiosny! Nadia jaki ładny pościk :) no i super z tym mieszkaniem! a samolot był malutki - 12 pasażerów, więc to nie z naszą Mają na szczęście! Madzialinska no oby tata nic z tej Łodzi Wam nie przytaszczył, w sensie nic chorobowego ;) mlodamamuska he he :) to się musiała Basia tą kupką zdziwić :D Martynka jeszcze tak kupy nie zrobiła, ale jak lata na golaska i sika to też patrzy zaskoczona :) a jak puści głośnego bąka, to ma ubaw po pachy Agulinka eh ja miałam grzeczne dziecko do pewnego czasu ;) a teraz to loteria :) fajnie, że Szymus taki grzeczny! od razu inaczej człowiek do wszystkiego podchodzi! agusiaradom no też się cieszę z tych 10 kg, ale jeszcze sporo przede mną ! niedawno w między kuchnią a salonem było o tej diecie dukana i był gość co na niej schudł 85 kg! ja potrzebuję schudnąć 30 No zmykam powoli do wyrka! Dobrej nocy
  10. Hejka! Po tym co teraz napiszę to mogę zostać uznana za niedobrą matkę, ale mam dość własnego dziecka :( Ostatnio to jest jakaś paranoja! nawet jak jestem z młodą u rodziców, to póki mnie nie widzi jest ok, ale niech tylko jej gdzieś śmignę to już kaplica :( jem z Martyną na kolanach, leżę z Martyną na sobie, siedzę z Martyną na kolanach, sram z Martyną na kolanach itd. :( ona się nic sama nie pobawi, niczym nie zajmie! żadne bajki ją nie interesują, zabawki też nie! łazi za mną jak cień! mam tego serdecznie dość :( dziś jak próbowałam ją "olewać" to efekt był taki, że wyła w niebogłosy :( po prostu nie mam sił do niej czasem :( rozmowa o pracę - standardowa. pytania jak zawsze, nudne :O praca biurowa, odbieranie telefonów, czasem gdzieś tam zadzwonienie, generalnie nie zła, ale nadziei sobie nie robię, bo było bardzo dużo dziewczyn mlodamamuska ale się uśmiałam z obrażonej Basi :) fajnie to musiało wyglądać :) Agulinia a no wreszcie trzeba się było wziąć za tych lekarzy. do gina muszę, bo moje @ są bardzo skąpe. właściwie to nie @, a plamienie. wystrczają wkładki i gdyby nie to, ze pojawia się co 28 dni to bym nie wiedziała, że to @. poza tym trwa to 2 - 3 dni :( a u dentysty rok już nie byłam , więc też czas się wybrać Madzialinska ale się uśmiałam z Zuzy malarki :) faktycznie szkoda, że na fotkach nie uwieczniłaś, ale na bank będzie okazja :D i super, że wyniki dobre :) Ela mój dukan-nie dukan jakoś tam leci. zgubiłam 10 kg, ciuchy robią się za duże, ale żal mi kupować nowe, bo chcę jeszcze sporo schudnąć, więc czasem wyglądam jak sierotka Marysia hi hi :) Aaanniaaa a pod jakim nickiem pisałaś, bo ten nic mi nie mówi! mam nadzieję, ze Twoje mocne postanowienie poprawy faktycznie zadziała :) Ejmi he he uśmiałam się z niani całującej Krzysia :) zawsze w razie co, możecie ją podpytać, bo może zna inne tak fajne nianie :) no i 14 doba poi szczepieniu to już nic nie powinno się wydarzyć :) michaaa zdrówka dla Olgi! agusiaradom ależ masz zdolną córcię :) fajnie by było, jakbyś jednak sie nadal czynnie udzielała Zmykam, bo pranie trzeba powiesić i jeszcze parę rzeczy zrobić. Martyna śpi i całe szczęście, bo na serio dziś ostro mi dała w kość :(
  11. Dzień jak co dzień :) jutro idę na rozmowę w sprawie pracy. oczywiście nie pamiętam o jaką pracę chodzi :D bo wysłałam tyle CV, że nie pamiętam. pani mi podała nazwę firmy, ale nic mi to nie mówi hi hi :) chyba sobie zaraz wygoogluje :D co by wiedzieć cóż tam ode mnie mogą chcieć :D Nadia u nas Camila w ogóle nie działa :( natomiast czopki viburcol i owszem :) Mili to fajnie masz, że Nikoś tak grzecznie siedzi w wózku. zazdroszczę, bo ja bym chętnie z Martynką spacerowała, ale jak ona mi się po pół godzinie zaczyna drzeć, to wracam do domu. jak przyjdzie wiosna to czuję, że będziemy bez wózka sie poruszać :) przynajmniej w okolicach parku :) madzilinska, a bo ja zawsze twierdziłam, że czasem te panie w rejestracji to jak woźne w szkole :o myślą, że są najważniejsze i wszystkie rozumy pozjadały! A co do lekarzy to moja "mądra inaczej" koleżnka (nie zbyt ją lubię), ale przypadkiem spotkałam i pytałam co z tymi szmerami, bo słyszała, że Martynka ma, więc mówię jej co lekarz powiedział, to kazała mi iść do innego :o paranoja! powiedziałam jej, że byłam u dobrego lekarza (bo ponoć babka świetny kardiolog dziecięcy) i że mi sie zwyczajnie nie chce latać po lekarzach jak nie widzę ku temu potrzeby! ciekawe co sobie o mnie pomyślała ;) ona lata z byle katarkiem do przychodni, a żebyście widziały jaki syf ma w domu! JEzuuuuuuuuuu kiedyś tam weszłam, bo akurat Martyna mi się skupkała no i musiałam ją gdzieś przewinąć! Boshe dziewczyny bałam się tam Martynę na ich łóżku położyć, bo taki syf! wyciągnęłam swój podkład i ją przewinęłam, ale normalnie się stresowałam, że dziecko mi jakiegoś świerzba z tego syfu załapie :( Ejmi u nas też dziś wiało! niby świeciło słońce, ale wiatr był ostry! wyszłam z młodą, ale dosłownie na moment. No i ciekawa jestem bardzo jak wyjdzie z Twoją pracą! pamiętam jaki miałaś tam zapierdziel i wieczne pretensje i jeszcze wynagrodzenie zupełnie nie adekwatne do tego co robiłaś! mam nadzieję, że będzie po Twojej myśli! pewnie pracę dostaniesz, bo tak jest jak nie ma ciśnienia :) Martyna do tyłu nie chodzi, ale maszeruje jak w wojsku :D unosi jedną nogę do góry, prostuje w kolanie i wali nią o ziemię :D ciocia ją tak nauczyła :D jak mówi się do niej "lewa" to ona maszeruje jak żołnierz :D a często chodzi jak Zuzia , czyli idzie do przodu, a patrzy gdzieś w bok i wali w futrynę, szafę czy co tam spotka na drodze :) Ja przyszły tydzień mam "lekarski" w pniedziałek idę do gina (wreszcie, tyle, że za skarby świata nie mogę sobie przypomnieć kiedy miałam ostatni @ - chyba ze 2 tyg temu :D , ale zabij, a nie pamiętam), we wtorek dentysta :) w ten piątek się do fryzjera wybieram. na pewno na podcięcie, ale nie wiem czy i pasemek nie zrobię, bo już mam spore odrosty Martasku moja Martyna też nie uśnie z moim mężem :( kiedyś ją usypiał, ostatnio już bardzo dawno nie i jak chciał ją uśpić w sobotę, to nie dało rady. a ja tylko weszła, ona się we mnie wtuliła i spała a i dużo zdrówka!!!!!! dla Miłoszka Natalie super, że tak szybko Wam dni upływają! mi się strasznie dłużą jak nie jestem w pracy :( w sumie jeszcze nigdy nie byłam z młodą w żadnej sali zabaw i może trzeba by się wreszcie wybrać? ale muszę koleżankę namówić, bo samej mi się nie chce :) mlodamamuska Martyśka też nie umie rysować i też wali kredką czy łyżeczką! bardzo chce jeść sama, ale nie bardzo wychodzi jej nabieranie czegokolwiek na łyżeczkę :) Agulinia to ja teraz muszę mojego męża ofukać, że ma taką fajną siostrę i mnie z nią wcześniej nie poznał :D a tyle razy pytałam czy ma rodzinę w Gorzowie :D albo w okolicach :D Tyśka się dziś wcześnie uspiła. w południe zasnęła mamie na siedząco wśród zabawek! tego to jeszcze u nas nie grali :D i spała 2 godziny! też sie u nas rzadko zdarza :D i o 20 znów już spała. teraz śpi obok mnie i normalnie pochrapuje :D jeszcze ją nakarmię (bo nie jadła od 15 - swoją drogą u nas też Tysia je mniej, ale, że dobrze wygląda to się nie stresuję) i odłożę do łóżeczka! Mama mówiła, że poprzedniej nocy trochę płakała, ciekawe jak będzie dziś! Lecę "emkę" looknąć, więc dobranoc
  12. Hanka na basen jeździmy do Tuszyna :) tanio, miło, chociaż ostatnio woda nie była za ciepła :O Dobranoc!
  13. Helou e- ciocie! Kurde zła trochę jestem, bo wszyscy znajomi, rodzina mi mówią, że na moim miejscu wybrali by wyjazd do Anglii, a nie do Szczyrku! ale co oni tam wiedzą ;) oni Was nie znają , więc gadają jakieś farmazony! ja już wybrałam i postanowiłam ! i KONIEC! Mama dziś wzięła Martysię do siebie! a ja latałam po domu na szmacie! wszystko sobie dokładnie wysprzątałam, a teraz leżę i piszę na kafe :D jeszcze mam troszkę roboty, ale teraz czas na relax :) upiekłam sobie sernik dukanowski i zaraz będę sobie zajadała :) A no i po wizycie u kardiologa wszystko ok! mała ma tam jeszcze coś nie zarośnięte co się zarasta do 3 r.ż i mamy przyjść jak będzie sie do 3 lat zbliżała :) szmery w serduszku będzie miała całe życie, bo ma tam jakąś nitkę (widziałam ją na usg), ale to nic groźnego, nic sie z tym nie robi! taka jej uroda. anatomia jej serduszka! w każdym bądź razie pewnie jeszcze nie jeden lekarz te szmery wysłucha , ale wyedy mam mówić, ze wiem skąd one są i do kardiologa już nie latać :) Agulinia uśmiałam się z tej daty :D identyko ma mój mąż :D też na Orlenie mu dali :D i teraz to już wiem, że Wy rodzeństwo :D w dodatku bliźniaki :D :D :D super, że wypoczęliście :D ale wyjazdy do przyjaciół zawsze trwają za krótko ;) a "zakilnacza dzieci" widziałam na TLC :) to angielski program thekasia no właśnie będziemy prosić chcrzestną Martysi , żeby nam się na "zajączka" do takiego DVD samochodowego dorzuciła :) a właściwie kupiła w UK (bo tam taniej), a my po prostu dołożymy tyle ile będzie trzeba :) pewnie cała rodzina się na to złoży, bo to nie jest wcale tanie! Nadia czemu nie możesz się wycofać? znalazłaś coś tańszczego, większego, więc albo oni schodzą z ceny albo nici z transakcji! live is brutal! co Cię ich kredyt na dom obchodzi? a co do kapusty kiszonej to w sumie Martynie nie dawałam, ale ogórki kiszone wcina aż się jej uszy trzęsą :) Ejmi dobrze, że proadziliście się innego specjalisty! ja też uważam, że na wszystko przyjdzie pora! kiedy będziesz wiedziała coś więcej o pracy? no, a co do piwa, to nie wiem po kima Martyna je lubi ;) ja nie cierpię, mój mąż pije od wielkiego święta, a ta jak zobaczy butelkę to rzuca się jakby tam nie wiem co leciało :D :D no jaja jak nie wiem. mama mówi, że jak byłam mała to robiłam identycznie! ba kiedyś wstydu im w sklepie narobiłam, bo miałam jakieś 3 latka i na cały sklep się darłam "tata kup mi piwo" madzialinska szkoda, że o tym kuligu nie pomysleli wcześniej ;) Ela podziwiam za naukę + dzieci + dom! super sobie radzisz :) mili i mały siedzi Ci grzecznie w wózku? ja z Martysią też wychodzę w każdą pogodę! w deszczową do manu chodzimy :) tyle, że znów ją wózek w doopę parzy, więc dziś poszłyśmy na nogach :) lazła sobie, co prawda co chwilę się zatrzymywała :D oglądała auta, tramwaje, autobusy (swoją drogą to ona chyba zostanie pracownikiem MPK, bo tak kocha to wszystko co z nimi związane :D ) i tak nam spacer zszedł i było miło, bo mała się nie wkurzała w wózku a ja nie wkurzałam się na nią :D No i Nikoś jest rewelacyjny z tym wchodzeniem i schodzeniem :D M_M ale się uśmiałam z tej narzeczonej Dydusia :D :D :D :D świetny mały :D Matko a jak opisujesz wypadek to aż sie popłakałam ! pewnie byłaś przerażona! ale z tą wodą dobrze zrobiłaś! super prawidłowa reakcja i może też dlatego Przemciowi te rany tak ładnie sie goją agulinka79 u Was faktycznie po skończonym roczku skończyły się problemy zwłaszcza z nockami! super i zazdroszczę! chociaż u nas tez jest coraz lepiej, ale do normlaności to jeszcze daleko! no nic więcej nie piszę, żeby się i to nie popsuło :D Martasek86 i co powiedział lekarz? a co do Szczyrku to mam nadzieję, że jakoś dacie radę przybyć :) u nas , podobnie jak u innych, na Szczyrk idzie kasa ze zwrotu podatku :) No nic! trzeba by się za resztę roboty zabrać :) a nie chce mi się ;) może sobie odpuszczę ;) Zmykam! pewnie jeszcze tu zajrzę, więc na razie ;)
  14. Ejmi ja bym odczekała! sama piszesz, że u Was w rodzinie dzieci zaczynają późno mówić! rozmawiałam kiedyś jeszcze na studiach, z logopedą i psychologiem właśnie o niemówieniu dzieci, o wadach wymowy itd. i obydwoje stwierdzili, że do 3 roku życia nie ma co siać paniki! sama znam kilkoro dzieci, które właściwie zaczeły mówić w momencie pójścia do przedszkola! wcześniej bardzo mało, a jedna dziewczynka do 2 lat nie wydobyła z siebie żadnego słowa! i nagle w wieku tych 2 lat zaczeła mówić i to całymi zdaniami bez żadnych seplenień czy innych wad wymowy :D No w każdym bądź razie, moim zdaniem Krzyś jest jeszcze malutki i na mówienie ma czas. A on dźwięki w ogóle z siebie wydobywa tylko nie mówi nic konkretnego? Dobra i ja już zmykam! ciekawe jaka noc nas czeka ;)
  15. iskierka1979@o2.pl :) No i z tym mieszkaniem to faktycznie najgorzej jak sie trafi na sprzedających/wynajmujących, którzy nie wiedzą czego chcą Cieszę się, że się nie obraziłaś, za to co napisałam, bom się tego obawiała ;) A i jeszcze co do Szczyrku - ja bym chciała, żeby każda z nas mogła tam być! ale rozumiem, że ktoś ma ważniejsze wydatki i z jednej pensji jest strasznie ciężko :( A jeszcze tak a pro po Szczyrku to my mieliśmy w maju lecieć do Angolowa do Pawła siostry. no i jak przyszło co do czego to mąż kazał mi wybierać albo Szczyrk albo Anglia, bo na wszystko nie starczy kasy! oj mówię Wam jaką walkę wewnętrzną ze sobą toczyłam :D no, ale w końcu mówię do siebie, że jak to? będzie spotkanie beze mnie? nie będę wiedziała co tam się działo? no tak być nie może hi hi :) i z racji babskiej ciekawości wygrał Szczyrk :D
  16. Hejka! Ale mieliśmy fajną noc. moje dziecko pierwszy raz od 15 miesięcy jak zjadło o 21 to potem dopiero jak się obudziła, czyli o 7.30 :) mam nadzieję, że teraz częściej będą takie noce :) trochę w nocy ryczała, ale albo dałam jej pić albo posmarowałam dziąsła, albo smoczek wepchałam :) i przetrwałyśmy bez jedzenia :) I byliśmy dziś pierwszy raz na basenie! mój Ty Panie Boże!!!!!!!!! żebyście widziały jak Martyna się darła :( nie dała się w ogóle postawić, trzymała mnie kurczowo za szyję! a przeciez ona kocha kąpiele! nie wiem czego się wystraszyła ? czy tego, że tam przestrzeń duża, czy dlatego, ze hałas? w każdym bądź razie po 40 minutach pozwoliła postawić się na ziemi i potem jakoś poszło :) łaskawie weszła do brodzika i tak się jej spodobało, że jak był czas do wyjścia to nie chciała wody opuścić :D ale te pierwsze 40 minut to był ryk. ja chciałam już z nią wychodzić, ale Paweł mówi, żebyśmy powoli popróbowali i dobrze, że go posłuchałam :) Martynka ma już swoje klapeczki basenowe i nawet czepek ma :D więc teraz w weekendy będziemy sobie jeździć na basen :) thekasiu kurde nie mam pojęcia jak Ci pomóc na te nocne ryki Tomka? normalnie to aż nienormalne :( i tak Cię podziwiam, że funkcjonujesz po takich nockach! a no i "zaklinacza dzieci" oglądałam ostatnio! było o takiej dziewczynce, która nie spała w nocy, nie chciała jeździć wózkiem ani w foteliku w aucie! no wypisz wymaluj moja Martyna! gość im tam dał parę rad i okazało się, że pomogły! muszę je wypróbować na Martynie, może i u nas pomogą? chociaż na jazdę autem znalazłam na nią sposób. ona jest mega grzeczniejsza jak siedzi z tyłu sama! dziś tak jeździliśmy. my z Pawłem z przodu, ona z tyłu i czasem coś tam sobie pod nosem mruczała, ale nie wyciągała rąk, nie prężyła się!nie chciała z fotelika wychodzić. widziała, że nie ma z tyłu nikogo, kto by ją wziął :) toszi moja Martyna też się sama niczym nie zabawi :( niestety :( nawet jak mąż jest w domu to ona cały czas łazi za mną! czasem mam tego dość :( Michaaa strasznie to przykre co piszesz o koledze :( współczuję :( Agulinka Szymcio z rozwojem idzie jak burza! no po prostu rewelacja! a jak był młodszy to tak sie martwiłaś jego brakiem postępów :) super chłopak i tyle! Ejmi bo Krzyś to mądry chłopak i rozpoznaje dobrych ludzi i dobre miejsca!!!!!!! ;) M_M REWELACJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przemuś to dzielny chłopak! super, na serio super, że tak się Wam wszystko ładnie goi! No w końcu to szczęśliwe forum, więc nawet jak zdarzy się wypadek to wszystko kończy się dobrze! Nadia ja ostatnim czasy nie dostałam od Ciebie żadnych fotek :( raczej staram się zazwyczaj odpisać, chociaż czasem zdarza się, że zapomnę :( a wywoływać po imieniu nie mam w zwyczaju. uważam, że jeżeli ktoś chce uczestniczyć na forum to niech pisze, a nie czeka aż ktoś go wywoła. tak było z jedną z dziewczyn na forum - Alex bodajże (już od bardzo dawna nic nie pisze). ona nie odzywała sie jakiś czas, po czym przychodziła i mówiła, ze nikt za nią nie tęsknił, bo o nią nie pytał! no sorry, ale dla mnie to strasznie dziecinne. co do odnoszenia się do twoich postów to kochana milion razy Ci pisałyśmy, żebyś olała teściową, olała rodzinę i myślała o sobie, mężu i Amelce. Ale Ty zawsze pisałaś o problemach, które właściwie dla nas były obce, bo dotyczyły kogoś tam w Twojej wsi, tego co ktoś tam komuś powiedział. Bardzo rzadko pisałaś o Amelce, jej postępach :( Chyba Ejmi Ci kiedyś na to uwagę zwróciła. Cieszę się, że Amelka fajnie sie rozwija! super, że dużo mówi!! mam nadzieję, że znajdziecie wymarzone mieszkanie i że będziesz pisała co u Was! bo mimo, że nie z każdą z dziewczyn z forum czuję się jakoś związana to jednak znamy się już tyle, tyle przeszłyśmy i ZAWSZE będzie mnie interesowało co u Was słychać i jak się ma Amelka! Eh chłop mnie dziś zdenerwował, dziecko dołożyło swoje. jutro do pracy, po pracy z MArtyną do tego kardiologa (nie chce mi się jak jasna cholera), więc mykam. muszę babcią na jutro jakieś zajęcia wymyślić Dobranoc
  17. Ale pusto! Eh nie pisałam Wam, ale wczorajszą noc mieliśmy super! pierwsza noc od narodzin Martynki, którą przespała bez jęknięcia! za to dzisiejsza noc :o bez komentarza! chyba musiała nadrobić wczorajszą ;) bo ryczała co pół godziny! w końcu o 1 dałam jej nurofen i pospała do 6, a od 6 znów bek co pół godziny :( nosz oszaleć można! Ejmi widzisz jednak uważali Cię za dobrego pracownika! skoro sami się odezwali! masz rację, że zarobki to priorytet, bo przecież nie oddasz pensji niani! ciekawa jestem co tam ustalisz :) Martyna śpi, ja czekam na męża, który już z pół godziny temu powinien być pewnie znów zajechał po drodze do warsztatu kumpla, który wisi mu kasę i znając życie kasy nie dostanie, ale swoje tam odsiedzi! no mówię Wam mam dziś zły dzień, wszystko mnie wkoorwia, więc się to na nim odbije!!!!
  18. O matko! znów gorszy dzień za nami :( ostatnio zauważyłam, że to wszystko to wielka loteria i nie wiem od czego zależy humor Martyny :( bo na zęby to nie mogę tego zwalać! niby wychodzi jej ta trójka i nie może się przebić, ale nie daje jej nic przeciwbólowego, a ona jednego dnia jest dziecko cud, miód i orzeszki, a drugiego diabeł wcielony :o i dziś mnie tak jedna z pacjentek w pracy wkurzyła, ze miałam ochotę ją walnąć w ten jej łeb :o sorki dziewczyny , ale normalnie w końcu podniosłam na nią głos, bo sama pracować nie chciała i jeszcze inne panie mi buntowała ! no normalnie od cholery jest ta baba i akurat ona jest zdrowa jeżeli chodzi o umysł! w tym domu opieki jest, bo jest samotna i nie mam jej kto pomagać No i wysprzątałam dziś trochę dom , jeszcze muszę jakieś sałatki porobić i sernik upiec, bo jutro mamy gości. wcale nie mam ochoty na ich przyjmowanie, ale to nasi dobrzy znajomi i już dawno sie zapowiedzieli! w sumie chyba wiem co będą od nas chcieli hi hi, ale nie mogę ich przyjąć paluszkami i krakersami, bo jak do nich idziemy to stoły zawsze mega zastawione :) mili o tym Twoim sposobie oduczenia od smoczka to ja już gdzieś czytałam! a ponoć jak się odetnie koniec to nie ma już takiego "ciągu" i dziecko samo smoczka odrzuca. ja w ten sposób będę odzwyczajała Martynę, ale to jeszcze trochę! na razie nie mam sumienia jej tego smoka zabierać, bo to jej wielki przyjaciel i nie wyobrażam sobie, jak miałabym ją uspokoić w nocy jak ona się drze to smoczek pomaga! więc u nas ze smoczkiem młoda jeszcze trochę pobiega! postaram się go chować w dzień, bo ona jak go tylko zobaczy to zaraz woła, więc w dzień nie będę jej dawać, ale na drzemkę i na noc to jeszcze tak solska moja Martyna też , jak nie jest zmęczona, to i godzinę po łóżku skacze, włazi na mnie, kopie mnie, itd. w końcu najczęsciej takie jej wygłupy kończą się jej płaczem, bo w coś się walnie i wtedy dopiero zasypia! dziś np. zasnęła by już około 20, ale akurat wrócił mąż z pracy, więc jak go zobaczyła to o spaniu nie było mowy! i tukła się jeszcze do 21 i w końcu ją na siłęuspiłam, bo widziałam, że jest śpiąca, ale po co spać jak jeszcze można coś zbroić oj czasem na serio nie mam do niej cierpliwości :( spała dziś w dzień pół godziny i wytrzymała do 21 ! nie wiem skąd ona bierze siły? madzialinska ale fajno z tym kuligiem! mam nadzieję, że dobrze się bawiłaś :) michaaa super, że prace z domkiem tak się szybko posuwają do przodu :) kiedy planujecie przeprowadzkę? Agulinka_79 moja Martyna też uwielbia skakać po łóżku! jeszcze nie bardzo umie sama wejść, a zejść to już w ogóle nie :( schodzi na główkę :o więc też muszę ją ciągle pilnować :( zrestzą ona nic nie umie robić powoli :o wszystko w biegu, często nie patrzy gdzie idzie i wiecznie ma jakieś since na buźce :( Natalie Tobie to dobrze z tym Szczyrkiem :) no i widzę, że lista całekim ładna :) już się doczekać nie mogę! No nic! mykam tą sałatkę robić, bo jutro to pewnie Martyna mi za bardzo na to nie pozwoli, bo będzie chciała mi "pomagać" ;) więc dobranoc i do jutra :)
  19. Ja tak na szybko! Agulinia promocja pampersów była w realu (nie wiem czy jest nadal, ale w niedzielę kupowałam) koszt 43 zł za jumbo pack , ale jak ma się kartę payback to wtedy przed wejściem do reala stoją takie maszyny, wkłada się tam tą kartę, drukuje kupon na 5 zł rabatu na te pampersy (albo już po zakupie się ten kupon drukuje - nie pamiętam dokładnie, bo w sumie ja zbieram punkty payback i nie wymieniałam jeszcze na kupony rabatowe, ale myślę, że w biurze obsługi wiedzą co i ja! także te pampersy wychodziły jeszcze taniej niż w lidlu! Zmykam do rodziców, bo tam dziś śpimy! DObrej nocy!
  20. Ejmi odnośnie szczepienia to my na odra+świnka+różyczka szczepiliśmy się na początku grudnia, a na następne szkolenie kazano nam przyjść maj/czerwiec
  21. No u nas dzień cudo! mała w super humorze :) bawiłyśmy się fajnie, chociaż spacer był błyskawiczny, bo oczywiście już pod blokiem w wózku jęczała. znów nie wychodzę z nią za daleko, tylko koło bloku, bo jak zaczyna jęczeć to szybciochem do domu! eh jak przyjdzie wiosna to będę z nią chodziła bez wózka! może rowerek będzie lubiła to czasem do parku na rowerku pognamy :) Tysiulec ogólnie lubi chodzić :) i nie wiem po kim to ma :D bo i ja i Paweł zdecydowanie wolimy jeździć hi hi solska zdrówka dla Was!!!!!! Ejmi i jak wieczór? Listku moja Martyna śpi 1x od niedawna (gdzieś od miesiąca albo i nie), ale ja tak wolę, bo śpi około 2 godzin, a wcześniej spała 2x ale po 40 minut, więc nawet oddechu nie zdążyłam złapać. tyle, że zasypia sobie kiedy chce! nie mamy stałej godziny, chociaż zasypia najczęściej między 12 a 14. no, ale ona rano śpi do 8, więc nie muszę jej przetrzymywać dłużej! Karolek fajnie macie z tym zasypianiem. Martyna w łóżeczku nie zaśnie. tylko na naszym łóżku bądź u mnie na kolanach. jak przychodzi, przytula się i nie chce z kolan zejść to wiem, że chce spać! no i najczęściej zasypia przy reklamach albo vivie :) jakaś padnieta jestem. jutro znów praca! powiem Wam, że jak przelali mi na konto wypłatę za grudzień i styczeń to mi się robić odechciało, bo to takie marne grosze , że szok! no, ale w sumie to praca dorywcza! szukam czegoś stałego, tyle, że chyba w zawodzie marne są na to szanse :( Dobranoc
  22. Hejka! Thekasia chyba coś w tym przekazywaniu diabła jest :) bo u nas noce są ostatnio nie najgorsze. owszem młoda raz pije, czasem smaruje jej dziąsła, ale generalnie jest lepiej niż było a w dzień to loteria :O hanka mam nadzieję, że profesor znajdzie jakąś pracę dla Ciebie, a potem Ty ładnie wkręcisz koleżankę ;) a co do podrózy to wiesz, że z nami zawsze! no i super, ze tez jedziecie :) możemy się umówić i jechać wspólnie :) (jak mąż Twój jedzie :) ) zawsze to fajniej na dwa auta :) a wyrżniętych zębów u nas jest 15 :) jeszcze 5 i będzie komplet :) madzialinska ja po wczorajszym dniu też zostałam mamą jedynaczki hi hi i wystawiam rzeczy po młodej na allegro. macierzyństwo to jednak nie moje powołanie :( Martynka musi mieć dużo przyjaciół (mam nadzieję, że ciocie pomogą ;) ), bo rodzeńśtwa miała nie będzie :( chyba, że przypadkiem ;) i gdyby na dworze nie było mokro to bym ją wypuściła z wózka, chociaż oona wtedy lezie w zupełnie inną stronę niż ja :) a właściwie to ona biega a nie chodzi i jeszcze zdarza się jej wywalić :D a ma różowy jasny kombinezon, więc jakby go ubrudziła bardzo to nie wiem czy bym doprała hi hi, a rogi to ona pokazuje każdego dnia, tylko wczoraj to już był kosmos totalny :( ciekawe jak dziś? bo dopiero z pracy weszłam, a młoda śpi listek ja nienawidzę latać :( też sporo latałam, ale nienawidzę :( zwyczajnie sie boję :( dlatego jak na maja planowaliśmy podróż do UK to chciałam samochodem :D a sklepy to Martyna do tej pory kochała! zresztą wczoraj jak łaziła to było super, a jak mama wsadziła do wózka to ryk :( Ejmi widze, że u Was też nie kolorowo :( ja jakbym miała drugie dziecko to do 6 miesięcy powinno być niegrzeczne (bo Martyna to aniołek była), ale potem powinno być grzeczne, bo Martyna teraz to diabeł wcielony hi hi, ale, że ja mam ogólnie pecha to pewnie trafiłoby mi się milion razy gorsze niż tysiulec :D sroczka chyba każda z nas wyczekuje szmaty :( poprzednia zima była koszmarna, ta nie lepsza. niby można iść z dzieckiem na sanki, ale jak był śnieg to Martyna chorowała, a teraz ona zdrowa to śniegu nie ma :( nawet w parku nie bardzo :( dobra idę obiad podszykować póki diablica śpi ;) chyba pójdę kupie gotowa surówkę, bo mi się nie chce robić :) do sklepu jest 5 minut to mam nadzieję, że diabeł wysiedzi w wózku :D
  23. Mój Ty Panie Boże! takiej jęczy doopy jak Martyna dziś to jeszcze nie widziałam! doprowadziła mnie parę razy do furii :( wózek znowu parzy w doopkę ogniem piekielnym! na spacerze się darła jak opętana! biegiem do domu, chcę ją rozbierać, a ona drze się jeszcze bardziej! Dziewczyny!!!!!!!! musiałam ją tak w tych ciuchach zostawić i zamknąć się w łazience, bo chyba by ją rozszarpała :( potem były zakupy w markecie! no i tu dostała już klapa w doopę! po prostu była okropna! wyła, darła się, wszystko ściągała z półek, w wózku tym sklepowym siedzieć nie chciała :( i nie wiem co jej dolegało :( bo około 18 się uspokoiła (nie podawałam jej nic przeciwbólowego) po prostu po 18 dziecko anioł! Jezuuu nigdy więcej takiego dnia :( Super, że u Przemka nie jest najgorzej! Hanka jak to Was w Szczyrku nie będzie ??????????? no nie!!!!!!!!!!! jak chłop znów nie chce, to pakujesz Małgosię i jedziecie z nami ;) Ejmi toś wymyśliła!!!!!!!Eh, ale matka jak nie ma problemu to go sobie znajdzie ;) nie martw się - ja sie tez u Martyny swego czasu autyzmu dopatrywałam (nienawidziła się przytulać), a z autyzmem trochę do czynienia miałam (przez rok praktyk) Martyna mówi tylko "mama" czasem "baba" i więcej nic! jak jej mówię powiedz "tata" to rozkłada ręce, że niby go nie ma. no to mówię, że wiem, że nie ma, ale powiedz "tata", a ta znów swoje! to samo jest jak mówię powiedz "Ania", "dziadzia" itp. ! a kiedyś powtarzała :) Madzialinska a to by byłA niespodzianka hi hi. czekamy na wieści i to z niecierpliwością :) Resztę dziewczyn pozdrawiam i wszystkim dobrej nocy życzę! ja też padam, więc zmykam!
  24. Hej ciocie! U nas nocka ok. mała zapłakała o 1 to dałam jej pić i potem o 6.30 obudziła sie na mleko (już coraz dłużej wytrzymuje bez jedzenia - dziś 9,5 godziny w nocy) i spałyśmy do 8.30 :) prawie do pracy bym zaspała hi hi. ale dałam jej na noc nurofen, więc nie wiem czy to on nie był sprawcą przespanej nocy? A w pracy tydzień mi się zaczął zarąbiscie :O ledwo weszłam, a zmarła jedna z podopiecznych :( więc ogólnie latanie, zamieszanie :( reszta babć przeżywała bardzo i praktycznie wspomniały tamtą panią, więc zajęcia smutne :( M_M trzymamy kciuki za Przemcia!!!!!!!! niech mu się wszystko pięknie goi!!!!!!!!!!! thekasiu oj nie masz Ty lekko z Tomciem :o matko nie wiem co bym robiła, jakby Martyna takie cyrki nocne mi odstawiała :( tosz to na serio psychika może paść :( madzialinska z tym siedzeniem po turecku to chyba wszyscy lekarze mówią? że tak lepiej! ale rada co do tych trzech pieluch flanelowych na noc po prostu zostawię bez komentarza :( Martyna spała wczoraj 40 minut i szalała do 20.30 ;) i ani myślała iść wcześniej spać listku oj biedna Emilka i biedna Ty :( bo te ząbki u Was to tak boleśnie dosć idą :( Ela ja też powinnam mieszkanie ogarnąć, a zamiast tego siedzę z Wami na kafe :D Ejmi fajnie, że nocka lepsza! sroczka zdrówka dla Łukaszka! no i łobuz z niego jak i z mojej Martyny ;) ona rozumie co chce i koniec kropka! a wiem, że rozumie wszystko co do niej mówię, tylko cwaniara udaje! Zmykam jakiś obiad podszykować póki diablątko śpi ;)
  25. Ojejku! weszłam, chciałam coś popisać, ale wieści o Przemku mnie zmartwiły :( Zdrówka dla niego! M_M trzymaj się thekasiu przyślij mi na maila nr do Magdy! bardzo proszę! Ejmi eh a jednak gorączka! oby już nie wróciła! Idę sie połozyć, bo u nas nocka też była kiepska :( mała od 1 w nocy do 6 wyła co chwilę :( pić nie, jeść nie, żel nie i nawet nurofen nie wiele pomógł , więc nie wiem co jej było :( Dobrej nocy
×