Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gawit_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gawit_79

  1. eh młoda spała dziś 2 x po 30 minut :( od 17 mi wyła, ale jej nie kładłam. zasnęła niedawno, ciekawe jaka będzie noc? na razie śpi w łóżeczku, ale pewnie nocą przywędruje do nas. i ja to chyba dziwna jestem, bo mi to w ogóle nie przeszkadza :D mimo, że Paweł śpi na jednej połowie łóżka, ona na drugiej, a ja jakoś w poprzek :D to lubię jak Martysia jest obok :) i cały czas myślę, ze jeszcze parę lat i nie będzie się chciała nawet przytulić hi hi Agulinia na razie tata trzyma sie tego co ustatliliśmy! zobaczymy jak długo ;) no i jestem pod wrażeniem tego co mówi Malinka :D u nas młoda dużo umie, dużo rozumie, ale nie mówi, ale przyjdzie na nią pora ;) Eh a a pro po rozumienia to pielęgniarka pyta jedną z moich podopiecznych "slyszy pani", a ona na to "co chcę to słyszę" :D i normalnie jak moja Martyna ;) co chce to słyszy i rozumie, a co jej nie pasi to udaje, że nie wie o czym mówię :D Ela kurde jakoś przegapiłam, czemu Ola bierze sterydy? fakt badania warto porobić, bo takie bóle brzuszka to chyba nie dobrze, że są! i kochana nie martw się na zapas! pamiętaj, że to SZCZĘŚLIWE FORUM i to szczęście tyczy się wszystkich! rodzeństwa naszych listopadowych kruszynek też!!!!!!!!!!!!! Ejmi Martyna łazi, ale jak tylko wpadnie ze mną do kuchni to zaraz dwie dolne szuflady są otwarte i robi tam porządki :D no i w łazience namiętnie otwiera i zamyka sedes i jak tylko coś jej wpadnie w ręke to buch do środka :D ostatnio z kosza z brudami wyciągnęła moje skarpetki i wylądowały w sedesie :O dobrze, że akurat pralkę włączałam to jeszcze je dorzuciłam :D co do przesyłek kurierskich - zawsze jak mi pisało, że jest już u kuriera to na drugi dzień miałam w domu! zup również nie gotuję, bo sama nie przepadam, a Paweł to wogóle :D chyba, że gotuję dla Martysi :D to coś tam skubnę od niej :D a i dzięki za kartkę :) ze spacerami mam to samo :O aż mi się odechciewa wychodzić :o co prawda Martyna ubrana siedzi grzecznie w wózku, ale ja jestem cała mokra i zmęczona :( a jeszcze teraz jak ciągnę wózek po tych zaśnieżonych chodnikach to mam dość wszystkiego! a przy okazji spaceru robię zakupy, więc sanki odpadają, bo do sklepu nimi nie wjadę, a jak zostawię przed to pewnie zajumają :o Madzialinska odpisałam CI na maila, ale wrócił do mnie :o więc piszę tu - fotki cudne! Zuzia ma fajną czapę i też kocha książeczki! no i te lampki na mieście - piękne! w Łodzi na takie nie liczcie ;) Urząd Miasta nie ma kasy, ponoć Sylwestra w tym roku na mieście nie będzie! Pani Prezydent stwierdziła, że nie ma pieniędzy :D nawet premie urzędnikom odwołała (to akurta na plus, bo oni i tak mają kupę kasy ;) ) listku u nas ze spaniem w dzień różnie bywa :o bo Martyna sama tym rządzi :D dziś spała 2x , ostatnie 3-4 dni po 1 razie :) , eh przydałoby się to jakoś poukładać, ale nie wiem jak! przecież na siłe ją nie przetrzymam ze spaniem, a jak będzie zmęczona to sama mi zaśnie na podłodze wśród zabawek. raz tak zrobiła, jak ją chciałam przetrzymać :) michaaa mam nadzieję, że Olga nic nie zlapała i gorączka szybko minie! Nadia na Waszym miejscu też nie chciałabym siedzieć z bratem przy jednym stole. ja wiem, że Święta to czas wybaczania i takie tam, ale ja jestem bardzo pamiętliwa! i w pewnym sensie podła! czekałabym aż on przyjdzie do mnie pierwszy! hanka zdrówka dla Małgosi! szkoda, że ją dopadło i nie udało nam się zobaczyć :( musimy później nadrobić! Zmykam coś zjeść (bo od obiadu nie miałam czasu) oglądne "emke" i idę spać! Dobranoc
  2. a jeszcze chciałam dodać, że dziecko mi się cofa ;) do tej pory spała w łózeczku, a teraz jak w nocy płacze, odstawia koncert to biorę ją do nas do łóżka i z nami śpi!nie płacze, nie rzuca się! nie wiem czy ona tak potrzebuje naszej bliskości? a może te jej nocne płacze to dlatego, że śni jej się coś złego a z nami czuje się bezpiecznie? staram się jej do nas nie brać za często, ale jak wstaje do niej pierdylion pierdylioniasty raz to mam dość i wtedy biorę ją do nas
  3. Rany ależ się wkurzyłam! po ciężkim dniu ;) włączam kompa co by na kafe zajrzeć, a tu internet nie działa poleciało parę słów na k ;) musiałam modem zresetować i o to jestem hi hi Martyna ostatnim czasy ma jedną drzemkę w dzień i wieczorem jest po prostu nie do wytrzymania :( byle się puknie, stuknie to wyje, jakby nie wiem co jej robili :( i tylko broi! dziś wyciągnęła mi słoik! zanim się zorientowałam to tak nim pizgła o podłogę, że potukła! cały przecier pomidorowy się wylał, ona cała brudna (a była już po kąpaniu), podłoga też :( najpierw ją znów umyłam i przebrałam, wsadziłam do łóżeczka i poszłam sprzątać! bałam się, że będą kawałki szkła, a że jestem z nią sama to wolałam, żeby w tym sprzątaniu mi nie pomagała! to tak wyła w łóżeczku, że aż się zanosiła :( no masakra :( w dodatku znów budzi się w nocy co chwilę :( wszystko gryzie. zęby? tylko które? brakuje nam dolnych trójek i górnych i dolnych piątek i nic nie widzę, żeby tu coś szło. nadal mogą boleć ją te górne trójki? już się przebiły, więc miałam nadzieję, że skończy się to nocne wycie Ejmi oj kurde nie za ciekawie z tymi ząbkami u Krzysia :( się bidulek umęczy, a i Wy razem z nim! No i ja uwielbiam małej coś kupować! jak pójdę na miasto to zawsze wrócę z czymś dla niej :D a z obiadami to weź mi nawet nie mów :o ja gotuję jak dla 4-osobowej rodziny :o bo mój chłop je obiad na obiad, kolację i śniadanie :o za to wędliny nie kupuję wcale! ja nie jem i Paweł też nie. czasem coś dla Martynki kupię, ale rzadko, bo ona też nie przepada Ela oj widzę, że u Ciebie ciężki czas :( współczuję i ściskam mocno! listku i u Was cięzki czas :( cóż zrobić? musimy jakoś przetrwać! kurde idą Święta pogadaj z chłopem, żeby dał Ci jakieś wychodne bez młodej ;) wiem, że to dobrze robi! ja po tej jednej nocy bez Martyny jakoś tak inaczej na nią patrzę! owszem wkurza mnie to jej wycie i marudzenie! ale potrafię się opanować, a myślę, że jakby nie pomoc mamy to chyba bym albo coś zrobiła młodej ;) albo samej sobie, bo Martyna bywa okropna ! i jeżeli jako niemowlak wiecznie się śmiała, mało płakała, tak teraz jest na odwrót :( sroczka to dieta dr Dukana opierająca się na proteinach! tu możesz poczytać http://www.dieta-dukan.pl/ niestety nie każdemu służy! na pewno nie jest dla osób, które mają problemy z nerkami Madzialinska kurde strasznie krótko będziecie w Łodzi :( ale jak co to zapraszam do nas :) albo może gdzieś na kawkę na mieście? może poniedziałek? oczywiście to nie mus, bo rozumiem, że możecie być zagonieni! jednak jakbyście znaleźli chwilkę to my chętne z młodą na spotkanie (tatusia będziemy miały w pracy) thekasiu super z tymi bucikami! czasem można upolować coś za grosze :D a coś fajnego martasku ja ostatnio zamawiałam na allegro pościel dla ciotki! zamawiałam 8 grudnia, w tatym tygodniu zadzwoniłam do baby! ona mi na to, że pościel już wysłana! więc chciałam od niej skan potwierdzenia nadania czy nr przesyłki! a ona do mnie, że nie ma też poprosiłam o zwrot kasy albo wystawię negatywa! oddała mi kasę! nie wiem, ale przed Świętami to sprzedający jakoś "głupieją" wystawią mnóswto przedmiotów, potem się okazuje, że wcale ich nie mają albo coś popitol z wysyłką Natalie eh kiedyś te nasze dzieci pobawią się razem ;) o może na jakieś disco pójdą ;) hi hi :D wtedy to dopiero będziemy umierać ze strachu! no ja na pewno ;) Hanka kurde może Małgosia jakiegoś rota złapała? my na odczulanie miałyśmy zyrtec, ale miałyśmy go podawać nie później niż o 17. w sumie nie pytałam dlaczego idę poszukać coś na czwartkowe zajęcia z podopiecznymi! jutro i w środę raczej nie będę miała czasu. chcę z nimi pogadać o Świętach, zwyczajach itd. musze jakieś zdjęcia choinki, bałwana, Mikołaja poszukać, bo chcę, żeby mi trochę porysowali, a oni , żeby coś narysować to muszą na to patrzeć! ogólnie to dziś się zastanawiałam co ja bym tam robiła, gdyby nie takie 2 panie! one jednak współpracują i jeszcze co nie co kumają! gdyby mi ich na zajęcia nie przyprowadzali to chyba bym z resztą tylko muzyki albo bajek słuchała, bo nic innego nie dałoby rady :( Dobrej nocy!
  4. Hejka! u nas weekend gościnny, więc nie zaglądałam! wczoraj byliśmy na tych urodzinach! powiem Wam, że dawno kuzyna nie widziałam (od urodzin Martynki) i byłam w szoku! on stosuje diete dukana i w ciągu 2 miesięcy schudł 20 kg! wygląda super! jestem pod wrażeniem! dobrze się czuje, skutków ubocznych nie ma, a wygląda ho ho! Martynka się go nie bałam, nawet na ręce pozwoliła mu się wziąć, bo do tej pory to uciakała do mnie bądź Pawła na widok swojego chrzestnego :) widać był dla niej za duży :D A dziś byliśmy u rodziców. młoda została u nich na noc, tata ma wolne, więc chciał , żeby Martynka trochę z nim pobyła. nie ukrywam, ze mi to na rękę, bo sobie chociaż sprzątnęłam co nie co i spokojnie przygotowałam się na jutro do pracy! listku - sto lat!!!!!!!!!!!!! mlodamamuska dla Ciebie też - gdzie się w ogóle zgubiłaś ? hanka kurde to musi być jakaś alergia u Małgosi! tylko na co? podejrzenia masz jakieś? matko mam nadzieję, że Wam się to już nie powtórzy!!!!!!!! Agulinia Ty zdegradowany Aniele :D i rola kelnerska też do gustu pani nie przypadła hi hi :D nie ma to jak prezesowanie na forum co? ;) super, że Maniusia ma się lepiej! ja zazdroszczę tej komitywy z tatą, bo u nas i owszem tata jest fajny, ale nie ma to jak mama! sroczka ja kupuje pampersy i tylko pampersy, bo inne odparzają Martynie dupcie :( wypróbowałam z biedronki, z rossmanna, z tesco , bella i po każdych dupcia była odparzona :( ale ja kupuję pampersy tylko na promocji. jak gdzieś są to robię sobie spore zapasy! ostatnio kupiłam jej te pampers premium za 40 zł, a te activ baby za 39,99! jeszcze na dzień nosimy pampers slip&play i te kupiłam za 33 zł, więc na szczęście nie jest tak źle no i zdrówka dla Was! Ejmi bratowa się super zachowała! a zdjęcie Tyśki z Mikołajem wyszło fajne :) jak mi się uda i nie zapomnę to zeskanuję i wyślę Wam :) thekasia ja jako dziecko miała lęki nocne :o musiałam spać z kimś z dorosłych bądź przy zapalonym świetle, ale nie jakiejś małej lampeczce, bo przy niej było jeszcze gorzej, bo powstawały różne cienie na ścianie, np. z drzewa za oknem, tylko przy mocno zapalonym świetle! jeżeli tak nie było to łaziłam w nocy po domu i wyłam :( przeszło mi z wiekiem! ale trwało dość długo niestety, bo na pewno jeszcze na początku szkoły podstawowej tak miałam :( mam nadzieję, że znajdziecie "sposób" na Tomka! wcale Ci się nie dziwię, że wymiękasz! każdy by miał dość! Ściskam :* zmykam! chłop woła spać ;) a znając życie to na coś innego, bo w końcu dziecka w domu nie ma hi hi Dobranoc
  5. Hejka! Moje dziecko dziś zwiedzało ze mną centra handlowe :D no i była mega grzeczna! w jednym przespała, w drugim siedziała w wózku, troszkę pobiegała później i bez protestów znów wsiadła do wózka! tak dawno nie byłyśmy razem, ze chyba bała się, że jak będzie niegrzeczna to znów jej długo nie zabiorę hi hi Ma zdjęcie z Mikołajem :D trochę się go bała, dlatego ma razem z moją mamą i Mikołajem :D jeszcze do niego nie doszła, a już mu "pa pa" robiła :D No i wydałyśmy kupę kasy ;) kupiłyśmy prezent dla Pawła pod choinkę, na te urodziny chrzestnemu Martynki kupiłyśmy taki zestaw piór+długopis :D on jest prezesem banku, więc myślę, że takie coś zawsze mu się przyda :) jeszcze jakąś whisky mu dorzucę ;) i tyle no i kupiłyśmy choinkę do domu (musiałam kupić malutką, bo obawiam się, że duża za długo by nie postała, a malutką to postawię na komodzie i będzie gitara :) ) hania nam kiedyś szło 6 zębów na raz i wtedy Martyna była okropna! także wiem co przeżywacie! a sesja u fotografa świetna!!!!!!!!! super! żadne tam wymuszane pozy tylko tak fajnie, jakbyście wcale nie pozowali tylko się dobrze bawili, a fotograf cykał fotki :D thekasia ja też nie wiem kto nauczył Martynkę pokazywać jak siusia piesek :D fakt często pieski widzi, więc może sama zczaiła :D dzieci są sprytne :D a Tomuś to taki kogucik przekorny hi hi co do lunatykowania - może trzeba by lekarzowi zasugerować? nie znam się na tym! co prawda mam koleżankę lunatyczkę i ona śpi tylko przy zapalonym świetle! jak zgaszą to zaczynają się jazdy Ejmi he he dobre z tym kombinezonem :D najważniejsze, że się znalazł :) no i Martyna od jakiegoś tygodnia ma muchy w nosie! a na wieczór to tak wariuje, że w końcu o coś się walnie, pobeczy sie i wtedy zasypia :o eh ale beksa znów jest okropna :( dziś jakoś było całkiem miło! a co do mojego zawodu - od dziecka wiedziałam, że chcę pomagać ludziom! chciałam być lekarzem, ale za leniwa jestem ;) i uczyć mi się tyle nie chciało hi hi :D poszłam trochę na łatwiznę :D trochę żałuje, że nie poszłam do szkoły pielęgniarskiej bądź dla położnych, no, ale w terapii też się sprawdzam :D Nadia mam nadzieję, że z mieszkaniem się Wam uda! co do chodzenia Amelki! u nas gdzieś w przeciągu tygodnia Martyna zaczęła przechodzić całe mieszkanie! ale często się wywalała! tak dobrze to chodzi od niedawna listek moja Martyna też ze mną sprząta :D wczoraj razem kuchnię sprzątałyśmy :D więcej mi przeszkadzała niż sprzątała, ale miała taką szczęśliwą minę jak dostała swoją własną ścierkę i szorowała nią szafki i podłogę, że nie miałam sumienia wyganiać ją z tej kuchni :D madzialinska długo będziecie na Święta w Łodzi? bo może udałoby się jakoś zobaczyć? Pewnie hanka tez by chciała ;) Co do nastroju świątecznego to ja jakoś nigdy nie przepadałam za tymi świętami :o wszystko dla mnie jest takie sztuczne, udawane! teraz jak jest Martynka to może będzie trochę inaczej. w tamtym roku nawet choinki nie ubierałam :o w tym mi się też nie chce, ale niech dziecko widzi, że jest jakaś zmiana :D Idę pobuszować na allegro za perfumami dla siebie! patrzyłam w perfumerii w manufakturze, ale cena mnie powaliła! Dobranoc
  6. Hejka! Eh Martyna maruda :( i do tego jeszcze dziś beksa :( normalnie wymiękam :( w pracy prowadziłam dziś pierwsze samodzielne zajęcia. Jakoś poszło! ale po prostu jestem w szoku co choroba może zrobić z człowiekiem :( mam tam pod opieką babeczkę, która była panią adwokat, a teraz nie umie napisać literki "T" :( i wielu innych :( kobitka , która pewnie znała milion paragrafów, teraz ma problem z alfabetem :( eh mówię Wam dziewczyny! szok! Natalie co do szczepienia odra+świnka+różyczka! moja koleżanka jakiś miesiąc = dwa temu zaszczepiła swojego prawie dwu letniego syna! tak długo przeciągała to szczepienie! więc chyba nie ma znaczenia aż tak bardzo ten przedział czasowy! Ejmi super, że rodzice wpadli do Was! no i te zapasy ;) co do mojej pracy - raczej traktuję ją jako dorywczą, bo oni nie mają, nie potrzebują terapeuty na stałe! nie byłoby tam co robić! przez 3 godziny czasem nie ma co robić, a co dopiero na cały etat! ale jest to dla mnie super wstęp :) w końcu z zawodem nie miałam do czynienia 5 lat, więc na spokojnie sobie wszystko przypomnę i wdrożę się! listek jak nie chodziłam do pracy to czułam się tak samo! mąż od razu mi powiedział, że roboty mi brakuje ;) na spacery z Martyną nie chciało mi się jakoś specjalnie malować, szykować ;) a teraz to co innego ;) w końcu odżyłam! na serio odżyłam, mimo, że praca nie jest lekka! a no i po domu też łazę w dresach i koszulce! tak mi najwygodniej! no i oczywiście ciągle są poplamione hi hi Haniu u nas w rodzinie kupuje się prezenty tylko dla dzieci! za dużo osób, żeby kupić każdemu ;) z mężem się umówiłam, że sobie też nic nie kupujemy, bo z kasą cienko, ale coś podejrzewam, że mąż chce mi zegarek kupić ;) chociaż pewnie już nie będzie tak piękny jak ten co zgubiłam :( na taki to (chyba) go nie będzie stać ;) więc jemu powinnam coś kupić, ale na razie pomysłu brak! co do wysypki - Martynie pojawiają się takie dziwne plamy jak złapie wkoorwa :D bądź po płaczu takim histerycznym! a swoją drogą a pro po prezentów - w sobotę idziemy na 30-ste urodziny Martyny chrzestnego, więc proszę mi tu podsunąć co mu kupić ;) sroczka dobrze, że wymiotu ustąpiły, no i Łukaszek sporo płynów przyjmuje, więc powinno być dobrze! a no i my na rzadkie kupki dawaliśmy młodej kleik ryżowy, ale nie ten gotowy z paczki, tylko sama gotowałam + marchwiankę i dicoflor też dostawała Ela super są takie wyjścia! oderwanie się od maluchów, choć na momoent! a jak jeszcze mają dobrą , zaufaną opiekę, to już w ogóle pełen relaks :D pamiętam jak Martyna się urodziła, to gdzieś w styczniu poszliśmy ze znajomymi do kina, a potem na disco! o północy już męża do domu wołałam :D , bo się bałam, że młoda za mną tęskni :D (była z moją mamą) :D a teraz jak ją zostawiam u rodziców to w ogóle nie mam stresa :D No to napisałam co miałam napisać :D teraz mykam na film, albo spać ;) jeszcze nie zdecydowałam :D Dobranoc
  7. Kochana ja tak tylko w biegu pomacham i spadam, bo muszę się na jutro do zajęć przygotować :( w dzień nie mam jak, bo młoda mi przy kompie nie daje siedzieć, więc mogę tylko jak ona zaśnie :( dobrze, że mam tych zajęć mało :D Dobrej nocki!
  8. Hejka! Pierwszy dzień pracy minął bardzo miło. utwierdziłam się w przekonaniu, że to jest to co kocham! dużo pomógł mi chłopak, który tam pracuje :) jutro bedę jeszcze z nim, a od czwartku sama :) ludzi współpracujących jest garstka, więc fajnie! personel miły. no mam nadzieję, że sobie poradzę! Właśnie skończyłam przygotowywać zajęcia na jutro, chociaż może uda mi sie ubłagać tego chłopaka, żebym jednak mogła sobie co nie co jeszcze podpatrzeć :D Ejmi fajnie, że mieliście udany dzień! fakt Martyna długo rano śpi, ale nie mam sumienia jej budzić! jakoś sama się przestawiła! teraz pewnie będzie inaczej, bo jak zawożę ją do rodziców to będę musiała budzic ją o jakiejś 8.00-8.30! dziś wstała o 7.30 (obudziłam ją) i nadal nie spi, więc sama nie wiem już :( w dodatku jest taka marudna, że szok :( wyje i wyje :( i nie wiem czy to zęby, czy po tej szczepionce? czy może jedno i drugie? Listku ja odciągam fridą. Martyna się co prawda odkurzacza nie boi, ale ja jakoś nie mam przekonania do tego katarka :( a i uważaj z tym oil olbasem! ja kropiłam Martynie tak max 2 krople, a raz mi się tak wylalo więcej i młoda miala duszący kaszel! przekręciłam poduszkę na drugą stronę i był git michaaa fajnie, że auto przypadło Ci do gustu hi hi Eh faktycznie tu pustki! uciekam, bo pewnie znów będą ryki nocne, a teraz w dzień nie odeśpię, bo jak wracam z pracy to Martyna jest już po drzemce, a jak idzie spać na drugą to zawsze mam coś do zrobienia :O Dobranoc
  9. Sroczka cudne wieści!!!!!!! super! Hanka ja nie lubię obcasów, nie potrafię na nich chodzić :( bolą mnie zaraz całe nogi :( zakładam od wielkiego święta ;) No Martyna już śpi! nie wiem czy to po tej szczepionce czy się nareszcie przestawi i zacznie zasypiać o przyzwoitej porze hi hi :D Dobranoc!
  10. Hejka! My już po szczepieniu! Martysia była mega dzielna! nawet się nie skrzywiła, jak pani igłę wbijała :) zaszczepili nas priorixem, ale nie płaciłam za to. pani powiedziała, że taka szczepionkę przysłał im sanepid, więc nie biorą za to pieniążków. ogólnie ponoć te poprzednie szczepionki (chyba się MMR nazywały - ale nie jestem pewna) raczej są już wycofywane i szczepi się priorixem. tak mówiła pani dr i pielęgniarka. no w każdym bądź razie ja się cieszę, bo priorix ponoć lepszy! nawet chciałam nim zaszczepić młodą, zapłacić za to, ale okazało się, że nie muszę! Niunia waży 10800, mierzy jakieś 74 cm (oczywiście nikt jej znów nie zmierzył, tylko sama ją przy centymetrze postawiłam i tyle , żem wypatrzyła hi hi) Mam nadzieję, że żadnych złych objawów poszczepiennych nie będzie! Teraz malutka śpi. ja już mam podszykowany obiad i dla nas i dla młodej. postanowiłam sama gotować (do tej pory Martyna jadła raczej słoiczki), ale to dość drogo wychodzi! zwłaszcza teraz jak już jej 1 słoiczek nie wystarcza! oczywiście słoiczki nadal od czasu do czasu będą, ale raczej coś jej gotuję! Jak będzie u mojej mamy to obowiązkowo będzie miała gotowany obiad :D , bo mama już o to dba hi hi :D słoiczki zostawię sobie na jakieś wyjazdy :) Martynka wczoraj nawet zasnęła już na noc o tej 20! i pięknie spała do 00.30, a potem się zaczęło :o stękanie, jęczenie, rzucanie się po łóżeczku :o nawet płacz. dałam pić, potem jeść, potem sab simplex, bo myślałam, że to brzuszek, potem tantum verde. wszystko pomagało na 10 minut :o w końcu dałam nurofen! wzięłam do nas do łóżka, po około 20 minutach od podania nirofenu młoda jak zasnęła, tak o 8.30 musiałam ją budzić, bo byśmy do lekarza nie zdążyły! czyli coś ją ewidentnie bolało. thekasia eh ten Tomuś ;) daje mamusi popalić! mam nadzieję, że w końcu Ci zasnął i dał trochę pospać listku ja też chciałam Martynę oduczyć nocnego jedzenia, ale się nie da! ona jest ewidentnie głodna i już Agulinia rany tyle pracy! ale masz rację - zaraz weekend i święta! i podziwiam za sprzątanie łazienki z Maliną! martyna w życiu by mi na to nie pozwoliła, bo ona musi robić wszystko to co ja :) madzialinska Zuza i Martyna mogą sobie podać rękę! Martyna w piątek tak się pizgła o zabawkę, że ma śliczne limo pod okiem :O eh jedno złazi, pojawia się drugie ;) Nadia jeżeli dacie rade to pomysł z wyprowadzką popieram! a Amelka strasznie boleśnie to ząbkowanie przechodzi :( bardzo współczuję i żal mi jej strasznie Hania hmmm ja Ci powiem, że jest inaczej ;) albo ja po prostu mam takich rodziców! do niczego się nie wtrącali, o nic nie wypytywali! strasznie czasem tęsknie za tym wspólnym mieszkaniem! owszem czasem się pokłóciliśmy, jak to w rodzinie ;) ale generalnie było super! i mi się koszmarnie mieszka samej :( nie mam do kogo gęby otworzyć :( nudzi mi się jak cholera! eh ja to jednak chyba dziwna jestem hi hi No nic uciekam, póki mała śpi! jak wstanie to może na chwilę na sanki pójdziemy? zobaczę czy będzie sypać!bo jak szłyśmy do przychodni to trochę mocno padało!
  11. No czuję się znacznie lepiej! temperatury od soboty nie miałam! za to wywaliła mi opryszczka :( i pobolewa mnie gardło i trochę kaszlę, więc myślę, ze to jakieś przeziębienie! Jutro rano idę z Martyną na szczepienie i powiem Wam, że mam stracha :( właściwie to ja nic w necie na temat tego szczepienia nie czytałam, ale Wy wszystkie się tym stresujecie, więc i na mnie przeszło hi hi thekasia my Martynce kupiliśmy dziś taki jeździk http://allegro.pl/jezdzik-chodzik-disney-kubus-puchatek-tanio-i1350157594.html, a najlepsze, że kupiliśmy w realu za 69,90 :D identyczny! hehe mogłam kupić więcej i sprzedawać na allegro hi hi a taki odkurzacz o jakim piszesz Martyna też ma :) już urwała w nim rurę :D i ten zestaw sprzątający - szczotka, szufelka itp! ale zdecydowanie bardziej woli większe gabaryty! hi hi i bawi się tymi domowymi szczotakmi i szufelkami! ale odkurzacz lubi :) listku u nas też pogoda koszmarna! chlapa jak jasna cholera! kozaki mi przemokły, skarpetki miałam mokre! oddałam je do reklamacji (kozaki nie skarpetki hi hi), bo kupowałam nie dawno, zapłaciłam kupę kasy, bo ze skóry! i doopa! zła jestem, bo dziś musiałam iść kupić inne, bo nie miałabym w czym chodzić! no i kupiłam takie typowe śniegowce! takie dla narciarzy hi hi sroczko nawet sobie nie próbuję wyobrażać co przeżywa mama z dzieckiem w szpitalu! swego czasu sporo po szpitalach jeździłam, bo mój brat się wyleżał! na cierpienie dzieci się też napatrzyłam :( eh ale dacie radę! jeszcze tylko parę dni! ściskam mocno! agulinka79 super, że akumulatory naładowane! no i ten wieczór z mężulkiem :) też takie lubię! wręcz uwielbiam! a też dawno nie mieliśmy :( muszę może w weekend sprzedać młodą rodzicom hi hi Agulinia oj Ty jak coś napiszesz! ja też sobie Twoje posty będę drukować, ale dla poprawy humoru! hi hi :D bo też się uśmiałam do łez! Haniu przykro mi bardzo! ja też na pogrzeby nie chodzę!! byłam tylko u swoich dziadków i u przyjaciółki, która zginęła w wypadku samochodowym :( Nadia chyba taki okres ma Amelka! Martynka też kiedyś taka była! i też miałam dość! normalnie były dni jak płakałam razem z nią! dość długo to u nas trwało! nie wiem, może to też zęby były ? nie mam pojęcia! michaaa i jak auto? my dziś jedno sprzedaliśmy! ale takie "trupiszcze", że w szoku byłam, że ktoś to chciał hi hi! ale za to mąż sobie do pracy parę dni temu kupił tak eleganckie autko, że ho ho! malutkie, zgrabniutkie, zadbane! a za takie grosze, że nikt nie wierzy :D bo auto na gaz :D aż się z nim zamienić chciałam :D ale jeszcze nie ma zimówek, więc póki nie będzie miał to muszę tą swoją kolumbryną się poruszać ;) Ejmi dobrze, że chociaż Krzyś wcześnie Ci zasypia, to masz wieczór dla siebie! bo ja niestety nie mam takiego luksusu :( Martyna zasypia 22-23, no to ja zaraz po niej :o dziś już śpi, ale nie spała od 12.30! i już była taki zgon, że aż wyła w kąpieli! nawet całej butli nie wypiła, bo zasnęła w trakcie! a zazwyczaj po kąpaniu i butli jeszcze z godzinę szaleje! ja się tylko zastanawiam czy to spanie na noc czy drzemka, bo już kiedyś mi taki numer odwaliła :o zasnęła około 19.30 i za godzinę wstała skora do zabawy :( jakoś udało mi się ją wtedy uśpić około 22.30, ale ile się namęczyłam to moje! więc jak dziś mi tak odwali to się pochlastam chyba hi hi No nic! będę się zbierać! miałam sobie jakieś matariały do pracy wyszukać, ale tak naprawdę to jeszcze nie wiem co mi będzie potrzebne! jak poznam pacjentów, zobaczę jak i czym z nim pracują to wtedy będę kombinować! Dobrej nocy! a jeszcze lecę moją Sandrusię nakarmić!
  12. Witam! matko dziewczyny nie wiem co mi jest! nic mnie nie boli, nie mam kaszlu, kataru, a mam 40 stopni gorączki! dzwonilam po mamę, żeby do Martyny przyjechała, bo nie miałam sily nwet jej wziąć na ręce! mama przyjechała, zobaczyła mnie to zapakowała nas i jesteśmy u nich. teraz trochę temperatura mi spadła, więc szybciochem na kafe przyszłam :D thekasiu czwórki juz nam wyszly ;) jakoś tak bezboleśnie ;) te pieruńskie trójki tak męczą Martysię :( i Martynka też tak robi z pilotem i telefonem :D świetnie je odróżna :D a od dwóch dni pokazuje jak piesek robi siku! to jest dopiero mistrzostwo :D bo podnosi jedną nóżkę do góry :D , ale musi się czegoś lub kogoś trzymać :D no po prostu padamy ze śmiechu :D Natomiast nic nie powtarza! owszem w książeczce rozróżnia zwierzątka, ale nie mówi ani hał, hał ani muuu :D w ogóle to jakoś cofnęła się z mówieniem :o mówiła baba, dziadzia (dziadzia tak śmiesznie, ale wiedzieliśmy o co kaman), Ede (to Edek - mój tata), czasem tata! a teraz tylko mama i mama hanka no wiesz???? a o mnie to już zapomnialaś? ;) ja się też chętnie u Ciebie zatrudnię hi hi :D listku ja też weekednu zazwyczaj nie czuję :( albo mąż śpi albo coś zalatwia :( albo zalatwiamy razem ! i zazwyczaj się pokłócimy ;) Nadia nie martw się! Jak Amelka zacznie chodzić to będziesz chciała, zeby poleżała hi hi :D a czemu ona tak na tatę reaguje? moja Martyna Pawła widuje rzadko, ale jak już widzi to jest pełnia szczęścia! mili kochana moja martyna od tygodnia anytbiotyku nie bierze, a ja jeszcze z nią na dworze nie byłam :o no po pierwszej serii antybiotyku wyszlam z nią i za 2 dni miała znów katar i znów antybiotyk :( i teraz mam stracha! wychodzę z nią tylko do auta i z auta do domu czy sklepu i tyle! jutro mialam z nią iść, ale zapowiadają śnieżyce i wiatr, więc znów będzie siedziała w domu! chyba, że mi gorączka minie to może do manu pojedziemy Agulinka kurde nie strasz mnie, że Szymuś rozchorował się po tej szczepionce! my idziemy w poniedziałek! nie wiem co prawda czy młodą zaszczepią, bo tak jakoś pokasluje i charczy :( no, ale zobaczymy! co ma być to bedzie - zaszczepić muszę! Ejmi kurde pół roku to szmat czasu! ale Ty silna babka jesteś! nie raz to udowodniłaś i dasz radę! i już sobie wyobrażam jak będzie rozpierala Cię duma! i wiesz co? od razu przypominają mi się dziewczyny ze starego forum, które mówiły, ze sobie z dzieckiem nie poradzisz! że zobaczysz dopiero wtedy jak życie wygląda! i proszę!! że dostaniesz po doopie! i owszem dostajesz, każda z nas czasem dostaje, ale świetnie sobie radzisz! gdyby Cię teraz widziały to szczęki by im opadły :D bo dajsze sobie super radę! i powiem Ci szczerze, że czasem jak Martyna daje mi ostro popalić i mam dość , to sobie myślę, ze kurde są dziewczyny, które nie mają żadnej pomocy (oprócz męża) i sobie radzą! więc i ja muszę sobie poradzić! No nic! lecę na zdjęcia looknąć i psiaka nakarmić! chociaż ostatnio nie chciało mi strony otworzyć Buziaki :*
  13. hej Mąż wrócił wczoraj o 22 (cud nad Wisłą) i nie wiem, myślał, że będę mu za to wdzięczna ;) ale chyba się wystraszył! ustalilśmy, że nadgodziny robi max 2x w tygodniu! no teraz zobaczymy czy si ę z tego wywiąże! Muszę lecieć, bo marudka wstała ;) i się domaga mojej osoby ewentualnie dojścia do komputera hi hi
  14. Dzięki Wam za każde dobre słowo Agulinia weekendy mnie nie urządzają! weekendy ma wolne, ale co z tego jak całe prześpi? bo jest zmęczony! mam tego po prostu dość sama nie wiem czy to pracoholizm czy ucieczka od nas ?? nie wiem, po prostu nie wiem, ale, jak pisałam, do końca roku ma czas na przemyślenie wszystkiego! jeżeli nic nie zmieni w swoim postępowaniu to będziemy musieli się rozstać! innego wyjścia nie widzę
  15. Hej dziewczyny! Chyba przez jakiś czas nie będę się odzywała :( jakiś pech mnie dopadł! zgubilam wczoraj swój zegarek :( zajebiście drogi zegarek :( nie wiem gdzie, nie wiem jak :( ale to nic w porownaniu z tym co się dzieje w moim małżeństwie! nie jest dobrze! wręcz przeciwnie! jest cholernie źle :( jestem coraz bliższa złożenia pozwu w sądzie! dałam mężowi ultimatum! nie potrzbny jest mi, a Martynce ojciec weekendowy! niech wybiera albo my albo praca! robi dzień w dzień do północy albo i dłużej :( mam tego dość! caly czas jestem sama ze wszystkim! wszystko muszę sama kombinować, myśleć, bo on uważa, że jak zarabia pieniądze to już nic więcej nie musi! NO TO TAK NIE BĘDZIE!!!!! dałam mu czas do końca roku na przemyślenie swoich priorytetów! jeżeli nic się nie zmieni to będę samotną matką :( eh mówię Wam wyć mi się chce i nic więcej! a jeszcze Martynka to wszystko wyczuwa! staram się przy niej nie płakać, ale jak widzi jak chlipę gdzieś w kącie to i ona płacze :( bidulka nie wie co się dzieje :( Zmykam dziewczyny i przepraszam, że ja tak tylko o sobie, ale musiałam to gdzieś wyrzucić!
  16. Hejka! U nas ostatnio sajgon z zasypianiem na noc :o w dzień też, ale to już było od dawna, a na noc ładnie zasypiała, a od piątku kosmos, bo zasypia około 23, bo wielkich bojach :o awanturach i płaczach :o jestem tym wykończona :o dobrze, że chociaż śpi do tej 8-9 Agulinia w sumie rozumiem z tym żłobkiem. też myślałam nad jakimś klubem malucha dla Martynki! tak ze 2-3 razy w tygodniu na 2-3 godzinki, żeby z dziećmi pobyła, bo uwielbia! no i kochana nasze córki to nie dość, że będą fryzjerkami, sprzątaczkami to jeszcze i babciami klozetowymi ;) bo Tyśka też kocha łazienkę, a zwłaszcza kibelek! pół dnia by przy nim przestała i majstrowała, jakbym pozwoliła :D jeszcze do wody nie dosięga, ale rękę już tam pcha :D Ejmi my dziś 3 markety za sankami zjeździliśmy! wszystko wykłupili :o kupiliśmy w końcu w jednym. nawet cena ok i sanki też, ale my chyba wypróbujemy dopiero przy kolejnym ataku zimy, bo póki co , po tym chorowaniu młodej, to nie chcę za szybko i na zbyt długo z nią wychodzić! thekasia jakbym jeszcze ze 20 kg przytyła, to bym się chyba toczyła ;) a Martynka rozmiar buta ma 20 kozaki, a 21 butki po domu, ale to 21 to jakieś zawyżone jest! Listku dla mnie też macierzyństwo, mimo, że ma swoje niewątpliwe uroki, uśmiech Martynki, to jak się do mnie przytula, wynagradza mi wiele, ale uważam, że macierzyństwo jest cholernie ciężkie :( takie jest przynajmniej dla mnie! nie wiem , może ja już za stara jestem! może jakbym miała ze 4-5 lat mniej to miałabym więcej cierpliwości? no tak sobie jakoś to próbuję wytłumaczyć, bo na serio nerwy często mi puszczają :( no i super, że imprezka udana! Hanka chowaj, chowaj zabawki ;) jutro będziemy koło Was, bo na Starorudzkiej, ale nie dawałam znać wcześniej, bo mam milion spraw do załatwienia i nie dałabym rady Was odwiedzić! ale Tyśka, mam nadzieję, że już nie zachoruje i mam nadzieję, że jeszcze przed Świętami się spotkamy :) Dobrej nocy dziewczyny!
  17. Hejka! Młoda u dziadków, a ja latam na szmacie, jak to Ejmi mówi ;) zrobiłam porządek w ciuchach Martyny, bo już trzeba było niektóre pochować! no i w zabawkach! pochowałam te którymi w ogóle się nie bawi! ma ich multum, a zaraz Święta i pewnie znów coś dostanie, więc pochowała co poniektóre! w sumie zostawiłam jej tylko parę takich ulubionych! w poniedziałek dostanie zestaw do sprzątania, więc pewnie to będzie jej ulubiona zabawka hi hi Obiad mi się właśnie gotuje! czekam na chłopa i jedziemy po dziecko! jak wsadziłam Martynę do auta, w ogóle jak z nią na dwór wyszłam i szłyśmy do auta to była przeszczęśliwa! w końcu juz tyle na dworze nie była! patrzyła dookoła i nawet mi w aucie nie płakała, jak musiałam sie odkopać, żeby wyjechać :D widziała mnie latającą z łopatą i się śmiała :D Agulinia Jezusie-Maryja! to ja panikowałam przy "głupiej" infekcji Martyny(bo w porównaniu z Waszą to nasza była głupia)! biedna Malineczka! zdrówka dla niej!!!! mnóstwo zdrówka! Aguś rozważcie ten żłobek! nie gniewaj się na mnie, ja chcę dobrze! nie moglibyście zatrudnić niani na stałe? ja wiem, że to finanse, ale szkoda mi Maliniki :( wróci do żłobka i znów coś załapie! wiem, że nie ustrzeżemy dzieci przed chorowaniem. jak nie teraz to w przedszkolu, ale teraz one są jeszcze takie malusie! Ściskam mocno Ejmi moja Martyna też ma na czole wszystkie kolory tęczy! i niby ona chodzi już dobrze, ale albo się o coś potknie i przewróci, albo patrzy w drugą stronę i o coś walnie! ja tam się tym nie stresuję, ale moja mama panikuje strasznie :o no i jak mi Martyna zaśnie na spacerze to też zapierniczam do domu z prędkością światła hi hi a co do zakupów to sobie nie wyobrażam posłać samego Pawła! przecież nakupiłby mi śrubek i tym podobnych rzeczy ;) nawet z listą pewnie wydzwaniałby co chwile z pytaniem gdzie ma tego szukać :D jak idziemy na zakupy to ja na zakupy, a on w te regały z częściami :D thekasia a wagę ciążową - koncowo ciążową to ja też posiadam hi hi Cudna pogoda dziś u nas! słonko świeci, jak sprzątałam to miałam cały czas okna pootwierana! taka zima to może być! byle by śnieżysko nie padało ;)
  18. Dziewczyny tak czytam i stwierdzam, że ja to na bank jestem w ciąży ;) i to co najmniej bliźniaczej albo i jeszcze liczniejszej hi hi, bo tak jak ja się czuję to na milion % ciąża :D nie mam co prawda pojęcia jak? bo niby też wiatropylna nie jestem hi hi, ale samopoczucie to mam typowo ciążowe :D Tak szybko tylko napiszę wielkie dzięki Agulinia za ten zestaw sprzątający! kupiłam dla Martynki i to od sprzedawcy z Łodzi! w poniedziałek odbiorę i będzie jak znalazł na Mikołajki :D a już widzę przeszczęśliwą minę Martyśki :) Muszę lecieć! :*
  19. A Ejmi mój brat jeszcze w szkole podstawowej codzinnie rano pił mleko z butelki i nie chciał w ogóle myć zębów rano! a co jak co, ale próchnicy nigdy nie miał! wiele chorób i dziadostwa się go czepiało, ale zęby miał zawsze zdrowe i ładne :)
  20. Wiedziałam, że jak pochwalę Martynę to jej się ze spaniem odwidzi hi hi :D co prawda w nocy spała fajnie, ale o 6.30 była wyspana :D o 8 usnęła jeszcze na 40 minut ;) i padła dosłownie przed chwilą ;) pewnie i u nas nastał czas jednej drzemki w dzień! ok, tylko niech młoda pośpi z godzinę - dwie, bo jak wstanie po 40 minutach to będzie jęczeć i marudzić, bo będzie niewyspana :o Ejmi oj ja bym też naleśników zjadła, ale Paweł nie lubi ;) więc jak smażę to tylko u rodziców ! no i nawet nie wiesz jak się cieszę, że z choróbska wychodzimy! tak mi szkoda małej, bo dziś pogoda fajna, ona stoi przyklejona nosem do balkonu i rączki wyciąga, że chce na dwór! kurde dziecko już 3 tydzień w domu siedzi to głupieje! no i jeszcze następny tydzień zamierzam ją z domu nie wypuszczać, a jeżeli już to tylko na króciutko. jak my wyjdziemy na dobre, to pewnie śniegu już nie będzie :D co do odstawinia butelki to ja o tym nie myślę! Martyna owszem napije się z kubka, ale nie wyobrażam sobie, żeby tak mleko piła! chyba na golasa w wannie, bo całaby się zalała :D ja tam wychodzę z założenia, że sama się odstawi hi hi! tak samo z nocnikiem. jeszcze jej nie sadzam i najwcześniej zacznę na wiosnę-lato jak będzie ciepło, żeby mogła po domu latać w samych majtasach bez obawy, że jak się zsika to zasika majtki, rajtuzy i wszystko co ma na sobie! tak zasika tylko majtki, upiorę, założe nowe i gitara :D zęby myjemy raz dziennie - rano po śniadaniu. wyczytałam w jakiejś książce, że póki co raz dziennie wystarczy! na noc też jej tą szczoteczką nie maltretuję ;) madzilinska bo u nas te zęby to jakoś dziwnie idą ;) najpierw dolne jedynki, potem górne dwójki, potem górne jedynki, dolne dwójki, czwórki i teraz trójki na górze :D Nadia kochana ja rozumiem, że Ci przykro , że rodzina tak traktuję Ciebie i Amelkę, ale olej ich! nie przejmuj się tak! ja mam wrażenie, że oni jeszcze kiedyś przyjdą do Was w łaskę! masz cudowną córcię, fajnego męża (przystojniacha hi hi ), masz swoją małą rodzinkę! to wielkie szczęście, a oni niech się wypchają samoluby! natalie82 gratuluję!!!!!!!!! znalezienia niani! sroczko kochana! bardzo mi przykro :( trzymajcie się i jeżeli czujesz potrzebę to pisz! nie ważne, że będzie dołująco! jeżeli Tobie ulży to pisz! listku ja też nie zważam na te wszystkie mądre książki! poczytam, a i tak robię tak, żeby nam było dobrze! Martyna też je w nocy i nie wyobrażam sobie, żeby piła z kubka :o Zmykam. młoda śpi! ciekawe jak długo? ;)
  21. Dziewczyny nie chcę zapeszać, ale chyba dziecko mi zdrowieje!! katar zdecydowanie mniejszy! ładnie spała w nocy! spała do uwaga, uwaga!!!!! 10.00!!!!!!!!!!!!!! w dzień miała jedną drzemkę, ale za to jaką! spała 2 godziny!!!!!!!!! no dla mnie to szok! a no i przebiły nam się górne trójki! tak póki co nieśmiało, delikatnie, ale są, więc nie wiem czy ten katar to nie była ich wina! poza tym za oknem armagedon śnieżny ;) jeszcze się na dobre zima nie zaczęła, a ja mam dość!!!!!!!!!! Sto lat dla Amelki thekasiu u nas czy dawałam młodej kaszkę na gęsto, do picia czy zwykłe mleko, to i tak pobudka na jedzenie w nocy była ;) jak jej nie nakarmiłam tylko dawałam picie to potrafiła się i co 15-20 minut budzić :o ale spróbuj zweryfikować, bo może faktycznie Tomka przekarmiasz. metoda prób i błędów :) jak u nas Ejmi no wiem, wiem, że są powazniejsze choroby, ale tak mi jakoś ciężko! mała cały rok nie chorowała, a teraz tak nam się to ciągnie! co do ubieraqnia po domu to ja ubieram MArtynę ciepło! znaczy ma rajtuzki, spodenki, bodziaka i cienką bluzeczkę na to! ale mieszkamy na parterze, mamy tylko mały dywanik i mimo nowych okien to jednak od podłogi ciągnie! Martyna spocona nie chodzi, więc myślę, że za gorąco jej nie jest! deseo to wszystko na Adaśka spadło! i 5-cio dniówka i ząbki! trzymajcie się dzielnie! natalie82 trzymam kciuki za znalezienie niani! madzilinska moja Martyna też nie wygląda , żeby jej coś dolegało hi hi! oj rozrabia bardzo! a ja, żeby wiedzieć jak jest na dworze to do męża dzwoniłam :D listek no to ładnie Emi mleczko pije! u nas z jedzeniem też różnie bywa! generalnie Martyna je, ale od czasu do czasu sie buntuje! dziś na 2 śniadanie dałam jej płatki na mleku modyfikowanym i pluła jak nie wiem! zrobiłam kanapki i zjadła, więc Martyna chyba ma już swoje ulubione jedzenia :D nie lubi ryb i buraków! no nie zje za skarby świata Agulinia jejku widzę, że i Was się chorobska trzymają! zdrówka dla Malinki! no i super ten zestaw małej porządnickiej! zapytaj chrzestnej gdzie kupiła, bo ja bym chętnie kupiła Martynie! on , jak zresztą było widać a zdjęciach, uwielbia sprzątać hi hi a w domu mamy też tak 21-22 stopnie i mi tam ciągle zimno ;) Martasku my mieliśmy tą "Camile" i żadnej rewelacji! w ogóle się nie sprawdziła :o ale może Wam pomoże! Matko dziewczyny ale za oknem śniezyca! i wichura jakaś! szok! eh mąż jeszcze w pracy i martwię się jak on do domu dojedzie :( w ogóle zima to koszmar dla kierowców muszę stwierdzić :o i nie wiem czy już to mówiłam, ale ja jej nienawidzę!!!!!!!! i chcę upałów!!!!!!!!!!!!!o! i tym akcentem kończę i spać idę ;)
  22. thekasia ja też kiedyś myślałam, że martyna zjada za dużo na noc! sama nie wiem! Martyna zjada obecnie około 19-20 kanapkę i potem tuż przed samym snem 180 ml mleka, a i tak się w nocy na jedzenie budzi :( a teraz dodatkowo idą nam zęby. już dawno nic do buzi nie pchała, a dziś widzę, że robiła to na potęgę, więc znów będą ciężkie noce przed nami :( dlatego spadam spać, bo nie wiadomo jak mała dziś nockę zniesie :o
  23. Eh dziewczyny powiem Wam, że znów ogarnia mnie zmęczenie materiału :( już trzeci tydzień siedzę w domu z młodą! niby jak mama przyjeżdża to idę na zakupy, ale co to za wyjście? w dodatku martwię się zdrowiem Martynki, bo jak dla mnie to ten antybiotyk mało pomaga :( no na pewno jest lepiej, ale bierzemy go już 5 dobą i katar jest nadal i delikatny kaszel też :( w dodatku nocka zła. Martysia płakała co godzinę. równo co godzinę, bo patrzyłam na zegarek :( oj dawno to już tak nie mieliśmy! tak na dobre spała od 6 do 9. Ejmi wyobraź sobie, że u nas w dużym mieście z odśnieżaniem też lipa! wczoraj stało całe miasto! autentycznie całe! na tych głównych drogach tir stały w poprzek i nie można było przejechać, a te boczne drogi nie odśnieżone :( ja dziś też pod blok podjechać nie mogłam :o łopaty nie miałam (swoją drogą znów muszę wrzucić do bagażnika) i rękoma odśnieżałam sobie podjazd :o co do wychodzenia z dzieckiem z domu, to pamiętam jak położna w tamtym roku mówiła, że do -10 spokojnie można! a ja wychodziłam z Martyną nawet jak było mroźniej. w tym roku póki co siedzimy w domu :o i myślę, że po tym jej chorowaniu to za szybko nie wyjdziemy :( chyba zacznę z nią wychodzenie tak jak z nowowrodkiem! najpierw na 10 minut i będę stopniowo zwiększać czas, ale to dopiero jak młoda się do końca wychoruje Nadia Jezuuuuuu współczuję :( przede wszystkim tej dziewczynce i najbliższym :( straszna tragedia! listek 20 minut na dworze to zawsze coś ;) Zmykam! może zajrzę wieczorem! :* madzialinska u mnie Martysia też tak na reklamy reaguje hi hi :) i dzieci uwielbia! jak widzi w tv, na ulicy czy gdzieś indziej to jest pisk radości ;) ale tak samo reaguje na psy i koty :D natalie82 co do niani to nie pomogę, ale podejrzewam, że miałaby te same obawy :( niestety sytuację masz taką a nie inną, więc musisz zaufać swojej intuicji, no i zawsze jeszcze może później nianię kontrolować! Hanka co do sanek to my jeszcze nie mamy! ja chciałam kupić takie z pchaczem za plecami dziecka, żebym nie ciągnęła za sznurek, tylko pchała z tyłu, bo wtedy mam widok na to co robi Martyna, a że ona kręcioł straszny to muszę to kontrolować!
  24. No i u nas zima na całego! jak rano wyjrzałam przez okno to się przeraziłam! no bo do "skarbówki" musiałam jechać! niby mam zimówki, ale w taką pogodę i tak mi trochę doopę w aucie zarzucało! a jechałam zapłacić zaległy mandat męża pierwszy i ostatni raz to za niego robię! no i zapisalam się na aqua aerobic. miałam zacząć od jutra, ale nie będę miała z kim zostawić Martyny, więc zaczynam w czwartek :) ciekawe jak to będzie hi hi :) Martyna sama już nie wiem :( nie chcę znów z nią lecieć do przychodni, bo znów coś załapie :o smarczy się dalej, od czasu do czasu kaszle! niby trochę poprawa jest, ale i tak nie za duża :( zastanawiam się czy nie wezwać lekarza do domu? tylko kurde do zwykłego katarku to tak trochę lipa! a Martyna się śniegu boi! otworzylam okno i wzięłam trochę na rękę, dałam jej pomoacać to dotknęła i uciekła hi hi Nie odniosę się, bo mam zaległosci w czytaniu wiec wybaczcie! Buziaki :*
  25. Hejka! U nas jest troszkę lepiej! młoda już tak nie kaszle i katarek mniejszy :) uf!!!!!! no i pięknie nockę przespała! 2x zapłakała, ale wystarczyło wziąć na rączki, przytulić , odłozyć i spała dalej, a pospała do 9.30!!!!!! i jeszcze by spala, ale musialam ją na antybiotyk obudzić :D mam nadzieję, że się wyleczymy, bo śnieżek i u nas troszkę spadł to byśmy pospacerowały! i do Małgosi się wybieramy ;) więc Tysiulec musi być zdrowy!
×