Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gawit_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gawit_79

  1. michaa oj dokładnie! ja też się nie bałam o siebie, tylko, żeby z maleńką wszystko było dobrze! tak czekałam na jej pierwszy krzyk! i jak go usłyszałam to już było mi wszystko jedno! odpłynęłam :) znaczy uśpili mnie :) ale ważne, że wcześniej słyszałam i widziałam małą :)
  2. Ejmi, mili czy o tym mleku mówicie http://www.nestle.pl/mleko-NAN/
  3. Ja jutro skonsultuję się z położna w sprawie zmiany mleka dla małej. wydaje mi się , że właśnie to, które Ejmi dajesz Krzysiowi będzie i dobre dla Martyny. Dużo czytałam i właśnie dziewczyny pisały, że po przejściu na mleko NAN hypoalergiczne skończyły się u dzieci problemy kupkowe, więc zobaczę co mi jutro powie położna! najpierw kupię jej małe opakowanie i zobaczę jak na nie zareaguje! Eh z tymi mlekami :) jak dla mnie za duży wybór na rynku :) A jeszcze co do pampków, to mała na początku potrafiła robić kupkę przy każdym jedzeniu, więc sporo pieluszek nam szło, a teraz często ma mokro, ale i tak myślałam, że będziemy tego więcej zużywać :) Dziś odpadł nam pępuszek :) nareszcie, bo się już bałam, że coś z nim nie tak! wreszcie będziemy mogli małą na brzuszku układać :) a odpadnięty pępuszek trzeba jeszcze jakoś pielęgnować ?
  4. Do nas położna przychodzi jutro i sami musieliśmy iść zgłosić się do przychodni i poprosić o wizytę patronażową. jestem bardzo ciekawa co ona będzie na tej wizycie robić? ale nie mogę się doczekać, bo chcę ją zapytać o te kupki. Martynka też nie płacze aż tak bardzo, ale pręży się i wygina, robi czerwona. mi się wydaje, że po prostu jej malutki organizm musi nauczyć się robić kupki! Agulinia super masz niunię :) uśmiech naszej uchwycił mój mąż! w sumie to nie jest trudne, bo ona zawsze po jedzeniu się tak słodko uśmiecha :) na krocze wyczytałam, że lepsze niż tantum rosa są okłady z rivanolu (nie sprawdzałam, bo nie było takiej potrzeby, ale dziewczyny po prodach sn tak pisały) Moja Martynka to taki mały oszuścik :) często sobie jęczy, mruczy przez sen, a ja już lecę sprawdzić co jej, więc Agulinka wiem o czym piszesz, pisząc o takim czuwaniu! mimo, że u mnie jest mama, to ja i tak się budzę, jak mała tylko zakwili! no, ale mój skarbek zaczął więcej jesć ! zjadała 30-40 ml, teraz potrafi wszamać nawet 75! cieszę się, bo już się martwiłam, że dziecko mi z wagi zacznie spadać! w ogóle jak na nią patrzę to widzę, że urosła :) oczywiście nadal jest maleńka, ale jest większa niż po porodzie :) no wiecie o czym piszę, bo pewnie u Was jest tak samo :) W czwartek idziemy do ortopedy! mam nadzieję, że z tym jej bioderkiem to nie okaże się nic poważnego! cały czas ją szeroko pieluchujemy. a tak w ogóle to dużo idzie Wam pampersów? ja myślałam, że u nas będzie szło więcej, ale wcale nie jest tak tragicznie, mimo, że zmieniam jej często, bo często są mokre :) Rozpisałam się znów tylko o sobie, a właściwie swoim dziecku :) ale normalnie dziś czuję się rewelacyjnie! depresji dziś nie ma ;) malutka śpi, posprzątałam mieszkanko, obiad mam podszykowany! jakoś dziś mam dużo sił, mimo, że kręgosłup mnie boli! pogoda się troszkę popsuła, więc dziś raczej Martynki werandować nie będę, chociaż jeszcze zobaczę! postanowiłam, że od przyszłego tygodnia, jak pogoda pozwoli, to będziemy spacerować :) jej to dobrze zrobi i mi również :) Na pierwszy spacer chciałabym iść w niedzielę, żeby mąż podreptał z nami :) a jeszcze jedno czy przychodzą już do Was goście? bo do nas nikt oprócz moich rodziców. powiedziałam, że goście to dopiero mogą przyjść, jak mała skończy miesiąc. tak jakoś wcześniej to myślę sobie, że lepiej nie! ona jest jeszcze maleńka! a no i jaką macie temperaturę w domu, bo mi się wydaje, że u nas jest za ciepło :( mamy 23 stopnie i nijak nie mogę wychłodzić :o grzejnik zakręcony, okna na mikrouchyl pootwierane, a w domu ciepło! no, ale Martynka potówek nie ma, karczek ma ciepły, nie spocony, więc chyba jej za gorąco nie jest! Dobra idę do niej zajrzeć, bo dawno tego nie robiłam i już się stęskniłam za moją pućką :) Dziewczynki 2 w 1! jeszcze troszkę uzbrójcie się w cierpliwość (wiem dobrze mi się mówi ;) ) . niebawem zatęsknicie za brzuszkiem :) Pozdrowionka!
  5. Dostałam dziś wypis ze szpitala i wiem co było z moją macicą. nie dość, że krwotok , to jeszcze niedowład :( poród sn albo skończyłby się cc, albo doszłoby do niedotlenienia płodu, także ktoś na górze czuwał nad nami. musze się zapytać ginki jak to będzie wyglądać w kolejnej ciąży, chociaż na dzień dzisiejszy absolutnie nie planuję!!!!!!!!! Moja Martynka śpi :) kurczę gdyby nie te kupki, to byłoby to mega grzeczne dziecko! no tak mi jej żal. koleżanki z innego forum mi piszą, że może ona musi się nauczyć robic te kupki? córeczka jednej tak miała i samo przeszło, więc może musimy zaczekać? oczywiście masażu brzuszka nie zaprzestaję! miniara moja mała na ostatnim usg własnie w 38 tc ważyła około 3500 :) więc Twoje to maleństwo. generalnie Martynka urodziła się z wagą 3600 :) , ale jak leżałam na patologii ciąży, to leżały ze mną dziewczyny, które właśnie miały malutkie dzieciątka i wszystko kończyło się dobrze :) córeczka moich znajomych urodziła się z wagą 2200 i była i jest zdrową dziewczynką, mimo, że wykarmioną butlą :) Natulek co do CZMP ja nie rodziłam, ale słyszalam tak różne opinie, że szok. nie wypowiem się, bo nie wiem :) jakby ktoś pytał o Madurowicza, to mogłabym opowiadać :) z CZMP moje 2 koleżanki są bardzo, bardzo zadowolone i nie chciały słyszeć o żadnym innym szpitalu! Ejmi no gdybyś poczytała, to by się okazało, że wszystkie mamy podobne problemy :) ja żyje obecnie od karmienia do karmienia albo od drzemki do drzemki :) do południa i w nocy mam pomoc mamy (ale już jutro chcę ją wysłać do domu, bo ona bidulka nie śpi w nocy, tylko czuwa, a brat znów jest w szpitalu, więc się kobieta wykończy), po południu mam męża, aczkolwiek trochę jestem sama z Martyną. na szczęście nie długo, bo jednak po tej cc nie doszłam jeszcze do siebie :( zaczęła doskwierać mi rana :( chyba puścił szew :( ciężko mi więc szybko się zerwać do Martyny jak płacze czy wyjąć ją z łóżeczka :( Dziś ją wreszcie zarejestrowałam, więc moje dziecko ma już akt urodzenia :) czekamy na PESEL i będziemy starać się o te wszystkie zasiłki. Byłam też w ZUS, dowiedziałam się jeszcze raz co mam złożyć. w czwartek muszę jechać do firmy, żeby mi papiery wypełnili i świadectwo pracy wydali i będę mogła starać się o zasiłek macierzyński! mam nadzieję, że szybko to załatwię :) Spokojnego wieczorka dziewczyny! my zaraz idziemy kąpać małą :)
  6. Dziewczyny ja wiem, że powinnam się wziąć w garść! ciągle to sobie powtarzam! myślę, że brakowało mi wyjścia do ludzi, bo dziś byłam na miescie pozałatwiałam troszkę spraw i zaraz humor inny :) właśnie myślę czy by małej nie zmienić mleka, ale poczekam z tym na wizytę położnej i pediatry. no chyba, że będzie bardzo źle! ale mała w sumie nie jest bardzo marudna! w nocy ładnie śpi, zaczęła więcej jeść. no mam nadzieję, że jakoś się "dotrzemy"
  7. no to gratulacje dla Alex! kolejna mamusia :)
  8. Ewuniu gratuluję i w ciężkim szoku jestem, bo przecież chyba jeszcze ze 3 tygodnie do terminu miałaś! ale najważniejsze, że Filipek zdrowy!!!!!!!!!!! Martynka ma problem z brzuszkiem :( od wczoraj bidulka się męczy przy robieniu kupki! wygina się, pręży, a kupka nie idzie! dziś dałam jej herbatkę z kopru, pomasowałam brzuszek i udało się jej wypróżnić! ale jak ona cierpi to ja razem z nią ! nie mogę patrzeć jak płacze :( w aptece nic nam nie dali, bo ona jest jeszcze za maleńka :( w środę przychodzi położna a w piątek pediatra, to może coś doradzą!
  9. Dziewczyny ja karmię tylko i wyłącznie butelką, mlekiem Bebilon 1 (takie dostawała w szpitalu) Espumisan i to drugie, to wczoraj powiedzieli mężowi w aptece, że po 1 miesiącu życia można dopiero stoasować. w ogóle farmaceutka bała się dać cokolwiek :( mam herbatkę z kopru włoskiego taką o 1 tygodnia życia. właśnie jej ją dałam i mała śpi. nockę przepsała bardzo ładnie. zasnęła koło 22.00 , to dopiero o 4.00 się obudziła. brzuszek jej masuję. a wiecdie jak mi serce pęka jak ona płacze ? ona płacze, a ja razem z nią :( nie mogę patrzeć na to jak się męczy :( to takie maleństwo! Przepraszam, że ja tak o sobie, ale nawet nie poczytałam co się u Was dzieje :(
  10. Dziewczyny ja nie wiem czy to kolka, ale mam wrażenie, że boli ją brzuszek :( pręzy się, wygina, śpi bardzo niespokojnie :( mąż poszedł do apteki po jakiś specyfik, tylko nie wiem czy dla takiego maluszka coś dostanie :( w szpitalu mieli jakieś czopki, które takim malcom dawali, ale nie wiem czy one nie są przypadkiem na receptę :( właśnie przyjechała moja mama, bo ja już nie wyrabiałam z kręgosłupem! nie wiem co jej mama zrobiła, ale mała walnęła taką kupochę, że szok! jest ładna, żółta, ale zrobiła jej bardzo dużo. od południa się nie załatwiała, do południa zrobiła 3 kupki, ale małe! ja już nie wiem co jej jest :(
  11. thekasia ta koleżanka mieszka w Wellingborough, UK. nie wiem za bardzo gdzie to i czy w tym mieście jest szpital. Dziewczyny ja dziś padam. mała od 12.00 wyła! uspokajała się tylko na moich rękach. kręgosłup mi siada :( dopiero co usnęła, ale diabli wiedzą na jak długo :( po prostu nie wiem co jej dziś dolega :(
  12. agulinka_79 u mnie jest to czysta krew, ale w szpitalu było jej mniej. Ja mam inny problem. moja rana po cc jest jakaś inna :( w szpitalu była ładna, a teraz się paskudzi :( nie boli mnie, ale nie podoba mi się jej wygląd :( poza tym Martyna dziś bardzo marudzi :( nie mam już siły :( boli mnie kręgosłup , a ona tylko na moich rękach się uspokaja. jak ją odkładam do łóżeczka to chwilę leży spokojnie, a za chwile zaczyna płakać :( czekam na męża jak na zbawienie, bo ja już nie daje rady, a to dopiero początek :( ziewa się jej, a spać nie śpi :(
  13. Ejmi kochana nie obwiniaj się, że nie masz pokarmu! wiem łatwo mi pisać, ale ja też to przeszłam! co przychodziła pora karmienia Martyny to ja w ryk, że nie mogę jej wykarmić piersią! ze 3 dni tak płakałam, aż zadzwoniła do mnie koleżanka, która powiedziała, że to nie koniec świata! że nie mogę dziecka głodzić! że to nastawienie na karmienie naturalne jest troszkę nie teges! kiedyś tego nie było! ile z nas jest wychowanych na piersi ? ja w swoim towarzystwie to znam tylko mojego męża :) on ssał cyca, a tak reszta znajomych to jednak dzieci butelkowe! są zdrowi, szczęśliwi! przestałam się stresować, chociaż oczywiście każdy ma dla mnie dobre rady w stylu "pomyśl o dziecku i o swojej kieszeni" , a ja teraz im na to "moje cycki , moje dziecko, moja sprawa". w imię jakiejś idei mam głodzić dziecko? no nie leci mi nic z cycków i koniec! nic na to nie poradzę. próbowałam karmić piersią, ale mi sie nie udało! jestem złą matką? NIE!!!!!!!!!! bo kocham mojego Skrzata najbardziej na świecie! bo jest dla mnie najważniejsza! i zrobię dla niej wszystko! Madzialińska moja Martyna też dziś spała w nocy niespokojnie, więc może ta noc jakaś lewa była ;) Pozdrawiam
  14. Spa_cja ja nie wiem, ale radziłabym jechac na IP! tym bardziej, że mały mniej ruchliwy! zresztą mam nadzieję, że już pojechałaś ;)
  15. Dziewczyny będziecie szczepić dzieci? czy któraś nie zgodziła się zaszczepić dziecka w szpitalu tymi pierwszymi szczepionkami? matko na innym forum dziewczyny oszalały z tymi szczepionkami! piszą, że to niebezpieczne, że nie zgodzą się na szczepienia, a moim zdaniem, jak są obowiązkowe to chyba trzeba? rany zgłupieć od tego można!
  16. agulinka Szymuś jest super :) fajnie wygląda w tym śpiworku :) taki mały skrzat :D ja Martynkę , póki co, zawijam w rożek, ale chyba też zacznę używać spiworka, bo jest wygodniejszy (tak mi się wydaje) Rozmawiałam z naszą Ejmi :) są już w domu, uczą się siebie :) , Emilka odezwie się sama, jak znajdzie chwilkę :)
  17. egz nie karmię piersią. miałam cc i małą dostałam dopiero w 3 dobie. wcześniej mi ją przynosili tylko na chwilę i za każdym razem mówili, że jest najedzona próbowałam później karmić piersią, robiłam to kilka dni, odciągałam pokarm, ale ja go nie mam :( pewnie to też siedziało w mojej psychice, bo nie byłam nastawiona na karmienie piersią :( mój mąż mówi, że może to też wina tych tony leków które brałam przed ciążą i w trakcie ciąży. nie wiem. w każdym bądź razie karmimy się butlą! miałam wyrzuty sumienia, ale nic na to nie poradzę! przecież nie zagłodzę dziecka dla idei karmienia naturalnego! ;) Pozdrawiam i kciukasy nadal za Was trzymam :) PS. ciekawe co u Sary? dawno się nie odzywała
  18. Dziewczyny ja nie karmię piersią. robiłam to parę dni, ale nie mam pokarmu, poza tym jakoś tak nie bardzo mi się to podobało i nie walczyłam o ten pokarm! moja mała jest strasznym niejadkiem :( chciałaby często, ale je malutko. piszą, że jak karmi się dziecko butlą to powinno jeść minimum 60 ml co 3-4 godziny, a moja zjada 40-50, czasem 30, ale chce częściej. nie wiem czy mogę jej częściej mleko modyfikowane dawać? położna przyjdzie do mnie dopiero w środę, a pediatra w piątek, więc musze koniecznie o to zapytać! boję się, że nie będzie przybierała na wadze :( zauważyłam, że ma problem z kupkami :( do wczoraj robiła po kilka dziennie, dziś raptem dwie malutkie :( załatwiłam jej skierowanie do tego ortopedy. chociaż tyle mi się udało! uf! madzialinska, bo pisałaś, że Wy też do ortopedy idziecie, ale nie pamiętam w jakim celu? Zuzia też wymaga konsultacji? a wiecie, że mam koleżankę w UK, która też teraz rodziła i też miała dziecko ułożone pośladkowo i kazali jej rodzić sn! i urodziła, a dziecko duże, bo ponad 4 kg!po prostu szok! a najlepsze, że nikt nie każe kontrolować jej bioderek, ani nic z tym dzieckiem :( a potem się dziwić, że po Angolowie tyle kalek chodzi :( z drugiej strony nie rozumiem czemu w niektórych szpitalach w UK tak się podchodzi do ciąży? przecież są też i normalne szpitale! Iwusia moje serdeczne gratulacje! następna która miała błyskawiczny poród :D fajno!
  19. Dziewczynki te jeszcze nierozpakowane! nie martwcie się! już niedługo wszystkie będziemy tu pisać o kupkach, zupkach itd. :) ale jeżeli to Wam bardzo przeszkadza to ja tam mogę na jakiś czas zaprzestać tych tematów ;) na serio nie ma problemu ;) 19.listopada zapisałam małą do poradni ortopedycznej. udało nam się na NFZ :) , tylko jeszcze muszę skierowanie od pediatry wysępić, a jeszcze położna u mnie nie była. mam nadzieję, że do czwartku się wyrobię ;) a zenek mnie golił mąż, ale jakieś 2 tygodnie przed szpitalem, w przeddzień cc położna tylko poprawiła :) mnie ogoliła tylko samą górę, bo do cc nic więcej przecież nie potrzeba ;)
  20. zenek, Alex mykam chałupke sprzątać ;)
  21. Prosiliście, żeby czasem napisała co u nas :) generalnie na razie się siebie uczymy :) Martynka w zasadzie jest grzeczna, tylko robi się coraz bardziej absorbująca :) lubi zasypiać w moich ramionach, lubi jak się ją klepie po pupci czy głaszcze po buźce! jak jest głodna to krzyczy w niebogłosy i nic nie jest w stanie jej oszukać. próbuję dać jej smoczka, żeby mieć czas na przygotowanie mleka, ale ona zaraz tego smoka wypluwa i krzyczy dalej :) poza tym nie płacze :) zauważyłam , że pręży się , jakby ją brzuszek bolał :( i chcę jej podać herbatkę z kopru włoskiego taką od pierwszego tygodnia życia. może jej to pomoże. martwi mnie trochę to, że mało je. wszędzie piszą, że powinna tak od 60 ml, a ona je góra 50 (najczęściej 40) i jeszcze ulewa :( To tyle u nas :) czas mija mi teraz bardzo szybko. żyję od karmienia do karmienia, a w miedzy czasie jeszcze muszę coś w domu zrobić. po cc już prawie doszłam do siebie ,tylko jak wstaję to mnie jeszcze trochę macica boli, ale daję radę! muszę dla Martynki! poza tym nadal nie mogę uwierzyć, że ona jest ze mną! jak patrzę na nią, taką bezbronną, bezradną, jak ufnie patrzy mi w oczy, to tak się boję, żeby jej się tylko jakaś krzywda nie stała! wczoraj miałam pogrzeb dziadka i Martynka została 4 godziny z moim mężem, a ja tak za nią tęskniłam, że nie potrafiłam myśleć o niczym innym poza nią :) Kocham ją całym sercem! tak mocno, że bardziej się nie da! jest dla mnie wszystkim! Teraz już uciekam ogarnąć troszku mieszkanie zanim mala obudzi się na kolejne karmienie ;) Pozdrawiam serdecznie!
  22. a thekasia dzięki za odp w sprawie kup. Martynka robi kilka na dzień, ale są małe. często za to puszcza bąki i to tak głośno, że szok :)
  23. Martynka była coś dziś niespokojna w nocy :( tak się prężyła, jakby ją brzuszek bolał :( chyba podam jej tą herbatkę z kopru włoskiego, zobaczę jak na nią zadziała! Na szczęście po te 3 godziny spała, potem przerwa na jedzonko (mało je i w dodatku ulewa :( ) i znów sen! i madzialinska miałaś rację :D zaczyna być coraz bardziej absorbująca. usypiać to najchętniej w moich ramionach. owszem ponoszę ją chwilkę, ale odkładam do łóżeczka, bo nie chciałabym ją przyzwyczajać do takiego sposobu zasypiania. mój mąż wrócił już dziś do pracy, a my zostałyśmy same :) cóż w szpitalu do południa jakoś sobie radziłyśmy, więc myślę, że i w domku damy radę :) Mam dziś troszkę spraw do załatwienia na mieście, a do Martyny przyjdzie moja mama. ja muszę jechać ją wreszcie zarejestrować do USC :) , no i zakupy zrobić. miałam odebrać wypis ze szpitala, ale nie ma kadrowej mojej i nie mam potwierdzenia ubezpiecznia za ostatni miesiąc, więc po wypis pójdę w poniedziałek . nie wiecie może czy jest jakiś czas na odebranie wypisu szpitalnego? wypis Martyny mam (znaczy dali mi taką książkę w której jest napisane wszystko co miała robione w szpitalu + jest napisany jaki miałam poród, jak przebiegł itp.) ale nie mam swojego wypisu :) No nic uciekam trochę chałupę ogarnąć póki mała drzemie :) A jeszcze jedno! od kiedy zaczynacie werandowanie? ja wyczytałam, że można już w drugim tygodniu życia, a w trzecim można iść na pierwszy krótki spacer. oczywiście jeżeli pogoda dopisze. od jutra ma być ładnie, więc chyba w niedzielę pierwszy raz wystawię Martynę na balkon na jakieś 5-10 minut
  24. Mi też gdzieś umknął post agusiradom :o kochana serdecznie gratuluję No i faktycznie górna tabelka nam się zmniejsza :) no i nasze szczęśliwe forum służy wszystkim mamusią, także kochane kobitki z górnej tabelki! będzie dobrze! zobaczcie jak szybko uwinęła się Ejmi ;) a tak się stresowała, że nie donosi, że nie wie czy cc, czy sn, że może być ciężki poród, a tu proszę ;) Niedługo będziemy wszystkie pisały o zupkach, kupkach itd ;) A swoją drogą to czy Wasze dzieci robią dużo kupek? wiem, że te karmione piersią mogą robić przy każdym cycowaniu, a może wiecie jak to jest z tymi karmionymi butlą?
×