mala_gosienka

Lekarz mówił, że wszystko ok, ale mam nie przesadzać ze spacerami, i jak czuję potrzebę to leżeć żeby nie było akcji niepotrzebnych kazał dmuchać na zimne. A co do grypy to chyba lepiej nie ryzykować, tzn szczepionki. Gin się musi wypowiedzieć.

Sophia, ja tam wierzę że tym razem ta paskuda nie przyjdzie do Ciebie:) i dziękuję za życzenia:) Ja dzisiaj jako tak funkcjonuję, wczoraj była masakra cały dzień w łóżku, tyle co do toalety wstawałam. Ale lepiej w domu lezeć niż w szpitalu. Miłego popołudnia:)

Mi ta sukienka odpowiadała na tamten czas, bo w zimie nie chciałam zamiatać chodników:)

http://allegro.pl/slubne-suknie-suknia-slubna-na-miare-krotka-blanka-i1822427202.html Aguśka tu jest moja suknia, miałam całą białą i mega stanik, żeby piersi dobrze wyglądały, na tą okazję zakupiłam sobie push up tak duży jaki tylko znalazłam. Byłam z niej bardzo zadowolona. Milena, życzę żeby Ci się wszystko poukładało, obyś wkrótce cieszyła się z II kresek na teście.

Asia masz rację pilnuj ekipy, nadzór nad pracami im się przyda, ja też doglądałam zawsze pracujących panów, co by się nie wydawało, że samowola nastąpi jak nie ma M w domu. Aguśka jak fajnie mierzyć suknię, ja moją zaszalałam i kupiłam przez allegro i nawet nie musiałam jej poprawiać leżała super, a jaką masz krótką czy długą? Ja miałam kótką. Netta głowa do góry i wysyłam Ci trochę fluidów pozytywnego myślenia:) Araguaia wiem, że luteina podnosi temperaturę, bo tak pisało w ulotce a z dupastonem nie mam pojęcia, może zajrzyj jeszcze raz do ulotki. Justysia, Hanka gdzie się podziewacie:)

Cześć, Dzisiaj piękna pogoda jest za oknem, będę sobie spacer urządzać:) Wanda ja hemoglobinę mam w porządku. Na szczęsćie, tylko bardzo włosy mi teraz wychodzą i nic na to poradzić nie mogę. Kiedy masz to wesele? Zabrakło sledzi i zadowoliłam się kanapką z dżemem wiśniowym, śśledzie zrobię po południu:)

Byłam u doktora wszystko w porządku ze mną i maleństwem, ma już 72,4 mm;) rośnie sobie powoli. Dzisiaj najadłam się marchewki to będę za jakiś czas pomarańczowa, bo buraczki zdecydowanie nie wchodzą mi. Miłego popołudnia:)

Dziękuję za pamięć:) Dzisiaj śmigam do ginekologa, zobaczymi ile urosło maleństwo. Sophia czekam na wieści od Ciebie te dobre:) U mnie na szczęście już nie pada, bo całą noc dawało czadu, obędę się dzisiaj bez parasola. A wracając do parasola skutecznie odstraszył mi gołębie z balkonu;) Ala mam nadzieje, że do Nas wrócisz:) Pozdrawiam:)

Kala jest jeden przesąd, że jak wejdziesz do kaplicy oglądać Babcie, przed wyjściem spójrz na jej buty i wszystko będzie w porządku.

Kala trzymaj się i proszę nie denerwuj. Wiadomo Babcia jest ważna w naszym życiu, moja też odeszła niedawno. Pozdrawiam

Katia grunt żeby było olej lniany bez żadnych dodatków:) Znajdziesz w aptece, bądź jakimś dużym markecie w dziale ze zdrową żywnością:)

Aguśka nie mam pojęcia o czym Ty do mnie rozmawiasz tymi dekoracjami:) Ja miałam na weselu kupione gotowe kokardy i przyczepione do krzeseł, wyglądały rewelacyjnie a stół po prostu obrus kremowy położony plus dużo zieleniny na stole. Bukiet miałam z białych kwiatów wyślę Ci na @ to zobaczysz:) Grunt ot znaleźć dobrą florystkę:)

Katia mi pomógł bardzo olej lniany, po nim miałam bardzo dużo śluzu, nie potrzebowałam już po nim wsopmagaczy. Piłam 3 łyżki dziennie tak na oko, a przy okazji poprawił mi moje trawienie ten olej. Trzymam kciuki:)

Aguśka pewnie, że pamiętam, a ludzie zawsze gadją i gadać będą, bez względu na to czy jest się małżeństwem czy nie, bo potem im nie pasuje wiele rzeczy. Sytuacją idealną byłoby gdyby zajęli się własnym życiem, a nie nadmiernie interesowali się cudzym. Gratulacje z okazji zbliżającego się zamóążpójścia:) Kobieciątko mi luteina przestawiła raz @ o 5 dni, trzymam kciuki za następny cykl. Sophia nie daj się jej, jakiś prezent urodzinowy chcę mieć:) Ja dzisiaj poszalałam, zjadłam śledzia na śniadanie, to już tradycja a potem zagryzłam to jabłkiem, od razu brzuch bardziej zadowolony:)

Zora dobrze, że wróciłaś, śmierć kogoś bliskiego nie jest łatwym przeżyciem. Kobieciątko łap fluidy:) Wczoraj najadłam się ciasta u Mamy na urodzinach i je odchorowałam, nie spałam całą noc tak mnie brzuch bolał, że tylko się rzucałam na łóżku. Zostanę przy owocach. Pozdrawiam i miłego dnia:)

Ja dzisiaj odstraszyłam gołębie na całe popołudnie, zobaczymy co bedzie jutro:) Wanda mogę zaproponować sok z malin i cytrynę, powinno pomóc. Będziesz się pocić, ale to naturalne sposoby, wypić ciepły sok malinowy okryć się szczelnie kołdrą i pocić, na mnie to działa. Villia super, że czasami piszesz co i jak:) Kobieciątko trzymam kciuki:)

Chyba jest za czysty, bo u sąsiadów widzę trochę bałaganu i mają spokój. Oby Zorka jak najszybciej do nas wróciła. Idę szykować sałatkę:)

Zaczynam od nowa - nie dziękuję;) Na początku bały się wiatraka, ale stwierdzam, że parasol położył je na skrzydełka:) Poleciały:)

Haniu problem w tym, że przez nie mam cały balkon zafajdany a codzienne mycie męczy, nie mówiąc o tym, że prania nie mogę wynieść. Niech idą na drzewko koło bloku:) Alko na belkę do mieszkanka obok, ono stoi puste;P

Parasola się boją:)

Hania a Ty kiedy testujesz? Może Ty będziesz następna? Gołębie wróciły, po prostu jakiś koszmar, trzeba będzie się w ciężką altyrerie zaopatrzyć;) Idę postraszyć je parasolem;P

Kala to cudownie, że z dzieciątkiem wszystko w porządku. A co do kradzieży na grobach to wiem coś o tym jak idę do Brata na cmentarz i postawię ładniejszy znicz to zaraz nóg dostaje. Justysia jak miałam @ to mi jedynie pomagał pabinaproksen czy jakoś tak to się nazywało, ale to dostałam na receptę od doktora, ze względu na bardzo bolesne @. Kati GRATULACJE!! Bierz kogoś ze sobą;) Justysia, Marianna trzymam kciuki w tym cyklu za Was i wysyłam fluidy:) Lovekrove podobno jest jakaś metoda, że trzeba masować z tyłu głowy i ból minie mówiła mi to ciocia bo dostała wiadomość od terapeutki, tylko dokładnie nie wiem w którym miejscu. Ja dzisiaj już chodzę od rana, nawet książki nie chciało mi się czytać. I tak za chwilę będzie śniadanie:)

Potwierdzam, działa:)

Wanda ja też jestem pod tym względem straszna, aż M czasami ma dość. Niezdecydowanie to ja:)

Cześć, Toczę boje od rana z gołębiami, bo budują sobie gniazdo na balkonie,a tego nie dopuszczam do siebie, żeby mogły to skończyć, bo będzie taki bałagan że szko, wyszłam z miską na balkon i drewnianą łychą i je straszę, a one się patrzą na mnie jak na obłąkaną. Weekend był ciężki ze względu na pogodę, ale jakoś dałam radę. Ala trzymam kciuki za Ciebie. Justysia obyś była następna, a jak tam Foka? Pozdrawiam