Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gawit_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gawit_79

  1. Hej! Faktycznie pustki tutaj :o U nas pogoda cudna! wreszcie taka jaką kocham :D aczkolwiek jakaś zmęczona chodzę :( z niecierpliwością czekam na urlop, a to dopiero od 23.06 czyli miesiąc :( ale biorę dwa tygodnie, bo normalnie muszę się zresetować ;) no i będziemy dłużej nad morzem :) mieliśmy być tydzień, ale z racji tego, że będziemy mieli po 2 tygodnie urlopu to będziemy jakieś 10 dni! w końcu wynajmujemy mieszkania i kasa z wynajmu pójdzie na wczasy hi hi Madzialinska a Wy gdzie jedziecie? Listku zazdroszczę tej Irlandii ;) zwłaszcza zakupów hi hi A ja tak sobie pomyślałam, że poproszę moją przyjaciółkę tą co mieszka na Majorce , żeby znalazła dla mnie i młodej jakieś niedrogie bilety to byśmy do niej poleciały na trochę :) ale to dopiero gdzieś październik/listopad, bo teraz to ona do PL na 3 miesiące przylatuje :) Pozdrowionka :*
  2. Hej w niedzielny wieczór :) Niedawno wróciliśmy z działki! zakupiliśmy Martysi trampolinę i po prostu hit! a i sami sie naskakaliśmy ;) jeszcze planujemy kupić zjeżdżalnię, ale niestety w sobotę w castoramie były wszystkie te tańsze wykupione :o ale jutro ma być dostawa, więc pędzimy po zakup :) Weekend minął nam bardzo miło! już dawno tak miło nie było! Agulinia super, że jakoś sie z Kazimierzem zorganizujecie :) my być może też będziemy tam na urlopie! znaczy przyjedziemy wcześniej najprawdopodobniej, dlatego ja się zastanawiam nad noclegami w kwaterach prywatnych! i najwyżej jakoś się z Wami na mieście spotkamy! bo na dłuższy pobyt w tej willi to obawiam się, ze kasy braknie :o A Uniejów to proszę sobie zaklepać na drugi rok koniec kwietnia hi hi Ejmi gratulacje pozbycia się pampków w dzień :) u nas na noc też Martyna nie da zakładać (bo dzienne drzemki to śpi bez), ale po nocy to ona ma pamper mokrusieńki! ale to po prostu można go wyciskać ;) więc na pewno jeszcze w nim pośpimy :) eh my musimy się jeszcze pozbyć "didi" (smoczka) no i butelki! chociaż ona służy tylko do picia mleka, bo inne płyny to Martysia pieknie pije z kubka zwykłego, niekapka albo takiego bidonu z rurką (to lubi najbardziej) :) A no właśnie jaki termin na ten Kazimierz ? proszę się określić z tym, że od razu mówię, że termin 18-19.08 u nas absolutnie odpada :( albo 25-26.08 albo 01-02.09 :)
  3. A co tu takie pustki? Młoda miała jechać dziś z babcią na działkę, ale po 1. wcale nie jest za ciepło, 2. mój tata się rozchorował, ma prawie 39 stopni gorączki, więc pewnie pojedziemy dopiero jutro po pracy Pawła. Dziś na wieczór musze jeszcze na zakupy do Biedrony skoczyć, a nie wiem czy chce mi się rozdarciucha zabierać ze sobą ;) bo nie spała w ciągu dnia i oczywiście o byle co jest histeria :o a ja dziś też w nie najlepszym nastroju :( jestem zmęczona całą tą robotą, nocnym wstawaniem do młodej, a w dodatku dostałam leki na stymulację owulacji i tak mnie jajnik jeden napieprza, że normalnie momentami nie idzie wytrzymać :o Deseo my jedziemy tam gdzie co roku :) do Rusinowa :) mamy tam już swoje miejsce. jedziemy z moimi rodzicami i bratem! wbrew pozorą lubię z nimi jeździć, bo jest więcej osób do pilnowania młodej :) na plaży się dzielimy - każdy po godzinie bawi się z Martyną, a resztę czasu mogę sobie siedzieć i obserwować ;) w tym roku ten urlop jest mi bardzo potrzebny, bo jestem zmęczona pracą, zwłaszcza zmęczona psychicznie, bo pacjenci potrafią dać w kość, a ich rodziny bywają nie lepsze :( jak to mawia moja szefowa w dni kiedy ma dobry humor ;) "czasem trzeba zacząć od leczenia rodziny" ;) Zmykam może młoda pozwoli mi złapać z 10 minut drzemki, bo chyba za moment padnę :(
  4. Hej! michaaa podeślij mi maila do siebie, bo widać zaginął w akcji ;) co do Fuertaventury to też troszkę po świecie lataliśmy, ale właśnie wakacje na Fuercie uważam za nasze najlepsze wczasy do tej pory! mimo, że dla mnie tam było zimno (bo niby było 27 stopni, ale straszny wiatr - byliśmy dokładnie w takim samym czasie jak Wy teraz lecicie ) strasznie zazdroszczę :) Ejmi u nas z drzemką dzienną też loteria :o aczkolwiek ja wolę jak ona w dzień śpi, bo niby potem na noc zasypia bardzo późno, ale chociaż śpi w nocy spokojnie! a jak w dzień nie śpi to co z tego, że zaśnie około 20.00 - 20.30 , jak budzi się o 2 w nocy i do 5 nie śpimy :o bo mamy gadanie, wędrowanie, i marudzenie typu "wlącz mi baje" :o więc ja jednak wolę jak ona śpi, mimo, ze w sumie ja wtedy w pracy jestem, więc powinno mi być wszystko jedno! aczkolwiek mam świadomość tego, że pewnie nadejdzie taki dzień, że drzemki się definitywnie skończą :( a loczki Tyśka ma po tatusiu ;) wbrew pozorą ;) gdyby Paweł miał długie włosy to też by miał takie kędziorki (widziałam jego zdjęcia z czasów nastolatkowych jak był zafascynowany metalem i nosił długie włosy :o ) listku odpocznijcie w tej Irlandii :) eh już widze jak się obkupisz ;) a właściwie Emi ;) i nie chorujcie!!!!! Agulinia oj oby Szymusiowi szybko ząbki wyszły, a Ty się wyspałaś! Eh jakie szczęście, że ząbkowanie za nami :) i powiem Wam, że jak cholernie bałam się tych 5 , bo wszyscy straszyli, ze to najgorsze zęby, to u nas wyszły zupełnie bezobjawowo! akurat 5 jedyne się nam tak udały :) i gdzie planujecie lecieć ? jakiś rejon macie obrany? my 24 czerwca jedziemy ale nad nasze polskie morze! na tydzień i też nie mogę sie już doczekać :) oby pogoda była w miarę, bo to to niestety nad Bałtykiem loteria :o No to mykam może na jakiś spacer z młodą. w sumie za ciepło nie jest, ale choć nie pada, to sobie może gdzieś śmigniemy :)
  5. wysłałam obiecane fotki nowej fryzury ;) Martysi
  6. Hello ;) Dziecko mnie dziś "zdradziło" i poszło spać do babci ;) jak mama chce ją zabrać to mówi "Ania idź siama, ja godzinkę lub dwie ziośtane z józią" :D a jak mama wychodzi to wyje! i dziś pojechała spać do babci :D a ja korzystam i zamiast bajek na dobranoc oglądam m jak miłość (swoją drogą dawno nie oglądałam i jakiś taki sflaczały ten film :o) A kryzys nocinkowy mamy nadal :o znów była kupa w majty (tym razem je wyprałam :D :D :D ) Pani Prezes no wreszcie pisze pani do rzeczy ;) ja sobie nie wyobrażam zjazdu bez ciżemek :D :D :D no i z tym wywalaniem majtek mnie pani pocieszyła :D Listku w sumie czy Kazimierz czy Uniejów to prawie ta sama droga :) mam nadzieję, ze uda Wam się dojechać :) my do Kazimierza mamy ponad 200 km, a do Uniejowa jakieś 50 ;) więc różnica kolosalna :o chociaż coś mi chłop przebrzdąkuje, że taki wyjazd to sporo kasy, a u nas z nią krucho. to mu powiedziałam, ze do sierpnia kupa czasu, więc ma czas, żeby ją wykombinować hi hi ;) ale on i tak zrobi tak jak ja powiem :D samej mnie nie będzie chciał puścić, więc znając życie pojedzie :D i potem będzie mówił, jak to fajnie było i jakie mam fajne koleżanki ;) A Pani Prezes mąż stwierdził, ze ma super siostrę (zapomniałam napisać wcześniej ;) ) no i jest oczarowany Karolinką :) tym jaka ona grzeczna :) a i czekam na fotkę nocnikową (Twój mąż robił na parkingu Martynce i Szymusiowi) mlodamamuska ale Wam to dobrze :) do Chorwacji jechaliście autem ? Zmykam włos zakręcić i chyba się położę! dostałam dziś @ i powiem Wam, że od bardzo dawna nie miałam takich boleści i takiego obfitego @ :o ale nie mam już od jakiegoś czasu plamień przed @, więc chyba leki działają ;) i może niebawem uda się zaciążyć :) Pozdrawiam :*
  7. Hej! a pro po zjazdu to jeszcze wpadł mi do głowy Uniejów :) tu o mieście i jego "atrakcjach" można poczytać http://www.uniejow.pl/ A tu parę miejsc noclegowych http://www.gosciniecuniejow.pl/index.php/oferta/hotel http://www.termyuniejow.pl/pl/index.php?g=3 http://meteor-turystyka.pl/zajazdstaropolski,olszowka.html no i "rarytas" w postaci noclegu na zamku ;) http://www.noclegi-online.pl/noclegi/uniejow/o8599 A no i ja się na Uniejów nie upieram, ale tak sobie myslę, że może Pani Prezes by dojechała, bo to normalnie autostradą się jedzie ;) no i to w centrum więc w sumie może większość miałaby w miarę taką samą drogę! Dokładnie to Uniejów pod Łodzią blisko Poddębic
  8. "Mój T natomiast zawsze pilnuje, żeby nie zostawiać tv w fazie czuwania i ładowarki z kontaktów wyjmuje " - no to dokładnie tak jak ja :D Zmykam, bo od jutra znów 5 dni roboty :o a jak szefowa będzie w takim humorze jak tydzień temu to normalnie wyjdę z siebie i stanę obok :o a najgorsze, że musze siedzieć cicho, bo jak będę "pyskować" to nie przedłuży mi umowy :o takie co to się z nią kłociły czy śmiały mieć swoje zdanie już nie pracują :o mówię Wam czasem mam serdecznie dość :o no, ale może już niebawem na L4 pójdę i będę miała trochę spokoju :D
  9. Hej! No z tymi obkupanymi majtkami to w sumie nie pomyslałam :) no, ale koniec tematu :) Ja raczej jestem osobą rozsądną. Mało rzeczy się u nas marnuje! podobnie jak Ejmi pilnuję jedzenia, żeby się nie przeterminowało. jak się jednak już tak zdarzy (znaczy coś jest krótko przeterminowane 2-5 dni) to Paweł zabiera do pracy i zjadają to pieski :) jeszcze żadnemu się nic nie stało, więc chyba im nie szkodzi :) Jak mam ciuchy w których już nikt nie chodzi to wrzucam je do pojemników PCK, albo idę do kościoła i pytam księdza czy jest jakaś rodzina, której mogłabym to ofiarować, bo ubrania są w dobrym stanie tylko albo za szczupłe, albo za duże , albo komuś się znudziły, bo cała rodzina do mnie te ciuchy znosi, bo wiedzą, że ja ich nie wyrzucę! teraz zabieram do pracy, bo mam bardzo wielu pacjentów, których rodziny nie odwiedzają i zwyczajnie w świecie im się te rzeczy przydadzą! U nas się na serio oszczędza! nauczyła mnie tego mama. mimo, że sama nie pracuje od bardzo dawna, bo opiekuje się niepełnosprawnym synem to nie było u nas biedy. mama tak gospodarowała , że na wszystko starczało! nawet na wczasy /kolonie wyjeżdżaliśmy, a leki brata też sporo kosztują. i tego się od niej nauczyłam! Paweł to się ze mnie śmieje, ze czasem aż przesadzam :) np. nienawidzę jak on pozapala światła w całym domu! wchodzi do przedpokoju buch światło, idzie do kuchni - światło! a wychodząc z tych pomieszczeń światła nie gasi :o albo się na niego drę albo sama chodze i te światła gaszę :D Jeżeli chodzi o Martynkę to wiele rzeczy miałam od koleżanki po jej córkach! no, ale korzystaliśmy z dobrodziejstw XXI wieku :) używaliśmy tylko pampersów i to tych oryginalnych, bo inne odparzały jej doopkę :o pewnie, że kiedyś było inaczej, ale właśnie nasze mamy nie miały innego wyboru! była tetra i tyle! myślę, ze jakby ktoś dał im pieluchy jednorazowe to byłyby w 7 niebie :) ale kiedyś tego nie było i nie ma co porównywać z tamtymi latami! Ejmi a pro po zjazdu to w sumie masz rację z tymi gilami itp. tylko, ze w naszym przypadku przynajmniej w willi irys nie ma możliwości wcześniejszej rezerwacji, bo my przyjedziemy dopiero w sobotę i w niedzielę będziemy odjeżdżać :( więc jak nie będzie wolnego miejsca to będziemy szukać gdzie indziej! chociaż z drugiej strony nie wydaje mi się, żeby wszystkie miejsca były zajęte, bo ludzie raczej na kwatery prywatne jeżdżą. chociaż oczywiście mogę się mylić listku ja też nie wiem co bedzie za 3 miesiące, ale biorę pod uwagę wersję optymistyczną, że będzie dobrze i na zjazd pojedziemy :) najwyżej jak nie będzie miejsc w hotelach/kwaterach to tą jedną noc Madzia nas przenocuje ;) a w ostateczności to się w aucie przekimamy hi hi :D zjazd w Będzinie był tak rewelacyjny! naładował mnie na kolejne dni! pozwolił się oderwać od wszystkiego, ze kurde no musze być na kolejnym :) a w ogóle to muszę pogadać z Pawłem , bo on planuje tydzień urlopu w sierpniu (wczoraj wieczorem mnie poinformował), żeby go wziął w tym czasie jak będzie zjazd, ja wezmę l4 albo dzień dla matki z dzieckiem na piątek i może uda nam się przyjechać na dłużej! no, ale najpierw to musimy termin znać :) "do gawit" - spoko ja się nie obrażam :) rozumiem Cię, bo na prawdę bardzo nie lubię jak się coś marnuje :) no, a że pierwszy raz nam się taka sytuacja z kupką zdarzyła w dodatku w gościach to wzięłam i wyrzuciłam! w domu pewnie bym wyprała :D
  10. a i jeszcze czytam, że w tej willi irys rezerwacja na weekend to piątek-niedziela, czyli dla nas odpada, bo my tylko sobota-niedziela. niby można tak, ale to dopiero dzień przed przyjazdem, a jak nie będzie wolnych miejsc? niestety w sierpniu nie damy rady inaczej :( a no i doczytałam, że wymagana jest wpłata zaliczki. to też trochę nie bardzo, bo w przypadku dzieci to wiecie, że może być różnie. ja oczywiście nie zakładam, że Martysia będzie chora, ale muszę i to wziąć pod uwagę :(
  11. To ja się określam na Kazimierz :) I zmykam :)
  12. Hejka! No i pogoda się skaszaniła :( leje u nas od rana :( Kurde powiem Wam, ze mam nerwa, bo ten remont co to niby u nas mają robić miał rozpocząć sie w marcu! mamy maj i doopa :o a jeszcze plotki chodzą, że go w ogóle nie będzie :o ja wkurzona, bo MUSIMY zrobić łazienkę, bo jest w opłakanym stanie, więc czekałam na decyzje co z remontem! zadzwoniłam wczoraj do kierownika technicznego i powiedział, że REMONT BĘDZIE NA 100% bo dopiero teraz rozstrzygnęli przetarg na firmy remontowe :o nosz cholera! od marca do tej pory to już z połowę by zrobili, a tak na samo lato pozasłaniają nam okna, będzie się kurzyć :o no, ale dobrze, że choć u źródła zaciągnęłam informacji czy w ogóle remont będzie! i takim cudem czekamy dalej :o Martyna ma jakiś kryzys nocnikowy :o wczoraj 2x się zlała, ale to nic, bo w sumie czasem zdarzało się jej zsikać w majty (np. jak sie zabawiła czy zapatrzyła na bajkę) ale ona jeszcze zrobiła kupę w majty, a tego to odkąd jest odpieluchowana to nie było :o stała i widzę, że stęka! pytam jej co robi, a ona mi na to z uśmiechem "tupe" (kupe) :o no i zrobiła :o majtki poszły od razy do kosza na śmieci ;) Agulinia wielka szkoda, że postanowiliście odpuścić zjazd :( normalnie jak to? a złote ciżemki? NIE absolutnie to jest niemożliwe i zarządzam tu na forum strajk ;) Pani Prezes musi być ;) no i tak, jesteśmy cholerykami, chociaż ja znacznie większym niż Paweł! on mi w dużo rzeczach ustępuje! inaczej to pewnie już dawno bysmy się pozabijali ;) a co do jego grzeczności to on tylko takie dobre wrażenie robi ;) jak Martyna jak pójdzie w nowe miejsce ;) Zmykam przelewy porobić, bo już po 10.05 a ja mam połowę opłat nieporobionych :o Buźka :*
  13. Hejka! Wysłałam dziecko spać do babci i sama wypucowałam mieszkanie :) powinnam jeszcze poprasować, ale nie mam siły :O za to też miałam wieczór dla siebie i zrobiłam wreszcie depilację tu i ówdzie hi hi ;) Dziewczyny w Arturówku jest na prawdę fajnie! nie wiem jak w hotelu, bo byłam w domkach i było spoko! tyle, że jest jeden minus - chyba nikt nam tam takiej kolacji jak w Będzinie nie zorganizuje! owszem są jakieś restauracje, ale to już chyba nie to samo :( myślę, że co innego jakbyśmy wybrali hotel. zresztą nie wiem, ale to nie problem popytać :) tyle, że jeżeli nie będzie pogody, to niestety ale nie będzie tam co robić i dzieci się zanudzą :( patrzę pod kątem dzieciaczków, bo w sumie to też ważne!! jakby była pogoda to jest rewelacja! place zabaw, zbiornik wodny z ratownikami, kajaki, łódki, rowerki wodne! na serio rewelacja! no, ale pogody nam nikt nie zagwarantuje :( a no i dla grupy zorganizowanej powyżej 15 osób można się o rabat wystarać :) (tyle, że dzieci nie wliczają w te 15 osób, bo dzieci mają i tak gratis pobyt ;) ) a no i na jakieś super luksusy jeżeli chodzi o domki to bym nie liczyła! owszem jest czysto, schludnie, ale jak to w domkach ;) łóżka (nawet spoko drewniane pojedyncze), mała łazienka z prysznicem, jeszcze mniejsze wc i malutka kuchnia :( A w ogóle to bierzcie namioty i zapraszam Was wszystkich na działkę ;) pod Piotrkowem Trybunalskim :D i nocleg za darmo ;) i mówię poważnie ;) tyle, że ciepłej wody brak :( ale jest kuchnia, można zagotować ;) a poza tym ze 2 dni bez kąpieli to jeszcze nikt nie umarł ;) a dla dzieci grzałoby się wodę ;) zresztą dla nas też :) my tak robimy co weekend w sezonie i żyjemy :) no ze 2 pary moglibyśmy przenocować w domu ;) ale zobaczcie te namioty jaka to byłaby frajda dla dzieci :) i wcale nie uważam, ze dzieci są na to jeszcze za małe! nasi znajomi w tamtym roku byli z córeczką, która miała 2 latka i było super :) Listku no powiedzmy, że to pod Łodzią chociaż dla mnie to Łódź :D thekasiu ja tam się mogę i pod koniec lipca spotkać hi hi ;) zamów sobie lot powrotny z Łodzi ;) to przybędziesz do nas na parę dni :) odwdzięczymy się chociaż za Anglię :) madzialinska no ja też nie lubię Kazimierza :( no właśnie jest przereklamowany i wcale nie taki urodziwy ;) podobny do Sandomierza jak na mój gust :D aczkolwiek moje dziecko byłoby zachwycone, bo mogłoby statkiem popłynąć :D Ejmi no w sezonie to wiadomo, ze Kazimierz będzie oblegany :o zwłaszcza jak będzie pogoda i weekend :( Eh kurde z tym zjazdem to ja już sama nie wiem ;) dostosuję się do Was ;) Buziaki :*
  14. O matko i zapomniałam o najważniejszym ;) PANI PREZES MIAŁA PANI CUDNE CIŻEMKI ;) I MAM NADZIEJĘ, ZE NA KOLEJNYM ZJEŹDZIE TEŻ SIĘ PANI W NICH POJAWI ;) NIECH BĘDĄ TAKĄ NASZĄ TRADYCJĄ :D :D :D
  15. Hej! Dziewczyny co do kolejnego zjazdu to ja jestem za sierpniem, ale za jego końcem tzn. weekend 25-26.08 albo 1 - 2.09, chociaż tak przed samym przedszkolem to bym nie chciała! bo to trzeba dziecko, a przede wszystkim się ;) przygotować na to, ze małe idzie do przedszkola hi hi :D No i wiecie ja się będę upierała na Arturówek ;) aczkolwiek jesteśmy w stanie dojechać jakieś 200-250 km :) bo na więcej to ja się z marudząco-wyjącą Martyną nie piszę ;) tym bardziej, że zamierzam w czasie czerwcowego urlopu pozbyć się smoka, więc jazdy autem mogą być hardcorowe ;) Co do zdjęcia Martysi to postaram się wysłać coś w weekend ;) Do sklikania :*
  16. Hej dziewczyny! U nas dziś pogoda nawet ładna, ale młoda ma bunt na wychodzenie na dwór :o wołami ją nie idzie zaciągnąć :o mówi, że "godzinte lub dwie z Józią ziośtane. ty ić siama" No i młoda po raz pierwszy zaliczyła fryzjera! ale tak konkretnie, bo ma włosy ścięte równo z uchem! niestety bardzo się jej plątały, nie dała się czesać , w te upały to była upocona na maksa, więc obcięliśmy! żal mi, bo już kitek nie uczeszę na razie, ale na szczęście, włosy odrastają ;) a wygląda ślicznie :) nawet w tych krótszych :) i nadal się kręcą :) trochę krzywo ma obciętą grzywkę, bo przecież wiercipięta nie usiedzi w miejscu ;) ale właśnie dzięki temu, że się kręcą to tragedii nie ma :) mlodamamuska ja też latam po marketach budowlanych w poszukiwaniu kafli, kolorów farb , kabin prysznicowych :) pisałam, że szykuje się nam mega remont w mieszkaniu! mam już projekt pokoju Martysi :) i ogólnie wiem jak ma wyglądać reszta :) uwielbiam wybierać takie rzeczy, ale wiem też , że czeka nas straszna rozpierducha zanim będzie ładnie, bo będzie burzenie ścian, wymiana okien, pionów itp no, ale efekt końcowy, mam nadzieję, zachwyci wszystkich hihi No a Basia twardzielka :) Martyna ledwo lekko się uderzy a jest ryk na pół miasta ;) toszi moja Martyna też nie chce się myć :o też ma na to milion powodów :o ale lubi się myć w misce :D więc tam nalewam jej wody i się chlapie :D ale w sumie co 2-3 dni myje jej głowę, więc wtedy muszę ją do wanny wsadzić :) u nas pomaga jak nawrzucam jej tam jakieś kubki, dzbanki, fliżanki, bo sobie do tego wodę nalewa :) i jeszcze uwielbia się lać prysznicem :) a już w ogóle kocha zimną wodę :o to chyba nienormalne , ale ona kocha jak leje się na nią zimna woda :o Agulinia toś się wybyczyła na tej majówce :) a Karolcia taka wrażliwa, a żłobek jednak kocha :) widać ma tam fajne panie i koleżanki skoro tak lubi tam chodzić :) ja mam stresa co to będzie we wrześniu, jak będę musiała Martynę do przedszkola prowadzać! już zapowiedziałam chłopu, że to będzie jego działka, bo ja to za miękka jestem i jak ona mi urządzi płacz to zabiorę ją z powrotem :o A imprezę to chyba jednak ja rozgoniłam ;) bo wyszłam jako pierwsza i słyszałam jak idziecie Wy :D jeszcze pod naszymi drzwiami słyszałam takie "cicho cicho , bo tu śpią :D " madzilinska dobrze, ze Zuzia poszła do żłobka bez płaczu :) u nas z chorobą lepiej, chociaż katar nadal jest :o ale bez tragedii ;) a co do tego, ze jesteśmy z mężem cholerykami to ja na pewno! i jeszcze mam tak przebrzydłą cechę, że nie mówię co mi leży na sercu tylko zbieram w sobie wszystko, a jak wybucham to jest burza z piorunami :o Paweł jest trochę lepszy :) i często mi ustępuje ;) aczkolwiek w niedzielę to już było ostro :o Ejmi jak Twoja praca ? chyba wre, bo mało Cię na forum :( Pozdrowionka dla wszystkich! PS. to co z tym zjazdem na jesień ? Kazimierz? ;)
  17. Pierwszy dzień w pracy straszny :o zamiast być wypoczęta i pozytywnie nastawiona to dziś pacjenci działali na mnie bardzo agresywnie :( normalnie co poniektórzy to lepiej, żeby sie do mnie nie odzywali :( chyba zła byłam, że musiałam wracać do pracy hi hi ;) Listku 25 funtów by mnie nie rozbawiło :D tam na metce jest cena prawie 25 tysięcy funtów :D dlatego się śmialiśmy, że ciotka milionerka :D i MArtysia w drogich ciuchach chodzi :D Super, że wracacie do zdrówka :)
  18. Hej! Ale tu pustki ;) korzystacie z długiego weekendu ;) ja żałuje, że już się kończy :o fajnie mi w domu z Martysią :) a i ona płacze dziś, żebym nie szła do pracy, że ona nie zostanie z babcią :( na serio chętnie bym z nią została ! gdyby nie to, ze mam umowę do czerwca to wzięłabym na nią zwolnienie, bo jednak troszkę jest przeziębiona Powiem Wam śmieszną historię :) przyjechała szwagierka z Anglii i jak zwykle przywiozła Martysi ciuchy :) no i m.in. dresik addidasa - cudny! jak byłam w Anglii to chciałam go kupić, ale kosztował sporo pieniążków, więc sobie odpuściłam! ciocia jednak kupiła :) patrzę na metkę (bo nie odrywała, bo w końcu wiem ile co tam kosztuje ;) ), ale ta metka mnie zaskoczyła, bo tam cena 24.990 funtów :D myślę sobie kuźwa ciotka milionerka :D dom w Anglii kupują, Martysi taki drogi dres kupiła :D ale się uśmialiśmy z tej ceny :D normalnie zachowałam metkę na pamiątkę :D niech dziecko wie w jakich drogich ciuchach chodzi :D oj dawno się tak nie uśmiałam :D a Iwona jak się śmiała :D mówi, że to takie drobne sumy, że nie zwróciła na nią uwagi :D :D :D Poza tym niedziela mija nam tak sobie! pogoda sie skaszaniła :( wczoraj mercedesa na lawecie przywieźliśmy, bo zablokowała sie stacyjka :o Paweł dziś naprawił, ale za lawetę 100 zł poszło :( maskara! dobrze, że to się stało już w Łodzi, a nie gdzieś po trasie jak od teściowej wracaliśmy :( Oczywiście z chłopem sie pokłóciłam dziś! my nie możemy za długo być razem, bo po pewnym czasie działamy na siebie jak płachta na byka :( ale generalnie mój chłop ma nie po kolei we łbie i dziś kazałam mu się iść leczyć, bo w przeciwnym razie ciężko to widzę :( Dobra nie smęce! spadam chałupe ogarnąć i się do pracy na jutro :( eh cała kołomyja od nowa się zacznie :o
  19. Hej! znów tak na biegu! Madzia daj spokój! Martysia mogła się przeziębić już w Łodzi, bo jak jeździ ze mną tym małym służbowym autem to wozę ją w foteliku, ale z przodu i ona jeździ na tzw. "zimny łokieć" :D nauczyła się otwierać szybę i mamy teraz jazdy ;) no i u nas nie ma nic poza katarem! pokasłuje czasami, ale moim zdaniem to właśnie jak katar jej spływa . temperatury nie mamy! nocki Martysia pięknie przesypia! więc luzik :) A nawet jeśli to Zuzia nam coś sprzedała to chociaż w ten sposób się odegrała na Martynie hi hi :D Nie przejmuj się! to normalne, ze w kupie dziecko może coś załapać ;) niedługo nasze małe pójdą do przedszkola to dopiero będzie jazda :o więc ja tam się takim malutkim przeziębieniem nie stresuję :D Zdrówka dla Emi i Krzysia Dobranoc!
  20. Hej! My dziś w domu (bo bylismy na działce mimo przeziębienia Martyny) jutro jedziemy do teściowej! Z MArtysią nie jest najgorzej. ma katar, a dziś doszedł kaszel, ale nie jest jakiś tragiczny! ja nie wiem czy to na zjeździe coś załapała czy już później! nie ważne! my również niczego nie żałujemy i damy sobie radę z tym przeziębieniem ;) Pozdrowionka :* PS. Ejmi a jak u Was?
  21. Hej! Ja tak szybko, bo z blue connecta korzystam, a to łazi jak z \łaski na uciechę :( Martyna nam się pochorowała :( więc mamy z głowy majowy weekend :( pozdrowienia
  22. He he :) no mnie też strasznie urzekły te zdjęcia na którym dzieciaczki cudnie trzymają się za rączki! brakło nam tam Krzysia i Szymusia :( ale oni za piłką wtedy gonili ;) No i na zdjęciach widać charakterek mojego dziecka :o zwłaszcza na tym gdzie mamy trzymają swoje maluchy na kolanach ;) Martyna albo siedzi sama albo ewentualnie ze mną, ale ja musze stać z tyłu :o już nie miałam siły z nią walczyć :o same widziałyście , że na nią nie działa nic poza klapsem :( wiem, że to cholernie niewychowawcze :( no, ale jak przyłozyła z całej siły Szymusiowi tą zabawką w główkę to musiałam ja wyprowadzić :( a że robiła histerię na korytarzu to jeszcze i w doopę dostała! wiecie ja mam nadzieję, ze przedszkole ją trochę utemperuje! trafi tam na silniejszego od niej to może zrozumie , że bicie/popychanie nie jest dobre? i ja gotowa jestem na te dywaniki chodzić hi hi ;) a z drugiej strony Paweł w jej wieku był podobno taki sam :( i nic ani nikt go nie utemperował :( największy łobuz u siebie na wsi i tak aż do 18-nastki :o eh musiałybyście poznać jego historię to byście zrozumiały, ale to nie historia na forum ;) na kolejnym zjeździe może Wam opowiem ;) I dziewczyny ja na poważnie mówię o tym Arturówku! tam są domki i pokoje w budynku! miejsce na grila, które trzeba wcześniej zarezerwować i jest dodatkowo płatne ale parę groszy :) za rezerwację nie wpłaca się wcześniej zaliczki więc w razie co można się wycofać bez utraty kosztów ;) to tyle co się dowiedziałam ;) jak będziecie zainteresowane to biorę na siebie całą organizację i dowiedzenie się o wszystkie nawet najmniejsze szczegóły ;) Ja wiem, że dopiero się jeden zjazd skończył, ale ja normalnie nabrałam ochoty na drugi ;) a najchętniej to jakbyśmy się co miesiąc spotykały ;) A NO I CHYBA NIE MUSZĘ MÓWIĆ, ŻE JAK KTÓRAŚ KIEDYŚ BĘDZIE W ŁODZI TO ZAPRASZAMY DO NAS! NAWET MOŻEMY ZE 2 PARY PRZENOCOWAĆ ;) Jutro wyjeżdżamy na działkę, więc nie wiem czy uda mi się zajrzeć! jakby nie to wracamy dopiero w niedzielę, więc się odezwę na pewno! PS. dziś odebraliśmy naszego mercedesa od blacharzo-lakiernika i normalnie aż mi złość na faceta przeszła, bo auto wygląda cudnie (to tak chciałam się jeszcze na koniec pochwalić ;) )
  23. Ja dziś tak na szybko! nic nie przeczytałam, nic nie przejrzałam, bo weszłam tylko pochwalić się, że dostaliśmy się do przedszkola i to do tego, którego chcieliśmy! uf! no to mamy w domu przedszkolaka :)
  24. Hejka! Kurde normalnie nie wiem od czego zacząć :) może najpierw od podziękowań! dziewczyny jeszcze raz dzięki, że mogliśmy się z Wami zobaczyć! Agulinka_79 super, ze się zabrałaś za organizację tego zjazdu! DZIĘKI! Dawno nie spędziłam tak miłego weekendu! fajnie było niektóre z Was zobaczyć ponownie, a niektóre dopiero poznać na żywo :) ale w sumie to jesteście takie jak tu na forum (Klaudia,Agulinia i Agulinka ;) ) i super było obserwować dzieciaczki :) Karolcia - mój mąż nie może wyjść z podziwu jaka ona grzeczna :) i ten jej tekst o "józiowym wujku " :D no po prostu cudna :) Basia - tak samo :) i wstydzioszek :) widać, że bardzo bardzo lubi być z rodzicami :) Zuzia - ja to myślę, że będą z Martysią najlepszymi kumpelkami, bo kto się czubi ten się lubi ;) a one tłukły się co i rusz :D Normalnie nie znałam Zuzi od tej strony, bo wygląd ma aniołka, ale potrafi walczyć o swoje :D Krzyś - miłośnik piłek i teletubisiów :) i taki szybki :) chociaż humoru bidak nie miał, ale co się dziwić, jak Martyna mu przeszkadzała oglądać ulubioną bajkę :) Szymuś - no wielbiciel kluczyków :) rewelacyjny :) i też był bida, bo ten mój łobuz co i rusz albo mu coś zabrał albo przylał :( przepraszamy Szymusiu! Patryś - no strasznie grzeczny chłopczyk! zawsze pytał czy może , np. wziąć zabawkę :) a jakie zadaje pytania! w szoku jestem i Klaudia współczuję ;) chociaż to pewnie przed nami :) No i śliczna, przesłodka Kingulka!!!! normalnie zdobyła moje serce! i też taką chcę :D Eh no super spędziłam czas :) No i mówiłam, że moja Martyna jest niegrzeczna ;) nie wiem skąd w niej mania popychania dzieci :o dopiero od niedawna to u niej obserwuję :( i najgorsze, że na nic nie reaguje :( jak zwracam jej uwagę :( Fajnie było się z Wami spotkać i już czekam na kolejny zjazd! no i nadal będę się upierała na Arturówek ;) bo już na jednym zjeździe tam byłam i wiem co i jak ;) aczkolwiek my tam dojedziemy wszędzie ;) to co dziewczyny szykujemy się na późne lato/wczesną jesień? bo normalnie nie każcie mi czekać cały rok na to żeby Was znów zobaczyć :D A no i Martyna chyba miała ogrom wrażeń, bo padła nam w aucie jak jeszcze nie dojechaliśmy do głównej trasy! i spała całą drogę do działki (bo jeszcze na działkę skoczyliśmy ;) ) czyli jakieś 150 km :o w szoku byłam, bo noc spała cudnie, wstała o 8, a po 10.00 zasnęła i spała 2 godziny ! a jak wracaliśmy z działki do Łodzi to znów spała :D świeże powietrze jej służy :D A jutro wyniki rekrutacji do przedszkola! ale dopiero po 16 będą dostępne ;) Buziaki :*
×