Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gawit_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gawit_79

  1. Jezuuuuuuuu co za pogoda No i pracuję ;) znaczy na razie sie obijam, bo instalują program :o ale jest już zakupiony :D Ejmi mam nadzieję, że to nic poważnego! kikikiki, Ela dzięki za odp w sprawie leku! i muszę uciekać!
  2. Jezuuuuuuu co za pogoda? jak późny listopad, a nie połowa maja Thekasiu dla mnie pierwsza miłość to jak sama nazwa wskazuje pierwsza miłość - pierwszy poważny związek! i tyle co do rodziny M to my mamy pomoc od jego cioci, natomiast od rodziców w ogóle , ale nie chce mi się o tym pisać, bo się wkurze! w każdym bądź razie, jest identycznie jak u Ciebie :o Agulinia myslę , że Manuelka łapie, że nie ma mamy! moja Martynka niby zostanie z moją mamą czy ze swoją chrzestną, ale robi się bardzo niespokojna, rozgląda się naokoło, aż wreszcie zaczyna płakać! wczoraj została z chrzestną i chyba już za długo nas nie było, bo się tak rozpłakała, że biedna Iwona nie wiedziała co robić i wzięła ją na ręce i niunia z tego płaczu zasnęła, a ona bała się ją odłożyć, żeby znów nie płakała i tak nosiła ją az my przyjechaliśmy! cudny widok! śpiąca Martynka wtulona w Iwonę :) a ta bidulka nanosiła się tego naszego klocka :) Ola my nie mieliśmy nauk przed chrztem, ale wiem, ze są, bo jak byłam chrzestną to musiałam na takowe spotkanie zasuwać! Alex no wcale się nie dziwię, że się wkurzyłaś wczoraj! jakiś pechowy dzień miałaś! Ejmi oj tak - macierzyństwo i we mnie wiele zmieniło! co do jedzenia Martynki to w sumie masz rację! mamy 5 posiłków na dobę, ale jeżeli chodzi o mleczko to małej starcza 120-140 ml, a kiedyś potrafiła i 200 wszamać! ale wiem, że to może być przez zęby! no i Martynka długo teraz je! i kaszki też w butelce i też nie mogą być za gęste, bo wtedy nie tknie! Nadia ja jeszcze fotek nie widziłam, ale mam nadzieję, że szybko nadrobię! a co do zalanej piwnicy to bardzo? jejku ta pogoda w tym roku jest koszmarna! co do fotelików - przesadziliśmy Martynkę do tego od 9 kg w sobotę! od razu skończył się płacz w samochodzie. ma na maksa rozłożone, siedzi przodem, więc wszystko widzi, jest przeszczęśliwa :) Martynka dostała od chrzestnego fotelik ramatti, ale jest używany i po chłopczyku, więc przymierzamy się kupić jej nowy! (zresztą w sumie chrzestny nam pożyczył, bo sami spowdziewajś się drugiego dziecka, więc im się przyda)zasanawiam się nad właśnie ramatti, coneco zenit, chicco key 1 bądź maxi cosi tobi bądź priori! najbardzej skłaniam się ku maxi cosi, bo jednak najlepiej wypada w crash testach, ale i przez to jest najdroższy! więc póki co zbieram na niego kasę ;) Agulinka79 mam nadzieję, że żadna powódź do Was nie dotrze! mili moja Martynka posiedzi sama, ale dosłownie chwilę, bo później też się kiwa na boki i taka z niej wtedy "bańka wstańka" :D a co do siostry to, tylko się nie obraź, ale zachowała się bardzo nie ładnie - i teraz w przypadku choroby, a z tym żadaniem pieniędzy na łóżko to w ogóle szczyt chamstwa!!!!!!!!!! kikikiki a ten lek kupuje się w aptece? czy w jakiś zielarskich sklepach? co do ubranek to w sumie ja nie mam żadnych, których bym małej nie założyła :) nawet te co dostała mi się podobają! toszi powodzenia w pracy! ja też jutro idę, ale ciekawe czy już będą mieli zakupiony ten program do obróbki scanu A gdzie teściowa mojego dziecka się dziś zapodziała ? he? ;) Dobra mykam do wyrka, bo rano trzeba wstać i cała kołomyja od nowa! dobrze, że chociaż u rodziców dziś śpimy, więc nie będę musiała małej rano zrywać! Dobranoc!
  3. Hejka dziewczyny! mam wreszcie chwile, żeby Was na spokojnie poczytać i odpisać :) Mojej Martynce Wrocław nie słuzy ;) dopiero niedawno zasnęła, w domu to już o 20 potrafi spać! no, ale w sumie może i nasza wina, bo zasnęła około 19.30, ale nam się zachciało jechać do centrum , więc ubrałam ją i się bidulka obudziła! cyrki są u nas z jedzeniem. ładnie je po nocy i obiadek, a pozostałe posiłki to jakiś cyrk! pręży się, wygina, płacze jak zabieram, płacze jak daje i je raptem po 80-100 ml i to co 4,5-5 godzin! no szok, bo do tej pory ładnie jadła i teraz mam stresa, że mi się kluseczka odchudzi :( a ja lubię pulchne dzieciaczki ;) No leżę sobie z redsem i jednym uchem słucham co tam gadają, chociaż bardziej skupiam się na forum, bo poruszyłyście tu dziś bardzo ważny temat! zgadzam się, że kogoś nie kocha się za coś, po coś, tylko po prostu kocha się go bo jest! tak kocham mojego męża! i mimo, że bywało miedzy nami róznie, że czasem żremy się jak jasna cholera, to nie wyobrażam sobie , że miałoby go nie być! powtarzam mu, że ja musze umrzeć pierwsza, bo jego śmierci nie przeżyję, nie poradzę sobie! wolność w związku - bardzo ważna sprawa, ale wszystko musi mieć swoje granice, moim zdaniem! gdybym pozwoliła, to mój mąż siedziałby w pracy i ze 20 godzin! ale nie zgadzam się na to, mimo, ze on kocha to co robi! jednak uważam, że jest czas na pracę i czas dla rodziny! co innego gdy nie było Martynki! ale teraz jest mi potrzebny w domu! zresztą tak ustaliliśmy już dawno! i właśnie te ustalenia są ważne - jeśli wcześniej wiedziałyście jak pracuje Wasz mężczyzna, co robi itd. i to akceptowałyście, to rozumiem, że teraz również jesteście za tym! ja nigdy tego nie akceptowałam i mąż dobrze o tym wie! gdyby to przekładało się na jakieś duże pieniądze to może i jakoś bym się z tym pogodziła, ale tyle ile zarabia mój mąż to dziękuje bardzo! wolę, żeby ten czas poświęcił mi i Martynce! co innego wyjścia z kolegami - ja wychodze z koleżankami zawsze kiedy chcę, Paweł nigdy nie ma nic przeciwko, więc dlaczego ja miałabym mu zabraniać? on robi to tak rzadko, że akurat tu nie ma problemu! miłość od pierwszego wejrzenia - ja nie wierzę! jesli takie coś się zdarza to dla mnie jest to zauroczenia! natomiast wierzę w to, że pierwsza miłość nie przemija! wiem to sama po sobie! jak już pisałam , bardzo kocham mojego męża, ale gdzieś głęboko w sercu mam swojego pierwszego chłopaka, swoją wielką miłość i nawet nie chce sobie wyobrażać co by się stało, gdyby się teraz chciał ze mną zobaczyć ;) serce by mi chyba wyskoczyło ;) mam z nim kontakt na nk, ale tylko tam i nie chcę niczego więcej ;) kurde dziewczyny ja go znam całe swoje życie! nawet nie pamiętam jak się poznaliśmy, bo on mieszkał dwa domy od mojej babci! od malego dziecka pamiętam, że jego mama wołała na mnie "moja synowa" ;) tak! to była moja wielka miłość, mieliśmy się pobrać, wszystko było zaplanowane, ale zranił mnie tak bardzo, że długo długo nie mogłam sie pozbierać! swojego męża poznałam 2 lata po rozstaniu z tamtym i jeszcze rok się do niego przekonywałam! teraz nie żałuję, że moje sprawy z tatmtym tak się zakończyły! bo dzięki temu mam Pawła i Martynkę! ale wtedy bardzo bolalo! dziś mu wybaczyłam i potrafię z nim pisać bez bólu, ale jednak w moim sercu nadal ma bardzo ważne miejsce! Eh to się rozpisałam :) jak to czytam to tak trochę chaotycznie brzmię, ale tak na szybko pisałam :) starałam się to przemyśleć, ale jakoś mi nie wyszło ;) poza tym piffko mi już w głowie szumi ;) czas iść spać ;) Pozdrawiam!
  4. Hejka! Jesteśmy w tym Wrocławiu, byliśmy u tej dziewczyny w szpitalu i powiem Wam, że chyba teraz jak mam dziecko to stałam się bardziej wrażliwa! po prostu nie mogłam patrzeć na te maluszki :( i świadomość, że część z nich tego szpitala nie opuści :( eh a kiedyś miałam praktyki na onkologii dziecięcej i tak mnie to nie wzruszało jak teraz! deseo no pogoń, pogoń Adasia ;) i w ogóle mam nadzieję, że on taki charakterny chłopak, bo moja Martyna ma charakterek oj ma! :) i Adaś będzie musial sobie z nią poradzić ;) a i chwal się co to za autko? szczęściara ;) Agulinka79 to miałaś wczoraj zabiegany dzień :) ale milo tak wrócić "na stare śmieci" :) i Szymuś się ładnie spisał :) Marcelinko 100 lat!!!!!!! Agulinia dobrze, że jakoś z Manuelką przeżyliście! Ejmi jak wyjeżdżaliśmy z Łodzi to było zimno i tu tez zimno :( durna szmata!
  5. Ejmi cudne wieści faficzka2006 mojA mała próbowała ogórka kiszonego, czekolade, kinderkę,jakieś cukierki czekoladowe, generalnie jak coś jem, to daje jej polizać no i standardowo jabłuszka, marchewkę, ziemniak i to co w słoiczkach! generalnie to ona jest straszny łasuch :) i sępik mały :) Wiecie co? u nas dziś cały dzień mała powtarza grrrrrrr :) no i siedzi sama samiuteńka :) znaczy nie usiądzie sama, ale jak się ją posadzi to siedzi! już nie trzeba jej trzymać , nie kiwa się już na boki! no i dupkę podnosi do góry, prostuje rączki i normalnie chce zasuwać! na razie łazi jak rak - do tyłu :) No nic! mykam i ja się położyć! Dobranoc!
  6. Ja tak tylko na szybcika! bo zaraz wyjeżdżamy! Sąsiada na górze dosięgła "kara boska", a i nas przy okazji też ! na 4 piętrze pękła rura i wszystkich w pionie zalało! do nas na szczęście nie doszło, ale sąsiada nad nami już nie oszczędziło! i półtora roku remontu poszło w pizdu! a nas też kara dosięgła, bo teraz będzie się remontował od początku a w spółdzielni się dowiedziałam, że jest regulamin bloku i pisze, że wszelkie głośne prace remontowe od godziny 8 do godziny 18!!!!!!1 no i czytałam i faktycznie! więc jak będzie wiercił później niż 18 (bo czasem potrafił i o 21) to pójdę do dziada! Pozdrawiam i miłego weekendu!
  7. Hejka! Mała u rodziców, mamy z mężem wieczór dla siebie, ale doszliśmy do wnisoku, że fajnie tylko się nam cholernie tęskni ;) no po prostu nie wyobrażam sobie, że miałoby jej nie być :) a jak wychodziłam od rodziców to aż łzy miałam w oczach ;) eh gupol ze mnie ::) Ejmi powiem Ci, że my mamy już kwaterę zarezerwowaną i uskładane pieniądze na ten cel (przez cały rok, od tamtych wakacji do skarbonki wrzucałam wszystki 2 zł jakie miałam i takim cudem się nam uzbierało sporo kasy :) ) w przeciwnym razie też byśmy nie jechali, bo z kasą cieniutko :( toszi nie martw się! ćwiczenia małej nie zaszkodzą! usg przezciemiączkowe nas też czeka :( chyba (okaże się na szczepieniu 24.05) będzie dobrze! sroczka moja mała tam się nikogo nie boi! normalnie "cygańskie" DZIECKO! śmieje się do wszystkich, z każdym pogada ;) ostatnio w "biedronce" to się w głos do pani śmiała :) aż wszyscy naokoło się oglądali i śmiali :D Eh w sobotę jedziemy do szwagierki do Wrocka! przyleciała z Anglii do tej chorej dziewczynki co Wam o niej pisałam! zastanawiam się jak Martynka zniesie podróż , bo ostanio w aucie bywa nieznośna :o
  8. Hejka! "sprzedaje" dziś mała na noc mamie i już ma stresa! ciekawe która z nas (ja czy Martynka) będzie bardziej tęsknić ;) ale te ostatnie nieprzespane nocki Martynki, te jej płacze trszkę mnie wykończyły! i nad ranem jakby dziecko spało to ten skurwysyn zaczyna wiercić! postanowiłam, że pójdę do spółdzielni i zapytam czy jest jakiś regulamin w jakich godzinach on może wiercić i w ogóle czy wiedzą co on tam robi, że 27 metrowe mieszkanie remontuje ponad rok! dobudowywuje tam sobie piętro czy jak? Agulinia matko ja też zapomniałam :( sto lat dla Malinki naszej kochanej! rany Ty zawsze o wszystkich pmiętasz, a my dałyśmy doopy :( natalie82 również uważam, że pomarańczowe krzesełko pasuje! ja mam niebieskie, a tylko dlatego, że to był ostatni kolor jaki mieli w sklepie! chociaż w sumie zastanawiałam się między niebieskim a czerwonym :) spaghetti kupiłam w rossamnnie , słoiczek baby dream! w ogóle to na nim pisze, że jest po 4 miesiącu, ale takiemu maluszkowi bym nie dała. Tyśka ma już skończone pół roku, mięso je od 5 miesiąca, więc mogłam spróbować dać jej spaghetti :D i bardzo je polubiła :) po rodzicach, bo my oboje lubimy ;) Kikikiki ja śpiewam Martynce od samego początku i mamy swoje piosenki przy których młoda zasypia :) a mamy też takie do tańczenia :) Ela ja słyszałam, że końcówka maja i czerwiec mają być ładne, lipiec do bani, a potem sierpień znów łady, więc kolejna inna prognoza pogody! deseo dużo zdrówka i oby Adaś nianie zaakceptował! Ejmi eh no widzę, że u Was szalony czas! ciekawe co jutro Wam powidzą! a jedziecie nad to morze? bo kiedyś pisałaś, że szukasz kwatery! Madziu też zazdroszczę, że już po szczepieniu! my idziemy 24! pewnie mała bardzo płakała ni będzie, bo na żadnym nie płakała, ale za to potem już w domu potrafi wyć mi przez godzinę i tego się boję i dam jej profilaktycznie czopek! Toszi nie ma to jak intuicja mamy! rehabilitacja na pewno pomoże! u tak małych dzieci wszelkie wady szybko się koryguje! Alex biedna Marci! zdrówka dla niej! sroczka aż sie nóż w kieszeni otwiera! ale Ejmi ma rację! lekarze to w sumie nie za wiele w tych przychodniach do powiedzenia mają! bo tam na recepcji siedzą takie co to wszystko wiedzą najlepiej, a czasem mają zero wykrztałcenia medycznego! wiem, bo mam znajomą, która jest recepcjonistką, a ma skończone tylko liceum! ale miało się znajomości to i pracę się ma! i rządzi sie tam jak nie wiem! w sumie ja na nią nie narzekam, bo to przychodnia rehabilitacyjna i bez problemu zawsze zapisała mi tatę i nie musiał stać w kolejkach, ale słyszałam czasem jak na tych biednych ludzi warczy! Moje dziecię ślini się coraz bardziej! już ma wszystko obślinione, łącznie z moimi nogami ;) Eh ale normalnie mam dziś wielki przypływ miłości! no kocham ją jak nie wiem ;) i zacałowałabym ją dziś ;)
  9. Quanchita wszystko zależy od miejscowości w której mieszkasz, bo wiadomo, że inne ceny są w Warszawie (kuzyn płaci niani 2500 zł za 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu), a inne w Łodzi (tutaj za taką samą liczbę godzin gdzies około 1000-1200 zł) Ejmi dobrze, że badania Krzysia są w porządku! zazdroszczę tego zasypiania na wieczór! u nas mała potrafi po kąpieli jeszcze z póltorej-dwie godziny się trzepać :( a spacery 2x dziennie to u nas są już od jakiegoś czasu :) mili Nikoś cudny! Dobrej nocki dla wszystkich!
  10. Hejka popołudniem! Pochmurno u nas, ale dość ciepło! jak dla mnie to nawet parno! właśnie gotuję obiad i jak zjem to jeszcze śmigniemy sobie do parku :) Moja córcia dziś jadła po raz pierwszy spaghetti i to chyba będzie jej ulubione danie, bo żadne do tej pory tak chętnie jej nie wchodziło! A powiedzcie mi czy Wasze dzieci też mają problem z zaśnięciem? no moja mała widzę, że jest śpiąca, trze oczka, kręci się na boki, a usnąć ni cholery nie może :( musi swoje się wywierciochać, wymarudzić, popłakać i dopiero zasypia :o albo muszę ją po pupci poklepać bądź po policzku posmyrać to zasypia! W ogóle to się dziś zorientowałam, że skończyły mi się pampersy 3! no i miałam w domu 4 bella i pampers, ale bella otwarte, więc założyłam tą 4 i już przy 4 zostaniemy i jak skończą się pampersy to przejdę na belle, bo jak dla nas są bardzo fajne, a koło moich rodziców jest sklep gdzie bella happy są ciągle w jakiejś promocji i kosztują 36 zł, więc fajna cena :)
  11. Hejka ciocie! U nas dziś pierwsza , od dawna, nocka bez jęków i płaczów, więc mamusia się wyspała :) i pospałybyśmy dłużej, ale co? oczywiście godzina 8.00 i sąsiad zaczął wiercić ja oszaleje z tym człowiekiem! madzialinska pani doktor na początek zleciła morfologię i badanie moczu i powiedziała, że jak tu będzie wszystko ok to będą szukać dalej! nie olała zupełnie sprawy tylko powiedziała, że jej zdaniem to stres, ale badania porobić trzeba! deseo zdrówka kochana i oby Adaśko nic nie załapał! a co do męża to przy wzroście 181 cm waży 68 kg :( a ważył 80 i to 80 było super, a teraz wygląda jak dziecko z Etiopii :( eh na serio się o niego martwię :( Ela nie ma jak to u siebie :) Alex powodzenia w sesji!!!!!! ja tam uważam, że wszystko pozaliczasz, bo Ty dzielna babka jesteś :) Agulinka79 współczuję i Tobie i Szymusiowi, bo przecież bidulek tez się męczy :( Agulinia a z jakiegoż to powodu Panie nie spacerują? u nas czy pada czy nie to mała codziennie jest na dworze! czasem z musu :( ale myślę, że dobrze jej to robi, bo w sumie nie chorowała jeszcze ;) (tfu tfu) i dziś widze , że na zmianę się chmurzy i słońce świeci, ale musimy iść na zakupy ! kikikiki zainteresowania Martyny lodówką nie zauważyłam :D ale lusterka uwielbia! u rodziców jest właśnie takie wielkie w szafie, to ona normalnie wejść w nie chce :D wyciąga łapki, śmieje się :D dobra mykam na te zakupy! znając zycie to akurat deszcz nas zastanie! A i dzięki za podpowiedź z tą tarczycą! powiem mężowi, żeby zrobił to badanie!
  12. Eh wiecie cieszę się z tego przymusowego wolnego! poszłam chociaż z chłopem do lekarza! słuchajcie od jakiegoś czasu on bardzo chudnie, a je bardzo dużo! i ciągle jest zmęczony, senny! dostał na razie skierowanie na badania, chociaż pani doktor twierdzi, że to stres, ale mi się coś nie wydaje! kurde dziewczyny on w przeciągu pół roku schudł 12 kg, a na serio je bardzo, bardzo dużo!!! Jeszcze nie obejrzałam zdjęć Szymusia i Zuzi :( zaraz nadrobię :) Ejmi brawo!!!!!!!!!1 za złapane siki i dla grzecznego Krzysia! moja mała ostatnio w aucie jest nieznośna, a też muszę ją z tyłu wozić :( ale dziś dostała od chrzestnego kolejny fotelik i niebawem ją w niego przesadzę! fotelik co prawda używany i w kolorze granatowym (bo po ich synku) , ale w dobrym stanie i wiem, że bezwypadkowy! a jak się ustabilizujemy troszkę finansowo to i tak zakupię jej nowy fotelik :) deseo no na moją mała dentinox tez lepiej działa niż bobodent! i w ogóle te dziąsła ją bolą, swędzą! kupiłam jej taką szczoteczką i najspokojniejsza jest wtedy jak tą szczoteczką sobie te dziąsła szoruje! kikikiki moja Martynka na początku dostawania róznych nowości też robiła zielone kupki! ja to przeczekałam. co do rozwoju Wiktorka to skoro Cię martwi, to może warto zasięgnąć opini neurologa?rehabilitanta? chociaż moim zdaniem na wszystko przyjdzie czas, ale sprawdzić oczywiście nie zaszkodzi :) natalie82 eh też nie lubię jak Martynka mi takie akcje z płaczem urządza, a dwa razy się jej to zdarzyło! tak, że płakała tak bardzo, bardzo, że nic ją nie uspokajało tylko musiała się wypłakać! i dopiero wtedy zasypiała! toszi no maskara z tym lekarzem! oby jutro było lepiej! Dobra uciekam, bo mała walczy ze snem! i chyba mamusia musi pomóc ;)
  13. Jezuuuuuuuuuu dziewczyny popracowałam tu tydzień i już widzę, że tu jak w ruskim cyrku :o mam przymusowe wolne do końca tygodnia , ponoć mi za to zapłacą, ale kto to może wiedzieć! jak byłam ten pierwszy dzień to mówiłam szefowi, że kończy się licencja na ten program do obrabiania zeskanowanych stron! powiedział, żebym się nie martwiła, bo kupią i co? doopa blada, bo licencja się właśnie skończyła, szef w Niemczech do końca tygodnia, a ja mam wolne! no masakra jakaś :o co to za firma? takim cudem jest w domu! jakoś coś mnie dziś tknęło i mama przyjechała do małej, a nie ja ją wiozłam ;) no i mama mówi, ze Niunia wstała o 9! znów spała 13 godzin, chociaż oczywiście jęczenie w nocy było, ale jakieś łagodniejsze! teraz lezy na macie i gapi się w lusterko! w ogóle to nie chce mi sie robić! tęsknie za mała, nie umiem się skupić na robocie, bo myślę co ona tam robi! nie wiem czy nie poczekam na dłuższą umowę (bo teraz mam na miesiąc ) i jak mi przedłużą to pójdę na wychowawczy! jeżeli mąż zmieni pracę, a są na to szanse, to chyba tak zrobię!ja po prostu kocham siedzieć w domu! uwielbiam zajmować się domem, małą (Mimo, że czasem daje mi w kość i mam serdecznie dość) ale ja się w tej pracy bardzo męcze :( wiem marudzę WAM I TRUJĘ, Ale nie mam komu :( Madzialinska wiem więc o czym piszesz mówiąc, że nie chce Ci się pracować ;) no ja też wracam stęskniona do małej, ale ten czas, który z nią teraz spędzam to dla mnie za mało :( Ejmi mam nadzieję, że uda Ci się w końcu złapać siuśki tak jak potrzeba! A dziewczyny jak wygląda u Was pampers po nocy? u nas siuśki są, ale nie jakoś dużo! mała potrafi spać w tym pampersie 12-13 godzin i on jest ledwo mokry! ja nie wiem czy powinnam się tym martwić? No nic! z racji wolnego korzystam z czasu który mam dla małej i ide z nia na spacer :)miłego dnia!
  14. michaaa to ja też dorzucę coś "optymistycznego" ! mój tata mający 40 lat pracy zarabia 1600 zł, wujo podobnie, ciocia w sklepie na 3/4 etatu 800 zł!gdybym Wam napisała ile zarabia mój mąż będąc mechanikiem to podejrzewam, że w życiu byście mi nie uwierzyły! ceny samochodów - identyczny jak nasz , identyczny rocznik, wyposażenie około 20 tyś zł! a my kupiliśmy nasz pod Terespolem i zapłaciliśmy dużo, dużo taniej! także wiem o czym piszesz mówiąc, że to "optymistyczne" i z tego powodu, tylko z tego, co dzień żałuję, ze wróciliśmy z UK!
  15. a dziewczyny jutro o 18.30 na Polsat News będzie ten reportaż o moim bracie agulinka79 no moja mama to złota kobieta!!!!!!! jeżeli istnieje niebo, to ona ma tam miejsce zaklepane!!!!!!!!!! i to bez kolejki ;) A tak na poważnie to na serio nie wiem jakby sobie poradziła bez jej pomocy! chyba jechałabym na jakiś psychotropach! nie sądziłam, że jestem tak słaba!
  16. Hejka! U mnie dzień na pełnych obrotach! mili no w sumie ja też zabieram Tyśkę do róznych pizzerii czy knajpek :) ale tak tylko na samo jedzonko! nie siedzimy tam dłużej niż wymaga tego zjedzenie czegoś :) ona albo śpi albo patrzy łakomym wzorkiem, chociaż bywa i tak, ze marudzi! u nas ząbków nie widać! w ogóle nic a nic! kiedyś wcześniej wydawało mi się, że idą trójki, a teraz nic nie widać Ejmi nocka taka sobie! standardowo gdzieś od 3 co godzina było łeeeeee :( no i u nas z czopkami też tragedii nie ma, bo podawałam małej tylko viburcol (zuzyliśmy jedno opakowanie, ale bidulka miała kolki jak maleństwem była - he he jakby teraz była dorosła :D ) i 2x dawałam jej ibum (to po szczepieniu) co do tego, że przydałaby Ci się jakaś odskocznia to nie mam pojęcia co Ci doradzić! z tego co piszesz Tomek dużo Ci pomaga! praca w Twoim wypadku odpada, jak sama pisałaś, więc bladego pojęcia nie mam :( u mnie, zanim zaczęłam prace, jak miałam gorszy dzień, jak mnie mała z równowagi wyprowadzała,jak przez nią wyłam, to wywoziłam ją do rodziców! ale u Was to też odpada :( więc już na serio nie wiem :o mili nie płacz, że Nikoś do taty podobny, bo tata to wiesz fajny facet ;) madzialinska fajno, że na tych naukach nie było tragicznie :D no i mam nadzieję, że Zuzi nie przewiało później w tym ogródku! toszi fajnie, że chrzciny udane! czekam na fotki! agulinka79 na prawde wspolczuje tych nocek! agulinia eh kurde faktycznie szkoda, że nie masz komu małej podrzucić! a co do tych randek to się zgadzam! my taką randkę będziemy mieli w czwartek, bo mała zostaje na noc u dziadków ;) Ja to normalnie ozłocę moją mamę za tą pomoc! i w ogóle nie wyobrażam sobie, że miałabym mieszkać gdzies daleko! \ Ola gratulacje dla Iwi!!!!!!! deseo eh i u Ciebie zmęczenie materiału :o no fakt to zalatanie przedślubne i do tego maleńkie dziecko, więc nie ma się co dziwić! a co do centrum handlowych w niedzielę to maskara! wczoraj byłam w manufakturze i przejechać wózkiem ciężko było :o thekasia no mobilne dziecko cieszy, ale teraz to sie dopiero zacvznie hi hi kikikiki niedawno chyba Agulinia CiE wspominała! co do karmienia piersia to i tak długo to robiłas , wiec szacun! zeh musze uciekac, bo trzymam wiercipiete i nie wygodnie mi pisac !
  17. dobra ostatni wpis i spadam, bo mnie opierniczycie za te monologi jednozdaniowe ;)
  18. eh i jeszcze nie mogę od kompa odejść ;) niech mnie ktoś pogoni ;)
  19. mili fotki doszły! dziękuję :) Nikolek superowy ;) o reszcie rodzinki już nie wpsominam ;) a powiedz Wy z nim chodzicie do kanjpki? i jak on się tam zachowuje? my jak wychodzimy gdzieś to mała zawożę do mamy! jakoś nie mam odwagi zabierać jej ze sobą do takich miejsc! niby ona jest towarzyska i lubi ludzi, ale jakoś chyba ja miałabym z nią urwanie głowy ;) i nic bym z takiego wyjścia nie użyła :D
  20. a w dodatku mam zespół napięcia przed @ i warczę i mąż mówi, że jestem nieznośna :(
  21. oho czuję, że znów czeka mnie zajebista noc :O mała ledwo usnęła, a już jęczy i popłakuje!chyba dam jej czopka! mam ostatni viburcol i paracetamol i nie wiem który ? chyba dam jej viburcol, bo on homeopatyczny, a zawsze na niunię działał! eh idę się połozyć, bo nie wiadomo ile i jak pośpię ;)
  22. mili/Natalie82 ja też mam dla małej okularki przeciwsłoneczne z H&M, ale kupione własnie na potrzeby zdjęć i do pośmiania, bo mała je sobie z oczek ściąga, więc na siłe jej nie zakładam! swoją drogą zastanawiam się jak te maluszki, które muszą, noszą okulary? Eh ja muszę jutro odebrać paszport małej, krzesełko z naprawy i jeszcze do wydziału komunikacyjnego jechać co by mi wstęplowali w dowód, że gaz jest w aucie! masa spraw! jeszcze do sądu powinnam jechać, ale jutro już nie dam rady! Dobrej nocki!
  23. a Mili jakieś fotki były? ja nie dostałam :(
  24. Nikosiu i Szymusiu sto lat dla Was! ciocia się troszkę spóźniła ;) Rośnijcie zdrowo skarbeczki !!!!! Eh Martynka dziś spała do 9.30, ale co z tego jak od godziny 3.00 co godzina było łeeeeeeee i tylko jedno takie łeeeeeeee, ale mnie wybudzało :( też na zmianę z Pawłem do niej wstawliśmy, bo wystarczyło pogłaskac ją po buźce i spała dalej! stawiam na dziąsełka, bo przez sen wkładała do buzi swoją przytulankę. posmarowałam jej te dziąsełka o 23 i do 3 przespała spokojnie! nie chciałam jej znów smarować, ale może powinnam! Alex kochana wiesz, może to zabrzmi okrutnie, ale gdybym miała być teraz w ciąży, która okazałaby się być pusta to też bym się cieszyła! nie wyobrażam sobie mieć teraz drugiego dziecka! Martysia jest za mała! oczywiście chcemy mieć drugie dzieciątko (drugą córeczkę ;) ) ale to gdzieś za 2-3 lata zaczniemy starania! A u nas z jedzeniem też wczoraj cyrk! po nocy zjadła 200 ml, a potem tylko już po 100 ml i to tylko 2x + obiadek, pół słoiczka! także chyba coś sie teraz naszym dzieciom odwidziało! Ejmi jak nocka? Kurde to Krzyś dał Wam wczoraj popalić :( deseo fajnie Wam z tym turnee ;) my mieliśmy dziś do Łazienek jechac, ale przecież znów leje Dobra uciekam, bo mała znów u rodziców i trzeba po nią jechać ;) może do ikei skoczymy, bo musze kupić ochraniach na całą długość łóżeczka, bo przecież moja wiercipiętka kręci się strasznie, przekręca i wali łbem w szczebelki :( i płacze bidulka! Eh już wiem, że drugiemu dziecku kupię łóżeczko turystyczne!
  25. Hejka! nie dawno przyjechała moja mama i zabrała Martynkę, a ja napawam sie ciszą ;) powiem Wam, że już dawno nie byłam sama w domu!! i tak mi błogo! mimo, że teraz nie jestem z małą 24/24, ale dziś od rana dała mi kość! znów ma fazę "tylko mama" i jak wychodzę , np. do kuchni to zaraz beczy! no, ale niebawem po nią jadę ;) posprzątałam sobie mieszkanie na spokojnie, obiad się robi, a ja czytam co u Was :) Alex kochana!!!! przytulam mocniutko!!!!!! co do pustej ciąży to kurde nie rozumiem jak można kobiecie pozwalać na bóle! mnie wzięli uśpili, wyczyścili wszystko i fizycznie nic mnie nie bolało! jeszcze raz mocno, mocno ściskam! A jak Marcelince wyjdą już te ząbki to może wreszcie będziesz miała spokojne nocki! Ejmi u mnie też MAJ!!!!!!!!! nareszcie! ciekawe tylko jak długo ;) madzialinska moja mała też spała do 7! ale to żadne rozpieszczenie, bo w tygodniu na śpiocha ją do mamy ubieram i śpi do 9-10! a dziś jak wolne to ona o 7 skora do zabawy! ale się nie dałam! wsadziłam do łżeczka, dałam zabawki i jeszcze pospałyśmy do 9 :) znaczy ja spałam, a co ona robiła to nie wiem ;)\ Agulinia kurde no widzę, że macie pod górkę z tym chrztem :( nie wiem co Ci doradzić :( OBy jakoś się to naprostowało! Lecę wystawiać moją zapiekankę ;) Miłego weekendu, bo nie wiem czy odezwę się do jutra wieczora!
×