Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gawit_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gawit_79

  1. tak szybko bo z telefonu. Udalo mi sie pozyczyc auto. Uf kamien z serca. Rozwodu nie bedzie:)
  2. Dziewczyny jestem wściekła! ba to mało powiedziane! ja wiedziałam, że nie ma się co na wyjazd cieszyć :( właśnie dzwonił mąż, że mercedes będzie dopiero na poniedziałek gotowy stoi u blacharza, jest malowany! a mówiłam, prosiłam! że jest nam na sobotę potrzebny! niby mamy to moje służbowe auto, ale 1. to staruszek 2. boje się nim jeździć w dalekie trasy, ostatnio jechałam pod Łowicz, a to tylko 40 km i normalnie kurwica mnie brała, bo ni jak nie dało się jechać :( wyprzedzanie to koszmar :( 3. jest mały i cholernie niewygodny 4. nie wiem czy szef wyraziłby zgodę na trasę tym autem! Zapowiedziałam mężowi, że nie wiem jak to zrobi i gówno mnie to obchodzi, ale ma na sobotę skombinować auto! nie wiem pożyczyć od kogoś, ukraść! guzik mnie to obchodzi :( od rodziców nie pożyczę, bo oni jadą na działke! niby mogliby wziąć to moje małe służbowe gówno, ale jak tam wejdzie brat na wózku inwalidzkim? nie ma szans :( no ryczeć mi się chce jak jasna cholera! Eh nigdy nic nie może iść tak jak powinno :( Madzialinska my bierzemy rowerek biegowy dla młodej. najwyżej go z auta nie wyciągniemy, jak się okaże zbędny! (bo ja cały czas wierzę, że chłop skądś auto wytrzepie, bo inaczej będzie miał ciężkie życie i normalnie sie z nim rozwiodę :( a tego h u j a co maluje mercedesa to za jaja powiesze - ja przepraszam za słownictwo, ale normalnie aż para mi uszami idzie :(
  3. Heja! mlodamamuska to możemy podać sobie rękę, bo ja też jestem jakaś zmęczona :( dlatego na przyszły tydzień na 2 i 4 maja wzięłam urlop! no potrzebny mi odpoczynek, bo mnie w końcu dyscyplinarnie zwolnią ;) bo się dre na pacjentów :( ale normalnie niektórzy bardzo mi na nerwy działają! no, ale to zrozumie tylko ktoś kto na co dzień jest z takimi osobami :o a i nocnik też stawia na środku dywanu obok zabawek :D i siedzi i siedzi :D dopóki jej z niego nie ściągnę :D bo raz wstała z takim impetem, że wszystko z niego wylała :O na szczęście na podłogę ;) moja Martynka w ogóle wstydziocha nie jest :D znaczy trzyma rezerwę do obcych, ale do dzieci od razu na pewno pobiegnie :D i będzie chciała rządzić :D normalnie ja nie wiem po kim ona ma te dyktatorskie zapędy :D Agulinia eh te mełże (jak to mówi moja Martyna) :D no i ja tam już planuje co zapakuje, w co zapakuje :D i w co Martynę ubiorę :D no i z tym mam problem :D bo ma być ciepło, ale pewnie nie od samego rana! no i musi być jej wygodnie :D no i musi sie to coś szybko zdejmować, bo nie zakładamy przecież już pampersów :D no głupia jestem :D nie mam problemów to sobie wymyślam :D a tak na poważnie to właśnie nie bardzo wiem jak ciepło ma być :D więc chyba ubiorę młodą na cebulkę :D albo przebiorę w trakcie dnia :D madzialinska dziś zadzwoniła do mnie koleżanka i ponoć 2000 dzieci się nie dostało do przedszkoli, więc jakoś mam przeczucie, że Martyna jest w tych 2 tysiącach :( no, ale pewność będę miała w poniedziałek po 16 i u nas ma nie być list rezerwowych! tylko lista wolnych miejsc w innych przedszkolach dobra spadam z chłopem na wspólną kąpiel ;) Buziaki :*
  4. Hejka! Kurde ledwo się tydzień zaczął, a ja mam dość ;) dobrze, że w sobotę to spotkanie, potem tylko w poniedziałek do pracy, bo na 2.05 i 4.05 wzięłam urlop to troszkę odsapnę! oby pogoda dopisała to będziemy na działce siedzieć! rozglądam się za zjeżdżalnią dla młodej, ale nie mam pojęcia na co zwrócić uwagę! i chyba kupię w sklepie, bo jak popatrzyłam na allegro to z przesyłką wychodzi mnie tylko jakieś 10 zł mniej niż w realu. Za tydzień o 16.00 będą wyniki rekrutacji przedszkolnej ;) normalnie jak na studia :D jak się Martynka nie dostanie to jest potem drugi nabór ;) ale tylko tam gdzie zostaną wolne miejsca, więc może być tak, że będą to przedszkola gdzieś daleko od nas :o no, ale będziemy się martwić za tydzień ;) teraz to ja tylko tym zjazdem żyję :D już planuję co i jak spakuję (bo ja lubie mieć takie rzeczy zaplanowane ) no i pogoda ma być ładna (oby) Madzialinska he he no niezdecydowana kobitka z Zuzi :D a Martynka też często nie ma ciasiu :D a jeszcze częściej siły :D a ostatnio hitem jest "bulczy mi w bziuchu" mimo, że np. jadła pół godziny temu :D i często na serio bywa głodna! aczkolwiek zadowoli ją jakiś owoc bądź surówka, więc tyle dobre, bo ja nie wiem jak by wyglądała wagowo jakby jadła co godzinę ;) listku głowa do góry! postaraj się jakoś dojechać na zjazd to już my Ci humor poprawimy OlaGd zdrówka dla Was! i super, że Iga dostała się do przedszkola!!!!!! Pozdrowionka! i spadam do małej może jakiś spacer zaliczymy, o ile dama będzie miała ochotę :D
  5. Hej dziewczyny! Kurde ja się też na ten Ogrodzieniec napaliłam! więc wyruszamy wcześnie rano co by się załapać z Wami wszystkimi!!!!! bo skoro Ejmi pisze, że wyruszycie jakoś koło południa to postaramy się zdążyć :) co by Was później nie szukać :D No a my dziś rządziłyśmy z młodą same, bo tatuś nam na jakieś szkolenie o silnikach polazł! więc zapakowałam ją do auta i pojechałyśmy do mojej babci na wieś! pogoda cudna, więc skorzystałyśmy! Martynka się wybawiła na dworze, w piaskownicy, wyskakała na trampolinie, więc ogólnie dzień udany! a jak nam tata ze szkolenia wróci (za godzinę) to jeszcze idziemy do parku na rowerku biegowym trenować :D Pozdrawiamy :*
  6. Hejka! Jakoś nie miałam kiedy pisać :( czytałam codziennie, ale jak zaczynałam pisać, to młoda od razu coś chciała :o Wczoraj dzwoniłam do Agi, że my się na zjazd na 100% stawiamy! (jedyna przeszkoda to choroba, ale tego nawet nie biorę pod uwagę ;) nie na darmo daje jej drugi miesiąc ten omega med ;) niech mi się nawet nie waży chorować hi hi Wczoraj w realu kupiliśmy jej "wiaderko ogrodnika" Wadera znaczy takie coś na kółkach a na tym czymś jest zamocowane wiaderko z foremkami i grabki i szpadelek. fajne, bo nie plastik (te grabki i szpadelek) tylko trzonek mają drewniany więc może się nie zniszczą szybko ;) no i zabawka hit :) od wczoraj sadzi w domu trawkę i marchewki :D dziś byliśmy na działce, więc sadziła na prawdę :D no i podlewała (konewka to kolejny hicior) No i dzisiejszy tekst Martyny który rozbawił mnie do łez -Martyna będziesz jeszcze jadła -nieśtety nie, śpiesie sie na autobuś :D i bach zabrała te swoje wiaderka i poszła do drugiego pokoju :D no i na rowerku biegowym radzi sobie coraz lepiej :D już podnosi nóżki do góry i chwilę potrafi jechać utrzymując równowagę! na razie tylko chwilę, ale jeszcze nie dawno tylko się odpychała :) Jest fajna, aczkolwiek czasem dostaje ataku histerii (np. dziś po przyjechaniu z działki - padał deszcz, szybko chcieliśmy iść do domu, a ona nie! więc Paweł ją wniósł na rękach! matko jak się darła! chyba w sąsiedniej bramie ją słyszeli, a jeszcze jak mi naściemniała - powiedziała, że tata ją uderzył :o ja już gotowa drzeć się na Pawła, a tu babcia mi mówi - bo szła za nimi, że wcale nie! że tylko wziął ją na ręce) no kłamczucha nieziemska A czy Wasze dzieci też siedzą długo na nocniku? bo Martyna potrafi przesiedzieć całą bajkę 15-sto minutową :o no ona po prostu kocha nocnik ;) mlodamamuska ale fajnie, że przyjedziecie na zjazd! super, że do nas wróciłaś! i to akurat w takim momencie kiedy znów się spotykamy :D my zabawki też jakieś weźmiemy :D i "rozweselacze" pewnie jakieś piwo, bo wódki raczej nie pijamy, wino to tylko ja, ale to od święta, więc pewnie piwko :D a jak się okaże za mało to przecież chyba jakieś sklepy/stacje benzynowe tam będą ;) i patrzyłam na mapę to mamy tylko 180 km! a droga dobra, więc może uda nam się w sobotę zajechać około 10-11 :) bo wyjedziemy rano zaraz po wstaniu Martyny z tym, że ona wstaje bardzo różnie - czasem o 6.30 a czasem o 8.00 Ejmi fajnie z tym , że Krzyś do Ciebie przywędrował :D moja Martyna to najczęściej drze papę, a jak już przyjdzie to się tak gramoli, że pobudzi wszystkich :D Agulinka super, ze autko się Szymusiowi podoba! u nas jednak nadal autko jest niewypałem! martyna bawi się nim tylko wtedy jak przyjdą jakieś dzieci i chcą nim jeździć! rowerek jest jednak znacznie lepszym zakupem! no, ale niebawem auto wywieziemy na działkę, więc może tam będzie nim jeździć! a no i koniecznie muszę jej jakąś zjeżdżalnię kupić! bo wczoraj w realu właziła na wszystkie jakie były :D ona uwielbia! więc muszę poszukać czegoś na allegro, chociaż z kasą krucho :o bo na remont mercedesa wywaliliśmy jednak kupę kasy :o no, ale jak zamierzamy nim jeszczę trochę pojeździć to trzeba było blachę robić, bo była straszna :o madzilinska mam nadzieję, ze uda się Wam na zjazd dojechać i żadne choróbska w tym nie przeszkodzą :) Agulinia żałuję, że nie mogłam filmów otworzyć :( no i Wy nie chorujcie! co do wycieczki to ja nie wiem, bo nie wiem na którą w sobotę uda nam się zjechać :( no, ale w razie co się zdzwonimy i dojedziemy do Was :) Listku a co z Wami? będziecie? Dobra niestety musze uciekać, bo mała już mnie nawołuje :D mam jej Ferdka narysować (to krowa z bajki "psoty dudusia wesołka" ) a ja ni kuda nie umiem rysować :D
  7. Heja wieczorową porą ;) A pro po tej mojej ciąży-nieciąży ;) to nie to, że ja bardzo rozpaczam :D pewnie, że trochę mi smutno, ale przecież starania są takie przyjemne :D w sumie może i dobrze, bo jak dotrwam do czerwca to dostanę wtedy w pracy umowę na czas nieokreślony, więc będę mogła ze spokojem iść na l4 ;) a potem macierzyński i wychowawczy. wiem to odległe plany, ale mam pewien pomysł na siebie i mam nadzieję, że uda mi się go zacząć realizować! no, ale to dopiero po drugiej ciąży! Ola niech Iwa szybko wraca do zdrowia! thekasia z mężem różnie! znaczy nie ma tragedii, bo w przeciwnym razie nie myślałabym o drugim dziecku, ale często mnie wkurza ;) tyle, że chyba tak jak większość chłopów ;) a kiedy Ty będziesz w PL? bo może byśmy się jakoś spotkały? Ty do Szczecina latasz? znaczy w tamte okolice? listku a weź nic nie mów na temat bania się o dziecko! ja nikomu o tym nie mówię, bo powiedzą,że mam paranoję, ale strasznie się boję o Martynkę! najchętniej to bym ją zamknęła w domu ;) i nigdzie nie wypuszczała! myślę już o jej przyszłości! boję się, ze ktos ją zrani, zrobi jej krzywdę :( wiem, ze są rzeczy przed którymi ją nie ustrzegnę! a bardzo bym chciała! z tym, że ja myślę, że każda kochająca matka ma takie obawy! więc chyba jednak nie jesteśmy psychiczne ;) a co do zjazdu to weź nie gadaj tylko kombinuj ;) wpadnijcie choć na moment! chyba nie macie bardzo daleko? choćby na tą kolację przybądźcie! Dobra chyba idę spać! skorzystam z tego, że młoda wcześnie zasnęła i sama się położę, bo coś ostatnio niedospana chodzę ;) Buziaki :* mlodamamuska moja Martyna też chodzi spać około 23 :( bardzo, bardzo rzadko się zdarzy, że zaśnie około 21 (jak nie śpi w dzień) , ale najczęściej jeszcze ma w dzień drzemki! nawet 15 minut jej wystarczy i szaleje do 23 :( a Basia śpi w dzień? Moja Martynka ma rower biegowy, więc nie bardzo doradzę, ale chyba wybrałabym ten drugi! aczkolwiek Martysia na takim jeździła w tesco i nie radziła sobie zupełnie :( nie miała siły kręcić pedałami, także jakbyśmy taki kupili to na razie musielibyśmy ją pchać :) madzialinska76 dobrze, że macie się lepiej! no i widać, że Zuzia lubi Magdę :) fajnie, bo choć wiesz, że super opiekunka się Wam trafiła :)
  8. Hej dziewczyny! Matko to dopiero poniedziałek, a ja mam dość :( nie pisałam Wam chyba nigdy o mojej szefowej, ale baba jest zdrowo walnięta :( nie ogrania tego wszystkiego chyba też z racji wieku, bo ma prawie 70 lat, i wyżywa się na nas :( czasem są dni, że obrywa się nam za byle głupotę :( i taki dzień nastał dziś! normalnie mówiłam, ze jak zajdę w ciaże i wszystko będzie ok, to będę pracować ile będę mogła, bo pracę mam spokojną, ale po dzisiejszym dniu to idę na l4 od razu ;) i mam wszystko gdzieś :) a a pro po ciąży, to jeszcze nie w tym miesiącu niestety :( dziś rano dostałam @ i takie lekkie rozczarowanie jest :( a najgorsze, że nadal mam zgagę i mdłości, więc chyba faktycznie muszę gastrologa odwiedzić :( No a Martynka, mimo, że złośnik to cudna jest :) czasem walnie takim tekstem, że umieram ze śmiechu! np. teraz woła, żebym jej kupiła mała ubikacje. ja mówię, że nie mam pieniędzy, więc dała mi swoje same te żółtki (dajemy jej do jej kasy) wyrzuciłam na biurko i mówi "tup ubicacje" , a za chwile mówi "tylko oddaj mi zaraz te pąndze, bo to są mojej ostatnie na zatupy " a w sobotę podłączaliśmy tv w jej pokoju. wcześniej ten tv stał u babci i mówię do Martyny, żeby poprosiła babcię to jej da telewizor, więc ona poszła do babci, a babcia w żartach mówi, że nie da. Martyna przyszła do mnie prawie z płaczem i mówi "Józia powiedziała, że nie da" ja do niej "no i co teraz będzie?" a Martyna na to"katastlofa" (katastrofa) :D po prostu się popłakałam ze śmiechu :) w dzień pielucha zdjęta już całkiem, nawet na wyjścia jej nie zakładam i na bliskie podróze autem też nie. jak jedziemy gdzieś dalej to zakładam, bo ona co chwila woła wtedy siku i ja nie wiem czy faktycznie mamy się zatrzymywać czy tylko ona ma ochotę wyjść z auta ;) Dobra zmykam, bom padła dziś jak śliwka :( normalnie to babsko u mnie to wampir energetyczny, a jej "pupilka" jest jeszcze gorsza :(
  9. Hejka! No no! dziewczyny witajcie po bardzo dłuuuuuuuuuuuuuugiej nieobecności :) mlodamamuska, OlaGd i Natalie82 :) fajnie, ze się odezwałyście i prosimy częściej! natalie na naszym zjeździe się pojawi, a Wy - Ola, mlodamamuska???? Ola w sumie miałabyś kawał, bo to aż na śląsku, ale może dasz radę ? U nas jakoś leci! dziś tata naprawia nasze auto, więc siedzi w garażu do wieczora, a my z Martysią urzędujemy sama! może pojedziemy do mojej mamy. miałyśmy w planach park i rowerek biegowy, ale zimno jak jasny gwint, poza tym nie najlepiej sie czuję :( znów ta cholerna zgaga mnie męczy i diabelskie mdłości! a na razie powiedziałam, że testu robić nie będę, bo wolę poczekać :) najwcześniej zrobię w poniedziałek rano, albo po prostu na betę podajdę i wtedy będzie wszystko jasne! Pozdrawiamy i miłego weekendu!
  10. Hejka! No no! dziewczyny witajcie po bardzo dłuuuuuuuuuuuuuugiej nieobecności :) mlodamamuska, OlaGd i Natalie82 :) fajnie, ze się odezwałyście i prosimy częściej! natalie na naszym zjeździe się pojawi, a Wy - Ola, mlodamamuska???? Ola w sumie miałabyś kawał, bo to aż na śląsku, ale może dasz radę ? U nas jakoś leci! dziś tata naprawia nasze auto, więc siedzi w garażu do wieczora, a my z Martysią urzędujemy sama! może pojedziemy do mojej mamy. miałyśmy w planach park i rowerek biegowy, ale zimno jak jasny gwint, poza tym nie najlepiej sie czuję :( znów ta cholerna zgaga mnie męczy i diabelskie mdłości! a na razie powiedziałam, że testu robić nie będę, bo wolę poczekać :) najwcześniej zrobię w poniedziałek rano, albo po prostu na betę podajdę i wtedy będzie wszystko jasne! Pozdrawiamy i miłego weekendu!
  11. Hej! Dziewczyny doszłam do wniosku, że jestem podła franca ;) ostatnio nic mi nie pasuje :o z chłopem non stop się kłócę, warczę na niego :( , dziecku się obrywa, a wczoraj w pracy miałam ochotę jedną z koleżanek + paru pacjentów wystawić za drzwi, zamknąć je za nimi i nie wpuszczać póki nie będę szła do domu no i w dodatku pożarłam się z pupilką szefowej ale kuźwa za wieszacza firanek to ja tam robić nie będę, bo nie mam uprawnień do pracy na wysokościach! poza tym, ja w domu nie wieszam firanek, bo robi to Paweł, a mam to robić w jakimś pieprzonym zakładzie! i jutro są imieniny dyrektora i pupilka szefowej sobie wymyśliła, że przyjadę po nią i ją z kwiatami i prezentem zabiorę! aha! już się rozpędziłam! mieszka w drugim końcu miasta. powiedziałam, że nie ma takiej opcji, bo nie mam jutro samochodu, bo stoi na warsztacie! to wiecie co powiedziała ? że specjalnie auto na warsztat odstawiłam, bo wiedziałam, że są imieniny dyrektora! ( a auto na serio jest na warsztacie, tyle, że pożyczyłam sobie drugie od mamy, ale tego , po tym co mi powiedziała, jej nie powiedziałam ;) ) niech się tłucze z tymi kwiatami i prezentami tramwajem! jak się chce podlizywać szefowej i bierze się za kupowanie prezentów to trzeba też myśleć o tym, że jakoś te prezenty trzeba zawieźć do pracy! raz ją wiozłam i złamanego grosza za to nie dostałam, a auto na wodę czy siki nie jeździ! więc koniec z darmową taksówką! o! i teraz to już chciałabym być w ciąży, bo poszłabym na zwolnienie i chciałabym wtedy widzieć ich miny! a co do ciąży to nie wiem! bo @ nie ma, a wczoraj robiłam test na wieczór i wyszedł negatywny! niby termin @ mam na dziś/jutro, więc może ten test zrobiłam za wcześnie? a może po prostu w ciąży nie jestem , ale jak to nie ciąża, to jakiś psychiatra mi chyba potrzebny, bo jestem nieznośna! i jeszcze jakiś gastrolog by się przydał, bo mam cholerną zgagę i mdłości :( no i w związku z tym to ja nie wiem czy Wy aby na pewno chcecie mnie na tym zjeździe ;) bo ja jestem straszna sucz (jak to Agulinia na szefową męża napisała ;) ) i normalnie jak mi nie minie to aż sama boję się jechać ;) A Agulinia ja też dostałam Wasze fotki, tylko zapomniałam odpisać :( przepraszam :( A dziewczynki masz cudne! Karola taka poważna :) i ślicznie jej w tych włoskach! na prawdę! a Kingul - eh no po prostu ja też taką chcę ;) chłopa mi wypożycz, bo fajne dzieci robi hi hi (to żart oczywiście ;) )
  12. Hejka! I my witamy po świętach :) też jakoś mnie wymęczyły :( Z prezentów to Martysia dostała pieniążki za które tata kupił jej dziś rowerek biegowy (ja nie chciałam ;) ) i kask :D ale w sumie młoda zachwycona i super sobie na nim radzi! jestem w szoku, bo jakieś 2-3 tygodnie temu w ogóle nie umiała na nim jeździć! kupiliśmy ten rowerek w decathlonie i jest na prawdę fajny! no i ma różowy kolor i kask też różowy, więc młoda zachwycona ;) dostała jeszcze troszkę ubrań, ale takich typowo letnich :) Niestety nie wyślemy Wam fotek ze świąt, bo zostawiliśmy aparat u mojej babci na wsi :( także nasze świąteczne zdjęcia będą później :) Listku super z tym mleczkiem, ale faktycznie nie ma się co cieszyć ;) u nas Martysia już od jakiegoś czasu nie jadła w nocy, a od paru dni woła mleczka w nocy! o różnych godzinach! no i niestety daje jej, bo musze rano wstawać do pracy i nie mam siły męczyć się z drącą się Martyną :( najczęściej woła jeść między 3 a 6 :( czasem da się oszukać herbatą, ale zazwyczaj drze się strasznie i woła, że chce mleka :( A zdjęcia piękne! eh ale ta Wasza EMi jest śliczna :) jej włoski są cudne :) Agulinka i Wasze zdjęcia super :) Szymuś fajny chłopak :) Ejmi fajnie z tą pracą! oby Ci się udało pracować w domu, bo pamiętam jak ja skanowałam te książki w wydawnictwie (najpierw u nich w biurze, a potem w domu) to za cholerę nie umiałam się na pracy skupić ;) wymyślałam 1200 powodów, żeby tylko nie pracować ;) mieszkanie miałam zawsze wysprzątane ;) eh ja sie po prostu do pracy w domu nie nadaję i podziwiam ludzi, którzy umieją sobie tak pracę organizować ;) Madzialinska i jak udało się zrobić prześwietlenie? Eh no u nas rowerek się tak spodobał, że młoda jeszcze na nim jeździ ;) dobrze, że mieszkanie duże to ma gdzie ;) Buziaki i do sklikania :D
  13. Hejka! I my witamy po świętach :) też jakoś mnie wymęczyły :( Z prezentów to Martysia dostała pieniążki za które tata kupił jej dziś rowerek biegowy (ja nie chciałam ;) ) i kask :D ale w sumie młoda zachwycona i super sobie na nim radzi! jestem w szoku, bo jakieś 2-3 tygodnie temu w ogóle nie umiała na nim jeździć! kupiliśmy ten rowerek w decathlonie i jest na prawdę fajny! no i ma różowy kolor i kask też różowy, więc młoda zachwycona ;) dostała jeszcze troszkę ubrań, ale takich typowo letnich :) Niestety nie wyślemy Wam fotek ze świąt, bo zostawiliśmy aparat u mojej babci na wsi :( także nasze świąteczne zdjęcia będą później :) Listku super z tym mleczkiem, ale faktycznie nie ma się co cieszyć ;) u nas Martysia już od jakiegoś czasu nie jadła w nocy, a od paru dni woła mleczka w nocy! o różnych godzinach! no i niestety daje jej, bo musze rano wstawać do pracy i nie mam siły męczyć się z drącą się Martyną :( najczęściej woła jeść między 3 a 6 :( czasem da się oszukać herbatą, ale zazwyczaj drze się strasznie i woła, że chce mleka :( A zdjęcia piękne! eh ale ta Wasza EMi jest śliczna :) jej włoski są cudne :) Agulinka i Wasze zdjęcia super :) Szymuś fajny chłopak :) Ejmi fajnie z tą pracą! oby Ci się udało pracować w domu, bo pamiętam jak ja skanowałam te książki w wydawnictwie (najpierw u nich w biurze, a potem w domu) to za cholerę nie umiałam się na pracy skupić ;) wymyślałam 1200 powodów, żeby tylko nie pracować ;) mieszkanie miałam zawsze wysprzątane ;) eh ja sie po prostu do pracy w domu nie nadaję i podziwiam ludzi, którzy umieją sobie tak pracę organizować ;) Madzialinska i jak udało się zrobić prześwietlenie? Eh no u nas rowerek się tak spodobał, że młoda jeszcze na nim jeździ ;) dobrze, że mieszkanie duże to ma gdzie ;) Buziaki i do sklikania :D
  14. Hej w tą świąteczną niedzielę :) My po wizycie u mojej chrzestnej :) było miło. Martysia się wybawiła z dziećmi swojego chrzestnego :) aczkolwiek wyprowadziła mnie z równowagi bo tak się wierciła i kręciła przy stole (ja wiem, że to częste u takich maluchów), ale ona chciała a to wchodzić, a to wychodzić, a to ogórka, a to barszczyk, że w końcu wylała na siebie barszcz :o na szczęście nie gorący! a po powrocie do domu wyciągnęłam jej z szafy lalkę, którą dostała na Boże Narodzenie (ale wtedy ją schowałam) i ma taką zabawę, ze ho ho ;) poza tym otworzyła salon fryzjerski :D i ja i Paweł byliśmy obcinani i farbowani :D Byliśmy też na krótki spacerku, ale wiało i ogólnie ziąb jak jasny gwint, więc szybko wróciliśmy do domu! Jutro jedziemy do mojej babci i mojego chrzestnego :) więc dzień w drodze nas czeka :) A jak Wam mijają Święta?
  15. Hej! I mi udało się jeszcze zajrzeć :) niedawno wróciłam z pracy i jestem troszkę padnięta, ale młoda dopiero zasnęła, więc mam chwilkę czasu :) Co do zjazdu i tatusiów-nianiek to z moim nie pójdzie tak łatwo :( znaczy on na pewno będzie się Martysią zajmował i będzie z nią jak ona uśnie, ale uśpić muszę ją ja. tak jest dziecko przyzwyczajone, że to mama zawsze czyta bajeczkę bądź opowiada jakąś zmyśloną historię :) i nie umie zasnąć z nikim innym! więc na bank bedę musiała ją uśpić! a o której pójdzie spać? to tylko wiedzą święci tureccy ;) jak nie będzie miała drzemki w dzień to około 20.00-20.30, a jak złapie choć z 10 minut drzemki to około 22 ;) i wtedy to ja już zasypiam razem z nią hi hi Co do szczepienia na ospę to ja chyba Martysię zaszczepię! musze po świętach iść do lekarki i wtedy z nią pogadam co i jak! a któraś z Was szczepiła? ja to w ogóle jestem zwolenniczką szczepień ;) aczkolwiek co do tej ospy to się wzbraniałam, ale jak widziałam jak koleżanki córka przechodzi ospę to chyba zaszczepię! chociaż to duża dziewczyna, bo ma 14 lat, a ponoć w wieku przedszkolnym przechodzi się ją znacznie łagodniej! no jeszcze pomyślę, ale wolałabym Martynie zaoszczędzić tego, tyle, ze jak wiadomo , szczepionka nie daje 100% gwarancji :( uniknięcia choroby, aczkolwiek (podobno) łagodzi jej przebieg (jeżeli już ta choroba dziecko dopadnie) No to moje drogie jeszcze raz - Wesołych Świąt! spokojnych i wiosny w sercu, mimo tej paskudnej pogody!
  16. Ja tak na biegu wpadłam życzyć Wam Wesołych Świąt! smacznego jajka, mokrego dyngusa! a przede wszystkim spokoju! Jutro idę do pracy - nawet już mi się pisać nie chce po co więc pewnie nie zajrzę! Buziaki! PS. nie robiłam drugiego testu i nie zrobię do 12, bo wtedy mam termin @ :)
  17. Hej! Robiłam dziś rano test ciążowy (bo jakoś tak "dziwnie" się czuję) ale takiego wyniku to jeszcze w życiu nie miałam (a trochę się tych testów narobiłam ;) ) w ciąży ani nie jestem ani jestem ;) znaczy na teście nie pojawiła się żadna kreseczka :D ot był zupełnie pusty :D jakiś dziad wadliwy ;) no, ale w sumie to może lepiej ;) poczekam do terminu @ i jak się nie zjawi to sobie znów zatestuję ;) chyba, że lekarz jutro coś wypatrzy, bo mam wizytę :) Co do sprawy Madzi to po prostu nie mogę! dla mnie i Kaśka i ten cały Bartek są winni! coś ukrywają! dziewczyny ja sobie nie wyobrażam, że dziecko mi wypada z ręki (no matko różne wypadki się zdarzają) a ja zamiast wezwać pogotowie, próbować je ratować, to pozoruję porwanie, a dziecko zakopuje w lesie! a jeśli mała Madzia jeszcze żyła? to mi nie daje spokoju! dla mnie oni oboje są chorzy psychicznie! pieprzeni celebryci!!!!!!!!!! jak można lansować się na śmierci dziecka? ja wiem, że ludzie różnie reagują na śmierć dziecka , ale taki przypadek to się chyba zdarzył pierwszy raz w historii ;) i mam obawy, podobnie jak ludzie w komentarzach pod artykułem, że ich śladem pójdą inne patologie! bo skoro po śmierci Madzi im tak się poprawił "standard życia" to dlaczego inni mieliby nie spróbować :( przeraża mnie to strasznie :( I po prostu serce mi pęka, bo jest tyle rodzin na świecie, które oddałyby wszystko, żeby mieć taką małą, śliczną, zdrową Madzię, a ona musiała trafić na takich rodziców :( i taki spotkał ją los :( za co? przecież ona się na ten świat nie pchała! a jak nie chcieli dziecka to mogli ją oddać! a nie zabijać! bo uważam, że któreś z nich (bardziej stawiam na Kaśkę) zamordowało Magdę! ale to drugie (Bartek) wiedział o tym i brał w tym udział! Pozdrawiam i uciekam, bo Martyna mnie za rękę ciągnie ;)
  18. Agulinka jak dla mnie to z kolacją tak jak piszesz :) 18 :) i w sumie co tam dadzą do zjedzenia to zjemy, poza flakami, bo tego niecierpimy ;) A co do przyjazdu to my przybędziemy dopiero w sobotę koło południa, więc pewnie z Wami zobaczymy się dopiero po drzemce dzieciaków. Sciskam i lecę korzystać z tego, że dziecko nam nocuje u dziadków ;)
  19. Ja też na szybko :) Co do pytania Agulinki to myślę, że może niech każda z nas napisze jak to widzi i będziemy to modyfikować :) tylko nie wiem czy tu czy lepiej przez maile się kontaktujmy? Jakby co to ja zacznę tu, a później najwyżej na maila będę pisała! ja bym chciała, żeby było jakieś ciepłe danie. choćby barszczyk czerwony z uszkami czy krokietami ;) no i później jakieś sałatki, przekąski. ciasta - też jakieś by mogły być :) godzina? jak dla mnie 20 jest w porządku (Martyna na pewno nie pójdzie wcześniej spać niż my - nie ma na to szans, więc będzie z nami urzędować ;) ) alkohol - ja nie pijąca, więc jak dla mnie może nie być ;) aczkolwiek myślę, że mój chłop jakieś piwo by wypił, ale to musimy we własnym zakresie tak? a co do ceny? kurde nie mam pojęcia. ale to cena za osobę jaką możemy przeznaczyć? ja myślę, że jak na kolację to maks 50-60 zł za parę, ale nie mam pojęcia czy to nie za mało?
  20. Hej! U nas dziś lepiej. Martyna nawet znośna ;) mąż w sumie też pomocny w miarę, więc nie narzekam ;) Przyjazna ludziom a no własnie ja też mam czasem takie myśli, że mam fajnego, dobrego, cudownego męża, ale to nie to :( no nic nie poradzę na to, że tak myślę, ale z drugiej strony wiem, że nie zrobię nic, żeby męza zranić (przynajmniej na dzień dzisiejszy ;) ) Agulinia Ty sobie tu z tym testem żartujesz, a ja na serio się zastanawiam, że może warto by zrobić ;) bo to moje zachowanie nie jest normalne ;) A no i dziewczyny cudne! Karolka jest przepiękna! śliczną ma tą fryzurę, chociaż ja zupełnie nie kojarzę filmu Amelia ;) ale Karolcia i tak na 100% wygląda ładniej ;) A Kingusia? kurde rośnie Ci dziewczynka jak na drożdżach i chyba nie są z Karolą do siebie podobne? Karolcia jest chyba ciemniejsza? Ejmi może masz i rację, że teraz taki okres, że chłopy nas wkurzają i szukamy dziury w całym! Ja jednak lubię weekendy, bo w sumie zawsze jakoś fajnie spędzamy czas :) i co się nie chwaliłaś , że i Wy się za odpieluchowanie wzięliście? ;) super, że Krzyś w domku, w tygodniu tak ładnie sobie radzi :) w końcu mamy już duze dzieci ;) a a pro po dużych dzieci to po tym remoncie troszkę musimy pozmieniać w mieszkaniach, bo jednak trochę się nam metraż zmniejszy i mama dziś do mnie mówi: m: kup Martynie takie meble już z biurkiem przecież za 3 lata nie będziesz jej nowych mebli kupować ja: jak to za trzy lata? a potem policzyłam i wyszło mi, że faktycznie za 3 lata nasze dzieci już będą w pierwszej klasie, bo 6-cio latki będą już chodziły obowiązkowo do szkoły! no i się za głowę złapałam, bo to zleci błyskawicznie! Listek mąż pewnie prezenty przywiezie ;) ja na ciacho piszę się zawsze ;) uwielbiam z wszelkim kremem typu karpatka, tiramisu ;) A co do naszego przyjazdu to w sumie chyba jednak przyjedziemy w trójkę ;) no mimo wszystko, kocham tego mojego męża i nie lubię czasu wolnego spędzać bez niego ;) Pozdrowionka ;) A Święta miały być ciepłe i słoneczne (jeszcze w piątek tak mówili) a dziś już się ta opcja zmieniła i u nas zapowiadają deszcz i 7 stopni :( ciekawe jak będzie naprawdę ;)
  21. Hej dziewczyny! Ja normalnie nie wiem co się ze mną dzieje :( nosz w morde jeża nie radzę sobie z niczym :( wiecie jak Paweł mnie wkurza :( no nie idzie wytrzymać :( a i Martynie się obrywa :( sama mam siebie dość, a co dopiero moja rodzina :( Martyna zrobiła się wyjec nieziemski :( o byle co wyje, robi histerię :( jest niegrzeczna! jak do tej pory ładnie bawiła się z innymi dziećmi, tak teraz albo je bije albo zabiera im zabawki :( no wstyd z nią gdziekolwiek iść, bo nic do niej nie dociera :( rządzić i rozkazywać! tylko to by chciała robić :( A P. eh nawet mi sie pisać nie chce :( CO do zjazdu to my mamy pokój 3-osobowy, ale tylko na jedną noc i bez śniadania i pani nam powiedziała, że będzie to kosztowało 130 zł, a śniadanie zawsze sobie można domówić! Natomiast jeżeli w moim małżeństwie nadal będzie tak jak jest, to albo przyjadę sama z Martyną albo wcale :( także Aga nie wiem co CI odpowiedzieć odnośnie tej kolacji :( przepraszam, ale wszystko mi sie pieprzy :(
  22. Hej! To ja się najpierw pochwalę :) udało nam się z odpieluchowaniem :) Martynka pięknie woła i już nawet na spacery jej pieluchy nie zakładam :) jak woła to mówię jej, żeby troszkę wstrzymała i szukamy jakiejś bramy/śmietnika/krzaczka za którymi możemy się troszkę schować i wysiusiać :) a zresztą niechby ktoś zwrócił mi uwagę, że dziecko sika w miejscu publicznym (bo mojej przyjaciółce kiedyś na to zwrócili uwagę) to dopiero by usłyszał :) Poza tym szykuje nam się remont kamienicy! i widziałam nowy plan naszego mieszkania i bardzo mi się podoba :) obecnie mamy wspólny korytarz z ciocią! ciocia ma pokój z kuchnią a my mamy 3 pokoje z kuchnią! po remoncie ciocia będzie miała 2 pokoje z kuchnią i zabiera do siebie babcię, która obecnie mieszka z nami, a my będziemy mieli wielką kuchnię z aneksem + 2 duże pokoje, no i łazienka, przedpokój! mieszkanie będzie miało 65 m2! cieszę się, bo będziemy w nim sami, a babcia będzie blisko ;) poza tym będzie mniej sprzątania ;) no i będzie możliwość wykupienia mieszkania na własność! a co najważniejsze będzie można starać się o dotację do czynszu, bo obecnie nie spełnialiśmy kryterium, bo mieliśmy za duży metraż. założą nam centralne ogrzewanie! będą ocieplać kamienicę z zewnątrz i wewnątrz! będą wymieniać okna (chociaż nasze były wymienianie) no i najważniejsze - wszystko na koszt miasta :) oczywiście podniosą nam czynsz, ale z tym się liczymy! Agulinia ja Ci w sprawie rowerków biegowych nie pomogę :( podoba mi się ten ostatni, ale jak pisałam, u nas to się w ogóle nie sprawdziło! na razie mamy ten zwierzaczkowy i jeszcze w tym roku , przynajmniej do lata, na nim będziemy śmigać, a może na Dzień Dziecka kupimy jej jakiś rowerek ale czterokołowy! co do męża - to sama nie wiem :( wstyd mi o tym pisać, ale ja chyba sama nie wiem co chcę :( i czepiam się chłopa, a właściwie to jakiś większych powodów ku temu nie ma :( czasem myślę (matko, na serio wstyd mi o tym pisać) że ja go nie kocham tak mocno, jak kochałam swojego pierwszego chłopaka :( z tamtym byłam kupę lat, mieliśmy się pobrać, wszystko było zaplanowane i dowiedziałam się , że prowadzi podwójne życie :( mieszkał w Warszawie i tam miał drugą kobietę :( i pamiętam jak dziś moją rozpacz i to, ze ja się godzę na taki układ :( i gdyby nie moja kuzynka to wyszłabym za niego! 3 lata trwało zanim się pozbierałam! potem pojawił się Paweł! był cierpliwy, czekał. a niedawno tamten facet odezwał się do mnie , mamy kontakt mailowy, telefoniczny! minęło już tyle lat (ponad 10) czas uleczył rany, ale wraz z jego kontaktem do mnie powróciły wspomnienia(o dziwo tylko te dobre ;) ) i zaczęły się problemy z Pawłem :( zaczęłam się go czepiać! nie! spokojnie! nie będę się z tamtym widywała, bo obawiam się, że nasze spotkanie skończyłoby się jakąś zdradą albo i romansem :( no i czy ja nie jestem głupia???????? nie wiem, mam totalny mętlik w głowie :( madzialinska może faktycznie Zuzi dokucza ten ząbek? u nas jakoś bezboleśnie wyszły te piątki, ale ponoć one potrafią dać w kość! a u nas Martysia ma coś w rodzaju uczulenia na neosinę :( śpi po niej praktycznie non stop i to tak twardo, że nie można jej docucić :( 2x nam taki numer odwaliła i więcej jej neosine nie podaje :( Ejmi zdrówka! biedni jesteście! biegunka, wymioty oj potrafi to człowieka wykończyć! dobrze, ze Tomek mógł przyjechać do Was! Madzix no nareszcie się odezwałaś! super, że wyszliście z chorób! co do męża - to faceci już tak mają ;) Listku oby ten drugi antybiotyk pomógł! a co do gadania dzieci to ja też mam w domu przeokropną gadułę! buzia się jej nie zamyka ;) toszi moja Martyna jak śpi w dzień (nie ważne czy 2 godziny czy 15 minut) to chodzi spać o 23 :( w związku z tym też jej w dzień staramy się nie kłaść (dziś zasnęła sama wśród zabawek) no, ale nawet jak nie śpi w dzień to z wielkim płaczem! ale wręcz z histerią kładę ją spać o 20.50 (tak kończy się jej ulubiona bajka) i zanim zaśnie to bywa, że jest 21.30 :( normalnie cyborg z niej! rano wstaje około 8.00 Pozdrawiam :*
  23. Hejka! Rany znów na szybko, bo próbuję wysłać PIT przez neta i nie mogę :( bo i owszem PIT-37 jest do pobrania, ale załącznika PIT-0 to za chiny ludowe nie mogę znaleźć :( no i chyba będę jednak musiała iść osobiście :( Agulinia ja słówko do Ciebie odnośnie tego autka. mój maż w tamtym roku też się uparł na takowe, chociaż kupił jej mercedesa, a nie jeepa ;) na Dzień Dziecka! i co? szał był pierwszego dnia i jak ktoś do nas przyjeżdża! tak auto stoi w kącie i tylko kurz z niego ścieram jak przyjdą inne dzieci to wtedy auto jest najfajniejszą zabawką! teraz musimy go na działkę wywieźć , bo mi tylko miejsce zabiera! nie wiem, może Martyna była jeszcze za mała? no, ale w tym roku też jej jazda tym autem nie idzie. sama nie daje rady, trzeba pilotem ją sterować! a rowerek (co prawda trzy kołowy, jeszcze ten taki zwierzaczkowy) super się sprawdził. na każdy spacer był zabierany! i jeszcze w tym roku nam posłuży, bo przymierzaliśmy Martysię do takiego już większego rowerka, ale każdy (nawet te najmniejsze) są za duże :) młoda ma krótkie nóżki hi hi a biegowy w ogóle się u nas nie sprawdził, bo Martysia nie miała pojęcia jak się tym poruszać i ciągle się wywalała :( Zmykam. może uda mi się wreszcie dziś te obiecane zdjęcia z Wrocka pozmniejszać i Wam powysyłać :D
  24. Ja na szybciocha! Hotel zarezerwowałam! przyjeżdżamy w sobotę i wracamy w niedzielę. niestety tylko tak krótko, ale dobre i to! Dziękuję pięknie za życzenia i Ejmi dla Ciebie wszystkiego co najlepsze! niech Ci się wszystko w życiu układa tak jak sobie zamarzysz Pozdrawiam i jak zakończę porządki i będę mieć jeszcze siły to się odezwę ;)
  25. tak na szybko! chcę zarezerwować hotel na zjazd, ale potrzebuje linka, bo nie mam :( no i jak byśmy jechali we 3 (ja , małż - choć nie wiem czy go wezmę i Martyna) to Martynę liczyć jako osobę? znaczy rezerwować pokój na 3 osoby? jak Wy robicie? ja jeszcze nie wiem, ale my chyba przyjedziemy w sobotę koło południa i w niedzielę będziemy odjeżdżać, bo każde z nas idzie w poniedziałek do pracy niestety :(
×