Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gawit_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gawit_79

  1. Hejka! Sto lat dla Emilci i Miłoszka! rośnijcie zdrowo maluszki! U nas na razie poprawy brak :( a wręcz mloda kaszle bardziej i katar też jest koszmarny :( ja nie wiem, jak jej ten antybiotyk nie pomoże to co? kolejny dostanie ? :( mówię Wam dziewczyny jak jestem tym wszystkim zestresowana :( niby to nic wielkiego, nasza pierwsza poważna choroba, a mnie tak stresuje :( wyć mi się chce :( że moje dziecko się tak męczy :( śpi i tak bardzo charczy i kaszle :( eh bidulka moja mala! Dobrej nocki!
  2. Eh dziewczyny dopadł mnie dół jak jasna cholera :( Martyna znów na antybiotyku :( jest nawrót choroby i w dodatku z temperaturą :( normalnie mam wyrzuty sumienia, że coś źle zrobiłam, że się nie doleczyła :( tylko co? nie wychodziłam z nią na dwór, nigdzie! tyle co do lekarza! i dziś mnie kuzyn oświecił, że jak byłysmy we wtorek na kotroli to Martynka bawiła się w przychodni z kaszlącą dziewczynką :( jak czekalyśmy w kolejce, więc może od niej coś złapała ? :( sama już nie wiem! mam tylko wrażenie, że jest gorzej niż ostatnio! kaszel duży i katar! dziś dostała pierwszą dawkę antybiotyku! martwię się, ze ten antybiotyk tak jeden po drugim :( nie mam sił na to wszystko! A i jeszcze życzenia dla Małgosi - sto lat Królewno! dla Kaceprka i Michałka - wszystkieho najlepszego! no i oczywiście dla naszej najstarszej dziecinki - Iwuni
  3. Dziewczyny jestem wściekła! na wizycie wszystko było ok, znaczy osłuchowo pięknie, nie ma śladu infekcji, a teraz na wieczór młoda zaczęła znowu smarkać ja zwariuję! w dodatku pani dr wysłuchała jakieś szmery nad serduszkiem i dała nam skierowanie do kardiologa! a że koniec roku to nigdzie zapisów nie ma każą dzwnić na początku stycznia :( niby dr mówiła, żeby nie panikować, bo na 99% te szmery to nic złego, ale lepiej sprawdzić! i dlatego nie panikuję, bo inaczej to pewnie bym prywatnie leciała do lekarza toszi oj taki worek treningowy to i mi by się przydał! a co do seksu to i ja nie mam ochoty! nigdy nie miałam dużego libido, ale teraz to jest w ogóle kaplica :o tak się tylko zastanawiam kiedy mi się chłop zbuntuje ;) Ejmi no kurde wielka szkoda, że nie ma Cię kto odciążyć choćby na jeden dzień! jeden caluśki dzień bez małego ! nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale też nikt nie powiedział, że macierzyństwo jest tak cholernie ciężkie! i powiem Wam, że coraz częściej zastanawiam się nad tym czy świadomie wpakuję się w to drugi raz! madzilinska no z tym kiwaniem głową to u nas dziś wyszły jaja :D bo Martyna przyszła do mnie, wdrapała się na kolana i kiwa głową! więc musiałam zgadywać co ona chce :D a chciała pić :D Solska zdrówka dla Was thekasiu znów się przeprowadzacie? mam nadzijeę, że nie odetną Cię od neta na długo? ;) PCOS u mnie było podejrzenie. na usg wychodziły torbiele ale badania hormonów tego nie potwierdziły. żeby zajść w ciaże brałam clostilbegyt (czy jak to się pisze) i zastrzyki z pregnylu. teraz nie wiem jak jest z moimi torbielami bo od porodu tego nie kontrolowałam. byłam u ginki w styczniu , ale wtedy jakoś o tych torbielach nie myślałam. powinna znów się wybrać, ale czasu brak :o listek może uda się Wam odejść od zasypinia w wózku! ja tak nigdy młodej nie usypiałam, bo zwyczajnie nie mam gdzie tym wózkiem jeździć :o ale dziś usypiałam ją w aucie! normalnie szlag mnie trafiał, więc ubrałam, wsadziłam w auto, rundka wokół bloku i śpi! no jazdy z tym zasypiniem straszne :o No i chyba przez ten cholerny katar czeka nas ciężka noc, bo młoda się strasznie kręci :o eh kiedy ja się wyśpię ;) Dobranoc
  4. Hejka! My znów z młodą same w domu, ale nie było tak źle! chociaż druga drzemka trwała całe 20 minut :o nawet nie zdążyłam zjeść :o i na wieczór też padła późno, bo około 21.30 Dziś kupiłam do domu nowy dywan i najwięcej radości to miała z niego Martyna :D przytulała się do niego, chodziła po nim, głaskała :D no cyrk :D i znów mnie zaskoczyła swoją nową umiejętnością! jak coś chce i uda mi się zgadnąć co to kiwa głową na tak! pytam ją chcesz "am", a ona kiwa głową! i tak od jakiegoś czasu. myślałam, że to przypadek, ale chyba nie, bo czy chce jeść czy pić i zapytam ją o to to kiwa głową na tak i faktycznie je i pije jak jej zrobię! Co do tych niejadków to mój kuzyn taki był! brali go na przegłodzenie, ale i tak w końcu na siłę mu wciskali, bo on sam się nie upomniał nigdy! i potrafił nie jeść cały dzień :o oj pamiętam jak za nim latali z kanapkami tudzież z zupami, kartoflami itp. a on uciekał ile sił w nogach ;) miał wtedy jakieś 2-3 latka! a dziś to chłop jak dąb ;) Agulinia co do antybiotyku to źle wyliczyłam i dziś rano była ostatnia porcja, więc starczyło i jeszcze zostalo ;) jutro kontrola, ale widzę , że jest dobrze! kataru już nie ma od dawna, a i kaszel ten taki odrywający też poszedł precz :) A Martyna jakby padła przed 18 to na bank o 19 byłaby pobudka! już nam tak kilka razy zrobiła :D a potem szalała do 23 :D no, ale cóż zrobić :) nikt nie mówił, że będzie łatwo hi hi thekasiu ja nie chcę zapeszać, ale u nas nocki dużo dużo lepsze!!!!! młoda zapłacze góra ze 2- 3 razy. śpi w swoim łóżeczku. dopiero jak Paweł wychodzi do pracy to biorę ją do siebie (około 7.30) i śpimy do 9. tyle, że Martyna bardzo się rzuca w nocy i kręci i mnie to budzi! gdyby miała swój pokój to pewnie by tak nie było, a jak łóżeczko stoi obok naszego łóżka to wszystko słyszę i w sumie ja śpię różnie :o a co do zasypiania przykryta czymś to juz próbowałam! nie da rady! ona musi się wykręcić i wyrzucać zanim zaśnie ;) dziś np. turlała się po naszym łóżku we wszystkie strony. jak ja przykrywałam to się odkrywała albo wstawała, jak przycisnęłam na siłe to był płacz listku moja Martyna w deszcz się na wyjścia nie nadaje, bo ona pod folią nie chce siedzieć ;) nic nie widzi wtedy i jest bek. ale ja nie mam jej komu podrzucać (chyba, że mama przyjedzie), ale przecież mama nie zawsze może! no i , jak tylko młoda nie jest chora, to łazi ze mną na zakupy. i moknie, bo folię ma zaciągniętą tylko na nogi, a u góry budkę postawioną na maksa, bo inaczej się nie da a za mieszkanie płacisz strasznie dużo! moi rodzice w dużym mieście, bo przecież Łodź takim jest, za mieszkanie 117 m2 placą takie same opłaty jak Wy madzilinska a próbowałaś pokazać Zuzi jak ma nosek wysmarkać? bo jak u nas Martyna robiła aferę na fridę ostatnio to jej pokazywałam jak się smarka i w końcu załapała! szło jej dość nieporadnie :D ale tak śmiesznie to robiła :D w sumie i tak fridy używałam :D no, ale pierwsze smarkanie w chusteczkę mamy za sobą hi hi no i ile podajesz jej kanapeczek? bo ja chcę dawać Martynie, ale nie mam pojęcia ile? Martyna to zjadłaby tyle ile bym jej dała ;) a tak na serio to nie wiem - jedna, dwie? i dajesz chleb ze skórką? Ela kurde i encorton Wam dali? z tego co się orientuję to silny lek :o no, ale widać był potrzebny! Nadia no cóż ! Ty masz taką sytuację z teściową, ja z teściem! ale, że ja jestem podła, to już Martynce tłumaczę, że ma 2 babcie, 3 prababcie, ale tylko 1 dziadka! trudno! teść jest sam sobie winien, a ja nie zamierzam dziecka ściemniać tylko po to, żeby ten kutafon poczuł sie lepiej ! a co do mieszkania to my mamy malutkie, więc i opłaty znikome! idzie na to jakieś 300 zł w miesiącu. no, ale mieszkanie ma tylko jeden pokój, więc dlatego chcemy je zamienić na większe i to jak najszybciej! natalie82 u nas też Martyna zjeść w nocy musi! jak daję wodę czy herbatę to za 15 minut znów płacze, więc ja podobnie jak Listek wolę dać mleko i mam spokój Ejmi ja odpuściłam usypianie młodej w łóżeczku, bo jak pisałam, wstawała te pierdylion razy, obijała się o szczebelki :o i nadal z tym usypianiem jej są cyrki :o eh na serio jak miała te parę miesięcy to nie było takich problemów! właściwie żadnych problemów z nią nie było! sama się bawiła, sama w łóżeczku zasypiała, leżała sobie i w karuzelę się gapiła, albo na macie, a teraz to bywają ciężkie dni! oj bardzo ciężkie, więc chyba rozumiem o czym mówisz! a jeszcze czasem po takich mordęgach z usypianiem pośpi 20 minut i gotowa do zabawy :o agulinka_79 zdrówka dla Szymcia! alizee ja też uważam, że taki czas bez dziecka jest potrzebny każdej mamie i jeżeli jest tylko taka możliwość to trzeba z niej korzystać! sama dość często podrzucam młodą mojej mamie! zazwyczaj tylko na jedną noc, ale człowiek od razu inaczej się czuje :) pewnie jakbym pracowała to byłoby inaczej, a tak całe dnie z młodą potrafią ostro dać w kość! i czasem brak mi sił i cierpliwości! :o i wtedy wiozę ją do moich rodziców :D a na drugi dzień jestem już za nią stęskniona i tak pozytywnie naładowana energią :D no, ale niestety niektórzy nie mają takiej możliwości :( Dobrej nocy laski! idę zjeść parówkę :D wczoraj sobie na wieczór też wzięłam na przegryzkę, ale Martyna się do niej dorwała , wyrwała mi z ręki i zjadła ;) teraz już śpi, więc ja zjem parówę w spokoju hi hi Buziam :*
  5. Hejka! Hanka - nie o takich sankach. mąż widział coś takiego jak samochodzik dla dziecka, tylko zamiast kółek były płozy :) nie wiem o co mu chodzi za bardzo, bo ja nigdy takich sanek nie widziałam :) Ela oj nie wesoło mieliście! i jeszcze ta szkoła! można się wściec! zdrówka dla Misia Agulinia Lamia to mi sie od razu z Lambią skojrzyło hi hi :) no imię oryginalne bardzo, ale jak piszesz, że i dziewczynka z oryginalną urodą to luzik! tyle, że tak sobie myślę, że jak rodzice planują w PL osiąść na stałe to dziecku może być ciężko z takim imieniem. ktos taki - sto lat dla Mai! listku eh z tym zasypianiem to i u nas koszmar! jak nie zrobię jej drugiej drzemki to pada o 19-19.30 na godzinę, a potem szaleje do 23 :o jak ma drugą drzemkę to nie ważne czy wstanie o 16 , 17 czy 18! i tak zasypia potem około 22! a ile jest męczenia przed zaśnięciem :o czasem nie mam już sił i ręce opadają! ogólnie to Martyna teraz jest fajna, uspokoiła się trochę, ale jak pomyślę, że mam ją kłaść spać to mi słabo :o a jak u Was spanie nocne? poprawiło się? U nas dzień minął jako tako! Kurde do wotrku mam dawać młodej antybiotyk, a nie wiem czy mi na tyle dni wystarczy :o jutro pediatra moja nie przyjmuje! muszę dobrze zajrzeć do tej buteleczki i zobaczyć czy styknie jeszcze na 3 razy! rany ten antybiotyk jest taki strasznie gęsty :O i byłam pewna, że starczy, a tu może być doopa blada Zmykam! dobrej nocy
  6. toszi witaj w klubie! Martyna też jest dziś okropna :o mamy gości wieczorem, a ja ze wszystkim w lesie, bo ona nie da mi nic zrobić! teraz śpi, ale mam wszystko głęboko w doopie i odpoczywam! za godzinę wraca chłop to niech się wykaże i zajmie wyjcem, a ja wtedy może coś porobię ;) U nas też pogoda do bani , ale my i tak na razie na dwór nie wychodzimy! zamontowałam młodej śpiworek w wózku, bo przyszły tydzień ma być już zimowy ;) zobaczymy! najwyżej zdejmę ;) Miłej soboty
  7. Jejuś zapomniałam :( a dziś Olgunia obchodzi swoje urodzinki!! wszystkiego najlepszego słoneczko sroczka ja powiem szczerze, że przestałam wysyłać zdjęcia Martynki tym, które się nie udzielają na forum. Ty przez pewien czas też byłaś nieobecna i pewnie usunęłam Cię z listy! ale podaj maila to wyślę z przyjemnością :D i z przyjemnością obejrzę zdjęcia Łukaszka, bo nie mam żadnych :( Ejmi plany swoje, a zycie swoje! ja wiem, że mój mąż nie zostałby sam z Martyną na cały weekend ! ba nawet jak wychodzę z koleżanką na jeden wieczór to on się pakuje z młodą i jadą do moich rodziców :D więc ja tam Tomka rozumiem, że chciał jechac z Tobą hi hi No i niech moja Martyna zrozumie, że jak jedziemy to w foteliku trzeba siedzieć grzecznie i koniec kropka ;) Martasek u nas rano też ja jeszcze dosypiam, a Martyna lata po mieszkaniu :D chociaż zazwyczaj krótko, bo zaraz leci do mnie ;) chce włazić na łóżko i się kokosić ze mną! ona uwielbia wygłupy na naszym łóżku :D albo chodzi i się śmieje jak się jej nogi zapadają, albo turla się po łóżku i cieszy jak ciągnę ją za nogi co by mi nie spadła hi hi :D na wieczór przed zaśnięciem to obowiązkowo musi się powygłupiać A no i zauważyłam, że ma swoje ulubione reklamy :D na niektórych normalnie się uśmiecha pod nosem hi hi! Młoda zasnęła o 21.30. to już u nas standard :o cóż - trzeba się przyzwyczaić! dobrze, że chociaż rano śpi długo :D a ja razem z nią :D oczywiście zasnęła przy reklamach! dobrze, że na wieczór tak od 21 do 21.30 na okrągło lecą reklamy tylko na różnych kanałach :D więc ona tak leży i się gapi :D w między czasie się wygłupiając :D eh śmieszne jest to moje dziecko czasem! Dobranoc
  8. Hejka! No jedna drzemka u nas w ciągu dnia sie absolutnie nie sprawdza :O mała zasnęła wczoraj o 19.30! wiedziałam, że obudzi się wcześnie, ale ona potraktowała to jak drzemkę i o 20.30 była skora do zabawy :o wzięłam ją do nas do łóżka, trochę po nim polatała, trochę pobeczała, bo chciała na podłogę, a ja jej nie pozwoliłam! no i zasnęła o 22.15! :o Ejmi bierzemy probiotyk - dicoflor i to jest najgorzej tolerowany lek przez Martynę :o jak inne jako tako łyka, nawet ten paskudny antybiotyk, tak jak widzi proszek na łyżeczce (czy w piciu) to zaciska usta i muszę jej to wpychać na siłę :o a tego nienawidzę, bo Martyna ma tendencje do zakrztuszania się :( nawet do laryngologa idziemy, żeby sprawdzić czy nie ma jakiejś wiotkości krtani czy coś w tym stylu, bo ona często się dusi :( 2x zdarzyło się tak, że była sina i powietrza nie mogła złapać :( pomógł wtedy klaps w tyłek i pochylenie jej do przodu, ale ogromnie boję się takich sytuacji i żadnej matce tego nie życzę :( Co do spania to u nas po kąpieli jest jeszcze standardowo godzina- półtorej biegania po chałupie :o koleżanki mi mówią, że nie powinnam jej na to pozwalać, ale ja tam wolę, żeby ona się wyszalała i poszła spać, niż, żeby mi wyła , prężyła się i nie chciała leżeć w łóżeczku! jak się wybiega to wtedy sama zasypia jakoś bezproblemowo! ale to na wieczór, bo w dzień ze spaniem są jazdy koszmarne :( i też wolałam czas jak Martyna miała pół roku! było identycznie jak u Was! teraz czasem mam ochotę ją komuś oddać :( na serio listek mnie Tyśka codziennie zaskakuje jakąś nową umiejętnością :) umie robić z nowości to otrzepuje rączki jak jej mówie, że ma brudne :D, sama wynosi swojego pampersa do kosza na śmieci, robi brawo, pokazuje gdzie jest Bozia i robi wtedy Amen (to akurat szkoła mojej babci hi hi ) jak mówię, że idziemy kąpu kąpu to zasuwa do łazienki i po drodze zdejmuje buty :D to tyle co pamiętam :D Namiętnie sprząta mieszkanie! to jej ulubiona czynność! szczotka i szmatka i dziecko pucuje mieszkanie jak nie wiem co :D no i gratuluję zakupów! ja dziś w tesco porobiłam prezenty gwiazdowe dla dzieci chrzestnego Martyny! w sumie to mój brat cioteczny, zawsze na święta się widujemy i zawsze kupowałam prezenty dla jego synka, a teraz ma też córcię, więc jej kupiłam szczeniaczka-uczniaczka, cena korzystna , bo 109 zł! a dla synka samochód jakiś tam zdalnie sterowany radiem czy coś w tym stylu! ogolnie ciężko im cokolwiek kupić, bo to są dzieci, które wszystko mają! Ela no u nas też te kupy wypływają ;) trochę się wkurzam, bo minimum 2x dziennie młodą przebieram ;) ale co zrobić! ważne, że zdrowieje :D kataru już w ogóle nie ma, a zakaszleć to może raptem ze 2-3 razy na dobę :) Nadia nie zazdroszczę sytuacji z rodziną :( to jakiś koszmar! trochę współczuję Twojemu mężowi, bo w końcu to jego rodzice, ale dobrze, że on jest za Tobą, a nie robi co mu mamusia każe! bo i tac chłopi są niestety! madzialinska też słyszałam o tych śniegach i ciekawa jestem bardzo! z jednej strony chciałabym wiedzieć jak Martysia na śnieg zareaguje! z drugiej takiej zimy jak w zeszłym roku to nie chcę ;) ale nie martwcie się! ta zima będzie lżejsza, bo ja mam zimówki w samochodzie hi hi :D w tamtym roku nie miałam i był cyrk! wszyscy się ze mnie śmiali, bo z łopatą w bagażniku jeździłam hi hi no i u mnie na słowo "nie wolno" mała reaguje wielką radością :D wczoraj zerwała mi zasłonę tak za nią ciągnęła! i to 2x! i za 3 też w łóżeczku z płaczem wylądowała :D natalie82 moja Martysia też lubi to mleczko :D ale ona ogólnie lubi jeść co się przekłada na jej wagę, bo waży 11 kg. a nie mówiłam Wam że wkurzyła mnie we wtorek pani dr, bo Martyna przez miesiąc przybrała 500 g i dla niej to mało! nosz cholera! Martyna mało nie waży, je dużo, swoją masę urodzeniową potroiła, z wagą jest na 75 centylu! a ona mówi, że mało przybrała! żeby ona widziała ile Martyna się rusza! ja nie wiem, co ona myśli, że Martyna będzie przybierała po 1 kg na miesiąc jak za czasów niemowlaka? tosz chyba normalne, że teraz już tak nie tyje? Solska wysłalam Ci zdjęcia :) Tak piszecie o tej ogórkowej :) Martynie pewnie by smakowało, bo kiszone ogórki uwielbia, ale ja ogórkowej nienawidzę, więc nie gotuje :) Eh jutro mi się rodzina na kolację wprosiła ;) przychodzą oglądać wyremontowane mieszkanie i z nowymi meblami :D tylko 4 osoby, ale trochę przyszykować muszę! A no i wreszcie zakończyła nam się sprawa spadkowa tego mieszkania! ciągnęła się od 2007 roku, ale już koniec i teraz na spokojnie możemy mieszkanie sprzedać (ale raczej tego nie zrobimy tylko zamienimy na większe). już nie musimy się z rodzicami zamieniać, bo jak sobie wszystko przemyślałam to to byłoby bez sensu, bo brat jeździ na wózku i miałby tu cholernie ciasno! i w ogóle na 3 dorosłe osoby to to jest klitka a nie mieszkanie! ale na spokojnie będziemy szukać większego :D Idę budzić Martynę, bo przecież śpi nadal! i znów będzie szalec do późna :D
  9. Hej Eh jedna drzemka u nas się jednak nie sprawdza :( z racji pospania do 10 położyłam młodą spać o 14.30. pospałam raptem godzinę i od 18 chodziła nieprzytomna :( trochę ją przetrzymałam, zrobiłam jej kąpiel to na chwilę się obudziła, ale o 19.00 już była zgon :( więc śpi! i ciekawe jak dam jej teraz antybiotyk? na śpiocha? do mleka dodać? ale nie mam pojęcia czy wypije całą porcję mleka! także u nas nadal muszą być dwie drzemki! deseo my obciachaliśmy młodej grzywkę i wydaje mi się, że też sie już tak nie kręci :o a szkoda, bo te loki miała pierwsza klasa madzialinska Martyna zostawia mnie w spokoju na reklamach :D i jak kiedyś ich nienawidziłam, tak teraz czekam jak na zbawienie i już znam cały rozkład :D wiem o której na jakim kanale jest reklama :D mam wtedy 5 minut na poleżenie i złapanie oddechu hi hi :D hanka tylko kurde z tymi dotacjami różnie bywa! z UP na razie nie dają, bo nie mają kasy ale fakt, że jakaś kawiarnia dla mam z dziećmi by się przydała, bo nie ma nic takiego ! a i my też bierzemy dicoflor, ale kupki i tak rzadkie thekasia czyli pani dr trafiła z diagnozą? to tylko się cieszyć i oby więcej takich nocek! u nas też ostatnio źle nie było, ale widzę, że znów szoruje po zębach :o więc pewnie znów ciężkie noce nas czekają :( solska matko 10 ml! ja podaje młodej 2,5 i też zawsze stres przed podaniem. a 10 to wcale się nie dziwię, że się denerwowałaś! ponawiam pytanie o maila do Ciebie, bo niestety nie zapisałam, jak podawałaś, a chciałam fotki wysłać :) Dobra zmykam! idę dziś wcześnie wstać, bo Martyna wcześnie zasnęła, to pewnie i pobudka będzie bladym świtem ;) Dobranoc!
  10. Hejka! Martyna w nocy miała nocne manewry! nie spała od 2 do 4! nie płakała tylko patrzyła się na mnie, śmiała do mnie, rzucała po łóżku! ale za to pospałyśmy do 10!!!!!!!!!!! i przespałyśmy porę antybiotyku :( bo bierze o 9! mam nadzieję, że nic się nie stanie jak wzięła godzinę później! tak długo to jeszcze nie spałyśmy! a no i od wczoraj mamy luźne kupki :o tak luźne, że nam z pampków wychodzą :o nie wiem czy to od antybiotyku czy jeszcze coś innego? O i muszę lecieć, bo maruda jęczy :(
  11. mlodamamuska Basia rewelacyjna :) śliczna :) Dziewczyny gdybyście szukały jakiś prezentów dla maluchów to teraz są takie przeceny w marketach, że nie zawsze opłaca się kupować na allegro :) normlanie gdyby nie to, że Tyśka dopiero po urodzinach i ma multum zabawek i się nimi nie bawi, to bym dziś pół tesco wyniosła hi hi :D całe szczęście, że potrafię się jeszcze opanować :D Eh młoda zasypia mi dośc późno :( co prawda potrafi spać do 9, czasem nawet 9.30, ale wolałam jak zasypiała o 20 i wstawała o 8!miałam wolny wieczór, a teraz łażę pozarastana, bo nie mam kiedy depilacji zrobić :o , leżę durnie przed tv, bo młoda bawi się sama, ale musi mnie mieć na oku, a jak wezmę się za jakąś robotę to zaraz za mną leci, a nie daj Bóg jak wezmę laptopa, bo wtedy to już siedzi obok i wciska wszystko co się da! ogólnie to zawsze była taka "córeczka mamusi", ale teraz to jest jakaś masakra! ja nic zrobić nie mogę! całe szczęście, że zostanie jeszcze z moją mamą, ale jak tylko wejdę w drzwi to natychmiast do mnie leci i nie odstępuje mnie już na krok! urocze to, ale czasem bywa męczące Dobranoc
  12. Hejka! Eh pogoda do pipla! niby i tak siedzimy w domu, ale jakaś śpiąca chodzę! nic mi się nie chce! Martyna ok, chociaż jak jej podaje lek to kręci główką na "nie nie nie", ale łyka. mam nadzieję, ze się jej nie odwidzi! Nadia hmmm zabawki? raz na jakiś czas Martyna do nich dojdzie, trochę pokręci, pomajstruje i ucieka. bawi się tym może z godzinę na cały dzień, znaczy różnymi zabawkami, nie tylko tym z fp. najbardziej lubi wózek, bo jest lekki i go nosi zamiast pchać :D no i ma swoje pluszaki, które przekłada, układa, przytula :D to z fp średnio ją interesuje Ejmi no porobie jej te inhalacje z soli fizjologicznej, nie zaszkodzą :) Hania jak wyzdrowiejemy to damy znać, to mam nadzieję, że się spotkamy! a z tą pracą i profesorem to fajnie masz! mam nadzieję, ze znajdzie dla Ciebie coś fajnego, a potem kiedyś wkręcisz gdzieś tam koleżankę ;) dla Basiuni naszej wszystkiego najlepszego ! sto lat rośnij zdrowo malutka!
  13. Tysia łyka zinnat. inhalacji nie mamy zaleconych, tylko mamy plecki opłukiwać! ale jak mówicie, że warto inhalować, to będziemy! Wysłałam zdjęcia z roczku. Solska nie mogłam znaleźć maila do Ciebie, więc proszę przypomnij jeszcze raz :D już teraz go sobie zapiszę! Dobranoc
  14. Hejka Nie mam dobrych wieści :( Martynka mi się rozłożyła na maksa, chociaż wcale po niej tej choroby nie widać! nie ma temp. bawi się, wariuje, a ma jakąś infekcję w oskrzelach. zapalenie to to jeszcze nie jest, ale ponieważ przez cały tydzień na witaminach nie ma poprawy, a jest wręcz gorzej, to jesteśmy na antybiotyku + milion innych leków! i jestem w szoku, bo pani dr mówiła, że antybiotyk jest ohydny w smaku (i jest, bo spróbowałam) i dzieci albo nim plują albo wymiotują, a Tyśka ślicznie łyka! i w ogóle wszystkie te lekarstwa ładnie przyjmuje :) jestem z niej dumna! czułam, że będzie coś nie teges, bo ten jej kaszel mi się bardzo nie podobał! na tydzień nas pani dr uziemiła w domu :o , za tydzień kontrola! A siusików mam narazie nie łapać, bo jak jest jakaś infekcja to antybiotyk ją wyleczy i w ogóle pani dr powiedziała, że wynik może wyjść fałszywy i że będziemy badać dopiero 10 dni po zaprzestaniu brania antybiotyku Przepraszam, nie odniosę się, bo młoda nie dawno padła i ja też jestem wymęczona, więc uciekam spać! Dobranoc
  15. Wow pospałyśmy z Tyśką do 9.40! oczywiście kilka pobudek w nocy było, ale i tak się wyspałam. na 15 idziemy do lekarza. trochę się martwię, bo młoda zaczęła kaszleć, jakby się jej tam w środku coś odrywało :( no zobaczymy co powie pani dr natalie82 francuski to fajny język :) eh pomyśleć, że zdawałam z niego maturę i na serio nie źle "parlałam" :D ale teraz język od tylu lat nie używany, że zapomniałam! miałam ambitne plany iść na kurs, ale pojawiła się Martynka, więc kurs musi poczekać , przede wszystkim ze względów finansowych, bo czas bym znalazła Ejmi współczuję tego chodzenia :o jak sobie przypomnę jak to było to aż mi słabo! jak nie miałam już siły i chciałam odpocząć, to młoda wyła :o Madzialinska ja się zastanawiałam nad tym nestle waniliowym, ale doszłam do wniosku, że nie dam młodej, bo jak jej zasmakuje to już zwykłego się nie napije! zresztą ona mleko pije raz dziennie (po południu) no i w nocy listek no próbowałam z woreczkiem. tyle, że młoda powinna z nim leżeć, a ona nie chce, a nie wiem czy jak jej założe na woreczek pampersa to się nie odparzy? albo jak puszcze ją z samym woreczkiem to czy ten się nie odklei? oczywiście siuśki nadal nie złapane a ten "pierdylion" to ja też zaczerpnęłam od koleżanki z innego forum :) ona ma takie fajne powiedzonka :D i często jej coś "podkradnę" :D Uciekam. młoda śpi, wstnie, zje i będziemy się zbierać, bo po drodze na pocztę muszę wejść i do rossmanna :D a no i wędline jakąś kupić
  16. Hejka! Eh kurde dziś Martyna pospała do 9.30 więc byłam pewna, że będzie miała jedną drzemkę w dzień, a ona zasnęła o 13 i potem o 16! no i znów do 21.30 się bawiła :) ale w sumie bawiła się sama, ja tylko zerkałam, więc nie była męcząca :D A no i cholera jasna już tydzień męczy ją katar! zamiast być mniejszy to mam wrażenie, że jest coraz większy jutro idę na kontrolę do lekarza, więc niech coś na to radzi! a no i sików znów dziś nie złapałam, a próbowałam na różne sposoby :( a wkurzyłam się na maksa, bo ledwo założyłam jej pampersa, a ona go tak zasikała, że musiałam zmieniać!normalnie na złość mi robi hi hi Ejmi u nas nadal chodzenie jest fajniejsze niż zabawki :D a zabawi się jakąś butelką, kroplami do nosa, tubkami z kremem :D to są hity :D no i oczywiście piloty od tv :D thekasia masz rację! nie będę się przejmować, tylko w sumie Martynka gdzieś do 6-go miesiąca zasypiała tylko i wyłącznie w łóżeczku. nijak inaczej nie chcaiła. jazdy ze spaniem zaczęły się jak zaczęły iść zęby! no, ale nie walczę z tym . po 1 mi się nie chce, po 2 mi nie przeszkadza to, że muszę ją parę razy bujnąć i na kolanach trzymać :) toszi nam też kazali na MMR przyjść po skończonym 12 miesiącu, więc chyba niebawem się wybiorę! ominąć nas nie ominie Eh ale Martysię to katarzysko męczy :( słyszę jak charczy jej w nosku :( a śpi i nie będę ją fridą atakować! Zmykam! Dobranoc
  17. Hejka! No wróciliśmy do domu! mieszkanko odmalowane, trochę mebli wymienionych (pozbyłam się ten felernej sofy, która ciągle w naprawie była hi hi) Martynka jak weszła do domu to sie tak fajnie rozglądała :D jakby nie poznawała! a potem zobaczyła na ścianie obrazek Kubusia Puchatka i moje i męża zdjęcie i luzik już był :D A atmosfera w domu się oczyściła na szczęście! teraz remont u rodziców, więc my siedzimy u nas i nawet na 5 minut tam nie zajrzymy, bo syf totalny jak to przy remoncie ;) Co do kąpieli to listek kurde masz rację z tą pianą! jak jej robiłam to ta piana ją fascynowała i był git! teraz kąpaliśmy ją w oilatum, bo pani dr stwierdziła, że może ma uczulenie na jonhsona, ale guzik prawda, bo nadal się drapie , więc wracam do jonhsona, bo najbardziej nam odpowiadał :D i z oilatum się piany nie dało zrobić, a z jonhsona piana była cudna hi hi A usypianie u nas wygląda tak: włączam tv z reklamami bądź kanał muzyczny, smok w buzię, szmatka w rękę + misio i piesek, trzymam młodą na kolanach, dwa razy się zakołyszemy w rytm muzyki i młoda odpływa! wiem, że to guzik a nie sposób na usypianie, ale wolę tak niż odkładać ją do łóżeczka, ona wyje, wstaje pierdylion razy i usypianie wtedy trwało dobrą godzinę! teraz raptem góra 5 minut! więc ja wolę ten sposób! Ejmi - chodzenie za rączki - najgorzej wspominam ten okres! a u nas trwał dość długo, bo praktycznie od końca maja do końca września :o Jezuuuuuuuu myślałam, że zwariuje i kręgosłup mi odpadnie! a w szelkach młoda chodzić nie umiała :o na szczęście to już za nami i uważam, że chodzące dziecko to już duże odciążenie! już nie muszę się nią tak zajmować! mam nadzieję, że Krzyś szybko załapie o co kaman w chodzeniu i da odpocząć Waszym kręgosłupom ;) mili u nas spacer wygląda tak, że Martyna wcale za rękę iść nie chce :D ona w swoją stronę, ja w drugą, wołam ją to mi ucieka, ganiam za nią :D co chwila naprowadzam ją na właściwy tor :D ale chodzimy bez wózka, bo szkoda go zabierać :D wózek tylko na zakupy :D jak młoda wstanie to idę na pocztę i też na nóżkach, bo ona ma wtedy frajdę i tak się nie denerwujemy obie hi hi deseo no duplo są super! ale my chyba na razie kupimy młodej takie zwykłe klocki. mam wrażenie, że ją to raptem na 5 minut zainteresuje :D Nadia no cóż! powiem szczerze, że dziwna rodzinka! to w końcu urodziny Amelki, jej święto i dobrze by było jakby dostała coś dla siebie madzialinska my kupiliśmy Martynie w sobotę kurteczkę w 5-10-15 :D też są przeceny. zapłaciliśmy 40 zł. z obecnej wyrosła. może nie tyle wyrosła, co jest za szczupła :D a na kombinezon to stanowczo za ciepło :D więc musieliśmy kupić kurteczkę Dobra zmykam! dziś urzęduje z młodą sama do późnej nocy! mam nadzieje, że nie będzie źle ;)
  18. a jeszcze a pro po fryzjera, to dziś obciachaliśmy Martynie grzywkę (bo już do oczu jej wchodziła) i śmiesznie wygląda :D
  19. Hejka dziewczyny! Na początek STO LAT dla Oli Solskiej dochodzę do wniosku, że muszę jakoś Martynie poprzestawiać drzemki! do tej pory jak wstawała około 8 to szła spac o 11 na 40 minut i druga drzemka około 15-16 na godzinę! no i na wieczór zasypiała o około 20.30! teraz zaś po tej drugiej drzemce szaleje do 21.30! no i muszę jakoś tak zrobić, żeby miała jedną drzemkę tak koło 13-14. jeszcze nie wiem jak, bo ona od rana jest taka niedospana ;) i zasypia po 2,5 - 3 godzinach atywności, a po południem to i 6 potrafi wytrzymać :o Atmosfera w rodzinie powiedzmy, że poprawna :o odzywają się do siebie bardzo oficjalnie i jak muszą. A i nie wiem co się stało Martynie, ale zaczęła się bać kąpieli. woda ani za zimna, ani za gorąca, zabawki te co lubi, nie uderzyła się o wanne, ani nic z tych rzeczy. jak nalewam wodę to stoi przy wannie i patrzy, ale jak ją biorę na ręce i chcę włożyć do wody to trzyma mnie tak mocno za szyję, że szok! i po włożeniu do wody zadziera nogę do góry, jakby chcial wyjść i wyje w niebogłosy :( agulinia super, że wyjazd udany!!!!!!!! będą fajne fotki :) listku super, że mocz idealny! ja łapę w poniedziałek ;) i mam nadzieję, że się uda :) no i ja już tu nie raz pisałam, że z wielkim rozmarzeniem wspominam czasy kiedy Martynka była maleńka! bo to było dziecko aniołek! a teraz płacz, krzyk, kłócenie się i pyskowanie (tak, tak! ona juz to po swojemu umie robić) i wymuszanie płaczem wszystkiego! a jak nie pozwolę to dopiero wyłazi jej wredny charakter skorpiona! a no i Martyna na roczek dostała od chrzestnej wózek dla lalek i powiem Ci, że super się nim bawi! prowadza go, wsadza i wysadza lalkę, chociaż hitem jest noszenie wózka w górze :D mała Pudzianka :) toszi ładny wózek i jak dla mnie, najważniejsze, że lekki :)co do jedzenia to u nas jest mniej więcej tak: 8-9 - kaszka, 11-12 jakaś kanapka 14-15 obiad 17-18 deser 19-20 mleko i jak ja idę spać to na śpiocha daje jej kaszkę, czasem prześpi po niej do tej 8-9 czasem muszę dać około 3-4 w nocy mleko agulinka_79 gratulacje dla Szymcia :) i nie strasz, że będzie jeszcze gorzej ;)i u nas na obiad nadal jest jedno danie, najczęściej słoiczkowe :) Ejmi moja Martyna boi się krzyku, mimo, ze mi czasem zdarza się podnieść głos! ale generalnie należy do w miarę grzecznych dzieci, chociaż jak się rozedrze to slychać ją w całym bloku ;) pewnie po mojej mamie ma ten głosik ;) bo moja mama ma głos dość drażniący :o jak ktoś nie przyzwyczajony! mili ja też nie kupuję Martynie zabawek, bo interesują ją raptem przez 5 minut :O też jej odkładamy kase na lokacie. zamierzam jeszcze zainwestować w klocki (bo widzę, że lubi) i kredki i jakiś blok, bo aż się rwie do malowania :) i pisania :) hanka ja też podziwiam samotne matki! nie wiem jak kobity dają radę? ja mam pomoc i męża i na serio dużą pomoc rodziny, a czasem wymiękam :( i dziś normalnie znów miałam ochotę dopłacić komuś, żeby tylko wziął martynę :( no i u nas podobie - Martyna widuje Pawla bardzo malo i potem są tego skutki, bo jemu jest przykro jak ona tylko mama i mama! a weź wytłumacz dziecku, że tatuś musi pieniądze zarabiać, zeby jej niczego nie brakło! ja dostałam ostatni zasiłek, szans na pracę nie mam :( a mamy opłaty, kredyt do spłacania, więc Pawel się tym wszystkim bardzo przejmuje i zasuwa ile może :( myśli nad wyajęciem garażu i pracą na własną rękę po godzinach normalnej pracy, ale wtedy to sopiero przestaniemy go widywać :( chciałabym iść do pracy, żeby choć trochę go odciążyć! a no i jak tak spotkałam się z Tobą i Twoim mężem, to nie wyglądaliście na parę z takimi kłopotami :( u nas też bywa różnie, ale generalnie to sobie życia bez Pawla nie wyobrażam :) a no i Ty dziś byłaś w Palmiarni (koło mnie), a ja byłam w Ikei koło Ciebie hi hi :) tośmy się zgadaly ;) i ja też uwielbiam storczyki! Zmykam spać! co prawda zdrzemnęłam się po południu i nie bardzo mi si ę teraz chce, ale bolą mnie plecy, idzie @ (mam przyanjmniej taką nadzieję, bo żeśmy poszaleli w tym miesiącu ;) ) , więc zmykam! Dobranoc
  20. ciocia Gabi, wujo Paweł i oczywiście Martynka składają najlepsze życzenia Krzysiowi! rośnij zdrowo maluszku!!!!! U nas nocka koszmarna :( wiecie ja nie wiem, ale od jakiegoś czasu mam w nocy armagedon :( wczoraj od 1 do 3 Martyna spała na rękach u mojej babci :( bo ja już nie miałam siły jej trzymać :( dziś to samo! od 1 przez jakąś godzinę spała tylko na moich rękach, a każda próba odłożenia jej to był płacz :( powoli wysiadam :( nie mam sił, boli mnie głowa i w dodatku martwię się tym co jej jest? w dzień jest w miarę, ale noce koszmar :( zganiałam to trochę na katar, ale katar mamy od poniedziałku, a ona tak śpi od jakiś 2 tygodni! a już mieliśmy ładne nocki! a teraz znów coś się porobiło :( i już nawet nie chodzi o jedzenie, bo nie zawsze chce w nocy jeść! może to zęby? ida jej dolne czwórki. już sie przebiły, ale tylko tak troszkę! a dziś jeszcze Pawel z tatą u nas malują , a potem muszę jechać i tam posprzątać, a ja ledwo na oczy patrzę :(
  21. Hejka! siuśków nie złapałam :( młoda za chiny ludowe nie chciała sikać :o będę próbowała w poniedziałek, bo w piątek nie czynna przychodnia! Katar nadal mamy, ale mniejszy! krostki na cipci są , po 16 odbieram maść robioną na to i zobaczymy! Pozdrawiam
  22. Znów na szybko! byłam z młodą u lekarza, bo ma katar gigant i kaszle. osłuchowo czysta! na szczęście. mamy zrobić badanie moczu, bo na cipce ma jakieś drobne krostki :( ciekawe jak ja ten mocz złapię? jutro pierwsza próba. jak się nie uda to dopiero w poniedziałek! Pozdrawiam i buziaki ślę!
  23. Hejka! Ciocia Gabi z Martysią składa najlepsze życzenia naszym roczniakom :) Patrysiowi, Nikolkowi, Szymusiowi i Łukaszkowi :) sto lat maluszki kochane! no i witam nową forumowiczkę, bo jeszcze tego nie zrobiłam :D solska i jak będę wysyłała zdjęcia Tysiulca to oczywiście i Tobie podeślę :) Zmykam, bo niestety brat kompa woła
  24. Na początek 100 lat dla Tomusia, gwiezdnego brata Tysiulca mojego :) A teraz szybko co u nas! urodzinki się nam udały! Martynka dostała dużo fajnych prezentów i w ogóle , jak ogólnie jest nieznośna, tak tego dnia była Aniołkiem :) ślicznie dmuchała świeczkę ;) rośnie mi mądra dziewczynka, bo z tych wszystkich przedmiotów do wyboru wybrała książkę i długopis ;) powiem Wam, że w dzień jej urodzin to przypominałam sobie wszystkie szczegóły z przed roku :) i wszystko pamietałam :) minuta po minucie :) nie mogłam sobie tylko przypomnieć jaka pogoda była Jesteśmy teraz u rodziców bo u nas w mieszkaniu remont! z zamiany nam nic nie wyszło :( ale nic straconego! szukamy dalej, a póki co mieszkanie trzeba odświeżyć ;) więc teraz będzie mnie tu mało i zdjęcia z roczku wyślę dopiero w przyszłym tygodniu :) Buziaki
  25. Hejka! No u nas dzień nawet znośny! w porównaniu z wczorajszym to niebo a ziemia ;) młoda na drugą drzemkę mi fajnie padła, bo w aucie ;) przyniosłam ją do domu, rozebrałam, a ona cały czas spała i spała prawie półtorej godziny! i może jeszcze by spała, ale zachciało mi się tv oglądać i pewnie ją to wybudziło, bo reklamy się rozryczały! ja nie wiem, jak to jest, że na reklamach tv wyje jak nie wiem co! a nie zgłaśniam go przecież ;) Ejmi ja pytałam w doz i w innych aptekach (jeszcze 3 mam obok siebie) i powiedzieli, że viburcol na receptę :( nie wiem, może to jakaś nowa dyrektywa i w tej Twojej aptece mają jeszcze stare zapasy? no nie mam pojęcia! jutro popytam jeszcze w aptekach obok rodziców! no i niech się Krzysiulec kochany nie rozchoruje! Martyna na całe szczęście, na fridę reaguje bardzo fajnie! więc chociaż tu luzik! thekasia moja Martyna śpi w nocy na podwyższeniu, tak jak w wózku ma łóżeczko w miejscu głowy uniesione, kiedyś miała poduszkę klin, ale moja kuzynka urodziła dziecko i jej tą poduszkę oddałam. ale zapytam lekarkę o ten refluks. może da nam skierowanie na jakieś badania? zrobić nie zaszkodzi! Agulinia ja na to szczepienie chciałabym iść jak najpóźniej, ale my co 6 tygodni chodzimy na kontrolę ciemiączka! teraz wypada nam koniec listopada - początek grudnia i obaiwam się, że mi wtedy Martynę zaszczepią :( bo chodzimy wtedy kiedy dzieci zdrowe są szczepione i za każdym razem pani mi o tym szczepieniu przypomina :( a ja bym chciała jak najpóźniej! nie wiem, może wymyślę, że młoda ma katar? ale w sumie nie wiem, czy katar będzie dla nich przeszkodą ? kiedyś mi już zaszczepili młodą zakatarzoną :O madzialinska Zuzia wywija bosko!!!!!! no super jest z tym tańcem! moje dziecko tak na muzykę nie reaguje ;) raz raptem dupką ruszy, albo kręci się wkoło ;) ale nie tańczy tak ślicznie :) No nic! idę oglądnąć swoje seriale i spać! jutro już jadę do rodziców i będą pierwsze przygotowania do imprezki ;) ciekawe jak moje dziecko się zachowa wśród tylu gości i tylu dzieci, bo jak wszystko wypali to dorosłych będzie 19 osób, a dzieci 7 :) Buziam i dobranoc
×